| Autor | Kontrola nad föreningen |
stas
Wpisów: 458
Od: 2006-01-05
|  2012-10-26 07:15
Sluchajcie, kto w Szwecji sprawuje kontrole nad stowarzyszeniem /föreningen. Moje dziecko chodzi do przedszkola prowadzonego przez rodzicow.Tym razem do zarzadu/styrelse weszly osoby, ktore bardzo malo sie angazuja - przez kilka miesiecy mieli tylko jedno zebranie. Mamy tez podejrzenie o braku gospodarnosci. Odchodza najlepsi nauczyciele, (ktorzy pracowali tam od lat), bo boja sie, ze przedszkole zostanie przejete przez gmine. Kto moglby ich skontrolowac? |
| |  |
meghann
Wpisów: 2378
Od: 2008-01-29
| 2012-10-26 11:18
Czy Ty nie mozesz z innymi rodzicami wplynac jakos na zarzad/styrelse? Przeciez to wy je wybraliscie, wiec macie bardzo duzo do powiedzenia! Jesli sie wam bardzo nie podoba sposob pracy zarzadu, to sie robi oficjalne zebranie/stämma (zwykle sie robi raz do roku, ale w uzasadnionych przypadkach mozna czesciej) i tam sie ustala i prostuje takie rzeczy, a nawet wybiera innych czlonkow zarzadu, jesli ktos nagminnie nie wywiazuje sie z obowiazkow.
//M.
p.s. jestem w zarzadzie mojego bostadsförening i podejrzewam, ze to musi dzialac jakos podobnie...? |
| |  |
JOLAND
Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
| 2012-10-26 11:34
"jestem w zarzadzie mojego bostadsförening i podejrzewam, ze to musi dzialac jakos podobnie...?"
Podobnie,ale jednak inaczej.Kommuna doplaca takiemu zrzeszeniu na kazde dziecko,wiec nie jest w pelni autonomiczne.W kazdej Kommunie jest wydzial szkolnictwa,ktory jest wdzieczny za zgloszenie nieprawidlowosci. |
| | |
meghann
Wpisów: 2378
Od: 2008-01-29
| 2012-10-26 11:44
aha, no to rzeczywiscie inaczej...
Ale przeciez jakis tam wplyw musicie miec...?
//M. |
| | |
mabr
racetown
Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
| 2012-10-26 11:49
To popularna w Szwecji forma bezkarnego braku odpowiedzialności. Najlepszym przykładem są żerujące na głupocie ludzkiej organizacje niby nie państwowe takie jak Trafikförsäkringsföreningen czy NTF.
Również bostadsrättsförening może być formą bezkarności, gdy np. grupa żądnych władzy lokatorów uprze się na kogoś. Były przypadki zakazu gry w piłkę na podwórku czy nawet dyskriminacji rasowej pod groźbą wykluczenia (= bezkarne zmuszenie kogoś do wyprowadzenia się i sprzedaży bostadsrätt)
I ciężko to zakwestionować.
Chyba jedyne co można zrobić, to wpłynąć na świadomość pozostałych uczestników nieszczęścia i wybrać inne kierownictwo związku na corocznym zgromadzeniu.
Ewentualnie zgłosić podejrzenie nieprawidłowości finansowych do urzędu podatkowego i mieć nadzieję na przeprowadzenie rewizji (Förvaltningsrevision)
Komisja Europejska stara się wpłynąć na zdemokratyzowanie tej formy działalności w Szwecji, ale ciężko to idzie bo do chełpiących się na prawo i lewo swoją demokracją Szwedów ciężko dociera, że mają w niej podstawowe braki, mianowicie w ochronie praw jednostki (nie będącej gejem ani feministką) |
| | |
black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2012-10-26 18:24
co roku sa zebrania w kazdym BRFi mozna glosowac na kogo sie podoba ,oraz poruszac rozne problemy,,problem jest w tym ze ludzie narzekaja a na zebrania nie chodza. |
| | |
black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2012-10-26 18:38
to co MABR pisze to zdaza sie w malychBRF 4-10 lokatorowi przewaznie w centrum duzych miast,to wcale nic dziwnego ze brf moze zabronic np gry w pilke,zeby to zrozumiec to trzeba mieszkac w danym osiedlu.niewyobrazam sobie ze tu gdzie mieszkam mamy ladny park ktory nalezy do nas i my go pielegnujemy ,przyjdzie 2-3 rodziny np z turcji (200 osob) i beda grilowac. i od razu jestesmy rasistami.eu nic nie pomoze wrecz odwrotnie eu niedemokratycznie wpierd....sie miedzy wodka a zakaska |
| | |
violina
Gbg
Wpisów: 2004
Od: 2007-03-01
| 2012-10-26 18:41
Black S. chodza ludzie, naprawde chodza  Niektorzy nawet musza w imie, tej szeroko pojetej, demokracji 
Pewna babulka, sprzataczka na uniwersytecie, musiala siedziec na zebraniach naukowcow, bo tak postanowiono, ze kazda grupa pracownikow ma swojego przedstawicielá.
Babulka siadala sobie, gdzies na boku i "uderzala w kimono", czasami nawet pochrapujac cichutko. Nikt jej nic nie mowil, bo przeciez i tak rozumiala co 10 slowo, ale w zebraniach uczestniczyla i swoj obowiazek demokratyczny wypelniala co do joty, stawiajac krzyzyk (no moze jakis gzygzaczek) na liscie obecnosci z zebrania.
Budzila sie na kawe i kanapke z serem i papryka, co bylo tez serwowane wszystkim sprawiedliwie.
Po zebraniu dziarsko zabierala sie do roboty, bo troche sobie wypoczela i glod zaspokoila. Z czasem polubila te zebrania i nawet dopytywala sie kiedy bedzie nastepne. Kontrole babulka miala, bo juz na 10 minut przez rozpoczeciem zebrania siadala w swoim kaciku i powieki miala ciezkie.
Moze to i nie na temat, ale prawdziwe.
|
| | |
black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2012-10-26 18:43
co do "stas" jesli uwazasz ze sa problemy to mnie sie wydaje ze niejestes sam z ta opinia,watpie ze ktos chce jak najgorzej dla swoich dzieci(na zebraniu powiedz o co ci chodzi ,nikt tobie krzywdy nie zrobi???) |
| | |
mabr
racetown
Wpisów: 7792
Od: 2000-09-08
| 2012-10-27 09:17
Tez kiedys w moim BRF zmusilismy sasiada Araba, zeby przestal walic w sciany jak tylko uslyszy ze np. zamykamy szafke w kuchni. Arab spal na dywanie z uchem przy podlodze i wszystko mu przeszkadzalo. Bylo wtedy wygodnie go uspokoic grozba zmuszenia do sprzedazy i wyprowadzki. Ale doroslem i brzydze sie tymi kolchozowymi metodami.
Nie ma odwolan, ani wystarczajacej kontroli nad föreningami.
A z demokracja to ma tyle wspolnego, co faszyzm z tolerancja. |
| | |
croissant80
Wpisów: 491
Od: 2012-10-26
| 2012-10-27 12:35
Z tymi BRF, to rzeczywiscie pewnego rodzaju nowosc dla kogos, kto pierwszy raz kupuje bostadsrätt, a wczesniej mieszkal w Polsce w mieszkaniu wlasnosciowym. Zarzad BRF jest dosc skostnialy, tzn. rotacja jest bardzo mala, obsadzony przez staryc wyjadaczy  Lepiej zyc w zgodzie z sasiadami i... regulaminem BRF. Znajomego zmusili do sprzedazy z uwagi na to, ze wynajmowal swoje mieszkanie bez informowania o tym Zarzadu.Ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest to, ze tak ma sie kontrole nad uciazliwymi sasiadami, ktory wynajmuja mieszkanie osobom nieodpowiedzialnym.Minusem, ze trzeba pytac zawsze o zgode a wiec dysponowanie swoja wlasnoscia jest do pewnego stopnia ograniczone |
| | |
JOLAND
Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
| 2012-10-27 12:53
"swoja wlasnoscia jest do pewnego stopnia ograniczone"
Czy prawo do zamieszkiwania,to wlasnosc?.Buduja juz w Szwecji wlasnosciowe mieszkania,ale Wy o calkiem innej parze kaloszy piszecie. |
| | |
meghann
Wpisów: 2378
Od: 2008-01-29
| 2012-10-27 13:02
no nie powiedzialabym, ze to jakas super nowosc, zasady jedynie troche inne. Gdy mialam mieszkanie w Szczecinie, to kamienica zarzadzala wspolnota mieszkaniowa, gdzie rowniez bylam w zarzadzie.
Owszem moze i nie trzeba sie bylo pytac o kazda najmniejsza drobnostke jak tutaj w SE - przykladowo wymieniam ogrodzenie w ogrodzie, wiec musze zapytac czy moge miec drewniane paliki a nie metalowe jak wszyscy. Jednakze w PL wspolnie podejmowalismy decyzje dotyczace pomalowania klatki schodowej, remontu dachu czy adaptacji strychu na kolejne mieszkanie itp.
Jednakze w watku mowa o zarzadzie przedszkola, ktory jak widze rzadzi sie innymi prawami niz zarzad mieszkaniowy.
//M. |
| | |
JOLAND
Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
| 2012-10-27 13:10
"Jednakze w PL wspolnie podejmowalismy decyzje dotyczace pomalowania klatki schodowej, remontu dachu czy adaptacji strychu na kolejne mieszkanie itp."
W Polsce posiadalas notarialnie spisane,zarejstrowane w sadzie prawo do wlasnosci 1/ w zaleznosci od ilosci mieszkancow cyfry.Lacznie z ziemia na ktorej stala nieruchomosc.
Posiadasz cos takiego tutaj? |
| | |
meghann
Wpisów: 2378
Od: 2008-01-29
| 2012-10-27 13:14
no nie, nie posiadam rzecz jasna - zwracam jedynie uwage na fakt iz w PL rowniez istnieje cos takiego jak podobny w funkcji ''förening''/zarzad wspolnoty mieszkaniowej. Wiec pod tym wzgledem zarzady skladajace sie z czlonkow danej spolecznosci i podejmujace wspolne decyzje nie powinny byc nowoscia.
//M. |
| | |
black sabbath
Wpisów: 9092
Od: 2012-06-16
| 2012-10-27 13:19
zastanawiam sie czy niektorzy maja pojecie o brf? jak sobie mozna wyobrazac wlasnosc wedlug polskiego myslenia????? ,mieszkajac np na ostatnim pietrze i dach cieknie???? to jest jak najbardziej demokratyczny sposob wlasnosci.w USA w niektorych osiedlach to nawet starego!!!!! nsamochodu nie mozna miec obok swego """""wlasnego"""""domu .nie tylko. moga sprzedac prywatne mieszkanie ,dom, bez zezwolenia wlasciciela za 1dolara. |
| | |
JOLAND
Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
| 2012-10-27 13:24
Meghann,kiedys tak bylo w Polsce,nazywalo sie mieszkanie spoldzielcze.Teraz juz te wszystkie mieszkania spoldzielcze sa wykupione przez bylych czlonkow spoldzielni,na wlasnosc.
|
| | |
croissant80
Wpisów: 491
Od: 2012-10-26
| 2012-10-27 13:26
Joland, czepiasz sie slowek napisalem wlasnosc, majac na mysli prawo do zamieszkiwania okreslonego lokalu. A wiec jest to wlasnosc w sensie POSIADANIA prawa do lokalu mieszkalnego. Nie wlasnosc mieszkania, a "wlasnosc" PRAWA.
Ale ciezko bylo ci sie oprzec, by nie skrytykowac Jako czlonek BRF posiada sie jakis udzial w budynku mieszkalnym z prawem do zamieszkiwania okreslonego lokalu. A kto jest wlascicielem?Odp. BRF - a wiec pojedynczy czlonkowie rozumiani jako calosc. |
| | |
JOLAND
Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
| 2012-10-27 13:29
Czlowieku ja moge odbic od tej dyskusji,jak chcesz dyskutowac o dupie maryni.
Prawo do zamieszkania,to nie wlasnosc i to nie sa szczegoly. |
| | |
croissant80
Wpisów: 491
Od: 2012-10-26
| 2012-10-27 13:36
nie mam zamiaru dyskutowac o dupie maryni, zwrocilem tylko uwage, ze probujesz poprawiac i pouczac, mimo iz rzeczy o ktorych ty napisales sa niemal powszechnie znane. A czepianie sie szczegolow bezsensowne. Spoko Joland, to nie pierwszy twoj wpis, ktory tu czytam wiec niespecjalnie mnie zdzwila jego forma  |
| | |
stas
Wpisów: 458
Od: 2006-01-05
| 2012-10-28 20:17
Ciezko jest wybrac nowe styrelse bowiem rodzice ktorzy od lat byli zaangazowani w prace w zarzadzie stowarzyszenia zrezygnowali na rzecz nowego zarzadu (tego ktory sie nie wywiazuje) bowiem sa tu ostatani rok (dzieci ida do szkoly). Pozostali rodzice maja wszystko w nosie - ciesza sie,ze maja miejsce w przedszkolu obok domu bez wzgledu czy jest ono prywatne czy komunalne.
Wszystko wiec wskazuje, ze przejmie je gmina i dzieci przybedzie jeszcze wiecej. Szkoda, zal patrzec jak to sie sypie. |
| | |
