Autor | co po slubie |
moniczka2
Wpisów: 27 Od: 2009-06-24
| 2011-08-19 19:21 wyszlam za maz za szweda i nie wiem co dalej,jakie sa procedury i gdzie musze biegac |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-19 19:37 gratulacje
teraz to bedziecie zyli dlugo i szczesliwie
czego wam zycze |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2011-08-19 20:10 nie chce zeby to zabrzmialo zlosliwie...
ale zapytaj meza. |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2011-08-19 20:12 http://www.poloniainfo.se/ forum/temat.php?temat=37107 |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-19 20:44 Moge tylko radzic jako stara mezatka, nie wyreczaj meza, bo pozniej bedziesz wszystko miala "na glowie". On jest u siebie i niech lata, a zrobisz jak sama uwazasz. |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-08-19 20:49 o- i to jest sluszana uwaga!
tylko takie male info ze paszport mozesz uzywac na swoje stare nazwisko dopoki ma date waznosci (bilety tez wtedy bookujesz na stare nazwisko)
zmiana dokumentow itp- tu sie nie ma cisnienia zeby dzien po slubie juz wszystko zmieniac..
|
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2011-08-19 22:39 Przepraszam, ale...
Zlosliwe uwagi i komentarze az same na paluszki sie cisna!
Tylko jedno - OK?
Czy maz mowi po szwedzku?
Wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia ;) |
| |
pratsam
Wpisów: 2954 Od: 2007-03-01
| 2011-08-19 23:09 Co po slubie?
Szara zeczywistosc,zawsze wszystkim mowie"nie idzcie ta droga" |
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2011-08-19 23:22 Co po slubie?
Ano, kredyty, zasmrkane dzieci, popsuty wal korbowy, za ktory trzeba zaplacic i wakacje, za ktore trzeba zaplacic na spole... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-20 08:49 Moge tylko radzic jako stara mezatka, nie wyreczaj meza, bo pozniej bedziesz wszystko miala "na glowie"
najglupsza rada jaka moglas dostac
od osoby ktora nie ma pojecia o zyciu w szwecji
jesli twoj maz jest faktycznie szwedem szybko bedzie mial dosc
i stwierdzi ze ze szwedka mimo wszystko byloby mniej klopotu |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-20 09:01 w Szwecji kazdy radzi sobie sam na wlasna reke
jesli sobie nie bedziesz radzic nie licz na pomoc
to ze jestescie malzenstwem nie ma zadnego znaczenia |
| |
Ewa Österlin
Wpisów: 402 Od: 2005-05-29
| 2011-08-20 10:03 Wpis wykasowany przez Administratora na prośbę autora. |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-20 13:28 Lulu napisal:"Co po slubie?
Ano, kredyty, zasmrkane dzieci, popsuty wal korbowy, za ktory trzeba zaplacic i wakacje, za ktore trzeba zaplacic na spole..."
Ja bym jeszcze dodal: jakis paruminutowy samlag moze raz na miesiac od czasu do czasu...tak od niechcenia i z obowiazku... |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-20 14:17 moniczka 2 napisal:
"wyszlam za maz za szweda i nie wiem co dalej,jakie sa procedury i gdzie musze biegac"
Proponowalbym zadac mu pytanie : czy zastrzegl sobie swoj majatek? i od tego zaczac...
|
| |
Lulu Confaboulu Sarkazm i szydera
Wpisów: 6700 Od: 2009-03-30
| 2011-08-20 15:38 Skoczek- a zebys, kurna, wiedzial! O tym zapomnialam wspomniec! Pewnie dlatego, ze w zasadzie nie ma o czym |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-20 16:02 Lulu napisal:"Skoczek- a zebys, kurna, wiedzial! O tym zapomnialam wspomniec! Pewnie dlatego, ze w zasadzie nie ma o czym "
Czytam w myslach cooooo?? |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-20 16:06 Napisalem wczesniej:"Ja bym jeszcze dodal: jakis paruminutowy samlag moze raz na miesiac od czasu do czasu...tak od niechcenia i z obowiazku..."
Dodalbym jeszcze do tej mysli( na jej zakonczenie):
"z mala doza obrzydzenia" |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 17:33 Darsim, mam wiecej pojecia o Szwedach (normalnych) niz Ci sie wydaje. Jezeli ktos bierze slub z cudzoziemka, to bierze na siebie za wiele rzeczy odpowiedzialnosc. Nie ma to nic wspolnego czy w Szwecji, czy na Hawajach.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-20 17:40 WE,calkiem inaczej bedzie sie Szwed bujal w Niemczech niz na wlasnym gruncie.Tutaj maja wiekszy wybor.
Nie wierze w jakas wyjatkowosc,normalnosc Twojego,oni maja falsz w genach. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 17:48 Mam w bliskiej rodzinie Szweda, ktory, zeby moc rozmawiac z zony rodzina polska, nauczyl sie polskiego. Jak sie okazalo pozniej, przydalo mu sie to w jego bardzo znacznej karierze zawodowej, o ktorej jako mlody czlowiek nie wiedzial. Znam roznych Szwedow i rozne Szwedki. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-20 18:14 To wyglada tak ladnie z daleka. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 18:55 Nie rozumiem pojecia z daleka? To jest malzenstwo w bilskiej mi rodzinie i trwa 32 lata. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-20 18:59 Nazwiesz jakiegos Szweda przyjacielem?.Z tym trwaniem to sie zgadzam,bo po tylu latach rozstanie byloby drogie. |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 19:01 Mam ich wielu w rodzinie, i z mojej strony i meza. Dopasowali sie. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-20 19:07 Napisze to w ten sposob:zyj w takim przekonaniu,lecz miej oczy i uszy otwarte. |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-20 19:27 "Nazwiesz jakiegos Szweda przyjacielem?.Z tym trwaniem to sie zgadzam,bo po tylu latach rozstanie byloby drogie."
Przyslowie mowi: ze przyjacielem mozna nazwac druga osobe jak sie z nia zjadlo beczke soli....jak to dlugo trwa to wiadomo...cale zycie - wiec praktycznie dopiero przed smiercia w odpowiednim wieku mozna powiedziec ze sie ma przyjaciela....czasem - (i to calkiem czesto) nam sie tylko WYDAJE ze przyjaciol mamy... albo chcemy ich miec "na sile"( bo kto chce zyc samotnie - sa tacy ale niewielu) -zycie , czas i warunki, brutalnie weryfikuja nasze mniemanie o przyjaciolach....tracimy to co zaniedbalismy ,i braklo nam czasu aby "zalapac sie" na cos nowego...a wogole to: nie chwal dnia przed zachodem slonca, a kobiety ( mazczyzny) przed smiercia...kiedys juz o tym pisalem... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-20 19:50 normalny Szwed jest tak wychowany ze kazdy zyje na wlasny rachunek i sam sobie radzi
nikt tu nikogo nie utrzymuje ani za nikogo spraw nie zalatwia
sa pewnie wyjatki |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 19:58 Przechodzicie na przyjazn, ja pisalam o odpowiedzialnosci za osobe, ktora zrezygnowala z dotychczasowego zycia i zaczyna w obcym panstwie od nowa. Nie chcialabym miec partnera (podkraslam partnera), ktory by mial wszystko nosie. Takie zwiazki moim zdaniem nie maja szansy na przetrwanie. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-20 20:44 widzisz wandaelzbieta
ty myslisz ze ja pisze negatywnie o szwecji i szwedach
ja pisze jak jest
ty ty to odbierasz negatywnie
i to jest
kulturkrock |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-20 21:09 Nie odbieram tego negatywnie, bo kazdy ma swoje doswiadczenia, obraca sie wsrod roznych ludzi i na tej podstawie wyrabia sobie zdanie , ale czy Ty znasz wszystkich rodowitych Szwedow? |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2011-08-20 22:31 Paplacie o Szwedach, ich mentalnosci, o zderzeniu kultur, a moze ten maz specjalnie "odpowiedzialny" sie nie okazal, skoro teraz dziewczyna - jak dziecko we mgle - rady i pomocy na PI szuka?
|
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2011-08-20 23:29 Joland,piszesz,ze Szwedzi maja falsz w genach.
Tutaj nie zgodze sie z Toba,bo jak narazie to w ciagu moich przezytych 61 lat,najwiecej falszu ,obludy,zazdrosci(z donosicielstwem wlacznie)spotkalam sie wlasnie u polskiej nacji.
Moj pierwszy malzonek byl Polakiem czystej krwi,a zycie zamienil mi w pieklo i zabral mi najpiekniejsze lata mlodosci.
Po urodzeniu przeze mnie drugiego dziecka,wyszlo na jaw,ze i przed slubem i w trakcie naszego malzenstwa mial kochanke i to mezatke.
Po rozwodzie(ktory trwal 3 lata)balam sie jakiegokolwiek zwiazku przez 16 lat.Moj obecny to Szwed i jemu zawdzieczam,ze wrocilam do normy do normalnego zycia.
Nie jest skapiradlem,kase mamy wspolna,wspolne konto(choc on zarabia 3 razy tyle co ja)i ja decyduje o finansach domowych.
Czuje sie kochana,adorowana i jest nam ze soba dobrze juz ponad 7 lat.
Mozliwe,ze trafilam na wyjatek,ale widze wsrod nich sporo malzenstw,ktore przetrzymuja rozne burze i sa nadal razem.
Nie mozna uogolniac,ze wszyscy sa tacy sami.
Sa wsrod nich i kanalie i ludzie porzadni.
Ufff,ale sie rozpisalam. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 07:43 nie musze znac wszystkich
wystarczy ze znam jednego
ty wydajesz sie nic niecrozumiec |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-21 08:47 "Nie jest skapiradlem,kase mamy wspolna,wspolne konto(choc on zarabia 3 razy tyle co ja)i ja decyduje o finansach domowych"
Myslisz Lidka,ze ja nie chcialbym przeczytac o wyjatkowym Szwedzie jaki sie Tobie trafil?.Jednak to co wydaje sie Tobie wyjatkowe jest pragmatyczne w jego odczuciu.Mozna zarabiac trzy razy tyle,ale miec piec razy tyle dlugu.
Jak napiszesz,ze twoj "Viking" posiadal kapuche na koncie,dom(splacony) zanim sie poznaliscie,i do tego wszystkiego Ciebie dopisal,to przyznam racje,jest wyjatkowy.
Jesli byl golodupcem,to Ty jemu zycie uratowalas,bo ma wikt i opierunek plus finansowa pomoc.Szwedki takich olewaja. |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-21 08:52 Lidka napisala: "Moj pierwszy malzonek byl Polakiem czystej krwi,a zycie zamienil mi w pieklo i zabral mi najpiekniejsze lata mlodosci."
Lidka - jak ja takie rzeczy czytam to mnie az podnosci...normalnie!!! Ty to tak jak moja Matka!!!!Niby cale zycie miala do dupy ( z wyjatkiem paru lat po jej slubie , (kiedy ja i siostra sie urodzilismy)a jednak przezyla z ojcem te ilestamdziesiat lat!!!!!!Wyglada na to ze ktos Was do tych malzenstw zmusil i do nich jakims niewidzialnym lancuchem przykul!!! Takie Izaury dwie!!! - typu: cierpie za miliony!!!! Co to rozwodow wtedy nie bylo czy co???Jak to samo mowie mojej Matce to slysze: a bo wyscie byli mali , itd....no kuzwa!!! teraz rosnie we mnie poczucie winy ze ze ja bylem przyczynkiem jej nieszczescia!!!!a mnie by w sumie "wisialo" gdyby Matka ( jak szwedki robia) co pare lat mowila "detta här är min ny kille" byle by ona byla szczesliwa a ja mialbym spokoj w domu.... |
| |
skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2011-08-21 09:00 "Czuje sie kochana,adorowana i jest nam ze soba dobrze juz ponad 7 lat."
" NIE CHWAL DNIA PRZED ZACHODEM SLONCA, A KOBIETY ( MEZCZYZNY ) PRZED JEJ ( JEGO SMIERCIA)"....dobre arabskie przyslowie ...wiele razy to tu pisalem...memento dla tych wszystkich chwilowo egzaltowanych |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2011-08-21 09:16 Skoczek,ja swojego 1-go poznalam majac 17 lat i byl moim 1-szym mezczyzna(rodzice krotko mnie trzymali).
Zakochana bylam swoja 1-sza miloscia i swiata nie widzialam inaczej,jak przez rozowe okulary.
Kryc sie potrafil pieknie,mowil piekne wiersze,potrafil plakac i kleczec .Nasze malzenstwo trwalo tylko 4 lata+ 3 lata rozwodu,ale to byl juz koszmar.
Nie bil mnie.tylko niszczyl psychicznie,wmowil mi,ze jestem nic niewarta,ze nic nie znacze,zabil moje poczucie wartosci.
Podczas rozwodu probowal zrobic ze mnie prostytutke i alkoholiczke,wyrodna matke przez podstawionych swiadkow i przekrecanie faktow oraz majac zaprzyjazniona sedzine(a pracujac we wladzach wojewodzkich PZPR mial te mozliwosci)
Ja tylko dziekuje mojej rodzinie,ze stanela za mna murem i pomogla mi sie uwolnic od niego i odzyskac prawo do dzieci(ktore mi w 1-szej instancji zabrano). |
| |
lidka50
Wpisów: 1664 Od: 2007-03-01
| 2011-08-21 09:47 Mozliwe Joland,ze masz racje(czesciowo).
Faktycznie,gdy go poznalam,byl na bezrobociu,nie mial wlasnej chaty i wielkiego konta(z kazdego zwiazku ze szwedka wychodzil z siatka w reku)po 3 zwiazkach byl obolaly na psychice.
Przy mnie nauczyl sie oszczednosci,oboje lubimy piekne rzeczy,mozna powiedziec,ze dorabialismy sie razem wszystkiego.
Obecnie to ja siedze juz 4 rok na bezrobociu(teraz Fas3),a pol roku wogole nic nie dostawalam za chorobowe z Fkassy(sprawa w sadzie)i napewno juz nie podejme pracy ze wzgledu na stan zdrowia.
Mozliwe,ze mu matkuje,ale ja to juz mam we krwi,a jesli przy tym mam jego szacunek i pomaga mi jak tylko potrafi(czesto jest tak,ze sam musi sprzatac ,gotowac i prac,bo ja nie moge sie ruszac czesto calymi dniami) i robi to z usmiechem na ustach.
Mnie jest dobrze w tym zwiazku,czuje sie spelniona pod wieloma wzgledami,bezpieczna i otoczona opieka,najpierw kiedy bylam zdrowa i moglam pracowac i teraz,kiedy jestem chora.
On za to mowi,ze ma nareszcie normalny dom,ze ma do kogo wracac po pracy i o kim myslec,gdy jest ode mnie zdala.
Zmienil nawet prace,aby moc codziennie do mnie wracac,bo boi sie zostawiac mnie sama na dluzej,aby mi sie cos nie stalo.
Zabezpieczyl mnie tez finansowo,gdyby mu sie cos stalo(jest kierowca).
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-08-21 10:21 Lidka,paradoksalnie to wlasnie dlatego,ze byl golodupcem i zaczynaliscie od zera macie szacunek do siebie.W innym przypadku wieczorami ukratkiem czytalby wyciag z konta i onanizowal sie widzac,ze przybywa.
Wielokrotnie pisalem o zaletach szwedow i z tym sie zgadzam,ze sa pomocni w gospodarstwie domowym(pranie,sprzatanie,zmywanie naczyn,odkurzanie,ect.).
Ja nie moge pisac jak jest w innych polskich domach,ale ja nie pamietam kiedy zmywalem naczynia(20-25 lat temu?),kiedys na fescie powiedzialem w zartach,ze pomagam odkurzac,jednak zaliczylem wpadke,gdy zona zapytala jakiego koloru mamy odkurzacz. |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-21 15:10 Po raz kolejny spotykam sie z negatywna reakcja roznych "zyczliwych" ludzi na osoby zadowolone ze swoich zwiazkow
Jak tylko ktos sie przyzna, ze uwaza swoj zwiazek za udany, pelen milosci (bez wzgledu na pochodzenie)to zawsze znajdzie sie ktos ziejacy jadem i teoriami ze to sie wydaje i naprawde to jest na pewno zle, ze ten ukochany na pewno klamie, zdradza, oszukuje, ma inne profity ze zwiazku niz uczucie, na pewno cos tam ukrywa i wcale nie kocha... itp.. itd. blablabla.. czyzby tu sie odzywala nasza slynna zawisc?
Kazdy czlowiek i kazdy zwiazek jest inny, nacja nie ma tu znaczenia i ocenianie czyjegos zwiazku w zasadzie nie ma najmniejszego sensu...dziecinada... |
| |
synd
Wpisów: 516 Od: 2011-05-01
| 2011-08-21 19:09 joland...........wciagasz na jednorazowkach , kanapeczki tez nie umiesz sobie zrobic? |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-21 19:34 Panowie jakich wy gownianych Szwedow znacie? Ja takich nie znam. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 19:47 Panowie jakich wy gownianych Szwedow znacie? Ja takich nie znam."
a duzo ich znasz? |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-21 19:57 Bardzo duzo. |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-21 22:03 Nie ma znaczenia ilu sie zna Szwedow, Polakow, Arabow, Chinczykow czy kogokolwiek, ludzie sa na tyle rozni, ze nie ma reguly - wszedzie sa ludzie i ludziska. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 22:17 wszedzie sa ludzie i ludziska."
nie chodzi o ludzi i ludziska
chodzi o to, ze szwedzkie relacje zwiazki malzenstwa oparte sa na calkowitym rownouprawnieniu stron.
Oboje pracuja, oboje wspolnie dokladaja sie do ekonomi domowej,
jedzenie w restauracji kazdy placi za siebie, nawet za obraczki kazdy placi po polowie
pierscionek zareczynowy tez
czy sie to komus podoba czy nie
ja tego nie krytykuje, nie oceniam, pisze jak jest
niezaleznie od srodowiska, Szwedzi sa tak wychowani
ma to swoje plusy i minusy, jednym odpowiada drugim nie
facetom to przewaznie odpowiada, chociaz to zasluga feministek
to w Szwecji normalne
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 22:21 Moge tylko radzic jako stara mezatka, nie wyreczaj meza, bo pozniej bedziesz wszystko miala "na glowie".
w czym go niby wyrecza w zalatwianiu jej spraw?
to chore podejscie i w Szwecji zaden normalny Szwed tego nie zaakceptuje
äczkolwiek
wyjatki sa
biora sobie tajlandki, zamykaja w domu i maja sluzaca
o to ci chodzi?
|
| |
pratsam
Wpisów: 2954 Od: 2007-03-01
| 2011-08-21 22:22 Przewaznie Polki sa zdziwione,zaprosil do knajpy-zaplacil za siebie,w kinie to samo,jedziemy na wczasy kazdy placi za siebie.
O co kaman?
Life is brutal and big zasadzka. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 22:29 nie ma znaczenia czy znam wszystkich Szwedow czy ilu ich znam
znam ich wystarczajaco dobrze
Szwdzi ktorzy obracaja sie w towarzystwie utlänningar
jakich pewnie zna "we" dopasowuja sie z czasem |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-21 22:43 Pisalam, ze mam szwedzkie pasierby (sztuk 3) i o dziwo wcale ich zwiazki nie roznia sie od "tradycyjnych" polskich malzenstw, wiec jak to jest? No moze z jedna roznica, panowie wiecej pomagaja w domu i na rowni z partnerka zajmuja sie dziecmi. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-21 22:51 o dziwo wcale ich zwiazki nie roznia sie od "tradycyjnych" polskich malzenstw,"
czy to sa na pewno Szwedzi?
musialbym znac wiecej faktow, ale zwyczajnie
cos mi tu smierdzi
|
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-21 22:58 Rodowici Szwedzi i Szwedki, wszyscy w wieku 35-38 lat. |
| |
simply_Ola
Wpisów: 8853 Od: 2011-01-04
| 2011-08-21 23:36 darsin,
przestan marudzic jak stary piernik i meczyc Wandzie.
Poczytaj sobie forum na ktorym Szwedzi pisza o tym czy maja wspolne czy osobna ekonomie a przekonasz, ze wiekszosc malzenstw ma wspolna ekonomie.
http://www.familjeliv.se/F orum-19-89/m44368118-1.html |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-21 23:47 "obraczki kazdy placi po polowie
pierscionek zareczynowy tez"
z tego co wiem i widze, to nie ma pierscionka zareczynowego, sa obraczki zareczynowe dla obojga...
Ja tam uwazam zycie 50/50 za sprawiedliwe i rozsadne, nawet w sprawie obraczek - obie strony angazuja sie w sprawe zareczyn i ew. slubu. Ekonomiczna samowystarczalnosc w dzisiejszych czasach sprawia mniej klopotow i nieporozumien w zyciu...
|
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-21 23:53 "Przewaznie Polki sa zdziwione,zaprosil do knajpy-zaplacil za siebie,w kinie to samo,jedziemy na wczasy kazdy placi za siebie"
no wczasow to chyba w PL tez jedno drugiemu nie sponsoruje w koncu to spory wydatek nawet na lebka |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-22 00:27 Moge tylko radzic jako stara mezatka, nie wyreczaj meza, bo pozniej bedziesz wszystko miala "na glowie"
mysle ze jest pewna roznica w sposobie postrzegania zwiazkow przez rozne pokolenia, jakby to ujac... ci starsi sa jeszcze przyzwyczajeni do tradycyjnego modelu "on pracuje, przynosi pieniadze, zarabia wiecej i za wszystko placi, ona zajmuje sie domem, (plus ewentualnie pracuje)" - wg mnie dzis rzadkosc nie tylko w Szwecji, ale w wiekszosci rozwinietych krajow Europy. Natomiast wsrod mlodych Polakow coraz czesciej panuje juz model jak najbardziej partnerski.
co do zycia w szwedzkim zwiazku (i w ogole w Szwecji) - tez inaczej na to patrza osoby, ktore wyjechaly za komuny z Polski zupelnie innej niz dzis i inaczej osoby nieco mlodsze wychowane juz w innej Polsce. Kiedys dla takiej Polki zwiazek ze Szwedem byl ratunkiem i szansa na wyrwanie sie z szarej rzeczywistosci tamtych czasow. |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2011-08-22 06:55 inaczej osoby nieco mlodsze wychowane juz w innej Polsce. Kiedys dla takiej Polki zwiazek ze Szwedem byl ratunkiem i szansa na wyrwanie sie z szarej rzeczywistosci tamtych czasow.
Po niektorych pytaniach, na forum mozna sie domyslac, ze dzis wychodza za maz, za zupelne niedorajdy i pokraki zyciowe. Cos w stylu zenichow, co sobie "sprowadzaja tajki"...
Biorac pod uwage, kogo wybieraja, mozna smialo ocenic ich wlasny poziom intelektualny... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-22 09:06 nie robcie z dziewczyny kaleki
im sobie szybciej zacznie radzic sama tym lepiej dla niej |
| |
simply_Ola
Wpisów: 8853 Od: 2011-01-04
| 2011-08-22 10:34 Szwedki niechetnie sa na utrzymaniu mezow a szczeg te, ktore maja wyzsze wyksztalcenie ale znam kilku Szwedow, ktorzy dostali kontrakty do pracy za granica (Francja i USA) i utrzymuja tam swoje zony bo one nie chca isc do pracy, ktora nie jest w ich zawodzie.
|
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-08-22 11:11 @Snupi, zaznaczam, ze mimo mojego wieku, nigdy nie bylam na utrzymaniu meza, ani w Polsce, ani w Niemczech. Zawsze pracowalam i zarabialam dosc dobrze. Niemniej to co pisze, to wiaze sie nie ze zwyczajami, ale kwestia odpowiedzialnosci za partnera, ktory zaczyna zycie w nowym kraju. My Polki jestesmy kobietami bardzo zaradnymi zyciowo i bardzo czesto przejmujemy stery, biorac wszystko na siebie. Ja osobiscie daje mezowi kartke i pisze dokladnie co ma zalatwic! Bo doszlo do tego, ze odbieral telefon z urzedu i mowil - Prosze wszystko omowic z zona, ona sie lepiej na tym zna- Efekt taki, ze ja bylam caly czas zajeta a on mial czas na swoje hobby. Tak byc nie moze. Badzmy czasami takie bezradne.... Oczywiscie, jezeli bedziemy samowystarczalne w kazdej dziedzinie to do cholery po co nam chlop! |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-22 11:38 Po niektorych pytaniach, na forum mozna sie domyslac, ze dzis wychodza za maz, za zupelne niedorajdy i pokraki zyciowe. Cos w stylu zenichow, co sobie "sprowadzaja tajki"...
Biorac pod uwage, kogo wybieraja, mozna smialo ocenic ich wlasny poziom intelektualny...
E tam, autorki pytan na forum to nie wszystkie zony Szwedow. Dorajdy radza sobie same i nie potrzebuja sie pytac na polskich forach, dlatego w oczy rzucaja nam sie glownie sie ludzie majacy problemy - nie wiemy ile ich jest, wiec moze to maly odsetek to te niedorajdy, ktore tu trafiaja...
Zreszta po wiekszosci pytan na forum mozna sie domyslac, ze w ogole wszyscy, ktorzy tu przyjechali to same niedorajdy, nie tylko za mezem ale tez za praca itd... Mysle, ze ci, ktorzy tu trafiaja, to tylko czesc emigracji, reszta pewnie calkiem niezle radzi sobie sama
Jest wiele osob, ktore jak tylko znajda sie gdziekolwiek poza krajem, wpadaja w panike i nie wiedza, co ze soba poczac. Nawet podczas wyjazdow czysto turystycznych trzeba ich prowadzic za raczke... A co dopiero przeprowadzka do obcego kraju |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-22 13:18 znam kilku Szwedow, ktorzy dostali kontrakty do pracy za granica (Francja i USA) i utrzymuja tam swoje zony bo one nie chca isc do pracy, ktora nie jest w ich zawodzie. "
w tamtych krajach mozna utrzymac rodzine z jednej wyplaty stad roznica |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-22 13:28 z mojego doswiadczenia wiem ze wielu Szwedow chetnie zostaloby w domu z dziecmi gdyby znalezli kobiety bedace w stanie wziazc ich na utrzymanie |
| |
Snupi
Wpisów: 845 Od: 2010-02-23
| 2011-08-26 14:08 Pojawil sie pewien artykul, calkiem na temat
http://zdrowie.onet.pl/psy chologia/dlaczego-kobiety-chca-zmieniac-m ezczyzn,1,4828076,artykul.html |
| |