Autor | Za głośno gra muzyka ? |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-20 15:34 Cześć wam, Mam pytanie, co waszym zdaniem znaczy 'za głośno ' tzn chodzi mi o słuchanie muzyki ? Jakieś granice, dB, ile? sąsiedzi mi walą w ściany a dobrze słyszę.... Wypowiedzcie się jakoś na ten temat proszę. Są jakieś zasady. poza 22.00 gram tylko w dzień.... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-04-20 15:51 W jakiej spoldzielni masz mieszkanie?
Dostales juz jakies upomnienie na pismie?
A kiedy u ciebie jest cisza nocna? U mnie chyba od 21-ej...
To z sasiadami to roznie bywa...
Mi sasiadka mowila ze mam w nocy nie spuszczac wody w ubikacji i nie kapac sie po 21-ej...
Kolega mial saiada araba ktory nie mial mebli i spal na podlodze. przeszkadzalo mu nawet jak sie zamykalo szuflade ze sztuccami w kuchni... |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-04-20 18:09 Z ta muzyka to faktycznie czasami bywa irytujace.
Ja,w czasach,gdy mieszkalam w Sztokholmie,mialam sasiada chyba z Hiszpani.
W ciagu dnia czasami chcialam cos poczytac,albo posiedziec w ciszy na balkonie,a tu on ze swoja muzyka i to dosc glosno i caly spokoj i dobry nastroj wooon,poszedl gdzies.
Po kilku rozmowach z nim i jego zona doszlismy do kompromisu i oni sciszyli o kilka tonow muzyke i wtedy dalo sie sluchac tego i nie przeszkadzalo mi w sluchaniu telewizji i czytaniu.
Sciany sa cienkie w blokach i to naprawde slychac.
Odnosnie kapieli i wc,to trzeba byc czlowiekiem i zaakceptowac to,kazdy pracuje w roznych porach i chce sie wykapac po powrocie do domu,a i zaladek lub pecherz tez nie uznaje godzin.
Wszyscy u mnie w bloku to zaakceptowali i nie bylo problemu. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-04-20 18:51 Jak sie daje basem do oporu nawet o godz 15.00 to sasiadom podskakuja pluca i granica wytrzymalosci jest...zadna.
"Cisza nocna" nie znaczy, ze do 21.00 czy 22.00 mozna grac...wiercic do oporu.
Mieszkajac w bloku trzeba brac poprawke na innych. Masz balety uprzedz sasiadow, robisz remont w domu i sie tluczesz caly dzien, powiedz. Nie puszczaj pralki poznym wieczorem, bo odwirowywania nie slychac tak u ciebie jak u sasiadow, a godzina jest moze 23.00....
...itd. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2012-04-20 19:25 Moim zdaniem za głośno to jak słyszę cudzą muzykę u siebie. W dzień wytrzymam, ale wieczorem oczy wyłupię.
Wystarczy? |
| |
zbanujMNIE kozie dydy
Wpisów: 355 Od: 2012-02-21
| 2012-04-20 20:09 Jesli chce sie miec sasiadow w nosie to zalecam wyprowadzke do domu, wedle zasady, wolnosc tomku ....
Iza ugryzla temat z dobrej strony, baaaardzo duzo zalezy od spoldzielni. Mialem kiedys somalijska dziesiecioosobowa rodzine za sciana, w ktorej zycie toczylo sie 24/7 non stop kolor. Zglaszalem, chodzilem az w koncu sam sie wyprowadzilem. |
| |
tomasz2605
Wpisów: 131 Od: 2011-08-25
| 2012-04-20 23:56 nie wiem jak wy ale ja uwazam cisze nocna tak jak w pl od 6 do 22. mieszkam w bloku gdzie jest parter i pierwsze pietro i ma sasiadke gdzie potrfi grac cala noc mojej dziewczynie nieraz to przeszkadza owszem mi tez ale jest jedna zasada czcesz miec spokoj kup sobie dom trzeba za akceptowac mieszkanie w bloku..... |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-21 05:19 Hej, źle troszkę napisałem, nie gram nigdy po 22.00, najczęściej jest to po południe do max godzina 19.00
Wydałem troszkę pieniążków na sprzęt i w jakiś sposób chcę sobie to wykorzystać, a tu jakaś gnida mi wali w ścianę. Dlatego pytanie co to znaczy za głośno ? Chciałem Was zapytać bo pewnie sąsiada spotkam w poniedziałek na parkingu rano to sobie pogadamy. |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-04-21 07:16 [Wpis wykasowany przez Moderatora. Prosimy trzymać się tematu.] |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-21 08:12 mnie tam to nic nie przeszkadza, zdarza sie ze slychac, ja i tak spie... a sam po 22 nie wl muzyki *raz sie zdarzylo to 1600 trza bylo zaplacic, wiec dziekuje, niech sasiedzi płaca |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-21 08:15 za to moja sasiadka z dolu jest nie do przebicia, szczekanie psa przeszkadza (godzina 13), wiertarka (wieszam TV - godz 11), dzieci biegaja (godzina 15)
|
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-04-21 10:37 Noo Janko Muzykant,jak Ty sobie kupiles dobry sprzet i chcesz go przetestowac,to wspolczuje Twoim sasiadom.
Ja tez mialam takiego muzyka jakis czas za sasiada,ale szybko sie wyprowadzil.
Jak on wlaczyl swoje basy,to wlasnych mysli sie nie slyszalo,nie mowiac o radiu czy poczytaniu ksiazki. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-21 11:27 jak chce sie ksiazki czytac to przeprowadzka do seniorhuset tam ew radio M slychac, nie wiem co to za zwyczje zabraniac w dzien sluchania muzyki |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2012-04-21 11:50 jak sie ma ochote na sluchanie muzyki "testowanie sprzetu" to najlepiej sobie wyciszyc pokoj "
ja jestem bardzo tolerancyjna ale wszystko ma swoje granice..
kamien a ze ktos chce w spokoju czytac nie znaczy ze zaraz musi sie przenosic do domu starcow ..ja czytam a sie jeszcze nie kwalifikuje |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2012-04-21 11:53 "nie wiem co to za zwyczje zabraniac w dzien sluchania muzyki"
sluchania nikt nie zabrania ale nie testowania sprzetu
ciekawe jak bys pracowal w nocy a mial spac w dzien lub twoje dzieci a ja bym sobie akurat tak kazdego dnia testowala |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-04-21 13:00 Kamien,przedtem Cie lubilam,a teraz mam juz inne zdanie na Twoj temat,a te uwagi na temat przeniesienia sie do domu starcow,to zatrzymaj na wlasny uzytek,bo kiedys ci sie to przyda. |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-21 13:06 No dobra, przeczytałem Wasze wypowiedzi i opinie na temat co zrobić a czego nie, ale w dalszym ciągu nikt nie wypowiedział się, kiedy można powiedzieć za głośno?
|
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-04-21 13:22 Spoldzielnie maja wypisane co i jak, zapytaj.
Wiekszosc ma warunek, ze nie powinno sie przeszkadzac, niezaleznie od pory dnia.
Two sasiad musi zaakceptowac halas "normalnego zycia", ale nie muzyke na caly regulator.
Wiadomo, troche glosniejsza muzyka przez chwile, raz na jakis czas to jedna rzecz, ale przez dluzszy czas to nikt nie musi akceptowac.
Jesli jest za glosno to sasiad ma prawo zadzwonic do störningsjouren, nawet w poludnie.
Co do dB to gdzies liedys slyszalam, ze max 30 dB, ale to chyba w nocy.... |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-04-21 13:29 Ja mieszkam w domu,nie mam sasiadow,ale dostaje sciera od baby,jak przypier**** decybelow.Nie ma na to reguly,jak glosno i kiedy.Jak zona jest w pracy odbijam sobie z nawiazka,np teraz az chalupa sie trzesie.Jeden odbiornik przekrzykuje drugi,muzyka jest glosniejsza od kwalifikacji formuly1. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-21 13:29 lidka, ja przeciez zartowalem, tylko troche dystansu, jak ktos chce swoj sprzet testowac to niech testuje, byle nie w nocy i nie co dzien, teraz zwykle kino domowe daje takiego czadu ze zwykly film sie nosi po scianach, moj sasiad za sciany ma takie hobby ze wierci i co z nim zrobie.... nic... babcie z dolu sie stresuja ja mam inne zajecia |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-04-21 13:35 Taki maly tips - zeby przytlumic troche muzyke, tzn zeby do sasiadow mniej nioslo to mozna podlozyc gumowe/gabkowe podkladki pod glosniki.
No i duzo szmat - na scianach, podlogach itp.
Jak judzie robia sobie kina domowe to wlasnie w ten sposob wyciszaja -np jakis "obraz - arcydzielo" zrobione z duzej ilosci jakiegos materialu. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-21 13:49 takie gumki co sie do uszu wklada, zasponsorowac wszystkim wokolo |
| |
Lunab
Wpisów: 3474 Od: 2009-10-01
| 2012-04-21 15:23 Jesli chcesz koniecznie wiedziec, co oznacza za glosno to ja ci wytlumacze jak "przyslowiowej krowie na miedzy".
Osobie, ktora jest twoim sasiadem i mieszka w tym samym domu co ty, przeszkadza glosna (wedlug niej) muzyka, ktorej sluchasz.
Z tego co piszesz przeszkadza to nie tylko jednej osobie, ale wielu.
Nie istnieje granica dopuszczalnej glosnosci.
Istnieja natomiast reguly kulturalnego wspolzycia miedzy ludzmi.
Powinienes uszanowac swoich sasiadow i zaczac sluchac muzyki przez sluchawki.
Wtedy bedziesz mogl sobie sluchac bezgranicznie glosno i nikomu to nie bedzie przeszkadzalo.
Nikogo nie obchodzi, jaki sprzet posiadasz i ile na niego wydales.
Sa osoby, ktore np. pracuja w domu podczas dnia i potrzebuja ciszy i spokoju. Niektorym osobom chorym, spedzajacym cale dnie w domu tez moze twoja muzyka przeszkadzac.
Jak troche pomyslisz to na pewno znajdziesz wiecej powodow, dla ktorych ktos nie chce miec glosnej muzyki w domu.
Twoj sasiad ma po prostu prawo do ciszy i spokoju przed godz. 21.00 czy 22.00.
Szczerze mowiac to mam wrazenie, ze jestes osoba bardzo niekulturalna, a wrecz prymitywna.
Nazwanie kogos gnida jest tego dowodem.
Nazywanie kogos w ten sposob jest w Szwecji karalne.
Pamietaj o tym, jak bedziesz "rozmawial" z sasiadem na parkingu.
Obrzydliwie miec takiego sasiada jak ty!!!
|
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-04-21 17:04 To nie jest do konca tak... Sa ustalone normy "dB", ktorych przekraczac nie wolno mieszkajac wspolnie z innymi wspolmieszkancami, a ktorym to przeszkadza. I to jest usankcjonowane prawnie. Chcesz posluchac glosnej muzyki? Idz na koncert albo zamknij sie w aucie (jesli masz dobre stereo). Dobre sluchawki "hifi" tez moga rozwiazac problem... |
| |
zbanujMNIE kozie dydy
Wpisów: 355 Od: 2012-02-21
| 2012-04-21 18:21 [Wpis wykasowany przez Moderatora. Prosimy trzymać się tematu.] |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-04-21 18:52 "Wydałem troszkę pieniążków na sprzęt i w jakiś sposób chcę sobie to wykorzystać, a tu jakaś gnida mi wali w ścianę."
Glupota wydawac "pieniazki" na sprzet ktorego nie mozna wykorzystac, bo nie mieszka sie w lesie!
Trzeba byc wyjatkowa gnida, zeby tego nie rozumiec! |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-04-21 18:53 [Wpis wykasowany przez Moderatora. Prosimy trzymać się tematu.] |
| |
zbanujMNIE kozie dydy
Wpisów: 355 Od: 2012-02-21
| 2012-04-21 19:25 [Wpis wykasowany przez Moderatora. Prosimy trzymać się tematu.] |
| |
shubren betonowy las
Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2012-04-21 19:50 A glowna sysla to kierowanie autobusem dla kooperacji SL napewno... sadzac po twoim Oxen codziennym wkurzeniu na wszystko i na wszystkich... |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2012-04-21 19:54 Janko Muzykant pisze 'sąsiedzi mi walą w ściany'
Zrobiles pierwszy krok na drodze do wywalenia z mieszkania. Radzilabym przyciszyc i przeprosic. |
| |
shubren betonowy las
Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2012-04-21 20:03 Tak to prawda.I tak masz milego sasiada co tylko w sciane wali.bylby niemily zadzwonilby do spoldzielni.Przyslali by ci list z nakazem uciszenia sie i zanotowali w rejestrze.Kilka takich listow i zgloszen i moga cie wyeksmitowac.A o znalezieniu innego mieszkania mozna tylko pomarzyc bo w szwencji takie cos to grzech smiertelny...prawie jak dlug u komornika... |
| |
pratsam
Wpisów: 2954 Od: 2007-03-01
| 2012-04-21 20:18 Moj sasiad kiedys z zamilowaniem pilowal plyte Metallica:...and justice for all.
Po dwoch dniach sluchania tej plyty polozylem glosniki na podloge i prawie na maksa poszlo Symphony of destruction Megadeath,dodatkowo byl repeat na odtwarzaczu i tak sobie gralo z godzine.
Teraz juz nic nie slychac,nawet cholernej Shakiry |
| |
sylwianna
Wpisów: 394 Od: 2007-07-24
| 2012-04-21 21:47 Symphony of destruction Megadeath- uwielbiam, dla mnie "krzywdy" tym byś nie zrobił
Z głośną muzyką jest jak z imprezą, raz na jakiś czas można, co za dużo to... |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-21 21:53 To tak. jeśli w Szwecji można maksymalnie 120 km/h jechać to raczej nie ma potrzeby kupować aut które wyciągają ponad 150. i jeśli nie wolno słuchać głośno muzyki to po co Bang&Olufsen skoro można muzyki słychać z telefonu kom. np.
poziom dyskusji... szok. |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-21 21:57 AnnaN
Wpisów: 1365
Od: 2002-02-06
2012-04-21 19:54
Janko Muzykant pisze 'sąsiedzi mi walą w ściany'
Zrobiles pierwszy krok na drodze do wywalenia z mieszkania. Radzilabym przyciszyc i przeprosic.
Dlatego pytam? na jakiej podstawie? że sąsiad gdzieś zadzwoni i powie że było głośno. jak to udowodni ?
Czy każdy w domu ma dB miernik.?
|
| |
sylwianna
Wpisów: 394 Od: 2007-07-24
| 2012-04-21 22:05 Jeden sąsiad nie, ale jak potwierdzi to 10ciu?
|
| |
shubren betonowy las
Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2012-04-21 22:13 jeden wystarczy....zadzwoni do störningsjuren przyjada securitasy...a oni robia to w ten sposob ze staja pod drzwiami i nasluchuja....i jak jest glosno to pukaja do drzwi i mowia zeby sie uciszyc...a potem spisuja raport i wysylaja go do spoldzielni....tak ze to nie poziom dyskusji muzykancie tylko dobra rada...sam to przerabialem tak ze wiem jak jest...trzy upomnienia i cie moga exmitowac...wypowiedza ci umowe i koniec...a ztymi referencjami ze sie przeszkadzalo sasiada nikt ci mieszkania nie da...nawet zamienic w tej samej spodzielni nie bedziesz mogl.... |
| |
shubren betonowy las
Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2012-04-21 22:17 to jest wlasnie to co jest chore w szwecji....ze stepluja ludzi....3 razy na izdebce w ciagu roku ....zabieraja prawko....3 skargi od sasiadow....exmituja....niezaplacony rachunek komornik i nawet po zaplaceniu 5 lat nawet abonamentu na telefon dostac nie mozna....tak tu dziala wielki brat i chroni obywateli....hehehe....wzystko rejestruja w tych swoich rejestrach....nawet jak sie pojdzie do lekarza to za piec lat moze jakis inny lekarz zobaczyc w kompie gdzie sie bylo i na co sie chorowalo... |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2012-04-21 22:41 shubren pisze 'wzystko rejestruja'
W Szwecji jest tradycja rejestracji od wielu setek lat.
Wystarczy zobaczyc w telewizji program kiedy ludzie szukaja swoich korzeni. Bardzo ciekawe jak ogromna ilosc informacji byla juz notowana kilkaset lat temu.
|
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2012-04-21 23:16 Wszedzie byly na pewno notowane informacje, tylko w Szwecji nie poginely (nie bylo wojen itd) i sa dosc latwo dostepne.
Co do muzyki, to dla mnie kryterium "za glosno" jest jak mi "przeszkadza". A kryterium "przeszkadza" tez jest rozne, bo jak ktos gra cos czego da sie sluchac, to moze mozna to zniesc nawet jak jest troche glosniej. Duzo zalezy tez od scian. Jak sa cienkie i wszysko slychac co sasiedzi robia, to podglosnic trudno, ale jak sa dobrze dzwiekoszczelne sciany, to mona troche glosniej sobie posluchac.
Cala sprawa polega na tym, ze mieszkasz w bloku z innymi ludzmi, w pewnego rodzaju symbiozie, zdani na siebie na wzajem i trzeba sie jakos do tego dostosowac. |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2012-04-21 23:41 [Wpis wykasowany przez Moderatora. Prosimy trzymać się tematu.] |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-04-22 01:55 "3 skargi od sasiadow....exmituja"
to mit.
my na nasza alkoholiczke juz chyba z 300 skarg zlozylismy. störningsjouren bywalo nawet i 3x w tygodniu (w srodku tygodnia, bo weekend to jeszcze mozna zrozumiec..)
powinni wprowadzic kary pieniezne jak w Geteborgu. 1 uzasadniona i otwierdzona skarga 1500 kr!
Janko:
Störningsjouren otwiera od 20-ej wiec jak ktos glosno gra w dzien to nie ma urzedu ktory to sprawdzi.. policja nie przyjedzie bo na takie pierdoly nie ma czasu.. |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-22 07:46 Hallo. Ja zadałem konkretne pytanie, czyt. na samej górze.
A tutaj już wszyscy wiedzą że mnie wywalą z mieszkania itp.
Więc tak, mieszkanie jest moje kupione i nikt mnie stąd nie wywali. Jeśli słucham głośno to jest to max 10 do 15 minut więc nie sądzę żeby ktoś zdążył przyjechać i zapukać do drzwi..
Mieszkam na linii pasa startowego lotniska Bromma w odległości ok 10 km. Startujące samoloty też są głośne. Może to zgłoszę i zamkną lotnisko.. |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-22 07:54 sylwianna
Wpisów: 256
Od: 2007-07-24
2012-04-21 22:05
Jeden sąsiad nie, ale jak potwierdzi to 10ciu?
sąsiadów mam 4 tylko, więc 10 nie potwierdzi. Najciekawsze że to rodak wali zza ściany, tubylcom to wcale nie przeszkadza. |
| |
sylwianna
Wpisów: 394 Od: 2007-07-24
| 2012-04-22 08:17
olej to
|
| |
Lunab
Wpisów: 3474 Od: 2009-10-01
| 2012-04-22 08:22
Wiesz, ty jestes beznadziejnym przypadkiem.
Szkoda, ze nie jestes w stanie zrozumiec tak bardzo prostej rzeczy.
Psujesz opinie nie tylko sobie, ale i innym Polakom, ktorzy czekaja na mieszkania.
|
| |
Lunab
Wpisów: 3474 Od: 2009-10-01
| 2012-04-22 08:32 Rodakowi przeszkadza i od razu daje ci to do zrozumienia. Wiec masz szanse zmiany.
Tubylec nic ci nie powie, ale to wcale nie znaczy, ze nie reaguje.
Nie znasz kultury i mentalnosci szwedzkiej, wiec lepiej korzystaj z dobrych rad.
Nikogo nie obchodza twoje wymagania odnosnie dopuszczalnych decybeli i definicji.
Nie jest to potrzebne, aby usunac cie z mieszkania.
Nawet wlasnosciowego.
|
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-22 08:32 Lunab
Wpisów: 455
Od: 2009-10-01
2012-04-22 08:22
Wiesz, ty jestes beznadziejnym przypadkiem.
Szkoda, ze nie jestes w stanie zrozumiec tak bardzo prostej rzeczy.
Psujesz opinie nie tylko sobie, ale i innym Polakom, ktorzy czekaja na mieszkania.
Proszę Cię, daruj sobie takie uwagi pod moim adresem.
Rozpocząłem temat po to aby się dowiedzieć co inni o tym sądzą, a nie czytać jakieś uwagi które są nie potwierdzone. Mi się wydaje że moja muzyka nie jest tak bardzo głośna i dla tego zadałem pytanie które Wisi w nagłówku postu.
i wytłumacz mi proszę,, jak bardzo prostej rzeczy nie mogę zrozumieć.? bo nie wiem co masz na myśli?
I co mają do tego Polacy czekający na mieszkanie?
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-04-22 09:11 Posluchaj Lunab,pij zimna wode,a bedziesz w zime w sandalach chodzil.Ona ma kompleks nizszosci polaczka.
Teraz w temacie:moze kupiles cos,czego rodak mieszkajacy po sasiedzku Ci zadrosci i wali w sciane?
Zapytaj go,moze to wlasnie o sprzet muzyczny sie rozchodzi? |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2012-04-22 09:23 Janko Muzykant pisze 'mieszkanie jest moje kupione i nikt mnie stąd nie wywali.'
To nie jest zgodne z prawda. Zakladam, ze jestes czlonkiem spóldzielni wlasnosciowej (bostadrättsförening). Poczytaj reguly spóldzielni, jestem przekonana ze przeszkadzajac sasiadom zasad sie nie przestrzega.
Ciesz sie ze Polak Ci pokaze ze mu przeszkadzasz, Szwed sie wyprowadza.
Osobiscie uwazam ze trzeba sie bardzo starac aby z sasiadami zyc sie w zgodzie. Wszyscy zyskaja na milej atmosferze. |
| |
Lunab
Wpisów: 3474 Od: 2009-10-01
| 2012-04-22 10:01 Janko,
Sorry jesli za ostro napisalam.
Bylam przekonana, ze szukasz dobrego rozwiazania sytuacji, w ktorej sie znalazles.
Jesli byles tylko ciekawy, co inni o tym wszystkim sadza to chyba masz juz duzo do czytania.
Ja raczej nie czytam innych postow a tylko te, ktore pisze zakladajacy watek (i to raczej rzadko).
Nie mam czasu na pisanie wiecej.
Mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy.
|
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-04-22 10:06 Ja jestem typem co bardzo reaguje na muzyke, tzn jak jest dobry bas to mi to potrafi lzy z oczu wycisnac i ma byc glosno, tak zeby muzyke bylo czuc w okolicach zoladka.
Moje dziecko natomiast (!) chodzi za mna i scisza i mi mowi "zaloz suchawki".
Ale ja nie mieszkam w mieszkaniu.
Jesli sluchasz muzyki bardzo glosno max PARE minut dziennie to nie powinno byc problemu, w koncu inni sasiedzi tez chyba czasem cos wierca, przykrecaja i te rzeczy, ale jesli robisz to dlugo i czesto to musisz zrozumiec, ze to jest bardzo irytujace dla innych.
Pomysl sobie gdyby tak twoj sasiad sluchal jakis np arabskich dzwiekow czy discopolo na caly regulator, czy bylbys zadowolony? |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-22 11:36 czytam i nie wieze jak to szlachta z polski wrazliwa na muzyke.... |
| |
sylwianna
Wpisów: 394 Od: 2007-07-24
| 2012-04-22 12:10 Wierze jak juz. |
| |
sankas
Wpisów: 551 Od: 2009-08-05
| 2012-04-22 12:45 Kiedys mlodzi sasiedzi z sasiedniej klatki puszczali sobie glosno muze arabska ok 15 minut na full .Maz poszedl i powiedzial zeby sciszyli bo u nas slychac .Nie powiem sciszyli ale nastepnego dnia od nowa ok 15 min no to walilam w sciane.
Poszlam do biura spoldzielni na drugi dzien i poskarzylam ze ja nie bede latac do nich i ich uciszac albo jak nastolatka walic w sciane i niech cos z tym zrobia .Pani wytlumaczyla mi ,ze w Szwecji nie ma jakiejs ciszy nocnej oni moga sluchac ale nie moga sluchac tak glosno zeby mi to przeszkadzalo w ogladaniu czy sluchaniu u siebie muzyki.Panstwo dostalo pismo a ja przeprosiny ze spoldzielni i ze sie zajeli sprawa.
Mozesz sluchac muzyki tak glosno jak chcesz ale nie mozesz zaklucac spokoju sasiadom bez wzgledu jak drogi masz sprzet i czy sasiad to polak czy szwed. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-04-22 13:05 no tak 'wierze' - dziekuje |
| |
shubren betonowy las
Wpisów: 1521 Od: 2007-05-30
| 2012-04-22 16:56 Iza to nie rzaden myt.# upomnienia i potem juz z gorki.Po trzech prickach nie mozesz zamienic mieszkania przez kilka lat nawet w tej samej spoldzielni a w innej wogole sie nie masz po co ubiegac bo chca referencje z poprzedniej.Alkoholiczka to inna sprawa bo wtedy jest w to wciagniety socjal i socjal musi jej zapewnic dach nad glowa a w sztokholmie to wiesz jak jest.Insatslägenhet jest jeszcze gorszy.Mialem sasiadow w insatsu mlodzi robili sobie imprezy nawet nie czesto tak sobie jak wszyscy przy wyplacie.jako ze mieszkalo w klatce wielu staruszkow to im przeszkadzalo poskarzyli sie kilka razy i spoldzielnia kazala im sie wyprowadzic nawet nie mogli sobie kupic innego.Musieli kupic dom. |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2012-04-22 17:53 "Wydałem troszkę pieniążków na sprzęt i w jakiś sposób chcę sobie to wykorzystać, a tu jakaś gnida mi wali w ścianę."
Wiesz gosciu co ... tutaj ludzie maja sprzet za 100 kawalkow i drozszy nawet widzialem , a jak do nich bys kiedykolwiek nie zaszedl to siedza ze sluchawkami na uszach....wiec o czym ta gaducha???
Jakby mi ktos kuzwa jedna noc zarwal graniem to bym go tak spacyfikowal ze by go na drugi dzien poszedl oddac... na mojej wsi wystarczylo tylko raz jak mnie kosiarka do trawy o 8 rano w niedziele obudzili to teraz na trawnik boja sie stanac ( lina sobie go ogrodzilem) |
| |
Janko Muzykant
Wpisów: 187 Od: 2012-04-20
| 2012-04-22 18:36 Co to za waluta ,, kawałki,,
sprawy wsi i kosiarek to nie ten post.
|
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2012-04-22 22:00 Janko Muzykant sie pyta 'Co to za waluta ,, kawałki,,'
Chyba wagarowales z lekcji matematyki
kawalki = tysiace
|
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-04-23 22:29 http://www.hyresgastforeni ngen.se/Fraga_Oss/Sidor/storning.aspx
Tu jest kilka dobrych inf. odnosnie zaklocen nie tylko muzyka.
Te przepisy odnosza sie tez do mieszkan wlasnosciowych, domow wolnostojacych, blizniakow itp...
To ze tos kupil mieszkanie wlsnosciowe tzn ze kupil tylko prawo do mieszkania w tym mieszkaniu, WLASCICIELEM jest nadal spoldzielnia....
To tak w skrocie a szczegoly w kontrakcie kazdgo uzytkownika... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-04-24 10:09 i to jest podsumowanie:
"To ze tos kupil mieszkanie wlsnosciowe tzn ze kupil tylko prawo do mieszkania w tym mieszkaniu, WLASCICIELEM jest nadal spoldzielnia.... "
jak spoldzielnia bedzie miala skargi to sie wylatuje i nie ma zmiluj |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2012-04-24 18:24 No tak, ale ty jestes wspolwlascielem tej spoldzielni, wiec to nie jest tak ze "jakas spoldzielnia" decyduje. |
| |
columbus08
Wpisów: 1605 Od: 2010-09-07
| 2012-04-25 17:45 ...byc wspolwlascicielm a byc czlonkim spoldzielni to sa dwie rozne rzeczy....
MISZKANIE WLASNOSCIOWE tez moze oznaczac zupelni co inngo niz ogolnie jest przyjete...
To jest temat "rzeka" ale w SE podstawa jest
styrelse i tzw. stadgar bostadsrättsförening ktore jest ustalone przez styrelse.
Ten kto kupuje mieszkanie w spoldzielni wlasnosciowej kupuj prawo do uzywania danego lokalu wg warunkow ktore okrsla styrelse danej spoldzielni: kontrakt + stadgar bostadsrättsförening. |
| |