Autor | Odrobaczanie dzieci i calej rodziny |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2012-01-27 14:33 Ktos stosowal w Szwecji?
Nie przypuszczalam, ze temat jest tak popularny w necie.
http://www.macierz.org.pl/ artykuly/zdrowie/robaki_jelitowe_lamblia_ astma_alergie.html
Daleka jestem od cudownych srodkow i metod wyplukiwania wszystkiego z organizmu, ale :
Pamietam jak w przedszkolu , gdy bylam dzieckiem raz do roku nas odrobaczano - lamblie, owsiki etc
Weterynarz kaze kota raz na kwartal odrobaczac,a co z ludzmi??
W czasach popularnego okresowego odrobaczania nie bylo tylu alergii, uczulen i chorob "dzwudziestego wieku"
Dzieci leczy sie na alergie pokarmowe , skorne , czesto bez efektow.
Nikt nie sprawdza najpierw tych pasozytow i robali, ktore sa odpowiedzialne za :
- alergie skorne i pokarmowe,
nawracajace choroby ukladu oddechowego,astmy, dusznosci
przewlekle zmeczenia ( u mnie na tej podstawie zdiagnozowano fibromialgie i kazano z tym zyc )
- brak apetytu u dzieci,
bole glowy,
bole kregoslupa itd.
Temat bardzo ciekawy, dotad mi nieznany, metoda odrobaczania jest dosc skomplikowana ( w linku na samym koncu o tym), ale moze sie okazac ze tych robalach tkwi problem moich dzieciakow i moj.
W szkole wszy, dzieciaki roznych nacji, cholera wie co przywoza ze swoich krajow, tym bardziej chcialabym z tym pojsc do lekarza.
Dziwi mnie , ze obecnie stosuje sie mase lekow na powyzsze dolegliowosc a nigdy nie spotkalam sie z propozycja diagnozowania pasozytow. |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2012-01-27 14:36 a ja sobie nie przypominam zeby mnie ktos odrobaczal,,, |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2012-01-27 15:08 To zapytaj mamy
Ja jestem z Wroclawia i pamietam te owsikowe akcje itp.
W tych akcjach rodzice tez musieli zazywac srodki, bo kluczem do sukcesu bylo odrobaczenie calej rodziny.
W szkole moich dzieci nikt nie robi akcji odwszawiania, wywieszone sa tylko kartki informujace ze taki problem istnieje, no i z bliska jak czlowiek sie przyjrzy to potrafi dostrzec inny wymiar zycia na glowach maluchow |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-01-27 15:12 Co? Ja tez jestem z Wroclawia, jako dziecko mieszkalam w Brochowie (cyganska dzielnica) ale nie przypominam sobie takich akcji! (zapytam mamy).
Lewatywy profilaktycznie tez mi nikt nie robil, ani plukania uszu...
Banki mi stawiali na plecach jak bylam chora (ale sie tego balam!). |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2012-01-27 15:16 Zapytaj Iza mamy, az jestem ciekawa. Mnie tez nigdy lewatywy nie robiono, ale kurcze te odrobaczania pamietam i to na szeroka skale |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2012-01-27 15:20 ja wlasnie pytalam ja tylko pamietam fluoryzacje w szkole i sadystke dentystke
|
| |
konto skasowane
Wpisów: 908 Od: 2011-08-09
| 2012-01-27 15:21 Ja nie z Wrocławia, ale pamiętam, że mnie
odwszawiali kilka razy, jak chodziłam do przedszkola.
Pamiętam jak mama mówióła, że mi piasek z głowy wyciąga |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2012-01-27 15:23 Aga ja jestem sporo starsza od ciebie to moze jeszcze tego nie robili ..no i nie z Wroclawia jestem |
| |
babajedna Warszawa
Wpisów: 1086 Od: 2011-01-12
| 2012-01-27 15:44 a ja jestem jeszcze starsza i też nie pamiętam, nawet nie słyszałam o akcji profilaktycznego odrobaczania i nie tylko za moich czasów.O akcji odrobaczania całej rodziny, jak najbardziej słyszałam, jak pasozyty "zdiagnozowane" juz były. O akcji zachecajacej do profilaktycznego odrobaczania tez słyszałam, ale głos ten płynął od różnych ośrodków, które za tę usługę sporą kasę sobie życzyły.... |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-01-27 15:47 Mnie nikt nie odrobaczywial, ale za to odrobaczywialam kota jakies 2 razy na rok
A moze to bylo tylko kiedy juz znalazl sie jakis ktos kto mogl zarazac i wtedy odrobaczywiali?
Tutaj w SE tez przeciez czasem wysylaja kartke ze szkoly, ze sa wszy w szkole i zeby dziecko czyms posmarowac. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2012-01-27 16:51 ja czegos takiego tez nie mialem...... |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2012-01-27 18:26 To widocznie tylko ja w zarobaczalym środowisku przebywalam. Btw- moja córka raz na miesiac ma chore oskrzela. Lekarze tu w Szwecji profilaktycznie przepisuja jej inhalatory na rozszerzenie oskrzeli twierdząc ze to pewnie astma lub alergia. Alergii dziecko nie ma a na oskrzela co miesiac choruje. I tak właśnie natrafilam na strony o pasozytach. Okazuje sie ze problemy skórne, dzIwne problemy z drogami oddechowymi maja często podłoże w pasozytach. Stad pytałam czy ktoś zgłaszał sie z tym problemem tu w Szwecji do lekarza. Bo wszelkiego rodzaju preparaty ziołowe i srowe za gruba kasę mnie nie interesują. U mojej znajomej dziecka dwuletniego wykryto prez przypadek lamblie. Wyleczono i po leczeniu oka alo sie ze dziecku zniknęła alergia skorna ktoś kto nie ma problemów zdrowotnych pewnie pasozytami nie musi sie przejmować. Były, są i bedą. Ale w pozostałych przypadkach przewlekłych niewiadomych chorób warto wziąć pod uwagę te mało przyjemne stworzenia |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2012-01-27 18:36 Znajoma rosjanka, leczyla to setka spirytusu, ktory trzeba bylo wypic duszkiem...
Dzialalo... |
| |
KasiaTom
Wpisów: 1227 Od: 2010-09-23
| 2012-01-27 18:58 Odkad mielismy dwa psy odrobaczamy sie profilaktycznie raz w ciagu roku srodkiem Pyrantelum Medana (w plynie). Dodatkowo jak widze te brudne restauracje, w ktorych czasami musze spozywac posilki poprostu nie ma wyjscia.
Nie mam ochoty zaprzyjazniac sie z owiskami czy innymi pasozytami. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-01-27 20:32 Kasia Tom, tzn ze odrobaczasz sie z powodu lunchowych restauracji?
za moich czasow nie odrobaczano, nawet wesz nie bylo....ot szczesliwy czas |
| |
monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2012-01-27 22:00 Ja pamietam te akcje owsikowe. Przynosilo sie to cos z przedszkola. Gdy poszlam do podstawowki, przedszkole zaczela moja siostra wiec sie nie skonczylo. Trzeba bylo jesc takie duze tabletki i Mama narzekala, ze watrobe sobie zniszczy z powodu tych owsikow.
Wszy przyniosla moja siostra z przedszkola gdy polaczyli dwie grupy i w tej drugiej bylo rodzenstwo, ktore notorycznie je mialo.
Akcja byla straszna w domu. Smarowanie glow, pranie wszystkiego ( posciel, ubrania itp ). Potem mama siedziala i wyjmowala gnidy z glowy i paznokciami je niszczyla bo podobno mogly byc nadal zywe bez tego rozpolowiania. To byla masakra... |
| |
Aby sorell
Wpisów: 11327 Od: 2010-04-16
| 2012-01-27 22:29 Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu. |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2012-01-27 23:59 Cieszy mnie aby ze masz taka wszechstronną wiedzę. Proponuje zaglebic sie w temat zanim zabierzesz głos.
Monia- ja te wszy tez Pamietam. To była masakra. Mamcia tez strzelała gnidami hahahahaha |
| |