Autor | Jakie prawa ma ojciec? |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 19:54 Malzenstwo sie rozpada, ojciec chce zatrzymac dziecko ze soba, pracuje legalnie, ma swoje mieszkanie i jest w stanie wychowywac dziecko, jest pewien ze poradzi sobie tym bardziej ze jest z inna. Jakie prawa ma ojcec ? Czy matka dziecka moze zabronic ojcu zabierac dziecko? |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2012-11-25 19:56 nie moze
jesli ojciec chce dzieclo wychowywac i ma ku temu lepsze warunki
praca
mieszkanie
pewnie jemu zostanie przyznane prawo do opieki |
| |
black sabbath
Wpisów: 9092 Od: 2012-06-16
| 2012-11-25 19:58 dogadac sie nie mozecie tydzien ty tydzien on np.
|
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:00 Matka dziecka mieszka w Pol z dzieckiem, a ojciec pracuje za granica. Dziecko ciagle mowi ojcu ze chce przyjechac do niego mimo ze ma dopiero 3 latka, matka ma troche inne zdanie, dlatego ojciec boi sie ze matka dziecka zabroni mu spotykania sie i zabierania dziecka do siebie,
Czy matka dziecka moze zabronic ojcu zabrac dziecko np. na 2 tyg za granice? |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2012-11-25 20:07 matka niczego nie moze zabronic ojcu
ojciec ma takie same prawo jak matka
chociaz jest potrzebna zgoda matki i ojca we wszystkich dla dziecka sprawach
najlepiej zeby sie dogadali
jak nie
to
adwokat zarobi
a wyrok sadu wcale nie musi byc korzystny dla matki |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:10 Czyli jesli nie do gadali by sie razem , i sprawa poszla by do sadu to rowniez sad nie moze zabronic ojcu zabierania dziecka do siebie chociaz by za granice tak np na 2 tyg.? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:12 "Matka dziecka mieszka w Pol z dzieckiem, a ojciec pracuje za granica. Dziecko ciagle mowi ojcu ze chce przyjechac do niego mimo ze ma dopiero 3 latka, matka ma troche inne zdanie"
Jesli matka ma dobra opinie w miejscu zamieszkania,to polskie sady podzielaja na ogol zdanie matki.To nie ona znalazla sobie nowego bronka,tylko maz dziunie. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:22 Ale to nie o to chodzi kto kogo sobie znalazl, chodzi o to czy matka moze zabronic ojcu zabierania dziecka do siebie co iles tam ? Np. na 2 tyg za granice co iles |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-25 20:24 Nie moze, chyba, ze ma wyrok sadu, ktory mowi inaczej. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:24 Moze zabronic.Malo tego,jak jest kumata moze ograniczyc wladze rodzicielska. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:27 Jak moze zabronic matka*?? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:28 "Nie moze, chyba, ze ma wyrok sadu, ktory mowi inaczej."
Predzej dwie niedziele zejda sie do kupy,jak ojciec bez zgody matki,ktora nie ma ograniczonej wladzy rodzicielskiej zabierze dziecko za granice.To podchodzi pod porwanie. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:28 Jesli sprawa rozegrala by sie w sadzie to tak samo ma prawo ojciec do dziecka jak i matka, nie moga mu zabronic zabrac na iles dziecko do siebie tym bardziej ze dziecko samo mowi ze chce do taty.?? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:36 Wiesz co oznacza: ustanowienie miejsca pobytu dziecka przy matce?.Kazdy sad jej to wyda,bo faktycznie dziecko z nia przebywa.
|
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-25 20:36 Jeżeli ojciec nie jest typem patologicznym, to dla dobra dziecka chyba lepiej jak te kontakty z ojcem mieć będzie czyż nie?! |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:40 " Jeżeli ojciec nie jest typem patologicznym, to dla dobra dziecka chyba lepiej jak te kontakty z ojcem mieć będzie czyż nie?! "
Wlasnie tez uwazam ze dziecko powinno miec kontakt z ojcem tym bardziej ze chce do niego. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-25 20:41 JOLAND, tam jeszcze jest nic nie postanowione. Narazie ludzie sie nie moga dogadac. Ona powie, ze on je wywiozl, a on, ze bylo to za jej zgoda. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-25 20:45 " Wiesz co oznacza: ustanowienie miejsca pobytu dziecka przy matce?.Kazdy sad jej to wyda,bo faktycznie dziecko z nia przebywa. "
Rozumie ze dziecko przebywa wiecej z matka czasu, ale ojciec pracuje ma stala prace i mieszkanie, ojciec nie wyjechal za granice " o tak ... " wyjechal do pracy. Moim zdaniem dziecko powinno spedzac rowniez w miare mozliwosci duzo czasu z ojcem dlatego chce ojciec zabierac dziecko tez do siebie. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:45 "Wlasnie tez uwazam ze dziecko powinno miec kontakt z ojcem tym bardziej ze chce do niego."
Co z tego,ze Ty tak uwazasz,skoro matka ma inne zdanie?.
Ojciec moze zalozyc w sadzie opiekunczym sprawe o uregulowanie kwestii widzen z dzieckiem.
Na czas procesu dziecko bedzie przy matce. |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-25 20:55 Jak rozumiem sprawa jest już w sądzie, zatem i zostaną ustalone szczegóły kontaktów z dzieckiem obojga rodziców. Gdybanie co by było gdyby, jest bez sensu, bo przy orzeczeniu wyroku nie bierze sie pod uwage "co nam się wydaje", a co "wydaje się sądowi" że dla dziecka w tym okreslonym przypadku jest dobre....
a tak na marginesie to "prawo do styczności z dzieckiem nie jest emanacją władzy rodzicielskiej i nie jest z nią ściśle związane, prawo to służy rodzicom nawet jeśli są oni pozbawieni władzy rodzicielskiej. Same kontakty z dzieckiem polegają nie tylko na osobistym widywaniu się z dzieckiem ale także na kontakcie listownym czy na rozmowach telefonicznych".... |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-25 20:57 http://www.rodzice.pl/prac a-i-finanse/prawo/prawo-a-kontakty-z-dzie ckiem.html oj zaczna sie kary pieniezne, zaczna. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-25 20:59 "tam jeszcze jest nic nie postanowione. Narazie ludzie sie nie moga dogadac. Ona powie, ze on je wywiozl, a on, ze bylo to za jej zgoda."
Droga WE,tylko jak zalatwi dokumenty uprawniajace do przekroczenia granicy przez dziecko?.Wiesz,ze dzieci wyjezdzaja na wlasne dokumenty ktore matka i ojciec podpisuja?
|
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-25 22:15 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2012-11-25 23:23 Najpierw jest to
"ojciec chce zatrzymac dziecko ze soba, pracuje legalnie, ma swoje mieszkanie i jest w stanie wychowywac dziecko, jest pewien ze poradzi sobie tym bardziej ze jest z inna. "
A nastepnie to:
"Czy matka dziecka moze zabronic ojcu zabrac dziecko np. na 2 tyg za granice?"
To jak w rzeczywistosci sie sprawa przedstawia? Jesli ojcec chce zabrac dziecko matce, ktora do tej pory zajmowala sie dzieckiem to jest po prostu swinstwo wyrzadzane nie tylko matce ale i dziecku. To ze 3 letnie dziecko mowi,ze chce do taty to nie znaczy wcale, ze chce z nim zamieszkac bez obecnej przy nim matki.
Ojciec ma prawo do zajmowania sie dzieckiem jak najbardziej i dobrze byloby gdyby obie strony potrafily sie w tej kwestii porozumiec. Najlepiej wspolnie ustalic mozliwosci kontaktu ojca z dzieckiem a jesli sie nie da, to za pomoca sadu, ktory wyznaczy terminy kiedy ojciec moze zabierac dziecko do siebie. W zwiazku z powyzszym pierwszym postem bylabym za sadownym ustaleniem, zeby nie skonczylo sie na tym, ze dziecko wyjechalo do ojca i nie wrocilo bo zmienil zdanie odnosnie terminow lub co gorsza wpadl na pomysl, ze od dzis dziecko mieszka u niego. Dziecko ma prawo do obojga rodzicow i oboje rodzice powinni dazyc do tego, zeby to prawo mozliwie najskuteczniej wzajemnie egzekwowac.
Jednak tak czy inaczej trzeba ustanowic stale miejsce pobytu dziecka, poniewaz gdzies dziecko zacznie szkole i z ktoryms z rodzicow tak czy inaczej bedzie spedzalo wiecej czasu chocby z tego wzgledu.
Ojciec powinien miec takie same prawa jak matka i odwrotnie ale z racji tego, ze jedno z rodzicow przebywa za granica, ktores te prawa bedzie mialo jedynie czesciowo. Chyba ze matka przeprowadzi sie gdzies w poblize ojca, to obowiazki faktycznie da sie podzielic na pol i kazdy w swoim czasie opieki nad dzieckiem , bedzie je mogl zabrac tam gdzie chce. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-25 23:32 Po pierwsze-wszystko zalezy od sentencji rozwodu.Jesli jest to 'rozwod z winy'-bardzo latwo jest ograniczyc prawa rodzicielskie ojcu.Jesli zas 'za obopolnym porozumieniem stron'-trzeba sie dogadac,lecz jesli stanowczo matka,ktorej dziecko przypisano z tytulu kazdorazowego miejsca zamieszkania, uprze sie stanowczo, ze nie zyczy sobie wizyt dziecka za granica, w domu ojca, ktory ma, jak Joland okresla 'nowa dziunie'-sad raczej moze byc sklonnyb przychylic sie do intencji matki.Rowniez dla dobra dziecka,aby nie bylo 'szarpane' pomiedzy strony.Oczywista-'ojcu tez nalezy sie',ale dziecko w tym wzgledzie jest dobrem nadrzednym.Latwiej jest to ustalic,gdy oboje rozwiedzionych rodzicow mieszka 'gdzies w Polsce',lecz jesli sentencja wyroku glosi-'kazdorazowe miejsce pobytu matki ,jest rowniez pobytem dziecka'-tak,jak kiedys mialam ja,matka ma w tej kwestii -nie chce powiedziec'glos decydujacy',ale wieksza przychylnosc sadu,gdyby powiedziala 'nie'. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-25 23:36 Poza tym: dziecko do wyjazdu potrzebuje odrebny paszport.jesli jedno z rodzicow nie wyrazi zgody i nie podpisze-nikt go przeciez do tego nie zmusi a jeden podpis niestety-nie wystarczy w przypadku,gdy oboje rodzicow zyje |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-25 23:46 Jesliby np.ojciec mial takie same prawa,jak matka,bedac za granica a podczas jednej z wizyt dziecka w Szwecji wyrznalby mu klapsa a urzedas szwedzki zadecydowalby,ze to dziecko 'musi byc oddane rodzinie zastepczej' i to by wykonano w trybie przyspieszonym,co wowczas?Moze naiwne jest moje pytanie,moze nie ,ale nie wiem,wiec pytam...co wowczas? |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-25 23:53 Wandaelzbieta:
Tak , zgoda,ale to na terenie Polski.Szwecja do tego nic nie ma-ona ma swoje prawa. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-25 23:57 Nikt,przynajmniej w Polsce nie zgodzi sie na to,aby dziecko stalo sie 'karta przetargowa' w kwestii rozwodu rodzicow.Jesli ojciec tak bardzo chce widywac dziecie-prosze bardzo-nikt mu utrudniac nie bedzie-przyjazd do Polski i hotel na ten czas |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2012-11-26 00:00 "Poza tym: dziecko do wyjazdu potrzebuje odrebny paszport.jesli jedno z rodzicow nie wyrazi zgody i nie podpisze-nikt go przeciez do tego nie zmusi a jeden podpis niestety-nie wystarczy "
Wystarczy, nalezy zlozyc wniosek do sadu o wydanie pozwolenia na paszport dla dziecka , bez zgody ojca badz matki. Organ sadowy wyda wowczas taka zgode. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 00:15 Wiec trzeba uprzedzic fakty i zlozyc zastrzezenie.
Nie chcialabym pisac - 'za moich czasow' ...
...ale za moich czasow byloby to niemozliwe-czyzby sie zmienilo prawo w Polsce?
Jesli zadna ze stron nie miala zlimitowanych praw rodzicielskich-rozwod za obopolnym porozumieniem stron- a np.matka,z ktora mieszkalo dziecko chciala wyjechac z nim za granice a druga ze stron nie wyrazila zgody-szluss! - bylo po sprawie.Przerabialam to.Wystarczylo moje jedno pytanie-czy aby...gdyz okazja wyjazdu byla wiecej ,niz pewna, wystarczyla tylko zgoda ojca.Nie wyrazil jej.Ja nie naciskalam sadownie.Zostalysmy w Polsce.I mimo,ze dziecko zawsze mieszkalo ze mna, o jej pozostaniu w PL do pelnoletnosci zadecydowal ojciec,ktory juz dawno mial druga rodzine. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 00:30 Poczytalam troche o tym-jesli jedna ze stron nie chce podpisac zgody na wydanie paszportu nieletniemu dziecku-pozostaje to w gestii sadu. |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2012-11-26 00:34 ".ale za moich czasow byloby to niemozliwe-czyzby sie zmienilo prawo w Polsce?"
Nie wiem jak bylo za Twoich czasow ale obecnie jesli nie ma porozumienia miedzy rodzicami, to kwestie sporne moze rozstrzygnac sad. I to dotyczy kazdej spornej kwesti - nie tylko paszportowej, kiedy rodzice nie umieja lub nie chca dojsc do porozumienia. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 00:57 Wowczas takze sprawy sporne, nawet tego rodzaju rozstrzygal sad, ale przeciez przegralabym.Kazdy wyjazd 'za granice' byl niemile postrzegany-z nieletnim dzieckiem, bedac po rozwodzie, bez zgody 'exa'-zadnych szans |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 08:19 ....bo trochę zmieniło się w orzecznictwie w tym zakresie - kiedyś, ojciec praktycznie był na straconej pozycji, "przyznanie" dziecka ojcu było praktycznie niemożliwe. Naprawdę matka musiała się "postarać" by ten przywilej jej odebrać - i chyba dobrze, bo trudno mówić o ludziach dorosłych, kiedy dziecko staje się środkiem, a nie celem samym w sobie.... |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 08:29 Dziecko ma paszport, z tym nie ma problemu. Tylko matka dziecka powiedziala ze zaborni ojcu zabierania dziecka do siebie. Ojciec ma mieszkanie nie tylko za granica ma takze w polsce wiec ze zabieraniem syna do siebie na jakis czas nie bylo by problemu chociazby w Polsce. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 08:32 Sprawa wyglada następująco : najlepiej sie dogadać ! Bo inaczej są małe szanse na to żeby wygrać z polskimi sądami bo to jest patologia ! Według polskiego sadu miejsce dziecka jest przy matce dopóki nie skończy 12 lat i nie powie z kim chce być albo gdy ojciec udowodni ze matka jest narkomanka albo alkoholiczka i naraża życie dziecka ! Pisze z doświadczenia ! Tak ze radzę siąść i spokojnie porozmawiać bo to będzie dobre dla was i dla dziecka |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 08:37 "Dziecko ma paszport, z tym nie ma problemu. Tylko matka dziecka powiedziala ze zaborni ojcu zabierania dziecka do siebie. Ojciec ma mieszkanie nie tylko za granica ma takze w polsce wiec ze zabieraniem syna do siebie na jakis czas nie bylo by problemu chociazby w Polsce."
No i co z tego,ze ma paszport?
"Osoba sprawująca władzę rodzicielską, która ma podstawy przypuszczać, że w konkretnych warunkach może dojść do wyjazdu dziecka wraz z drugim rodzicem posiadającym władzę rodzicielską poza granice RP, może wystąpić z wnioskiem sporządzonym w trybie art. 730 § 1 i następne Kodeksu postępowania cywilnego o udzielenie przez sąd opiekuńczy zabezpieczenia przez zakazanie dziecku opuszczania terytorium RP. Właściwym do rozpoznania takiego wniosku jest sąd rejonowy, w którego okręgu dziecko ma miejsce zamieszkania lub pobytu (art. 569 K.p.c.)." |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 08:39 No ok. Ale przeciez sad nie moze zabronic ojcu widywania sie z dzieckiem. Tak samo matka... Moim zdaniem dziecko powinno byc przy matce tak samo jak i przy ojcu. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 08:44 Czy Ty dalej tego nie rozumiesz,ze malzenstwo formalnie nie wygaslo,a w zwiazku z wyjazdem ojca za granice,dziecko przebywa przy matce? |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 08:47 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 08:47 I nie ważne jest czy ma paszport czy nie bo zawsze zgodę musi wyrazić matka inaczej jeśli odbędzie sie to bez zgody matki on może was oskarżyć o porwanie dziecka i nie ważne jest dla policji ze dziecko jest z ojcem w Szwecji wyglada to duże lepiej ale niestety w Polsce to matka odpowiada za dziecko jeśli jest pod jej opieka . A wyrywanie sobie dziecka może sie bardzo odbić na psychice dziecka !!! |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 08:53 Ludzie co Wy pierdo**** .Ojciec wyjechal do roboty za granice zostawil zone i trzyletnie dziecko,znalazl sobie nowa dziunie zanim formalnie rozwiazal malzenstwo,i te pojeba** polskie sady maja mu dac dziecko?.Ja bym mu dopierdo***,ze zrobil dziecko eurosierota. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 08:54 Dopóki dziecko jest przy matce to ona decyduje jak maja wyglądać i jak czeste beda kontakty dziecka z ojcem o ile sad nie uzna inaczej ( choć na to bym nie liczył ) . A jeśli ma jeszcze uraz do męża ze ja zostawił i znalazł sobie nowa dzunie to może być naprawdę cieżko ! |
| |
Franek Smigło
Wpisów: 140 Od: 2012-07-19
| 2012-11-26 09:00 generalnie jezeli ojciec nie ma zabranych praw do dziecka lub ograniczonych takowych ma takie samo prawo jak matka do widzen z dzieckiem i nie jest istotne gdzie i z kim mieszka oczywiscie wzkazane jest ,dogadanie, sie partnerow bez ingerencji sadu ,ale znajac zatrzeciewienie Polskich kobiet na sadzie sie zakonczy... innymi slowy sad ustali ojcu terminy odwiedzin dziecka ,a na matke w razie czego nalozy kare finansowa jezeli bedzie takowe utrudniac i dziala to na szczescie juz nie tylko w Szwecji ,ale tez w Polsce..koszty wyjazdu dziecka pokrywaja WSPOLNIE obydwoje rodzice po polowie.. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 09:01 Joland a ty sie nie baw w sędziego bo zostało zadane pytanie to sie na nie odpowiada a nie sadzi czy to ojciec dał dupy czy matka ważne jest dziecko i mimo tego ze piszesz żebyś mu dopier...... To dla tego dziecka to i tak będzie jego tata którego będzie kochał albo nienawidzil . Dziecko z czasem oceni to samo !!! |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 09:14 "Malzenstwo sie rozpada, ojciec chce zatrzymac dziecko ze soba, pracuje legalnie, ma swoje mieszkanie i jest w stanie wychowywac dziecko, jest pewien ze poradzi sobie tym bardziej ze jest z inna."
Ja nie bawie sie w zadnego sedziego.Pisze co mysle na podstawie tego co ktos chcial przekazac do wiadomosci innych.Co to za ojciec i maz,ktory nie zakancza jednego zwiazku w cywilizowany sposob i rozpoczyna nastepny?,Nie ptrafi sie dogadac z zona co do przyszlosci ich wspolnego dziecka?.Jaka pewnosc moze miec nowa dziunia,ze nie postapi z nie podobnie?.Dobro dziecka mam na uwadze. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 09:28 Joland ale tak poważnie to widzę ze teraz bardzie martwisz sie o nowa dzunie niż o dziecko !!! Tylko pamiętaj ze dzunia swój rozum ma jeśli sobie weźmie leszcza to będzie z leszczem zyla ! ( dopóki nie odplynie) |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 09:36 Wlasnie,ze nie o dziunie sie martwie.Szkoda mi tej zony jeszcze nie do konca rozwiedzionej i dziecka.
Na miejscu tej zony za chu** bym mu dziecka nie dal.Bez wzgledu na cene,jaka mialbym zaplacic. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 09:43 Masz racje tylko to dziecko w wieku 3 lat jeszcze nie rozumie co tata zrobił i czy to jest złe on tylko wie ze jest mama i tata . To i tak dobrze ze ten ojciec sie chociaż tym dzieckiem interesuje a nie ja wielu ojców ma wszystko w dupie i mówi jest nowa dzunia jest nowe życie i walić stare !!! |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 09:46 A dziecko jak dorośnie to albo plunie mu w twarz i powie ze nie chce go znać albo powie ze go kocha . Teraz wszystko zależy od niego jakim będzie ojcem !!!!!! |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 09:49 Jak sie z prawie byla zona nie dogada,to to dziecko nigdy mu nie powie kochany tatus.Troche zyje na tym swiecie i jakies doswiadczenie posiadam. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 09:53 Na zakończenie tematu nie nam jest sadzić lepiej doradzić a moral jest taki ze związki na odległość nie zdają relacji w dobie emigracji ! Więc jeśli wyjezdzacie za granice planujcie to cała rodzina i cała rodzina wyjezdzacie . Pozdrawiam wszystkich |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 10:02 "Na miejscu tej zony za chu** bym mu dziecka nie dal.Bez wzgledu na cene,jaka mialbym zaplacic."
niektórzy faceci nie dojrzewają nigdy!!!!!!
A gdzie w tym wszystko qrwa jest dziecko Joland?????????????
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 10:06 "A gdzie w tym wszystko qrwa jest dziecko Joland?????????????"
Sluszne pytanie,tyle ze nie do mnie. To nie ja zostawilem zone i dziecko w Polsce,by znalezc sobie dziunie w Krolestwie.
|
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-26 10:08 Tak jak napisala "baba jedna", sytuacja w polskim sadownictwie sie bardzo zmienia. Coraz czesciej zapadaja wyroki na korzysc ojcow. Mam taki przypadek w rodzinie, ze matka uzywala dziecka do dowalenia ojcu i sad wydal decyzje na korzysc ojca. Mial przyznane widzenie i mogl z dzieckiem wyjezdzac zagranice (dziecko ma 4 lata). |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 10:09 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 10:11 Czasami mam wrażenie, że bardzo mu tej dziuni zazdrościsz. Jakie znaczenie ma jego obecny zwiazek? Dziecko powinno mieć kontakt z obojgiem rodziców, a konflikty między rodzicami nie powinny mieć tu nic do rzeczy. Na tym polega mądrość rodziców (niestety jest to rzadkość) by wiedzieć, że jak się kończy związek to nie kończy się odpowiedzialność i miłość do dziecka. Kropka.
|
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 10:18 i jeszcze jedno: jeżeli Ty jesteś katolikiem, to ja się cieszę, że do tego samego kościoła nie chadzam. Może wszystkich ludzi nie kocham, ale ....nienawiścią do wszystkich nie zieję |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 10:27 Aby,mi to zwisa co kto sadzi o tym,co ja pisze.
Wiesz jak ja bym sie zachowal na miejscu tego ojca?.
W cywilizowany sposob zakonczyl pierwszy zwiazek,zanim rozpoczal drugi.Uregulowal prawa do widywania sie z dzieckiem.
Prosze mi powiedziec szczegolnie ci,ktorzy nie chca chodzic do tego samego kosciola co ja.Jaka jest sytuacja prawna dziecka,calej rodziny,na podstawie tego wpisu?:
"Malzenstwo sie rozpada, ojciec chce zatrzymac dziecko ze soba, pracuje legalnie, ma swoje mieszkanie i jest w stanie wychowywac dziecko, jest pewien ze poradzi sobie tym bardziej ze jest z inna."
Sa malzenstwem,czy nie sa? |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 10:30 Dokładnie jeśli matka dziecka nie chce dziś rozmawiać to normale bo czuje skrzywdzona ! Trzeba dać jej trochę czasu niech ochlonie. A jeśli jest inteligentna to z czasem sama zrozumi ze dobro dziecka jest najważniejsze a sad i wyrywanie sobie dziecka to ostateczność |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 10:38 Joland prawda jest taka ze dzunia albo ojciec dziecka poprosili o pomoc i poradę w tej sprawie jeśli chcesz to poradz im a nie dopierd..... Bo niedługo ludzie nie będę chcieli pisać widzedzac ze zaraz zostaną skarceni za swoje postępowanie |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 10:43 "Joland prawda jest taka ze dzunia albo ojciec dziecka poprosili o pomoc i poradę w tej sprawie jeśli chcesz to poradz im a nie dopierd....."
Chyba piszesz,zeby pisac.Toc pare minut wczesniej napisalem co ja bym zrobil.To nie jest pomoc? |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 10:54 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 10:56 Tylko weź pod uwagę to ze twoje wpisy może tez czytać matka która może być podatna na twoje sugestie i wtedy będzie dupa z dobra dziecka bo mamusia tatusia ............. ? Pomysl chlopie czasami !!!! |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 11:02 "Sa malzenstwem,czy nie sa?"
a co to ma za znaczenie? nie ma też znaczenia czy ma nową kobietę czy też nie, to jest sprawa stosunku ich obojga do siebie, a nie 3 letniego dziecka, chce brać udział w życiu dziecka mimo że porzucił jego matkę to chwała mu za to, ma takie samo prawo do tego dziecka jak i ona, jeśli matka ma trochę rozumu to nie powinna mu tego utrudniać, bo tak naprawdę utrudnia życie sama sobie |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 11:04 Amen. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 11:07 Caly czas wlasnie o tym pisze.Trzeba byc lojalnym wzgledem wszystkich.A czy on jest,bedac w formalnym zwiazku?.Jesli sa trudnosci,to sady sa od tego,by roztrzygac kwestie sporne.Nie mozna byc troche mezem,troche kochankiem i miec pragnienie,by dziecko bylo przy nim,bo na bank bedzie szczesliwe ze wzgledu na jego prace i mieszkanie.Pomyslales jak w takiej sytuacji by zareagowal szwedzki socjal?.Nie mozna byc z kims jako sambo,bedac formalnie w zwiazku.Nawet w Szwecji,gdzie dzieci maja kilka plastikowych mam i tatusiow,to nie obleci.Skoro sambo jest niemozliwe,to i dziecko nie moze w takiej niemozliwej konfiguracji mieszkac. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:08 Badboy. Święta prawda !!!! |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 11:12 "Nie mozna byc troche mezem,troche kochankiem"
A ja jeszcze raz zapytam: jakie znaczenie ma fakt czy ktoś jest mężem, kochankiem czy ...sąsiadem! Tu chyba o obowiązkach i prawach ojca mowa.... |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 11:14 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 11:25 "A ja jeszcze raz zapytam: jakie znaczenie ma fakt czy ktoś jest mężem, kochankiem czy ...sąsiadem!"
Ma bardzo duze.Wczesniej napisalem,ze nie mozna zyc w konkubinacie jesli jeden z partnerow pozostaje w formalnie zarejstrowanym zwiazku.
|
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-26 11:27
|
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 11:33 "Wczesniej napisalem,ze nie mozna zyc w konkubinacie jesli jeden z partnerow pozostaje w formalnie zarejstrowanym zwiazku."
być może nie można tego konkubinatu zarejestrować jako sambo, ale i bez tej rejestracji można tak żyć czasem aż do śmierci, slub, rozwód, sambo to tylko umowy cywilno-prawne, życie jako takie nie zamiera w oczekiwaniu na czyjś podpis czy decyzję z sądu
|
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:34 Joland upierdliwy dziś jesteś !!! Może facet złożył wniosek o rozwód może najpierw chce sprzedać niektóre rzeczy albo przepisać na dzunie żeby po podziale majątku w skarpetkach nie poszedł bo może zapierdziela całe życie a żona w ciepłym domku w Polsce siedzi i na kasę czeka bo ma wizytę u kosmetyczki !!!! A może poprostu nie wie czy kocha dzunie czy to tylko zauroczenie może nie jest pewny swojej decyzji i sie zastanawia !!!!!! |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:40 Wiadomo ze Szwecja to nie Turcja i jest monogamia i możesz być formalnie w jednym związku i napewno jeśli facet będzie pewny swojej decyzji to będzie dążył do legalizacji związku co za tym idzie ureguluje swóje stare sprawy żeby wszystko miało ręce i nogi |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:42 A może to tylko dzunia mąci wodę ??? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 11:45 "Joland upierdliwy dziś jesteś !!!"
Czy Ty w dalszym ciagu nie rozumiesz,ze mnie ich relacje nie interesuja.Pisze prawde,nie daje innym zludzen,ze w takiej konfiguracji zycie nie jest proste,bo nawet dziecku papierow na pobyt by nie mogl wyrobic.
Skoro sie nie zgadzasz z tym co ja pisze,to mi to udowodnij. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:53 Z tym masz racje ale papiery to on wyrobi bez problemu w Szwecji jeśli jest legalnie dla dziecka jako ojciec bo on powie ze chce żeby dziecko miało cztery cyfry gdy będzie u niego żeby iść do lekarza i wcale nie musi pisać czy jest z dzunia czy nie bo to nie ma znaczenia dopóki nie zacznie sie szkoła bo wtedy dziecko ma obowiązek chodzić do szkoły |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 11:56 Bez zgody biologicznej matki,ktora nie jest pozbawiona praw rodzicielskich ,papierow pobytowych w zyciu nie wyrobi. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 11:56 I musi zgłosić ze dziecko pobiera naukę w Polsce a jego odwiedza a jeśli będzie u niego to poprostu zaczyna szkole |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 12:13 "I musi zgłosić ze dziecko pobiera naukę w Polsce a jego odwiedza a jeśli będzie u niego to poprostu zaczyna szkole"
To jest najwieksza bzdura,jaka do tej pory napisales.
Nie w Szwecji,z takim kitem to na Sochaczew. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 12:27 Joland:
Przeczytalam wstecz:
Masz absolutna racje w kazdej wypowiedzi w tym temacie.
Moj ex przed laty zastrzezenia nie zlozyl,aby moje dziecko nie wyjezdzalo za granice,ale zostalysmy na bardzo dlugie lata w Polsce.Nikt nie walczyl w sadzie,nie bylo potrzeby.Wiedzialam,ze przegralabym.
Prawo sie troche zmienilo,ale niewiele.Jesli matka,przy ktorej jest dziecko uprze sie,ze ono nie wyjedzie za granice na piec minut nawet,jesli posiada paszport-sad sie do tego przychyli i ustali spotkania w Polsce.Ojciec dziecka-w istocie-niech lepiej ureguluje sprawy z rodzina,zanim powaznie zacznie nowy zwiazek za granica.To juz sa podstawy na tym etapie do ograniczenia mu praw. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-26 12:35 proponuje otworzyc "biuro prawne" przy "poloniainfo" |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 12:39 a potem gorzkie żale na forum, że socjale czy Jugendamty się w życie wtrącają
dlaczego ta matka nie może się po prosu zgodzić, żeby ojciec wziął dziecko na 2 tygonie do siebie, zabierał na wakacje czy na święta, po kiego grzyba latać z tym do sądu i rzucać komuś kłody pod nogi, prawdopodobieństwo tego, że wywiezie dziecko do Szwecji i nie będzie chciał oddać jest praktycznie żadne, bo szybko go namierzą i dopiero wtedy zaczęły by się dla niego prawdziwe kłopoty, jeśli matka nie jest patolgią to i tak miejsce pobytu stałego dziecka zostanie będzie przy niej, ale po co wywoływać wojnę, której nikt nie wygra a wszyscy na niej stracą? |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 12:42 Wynika mi z tego niezbicie, ze to nie ona ma 'nowego gacha' tylko on ma nowa 'dzunie'- w dodatku za granica.To jest podstawa do wytoczenia mu powodztwa 'z winy', jesli matka dziecka ma niezbite dowody.
Jemu sie marzy i dziecko z poprzedniego malzenstwa i nowa dziunia.Marzenia niestety,maja to do siebie, ze nie zawsze sie spelniaja Jesli matka pogra w sadzie madrze-ograniczy mu nawet widzenia z dzieckiem.I niech sie cieszy,ze sprawa bedzie miala przebieg w Polsce, gdzie rodzina i dobro dziecka maja nadal mocna pozycje prawna. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 12:45 BB:
Nie moze sie zgodzic,poniewaz do takiego kogos, kto nie jest lojalny wobec rodziny zaufania sie po prostu nie ma.Relacje ludzi rozwiedzionych a majacych wspolne dziecko , 'dojrzewaja' znacznie pozniej - wiem z wlasnego doswiadczenia |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 12:56 "To jest podstawa do wytoczenia mu powodztwa 'z winy', jesli matka dziecka ma niezbite dowody.
Jemu sie marzy i dziecko z poprzedniego malzenstwa i nowa dziunia.Marzenia niestety,maja to do siebie, ze nie zawsze sie spelniaja Jesli matka pogra w sadzie madrze-ograniczy mu nawet widzenia z dzieckiem."
twoj post LAtimeria powinno się oprawić w ramki jako kwintesesję polsko-babskiej głupoty, ponieważ procedura orzekania rozwodu w Polsce jest idiotyczna i zakłada jakąś "winę", więc kobiety od raz chcą też wymierzania "kary", a ponieważ w sumie nie wiele mogą, to karzą swojego byłego ograniczeniem kontaktów z dzieckiem, kręcąc oczywiście bat na własną dupę, bo prędzej czy później facet oleje całą sprawę i głupia baba zostanie z dzieckiem sama, ze wszystkimi decyzjami, problemami, a mogła te problemy jednak z ojcem dziecka dzielić
"matka mądrze pogra w sądzie" - za coś takieg tobie samej powinno się prawa rodzicielskie do zera ograniczyć |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:03 pewnie sama w sądzie tak "mądrze" pogrywałaś i facet zrewanżował ci się tym, że nie mogłaś z niepełnoletnią córką za granicę wyjechać, ale wniosków jak widzę z tego żadnych nie wyciągnęłaś |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 13:03 Latimerie poprostu kiedyś skrzywdził jakiś facet i myśli ze jest najmadrzejsza bo dobrze pograla w sadzie i teraz próbuje na sile wcisnąć ze każdy facet to świnia typowe zachowanie feministki ! |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 13:07 Tylko pamiętaj ze pogrywajac w sadzie pogrywajasz na psychice swojego dziecka a tu o to chodziło a nie nad sądem ja dopier........ I upierdli......... Ojca dziecka . |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 13:12 Tu przedewszyskim chodzi o mądrość konwersji i znalezieniu konsensusu który ma na uwadze dobro dziecka . A rodzice nie walczą o swoje racje bez mieszania w to dziecka i traktowania go jak karty przetargowej |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:20 Moze jestem wlasnie ta 'glupia baba':
'Ex' widywal sie z corka regularnie-praw ograniczonych nie mial-rozwod za obopolnym pozorumieniem stron.Kazdorazowe miejsce mojego pobytu,bylo rowniez pobytem dziecka.Nie bylo tez ani utrudniania kontaktow dziecka z ojcem i odwrotnie,ani z placeniem i zwiekszaniem alimentow.A mimo to-z problemami i o d p o w i e d z i a l n o s c i a za ksztaltowanie zycia mojego dziecka zostalam sama.Rzadko kiedy mozna liczyc na kogos,kto ma juz druga rodzine i nastepne dzieci.
'Latimeria zostala skrzywdzona...' blablabla-rozwod zawsze jest krzywda,czy to 'z winy',czy bez a krzywda obciazone jest glownie dziecko.
Odwiedziny exa i prezenty,czy fundowanie wakacji to nie w y c h o w y w a n i e.
Meski solidaryzm i szowinizm przez Was przemawia,Panowie
Tak,tak- w sadzie 'pogralam' madrze.Najmadrzej,jak umialam i jak tylko madrze sad mogl to rozwiazac.
W sumie-to ja dzis mam satysfakcje,zarowno z mojego zycia,wychowania,wyksztalcenia corki,oraz naszych relacji.
Bylysmy razem przez 27 lat.To ja troszczylam sie o to,czy zdrowa,czy psychicznie OK i czy ma wszystko,co jej trzeba.To JA czuwalam po nocach i dniach,to JA pomagalam rozwiazywac jej problemy - nie zaden ex.
Relacje z ojcem,w pozniejszym etapie,albo sie uloza pozytywnie,albo nie-to czas i zachowania wskazuja droge. |
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 13:21 Joland miałeś racje odnośnie spraw jest to nie możliwe bez zgody matki ! Zwracam honor i pozdrawiam |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 13:26 "twoj post LAtimeria powinno się oprawić w ramki jako kwintesesję polsko-babskiej głupoty, ponieważ procedura orzekania rozwodu w Polsce jest idiotyczna i zakłada jakąś "winę", więc kobiety od raz chcą też wymierzania "kary"
BB,kto zmusza kogos do zawierania umow cywilno-prawnych?.Skoro cos takiego sie zawiera,to albo trzeba rozwiazac,albo kontynuowac.Nie mozna byc zwiazanym umowa i nagle zapragnac zabrac owoc umowy i zaczac zyc bez umowy z inna osoba,bo tak komus pasuje.
|
| |
Prezes2002
Wpisów: 25 Od: 2012-11-25
| 2012-11-26 13:26 Wszystko rozumiem i naprawdę ci współczuje ale tego człowieka znamy i nie możemy wszystkich mierzyć ta sama miara . |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:26 jakoś ci LAtimeria nie wierzę, że sama byłaś taka ugodowa i w ogóle "do rany przylóż", a obcej kobiecie jesteś gotowa dobre rady dawać jak pograć, żeby ojcu widzenia z dzieckiem ograniczyć |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:28 'pewnie sama w sądzie tak "mądrze" pogrywałaś i facet zrewanżował ci się tym, że nie mogłaś z niepełnoletnią córką za granicę wyjechać, ale wniosków jak widzę z tego żadnych nie wyciągnęłaś'
BB:
Jak napisalam wczesniej:
Relacje rozwiedzionej rodziny ' dojrzewaja' z biegiem lat,z biegiem dni'
Niczym mi sie nie 'zrewanzowal'-czytaj uwazniej to,o czym pisze.
Nigdy nie wniosl zastrzezenia a ni w urzedzie paszportowym,ani w sadzie.To byla tylko luzna rozmowa pomiedzy nami.Wowczas powiedzial,ze nie zgodzilby sie na wyjazd dziecka za granice na stale,ale gdy moja corka miala 13 lat-podpisal zgode na jej wyjazd na wycieczke do Danii,pozniej na czeste wyjazdy do Sollefteå,do Szwecji.Odtad wyjezdzala,gdzie chciala i moglysmy nawet wyjechac na stale,ale nasze zycie ulozylo sie w Warszawie,mialysmy wlasny dom i swoje sprawy,wiec nie bylo juz potrzeby powrotu do tematu. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:31 "BB,kto zmusza kogos do zawierania umow cywilno-prawnych?.Skoro cos takiego sie zawiera,to albo trzeba rozwiazac,albo kontynuowac.Nie mozna byc zwiazanym umowa i nagle zapragnac zabrac owoc umowy i zaczac zyc bez umowy z inna osoba,bo tak komus pasuje"
no przecież ten facet wlasnie to rozwiązuje, wyjechal z kraju, znalazl prace, mieszkanie, ma nową partnerkę, rozwód pewnie tez jest w drodze, a umowa cywilno-prawna dotyczy małżeństwa, a nie prawa własnosci do dziecka |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:33 ----------------------------------------- --------------
jakoś ci LAtimeria nie wierzę, że sama byłaś taka ugodowa i w ogóle "do rany przylóż", a obcej kobiecie jesteś gotowa dobre rady dawać jak pograć, żeby ojcu widzenia z dzieckiem ograniczyć
Nie musisz mi wierzyc.Nie znasz mnie,ale poznajesz.
Moj ex maz rowniez byl w zwiazku podczas trwania naszego malzenstwa.Mialam dowody i doradzano mi 'powodztwo z winy',ale wiedzac,jak dlugo to trwa i jakie to jest 'pranie brudow' z szarpanina-juz wowczas bylam 'ugodowa'-sama zaproponowalam 'porozumienie stron'.
Tym sposobem-uniknelam najgorszego-i dla siebie i dla dziecka.
W sumie- nie bylo zle - to juz daleka przeszlosc |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:37 Poza tym,BB:
Ja nikomu nie doradzam.Ja tylko pisze,ze sytuacja jest podstawa do 'powodztwa z winy' i zlimitowania praw ojca dziecka a co z tym zrobi 'obca kobieta'-to juz jej problem.
Ja generalnie z tego juz 'wyroslam',moja dzis dorosla i majaca wlasna rodzine corka-tez.Ex zyje sobie gdzies tam w Polsce z druga rodzina,ktora wowczas stworzyl i to takze jego rzecz |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 13:38 "no przecież ten facet wlasnie to rozwiązuje"
No to niech rozwiaze,to i porady beda inne.Na tym etapie sa takie,jak jego status. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 13:40 " Joland a ty sie nie baw w sędziego bo zostało zadane pytanie to sie na nie odpowiada a nie sadzi czy to ojciec dał dupy czy matka ważne jest dziecko i mimo tego ze piszesz żebyś mu dopier...... To dla tego dziecka to i tak będzie jego tata którego będzie kochał albo nienawidzil . Dziecko z czasem oceni to samo !! "
Tak to prawda , to bylo pytanie. Ja nie zmuszam aby kazdy cos napisal , poprostu to bylo pytanie ale nie trzeba odrazu uzywac nie wiadomo jakich slow. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:42 "No to niech rozwiaze,to i porady beda inne.Na tym etapie sa takie,jak jego status."
od kiedy to trzeba mieć jakiś uregulowany status prawny, żeby własne dziecko do siebie na 2 tygodnie zabrać? |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 13:43 "... jeśli matka ma trochę rozumu to nie powinna mu tego utrudniać, bo tak naprawdę utrudnia życie sama sobie "
No wlasnie, z tym sie zgodze.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 13:45 " Ja nie zmuszam aby kazdy cos napisal"
To w takim razie napisz nastepnym razem,by ci,ktorzy maja zamiar pisac nie po Twojej mysli,sie powstrzymali.
|
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 13:47 Tym bardziej ze to takze jego wlasne dziecko jest, tez chce zabrac chociaz dziecko do siebie na 2 tyg, tak.
To normalne ze ojciec rowniez chce aby dziecko bylo takze z nim chociaz iles dni. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 13:47 "od kiedy to trzeba mieć jakiś uregulowany status prawny, żeby własne dziecko do siebie na 2 tygodnie zabrać?"
Zapytaj szwedzkich pracownikow socjalnych. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:51 chcesz mi powiedzieć, że faceta mieszkającego i pracującego w Szwecji jego dziecko nie może odwiedzić??? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 13:54 "chcesz mi powiedzieć, że faceta mieszkającego i pracującego w Szwecji jego dziecko nie może odwiedzić???"
Ilez to ja razy napisalem w tym temacie,na jakich zasadach. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:54 Buziaczek:
Podalas troche faktow i wiadomo bylo, ze dyskusja sie rozwinie.Czego nie wiemy 'dogdybamy' a w sumie to, o czym piszesz mowi samo za siebie: facet ma przed soba sprawy sadowe w Polsce, bo przeciez sytuacja chyba nie utknie w takim stanie, w jakim jest obecnie.Bez sadu, na tym etapie-on ma te same prawa rodzicielskie, jak matka dziecka, mimo, ze ono przebywa z nia w Polsce a on za granica.Jednakze nie moze zabrac dziecka za granice bez jej zgody i bez sadowego rozwiazania problemu.Zycie ludzkie ograniczaja pewne umowy prawne i tejze litery nalezaloby sie trzymac.Nie moze byc 'i ta zona i ta ona' i dziecie wtedy, gdy sie zamarzy.O tym zadecyduje sad.Miejmy nadzieje,ze w miare pozytywnie-dla wszystkich. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 13:58 'chcesz mi powiedzieć, że faceta mieszkającego i pracującego w Szwecji jego dziecko nie może odwiedzić???'
Alez,moze,moze BB:
Tylko zgodnie z sentencja sadu a jesli osiagnie pelnoletnosc-moze nawet zamieszkac z ojcem za granica.
Poki co,potrzeba na to porozumienia i zgody obojga rodzicow a tej najwyrazniej brak. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 13:59 Joland napisałeś
"Predzej dwie niedziele zejda sie do kupy,jak ojciec bez zgody matki,ktora nie ma ograniczonej wladzy rodzicielskiej zabierze dziecko za granice.To podchodzi pod porwanie."
i ja się z tym zgadzam, pytanie tylko dlaczego matka ma tej zgody nie udzielić, po co do takiej sprawy ciągać sądy, wyroki, orzeczenia, kiedy można to załatwiń między sobą |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-26 14:06 BB :
"....pytanie tylko dlaczego matka ma tej zgody nie udzielić, po co do takiej sprawy ciągać sądy, wyroki, orzeczenia, kiedy można to załatwiń między sobą "
No wlasnie pytanie ...dlaczego matka ma nie udzielic zgody? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 14:06 "i ja się z tym zgadzam, pytanie tylko dlaczego matka ma tej zgody nie udzielić, po co do takiej sprawy ciągać sądy, wyroki, orzeczenia, kiedy można to załatwiń między sobą"
Toc ja trabie o tym juz drugi dzien.Powinni znalezc kompromis majlepszy dla dziecka.Plus zdelegalizowac malzenstwo,by inny rodak nie podlozyl mu swini,gdy dzieciak go odwiedza,ze mieszka z nowa dziunia,bedac jednoczesnie w legalnym zwiazku z inna kobieta. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 14:08 a to zabronione w Szwecji jest? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 14:13 "a to zabronione w Szwecji jest?"
Nie potrafie odpowiedziec czy karalne,ale znajac szwedzki socjal nie bedzie edukacyjne.Paragraf moga znalezc.
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 15:41 I ja przeciez takze pytalam,co by sie stalo, gdy podczas takiej dwutygodniowej wizyty, umowionej tylko pomiedzy rodzicami, bez polskiego orzeczenia sadowego, ktos nagle nadalby paskudny bieg sprawie w tutejszym socjalu, przez jakies domniemane 'oznaki nieprawidlowosci'?
Nikt dotad nie udzielil mi odpowiedzi. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-26 15:59 Co ma szedzki socjal do polskiego dziecka, ktore przyjezdza do ojca w odwiedziny? Czy nie popadacie w "przesade"? |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 16:04 To moze 'asekurantyzm' z mojej strony,ale na miejscu tej matki dmuchalabym na zimne |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2012-11-26 16:13 "Co ma szedzki socjal do polskiego dziecka, ktore przyjezdza do ojca w odwiedziny? Czy nie popadacie w "przesade"?"
Tez sie chcialem zapytac ? ten gosc, ma jakies udokumentowane problemy z uzywkami, burdy, czy moze lape po socjal wyciagal ?
Jesli nie, to niby na jakiej podstwaie, mialby problemy ? Bo mieszka z inna kobieta ?
To nie zakazane, jak do tej pory w Szwecji...
pzdr, |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 16:25 Nic nam o tym nie wiadomo,ale dziecko moze sie np gdzies uderzyc,narobic sobie siniakow i guza,zobaczy to 'uczynny' sasiad i co wowczas? Boom! |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2012-11-26 16:28 "Nic nam o tym nie wiadomo,ale dziecko moze sie np gdzies uderzyc,narobic sobie siniakow i guza,zobaczy to 'uczynny' sasiad i co wowczas?"
To mialo byc ironiczne, nie
pzdr, |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 16:44 "Co ma szedzki socjal do polskiego dziecka, ktore przyjezdza do ojca w odwiedziny?"
"W uzasadnionych miejscowym prawem przypadkach
szwedzkie sądy i instytucje mają prawo ingerować w te relacje, o ile
stwierdzą zagrożenie dobra dziecka. Fakt, iż rodzice i dziecko są
polskimi obywatelami nie odgrywa decydującej roli – kluczowe
jest zamieszkiwanie na terytorium Szwecji. W skrajnym przypadku
możliwe jest np. czasowe ograniczenie przez miejscowy
sąd prawa do opieki nad dzieckiem, odebranie dziecka rodzicom
i skierowanie go do rodziny zastępczej"
http://www.malmokg.polemb. net/files/Vademecum/vademecum1.pdf |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 17:04 Noo,prosze: nomen-omen
Nie,Bolku to nie bylo ironiczne,choc chcialabym i wolalabym,aby takim bylo.
Joland: - Dzieki- |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-26 17:31 Zamieszkiwanie, a nie odwiedziny. Przestancie straszyc "czarna wolga", bo zadne dziecko z Polski nie przyjedzie |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 17:36 Z nieuregulowana sytuacja prawna-a pewnie,ze nie |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-11-26 17:39 jesli matka z dzieckiem jest w polsce to ojciec nie ma w ogole praw, jedynie obowiazek placic alimenty, tak system polski dziala, matka zawsze wygrywa |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2012-11-26 17:46 Sie jeszcze raz pytam, gdzie tu "skrajny przypadek" ?
Paranoje macie, jakas ?
pzdr, |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 17:52 W polskim prawie rodzinnym nie zmienilo sie wiele.Jesli matka jest pod kazdym wzgledem OK-nie ma przeciwwskazan,aby nie 'wygrala',
ale przeciez-wedlug BB:
'jesli matka mądrze pogra w sądzie" - za coś takieg tobie samej powinno się prawa rodzicielskie do zera ograniczyć'
Jakos mi nikt nigdy niczego nie 'ograniczal' przez 27 lat wychowywania mojej corki,bo to nie mnie sie zachcialo 'nowej dziuni'
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 17:55 Oj,tam zaraz-'paranoje'.
'Skrajnego przypadku' jeszcze nie ma,ale ktoz to wie?
Poza tym-przeciez rozwodu nawet nie ma,tylko 'nowe zycie' jest - z rodzina w Polsce rownolegle zreszta.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-26 18:07 No dobra,skoro ja jestem paranoikiem,to kto z Was,ktora/y juz tutaj troche mieszka i liznal "raju" wzialby na dwa tygodnie dziecko,nie majac uregulowanej sytuacji prawnej w Polsce?.
Podkreslam bez uregulowanej sytuacji prawnej,czyli sprawy rozwodowej,separacyjnej na ktorej okreslaja miejsce zamieszkania dziecka ,sposob widywania i zabierania dziecka przez drugiego z rodzicow?.
Znajdzie sie ktos?.Moze ktos slyszal o takiej osobie?
Ja jeszcze nie slyszalem. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 18:13 Ta sytuacja jest nieco podobna do mojej bylej, z ta tylko roznica, ze ojciec dziecka ma 'nowa dziunie' w Szwecji-tu pracuje i mieszka.
Gdyby podowczas w moim zyciu identyczna miala miejsce-gwarantuje tu i teraz, ze za wszelka cene nie pozwolilabym wywozic mojego dziecka na zadne 'dwa tygodnie' - do Szwecji zwlaszcza.
Jesli tatus tak bardzo kocha - ma przeciez mieszkanie w Polsce.Niech wiec przyjezdza co miesiac i spotyka sie z dzieckiem tak regularnie, jak uwaza,badz tak, jak nakaze sad.
Gdy dziecko dorosnie i osiagnie pelnoletnosc-niech robi,co chce i mieszka,z kim chce,ale poki co - nie.
Moj ex maz-mial racje wowczas,ze powiedzial stanowczo 'nie' na pomysl naszego ewentualnego wyjazdu.Przyznalam mu ja,dlatego pozostalysmy w Polsce,nie zakopujac sie w sadowych sprawach od nowa.To wszystko wymaga kultury i rozwagi z obydwu stron. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-26 18:42 Wlasnie to wymaga kultury i rozsadku, a nie "kupczenia" dzieckiem. Dziecko potrzebuje i matki i ojca. Na szczescie mojego meza pierwsza zona byla rozsadna matka i nigdy nie sprawiala trudnosci w kontaktach z dziecmi. Przyjezdzaly do Niemiec kiedy tylko chcialy. Do dzisiejszego dnia bardzo czesto spedzamy swieta w Szwecji, wszyscy przy wspolnym stole. biora w tym udzial tez nowi partnerzy. |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 18:43 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 18:54 'Potrafia wbrew faktom, majac dowody "kawa na lawe" stanac po stronie matki bo.... jest matka.'
Masz racje,Aby,ale tylko czesciowo.
Nie wiem,jak jest w polskim sadownictwie w innych przypadkach-na szczescie nie spotkalam sie z tym,ale w kwestiach rozwodowych nadal mialabym zaufanie.
Dziecku,owszem,potrzebnych jest dwoje rodzicow i to jest sytuacja idealna,w ktorej sad nie ma nic do rzeczy,ale gdy kwestia jest sporna-sad jest nieodzowny i bede sie stanowczo upierac,ze ta sprawa powinna byc oddana w jego jurysdykcje.Ponadto-czlowiek tez zwierze,ale moze innego gatunku-powinien miec odwage-jesli zalegalizowal malzenstwo-teraz je zdelegalizowac.To uporzadkuje zycie im wszystkim a i dla dziecka stanie sie bardzej klarowne. |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-26 19:10 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 19:17 Moja sprawa rozwodowa byla krotka i rzeczowa-po posiedzeniu pojednawczym , odbyla sie jeszcze tylko jedna w odstepie miesiecznym a potem poszlam na kawe z moim juz ex-mezem,ustalic wizyty z dzieckiem.To wszystko.
Zycze kazdemu,kto juz naprawde musi - tak wlasnie. |
| |
szaraba
Wpisów: 49 Od: 2011-08-15
| 2012-11-26 19:47 Pisze w imieniu znajomego bardzo prosze o niezlosliwe informacje Odeszla odemnie zona zabierajac 4 dzieci Oczywiscie zostal okrzykniety strasznym tyranem Zamieszkala nazywajac po polsku w domu samotnej matki Mieszkaja tam 7 dni poprosil o kontakt z dziecmi dostal dzieci na sobote i niedziele Wniedziele o 14 zjawila sie zona twierdzac ze nie moze sie dostac do domu poniewaz nie wziela kluczy no i zostala wraz dziecmi do poniedzialku On bardzo obawia sie knsekfencji jej nieodpowidzialnosciCzy w tej sytuacji socjal moze zabrac jej dzieci jak ma postapic on zeby nie stracic dzieci On nie chce juz zeby ona do niego wracala natomiast bardzo boi sie stracic dzieci |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 20:29 szaraba:
Spokojnie,moze jakos bardziej chronologicznie ,bo to 'groch z kapusta' i chyba nikt Ci na tej podstawie nic nie doradzi. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-26 21:07 "Widzisz Bad, ale czasem sam sie sprowadzasz na manowce wczesniejszymi nieprzemyslanymi wpisami. Toc mamusie ktora rzekomo upuscila dziecko sad spokojnie wypuszcza na wolnosc zamiast orzec srodek zapobiegawczy w postaci aresztu"
zaczynam się Aby o ciebie bać, ty chyba masz jakąś niezdrową obsesję na moim punkce, bo to co piszesz nie ma nic do rzeczy w tym temacie |
| |
szaraba
Wpisów: 49 Od: 2011-08-15
| 2012-11-26 21:19 Przepraszam ale pisalam to co mowil Otoz nieukladalo im sie od dluzszego czasu wkoncu sie wyprowadzila Okazalo sie ze mieszka w domu samotnej matki(napisalam po polsku nie znam prawidlowego okreslenia po szwedzku)tz to zamieszkanie zalatwil jej socjal tyle co wiem on nie wie gdzie to jest i nie moze wiedziec Ta cala sytuacja byla dla niego zaskoczeniem poniewaz nie wiedzial ze ona chodzi do socjalu i robi z niego potwora Podpowiedzial jemu kolega zeby poszedl do socjalu no i sie dowiedzial co jest grane i poprosil o kontakt z dziecmi Dcieci dostal na sobote i niedziele i coz w niedziele zona przyjechala do niego do domu i zostala wraz z dziecmi do poniedzialku To co ja sie orjetuje dzieci moga z nim przebywac ale nie ona skoro prosila socjal o pomoc Dlatego on sie obawia ze moga jej zabrac dzieci za brak odpowiedzialnosci przeciez dzieci powinny byc zawiezione w niedziele o 15 ona stwierdzila ze sa z nia i wszystko jest dobrze Pozatem jezeli sie wyprowadzila i jest pod opieka socjalu to chyba nie moze ot tak sobie przyjezdzac na noc do meza bez wiedzy socjalu Przeciez on jest niby tym groznym tyranem Dla mnie jest to smieszne postepowanie tej kobiety Prosl o wsparcie rade formulowiczow |
| |
croissant80
Wpisów: 491 Od: 2012-10-26
| 2012-11-26 21:27 Dosc dyskryminowania mezczyzn! Ojcowie tez maja uczucia |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-26 21:35 szaraba:
To bardzo dziwna i zawiklana sytuacja.Chyba tez bym byla pelna obaw,ze w konsekwencji dzieci moga zostac przydzielone rodzinie,lub nawet rodzinom zastepczym.Oby tylko ten scenariusz nigdy nie doszedl do skutku.Dziwne jest zachowanie matki dzieci-nieco nieodpowiedzialne.Ja mysle,ze zarowno ona, jak i dzieci sa na razie 'pod obserwacja', tylko to troche dla mnie nizrozumiale,ze w tej calej historii nikt z socjalnych sluzb nie skontaktowal sie z ojcem dzieci i nie wysluchal przynajmniej czesci racji z jego strony.
Trudno jest radzic i byc obiektywnym, jesli nie zna sie faktycznych motywow postepowania matki dzieci, ani tez argumentow obronnych ojca.Mysle, ze powinni pojsc do socjalu oboje i rzecz cala przynajmniej usilowac wyjasnic, jesli nie 'odkrecic'.Moze dac sobie szanse raz jeszcze-w zupelnie innym miejscu i czasie, gdyz dobro dzieci trzeba miec na wzgledzie przede wszystkim.
Ten 'socjal'...doprawdy nie wiem,czy jest to w ogole dobry pomysl. |
| |
szaraba
Wpisów: 49 Od: 2011-08-15
| 2012-11-26 21:51 Diekuje latimeria bynajmnie podpowiem chlopakowi co ma robic dalej odnosnie matki dzieci wiemy ze jsest niodpowiedzialna osoba stad jego obawy o dzieci |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-27 12:17 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-27 13:17 zasatanawiasz się co piszesz? tu ktoś się pyta o odwiedziny dziecka u ojca a ty wyjeżdżasz z tym, że łatwiej wsadzić do aresztu ojca niż matkę, litości |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-27 13:23 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
buziaczek622
Wpisów: 69 Od: 2011-11-11
| 2012-11-27 16:02 Popieram Cie Bad. A po drugie tu do nieczego takiego nie doszlo aby ojca do aresztu wsadzac. Tu chodzi o to aby ojcec mogl odwiedzac dziecko lub dziecko ojca ( nie ma duzej ronicy ) a nie o wsadzenia matki albo ojca do aresztu. |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-27 16:47 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-27 16:55 "Akurat przypomnialo mi sie jak potrafisz byc czasem nieobiektywny...."
skoro raz staję po stronie matki, a innym razem ojca to chyba świadczy to właśnie o obiektywiźmie
|
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 17:04 chu...a wiecie...sprawa wyglada tak-jesli dziecko sie urodzilo w polsce i tam ma meldunek przy matce to ojciec moze g...no zrobic by dziecko bylo z nim,mimo tego ze ma lepsze warunki np.w szwecji..wiem co mowie bo teraz sie z eks uzeram od roku prawie i nic wskorac nie mozna,takie jest prawo w polsce i nic tego nie zmieni..sytuacja wyglada inaczej jesli dziecko rodzi sie tu i rodzice tutaj mieszkaja. |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 17:07 jesli nie maja uregulowanych widzen to matka moze zabronic spotykac sie z dzieckiem...ma takie prawo i tyle.w tym przypadku trzeba sadownie uregulowac te wizytytez nie jest powiedziane ze matka sie zgodzi na wszystko-jesli nie bedzie chciala to takie ma prawo.moze powiedziec ze zyczy sobie by ojciec widywal sie kilka razy w roku z dzieckiem i sad na to pojdzie...takie mamy pop...lone prawo w polsce,nic nie poradzimy na to |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 17:11 takze trzeba sie z k...mi urzerac...tyle na temat |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-27 17:14 "jesli nie maja uregulowanych widzen to matka moze zabronic spotykac sie z dzieckiem...ma takie prawo i tyle."
Dwa dni o tym klepalem.No,ale cierpliwosc ma swoje granice.Kazdy byl madry i jechal mi od paranoikow. Jak zapytalem czy znaja kogos,kto wzial z Polski do Szwecji dziecko z nieuregulowanym grafikiem spotkan, ustalonym na sprawie rozwodowej,zapadla cisza. |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 17:34 ojciec nie ma prawa brac dziecka bez zgody matki...co innego jesli ma uregulowane prawa do wizyt..np dwa tyg w okresie np maj..ma widzenie ale nie ma prawa dziecka za granice wywiezc.jesli matka ma prawo opieki 24h na dobe to nawet jesli ma gorsze warunki bytowe w polsce niz ojciec w szwecji to i tak sadnie przyzna opieki calodobowej ojcu.to sie wiaze ze zmiana otoczenia i srodowiska dziecka-zaden sad na to nie pojdzie..popi...one ale tak jest.mozna cos wskorac jesli dziecko konczy 13 lat...wtedy moze zdecydowac gdzie i z kim chce mieszkac |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 17:36 joland ...zapadla cisza bo ludzie czytaj pierdoly w necie i mysla ze sie znaja....zero doswiadczenia na wlasnej skorze |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 18:16 sorry za bledy ort...cisnienie mi skocze jak czytam te wypociny co niektorych.. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-27 18:29 Niech ci cisnienie nie skacze, bo dostaniesz wylewu. Pisalam o tym, ze jezeli sad ustali kontakty z dzieckiem, to i moze przyznac wyjazd do ojca w odwiedziny do Szwecji. Mam w rodzinie taka sytuacje, ze matka nie chciala dac dziecka na wakacje i przegrala. Ojciec moze brac syna na miesiac do siebie.Zaznaczam, ze syn ma 4 lata, wiec wiek tez nie stanowi przeszkody. |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-27 18:35 takiepöytanie jeszcze...co ma rozwod i ewentualna zdrada do widzen dziecka??to ze ktos ma kogos na boku nie zabrania mu sie widzen czy kontaktu...jesli wina zostanie zasadzona na jedno z malzonkow przy rozwodzie,drugi moze starac sie o alimenty na siebie.nie stresuj sie tam,wylewu nie dostane...ewentualnie sie tylko troszke zaczerwienie.jestem facetem nie do zej...ania. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-27 19:21 "Pisalam o tym, ze jezeli sad ustali kontakty z dzieckiem, to i moze przyznac wyjazd do ojca w odwiedziny do Szwecji."
Teraz to mozesz taki kit zenic.Cale szczescie,ze jest zapis.Jak pisalem,ze musi najpierw przejsc sprawe rozwodowa i ustalic widzenia z synem,to Ty mi jechalas od paranoikow i pytalas co ma szwedzki socjal do polskiego dziecka.
Ciekawe,kto tak radzil?
"Ona powie, ze on je wywiozl, a on, ze bylo to za jej zgoda" |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-27 19:40 JOLAND nie podniecaj sie, do ustalenia kontaktow z dzieckiem, nie musi byc przeprowadzony rozwod. Wystarczy, ze ludzie sa w separacji. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-27 19:48 JOLAND ja pisalam, ze jestes paranoikiem? Co ty wypisujesz? Ja juz sie nie wypowiadam w tej sprawie, twoje jest "na wierzchu". Sa wyspecjalizowani prawnicy i im zostawiam te sprawe. Jedyne co moge napisac to masz "kompleks charta", inteligentny jestes to bedziesz wiedzial co to znaczy. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-27 21:35 '...do ustalenia kontaktow z dzieckiem, nie musi byc przeprowadzony rozwod. Wystarczy, ze ludzie sa w separacji.
Wandaelzbieta:
W jakiej 'separacji'? Gdzie? W Polsce,generalnie nie ma takiej ustawy dla malzenstw,ktore maja maloletnie dzieci. /art. od 611 do 616 KRO/
W Szwecji,jesli jest-a tego nie wiem-i tak by ich nie obowiazywala |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 00:07 ps-dodatkowo: separacja jest wnoszona na
z g o d n y
wniosek obydwu stron. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 02:36 Joland napisal
"Ludzie co Wy pierdo**** .Ojciec wyjechal do roboty za granice zostawil zone i trzyletnie dziecko,znalazl sobie nowa dziunie zanim formalnie rozwiazal malzenstwo,i te pojeba** polskie sady maja mu dac dziecko?.Ja bym mu dopierdo***,ze zrobil dziecko eurosierota."
To jest jedyny normalny wpis w tym temacie...ja bym jeszcze dodala, ze ta jego nowa dziunia to zwykla k..wa, bo ku...a to charakter. jak mozna wpier...c sie w malzenstwo gdzie 3-letnie dziecko i matka w polsce zostaly. oczywiscie tatus to zwykly ku..s, ktoremu powinno sie dowalic alimenty w wysokosci 75% dochodu, ot co...pier..e o dobru dziecka, ktoremu w wieku 3 lat zniszczono rodzine...tatus sie odezwal.
juz od najmlodszych lat wyznawalam zasade, ze zonaty i ksiadz to nie mezczyzna.
taki tatus se moze co pol roku nowa dziunie znajdowac a dzieciak schizy na koncu dostanie od paletania sie od jednej dziuni do drugiej.
ja cie joland serio lubie. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 04:23 przeczytalam sobie jeszce raz moj wpis i...no taki troche drastyczny, ale w swoim dlugim zyciu bylam swiadkiem rozpadku trzech w sumie fajnych malzenstw ( nie moich, gdyby komus przyszly jakies glupie pomysly lub insynuacje do glowy) we wszystkich trzeh przypadkach byly w to zamieszane "pomocne" dziunie, przynoszace dziecku cukiereczki, wpadajace z zakupami itp. az w koncu wylowily k...sa i rozbily rodzine. oczywiscie tatus tyle samo warty co dziunia, ale to dziunia wlazla w to nie baczac na krzywde wszystkich dookola. tatus z dziunia oczywiscie chca zabierac dzieci i sie nimi wspolnie opiekowac, moje kolezanki ( bo to byly moje kolezanki) przygryzly wargii pozwolily na spotkania, bo w koncu brzdace niczemu niewinne. amory nowej dziuni do dzieci z pierwszego malzenstwa konczyly sie na ogol rownoczesnie z zajciem w ciaze u dziuni. potem historie jak z kopciuszka.a biedny dzieciak zaplakiwal sie dlaczego tatus o nim zapomnial. moze dlatego mam taka alergie na baby pakujace sie w istniejace malzenstwa. mezczyzn zreszta rowniez to dotyczy. jesli malzestwo nie moze sie z soba dogadac to sie powinni rozwiesc, ale najpierw powinno sie zalatwic swoje sprawy, pomieszkac przynajmniej ze dwa lata samemu by sobie to przemyslec i sie uspokoic i dopiero potem szukac nowego partnera. dlatego na pytanie " jakie prawa ma ojciec"....wyrok sadu powinien byc...jesli w miedzyczasie znalazl sobie dziunie bez rozwodu z matka to zadne...bo prawa przysluguja osobie doroslej i odpowiedzialnej, jesli natomiast rodzice rozstali sie bez zamieszania jakiejs dziuni, to ojciec powinien miec takie same prawa jak ma matka. teraz chyba napisalam to tak jak mialam zamiar napisac.
ja te dzieci widzialam i ich zrozpaczone oczy, gdy palantowi po zaplodnieniu dziuni przeszla milosc do dzieci z pierwszego malzenstwa. bylam tez w moim zyciu swiadkiem rozstania, gdzie dziunie i ku...sy z zewnatrz nie byly zamieszane. zupelnie inn bajka. pomija sie rowniez inny aspekt udzialu dziuni. gdy rodzice rozwodza sie bo nie moga sie z soba dogadac i zadne z nich nie ma przydupasa na boku to dziecko zupelnie inaczej odbiera rozwod jak rowniez przyszlego partnera rodzicow. to akurat z wlasnego doswiadczenia wiem. moje chlopaki koniecznie chcieli mnie wydac za maz. gdybym w trakcie naszego malzenstwa przygruchala sobie jakiegos faceta to on do konca zycia bylby dla nich kutasem ktory rozbil im rodzine, a dziunia tatusia bylaby nazywana dumnie k...wa. czy sie to komus podoba czy nie...tak to w zyciu jest. najpierw sie zalatwia sprawy formalne a potem szuka partnera. facet na schodach w drodze na rozprawe rozwodowa jest zonaty i wara od niego, facet wychodzacy z sali jest rozwiedziony i mozna sie z nim spokojnie dziurkowac. AMEN. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 04:25 "rozpadu" mialo byc nie "rozpadku" |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-11-28 09:09 Jest ostatnio bardzo modny taki wyraz jak "separacja"
Ja uwazam, ze predzej czy pozniej placa takie osoby (tatus z separacji i panienka co wchodzi do rodzinnego lozka) swoja cene jesli buduja swoje "szczescie" na czyims nieszczesciu a szczegolnie jesli dzieje sie to kosztem dzieci.... |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-28 09:53 A to tak dla tych zainteresowanych, krotko i tresciwie
http://separacja.pl/bez.ht ml |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-28 10:11
Zobacz jak ten punkt z separacji bez separacji pasuje do tego tematu.
Co daje taka separacja bez separacji?
"malzonkowie tworza "normalna" rodzine w sensie prawnym malzenstwo,co moze miec znaczenie psychologiczne,w szczegolnosci dla dzieci"
Fatycznie tresciwe.Mama biologiczna w Polsce,plastikowa w Szwecji |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-28 10:31 kanadolka...a ja w moim krotkim zyciu tez bylem swiadkiem trzech rozwodow i we wszystkich tych przypadkach to zony byly ch.ja warte.co powiesz o matkach ktore daja d.py na lewo i prawo?? |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 11:39 "ta jego nowa dziunia to zwykla k..wa, bo ku...a to charakter. jak mozna wpier...c sie w malzenstwo gdzie 3-letnie dziecko i matka w polsce zostaly."
nie sądźmy to nie będziemy sądzeni, nikt za materac u kogoś innego nie robi, jak by wszystko w małżeństwie funkcjonowało to skończyłoby się na sporadycznym bzykaniu i powrocie do żony
"oczywiscie tatus to zwykly ku..s, ktoremu powinno sie dowalic alimenty w wysokosci 75% dochodu"
alimnenty powinny wynosic konkretny procent zarobków, bez względu na to ile kto zarabia, ale biorąc pod uwagę niezbędne koszty utrzymania osoby płacącej, w sumie system szwedzki czy kanadyjski bez placenia komukolwiek, czyli dzieci tydzen u matki tydzien u ojca wydaje mi się byc najsprawiedliwszy
"jesli malzestwo nie moze sie z soba dogadac to sie powinni rozwiesc, ale najpierw powinno sie zalatwic swoje sprawy, pomieszkac przynajmniej ze dwa lata samemu by sobie to przemyslec i sie uspokoic i dopiero potem szukac nowego partnera"
teoretycznie to pewnie masz rację, ale wiadomo że teoria sobie a życie sobie, niektórzy zwyczajnie nie potrafią być sami, a najczęsciej za rozstaniem stoi wlasnie fakt, że jedna ze stron znalazla sobie innego partnera/partnerkę
"dlatego na pytanie " jakie prawa ma ojciec"....wyrok sadu powinien byc...jesli w miedzyczasie znalazl sobie dziunie bez rozwodu z matka to zadne...bo prawa przysluguja osobie doroslej i odpowiedzialnej"
związki mają to do siebie, że się kończą i zaczynają, dzieci zostają, więc to akurat należy oddzielać, że dwoje ludzi się rozstaje nie przekreśla to TAKIEGO SAMEGO prawa ich obojga do dziecka, kobiety w zaślepieniu chcą się po prostu mścić wykorzystując do tego dziecko, najczęściej nie ma to nic wspólnego z dobrem dziecka, bo jak ojciec zajmował się dzieckiem przed rozstaniem to i po rozstaniu nie staje się automatycznie patologią
"ja te dzieci widzialam i ich zrozpaczone oczy, gdy palantowi po zaplodnieniu dziuni przeszla milosc do dzieci z pierwszego malzenstwa"
nie generalizujmy, nie wszystkim ta miłość przechodzi, myslę że to raczej wyjątki od reguły, znam za to parę osób, które się nie rozeszły w odpowiednim czasie "dla dobra dzieci", wszyscy mówią, że przeje... sobie życie, ich dzieci też uważają, że nic dobrego z tego nie wyszło
|
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-28 12:35 BB
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 14:03 Kanadolka |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-28 14:04 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 14:06
--------------------------------------- ----------------Jest ostatnio bardzo modny taki wyraz jak "separacja"
'Ja uwazam, ze predzej czy pozniej placa takie osoby (tatus z separacji i panienka co wchodzi do rodzinnego lozka) swoja cene jesli buduja swoje "szczescie" na czyims nieszczesciu a szczegolnie jesli dzieje sie to kosztem dzieci....'
Tekst Columbusa powinno sie oprawic w zlote ramki |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 14:26 Aby,ale my analizujemy ogolniy rozpad malzenstw a tu jest przeciez sytuacja dosc stereotypowa: ojciec dziecka wyjezdza 'za chlebem' i tam poznaje dziunie.Dziunia jawi mu sie atrakcja i zapewnie chce z nia uwic gniazdko,ale kocha dziecko,ktore jest z matka w Polsce-jest maksymalista-chce miec i jedno i drugie.
'Buziaczek' na poczatku pisze tak:
*Malzenstwo sie rozpada,ojciech chce zatrzymac dziecko ze soba,pracuje legalnie,ma swoje mieszkanie,jest w stanie wychowywac dziecko,jest pewien,ze poradzi sobie,tym bardziej,ze jest z inna.*
Dla mnie pytanie o prawa do'zatrzymania dziecka' bylo ewidentne,dopiero po naszych wpisach wszystko 'skrecilo' w kierunku jego odwiedzin. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 14:32 manipulujesz jak każda baba
już w swoim drugim wpisie zaraz na początku dyskusji Buziaczek pisze "Czy matka dziecka moze zabronic ojcu zabrac dziecko np. na 2 tyg za granice?" |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-28 14:33 "Facet na ogol odchodzi do innej kobiety (nie mowimy o pojedynczych dziurkowaniach, bo tylko idiota sie zakochuje na podstawie lozka) gdy mu czegos ewidentnie w zwiazku brakuje."
Aby,a skad Ty wiesz,ze w tym przypadku nie bylo tak:
Facet chcial zapiac dziunie i wymsknelo mu sie jakies slowo,ktore dziunia chciala uslyszec?.Tu nic nie ma o tym,ze facet chce zakonczyc zwiazek z zona w Polsce.
Moze to dziunia chce,by tak bylo,a jego malzenstwo kwitnie w najlepsze o czym dziunia nie wie?.
Ilu facetow robi za nieszczesliwego w zwiazku,by sobie bzyknac na boku?.
"Malzenstwo sie rozpada" czy to na tej podstawie wyciagnales wnioski,ze mu czegos ewidentnie brakuje?.Toc to nie opisywany maz i ojciec napisal.
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 14:48 I moze jeszcze jeden moj wpis dla BB,bo jakos darowac mu tego nie moge:
'jesli matka mądrze pogra w sądzie" - za coś takieg tobie samej powinno się prawa rodzicielskie do zera ograniczyć'
Bede wiec szczera,az do bolu.
Naszemu dziecku orzeczono gleboka dysplazje stawu biodrowego.Wedlug wstepnych badan,w wieku 3 m-cy rokowania potwierdzaly kolejne operacje mniej wiecej co dwa lata,czyli-dziecinstwo w szpitalu.Sytuacja przerosla ex-meza,wiec sie skoligacil z 'kolezanka z klasy' a ja zostalam z tym wszystkim sama.Przez lata cierpialysmy obie;i corka i ja.Przeszla w sumie osiem operacji stawow biodrowych-na szczescie uwienczonych sukcesem.Ex odwiedzil ja w szpitalu zaledwie kilkakrotnie.W niczym nie pomogl nam nigdy.Placil regularnie,czasami,pomiedzy jedna operacja i rehabilitacja /niekiedy roczna!/ a druga,zabieral ja na gdzies na tydzien.Nigdy nie wypracowal zwiazkow uczuciowych z corka,jak nalezy.
BB,zastanow sie chwile,zanim kogokolwiek w ten sposob oskarzysz!
|
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-28 14:54 "I takiego faceta nie przekreslaj bo mu z zona nie wyszlo. Oddziel malzenstwo od rodzicielstwa."
Aby, i własnie o to chodzi!!!! Od baby/faceta można odejść - od dziecka nie. Tylko problem w tym, że tu nie wszyscy to kumają i cała ich uwaga skupia się głównie jak komu przyp..ć, a dobro dziecka poszło się je...ć |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 14:54 tak,tak BB:
'manipulujesz,jak kazda baba'
Dosc ostry 'skret' w kierunku odwiedzin dziecka tuz po wpisie Black Sabbath:
'dogadac sie nie mozecie tydzien ty tydzien on np.'
|
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 14:58 Latimeria, ja twojej osobistej sytuacji nie znam, więc odnoszę się jedynie do tego co piszesz, a napisałaś tak:
"Wynika mi z tego niezbicie, ze to nie ona ma 'nowego gacha' tylko on ma nowa 'dzunie'- w dodatku za granica.To jest podstawa do wytoczenia mu powodztwa 'z winy', jesli matka dziecka ma niezbite dowody.
Jemu sie marzy i dziecko z poprzedniego malzenstwa i nowa dziunia.Marzenia niestety,maja to do siebie, ze nie zawsze sie spelniaja Jesli matka pogra w sadzie madrze-ograniczy mu nawet widzenia z dzieckiem"
wniosek z tego można wyciągnąć tylko jeden, uważasz, że jak facet zostawił żonę to ta ma prawo tak "pogrywać w sądzie" żeby mu ograniczyć widzenia z dzieckiem, więc ja tego typu zachowania (niestety bardzo częste u porzuconych kobiet) oceniam jako kompletne dno nie mające nic wspólnego z rzekomym dobrem dziecka |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-28 15:07 "manipulujesz jak każda baba
już w swoim drugim wpisie zaraz na początku dyskusji Buziaczek pisze "Czy matka dziecka moze zabronic ojcu zabrac dziecko np. na 2 tyg za granice?"
Jaka to manipulacja,jak nie ma nawet slowa o stosunkach meza z "prawie byla zona?".Bez zajakniecia natomiast wymienia,ze ojciec dziecka i w dalszym ciagu maz posiada mieszkanie w Polsce i w Szwecji.Moze to dziunia tak mysli,ze posiada,bo jak sa malzenstwem i nie maja spisanej intercyzy,to powinna napisac, posiadaja.Moze ta matka i zona jeszcze nie wie o nowej milosci meza, ojca wspolnego dziecka i pytanie wybiega do przodu,jak juz sie dowie? |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 15:12 Joland, cale to bicie piany w tym temacie bierze się własnie z tego, że część chce tą całą niejasną sytuacje usystematyzować prawnie, a reszta mówi o zwykłym ludzkim dogadaniu się, a biorąc pod uwagę, że o sytuacji prawnej tych ludzi, ich planach i zamiarach kompletnie nic nie wiemy to można im jedynie radzić, żeby się wlasnie ze sobą dogadali |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 15:23 'wniosek z tego można wyciągnąć tylko jeden, uważasz, że jak facet zostawił żonę to ta ma prawo tak "pogrywać w sądzie" żeby mu ograniczyć widzenia z dzieckiem, więc ja tego typu zachowania (niestety bardzo częste u porzuconych kobiet) oceniam jako kompletne dno nie mające nic wspólnego z rzekomym dobrem dziecka '
'Kompletne dno' to jest wlasnie taki facet,ktory porzuca rodzine dla 'dziuni'.
Najczesciej porzucajac zone-porzuca rowniez ich wspolne dziecko-jasssne,ze bywaja chwalebne,acz niezmiernie rzadkie wyjatki.Dziecko wowczas,sila rozpedu staje sie narzedziem przepychanek i manipulacji-na kazdej,nawet najbardziej ugodowej sprawie sadowej,gdzie w gre wchodzi maloletnie dziecko-ono wlasnie ucierpi najbardziej.Nie da sie tego uniknac.
Zakonotuj wiec sobie: zadna sprawa rozwodowa nie jest 'dobrem dziecka'!
Odwiedzinki-tydzien tu ,tydzien tam-myslisz,ze nie powoduja wyrwy w jego zyciu?
Tak,to facet znalazl sobie 'dziunie'-nie matka dziecka-wiec on musi poniesc gro konsekwencji,choc na rozwodzie i tak ucierpia wszyscy-bez wyjatku,'dziunia' zreszta tez!
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 15:31 BB:
To naiwnosc wierzyc w takiej sytuacji,nawet niejasno okreslonej, w 'zwykle ludzkie dogadanie sie'.Nie badz smieszny. A juz 'doradzac' - tym bardziej.
Uregulowac sprawe pod wzgledem prawnym-wowczas mozna sie 'dogadywac'-Tyle w temacie. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 15:35 "'Kompletne dno' to jest wlasnie taki facet,ktory porzuca rodzine dla 'dziuni'"
pisałem już, nie sądźmy nie bądziemy sądzeni, życie się różnie układa, jaki sens ma bycie z kimś, kogo przestało się kochać
"Zakonotuj wiec sobie: zadna sprawa rozwodowa nie jest 'dobrem dziecka'!"
oczywiście, że nie jest tylko skoro już do niej doszło po cholerę to jeszcze bardziej dramatyzować?
a teraz pytanie, jak to się dzieje, że jeśli to kobieta zostawi faceta dla innego to na ogół kontaktów byłemu z dzieckiem mu nie utrudnia, może z poczuca winy, a może nie ma po prostu powodu do zemsty i dlatego ten były nie staje się od razu potworem jak u tych porzuconych, ja rozumiem urażoną dumę, złość, ale nie tłumaczmy tych sztuczek "dobrem dziecka" |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-28 15:39 "Najczesciej porzucajac zone-porzuca rowniez ich wspolne dziecko"
i najczęściej nie jest to wynikiem woli ojca, a zemstą porzuconej żony ....
"... zadna sprawa rozwodowa nie jest 'dobrem dziecka'!"
Oczywista oczywistość, dlatego wielką mądrością rodziców jest postepować tak, by to dziecię ucierpiało najmniej....niestety mądrość nie wszystkim dana |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 15:47 Znana mi jest podobna sytuacja,jeszcze z Pl:
To matus wyjechali 'za chlebem' do Londynu.
Najpierw na krotko,na kilka miesiecy,potem na coraz dluzej.Corka,w wieku mojej,zreszta bedac podowczas w tej samej klasie,pozostawala pod opieka dziadkow,zamieszkalych w tym samym domu,co ojciec dziecka.Matus tymczasem przyjezdzala do Polski coraz rzadzej,dzwonila do dziecka tez sporadycznie,wiec ojciec zarzadzil sprawe,w wyniku ktorej okazalo sie,ze w Londynie matus mieszkala regularnie z tamtejsza 'fabryczka jersey'u',stad jej niechec do odwiedzin w domu rodzinnym.
Powodztwo 'z winy',oczywiscie.Prawa rodzicielskie zlimitowano w ten sposob: -miala je-bedac w Polsce-nie miala ich-bedac w UK.Sad nakazal przyjazdy do dziecka,oraz alimenty.O wywozeniu dziecka do UK nie bylo mowy-ojciec zlozyl zastrzezenie w urz.paszportowym,aby udaremnic wyjazd dziecka ostatecznie.Matus w UK wyszla za maz za 'fabryczke jersey'u'-dziecko zostalo w Polsce.Odwiedzalo ja dopiero,gdy uzyskalo pelnoletnosc.
Tak to wyglada i dzis zapewne.I coz z tego,ze 'Unia'.Kraje Unii maja swoje,niezalezne prawodawstwo.Dziecko ,poki co,jest w Polsce i glowna odpowiedzialnosc,jakby na to nie patrzec i tak spoczywa na matce,z ktora jest.Im dluzej czekac na rozwiazania prawne-tym wiekszych praw do dziecka nabiera matka. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 16:12 W takich przypadkach, sad rowniez proponuje ugode na okreslonych warunkach a dlugotrwaly i uciazliwy proces powodztwa 'z winy' wcale nie musi miec miejsce.Jest to zalezne od woli stron ; od tego, czy chca sie szarpac i 'robic sobie wbrew' kosztem dziecka, czy zakonczyc sprawe kulturalnie i ugodowo. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 16:45 'Od baby/faceta można odejść - od dziecka nie. Tylko problem w tym, że tu nie wszyscy to kumają i cała ich uwaga skupia się głównie jak komu przyp..ć, a dobro dziecka poszło się je...ć '
Szanowna Babo:
'Kumaja,kumaja' a jesli sytuacja jest ewidentna-czasami trzeba i sadownie 'przyp...',lecz nigdy nie nastawiac dziecka przeciw zadnemu z rodzicow, gdyz wowczas to wlasnie jest manipulacja 'narzedziem przepychanek', jakim staloby sie dziecko.
W mojej sytuacji mowilo sie prawde: tatus odszedl ode mnie, znalazl sobie inna, zalozyl inna rodzine-mnie juz nie kocha, co nie oznacza,ze nie kocha ciebie'
Rola nadrzedna takiego tatusia jest wykazac w pozniejszym zyciu dziecka, ze nigdy nie przestal kochac.
W ponizszej sytuacji-czeste przyjazdy do Polski w celu odwiedzin dziecka, zwlaszcza, ze jego ojciec ma w Polsce mieszkanie, wykaza jego milosc, zainteresowanie, oraz przywiazanie. Ono naprawde nie powinno byc zmuszane do kontaktow rowniez z dziunia |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 17:10 BB, Abby i inni....musze teraz ywjsc, ale chcialam tylko napisac, ze bardzo opacznie mnie zozumieliscie, ze zawsze faceci sa winni. osobiscie znam kilka przypadkow, gdy ojcowie zasuwali by zarobic na rodzine a babom z nierobstwa i dobrobytu we lbach sie poprzewracalo i jak to tuaj forumowiczo ladnie napisal ...dawaly du..y wszystkim dookola. kobiety wcale nie sa lepsze od mezczyzn w wielu wypadkach. dokoncze jak wroce. |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 17:17 zapomnialam dodac, ze kiedys bardzo dawno temu pewna stara szwedka powiedziala mi "mezczyzna tak dlugo kocha dziecko jak dlugo kocha ich matke" troche napatrzylam sie w zyciu na rozne sytuacje i niestety w wielu wypadkach to prawda, smutna prwada. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-11-28 17:46 Czy nie lepiej bzyknac sie na boku bez zobowiazan, jak ogonek swedzi i poczekac z zalatwianiem spraw formalnych do czasu jak dzieciak troche podrosnie?.Toc przyjechaly tez mamuski,ktore zostawily mezow w Polsce.Takie konfiguracje sa najlepsze,bo obie strony pomagaja sobie wzajemnie. |
| |
croissant80
Wpisów: 491 Od: 2012-10-26
| 2012-11-28 18:22 Rozwiazanie ktore Joland proponujesz to tak po katolicku? Obluda. |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-11-28 18:43 Bywaja tez takie sytuacje jak np wraca z "za granicy" douczona, dofinansowana, domalowana,do.. do.. do.. a tu nagle po kilku miesiacach brzuszek rosnie i rosnie az w koncu rodzi sie...oj?.... murzynek bambo.... i jak wtedy "bialy" tatus ma reagowac?
|
| |
croissant80
Wpisów: 491 Od: 2012-10-26
| 2012-11-28 19:09 Masz cos przeciwko czarnym dzieciom? zastanawialem sie kiedys jakby to bylo gdyby biala para adaptowala czarne dziecko.sasiedzi pewnie wspolczuliby mezowi ze tak go zona w trabe puscila a w Polsce?oooj... |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 20:58 "Ono naprawde nie powinno byc zmuszane do kontaktow rowniez z dziunia"
a dlaczego nie? ta "dziunia" jest częścią składową życia ojca dziecka, być może będzie jego żoną, z którą resztę życia spędzi, nigdy nie wiadomo co przyniesie los i czy np. nie będzie tego dziecka wychowywać, po co już na wstępie robić sobie z kogoś wroga |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-11-28 21:09 Ooczywista-albo ta dziunia,albo insza Niezla 'czesc skladowa' zycia dziecka.Na pewno ku jego 'dobru'. |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-28 23:06 kanadolka oj to ta szwedka musiala byc baaaaaardzo stara i niedouczona ... |
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-28 23:57 moze i byla niedouczona, ale jak juz pisalam, stara jestem i troche w zyciu widzialam. do "zapomnienia dzieci z pierwszego malzenstwa" przysluguja sie gorliwie nowe dziunie tatusia, szczegolnie po zaplodnieniu. mezczyzni sa na ogol duzo lepszymi ojczymami niz kobiety macochami. faceci malo kiedy znecaja sie psychicznie na pasierbami, kobietom zdarza sie duzo czesciej traktowac pasierbow jak przyslowiowe piate kolo u wozu robiace za popychadlo. to tak z moich obserwacji. jestem pewnie staroswiecka i zacofana, ale osoba trzecia petajca sie pomiedzy malzonkami jest w moich oczach zawsze smieciem, bez wzgledu na to jakie stosunki panuja w rodzinie. to, ze malzonkowie sa niezgodni nie ma nic wspolnegoz ocena tej trzeciej osoby. odnosni sie to w rownej mierze do kobiet i mezczyzn.
BB...ja bardzo rzadko kogokolwiek oceniam i osadzam. wychodze po prostu z zalozenia, ze ludzie powinni byc w stosunku do siebie uczciwi. co innego sie z kims rozwiesc, bo dana osoba denerwuje w domu sama swoja obecnosciaa co innego latac po babach/chlopach uzalajac sie jaka to zona/maz sa niewyrozumiali.
sama bylam kiedys w takiej sytuacji w szwecji, ze umowilam sie z pewnym dupkiem i na drugim czy trzecim spotkaniu zaczal mi plakac jaka to on ma niedobra zone, jak to ona go nierozumie. normalnie smiec. powiedzialam, ze ma sie przestac mazgac jak stara baba i zadzownic jak juz bedzie rozwiedziony. tak kobeita pewnie nie miala pojecia o jego rozterkach malzenskich. mnie sie po prostu takie smieci ludzkie brzydza. jak sie w malzenstwie nieuklada to trzeba cos z tym zrobic w jedna lub w druga strone, a nie mazac sie w rekach kolejnej dupie i gadac na zone. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-11-29 00:17 A o czym wy wogole gadacie?
Tak po polsku to ojciec ma prawo byc ojcem w PL, a nie w SE.
Jedyne co moze wywalczyc to prawo odwiedzania dziecka.
Skoro chce przez sad, wiec sie raczej z matka nie dogaduje a to pogarsza sytuacje, bo zeby dziecku wyrobic paszport potrzeba zgody obojga rodzicow.
Znam przypadki gdzie matka nie zgodzila sie na wyrobienie paszportu dla dziecka i ojciec nic nie wskoral.
Inna bylaby sytuacja gdyby mieszkali tutaj, nastepnie rozwiedli sie i matka zabrala dziecko do PL.
A w tej sytuacji proponuje ojcu najpierw probowac dogadac sie z matka.
W sumie to Kanadolka masz racje - tak to funkcjonuje. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-11-29 00:22 a, doczytalam, ze dziecko ma paszport.
wiec czemu nie dogada sie z matka dziecka, ze zabierze malego na do siebie na tydzien czasem?
teoretycznie to powinien dostac prawo przebywania z dzieckiem, a ze wtedy to dziecko zabierze do siebie to nie powinno wplynac.
Tylko oczywiscie zawsze musi robic to na swoj koszt.
|
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2012-11-29 08:17 "nie generalizujmy, nie wszystkim ta miłość przechodzi, myslę że to raczej wyjątki od reguły, znam za to parę osób, które się nie rozeszły w odpowiednim czasie "dla dobra dzieci", wszyscy mówią, że przeje... sobie życie, ich dzieci też uważają, że nic dobrego z tego nie wyszło"
toz to ja sie z toba zgadzam BB, nie ma nic gorszego ( przynajmniej tak mi sie wydaje) niz przy sniadaniu slyszec, jak sie rodzice kloca i wypluwaja z siebie " jestem z toba tylko i wylacznie ze wzgledu na dzieci" zreszta nawet jesli tego nie mowia to dzieciak nie glupi i swoje wie. sa tez baby, ktore maja we lbie zle poukladane i nikt z nimi nie wytrzyma, nawet swiety. w takich przypadkach nalezy sie rozejsc. mnie tylko krew zalewa na dziunie i palantow pakujacych sie w istniejace malzenstwo. AZ SIE WE MNIE NA TO GOTUJE.
|
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 09:37 Hm czesto panowie ukrywaja, fakt ze maja dzieci i zony...
Ja tak mialam 2 razy, pierwszy moj maz, byl w trakcie rozwodu, o czym przez rok nie wiedzialam, dowiedzialam sie jak juz dostal rozwod - ze mial zone - szok, wiem powinnam kopa mu zapalic, ale powiedzmy, ze w tym czasie mnie w sobie rozkochal..
Drugiemu tak odbilo, ze nie wziol rozwodu, tylko ze mna sie ozenil.
O jego drugiej zonie dowiedzialam sie po 2 latach. Przyszla do naszego domu.
Na szczescie ani pierwszy, ani drugi, ani trzeci dzieci nie maja. I w zyciu bym sie nie wpakowala w zwiazek z facetem, ktory ma dzieci, ani wczesniej ani w przyszlosci...
|
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 09:45 Tak teraz sobie mysle, ze przychodzi do domu i mowi ze ma inna, o ku..a ja pierd..e, jaja bym ukrecila, bo przeciez mamy dziecko ... |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-11-29 09:56 A czemu? Przeciez nikt nie ma prawa wlasnosci na inna osobe. Wlasnie dobrze, ze przyszedlby i powiedzial zamiast klamac.
Gorzej byloby gdyby wlasnie przyszedl do domu i udawal, ze wszystko jest super a na boku opowiadal swojej drugiej.. hm narzeczonej, ze musi byc mily dla tej wrednej baby bo mu do dzieci dostep ukroci.
Byla taka slynna sprawa ostatnio gdzie kobieta rozpoznala swojego faceta bo go ktos przypadkowo zatagowal na FB w zupelnie innym miejscu, na zdjeciu z rodzina.
Okazalo sie, ze mial dwie rodziny w komlecie z zona i dziecmi |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-29 10:08 Tak bronicie panom tych "dziun", a nie zapominajcie, ze matki maja tez potrzeby Czesto sie zdarza, ze co tydzien "nowy wujek". Potencjalny kandydat na "tatusia". Wy tak zawsze w jedna strone |
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 10:22 Maggie, ja z moim dlugo rozmawialismy, zanim na dziecko sie zdecydowalismy.
Ja ze swojej strony, zadnego numeru nie wywine, tego jestem pewna. Mam dziecko i niektorych rzeczy juz mi po prostu nie wypada robic ...
Wiem tez, ze bol glowy, migreny i inne podobne z moich ust NIGDY nie padna -bo ja poprostu TO KOCHAM
Jakbym sie dowiedziala, ze ma inna, jaja bym ukrecila dla samej zasady bo nie tak sie umawialismy...
Ja i tak zdrady bym nie wybaczyla, kopa w dupe by dostal i niech sobie uklada zycie z inna.
...Ale niech nie zapomina, ze ma dziecko, bo tego bym nie przezyla. |
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 10:24 Wandzia, potencjalnych na kochankow to moze i jest sporo na miescie, ale TATUS powienien byc tylko jeden ... |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-29 10:36 Oj, Obanasia "mloda jestes zycia nie znasz" |
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 10:42 Wandzia
Chuja na Chuja zamieniac ??? |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-29 11:27 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 11:36 Apropo, juz o tym kiedys pisalam...
"moze byc maly - ale musi byc Wariat"
Oczywiscie ten maly to w granicach normy musi sie miescic |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-29 11:39 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-11-29 11:48 Aby wez doprecyzuj, bo chce Ci odpowiedziec ale nie wiem czy te 15 cm to szerokosc czy dlugosc masz na mysli ??? |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-11-29 12:25 ....a to ma jakieś znaczenie przy robieniu dzieci i późniejszej odpowiedzialności????? |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2012-11-29 12:56 pewnie ma, bo jak to robienie dzieci nie wiązało się z żadną frajdą to i nienawiść potem większa |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2012-11-29 13:14 No to proponuje "bank spermy", mamusia bedzie miala na wszystko monopol |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2012-11-29 20:43 JOLAND
Wpisów: 7753
Od: 2009-11-24
2012-11-27 17:14
--------------------------------------- -----------------------------------------
...
Jak zapytalem czy znaja kogos,kto wzial z Polski do Szwecji dziecko z nieuregulowanym grafikiem spotkan, ustalonym na sprawie rozwodowej,zapadla cisza.
Znam:
sadownie mialem przyznane dwa widzenia z synem miesiecznie - w pierwsza i trzecia niedziele od godz. 10-tej do 18-stej. Mimo to syn jako dziesieciolatek spedzil ze mna pierwsze 3 tygodnie w Szwecji. Od tego czasu spedzal w Szwecji ze mna kazde wakacje, ferie zimowe. Nie bylo wowczas tanich linii lotniczych, wiec przyjezdzal promami, zdazalo sie, ze nawet z obcymi osobami i odrecznym upowaznieniem od Mamy. Polska jeszcze nie byla w UE i mimo to nie bylo problemu. Juz jako pelnoletni wyrazil chec przeprowadzki do mnie, przerwal szkole w Polsce i bez problemow kontynuuje nauke na tym samym kierunku w Szwecji.
Tak wiec wszystko jest mozliwe, tylko ze...
By wsiasc za kierownice potrzeba kursow i egzaminow, a plodzic dzieci moze kazdy, niestety jak widac rowniez nie do konca "dorosly".
Jesli ludziom brak rozwagi i odpowiedzialnosci to nie powinni sie rozmnazac. Jednak gdy juz to zrobili to wskazane by mysleli. Dziecko to nieporadny czlowiek z naszej krwi i kosci za ktorego ponosimy odpowiedzialnosc, a nie worek kartofli na targu by nim kupczyc. |
| |
thuglife82
Wpisów: 16 Od: 2010-11-20
| 2012-11-29 21:03 Facet46 ....majac 18 lat sam decyduje gdzie chce mieszkac.a co jesli ma np 9??jakiegos madrego pomyslu oczekuje ... |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-11-29 21:21 Ja nie rozumiem tematu.
Dlaczego ojciec nie mialby wziac dzieciaka na 2 tyg do siebie (bez sadow, grafikow widzen czy innych chorych ukladow?)
Kiedy wreszcie polskie matki przestana uzywac dzieciaka jako swoja wlasnosc i bron w konflikcie z ojcem dziecka. OK, wspolzycie sie nie udalo (z winy obu stron) ale czemu dzieciak winien? Dlaczego jego karac, ze nie moze byc troche z ojcem?
Zdrowy uklad miedzy rodzicami odplaci sie w przyszlosci. |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2012-11-29 21:23 nie doczytales? Pierwszy raz przyjechal do Szwecji w wieku 10-ciu lat. Do zadnego sadu jednak w tym celu nie chodzilismy tylko z Matka Mojego Syna* zgodnie zlozylismy wniosek o paszport. Zrobila to wbrew calej swojej rodzinie, ktorzy twierdzili, ze ju8z syna nie zo0baczy.
*te duze litery i wytluszczenie to zamierzone: tak mi doradzil swego czasu pewien terapeuta:
Jesli macie dziecko i jest ono dla ciebie wazne to pomysl, ze tak samo wazne jest dla drugiego rodzica. Zamiast myslec, nazywac byla partnerke wymy7slnymi, nie zawsze milymi epitetami pomysl, ze cos was laczy i najlepiej nazywaj ja po prostu "Matka Mojego Syna". Przeciez cos laczylo, skads sie ten syn wzial...
Mi to pomoglo, polecam innym, bo najwazniejszy jest szacunek. |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-29 21:51 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2012-11-29 22:11 Taaa... Mialem szczescie, bo przez kilka lat nie widywalem syna mimo iz mieszkalismy 6km od siebie, a jego Matka nawet w przedszkolu zostawila dyrektorce oswiadczenie, ze nie zyczy sobie bym tam syna odwiedzil.
Tematem nie jest moje szczescie czy tez jego brak, lecz rozwiazanie trudnej sytuacji gdzie najwazniejsze byc powinno dziecko, a nie "chciejstwa" rodzicieli czy tez inne kaprysy. Do tego podstawowym i najwazniejszym jest zmiana wzajemnego stosunku do siebie tychze rodzicieli.
Czy ktos napisal tu cos konstruktywnego? Poradzil cos? Przeczytalem caly temat i jakos nic takiego nie widze.
Same "dobre rady" typu rozegrac cos w sadzie; odebrac dziecko, pozbawic praw itd. itp.
Chodzi o dziecko, a wszyscy zaraz jak Kargul i Pawlak "sad sadem, ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie" i dwa granaty na droge.
Pytam po co ta wojna? Innych pomyslow brak.
Skoro rodzic kocha dziecko winien szanowac drugiego rodzica i wszystko trzeba zaczac po prostu od siebie. Jesli potrafie przekonac siebie, ze byla zona to nie wredna zolza a Matka Mojego Dziecka to juz pierwszy krok na drodze do rozwiazania problemu i porozumienia. |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-11-30 15:45 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
Franek Smigło
Wpisów: 140 Od: 2012-07-19
| 2012-12-04 19:43 w ,lapska , sadu sprawe oddaje jedynie niedorosla strona ,konfliktu, nie ma wtedy na mysli dobra dziecka ,a jedynie osli upor i chec dopierdzielenia partnerowi/ce masz racje tacy ludzie nie powinni miec dzieci bo sami nimi sa... |
| |