Autor | kradzież |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-07-28 13:00 Mieszkam w Szwecji od czterech tygodni i na dzień dobry rąbneli mi rower (tzn. mojemu synowi). Rower oczywiście był zablokowany i stał na klatce schodowej. Moje pytanie: czy to normalny proceder w Szwecji (podobno tutaj nie kradną). Jaka jest szansa na odnalezienie (czy taka jak W Polsce, czyli żadna? Może spotkało kogoś coś podobnego i podzieli się swoimi uwagami. Jestem rozczarowana. |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-07-28 13:08 kradna i to zadna nowosc ..
odzyskac hmmmm szanse minimalne
a co do trzymania rowerow na klatce to nie jest wskazane z roznych przyczyn chociazby pozarowych
moze odzyskasz pieniadze jak mialas rower ubezpieczony i zglosisz. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 13:11 Moze administracja przeniosla do pomieszczenia na rowey, bo wozki, rowery, czy inne graty nie maja stac na klatce schodowej.
W innym wypadku, zglaszasz na policje, przysylaja ci protokol zgloszenia i kontaktujesz sie z towarzystwem ubezpieczeniowym (tam gdzie masz ubezpieczone mieszkanie). Jezeli przedstawisz kwity, nr zamka itd, to po odliczeniu ryzyka wlasnego moze ci cos zwroca?
A czy to sie czesto zdarza? Mojemu synowi ukradli raz, spod szkoly. |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-07-28 13:12 mnie raz z rowerowni raz z piwnicy..dobrze ze nie byly cenne) |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 13:16 Po tym pierwszym razie, to juz trzymal rower u siebie w pokoju. Minimalny pokoj nastolatka (!) i jeszcze rower do tego
Inne rowery w rodzinie nie byly cenne, wiec nikt ich nie chcial (wybredni ci zlodzieje) |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-07-28 13:47 No właśnie Ronja. Rower był z serii wypasionych. A trzymałam tam gdzie wszyscy, w holu na parterze przy wejsciu na schody. Inne stoją dalej. Możemy chyba się pożegnać z komunijną pamiatką. Zgłosić, zglosiłam, ale rower nie był ubezpieczony. Nawet nie wpadlam na ten pomysł. Wiem, że to zabrzmi okropnie , ale trochę mi ulżyło, że kradzieże rowerów sa powszechne, bo odebrałam to bardzo osobiście .Dzięki wszystkim za dobre słowo.Pozdrawiam |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 13:52 Jak mojemu synowi ukradli rower, to ubezpieczenie mieszkania zwrocilo czesc wartosci, rower nie byl ubezpieczony, ale mial jakis super zamek, co niby nie mozna bylo go sforsowac.
Wypasione rowery trzyma sie w domu.
Rower dzisiaj to förbrukningsvara. |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-07-28 14:02 ja wypasiony rower trzymalam na balkonie i dzwigalam na 1 pietro codziennie.
zapiecie tez jest wazne! i by umiejetnie przypiac rower do stelaza.
a np. byle g.. z Biltema za 35 kr otwiera sie w 3 sek.
jak masz ubezpieczenie domowe to ci zwroca kase.
oczywiscie nie tyle ile byl wart... ale cos tam zawsze.
wazne by miec kwitek.
|
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-07-28 14:05 Ronj@ a mniej wypasione trzyma sie na bolkonie)po 2 latach rdzewieja i juz mozna je trzymac w rowerowni
my tez mamy jeden w pokoju ..zreszta czego my nie mamy jeszcze w tym pokoju to jest "magazyn" |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 14:20 magda, nie bierz tej kradziezy osobiscie. W niektorych dzielnicach/miejscach kradna wszystko, nawet wozki dla dzieci (bez dzieci oczywiscie, bo to by sie nazywalo porwanie) ) a w innych mozesz zostawic cos i lezy...i lezy i nikt nie ruszy.
Dorosly sie wkurzy, ze mu rower ukradli i ze stracil kase, ale dla dzieciaka to wieksza tragedia
|
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 14:33 electra, ja uwazam, ze taki "magazyn" w mieszkaniu to super sprawa
Wlasnie rozwazam zalozenie takiego, bo w rodzinie robi sie problem, czy jakis "skarb bez ktorego nie mozna sie obejsc...a pomysl jak ukradna?!" ma wyladowac w piwnicy, czy na strychu! |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-07-28 14:37 Ronj@ nie pokaze tego postu mojemu mezowi!!bo ja jestem przeciw, inaczej wszystko bedzie przechowywal!a to mial byc pokoj dla gosci a nie sklad |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 14:44 Spokojnie, electra. My w tym mieszkaniu mieszkamy dopiero 2 miesiace, z czego miesiac bylismy na urlopie
Ten "magazyn" to bedzie u nas taki przystanek....przed nawet nie piwnica czy strychem, tylko.....wyrzuceniem!
Mysle, ze to mojemu malzonkowi pomoze w wyborze miejsca na te "skarby". Niestety, ma jeszcze jedna opcje...wies! wiec musze skrocic ten okres przejsciowy w "magazynie" |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-07-28 15:08 Teraz to już wiem. W domu!!! Ale rozczarowania dziecka juz nic nie wróci. Wiem, wina dorosłych, powinniśmy (ja i mąż) być bardziej nieufni. Wiadomo, Polak po szkodzie...Kłania sie moja naiwność, nie ma jak solidna nauczka. A drugi rower już kupiłam, taki sam. Co prawda bedzie dopiero za miesiąc, ale radość w oczach dziecka bezcenna.
Jeszcze jedno pytanie z serii naiwnych. Co się z nimi dzieje? Tymi rowerami oczywiście: na części, na sprzedaż, do kolekcji? |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-07-28 15:15 wejdz na blocket- moze tam znajdziesz swoj rower...
a tak z ciekawosci to w jakiej dzielnicy mieszkasz? |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-07-28 15:23 Już szukałam i zamierzam kontynuwać. Mieszkam w mieście Skara (jakieś 130 km od Goteborga). |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-07-28 15:44 No tak Iza, Skara to nie Älvnäs
Niektore sa sprzedawane na Blocket, jak pisze Iza, niektore wywozone...gdzies w swiat.
Kiedys policja w Sztokholmie miala magazyn z rowerami, odnalezionymi, czy "bezpanskimi" co walaly sie po miescie a nie wszystkie mozna bylo zidentyfikowac, wiec raz do roku sprzedawali te rowery. |
| |
tylkoraz
Wpisów: 283 Od: 2011-05-17
| 2011-07-28 18:14 "Moje pytanie: czy to normalny proceder w Szwecji (podobno tutaj nie kradną). Jaka jest szansa na odnalezienie (czy taka jak W Polsce, czyli żadna? Może spotkało kogoś coś podobnego i podzieli się swoimi uwagami. Jestem rozczarowana"
Tutaj kradziez rowerow to juz chyba nie kradziez - to zyciowa zaradnosc .
Ale przykro znalezc sie w takiej sytuacji.
Ja mam starego grata przywiezionego z Polandu i trzymam na balkonie.
Policja takimi sprawami sie nie zajmuje . Mozesz szukac na blockecie.
Zalezy na jakiej dzielnicy mieszkasz . Na niektorych ludzie zostawiaja rowery bez zapinania , na innych kradna rowery razem z latarniami.Ciesz sie ze jeszcze nie mialas wlamania do mieszkania w bialy dzien podzczas 5minutowej nieobecnosci (policja tez sie tym nie zajmuje). Tutaj tez kradna , choc moze nie tak jak w Polsce sasiad sasiadowi, ale za to rzadziej dostaje sie po gebie za nic na ulicy.
Szukaj pozytywow. |
| |
tylkoraz
Wpisów: 283 Od: 2011-05-17
| 2011-07-28 18:26 ...twoj syn przeszedl pierwsza lekcje w Szwecji . Takich lekcji bedzie duuuuuzo wiecej. Ale glowa do gory poczatki sa zawsze najgorsze. |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2011-07-28 19:37 "podobno tutaj nie kradną"...
- A dlaczego to mieliby tutaj nie krasc?
- ?!
Teraz zwroc sie do tego, kto Ci takich glupot naopowiadal o odszkodowanie za rower.
;D |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-07-28 19:59 w szwecji kradnie sie najwiecej rowerow w europie po holandi
w szwecji kradna strasznie
znam szajke placi od rkii 500 koron za ukradziony rower
policja go nie bedzie szukac
szukaj na blocket
moze znajdziesz |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-07-28 20:01 (podobno tutaj nie kradną)
w krasnoludki tez wierzysz? |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-07-29 20:21 Dobra. Pierwsza lekcja za mną. Już nie chodzi właściwie o rzecz, ale o jakieś poczucie bezpieczeństwa. Czy taka kradzież, to dzieło przypadku, czy ktoś patrzy, obserwuje, śledzi a potem chwila nieuwagi i hyc? Czyli co, samochód np. też jest zagrożony? Wiem, zaraz spadną na mnie gromy, że w Polsce kradną też, ale kurcze tam wiesz mniej więcej kto jest kto, a tu póki co trzeba oglądać się za siebie i mieć oczy wkoło głowy? A na blokecie patrzę, tylko nie wiem, czy szukać oryginału, czy rozpoznawać po kształtach. A tymi mieszkaniami to przeraziliście. To po co ta policja? |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2011-07-29 21:36 na wiosne wlamano mi sie do samochodu w bardzo przyzwoitej dzielnicy Göteborga. Wszyscy sasiedzi i znajomi byli w szoku (od 10 lat wlaman na tej ulicy nie bylo) a juz najbardziej ja....
//M. |
| |
tylkoraz
Wpisów: 283 Od: 2011-05-17
| 2011-07-29 21:42 To po co ta policja?
...tutaj policjá jest przede wszystkim zeby sie ladnie prezentowac
zeby pilnowac ruchu ulicznego
zeby taka biala kredka obrysowac miejsce twojego ciala na ulicy
zeby zrobic nalot na nawalonych kierowcow
Zaczeliscie zyc w kraju bez stresow .
Ni är välkomna ! |
| |
myszkin
Wpisów: 2075 Od: 2009-01-26
| 2011-07-29 21:43 Moze jakis przyzwoity zlodziej wprowadzil sie na te ulice bo wczesniej to pewnie byly same patalachy, co nie umialy krasc |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2011-07-29 21:58 moze byc,miszkin,moze byc...
//M. |
| |
tylkoraz
Wpisów: 283 Od: 2011-05-17
| 2011-07-29 22:17 Magda . Wystarczy ze bedziesz 2 razy bardziej ostrozna niz w Polsce. Tutaj da sie zyc , i nawet fajnie. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-07-31 23:03 To po co ta policja?"
http://www.youtube.com/wat ch?v=wzyqQ6xk8YQ |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-08-04 13:14 kontynuując temat...
własnie przeżyłam cos takiego: stoję sobie przy kuchence, a nagle otwierają się drzwi, bez dzwonka i pukania. Podchodzę i widzę nieciekawego faceta, który pyta się, czy tu juz nie mieszka Thomas. Ja mówię, że nie i tłumaczę mu usilnie, że Thomas mieszka na pierwszym piętrze itd (bo mieszka). Facet odchodzi, a ja doznaję olśnienia, że "na Thomasa" okradają mieszkania. Aż mi się nogi ugięły z przerażenia.
Ktoś tutaj wcześniej pisał o takim zachowaniu, ale nie mogę znaleźć postu.
Piszcie co wiecie!!!
|
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-08-04 13:33 drzwi mam zamkniete nie otwieram nikomu jak go nie znam,ale jak mieszkam w tym mieszkaniu prawie 20 lat jeszcze mi sie nie zdazylo zeby ktos staral sie wejsc nieproszony poza Swiatkami Jehowy ale oni to odrebny temat |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-08-04 13:44 Ja też zamykam, tym razem przeoczyłam. W tym budynku, którym mieszkam, są dwa wejścia, z czego jedne dostępne dla wszystkich. Dobrze, że już wymówilam to mieszkanie. Na poczatek brałam, jak leci, nie miałam czasu szukać czegoś innego, ale od początku wiedzialam, że to tylko przejściowo. |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-08-04 14:01 "drzwi mam zamkniete nie otwieram nikomu jak go nie znam"
dokladnie! bo mam obowiazek otworzyc tylko policji i strazy pozarnej- i to tylko jak mi pokaza legitymacje.
i nawet jak ktos dzwoni i slyszy/widzi ze ktos jest w domu (muzyka, woda leci, otwarte okna itp) to i tak nie wylaczam czy nie sciszam- bo otwierac nie musze jak mi sie nie chce |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-08-04 14:04 dokladnie Iza ja nawet nie sciszam ..jestem w domu i nie znaczy ze mam otwierac bo ktos dzwoni czy puka do drzwi ! |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-08-04 14:10 noo, ale czasem moim gosciom z PL trudno to zrozumiec...
np. moja mama "ale przeciez slychac, ze jestes w domu" a ja "no to co?" |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-08-04 14:10 magda ja mieszkam w dzielnicy kolorowej i jedyni natretni to ci ktorych wspomnialam,ale i z nimi po stosownej karteczce na drzwiach mam spokoj |
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2011-08-04 14:11 a to tez sie spotkalam jak tesciowa u nas byla ..ale szybko sie przyzwyczaila |
| |
magda1974
Wpisów: 81 Od: 2011-01-28
| 2011-08-04 14:22 Dzięki dziewczyny za rady. Jakoś muszę nauczyć się tu żyć. Dla was takie sprawy to juz błahostka, a ja stoję za murem mentalności... |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2011-08-04 14:27 Te starodawne "samozatrzaskowe" drzwi moze mialy jednak sens? Nie trzeba bylo pamietac, zeby zamykac, tylko pamietac, zeby wziac klucz ze soba jak sie wychodzilo "tylko ze smieciami" |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-04 16:58 dokladnie! bo mam obowiazek otworzyc tylko policji i strazy pozarnej- i to tylko jak mi pokaza legitymacje."
mylisz sie
policji nie musisz otwierac jesli nie maja nakazu prokuratora
straz powinna wczesniej zapowiedziec wizyte chyva ze sie pali
w ciagu dnia chodza tacy i sprawdzaja czy ktos drzwi nie zapomnial zamknac co sie zdaza i okradaja
nawet jak sie jest w mkeszkaniu moga wyjac potwel ze spodni jak w korytarzu wisza
jak ktos jest w domu zawsze moga powiedziec ze szukaja Thomasa
stary numer zlodzieji
kiedys w Polsce tak robili
jak pijanego widzieli to go öotrzasali
nie spij bo cie okradna
jak sie nie obudzil
okradali |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-04 17:10 Te starodawne "samozatrzaskowe" drzwi moze mialy jednak sens?"
mialem takie ale zmienilem
jak sie zatrzasnalem nago na zewnatrz o polnocy |
| |
spagetti Sto(L)ica
Wpisów: 2227 Od: 2007-11-09
| 2011-08-04 19:01 Dokladnie jak piszesz electra.Najgorsze sa jehowe bo zawsze laza o 11-12 i spac nie dadza czlowiekowi |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2011-08-04 19:31 to po co otwierasz? |
| |
olaaa
Wpisów: 292 Od: 2007-12-11
| 2011-08-04 20:24 Darsim ja ciebie bardzo prosze napisz co bylo dalej, w sensie ze po polnocy? |
| |
spagetti Sto(L)ica
Wpisów: 2227 Od: 2007-11-09
| 2011-08-04 20:33 Nie otwieram,budza mnie dzwonkiem do drzwi |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-08-04 20:34 zapukalem do sasiada
na szcescie byl domu
na szczsecie otworzyl
wyjasnilem mu co sie stalo
zadzwonil do slusarza ten przyjechal
zapytl czy mam pieniadze
otworzyl w 30 sekund przez otwor na listy takim wichajstrem z lusterkiem
wzil 800 koron a potem zmienilem zamek
za 2500 koron |
| |
EHM
Wpisów: 565 Od: 2010-09-24
| 2011-08-04 20:51 To spoko. U mnie rozwiercenie zamka i wprawienie nowego, usługa w ciągu dnia, 4000....
Jak ja nienawidzę złodziejstwa! |
| |
EHM
Wpisów: 565 Od: 2010-09-24
| 2011-08-04 20:52 A za wajhę to mnie skasowali 2000... |
| |
tylkoraz
Wpisów: 283 Od: 2011-05-17
| 2011-08-04 21:11 ----------------------------------------- ---------------------------------------
Darsim ja ciebie bardzo prosze napisz co bylo dalej, w sensie ze po polnocy?
|
| |