Autor | Realia odnośnie kupna domu |
Ragnall
Wpisów: 3 Od: 2012-09-22
| 2012-09-22 17:22 Witam Serdecznie
Wraz z narzeczoną zamierzamy wyjechać na stałe do Szwecji. Próbowaliśmy szukać informacji na własną rękę w sieci, ale były one delikatnie mówiąc dość sprzeczne. W związku z powyższym postanowiłem zarejestrować się na forum i poprosić (jeżeli będziecie mieli czas i ochotę) Was o pomoc. Niestety ni w ząb nie znamy szwedzkiego, zakładamy więc, że dopóki się go nie nauczymy, będziemy się porozumiewać po angielsku. Ceny domów są bardzo różne, moje pytanie związane jest z tym, jaki jest realny koszt kupna nowego domu (powiedzmy do 5 lat) o powierzchni 100-120 m). Naturalnie zdajemy sobie sprawę, że ceny związane są z tym, gdzie ów dom ma być kupiony, dlatego też interesują nas realne ceny domów w okolicach dużych miast z uwzględnieniem różnych landów (do 30 km od miasta). Tak jak pisałem, informacje w sieci są sprzeczne, a jako, że nie znamy języka, tym bardziej ciężko nam ustalić ile wynosi realna kwota kupna domu (jakie są dodatkowe opłaty, tak jak np. w Polsce notariusz itp.) Interesuje też nas jak kształtują się miesięczne opłaty, w przypadku domu 100-120 metrów. W niektórych ogłoszeniach widziałem naprawdę przyzwoicie wyglądające domy (mniejsze miasteczka) 100-metrowe z ceną 400 000 SEK, rozumiem, że to cena wywoławcza, obok było coś napisane o opłatach 7000 SEK. Podejrzewam że te 400 000 SEK to część opłaty (tak jak u nas np. wkład własny w wysokości 10 procent), a reszta jest np. w kredycie ze spłatą 7000 SEK co miesiąc? Wszystko było po szwedzku i niestety nie wiem o co w tym chodzi. Gdzieś w sieci przeczytałem, że do kupna sensownego domu bez kwoty powyżej 3000 000 SEK nie ma co podchodzić. Czytając forum, znalazłem też informację na temat miesięcznych kosztów odnośnie wyżywienia, rozumiem, że za 5000 SEK dwie dorosłe osoby dadzą spokojnie radę, nie liczę fajek i alkoholu - nawet nie wiem ile w Szwecji kosztuje paczka papierosów, a ile litr Absoluta - poproszę o info
Pozdrawiam |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-09-22 17:28 http://www.hemnet.se
tu masz ceny |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-22 17:59 Jak mozesz mowic, ze informacje sa sprzeczne, skoro nawet nie rozumiesz co jest napisane w ogloszeniach o sprzedaz?
Podaj konkretny link, to ci sie ew. przetlumaczy.
W ogloszeniach moga byc podane rozne informacje, wazne dla kupujacego, np. deklaracja energetyczna... |
| |
Ragnall
Wpisów: 3 Od: 2012-09-22
| 2012-09-22 18:18 Dzięki, właśnie przeglądam. Czy realny całkowity koszt kupna tych domów (linki poniżej) to odpowiednio 400 000 SEK i 395 000 SEK? Co oznaczają te opłaty? Wybaczcie za upierdliwość...
Avgift/månad - 4 925 kr/mån
Driftkostnad - 19 200 kr/år
http://www.hemnet.se/bosta d/bostadsratt-4rum-varnhem-skara-kommun-o degardsvagen-1-d-3994636
http://www.hemnet.se/bosta d/villa-6rum-rydaholm-varnamo-kommun-kyrk vagen-13-3947303
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-22 18:37 Pierwsze ogloszenie to willa spoldzielcza/polwlasna ( tu trzeba znac szwedzka specyfike posiadania dachu nad glowa)
Avgift, to oplata miesieczna, poza sama cena zakupu.
Druga to domek wlasnosciowy.
Piszesz o lokalizacji 30 km od duzych miast. Duze miasta to Sztokholm, Göteborg och Malmö. Okolice na ktore patrzysz sa raczej wyludnione.
Oczywiscie zalezy jaka i gdzie macie prace?
|
| |
Ragnall
Wpisów: 3 Od: 2012-09-22
| 2012-09-22 19:44 Dziękuję uprzejmie za odpowiedź. Potwierdzam, że interesuje nas kupno domu w okolicach dużych miast, natomiast powyższe linki wkleiłem, żeby zrozumieć o co chodzi w tych opłatach i dzięki Tobie już jakąś wiedzę mam Póki co szczątkową, ale będę ją ochoczo uzupełniał. Co do sprzecznych informacji w sieci, o których pisałem powyżej, to miałem na myśli fakt, że na niektórych forach i stronach znalazłem bardzo rozbieżne ceny. Jedne osoby podawały, że kupno domu własnościowego (taki nas konkretnie interesuje, czyli w skrócie: mój dom, opłacam wodę, prąd, wywóz śmieci itp., nie płacąc czynszu co miesiąc) to koszt 1 500 000 SEK, inne, że bez 3 000 000 SEK nie ma co podchodzić (dotyczyło to okolic Sztokholmu). Tak samo było z informacjami o zarobkach, jedni podawali, że średnia praca dla nazwijmy to nowo-przybyłych oscyluje w granicach (chodziło o ekspedientkę w sklepie) 10 000 SEK, inni, że 15 000.
Chcemy przyjechać do Szwecji i kupić dom (ewentualnie mieszkanie, ale to ostateczna opcja), naturalnie przyjedziemy także z kasą na tzw. przeżycie. Założyłem (opierając się na informacjach w sieci), że koszt wyżywienia dwóch dorosłych osób to 5 000 SEK - miesiąc. Zatem 60 000 SEK rocznie. Nie chcemy jechać na tzw. wariata, ale jak wspomniałem przyjechać z kasą na kupno domu oraz pieniędzmi, które pozwolą nam utrzymać się przez powiedzmy rok czasu (może nawet dłużej). Stąd też pytałem o ceny domów w okolicach dużych miast (wspomniane 30 km od tychże miast). Doskonale rozumiem, że w okolicach dużych miast za 500 000 SEK takiego domu własnościowego, jak ten w drugim linku (za 395 000 SEK) nie kupimy, natomiast interesuje mnie ile kosztują własnościowe domy 30 km od Sztokholmu, Göteborga czy Malmö i jakie są miesięczne opłaty (woda, prąd, śmieci itp.). Jeżeli ktoś dysponuje taką wiedzą to proszę o informację. Mam też pytanie odnośnie pobytu stałego. Czy kupując dom na własność, możemy się starać o pobyt stały? Zakładam, że w ciągu roku podszkolimy język i znajdziemy pracę (jak nie, tragedii nie będzie, będziemy przygotowani, żeby godnie przetrwać dłużej) stąd moje pytania o cenę domu (100-130 metrów) oraz opłaty z nim związane, pozwoli nam to rozsądnie wszystko rozplanować.
Pozdrawiam. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-09-22 20:27 Kupno domu a staly pobyt nie ma pozytywnej relacji bez stalej pracy i przebywania tu 5 lat.Sprawa prosta: masz kase na przezycie roku-znajdzcie prace,wynajmijcie dom a pozniej,na miejscu zobaczycie sami.Tu nie a co 'gdybac',ani wyceniac kanarka na dachu,gdy nie ma nawet wrobla w garsci.Nikt Ci dokladnie nie skalkuluje kosztow oplat w przecietnym domku,bo to zalezy od metrazu,od systemow grzewczych i energooszczednosci.30 km od duzych miast domy sa drogie nawet,gdy sie chce wynajac a z praca w SE nie jest lekko i latwo. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-22 20:45 "Jedne osoby podawały, że kupno domu własnościowego (taki nas konkretnie interesuje, czyli w skrócie: mój dom, opłacam wodę, prąd, wywóz śmieci itp., nie płacąc czynszu co miesiąc) to koszt 1 500 000 SEK, inne, że bez 3 000 000 SEK nie ma co podchodzić (dotyczyło to okolic Sztokholmu)."
I mieli calkowita racje.
W dzielnicy "mniej chodliwej" mozna kupic dom za 1,5 milj, bo tam nikt nie chce mieszkac. Marna komunikacja, niespokojna dzielnica, wysokie podatki gminne...
W interesujacej dzielnicy i nie rudere to trzeba na start liczyc, powiedzmy 3 milj. i potem to tylko zalezy od waszych mozliwosci przy licytacji.
Koszta utrzymania moga byc bardzo rozne. Np. czy ogrzewanie jest elektryczne? jaka gmina?
Co do pensji, to ty sie rozdrabniasz. Po pierwsze zarobki ZAWSZE sie podaje brutto. Podataki zaleza od gminy w ktorej sie mieszka. Ja w mojej gminie place 29% a moja kolezanka 34,5%. Poza tym, w Szwecji mozna mowic o srednich zarobkach (statystycznych) pensja zalezy od wyksztalcenia, doswiadczenia, stazu pracy i wielu innych faktorow.
Kupno domu nie daje ci zadnych pobytow. Bedac w UE mozemy kupowac sobie nieruchomosci na terenie calej unii (z drobnymi ograniczeniami lokalnymi)
Wyliczanie, co do korony, ile kosztuje utrzymanie i na ile wam starcza oszczednosci rozbawily mnie. To tak jakbys zycia nie znal
Zeby dostac pobyt w Szwecji, nie pracujac, Urzad Migracyjny zada, zeby miec 140.000 kr na osobe/rok, udokumentowane.
|
| |
KasiaTom
Wpisów: 1227 Od: 2010-09-23
| 2012-09-22 20:50 Jak Ty chcesz kupic dom? Jak wybierzesz teren? Na podstawie mapy?
Napisze tyle: jestem tutaj dwa lata i nadal nie mam pewnosci, czy chce zapuscic tutaj korzenie (poprzez zakup domu) A co dopiero jakby przyszlo podjac decyzje "gdzie"?
Gratuluje odwagi! |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-22 23:37 "nadal nie mam pewnosci, czy chce zapuscic tutaj korzenie (poprzez zakup domu)"
Nie przesadzajmy, zakup domu to nie zapuszczanie korzeni.
To tylko jeszcze jeden epizod w zyciu
Dom zawsze mozna sprzedac, najczesciej z zyskiem i ruszyc dalej.
Tak jak wygladaja czynsze w nowowybudowanych blokach, to bardziej sie oplaca kupic mieszkanie, a nawet dom gdzies za miastem. Zalezy oczywiscie jakie sie ma potrzeby.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-09-23 07:59 "Dom zawsze mozna sprzedac, najczesciej z zyskiem i ruszyc dalej."
Wszystko zalezy z jakiej polki kupujemy dom,w jakiej dzielnicy,okolicy.Bez znajomosci realiow moze byc ciezko.Dla mnie taka kolejnosc kupic dom,uczyc sie jezyka,szukac pracy,to paranoja.Jak sie ma dom,ma sie wydatki,ktorych przewidziec nie sposob. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-23 10:31 "Wszystko zalezy z jakiej polki kupujemy dom,w jakiej dzielnicy,okolicy."
No przeciez, ze jasne.
Kupujemy dom w Krokom, Långshyttan czy Ullared, to zapewne bedzie fifty-fifty, jezeli nawet. W atrakcyjnych, pod wieloma wzgledami miejscach, realia sa inne.
To wlasnie ta atrakcyjnosc miejsc jest bardzo wazna i nie mam na mysli tylko ew. zysku przy sprzedazy. Tak jak Kasia napisala, ktos siedzi i palcem po mapie i szuka domu, zupelnie nie myslac o calym innym "zapleczu zyciowym"...tych najwazniejszych realiow nie zna. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-09-23 10:48 "Kupujemy dom w Krokom, Långshyttan czy Ullared, to zapewne bedzie fifty-fifty"
Tych dwoch pierwszych miejscowosci nie znam.Moge wypowiadac sie o Ullared.Tutaj kupuja domy ci,co prace maja w poblizu i chca miec blisko do Polski.Jeszcze nikt w tej okolicy nie stracil,na kupnie domu. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-23 11:12 O rany! Joland!
Bedziemy dyskutowac fastighetsmarknad?
Szwedzki? nie taki dostosowany do Polakow?
Wybralam 3 male miejscowosci, prosto z mapy. Wystarczy, ze jakis przemysl padnie w najblizszym miasteczku i wszystko sie wali. Ludzie sie przeprowadzaja (dlatego tez napisalam wczesniej, ze kupno domu, to nie musi, nie moze byc, zapuszczaniem korzeni) za jakis czas zniknie szkola, VC, parafia sprzeda kosciol, komunikacje odetna i lanthandel sie podda. Takie sa realia, nawet jezeli panstwo probuje wprowadzic jakies åtgärder.
Napisalam wczesniej, ze w Szwecji sa trzy miasta wokol ktorych sie wszystko obraca i wokol ktorych sie inwestuje, reszta to senne miasteczka opierajace sie na jakims przemysle, ktory moze jest juz na ostatnim oddechu.
P.S. To wokol duzych miast, to mam na mysli radie 100-150 km. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-23 11:16 Musze zaznaczyc, ze te 3 miasta i ich rozwoj porownuje w szerszej skali czasowej, nie 10-20 lat. |
| |
troja
Wpisów: 945 Od: 2008-01-28
| 2012-09-23 11:52 Domy w okolicach duzych miast raczej ni traca na wartosci. Koszt posiadania domu jest dosyc wysoki. .usisz sie liczyc z kosztem ogrzewania i pradu ok. 30000 rocznie w zaleznosci czym ogrzewasz, ok 6000 7000 za ubezpieczenie, woda ok 3000, smieci 2000, podatek 6000
|
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-23 12:11 Troja podaje dobre informacje
Moj dom 240 m2, ogrzewanie 50-60 tys rocznie (olja) prad okolo 10 tys rocznie, plus smiecie, woda, ubezpieczenie, telefon, internet (tak jak podaje Troja) i jeszcze wszelkiego rodzaju "niespodzianki" jakie w domu sie wydarzaja, czyli naprawy.
Drift kostnader, o ktorych piszesz 19 tysiecy, to bajki i w to nie wierze.
Poza tym musisz miec samochod, ktory takze kosztuje, wiec paliwo, ubezpieczenie i ew. naprawy.
Liczyc musisz takze na to, ze procenty od pozyczki placic musisz, chociaz nie musisz amortyzowac, jak nie chcesz, ale zaczyna sie mowic o tym, ze banki beda zadaly takze amortyzacji od pozyczki.
Wiec, takie "wesole kalkulacje" jakie wyczytales gdzies w internecie, mozesz wlozyc miedzy bajki.
Odradzam kupno domu, bez pracy albo innych regularnych dochodow, np. z pisania ksiazek, albo renty z posiadanego ogromnego majatku.
|
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-09-23 13:00 Dla porownania-moj dom przy duzym miescie,lecz nie jednym z glownych w SE-300 m kw-ogrzewanie-ciepla woda+elektrycznosc-25 do 30 tys rocznie + ubezpieczenie+tel+tv+internet+samochod co zamyka sie w kwocie max 50-60 tys rocznie.
Wszystko zatem zalezy od miejsca,w ktorym mieszkamy i jak wspominalam,od systemow grzewczych i energooszczednosci domu.
Przede wszystkim,na miejscu autora topiku bedac,nie zaczynalabym mojego ewentualnego zycia w SE,jezdzac palcem po mapie i usilnego wyszukiwania domu w celu zakupu.Tu trzeba byc,oszacowac swoje mozliwosci,pomieszkac przynajmniej rok w wynajetym domku,przy czym kalkulujac rozwaznie wszelkie 'za' i 'przeciw'zdecydowac pozostanie w SE,lub nie. |
| |
troja
Wpisów: 945 Od: 2008-01-28
| 2012-09-23 15:45 Ja kupna domu nie odradzam, wrecz przeciwnie. Kupno domu w duzych aglomeracjach jest dobra inwestycja. A mieszkanie "u siebie" iniezastapione. To tyle odemnie |
| |
black sabbath
Wpisów: 9092 Od: 2012-06-16
| 2012-09-23 17:32 chcesz zrobic dobry interes tp poczekaj okolo 1do 2 lat zanim kupisz.dzisiaj domy sa przewartosciowane,natomiast na dluzsza mete to zawsze dobry interes |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-23 19:14 Kupienie domu gdzies na zadupiu, to dzisiaj zaden interes. Moze byc bardzo trudno potem go sprzedac, bo ludzie uciekaja z prowincji, brak pracy i przyszlosci.
Smutne, ale prawdziwe |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-09-23 22:42 Zalezy,jakie ktos ma plany-nie kazdy chce i musi mieszkac w trzech glownych,szwedzkich miastach,czy w ich poblizu. |
| |
suss gdzie nogi poniosa
Wpisów: 1877 Od: 2010-09-02
| 2012-09-24 06:23 30 km od Stockholmu to bedzie np Åkersberga. W miare przyzwoicie, ladne okolice, domy 2mln-5mln (tak srednio kosztuja). Mam znajomych, ktorzy tam mieszkaja i bardzo sobie chwala Troche dobijaja ich dojazdy do pracy w Stockholmie, ale da sie przezyc. |
| |
margot70
Wpisów: 1787 Od: 2010-08-30
| 2012-09-24 09:18 ragnall daj maila to ci poopisuje jak to wyglada z mojej obserwacji
|
| |
margot70
Wpisów: 1787 Od: 2010-08-30
| 2012-09-24 09:19 maila lmozna szybko zrobic , nie trzeba dawac swojego urzywanego, mozna zrobic nowy |
| |
Wiktoria97
Wpisów: 142 Od: 2012-01-27
| 2012-09-24 11:52 Za 400.000kr mozesz eventualnie kupic dzialke 2.000kvm, 60-100km od Sztokholmu. Masz widok na wode albo troche wieksza dzialke to mozesz zaplacic za dzialke 2-4miljonów albo i wiecej np w Norrtälje.
Zeby otrzymac kredyt na dom musisz miec 10% wlasnych pieniedzy (albo pozyczyc gdzie indziej z wiekszym procentem). Oprucz tego musisz miec stale dochody. Wtedy bank ci wyliczy czy cie stac porzyczyc na dom.
Mieszkajac w domu musisz miec przynajmniej jedno auto. W najgorszym wypadku dwa. Te auta trzeba utrzymac: to znaczy obowiazkowe ubezpieczenie, benzyna, podatek, trängselskatt (wjaz i wyjazd do Sztokholmu), co roczna obowiazkowa kontrola samochodu itd.
Kupno domu to jest mniejszy problem. Zeby go utrzymac to sa koszty:
- Podatek (dawny fastighetsskatt)
- ubezpieczenie
- elektrycznosc (najwiekszy wydatek)
- smieci,
- woda
- nie jestes podlaczony do komunalnej kanalizacji to dochodzi opruznienie tanku (nie wiem jak sie to nazywa po polsku)2-3 razy do roku
- Masz kominek to co 4 lata kontrola i oczyszczanie kominu.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-09-24 16:17 "Masz kominek to co 4 lata kontrola i oczyszczanie kominu"
Gdzie tak jest?.Mnie mafia kominiarska nachodzi kazdego roku i czysci komin.Co drugi rok napatacza sie frajer z jakas kamerka sprawdza szczelnosc,za co spiewa sobie osiem stowek.
Jak ich pogonisz,to nie ubezpiecza domu. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-09-24 17:27 Dokladnie to samo;Juz w pierwszym roku naszego zamieszkania sprawdzano droznosc wszystkich przelotow kominowych z wyrazna 'instrukcja',iz wszystko,takze i kominek ma miec obowiazkowy przeglad techniczny raz w roku. |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-24 19:33 Do wiadomosci Wiktorii; jak sie nie ma kanalizacji, to ma sie szambo (po polsku) i nie zaden tank tylko avloppsbrun (po szwedzku). Tank to sie ma na paliwo (olja), ktorym ogrzewa sie dom, ktory takze mozna ogrzewac elektrycznoscia albo paletami albo drewnem, jak kto woli. I wlasnie ten tank na paliwo trzeba czyscic co 4 lata, bo na dnie osadzaja sie wszelkie paskudztwa i tank rdzewieje.
Kominy trzeba sprawdzac kazdego roku. Przychodzi kominiarz, wlazi na dach i sprawdza, czy komin jest drozny. Poza tym czysci takze palnik w piecu i za to bierze 1.800 kr. Wlasnie dzisiaj byl.
Od zeszlego roku kominiarze zostali sprywatyzowani i nie ma juz obowiazku korzystac z ich uslug, jak ma sie pojecie i umie czyscic kominy, mozna to robic samemu, ale wtedy trzeba to uzgodnic z ubezpieczeniem, bo w razie pozaru, nie biora odpowiedzialnosci.
|
| |
Wiktoria97
Wpisów: 142 Od: 2012-01-27
| 2012-09-24 22:56 Avloppsbrun to co innego. Mialam na mysli opruznienie szambo (tank på szwedzku). Mam dom wypoczynkowy, 60kvm od Sztokholmu. Mamy toalete w której sie spuszcza wode. Wszystko potem splywa do tank, to znaczy duzego pojemnika zakopanego w ziemi. W zaleznosci ile mamy gosci trzeba dwa-trzy razy do roku zamuwic opruznienie (tömning av toatank). Kazde opruznienie kosztuje kolo 3.000kr, Express opruznienie tego samego dnia + 2.000kr.
Woda z kuchni, diskmaskin, prysznica, umywalki splywa do trekammarbrun. I co dwa lata przyjezdzaja zeby opruznic slam t.z. to wszystko co sie zatrzymalo w filtrze.
Tak to funkcjonuje w Norrtälje kommun na wsi, jezeli kogos to interesuje. |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-24 23:41 Ja mieszkam w miescie i nie jest to dom wypoczynkowy. Woda z kuchni, lazienki nazywana jest spillvatten i odplywa rurami do sciekow. Avloppsbrun byl (bo juz go nie mamy) zbiornikiem na "wysylanie paczek z toalet" ma dwie czesci i i wyprozniali go "gowniarze" raz do roku, po czym dezynfekowali te studnie "na gowna" srodkami czyszczacymi.
Toalety, o ktorych piszesz to zupelnie co innego niz szambo, ktore po szwedzku to wlasnie avloppsbrun.
Byc moze nazywa sie to tank albo toatank, ale szambo to po szwedzku avloppsbrun, bo w odbydwu zbiera sie odchody. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-24 23:45 Moje panie, nie spillvatten tylko BDT, Bad, Disk, Tvätt...grå vatten. Rätt skall vara rätt |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-24 23:54 a moi "gowniarze" zawsze mowili spillvatten" i tego sie trzymam bo oni byli fachowcy na 102! |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-25 00:11 "gowniarze" moga mowic jak chca. Tutaj mowimy o realiach i przyjete okreslenia sa BDT i takie moga wystepowac w opisach domow. Coprawda permanent boende nie ma rozdzielenia, albo moze lepiej zby nie mialo, ale jak juz dostarczamy informacji, to trzymajmy sie adekwatnej terminologi. |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-25 00:11 Dobranoc, idem spac bo muszem jutro z kuramy wstasc! |
| |
violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2012-09-25 10:24 Ronja, serduszko, niestety, a moze "stety" w opisie mojego domu takiej terminologi, o jakiej piszesz nie uzywano i pierwszy raz slysze o BDT
Byc moze jest to nowa terminologia, bo "co rusz" wymysla sie nowe
Przejrzalam wszystkie papiery dotyczace domu i nie znalazlam tego BDT, ale spillvatten i owszem. Prawdopodobnie uzywaja "göteborska" i w tym caly sek
Nie wiem teraz, czy mam sie smucic czy cieszyc
jak myslisz |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-09-25 12:19 Mozesz sie violinko cieszyc, bo masz tylko spillvatten
u mnie na wsi wlasnie rozkopuja caly trawnik na nowy BDT avlopp, terminologia wg kontraktu i pozwolenia od gminy
Najwazniejsze, ze pomyji nie wylewa sie za rog |
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-02 11:29 Witam,
ja myślę, że kolega który chce kupić dom w Szwecji, a potem się rozwijać ma rację - nie traci czasu i pieniędzy na wynajem, przeprowadzki itd...Jeśli dysponuje jakąś kasą na taka inwestycję, to myślę, że warto. Ale z doświadczenia muszę powiedzieć, że lepiej byłoby kupić mieszkanie w większym mieście (niewielkie do 50 m2) , zamieszkać tam, nauczyć się perfect języka, pracować i rozglądać się za domem...
Jeden rok pozwoli na zapoznanie się z realiami w danym kraju. Mieszkanie potem można wynajmować i mieć stały dochód, a dom kupić choćby na kredyt.., który sam się spłaca bo wynajmujemy mieszkanie..
Jeśli mamy w miarę przyzwoita pracę, to żyć można spokojnie. Ile kosztuje mieszkanie 50 m2 np. w Sztokholmie? Nawet na uboczu...(a ile kosztuje wynajem tego mieszkania?) Trzeba po prostu przeliczyć.. |
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-02 11:35 Podajcie jakąś sensowną stronę z nieruchomościami w Sztokholmie...dzięki z góry. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-10-02 11:38 Przeczytaj komentarze w tym temacie. |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-10-02 11:52 Bardzo istotne przy tym pomysle zainteresowanego jest rozumiec jak dziala w SE klimat na stan budynku
http://www.trygghetsvakten .se/
Tutaj jest b.duzo cennych inf. o ktorych duzo wlascicieli domow nie zwraca uwagi juz w momencie ogladania/zakupu. Dlatego w SE przedsiebiorstwa ubezpieczeniowe maja duzo pracy/zysku opartej na niewiedz nabywcow domow. |
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-02 12:06 Przeczytałam komentarze w tym temacie...facet chce kupić dom w Szwecji...Nie wiem co masz na myśli??? |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-10-02 12:10 Prosisz o sensowna strone i jest juz wczesniej podana. |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-10-02 12:28 AnnSu!
Robisz wrazenie kolejnego (nowego) uzytkownika PI ktory "naczytal sie" inf. i probuje dorownac zyjacym w SE.
I to jest ok. tylko jest male "ale"
Jak chcecie sie rownac to rownajcie sie, ale we
W S Z Y S T K I M.
Poczytaj o tragediach innych typu kupiony dom za miljony i bank wyrzuca na zbity pysk, sprzedany samochod za 6 tys. i Szwecja chce ponad 100 tys. itp. itd.
w regulaminie forum redakcja zyczy uczestnikom "dobrej zabawy"............
|
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-10-02 14:12 AnnSu,gdybys dokladnie poczytala ten temat,to gdzies na poczatku masz podany adres strony,gdzie sa anonse z domami w calej Szwecji,a ty tylko musisz nacisnac na "Stokholmslän" i tam masz to co potrzebujesz.
Strona nazywa sie www.hemnet.se |
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-02 14:44 tak, stronę widziałam..., szkoda tylko że po wybraniu kategorii większość ofert jest bez cen...
hm..szukam dalej..
Prawdopodobnie nie mogę się dokładnie połapać, bo wszystko jest po Szwedzku (chociaż robię tłumaczenie z googla), będę jednak próbować.
A może ktoś podeśle mi link z mieszkaniami 40-60 m2 w Sztokholmie?
|
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-02 14:49 Do COLUMBUS 08 -
jestem nowym użytkownikiem na tym formum.
Nie staram się dorównać ludziom żyjącym w Szwecji - jestem zainteresowana tematem Szwecji - także nieruchomości i cen. Szukam możliwości na transfer z Polski do Szwecji - bo u nas nie da się żyć. A ceny nieruchomości (mieszkań domów) zawsze są wyznacznikiem danego miejsca. I można z tego dużo wywnioskować.
Nie wiem czy wiesz że we Włoszech w atrakcyjnym regionie nad samym morzem można kupić (w chwili obecnej) np. domek 60-80 m2 za 40-60 tys. euro!!! To kiedyś było niemożliwe - a oznacza to że jest kryzys zajebisty!
Do Szwecji niedługo będzie ,,nalot" Polaków, bo już wszyscy o tym zaczynają mówić.
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-10-02 14:58 Oczywiscie, ze sa ceny, tylko faktycznie ty sie chyba nie mozesz polapac.
50 m2 w dobrej dzielnicy to jakies 2 milj. kr na poczatek.
Ok 1 milj. w mniej atrakcyjnej.
Do tego musisz doliczyc miesieczne oplaty.
Im wyzsze oplaty miesieczne, tym tansze w zakupie, poza oczywiscie dzielnica.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-10-02 15:05 "Do Szwecji niedługo będzie ,,nalot" Polaków, bo już wszyscy o tym zaczynają mówić."
Dla Ciebie moze to mieszkanko bedzie odpowiednie na poczatek?.Cena wyjsciowa,taka sobie 4 banki za 65 m2.
http://www.brspec.se/bilde r.aspx?TYP=CMBoLgh&GUID=42GC06GF4FQISUMR
|
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-10-02 15:36 Moze byc i takie cos :
http://www.hemnet.se/bosta d/bostadsratt-3rum-danderyd-morbylund-dan deryds-kommun-morbylund-17-4222359
Te 2,5 miljona koron to cena wywolawcza,tak,ze cena koncowa moze byc duzo wyzsza.
Tutaj odwrotnie niz w Polsce,ceny nie ida w dol przy kupnie tylko w gore.
Mysmy w Polsce sprzedawaly dom po rodzicach,cena wywolawcza byla 1,3 mlj a cieszylysmy sie,ze ktos w koncu kupil za 800 tys. |
| |
latimeria
Wpisów: 1340 Od: 2011-09-18
| 2012-10-02 15:40 ----------------------------------------- ---------------------------------------
"Do Szwecji niedługo będzie ,,nalot" Polaków, bo już wszyscy o tym zaczynają mówić."
Rozbawilo mnie to zdanie:
Tiaaa,wszystkie wroble juz o tym cwierkaja.
Juz widze,jak sie Polacy 'rzucaja' na nieruchomosci w SE.
Kupic dom,lub mieszkanie w Szwecji,gdy sie troche uciulalo w Polsce,lub sprzedalo polskie'wlosci' to zaden problem,gdyz te pojawia sie dopiero w czasie eksploatacji.Najlepiej jest taka'upatrzona'nieruchomosc wynajac wstepnie,powiedzmy na rok,lub dwa ,pozniej przystapic do pertraktacji.Trzeba wziac takze pod uwage fakt,ze gdziekolwiek by sie nie mieszkalo,bedzie zawsze 'daleko' do pracy a pracowac trzeba,gdyz samo kupno domu bez procedury pobytowej,scisle zwiazanej z praca, nie oznacza nic. Czynnikow zwiazanych z zakupem nieruchomosci w SE jest znacznie wiecej,niz w PL i nie mam na mysli biurokracji.To wszystko trzeba sprawdzic dokladnie i zobaczyc w praktyce,jak dziala,zanim pomysli sie o nabyciu. |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-10-02 17:13 Rybenko Ty moja zlota,alez niewazne,co my napiszemy,przeciez prawie wszyscy nowoprzybyli lub potencjalni emiranci sadza(uwazaja),ze my "starzy wyjadacze jestesmy wredni,rzucamy im klody pod nogi,zamiast znalezc mieszkanie,zalatwic sprawy urzedowe,znalezc dobrze platna prace i pomoc ze wszystkim..
Moja znajoma pomogla kiedys swojej pracownicy we wszystkim,to potem tamta "w podziece "malo jej firmy nie rozwalila,macac miedzy pracownicami. |
| |
Wiktoria97
Wpisów: 142 Od: 2012-01-27
| 2012-10-02 22:07 "Mieszkanie potem można wynajmować i mieć stały dochód, a dom kupić choćby na kredyt.., który sam się spłaca bo wynajmujemy mieszkanie.."
AnnSu
Ty nie znasz szwedzkich przepisów podatkowych. På piewsze to nie funkcjonujo to jak w Polsce. Nie mozesz sobie o tak wynajac mieszkania. Po pierwsze musisz miec zgode z Bostadsrättsförening (niech ktos pomoze i wytlumaczy to po polsku).
Po drugie jezeli uda ci sie dostac zgode od reszty sasiadów na wynajecie, to musisz placic podatek z tej summy która bierzesz za wynajecie mieszkania.
Po trzecie to jest regulowane w Szwecji ile mozesz wziasc za wynajcie mieszkanie. Wezmiesz za duzo to osoba która wynajmuje od ciebie moze zazadac zwotu.
Wiec najpierw poczytaj jak to funkcjonuje w Szwecji a potem pisz na forum bo piszesz bzdury. |
| |
AnnSu
Wpisów: 37 Od: 2012-10-02
| 2012-10-03 19:41 Hallo....
skoro Wy potaficie wynaleźć tylko mieszkania za grube miliony, to owszem zgodzę się z Wami - ciężko będzie coś kupić...
Ja myślałam bardziej przyziemnie..., kupić coś taniego do remontu i na lekkim uboczu..Ot tak na początek..
http://www.hemnet.se/bosta d/bostadsratt-2rum-spanga-sundby,-stockho lm-stockholms-kommun-johannelundsvagen-20 ,-kallare-4286835
Wiadomo, że w każdym kraju są różne przepisy dotyczące kupna, sprzedaży, PODATKÓW (u nas też się je płaci od wynajmu..), a nawet PODATEK PŁACI SIĘ OD KUPNA MIESZKANIA!!! Nie mówiąc o sprzedaży mieszkania!!
To normalne, a zapoznanie się z przepisami to kwestia chwili...
Porównywanie cen pięknych drogich mieszkań z naszymi kieszeniami nie ma sensu...
Ja też Wam mogę podesłać dwa mieszkania w tej samej lokalizacji (MOKOTÓW Wawa a w tak różnych cenach...(a metraż taki sam...uuuu
http://dom.gratka.pl/tresc /397-40254661-mazowieckie-warszawa-mokoto w-powsinska.html#7359e5195be7c012,1
http://dom.gratka.pl/tresc /397-38428475-mazowieckie-warszawa-mokoto w-pole-mokotowskie-bruna-juliana.html#34a 3e2bbdce994b2,1
wiadomo, jedno do remontu - drugie nie...,ale remont to max 100 000 zł..a suma za drugie mieszkanie niewspółmiernie wysoka..
I też pewnie nie wiecie dlaczego...
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-10-03 19:47 To na poczatek, to lokal w piwnicy, ktory mozna ewentualnie zaadoptowac jako mieszkanie.
Gdzies na necie jest slownik; co mowi makler i co to znaczy w normalnym jezyku.
"Hantverkardrömmen/något för den händige! I källaren finner ni denna enastående möjlighet att skapa något alldeless unikt! Stora fönster mot gatan. Ytan är idag i renoveringsbehov och lämnar en hel del åt fantasin. Lokalen är om 55kvm och går eventuellt att göra om till lägenhet." |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2012-10-03 20:27 Pamietacie ta lale, co pare lat temu jechala tu z Londynu i jej maz mial juz nagrane interview, jak elektryk w Ikea ?
Czy to jakiejs nowe wcielenie, znow tu weszlo...
Takie samo madralowanaie sie, bez jakiejkolwiek znajomosci realiow, za to internet obcyjany...
pzdr, |
| |
Wiktoria97
Wpisów: 142 Od: 2012-01-27
| 2012-10-03 21:06 AnnSu
Wiesz ze w Szwecji zeby kupic mieszkanie nie wystarczy miec tylko kase. Bostadsrättsförening (to znaczy ci którzy miaja juz mieszkanie w tym albo w tych domach) musza wyrazic zgode ze mozesz kupic. Moga po prostu powiedziec ze sie nie zgadzaja. Bo za niskie masz zarobki, albo maz zwiezeta, albo za duzo dzieci albo jeszcze cos innego. I koniec, nie mozesz kupic tego mieszkania.
Dla wyjasnienia; W Szwecji jak kupujsz mieszkanie to nie znaczy ze jestes wlascicielem i ci wszystko wolno. Po prostu kupujesz prawo mozliwosci zamieszkania w tym mieszkaniu. I tesz wszystkiego ci nie wolno. Mozesz malowac, tapetowac, tak. Ale bardziej zawansowane przebudowy musisz miec pozwolenie, wlasnie od wszystkich sasiadów którzy razem z toba kupil prawo mieszkania w kamienicy. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-10-03 21:09 "Ja myślałam bardziej przyziemnie..., kupić coś taniego do remontu i na lekkim uboczu..Ot tak na początek.."
AnnSu, jeszzce raz porwe sie na wytlumaczenie ci realiow co do znalezionego przez ciebie anonsu.
Przedstaw sobie taka sytuacje.
Jest kamienica, czynszowa. Jakas spoldzielnia jest wlascicielem. Lokatorzy decyduja sie ja wykupic. Mieszkania zostaja wycenione na ok 3/4 ceny rynkowej.
W kamienicy znajduja sie tez inne lokale do tej pory wynajmowane od spoldzielni (jakis fryzjer, lokalny fitness, sklep z mydlem i powidlem...)
Lokatorzy wykupuja kamienice, co automatycznie robi, ze kazdy jest tez wspolwlascicielem takiego lokalu. Wynajmujacy lokal na sklep nie kupi przeciez lokalu.
Zarzad tej prywatnej spoldzielni (i jej mieszkancy) pobieraja czynsz od lokalu na sklep...podwyzszaja ten czynsz, bo utrzymanie kosztuje, szczegolnie ze moga sobie odbic za...wywoz smieci, wieksze zuzycie...)
Sklep plajtuje, wiec nadarza sie okazja do zarobienia pieniedzy. Przeciez lokal nalezy do spoldzielni. Lokal w zasadzie jest nora, nie uznana na poczatku jako mieszkanie, ale spoldzielnia dostaje pozwolenie na adaptacje lokalu, bo np w kazdym pokoju sa okna, a ze swiatlo dzienne nie dochodzi tam, to juz inna sprawa.
Spoldzielnie widzi szanse nie tylko zarobic pol miljona na sprzedazy lokalu, ale jeszcze co miesiac inkasowac oplaty za service i inne utrzymanie...no i masz "mieszkanie na poczatek"
W ten lokal trzeba wlozyc conajmniej 500 000-700 000 kr, zeby mozna je bylo nazywac i uzywac jak mieszkanie...a potem zapewne sprzedac...zeby chociaz pieniadze sie zwrocily.
Mam nadzieje, ze przyblizylam ci RZECZYWISTOSC, ze potrafisz poszukac na necie, to nie znaczy ze znasz realia, a od 2 dni probujemy ci je przyblizyc.
|
| |