Autor | Zarobki w Szwecji- przedszkolanka |
utka1@op.pl
Wpisów: 2 Od: 2012-02-15
| 2012-05-06 18:51 Cześć!
Jestem "nowa" w Szwecji, uczę się języka szwedzkiego i szukam pracy. W przyszłości chciałabym zostać przedszkolanką. Czy ktoś z Was orientuje się, jakie są zarobki nauczycielek- brutto i netto? Chciałabym się również dowiedzieć, jakiego minimalnego wynagrodzenia mogę się spodziewać w Szwecji za pełen etat?
Pozdrawiam |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-05-06 19:54 http://www.lonestatistik.s e/ |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-05-06 19:55 konkretniej
http://www.lonestatistik.s e/loner.asp/yrke/Forskolelarare-1196 |
| |
Suspiria
Wpisów: 26 Od: 2012-05-06
| 2012-05-06 20:03 Do tego polecam kalkulator zarobków NETTO
bo chyba właśnie netto każdego interesuje najbardziej:
http://www.ekonomifakta.se /sv/Fakta/Skatter/Rakna-pa-dina-skatter/R akna-ut-din-skatt/ |
| |
fransa67
Wpisów: 19 Od: 2012-05-07
| 2012-05-07 23:53 Polka,nauczycielka w przedszkolu mojej corki ,staz 2 lata- 11.000 na reke
kucharka i sprzataczka w jednym w szkole,staz 17 lat - 14.000 na reke
znajomy gliniarz,staz 24 lata - 21.000 na reke
znajomy gliniarz staz 4 lata -17.000 na reke
pielegniarka w prywatnym osrodku,staz 11 lat - 13.500 na reke
sprzataczka,czarna,w szwedzkiej duzej firmie,staz 9 lat -14.500 na reke
sprzataczka w polskiej w firmie,staz 2 lata 9.000 na reke
budowlaniec,nie pijakmfachowiec z gwarancja roboty caly rok,staz 15 lat-16.000 na reke(na czarno)
to tak z zycia wziete
|
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-05-08 00:05 Zeby pracowac jako nauczycielka w przedszkolu bedziesz musiala miec ukonczone studia w tym kierunku.
Mozesz pracowac rowniez z wyksztalceniem srednim, ale raczej beda niewielkie szanse, ze ktos cie zatrudni na stale.
Srednie zarobki:
förskolelärare 20-25000 przed podatkiem
barnskötare 16-20 000 przed podatkiem
|
| |
Torque
Wpisów: 9 Od: 2012-05-04
| 2012-05-08 11:14 Polka,nauczycielka w przedszkolu mojej corki ,staz 2 lata- 11.000 na reke
kucharka i sprzataczka w jednym w szkole,staz 17 lat - 14.000 na reke
znajomy gliniarz,staz 24 lata - 21.000 na reke
znajomy gliniarz staz 4 lata -17.000 na reke
pielegniarka w prywatnym osrodku,staz 11 lat - 13.500 na reke
sprzataczka,czarna,w szwedzkiej duzej firmie,staz 9 lat -14.500 na reke
sprzataczka w polskiej w firmie,staz 2 lata 9.000 na reke
budowlaniec,nie pijakmfachowiec z gwarancja roboty caly rok,staz 15 lat-16.000 na reke(na czarno)
.......
To naprawde cienko
Jak żyć za takie 'zarobki'?
Jak żyć??? |
| |
fransa67
Wpisów: 19 Od: 2012-05-07
| 2012-05-08 17:41 nie przesadzaj...biestety tak sie zarabia,chociaz podam jeszcze jeden przyklad...koles sprzedaje gasnice przez internet w firmie,jest w tym dobry i ostatnio na lapke wziol cos kolo 30.000 kr (prowizja)
a jak zyc za 12000 ? uwierz ze da rade
-chatka,jesli mieszkasz sam maks 4.500
-zarcie no... szalejac kolejne 4500
zostaje 3000,nie palac i nie pijac mozna co pol roku kopnac sie na tydzien na kanary np,co ja uczynilem niedawno i kosztowalo mnie to kolo 6000 (sista minuten z apollo) |
| |
Nikoś
Wpisów: 325 Od: 2012-01-29
| 2012-05-08 18:19 @fransa 67
zapomniales o dodtakowych wydatkach, wyjscia, ubrania, jakis okazyjny alkohol, loty do Polski co jakis czas, sprzet rtv co jakis czas, rachunki za telefon, net, koszty leczenia np. dentysta..podziwiam Cie bo ja z 12 tys. nic bym nie odlozyl.
w ogole tu jest cholernie drogo do zarobkow
piwo 60, kina 100, kawa z ciachem znosna cena, lunch 70-80 znosna cena..dobry chleb 40, nieznosna cena, ryby to juz w ogole kosmos..
|
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2012-05-08 18:57 11000 sek to istotnie troche kiepsko,ale da sie wyzyc bez szalenstw,a jak sie zyje w pare to juz w ogole OK. Jednak to, co jest najbardziej kiepskie to fakt iz aby dostac te biedne 11 000 to trzeba miec uniwersyteckie 5-letnie wyksztalcenie,gdzie sie bierze pozyczke (tak robi wiekszosc Szwedow). I jak wtedy splacac to z tych 11 000?
//M. |
| |
Nikoś
Wpisów: 325 Od: 2012-01-29
| 2012-05-08 19:17 bez przesady meghann...mlody inzynier budownictwa w Szwecji po studiach dostaje na dzien dobry 25-30tys. wiec min kolo 20 tys na lape..to 11 to chyba po bibliotekarstwie, indianistyce lub kulturoznastwie sie dostaje |
| |
Nikoś
Wpisów: 325 Od: 2012-01-29
| 2012-05-08 19:18 poza tym jak mozebyc katwiej w parze..chyba jak kazda strona ma to 11k... |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-08 20:16 hahha, jak sobie przypomne, ze na na samym poczatku w szwecji ktos mi zaproponowal 18000 (netto, bo mnie netto interesuje), a ja powiedzialam, ze absolutnie nie, bo mialam obraz znajomych wokol z 25-40 000. wydawalo mi sie, ze to wlasnie tak sie zarabia i ktos chce mnie elegancko, bez mydla ten teges. czlowiek to jak czasami odpieprzy maniane to az w oczy szczypie! taka fajna robota byla... |
| |
Torque
Wpisów: 9 Od: 2012-05-04
| 2012-05-08 20:45 FRANSA67
"a jak zyc za 12000 ? uwierz ze da rade
-chatka,jesli mieszkasz sam maks 4.500
-zarcie no... szalejac kolejne 4500
zostaje 3000,nie palac i nie pijac..."
Koro to nazywasz 'życiem'
to gratuluję! |
| |
aniuladoniula
Wpisów: 438 Od: 2007-03-01
| 2012-05-08 20:55 Jesli chcesz byc förskollärare to dosyc dluga droga przed toba. Ale warto bo na to jest zapotrzebowanie i w pzedszkolach przyjma cie z otwartymi rekoma.
Latwiej ukonczyc kilka kursow na barnskötare ale z praca juz nie tak pewnie. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-05-08 22:23 No wlasnie. Förskollärare to 3.5 lat studiowania.
|
| |
utka1@op.pl
Wpisów: 2 Od: 2012-02-15
| 2012-05-09 10:01 Dziękuję za te wszytskie odpowiedzi! Super, że napisaliście. Ja mam wykształcenie pełne (mgr pedagogiczne), jest akceptowalne w Szwecji tylko teraz nauczyć się szwedzkiego i (podobno) zdać poziom języka gimnazjalny plus matma i j. angielski Pewnie z kilka lat jeszcze, zanim to wszystko ogarnę. Póki co, zostaje mi sprzatanko i kucie. Jeszcze raz dzięki!
Pozdrawiam!
|
| |
kaaasiak
Wpisów: 3 Od: 2012-05-13
| 2012-05-13 10:18 a są polskie przedszkola lub szkoły w Szwecji, w których mógłby znaleźć pracę polski nauczyciel z doświadczeniem? czy jak chcę pracować w zawodzie to tylko po szwedzku? |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2012-05-13 11:39 Ciezko powiedziec,podzwon po polskich szkolach w Szwecji i sie dowiedz. Pytanie ile tych szkol na cala Szwecje jest? Moze dwie?
Ale nawet jesli chcesz uczyc polskiego w polskiej szkole,to prawie na pewno obowiazuja cie takie same reguly jak w szwedzkiej szkole,czyli uznane wyksztalcenie pedagogiczne tutaj na miejscu,tutejsza legitymacja nauczycielska itp.
Ale czy musisz mowic po szwedzku? Generalnie tak.
//M. |
| |
emilak2 Helsingborg
Wpisów: 83 Od: 2008-04-30
| 2012-05-13 12:46 Bardzo niesmiało pozwale sobie na zbaranie głosy w tym temacie. Mało odzywam sie na forum ale w tej sprawie moge byc pomocna. Jestm w Szwecji nie całe 4 lata. skonczyłam SFI, SAS. Jestem nayczucielka z polskim wykształceniem, po Uniwersytecie Łódzkim i Warszawski. 10 lat pracy jako nauczycielka jezyka niemieckiego w Polsce. Przed wyjazdem do Szwecji zdazyłam zrobic mianowanie i dyplomowanie. Wszystkie moje papiery wraz ze stazem pracy i dyplomowaniem mam przetłumaczone i ocenione.
Od niedawna pracuje w Szwecji w przedszkolu Montessori jako nauczycielka (doswiadczenie w szkole podstawowej Montessori w Polsce było moim bardzo duzym atutem) Stawke mam taka sama jak nauczycielki, koleznaki w mojej placówce. Mam za godzine 120 koron przed podatkiem plus jak zawsze dodatek urlopowy. Do tego sniadanie, obiad i podwieczorek w pracy. Mamy rowniez firmowe ubrania: Kurtki, bluzy, spodnie itp.
To tyle, co moge napisac w tym temacie. Nie wiem czy jest to duzo czy mało, mysle, ze normalnie.
Pozdrawiam, trzymam kciuki i zycze powodzenia w szukaniu pracy.
A jeszcze moge dodac, ze dla Szwedów owszem nasze wykształcenie jest wazne ale doswiadczenie w szwedzkiej placówce wazniejsze. Zawsze mnieo to pytano gdzy szukałam pracy.
Jeszcze jedna rada. Wysyłac cv trzeba zawsze. Wysłałam prawie 100!!! Ale prace znalazłam w desperacji jak sama zaczełam chodzic po szkołach i przedszkolach i rozmawaic z szefami.
Powodzenia, bedzie dobrze! |
| |
kaaasiak
Wpisów: 3 Od: 2012-05-13
| 2012-05-14 19:17 emilak2 mogę Panią jeszcze zapytać ile godz wynosi etat nauczyciela w przedszkolu? Bo pomimo Montessoriańskich metod pracy jest to państwowe przedszkole? Z tego co czytam jest raczej Pani zadowolona z warunków pracy... Bo ja teraz w Polsce grupę mam 28 osób, z odzieży służbowej tylko papcie, a posiłki też 3, ale płatne... Chłopak mnie ciągnie za sobą do Szwecji i teraz szukam sposobu na życie, bo zawód "konkubentka" nie leży raczej w mojej naturze tylko ten język...
Dziękuję za wszelkie informacje! |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-05-14 22:07 kasia, pakuj sie!
jezyk nie jest taki straszny- zobacz ile tysiecy Polakow sie go nauczylo perfekt znac nie musisz...
a te 28 dzieci to na jedna pania?
|
| |
kaaasiak
Wpisów: 3 Od: 2012-05-13
| 2012-05-15 08:03 Dzięki Iza, podniosłaś mnie na duchu trochę
ja pomimo dwóch tytułów mgr jestem taki dzięcioł z języków, że aż wstyd... ale też miałam zawsze nadzieję, że to dlatego, że nie mam z kim rozmawiać i ich utrwalać, a tak jak się rzucę na głęboką wodę... może się uda
p.s. Niestety... W polskich przedszkolach przeludnienie - 28 dziecioków rano przez 5 godzin przypada na jednego wychowawcę, po obiedzie kolejne 5 godzin przejmuje drugi wychowawca grupy. Pani "woźna oddziałowa" jest do każdej grupy, ale po to żeby posprzątać, przywieść obiad i gdzieś być w przedszkolu... Oto Polska właśnie, jakby ktoś z Was tam za wielką wodą zapomniał już
Jak już podejmę decyzję (co będzie związane z kolejną porcją pytań oczywiście ) to będę się odzywać! Póki co moje "starszaki" liczą na program artystyczny na pożegnanie przedszkola! A potem może ja się będę z nim żegnać... Dzięki jeszcze raz! |
| |
emilak2 Helsingborg
Wpisów: 83 Od: 2008-04-30
| 2012-05-15 22:28 Witam ponownie!
W Szwecji nie ma czegos takiego jak "etat". Pracuje sie okreslona ilosc godzin w tygodniu. Podejmujac prace rozmawiałam z szefowa, ze chce pracowac około 30 godzin w tygoniu i tak pracuje i mam zapłocone za przepracowane godziny. Moje przedszkole jest akurat przedszkolem prywatnym. W Szwecji nie ma az tak wielkiej różnicy pomiedzy przedszkolami czy szkołami prywatnymi czy panstwowymi. Ja mam w grupie 10 dzieci i jestesmy we dwie nauczycielki plus pomoc w godzinach 8-15. Przedszkole pracuje od 6 do 18. Przedszkole liczy około 50 dzieci i w sumie pracuje (bez kuchni) 10 osób personelu, ktory zajmuje sie dziecmi. To sa nauczycviele i pomoc. Tutaj w przedszkolu sa zupełnie inne warunki pracy niz w Polsce. W polskich warunkach nie wyobrazam sobie pracowac w tym zawodzie do 65 roku zycia!
A jezyk? Dasz rade! Szwdzi bardzo doceniaja nasze umiejetnosci, wykształcenie, checi do pracy, kretywnosc i wybaczaja błędy językowe
Pozdrawim i zycze powodzenia! |
| |
kaisel
Wpisów: 4 Od: 2011-06-27
| 2012-05-25 08:39 witam ,:-)
czytam to wszystko i tak sie zastanawiam jak wygląda praca w przedszkolu od strony metodycznej ?czy są dzienniki , czy prowadzi sie diagnozy dzieci i obserwacje , czy tak jak w polsce są programy nauczania itp ? jak wygląda dokumentacja pracy nauczyciela?
|
| |
häxa Sunne
Wpisów: 409 Od: 2002-06-13
| 2012-05-25 21:56 Nie wiem jak to wyglada w przedszkolu.
Ale ja pracuje w ogolniaku i w zasadzie, to nie ma tu zadnej dokumentacji
To ulatwia zycie. |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-25 22:17 Wiecie co, z jednej strony popieram wasze dazenie do tego, by pracowac jako nauczyciel, przedszkolanka, ale z drugiej nie pozwolilabym dziecku uczyc sie (przed wszystkim jezyka, bo to w koncu poczatek zycia ) od przedszkolanki, ktora sama robi bledy. Uwazam to, za poroniony pomysl i zupelnie nielogiczny. Jak mieszkalismy jeszcze w 'gettcie' to za kazdym razem, jak przyszly vikariaty jakies ''obce'' to byl protest. Niestety, akcent i bledy jezykowe obrzydliwe, zwlaszcza ''kompisy'', a raczej ''kompiski''. no dla mnie nie do zaakceptowania. wybralam grupe, w ktorej panie byly szwedkami z dziada pradziada. a tu, gdzie teraz mieszkam, na szczescie, ten problem w ogole nie wystepuje.
no bo jak wy np. ksiazki dzieciom czytacie??? |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-05-25 22:33 To i ja sie podziele moim doswiadczeniem i refleksja
Nasza Pani Krysia (nauczycielka jezyka ojczystego jednoczesnie pani opiekunka w przedszkolu) tak dala sie we znaki 3-letniemu synowi, ze mial zwyczaj wagarowac z jej zajec. Po pierwszych dwoch poszukiwaniach z policja, nauczyl sie drogi do mamy do pracy (szczescie ze nie daleko). Dzisiaj, bardzo wiele lat pozniej na temat pani Krysi pada spojrzenie..."gdyby wzrok mogl zabic" |
| |
kaisel
Wpisów: 4 Od: 2011-06-27
| 2012-05-26 15:46 chyba jesteście uprzedzone do polaków , znam wielu polaków , którzy bardzo dobrze znają język szwedzki |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-05-26 15:53 "chyba jesteście uprzedzone do polaków , znam wielu polaków , którzy bardzo dobrze znają język szwedzki"
Na jakiej podstawie tak sadzisz?.Tez znasz bardzo dobrze,czy tylko wydaje Ci sie,ze ci polacy znaja jezyk,bo slyszysz,ze rozmawiaja? |
| |
kaisel
Wpisów: 4 Od: 2011-06-27
| 2012-05-26 15:54 emilak2 czy mogłabyś napisać coś więcej o swojej pracy w przedszkolu.jestem ciekawa jak wygląda taki przeciętny dzień pracy nauczyciela w przedszkolu.chciałabym sobie porównać z dniem pracy nauczyciela w polskim przedszkolu.
a jak wygląda dokumentacja nauczyciela w przedszkolu? |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-26 15:59 to nie jest kwestia uprzedzenia do kogokolwiek. po prostu, zeby kogos uczyc, to samemu trzeba byc w tym bardzo dobrym, czegokolwiek to dotyczy. jednej rzeczy polacy sie jeszcze nie nauczyli - wymagania JAKOSCI...
ta sama dziewczyna moze sobie siedziec w fakturach, placach,banku, sklepie, whatever. bo nikogo nie 'zarazi' wschodnioeuropejskim akcentem. na przyklad.
nie z tabula rasa, nie z dziecmi. |
| |
kaisel
Wpisów: 4 Od: 2011-06-27
| 2012-05-26 16:00 ja znam szwedzki tak sobie , ale moja siostra zna bardzo dobrze oraz jej mąż , który jest szwedem . często rozmawiamy na ten temat , mamy w swoim gronie wielu polaków , którzy mowią wspaniale po szwedzku, to jest ocena mojego szwagra szweda .ja sama osobiście nie ośmielilabym się oceniać bo nie jestem expertem w tej dziedzinie. |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-26 16:02 ok. moi tez twierdza, ze mowie bardzo dobrze. i jestem przekonana, ze wszelkie mozliwe testy jezykowe, gdyby byly na takie stanowisko, zdalabym spiewajaco. ale wiem, WIEM, ze sa osoby, ktore mowia ladniej, bo sie tego jezyka ucza od urodzenia, a ja sobie gadam nie myslac o tym, ze tu to pewnie troche dluzsze 'o' ma byc.
czemu tak trudno to przyznac? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-05-26 16:08 Wiesz co mi powiedzial VD w pracy?.Ano powiedzial,ze myslal,ze sie tutaj urodzilem,bo tak dobrze mowie po szwedzku.Wiesz jak ja oceniam swoje umiejetnosci?.Umie na tyle,by sie dobrze dogadac.Nawet piec minut nie chodzilem do jakiejkolwiek szkoly szwedzkiej.Tutaj jest to nagminne,ze nawet jak ktos kaleczy,to szwedzi powiedza,ze umie bardzo dobrze.To szwedzka poprawnosc polityczna,czytaj obluda. |
| |
sankas
Wpisów: 551 Od: 2009-08-05
| 2012-05-26 17:44 Temat odbiegl od tematu no ale wtrace trzy grosze
Zaczelam chodzic do mojej starej szkoly gdzie uczylam sie szwedzkiego i jakiez bylo moje zdziwienie gdy sie dowiedzialam od kolezanek ,ze szwedzkiego uczy arab ,hiszpanka i rosjanka (ta pania spotykam na moich zajeciach -szwedzki gramatycznie poprawny ale wymowa pozostawia wiele do zyczenia)
W tym czsie gdy chodzilam na szwedzki to uczyly same szwedki -starszawe juz byly to fakt
Lulu a czy ty gdzies w gluszy jakiejs mieszkasz czy co bo ja coraz wiecej mam do czynienia w roznych instytucjach z ludzmi ktorych sorry ale nie rozumiem tak dziwny maja akcent .Szwedow cholerka rozumiem bez problemu ale ostatnio jak bylam z dzieckiem u lekarz to slowo daje po dwa razy pytalam tak dziwny byl jej akcent.
Takze musimy sie przyzwyczaic do tego ze w duzych aglomeracjach to beda takie kwiatki na porzadku dziennym bo szwedzi wymieraja albo przenosza sie do jakiejs gluszy |
| |
bebik
Wpisów: 5 Od: 2012-05-22
| 2012-05-26 18:14 Czyli jednak zdaje sie egzamin z angielskiego i i matematyki ? |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-05-26 18:20 Przepraszam, ze sie "wcinam", bowiem nie znam realiow, tym-niemniej cieszy mnie fakt, ze..."przedszkolanka", a nie pszeczkolanka... ;) |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-05-26 19:23 pczeczkolanka |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-05-26 19:30 a ile zarabia barmuszka ?? |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-05-26 19:32 aa.. to w barze zapytaj |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-26 21:28 Lulu a czy ty gdzies w gluszy jakiejs mieszkasz czy co''
No ja wlasnie mieszkam w Szwecji. Ty pewnie na przedmiesciach Sztokholmu albo innego Malmö, ktore Szwecja nie jest
wiem, co mowie, bo mam porownanie wlasnoskorne, niedawno sie wyprowadzilam. |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-05-26 23:26 OK...
Ja zarabiam 25 +/- 5
Jakas zimna suka chce...?
Bo ja nie!
|
| |
simply_Ola
Wpisów: 8853 Od: 2011-01-04
| 2012-05-28 18:25 "W Szwecji nie ma czegos takiego jak "etat". Pracuje sie okreslona ilosc godzin w tygodniu. Podejmujac prace rozmawiałam z szefowa, ze chce pracowac około 30 godzin w tygoniu i tak pracuje i mam zapłocone za przepracowane godziny"
W Szwecji mozna pracowac w przedszkolu w charakterze opiekuna dzieci ( barnskötare) lub nauczyciela przedszkola ( förskollärare) rowniez i w pelnym wymiarze godz tzn 40 h/tyg i otrzymywac miesieczna pensje a nie tylko za przepracowane godziny. |
| |
pati_sko
Wpisów: 8960 Od: 2006-05-15
| 2012-05-28 22:57 "ale wiem, WIEM, ze sa osoby, ktore mowia ladniej, bo sie tego jezyka ucza od urodzenia, "
coz z tego ze ucza sie jezyka szwedzkeigo od urodzenia jak do pracy w p-kolu sie nie nadaja
bo i takie sa osoby,ktore bez zadnego wyksztlacenia,doswiadczenia(tak tylko zeby kasa w portfel wplynela) przychodza do p-kola na "vikariaty"
czy to dostaja "etacik" po znajomosci
po za tym duzo tych (pracujacych w p-kolach)co jezyk szwedzki wyssali z mlekiem z matki,robia bledy jezykowe oraz nie przykuwaja uwagi do poprawnej i powolnej wymowy slow/zdan
i nie wazne czy to "getto" czy szwedzkie zadupie co sami szwedzi od dziada pradziada mieszkaja |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-29 08:08 Natura ludzka jest taka, ze jedni sie nadaja do jednej pracy, a inni do innej. Nie wiem za bardzo, co chcialas wniesc tym wpisem, bo to oczywiste, ze kazdy czasem robi bledy (ale niejtorzy bez porownania wiecej) i ze w kazdym zawodzie sa ludzie, ktorzy nie powinni go wykonywac....
Co absolutnie nie oznacza, ze skoro ja jestem urodzona dziennikarka, ba, wyksztalcona nawet, to moge zaczac pisac dla DNyheter. Bo predzej czy pozniej zaliczylabym wtope. Wiec zdrowy rozsadek, ktory polecam tez innym, nie pozwala mi aplikowac na stanowisko reportera w DN czy innym Ekot. |
| |
amezis
Wpisów: 3 Od: 2008-02-25
| 2012-05-29 10:49 Pozwolcie, ze rowniez zabiore swoj glos w tej sprawie... Przyjechalam do Szwecji juz jakis czas temu jako asystent jezykowy w szkole podstawowej i od tego zaczela sie moja "szwedzka przygoda"
Jesli chodzi o "pozwolenie" swoim dzieciom na uczenie sie jezyka od osob, ktore same robia bledy to sytuacja wyglada tak, ze wszelkie badania (przynajmniej prowadzone przez Szwedow i Niemcow, a rowniez wg. literatury anglojezycznej- w tych sie jak narazie orientuje) wskazuja, iz dzieci nie powielaja bledow jezykowych osob doroslych. Dlatego tez wazniejsze jest jak mowia inne dzieci w przedszkolu. Osobiscie nie chcialabym aby wszystkie panie w przedszkolu mojego dziecka byly innej narodowosci, ale moze nie przesadzajmy jesli jest to jakas czesc personelu? Jakis czas temu obalono nawet zasade "jedna osoba-jeden jezyk", ktora dosc dlugo wspierano w Szwecji i ktora miala na celu przekonac rodzicow, aby rozmawiali ze swoimi dziecmi wylacznie w swoim jezyku ojczystym. Okazalo sie, ze nie ma zadnego popracia tej zasady w badaniach...
Rowniez znam z wlasnego doswiadczenia mieszkanie, jak to wczesniej nazwaliscie, "w Szwecji" i "nie-Szwecji" i jesli chodzi o zarobki przedszkolanki to rozrzut zarobkow jest dosc duzy. Przedszkolanka, a wiec osoba ktora skonczyla szwedzka uczelnie, moze liczyc na Gotlandii na ok. 24 tys brutto, a w okolicach Sztokholmu jest to juz ok. 26 tys.
Osoby ktore maja np. polskie wyksztalcenie nauczycielskie (uprawniajace do nauczania w podstawowece lub liceum) oraz doswiadczenie w pracy w szkole i przedszkolu moga liczyc na ponad 27 tys w Sztokholmie, 25 na Gotlandii... tyle co wiem z autopsji...
Jesli chodzi o zaakceptowanie polskiego wyksztalcenia to zazwyczaj na poczatku mowia "uzupelniec tylko jezyk", a w praniu okazuje sie, ze tak naprawde wymaga to uzupelnienia wyksztalcenia, nawet jesli ma sie wyksztalcenie przedszkolne ze swojego kraju. Sa przeciez przepisy, wskazowki instytuacji nadzorujacych i akty prawne ktore powinno sie poprostu umiec zanim zacznie sie prace na stanowisku przedszkolanki. W obecnej sytuacji sa rowniez przedmioty, ktore szwedzki system szkolnictwa wyzszego uznal za obowiazkowy w tym wyksztalceniu i bez tego ani rusz. Jest to m.in. matematyka i jezyk jako system komunikacji, ktore polegaja na czyms zupelnie innym niz nasze polskie postrzeganie tych przedmiotow.
Zazwyczaj uzupelnienie swojego wyksztalcenia trwa miedzy rok-dwa lata. Duzo zalezy oczywiscie od tego jak nasze dyplomy zostana przeliczone, gdyz czasem okazuje sie (paradoksalnie), ze osoby z takim samym dyplomem z tej samej uczelni z tego samego kraju maja rozna ilosc zaliczonych przedmiotow przynajmniej ja juz niejednokrotnie spotkalam sie z taka sytuacja )) warto wiec dokladnie obejrzec wylicznie punktow z Högskoleverket i kontaktowac sie z nimi w razie jakichkolwiek watpliwosci...
Tygodniowy czas pracy przedszkolanki na pelen etat to 40 godz. wlacznie z czasem na planowanie itp. Ilosc dzieci przypadajacych na jedna osobe to ok. 5 w godz. 9-15, a poza tym max. 8-10, choc niektorzy maja szczescie i maja 3 dzieci na glowe zdarza sie to jednak rzadko...
jesli chodzi o dokumentacje to jest na nia kladziony coraz wiekszy nacisk. Chodzi o tzw. dokumentacje pedagogiczna (w odroznieniu od wywieszenia zdjec na scianach i wklejenia w segregator do wgladu rodzicow jak to sie robilo wczesniej) i co prawda jest to pracochlonne ale absolutnie nie wymaga od nas ciaglego siedzenia w papierach, gdyz majac madrego szefa mamy szanse trafic na zalozenie, iz najwazniejszy jest czas spedzony z dziecmi. Poza tym trzeba pamietac, ze w szwedzkich przedzkolach nie powinno miec miejsce cos takiego jak ocenianie dziecka- to juz zadanie szkoly. To przedszkole jest oceniane. Poza tym w zwiazku ze zmiana przepisow osoby, ktore aktualnie lub w przyszlosci koncza swoje wyksztalcenie i zaczynaja prace w predszkolu powinny przez rok byc pod opieka mentora, aby moc ubiegac sie o legitymacje nauczycielska.
mam nadzieje, ze choc w jakims stopniu odpowiedzialam na pytania glownej zainteresowanej... powodzenia! |
| |
amezis
Wpisów: 3 Od: 2008-02-25
| 2012-05-29 10:55 a jesli chodzi o pania Krysie to szczerze mowiac mam nadzieje, ze jej osobowosc nie zgadzala sie z praca w przedszkolu, a nie narodowosc
jesli chodzi natomiast o diagnozy to nie sa one absolutnie zadaniem predszkolanek, dziennikow tez brak...
a jesli chodzi o vikariaty to macie racje- sama wiem, ze czasem woli sie zostac bez vikariatu, niz zeby przyszedl ktos kto nie ma pojecia o tej pracy, albo z kim nie mozna sie dogadac... |
| |
pati_sko
Wpisów: 8960 Od: 2006-05-15
| 2012-05-29 11:12 "Co absolutnie nie oznacza, ze skoro ja jestem urodzona dziennikarka, ba, wyksztalcona nawet, to moge zaczac pisac dla DNyheter. Bo predzej czy pozniej zaliczylabym wtope. Wiec zdrowy rozsadek, ktory polecam tez innym, nie pozwala mi aplikowac na stanowisko reportera w DN czy innym Ekot."
a wiec poglebiaj swoja wiedze jezykowa,zebys mogla wkrotce aplikowac
|
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-29 11:16 zazdroscisz? |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-29 11:16 amezis, bardzo konkretna odpowiedz |
| |
pati_sko
Wpisów: 8960 Od: 2006-05-15
| 2012-05-29 11:24 Lulu,alez skadze znowu
skad takie wnioski? |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-05-29 11:26 a nie wiem, taki jakis zefirek podejrzliwosci mnie obleciawszy |
| |
aniuladoniula
Wpisów: 438 Od: 2007-03-01
| 2012-05-29 18:19 Potwierdzam. Amezis dobrze opizala.
Co do obcojezycznej przedszkolanki to ja starajac sie o prace mialam straszne obawy ze moj akcent i braki jezykowe beda przeszkoda. Nawet jak otrzymalam prace mialam obawy jak przyjma mnie rodzice.
Okazalo sie ze wazniejsze sa umiejetnosci wychowawcze i podejscie do dzieci. Ani razu nie slyszalam negatywnych opinii.
Wrecz sa dumni ze jest wielokulturowosc wsrod personalu. W förskolläroplan stoi ze powinnismy dzieciom dawac mozliwosc poznania innych kultur i traktowac je z szacunkiem.
Dzieki temu ze tam pracuje dzieci widza ze "polak tez czlowoek"
Ale i jako pracownikowi i jako mamie przedszkolnych dzieci nie podobalyby mi sie same obcokrajowe przedszkolanki. |
| |