Autor | Szwecja vs Anglia |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2011-10-27 09:26 Ostatnie wypowiedzi forumowiczow dot przyszłości Szwecji, jak i tych, którzy po pobycie w Anglii chcą do Szwecji, skłoniły mnie do tego tematu.
Poczytalam trochę i okazuje się ze np w Anglii nasi rodacy nie czuja się tak wyobcowani jak chociażby ja w Szwecji. Ze znajomość języka angielskiego pozwala na prace w swoim zawodzie na wyspach- co jest bardzo trudne tu u nas. Dlaczego wiec ludzie z Anglii do nas chcą zjeżdżać? Co takiego jest w Szwecji czego nie ma w innch krajach?
Czytam o lepszych zarobkach w Anglii o łatwości z jaka mogłabym kontynuować prace w swoim zawodzie, o mentalności Anglików bliższej nam slowianom. I zaczynam myśleć. I czuć się trochejak masochistka w tym kraju |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2011-10-27 10:21 Wiem co na pewno przeszkadza niektorym Polakom zamieszkalym w UK:
- ruch lewostronny,
- uzywanie mil, calow, funtow i innych dziwnych jednostek
- duza gestosc zaludnienia (z wyjatkiem polnocnej Szkocji)
- osobne krany na ciepla i zimna wode
- drogie mieszkania o czesto niskim standardzie
- paskudna architektura wielu brytyjskich miejscowisci
- dziwne wtyczki/kontakty, pod napieciem 240V
- niekorzystna pogoda, czesto pada deszcz, rzadko pada snieg, wiec nie mozna jezdzic na nartach
- dzikie obyczaje duzej czesci mlodych Brytyjczykow
(patrz swietny fotoreportaz:
http://wyborcza.pl/56,7548 0,10514308,Cardiff_sie_bawi__czyli_Brytyj czycy_w_obiektywie_Polaka.html )
Znalazloby sie jeszcze kilka wiecej, wszystkie wymienione punkty zaslyszalem od Polakow zamieszkalych na wyspach.
Z drugiej strony jest tyle istotnych plusow (np. latwosc znalezienia pracy, duzy rynek pracy wszelakiej, relatywnie mala ksenofobia), ze na ogol plusy rekompensuja minusy.
W rezultacie w UK mieszka wielokrotnie wiecej Polakow niz w Skandynawii... |
| |
myszkin
Wpisów: 2075 Od: 2009-01-26
| 2011-10-27 11:37 Pewnie dlatego, ze Szwecja, wsrod rodakow, ma opinie krainy mlekiem i miodem plynaca, dajaca "bidragi" na lewo i na prawo i kazdy dostanie to co "sie nalezy", mozna lezec do gory brzuchem i manna z nieba leci,
Mozna pracowac na czarno, a jak sie grunt pod nogami pali i fiskuks grozi, dac dyla z powrotem i juz po klopocie. |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-10-27 11:42 no i jeszcze do tego obywatelstwo daja, a przy tym nawet jezyka niemusisz znac |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-27 13:46 Szwecja to dwa swiatu
1 ludzi ambitnych kytorzy walcza i ktorym jest cholernie ciezko
2 ludzi ktorzy wszystko olewaja biora wszystkie zasilki jakie moga kantuja ile moga na czym sie da i tym niczego nie branuje
nie wiem czy jest drugi taki kraj gdzie tak latwo o oplacalnie da sie kantowac |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2011-10-27 14:57 "nie wiem czy jest drugi taki kraj gdzie tak latwo o oplacalnie da sie kantowac"
Grecja?
"Szwecja to dwa swiatu
1 ludzi ambitnych kytorzy walcza i ktorym jest cholernie ciezko
2 ludzi ktorzy wszystko olewaja biora wszystkie zasilki jakie moga kantuja ile moga na czym sie da i tym niczego nie branuje"
To nie do konca jest tak. Szwecja jest krajem socialistyczym w swojej duszy. Ludzie ambitni zarabiaja tu porownywalnie malo, placa wysokie podatki. Z drugiej strony wszelkiego rodzaju robotnicy, budowalncy, sprzatacze, ogrodnicy, mechanicy, itd. maja tu na pewno lepiej pod wzgledem zarobkowym niz gdzie indziej.
Co do trudnosci znalezienia pracy, to powod jest ten sam. Z powodu roznych umow zwiazkowych, prawa pracy, itd. bardzo trudno jest wyrzucic kogos z roboty. Dlatego tez firmy sa bardzo ostrozne jezeli chodzi o zatrudnianie. W takiej Anglii jak pracownik sie okaze do niczego, to mozna go zwolnic, a w Szwecji nie. Dlatego firmy wola nie zatrudniac ludzi "z ulicy".
Ale jeszcze inna sprawa jest pomoc panstwa. Te wszystkie zapomogi, znizki, högkostandskort, dagisavgft, itd itp. sa wygodne dla rodzin.
Nie wiem jak w Anglii, ale np. w Bostonie za miejsce w przedszkolu trzeba bylo placic okolo $1000 na dziecko na miesiac. Majac 2-3 dzieci zwykle nie oplaca sie matce pracowac, bo nawet na w miare dobrym stanowisku nie zarobi tyle, zeby na same przedszkole starczylo. Wiec lepiej zostac w domu z dziecmi. W Szwecji zaplaci jakies grosze za przedszkole, dostanie barnbidrag, flerbarnstillägg, dentyste dla dzieci za darmo, fritisy, lunche, szkola, ksiazki, itd za darmo.
Zalezy co kto lubi, na pewno lepiej jest byc mlodym zdrowym, samotnym i chetnym do pracy w USA czy Anglii, ale jak juz jest rodzina i dzieci, to wcale nie musi byc lepiej.
Wiec poprostu jest inaczej, zalezy co kto lubi. W Szwecji absolutnie nie jest zle.
|
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2011-10-27 16:12 Dziękuje Kajetan. Podniosles mnie na duchu.
Co do zwalniania z pracy- to powiem jedno. W ciąży byłam i polecialam przez to. Wiec jak Szwed chce to wywali. Inna kwestia jak ktoś potrafi swoich roszczeń dowieść i Szwed z butów wyskakuje |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2011-10-27 16:46 Sa wyjatki potwierdzjace regule, ale na pewno w normalnie prosperujacej firmie, z podpisana umowa zbiorowa, nie wylecialabys z pracy za ciaze.
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-27 17:17 Sa wyjatki potwierdzjace regule, ale na pewno w normalnie prosperujacej firmie, z podpisana umowa zbiorowa, nie wylecialabys z pracy za ciaze."
to troche nie tak
teaz ja sprostuje
za ciaze wyleciec nie mozna, ale wyleciec mozna z powodu arbetsbrist i ciaza w tym nie przeszkodzi
kiedys bylo jak kajetan napisal i ludzie zatrudnieni dawno temu przeginaja na prawo i lewo i ciezko sie ich pozbyc, ale sie da
teraz pracodawcy sie wycfanili i obchodza prawo pracy i umowy zwiazkowe jak sie da na prawo i lewo
w praktyce robia co chca
dotyczy to nie tylko pracodawcow prywatnych
moge dac przyklady z komunu
wlos sie jezy jaka bezczelnosc,
oj duzo by pisac i dawac przykladow
ale
nie chce byc za bardzo osobisty
kajetan ma jednak duzo racji w tym co pisze wczesniej
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-27 18:00 troche na boku
http://www.stpress.se/arti kel/regeringen-sade-upp-aldre-och-sjuka-4 2818
tu jest opisane jak kazdego sie mozna pozbyc zgodnie z prawem jak sie chce i wie jak
przyklad z daje szwedzki rzad
ku szczegolnej uwadzecwszystkim pracodawcom
to bze w szwecji ciezko jest zwolnic pracownika to w zasadzie
mit |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-27 18:33 W Szwecji zaplaci jakies grosze za przedszkole, dostanie barnbidrag, flerbarnstillägg, dentyste dla dzieci za darmo, fritisy, lunche, szkola, ksiazki, itd za darmo"
sorry
musze sprostowac
nie "za darmo"
placimy za to najwyzszymi na swiecie podatkami solidarnie
to co "dadza" zabiora z nawiazka.
nic nie jest za darmo ktos na tym zyskuje inny za to placi
pytanie czy to warte ceny?
nie jest dla mnie oczywiste
znowu
jak sie nic nie ma i nie zamierza miec
Szwecja nr 1
jak sie chce cos miec....
spiepszac stad byle gdzie byle daleko
bo na koniec i tak wzystko zabiora |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2011-10-27 18:41 W Anglii konczy sie praca, w Szwecji koncza sie zasilki...
Czas moze pomyslec o jakims innym Edenie, szczegolnie dla tych "myslacych inaczej"? |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2011-10-27 22:29 nie "za darmo"
placimy za to najwyzszymi na swiecie podatkami solidarnie
No. Ale te wszyscy maja mozliwosc do tego, co jednak jest ulatwieniem dla wielu.
Szwecja nie ma najwyzszych podatkow na swiecie. Ma wciaz wyskie, ale nie najwyzsze. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2011-10-27 22:37 Myślę, że w PL są równie wysokie podatki co w Szwecji ale statystyczny Polak nie dostaje tego co Szwed. |
| |
*Carlos*
Wpisów: 43 Od: 2011-10-17
| 2011-10-28 00:26 Spójrzcie na ceny paliw. W PL ON jest już droższy niż Pb 95, i kosztuje 5,44 zł/l na Shellu. Licząc po kursie kantorowym 1 SEK = 0,48 zł, wychodzi 11,30 SEK/l.
I teraz pytanie: ile paliwa za swoje zarobki (netto) może kupić Polak polski a ile Polak szwedzki. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-28 06:25 Szwecja nie ma najwyzszych podatkow na swiecie. Ma wciaz wyskie, ale nie najwyzsze."
to sie ciagle zmiena
miedzy szwecja i dania
nie zapominaj, ze podatek to nie tylko ten od dochodu, liczy sie wszystkie podatki jakie placimy
np
moms itp |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-28 06:34 dla porownania
http://www.ekonomifakta.se /sv/Fakta/Skatter/Skattetryck/Skattetryck -i-Sverige-och-internationellt/
angla duzo nizej na liscie
öytanie czy mamy wiecej za te pieniadze ktore placimy nie jest oczywiste |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-10-28 06:46 odpowiedz na pytanie nie jest oczywista
powinno byc
moznaby odwrocic
w Szwecji jestesmy rabowani okradani zlodziejskimi podatkami
zeby to ukryc rzuca sie ochlapy
bidragi
|
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2011-10-28 06:58 Nie znam tematu, az tak dobrze, ale wiekszosc moich znajomych tam mieszkajacych, to ludzie, ktorzy juz dobrze znali jezyk, przed wyjazdem.
Wiekszosc nawet nie wspomina o zadnych asymilizacjach i innych bzdurach, ktore w Szwecji sa zawsze tematem u emigrantow.
Wydaje mi sie, ze WB ze swoja kolonialna przeszloscia, ma duzo wieksza tolerancje wobec ze tak powiem, ludnosci naplywowowej, bo termin emigrant, moze tam nawet nie istnieje... |
| |
leszek7008
Wpisów: 854 Od: 2011-05-07
| 2011-10-28 10:45 Darsim z 27 10 - 18:33,
zgadzam sie z opisem oraz , ze ostatecznie zabiora ci wszystko.
Tez mam takie doswiadczenia w Szwecji.
Angli nie da sie porownac,to inne cisnienie.
Oni nie sa tak zazdrosni jak szwedzi o powodzenie,wygodny dom,fajna bryke,wlasna firme.
Szwedzi za murem podejzliwosci kryja niechec do Polakow,skutecznie eleminujac ambitne zapedy.Dzialaja na wlasnym podworku ,metodami nieprawnymi.Sa bezkarni.W Szwecji nie ma zgody na powodzenie imigranta .
Gdyby angole wprowadzili taka polityke to dziesiatki milonow imigrantow , opusciloby wyspe...
Od 1987 roku nie otrzymalem ani jednego zasilku(2-je dzieci),ani chorobowego,ani korony za nic i na nic.Za wizyte u lekarza z synem rachunek 2,8 tys.
Rewizor z ernst&young,okazuje sie tanim zlodziejem i kupuje towar na moja firme.Ide do sadu i po roku wygrywam,w nagrode ernst&young nadlicza podatek.Ca,450 tys nie slusznie nadplaconych,sprawa w toku lata leca.
Przyklady moge mnozyc.
Po tylu latach zaczynam rozwazac wyjazd ze Szwecji.
|
| |
motonit
Wpisów: 1 Od: 2011-11-05
| 2011-11-06 12:05 Witam.
Mieszkalem w stolicy Anglii przez 3 lata (2004-2007). Nastepnie powrot do kraju, wlasna dzialalnosc, duze nadzieje... NIe bylo moze najgorzej ale czlowiek zawsze pragnie czegos wiecej... Wyjechalismy z zona do Norwegii, tyle przeciez dobrych opinii slychac o Tym kraju, o mitycznym szacunku Norwegow w stosunku do obcokrajowcow, o wysokich zarobkach itd. Prawda jednak okazala sie zupelnie inna, dlatego tez z ciekawosci chcialem poczytac o Szwecji. Widze jednak ze jest podobnie w calej Skandynawii. Co moge powiedziec - Anglia jest krajem w ktorym zyje sie lawiej i ciekawiej, zarobki sa podobne, mentalnosc tez stosunkowo podobna. Jesli maja jakies watpliwoscito powiedza Wam w prost, bez zbednego owijania i knucia. I juz calkiem niedlugo wybieramy sie spowrotem na Wyspy. |
| |
pitas
Wpisów: 77 Od: 2009-04-29
| 2011-11-06 12:22 mieszkalem troche w angli[2 lata],na poczatku bylo spoko bo zarabialem 4razy wicej niz w PL,ale poczytalem o skandynawi,przyjechalm i zostalem[3 lata] bo teraz zarabiam 10 razy tyle co w PL. Swiatem rzadzi pieniadz ;-}MATERIALISTA |
| |
letzky
Wpisów: 286 Od: 2011-11-16
| 2011-11-16 20:36 co do anglii
za jeden pokoj corka chlopakiem placi 800 funtow miesiecznie,prace co polacy wiekszosci podejmuja to 5.70f za godzine lub 7-12 na budowie mozna sobie policzyc ile trzeba miec przepracowanych godzin zeby przezyc.duzo z polakow mowi tak samo jak w (sami swojich)" pracuje w coca cola office"a zmywala naczynia
|
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2011-11-21 02:34 nie po to wyjezdzasie z ojczystego kraju by zmywac gary lub harowacna budowie. to praca przejsciowa dla mlodych. |
| |
Technical Emotion
Wpisów: 1195 Od: 2011-03-20
| 2011-11-21 12:18 Do Anglii jedynie do Ministry of Sound lub juno.uk |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-29 12:23 Witam. Odswiezam temat. Mamy zamiar z mezem przeprowadzic sie do Szwecji wlasnie z UK. Moze jest ktos tutaj kto ma ta droge juz za soba i mialby ochote podzielic sie wrazeniami?
Powodow do przeprowadzki mamy kilka. Glownym sa bardzo atrakcyjne koszta nieruchomosci w Szwecji. Klimat w UK jest ciezki do zniesienia na dluzsza mete. Zaludnienie jest meczace. Poza tym dostalam bardzo intratna propozycje pracy w Szwecji.
Nasze (a w szczegolnosci moje) obawy to przede wszystkim ograniczenia jezykowe (moj szwedzki jest bardzo podstawowy) oraz trudnosci z asymilacja (czytajac tutejsze forum mozna dojsc do wniosku ze Szwecja to kraj ksenofobow).
Nigdy zasilkow nie bralam i brac nie zamierzam wiec ten temat mnie akurat nie interesuje.
Mam kilkoro przyjaciol mieszkajacych w Szwecji i ich przeprowadzkowe doznania byly pozytywne. Nie zaluja decyzji. Natomiast sa to brytyjczycy. Byloby milo poznac opinie Polakow na ten temat. Pozdrawiam
|
| |
Nikoś
Wpisów: 325 Od: 2012-01-29
| 2012-03-29 13:57 Hej,
Napisz w jakies branzy pracujesz/dostalas prace to bedzie latwiej cokolwiek powiedziec.
inaczej Cie tu zlinczuja co niektorzy frustraci zasiedziali frustraci i wysla do wiaderka z woda i mopem |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-29 15:49 Hej, Dziekuje za odpowiedz. Pracuje w zarzadzaniu jakoscia. Mam doswiadczenie w branzy elektronicznej, samochodowej i metrologii. Pracy ktora zaproponowano mi w Szwecji (manadzer jakosci) jeszcze nie przyjelam. Mam dylemat bo tutaj tez mi proponuja ciekawe zajecie (mam szanse zalapac sie na konsultacje i prace kontraktowa). moj maz na magistra kulturoznawstwa ale pracuje przy programowaniu (zrobil tutaj certyfikaty).
Nasza idea na zycie jest nastepujaca. Popracowac jeszcze troche 'dla kogos' a potem otworzyc wlasna dzialalnosc. Ja zawsze chcialam chodowac angory i miec sklep z wloczka taki dream. W najgorszym wypadku kupimy dom w Szwecji, ja bede konsultowac przez 2-3 miesiace w roku w UK a maz bedzie rozwijal biznes.
Narazie nie mam strasznego cisnienia. Moge przeprowadzic sie w tym roku w nastepnym, albo i za 5 lat. Mieszkanie w skandynawii to zawsze bylo moje marzenie.
Interesuje mnie jak to naprawde jest w Szwecji. Bylismy tutaj kilkakrotnie a maz jako student przyjezdzal do pracy latem przy truskawkach (ja jezdzilam do Belgii sprzatac - to byly lata, wszystko co sie zarobilo szlo pol na pol na splacenie kredytu i imprezy studenckie ). Niestety co mozna zobaczyc przez dwa tygodnie na urlopie? Do UK przeprowadzilismy sie w ciemno. Ale tez mielismy mniej do stracenia no i co tu duzo ukryc nie przejawialismy zbyt wiele zdrowego rozsadku . Teraz czlowiek dorosly i troche inaczej mmysli o wyjazdach za granice z dwoma parami spodni i 6 mielonkami
Moje wrazenia z pobytow w Szwecji sa jak najbardziej pozytywne. Otoczenie cudowne, ludzie mili, domy tanie, ceny jedzenia wydaja sie wyzsze niz w UK ale to dlatego ze nie ma smieci do kupienia (jezeli porownamy produkty tej samej jakosci to ceny sa podobne a np IKEA w Sztokholmie to jest tansza niz ta w Birmingham sprawdzilam osobiscie w obu sklepach ceny tych samych produktow).
Wiec jak to jest tak naprawde? Czy ci Szwedzi tacy wredni, Polacy tacy zawistni, panuja egipskie ciemnosci i niedzwiedzie atakuja na kazdym kroku
Przepraszam, rozpisalam sie troche |
| |
letzky
Wpisów: 286 Od: 2011-11-16
| 2012-03-29 19:08 jesli ktos mysli ze jak przyjedzie z polski bez jezyka i sie szybko dorobi to lepiej niech nieprzyjezdza,powoli mozna dojsc do wszystkiego,ja przyjechalem do szwecji pracowac i zyc normalnie ,wiekszosc przyjezdza za praca a mysla o milionach ,ludzie naogladali sie amerykanskich filmow niech sobie tam pojada to zobacza jak malo amerykanin zarobi ,dzieci w szwecji niechca pracowac za te pieniadze,a bogatych przykladow to nie potrzeba szukac za granica mozna to zobaczyc w polsce. |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-29 19:21 letzky, dziekuje za komentarz, niestety chyba nie doczytales tematu.
Mowa jest tutaj o roznicach zycia pomiedzy Wielka Brytania a Szwecja. Watek jest skierowany do ludzi ktorzy mieszkali w obu krajach i sa w stanie tym niezdecydowanym udzielic odpowiedzi na nurtujace pytania.
Mnie osobiscie nie chodzi o wrazenia zarobkowe poniewaz prace zalatwic jestem sobie w stanie sama. Takowoz jestem w stanie isc do urzedu i zalatwic wszystkie papierki metoda 'koniec jezyka za przewodnika'.
Interesuja mnie natomiast roznice spoleczne. Znam realia zycia w UK nie znam natomiast realiow zycia w Szwecji. Jacy sa Szwedzi, jak wygladaja codzienne zyciowe sytuacje w porownaniu do UK.
Ja szanuje kazda wypowiedz natomiast prosilabym o trzymanie sie glownego tematu i bez urazy ale Twoje niewychowanie jest bardzo krzywdzace dla obrazu Polaka na obczyznie. Zawsze tak najpierw gryziesz potem sprawdzasz co to bylo? |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-03-29 19:41 "Interesuja mnie natomiast roznice spoleczne. Znam realia zycia w UK nie znam natomiast realiow zycia w Szwecji. Jacy sa Szwedzi, jak wygladaja codzienne zyciowe sytuacje w porownaniu do UK."
Powiem tak:bardziej wystrzegaj sie Polakow.Za skarby swiata nie daj sie uzaleznic,nie pozwol sobie na to,by byc jakiemus rodakowi za cos wdzieczna.Ze Szwedami sobie poradzisz,to inna mentalnosc.Beda bardzo ostrozni z poczatku,ale niegrozni.Od Szweda nigdy szczerej prawdy sie nie dowiesz,co o Tobie mysli,jedak idzie sie do tego przyzwyczaic i z tym zyc.
Szwedzi sa nieporownywalnie mniej msciwi od Polakow,mimo,ze sa zazdrosni na tym samym poziomie. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-29 23:49 "Interesuja mnie natomiast roznice spoleczne. Znam realia zycia w UK nie znam natomiast realiow zycia w Szwecji. Jacy sa Szwedzi, jak wygladaja codzienne zyciowe sytuacje w porownaniu do UK."
Nie wiem czy mamy tutaj takich co przejechali z UK i sie zadomowili w SE.
Realia zycia w Szwecji roznia sie bardzo, zalezy kogo pytasz.
Sa tacy co zyja przyszloscia, bogata, w Pl, i sa tacy co zyja tutaj na codzien.
W miare inteligentny czlowiek wybiera sobie towarzystwo, zarowno wsrod Szwedow jak i Polakow. Nie musi tolerowac chamow, tylko dlatego ze rodak i nie musi tolerowac durnych Szwedow, ale to sa wlasne preferencje. Cos ci sie nie podoba to mowisz, nie musisz sie mizdrzyc ani do jednego ani do drugiego. Szwedzi, w przeciwienstwie do Polakow, cenia sobie szczerosc. Szwedowi mozna wygarnac, to co masz na mysli bez dozgonnych konsekwencji. Teraz i tu. Takie jest moje, prawie 40 letnie, doswiadczenie zycia w tym kraju. Jak tobie sie bedzie tutaj zylo?....ty nie jestes ja |
| |
suss gdzie nogi poniosa
Wpisów: 1877 Od: 2010-09-02
| 2012-03-30 08:34 Ja na wstepie chcialabym sie zapytac gdzie sa te tanie nieruchomosci w Szwecji
Poza tym Szwecja nie jest taka zla nie wiem gdzie mielibyscie sie osiedlic wiec trudno cokolwiek doradzic...
A co do Polakow i Szwedow. Tak jak Ronj@ napisala sama wybierasz znajomych i nikt Ciebie nie zmusi do obcowania z polglowkami (bez wzgledu na ich kraj pochodzenia) |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-03-30 10:10 Ja powiem tak- mi sie w Szwecji zyje wygodnie i bezstresowo.
Kasy wystarcza zarowno na normalne zycie jak i na male szalenstwa.
Ale- jak jest sie zainteresowanym zrobieniem kariery, zarabianiem milionow--> to zly kraj.
Tu jest po prostu nudno i wygodnie. I niektorym ludziom po 40-ce to wystarcza |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-30 10:52 Dziekuje wszystkim za dobre rady i ciekawe komentarze.
Joland - Zyjac poza granicami polski nauczylam sie ze tylko i wylacznie na sobie mozna polegac. A doswiadczenia z Polakami sa podobne wszedzie niestety. Smutne to troche. Nie myslalam ze Szwedzi sa zazdrosni a podobno to tacy mili i otwarci ludzie
Ronj@ - Masz racje kazdy dobiera sobie przyjaciol tam gdzie mu najbardziej pasuje. Szczerosc jest wazna. W UK jest to troche przeslodzone. Teoretycznie kazdy do szczerosci Cie namawia ale praktycznie to beda Cie uwazali za snoba.
Suss - ja porownuje ceny szwedzkich nieruchomosci do angielskich. Przegladam hemnet, bylismy w Szwecji wiele razy i widzielismy kilka nieruchomosci. Rozmawialam z angielskim prawnikieem ktory specjalizuje sie w przeprowadzkach z UK do Szwecji. W Szwecji juz za 500tys koron mozesz kupic ciekawy dom. W UK za te pieniadze moze kupisz kawalerke do remontu.
Znam wielu brytyjczykow ktorzy zostawili korporacyjne zycie i przeniesli sie do Szwecji i sa zadowoleni. Teraz zyja w tym czerwonym domku, latem zbieraja malinki, zima odsniezaja a zyja przede wszystkim z wynajmu nieruchomosci pozostawionych w UK. Znam tez takich ktorzy kupili kawalek ziemi i opuszczona farme, odremontowali i teraz organizuja wakacje ekologiczne dla innych brytyjczykow. Chowaja owieczki, przeda, tkaja i ogolnie ciesza sie pieknymi widokami i zyciem bez wrzodow zoladka. Ja tez chce tak zyc. Wyscig szczurow mi sie juz calkiem znudzil |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-30 10:53 Iza, dzieki za dobre slowo. No wlasnie ja tez tak chce. Sobie spokojnie i w miare wygodnie zyc. Nudno i wygodnie to jest to |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 11:02 A gdzie ten dom za 500 tys ma byc polozony?
Znajoma sprzedala wczoraj swoja kawalerke, 23 m2 na przedmiesciach Sztokholmu za 1,4 milj. |
| |
suss gdzie nogi poniosa
Wpisów: 1877 Od: 2010-09-02
| 2012-03-30 11:16 Powaznie pytam o te tanie domy
Znajomi kupili ostatnio dom w Hässelby(taka sobie dzielnica w okolicach Sztokholmu) zaplacili 3miljony za 3 pokoje! z piwnica |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 11:19 suss, moze tutaj
http://www.hemnet.se/bosta d/fritidshus-4rum-ledusjo-nordmalings-kom mun-ledusjo-3670511 |
| |
suss gdzie nogi poniosa
Wpisów: 1877 Od: 2010-09-02
| 2012-03-30 11:25 miliony!!! |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2012-03-30 11:41 Musze tylko napisać coś ode mnie - z tymi domami za 500 tyś to bym sie tak nie rozpędzała Weźcie to na spokojnie,dlaczego ktoś by sprzedawał takie domy tak tanio,skoro:
Za 500 tys koron to nawet kawalerki do remontu nie kupisz w Göteborgu - w dzielnicach 'gettach' może malutenką dwójkę (typ 45m2) za 600 000 sek uda się dostać. W Sztokholmie są to na pewno wyższe ceny.
I te wszystkie romantyczne czerwone domki,z malinkami za rogiem i jagodami w ogrodzie....najczęściej te czerwone domki maja ponad 100 lat i wszystko co z tymi 100 latami sie łączy. Jeśli są za 500 tys koron,to prawdopodobnie oznacza to,ze np instalacja grzewcza jest do wymiany,może i dach, prawie na pewno okna (romantyczne,z takimi slodkimi dzyndzelkami jako zamknieciami - całe ciepło ucieka przez nie). To są setki tysięcy koron - wiem co pisze,uwierz mi. Rachunek za ogrzewanie w zimie bez wymienionej instalacji grzewczej będzie wynosił od 4000 sek w górę.
Nie chce cię broń Boże zniechęcić - przyjeżdżajcie! Tylko pamiętajcie ze aby stworzyć sobie ten 'Swedish Dream' to trzeba trochę sie narobić a może i sparzyć
Ja sobie z sambo w końcu robię taki 'Dream' teraz - wyprowadzilismy sie ze starego czerwonego romantycznego domku nad woda ( wynajmowalismy podczas naszych rozwodów ) i kupiliśmy rok temu wybudowany w 2005 niewielki domek na skraju lasu,25 minut od centrum GBG. W takim domu wszystko działa,od okien nie wieje tak, ze aż gasną świece,nie trzeba schodzić do piwnicy (pełnej olbrzymich pajakow) aby zrestartowac starą instalacje grzewczą, ściany nie są wilgotne,deski na podłodze niepowyginane. Ja mam głęboko w.... malinki i jagody,kiedy mi przychodzą rachunki elektryczne na 6-7000 sek miesięcznie w zimie
Powodzenia w szukaniu swojego miejsca na ziemi,
//M. |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-30 11:41 Ronj@
Dom ma byc w lesie Nie chce sie przeprowadzac do Szwecji i mieszkac w miescie (przynajmniej probuje tego uniknac).
A 1,4 mil to raptem 140 tys funtow. Za tyle w Londynie kawalerki nie kupisz.
Poza tym ja planuje kupic pol rudere wyburzac sciany, przerabiac na wlasne kopyto za pol rudere zaplace mniej niz za odremontowany apartament.
Dwa lata temu ogladalismy wlasnie dwa mieszkania w nynashamn jedno zrobione za 3mil i jedno do remontu za 800tys. Od razu prostuje zeby nie bylo watpliwosci. Ogladalismy wlasnie tam mieszkania bo bylismy przejazdem i mielismmy czas, nie mam zielonego pojecia kto tam mieszka i jaki jest rynek, tylko daje przykad tego co sama wdzialam. Dla mnie oba mieszkania byly dosyc blisko siebie w podobnych dzielnicach, mialy praktycznie identyczny powierzchnie (jedno 84, drugie chyba 89 ale niepamietam dokladnie). Zdaje sobie sprawe ze bylo to dwa lata temu i czasy sie zmieniaja, ale podobno dla kupujacych na lepsze i podobno kryzys jest |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-03-30 12:00 Jak sie nie chce mieszkac w poblizu wielkiego miasta to jasne ze sa tanie domy!
Moi znajomi mieszkaja niedaleko Västerås (5 najwieksze miasto w Szwecji) i tam sa wille za 300 tys sek.
Na polnocy i gdzies na zadupiu i za 50 tys znajdziesz do remontu.
albo za 20 tys domek
http://www.hemnet.se/bosta d/villa-6rum-kramfors-kramfors-kommun-mo- 207,-209-3658899 |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2012-03-30 12:04 Aha chyba, ze chcecie NAPRAWDĘ na końcu swiata
Pozostaje życzyć wam dużo szczęścia!
//M. |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-30 12:27 W okolicach Vasteras to by mi nawet pasowalo bo do lotniska blisko a wyglada na to ze przynajmniej raz na dwa miesiace bede latac do UK.
Ja to mialabym ochote mieszkac na srednio zaawansowanym zadupiu tak zeby raz na 20km byl jakis sasiad moj maz natomiast chce jak najdalej na polnoc, byle dalej od mojej mamusi z jakiegos powodu |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-03-30 12:43 "mialabym ochote mieszkac na srednio zaawansowanym zadupiu"
hmm, to jest pojecie wzgledne... ile mieszkancow to dla ciebie srednio zaawansowane zadupie?
Taki Västerås to 110 tys mieszkancow- dla mnie zadupie
znajomi mieszkaja w 10 tys miejscowosci i chca kupic tania wille w miejscowosci co ma 1500 mieszkancow.
to polska wies ma chyba wiecej
na takich zadupiach to wiadomo- kazdy musi miec swoje auto bo po mleko to na piechote sie nie wyskoczy....
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 12:53 Jak sie wam nie spieszy z przeprowadzka, to poszukaj wiejskich, starych szkol co sa na sprzedaz. Pojawiaja sie od czasu do czasu. To sa obiekty do przebudowy, coprawda dla szalencow i z dobra kasa, ale konstrukcje porzadne a wewnatrz mozna zaszalec
|
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-03-30 13:02 w Sztokholmie przebudowuja takie wielkie stare szkoly na mieszkania.. kolezanka w czyms takim mieszkala...
smiesznie sie chodzilo po takim wielkim korytarzu i szerokich schodach |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 13:14 Ja mialam na mysli takie stare wiejskie szkoly, drewniane, czerwone, z nieduzym ogrodkiem...zawsze leza blisko drogi, nie trzeba sie odkopywac w zimie....
Stara szkole w Örby przerobili na bostadsrätter, piekne mieszkania! |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2012-03-30 13:30 cos ty! ta wielka z czerwonej cegly? w takim poniemieckim stylu? |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 13:42 Nieee, nie po tej stronie. Po drugiej, w strone Brännkyrka. Stara szkola, taka 100-letnia, K-märkt. |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16834 Od: 2000-09-01
| 2012-03-30 13:55 Ojciec mojego kolegi, idac na emeryture zapragnal wyprowadzic sie do swego rodzinnego miasta ze Sztokholmu. Jest to jakies prawdziwe zadupie w lesie, gdzies kolo Boden, gdzie nawet telefony komorkowe nie maja zasiegu. Tam kupil sobie wlasnie budynek bylej szkoly, za.... 35.000kr. Trzydziesci piec tysiecy. Budynek byl wystawiony do licytacji za 25000, ale facet od razu zaproponowal wiecej, bo mu zalezalo.
Tylko wlasnie... zalezy co dla kogo jest zadupiem. Tam jak miejscowosc obchodzi midsommar, to wszyscy mieszkancy sie mieszcza przy jednym stole |
| |
barwik
Wpisów: 18 Od: 2012-03-15
| 2012-03-30 14:10 Stara szkola to jest bardzo dobry pmysl Widzialam kiedys taka szkole z wiezyczka i w ogole tylko dachu nie miala i to mnie troche odrzucilo A czasu to mamy ile wlezie
Duze miasto to dla mnie Birmingham ze swoim 8mil ktore powoduje u mnie uczulenie.
Sredniozaawansowane zadupie to tak pomiedzy 2tys i 10tys ludzi. Zadupie to okolo 100 ludzi.
Calkowite zadupie to dziadek i owieczka w szopie i tam nie chce mieszkac |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 14:27 Jak moze byc sredniozaawansowane zadupie, to proponuje rejon Dalarna. Pieknie w lecie, pieknie zima, ludzie przyjazni. Niezupelnie na koncu swiata, tak akurat
A ciekawe domy?
Kolezanka kupila stary wiejski kosciol i go przerabia.
O ile dobrze pamietam to chyba Meghann marzy o starej stacji kolejowej? takie tez mozna spotkac do sprzedazy. Tyle ze bardziej na polnoc, jak po trochu "zamykaja" polnocna Szwecje
Ktos pisal tez o starych wiatrakach...mozna znalezc ciekawe obiekty... |
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2012-03-30 16:37 Tu gdzie ja mieszkam jest straszne zadupie ale mi to nie przeszkadza,zaliczam sie do grupy ludzi 40 lat minelo ,domy nawet za 150tys mozna kupic,fakt do remontu,a za 500 to prawie luksusowa wille mozna dostaczartujenp.kolezanka sprzedaje domek za 390tys,tylko sie wprowadzac,wyremontowany,
http://www.hemnet.se/bosta d/villa-4rum-hagfors-hagalven-hagfors-kom mun-ekendals-vag-17-3663197 |
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2012-03-30 16:40 moje zadupie liczy sobie 8 tys. mieszkancow |
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2012-03-30 16:46 jeszcze dodam jesli chodzi o atrakcje to prawie codziennie losie czy sarenki przychodza do ogrodu ,a i wilk czasami sie pojawi |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2012-03-30 17:08 A niedzwiedzie?
Bo kolezance obiecano, ze atakuja na ulicach |
| |
häxa Sunne
Wpisów: 409 Od: 2002-06-13
| 2012-03-30 18:09 W starym domu trzeba sie nauczyc zyc...(jak zauwazyla Meghan) Ja teraz mieszkam w takim z 1876, trzeba to po prostu pokochac albo sie przeprowadzic do nowego, bo nie sadze zeby remont mial sens.
Piekne to, klimat, duchy, uroki, jak sie pokocha to i zimno zima nie przeszkadza.
W Polsce to ten moj dom chyba by na muzeum juz przerobili
Petitka, chyba w koncu powinnac nas znowu odwiedzic i zobaczyc |
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2012-03-30 19:08 Häxa dzieki za zaproszenie pamietam ten domek pokazywaliscie go nam jak bylismy z Miloszem,wtedy mieliscie plan zamieszkania w nim,widze plan juz zrealizowany
Ronja co do niedzwiedzi to bym nie chciala stanac takiemu zwierzakowi na drodze,ale sa tu i niedzwiedzie,mojego ogrodu nie odwiedzal taki zwierz ,i dobrze!!!za to lis nam wyniosl wszystkie buty z werandy,musialam zainstalowac bramke,a buty zbieralam po okolicy |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-03-30 20:11 "Piekne to, klimat, duchy, uroki, jak sie pokocha to i zimno zima nie przeszkadza."
Takich milosnikow,to czuc na odleglosc.Ich ubranie capi wilgocia niemozebnie.
|
| |
häxa Sunne
Wpisów: 409 Od: 2002-06-13
| 2012-03-30 21:25 Joland
Dla udowodnienia Twojej teori pozwole sie powachac.
Odor bedzie juz pewnie czuc od drzwi
Slodkie to bylo, Joland |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2012-03-31 01:25 Joland,predzej to czuc odor piwniczny od ciuchow mieszczuchow(bo je tam przechowuja ze wzgledu na male mieszkania i braku balkonu do wietrzenia). |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2012-03-31 07:16 "Slodkie to bylo, Joland"
To nie bylo personalnie.Chcialem ostrzec tych milosnikow starych domow,ktorzy mysla,ze kupujac stara rudere za grosze zrobia interes zycia.
Tam gdzie oni chca isc,ja szczesliwie stamtad wrocilem.Mieszkalem 18 miesiecy w takim wymarzonym starym domu.Wietrzylismy go na okrete,probowalem wszystkich sposobow wlacznie z wielkim pochlaniaczem wilgoci.I co?.W koncu przyzwyczailem sie do smrodu .Czulem go,gdy wyjezdzalismy np.na wczasy w inny klimat i otwieralem walizke z ciuchami.Przed zakupem nastepnego domu bylem o tyle madrzejszy,ze mialem juz wczesniejsza nauczke w pamieci.Bylem na 22 pokazach .Kupilem dom z zagospodarowana piwnica,gdzie kazde pomieszczenie ma ogrzewanie.W Gilestudze dodatkowo zrobilem kominek z kaseta.
Doprowadzenie do uzytku starej rudery,przewyzsza koszty wybudowania nowego domu,wg nowych technologii.
Jest jednak pewne podobienstwo miedzy mna,a milosnikami starych domow.Do czasu,gdy nie nazbieralem kapuchy na lepszy dom o wyzszym standardzie,takze mowilem,ze jestem zafascynowany starymi domami.Co mowie dzisiaj?.Nigdy wiecej starostwa,fuuuuuuuuuuuuuj.
|
| |
häxa Sunne
Wpisów: 409 Od: 2002-06-13
| 2012-04-01 20:42 To mowimy o roznych domach po prostu
Nie mowie o ruderze za grosze.
Stare domy moga byc cholernie drogie.
I zamieszkanie w takim domu to kwestia wyboru i smaku, a na pewno nie oszczednosci (i nie mowie tu o utrzymaniu, ale cenie zakupu). |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2012-04-01 22:41 Akurat w Anglii to ten "starodomowy" zapach jest wszechobecny, wiec dla kogos kto sie przeprowadzi do SE, bedzie pachnialo tutaj swiezoscia .
Ja bym na waszym miejscu porzadnie sie zastanowila.
Szwecja jest powierzchniowo wielka, wiec tutejsze odludzie to zupelnie cos innego niz angielskie.
Oprocz tego, te roznice, ktore mnie sie rzucaja w oczy to mentalnosc i zachowanie ludzi.
W Anglii trzeba byc na sile sztucznie grzecznym, uprzejmym i wogole. Jak sie idzie to wszyscy zlaza z drogi. Tutaj tak nie jest. Na poczatku napewno bedzie wam sie rzucalo w oczy tutejsze, nieco inne zachowanie.
Tutejszy personal w kasach, hotelach, restauracjach itp moglby pojechac i sie podszkolic w UK z zachowania
Jesli planujecie dzieci, to w UK finansowo jest lepiej (zakladajac, ze macie dobrze platne prace), ale tutaj macierzynski jest ciut dluzszy (miesiace do wybrania dla ojca).
Za to jesli chodzi o sprawy w pracy czy np administracyjne to Szwedzi sa bardziej efektowni (takie jest przynajmniej moje wrazenie).
Aha - no i ... w Szwecji sie nie choruje bo albo cie nie stac, albo tutejsza ubezpieczalnia uzdrawia na sile.
|
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2012-04-02 15:06 Jesli chodzi o zadupia.... Mieszkam na takim juz czwarty dzien. Kurna, jak mi sie nie podobaja zadupia zima!! ::( |
| |