Autor | urodziny/kalas i nieobecnosc a prezent |
tezauurus
Wpisów: 252 Od: 2005-08-30
| 2013-05-10 22:57 Moje dziecko jesienia obchodzilo piate urodziny. Zaprosilismy 20 dzieci. Teraz corka zapraszana jest na 5-te urodziny do rowiesnikow. Nie zawsze mozemy isc. Czy w tym przypadku powinnismy kupic prezent i na przyklad wreczyc go wczesniej? Nic nie kupowac? Jak jest przyjete? |
| |
stas
Wpisów: 458 Od: 2006-01-05
| 2013-05-11 07:20 W takiej sytuacji moje dzieciaki daja prezentcik wczeniej lub pozniej. Choc z drugiej strony nie przypominam sobie, aby same dostaly cos od dzieci, ktore zostaly zaproszone na kalas, a nie mogly przyjsc. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2013-05-11 07:27 Nie praktykuje sie dawania prezentow,gdy dziecko nie idzie na impreze. |
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2013-05-11 09:31 W Szwecji nie ma zwyczaju dawania prezentu jesli sie nieprzychodzi na urodziny.
Ale chyba jest inaczej miedzy polskimi dziecmi. Przynajmniej ja mam takie doswiadczenia. Nie wiem, nigdy dziecka nie wychowywalam w PL i moze tam sa takie zwyczaje. Ale kiedy zdarzylo sie, ze moja corka nie mogla przyjsc na jakas impreze to czulam sie wrecz zmuszana na przyjscie "na kawe" w innym terminie zaraz "po". Mimo, ze nie sa to rodziny, z ktorymi utrzymuje kontakty towarzyskie. Troche to niezreczne sytuacje.
Niedawno mialam rozmowe z jedna z matek (Szwedka), ktora twierdzila, ze to niesprawiedliwe, ze wszyscy kupuja prezenty w tej samej granicy cenowej (100-200kr), bo te 100 dla jednego nie znaczy nic, a dla drugiego moze byc bardzo duzo. Troche zaskoczyla mnie tym tekstem, bo ja uwazam, ze to idealne rozwiazanie i rozpietosc cenowa wystarczajaca.
Natomiast dzwonila do mnie kiedys znajoma (Polka), ktorej chyba wtedy 4 letni syn zostal zaproszony na urodziny 10-latka (Polak), ktory dal mojej znajomejm liste prezentow, ktorej zadna pozycja nie schodzila ponizej 700kr. Znajoma byla wsciekla i pytala co robic. Doradzilam kupic tanszy. W koncu zadzwonila, ze nie przyjda. Ale to problemu nie rozwiazalo, bo zostali wiec zaproszeni "na kawe".
Jak to u Was wyglada? Czy wsrod polskich dzieci sa inne zwyczaje? Czy kupuje sie drozsze prezenty? |
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2013-05-11 14:33 A czy mama 10 latka wiedziala o tej liscie? To moze byly jego marzenia i nie zdawal sobie sprawy, ze to zbyt drogie prezenty od znajomych, ale obcych ludzi. Moja czteroletnia prawnuczka i jej rodzice maja mase przyjaciol, sprawdze jak to u nich wyglada, ale wiem ze chodzi na "födelsedagskalas". O listach nie slyszalam. |
| |
dankom
Wpisów: 4278 Od: 2003-01-28
| 2013-05-11 15:30 Mama ta liste pisala i sama ja dala znajomej z zaproszeniem. Watpie aby syn pomyslal o zapraszaniu 4latka...
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2013-05-11 17:38 "Mama ta liste pisala i sama ja dala znajomej z zaproszeniem."
No przeciez!
zadna normalna matka nie zaprasza dzieciakow swoich psiapsiolek, na urodziny swojego dziecka, jak sa w zupelnie innym przedziale wiekowym i nie znaja kolegow jubilata. Przyjecie dla znajomych rodzicow robi sie w innym czasie.
Mozna miec tylko nadzieje, ze nie dolaczyla takiej listy do zaproszen szwedzkich dzieci!
Nigdy nie spotkalam sie z sytuacja, zeby Szwedzi dolaczali liste prezentow, poza slubem, co jest zrozumiale
Nie, nie moze dziecko przyjsc na przyjecie, nie daje sie prezentow, ani przed...ani po uroczystosci.
|
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2013-05-11 17:49 Z tymi listami potrzeb dziecka, spotkalam sie tez w Niemczech. Mnie sie wydaje, ze to sa pomysly "przedsiebiorczych" mamusiek. Pewna znajoma Niemka dala liste prezentow z okresleniem kontkretnych firm (drogich), zeby w jej mniemaniu nie przyniesc "byle czego". Dla mnie bylo to zenujace i na znak protestu kupowalam co innego |
| |
prababcia
Wpisów: 1822 Od: 2012-10-21
| 2013-05-11 18:00 Pyialam wnuczke. Nie ma wogole zwyczaju dawania drogich prezentow, tylko drobnostki, na znak pamieci. To jest srodowisko akademickie "na dorobku" i wazne sa tylko przyjacielskie spotkania. (Jak telefonowalam to wlasnie byli na takim).......Od dawania prezentow to jestem ja. |
| |
projekt
Wpisów: 81 Od: 2011-11-22
| 2013-05-11 18:19 "Nie, nie moze dziecko przyjsc na przyjecie, nie daje sie prezentow, ani przed...ani po uroczystosci."
Przeczytaj jeszcze raz Ronj@ co napisalas.
1. O dawaniu listy prezentow pierwsze slysze.
2. Prezenty te sa zawsze symboliczne 100 - 150 kr.
3. Spotkalem sie kilka razy z dawaniem prezentow kiedy ktores z dzieci nie moglo przyjsc (szwedzi). Wsrod bliskich sasiadow, przyjaciol, ulubionych kolegow ze szkoly czy przedszkola - to nic osobliwego. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2013-05-11 19:38 "Przeczytaj jeszcze raz Ronj@ co napisalas."
i? |
| |
projekt
Wpisów: 81 Od: 2011-11-22
| 2013-05-11 20:15 "Nie, nie moze dziecko przyjsc na przyjecie" |
| |
projekt
Wpisów: 81 Od: 2011-11-22
| 2013-05-11 20:18 Jesli odpowiadasz na ktores (z kilku) pytanie autora to albo zacytuj albo odpowiadaj pelnym zdaniem. Inaczej powstaje pasztet. Choc nie ja jestem od moderatorskiej tu roboty. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2013-05-11 20:29 Wspolczuje ci!
ze tez ci sie chce!
|
| |
thiara
Wpisów: 411 Od: 2004-09-21
| 2013-05-12 08:56 Moj syn zostal kiedys zaproszony na urodziny do naszego sasiada (Szweda). Oprocz niego byly jeszcze zaproszone dzieciaki z klasy (Szwedzi)- wsrod nich jeden byl Polakiem. Wszyscy przyniesli symboliczne prezenty, tak jak jest tutaj w zwyczaju. Tylko to polskie dziecko przynioslo... "wypasiony" zestaw Lego. I wiecie co? Solenizant byl tak zaskoczony i zmieszany, ze wcale nie cieszyl sie z tego prezentu.
Nie wiem czy bylo to z niewiedzy czy tez kultywowanie synnego "postaw sie, a zastaw". |
| |