Odwiedzin 37784479
Dziś 1249
Sobota 20 kwietnia 2024

 
 

Forum: Życie w Szwecji - Zwrot grzecznościowy w liście

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorZwrot grzecznościowy w liście
Czesław


Wpisów: 4
Od: 2011-07-14
2011-07-14 21:20
Witajcie,

Zarejestrowałem się w zasadzie w jednym celu - szukam i szukam i wygoglować nie mogę.
Muszę wysłać list do Szwecji. List jest do Polaka, ale doręczają go Szwedzi, dlatego chcę na kopercie użyć formalnej, szwedzkiej formy. I nie wiem, co napisać na początku. Czyli interesuje mnie odpowiednik polskiego "SZ.P.". Znalazłem tylko, że pan, to "herre" ale przecież po polsku nie napiszemy P. Jan Kowalski. Trudno mi więc odgadnąć, jaka jest ta prawidłowa, oficjalna (!) forma.
Pomoże ktoś?
  Profil uzytkownika: Czesław     
lidka50


Wpisów: 1664
Od: 2007-03-01
2011-07-14 21:30
Tutaj nie uzywa sie takich zwrotow na kopercie.
Piszesz imie,nazwisko i adres i to wszystko.
  Profil uzytkownika: lidka50     
Czesław


Wpisów: 4
Od: 2011-07-14
2011-07-14 21:37
Patrząc na to, jak się teraz pisze listy w Polsce (pomijając fakt, że głównie mailuje się papką zaczynającą się od "cze" z małej litery i bez podpisu na końcu) to można by tak powiedzieć i o naszej rodzimej epistolografii.
Ale ja należę do tych dinozaurów, którzy dbają o formę i dlatego proszę jeszcze o opinie innych osób. Szwecja jest do teraz Królestwem i nie wierzę, aby oficjalne formy tytułowania osób tam nie istniały. Niestety, jest to język obcy mi całkowicie i wygulanie czegoś jest prawdziwym koszmarem
  Profil uzytkownika: Czesław     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-14 21:58
Szwecja jest zupelnie inna niz Polska.
Jedynie krola trzeba tytulowac "Krolu", do innych mowi sie po imieniu. To nie Anglia gdzie ciagle wolaja "Miss" albo "Madame".
Jedyne co sie jeszcze czasem uzywa to zwroty w liscie typu "Bästa" albo "Kära" 8ale to w liscie a nie na kopercie).

Ale jesli chcesz koniecznie tak na sztywno, no i przede wszystkim chcesz zwrocic na siebie uwage to napisz "Herr"
Albo moze - jesli ten ktos ma jakas znana ci pozycje to uzyj jego tytulu, np "Szef dzialu ....", "Professor"...
  Profil uzytkownika: maggie     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-07-14 22:05
"Szwecja jest do teraz Królestwem i nie wierzę, aby oficjalne formy tytułowania osób tam nie istniały."

zniesiono je pod koniec lat 60-ych i do wszystkich (rowniez lekarzy, nauczycieli, ksiedza, szefa itp) mowi sie per ty.

oficjalna forma tytulowania uzywana jest jedynie jak sie zwraca do rodziny krolewskiej

http://en.wikipedia.org/wi ki/You-reform

chociaz teraz powraca troche mowienie per pan/pani w lepszych restauracjach i butikach- bo w koncu zauwazyli, ze takie "tykanie" jest troche wiesniackie
  Profil uzytkownika: iza     
Czesław


Wpisów: 4
Od: 2011-07-14
2011-07-14 22:14
"no i przede wszystkim chcesz zwrocic na siebie uwage"
No wiesz!

Po prostu nie chcę popełnić żadnego faux pas - gdybym napisał do tej osoby w Polsce i NIE UŻYŁ niczego podobnego do Sz.P., zostałoby to poczytane za nietakt. Konwencja więc nakazuje u nas zwracać się odpowiednio do znanych i szanowanych osób. A ponieważ list zostanie prawdopodobnie dostarczony przez sekretarkę, to nie chciałbym, aby pomyślała, że pisał to jakiś "grubianin z Polski", który nie potrafi się zachować. Owa "sztywność", jak to raczyłaś określić, jest więc czasem formalnym wymogiem a nie moim widzimisię.
Może z innej beczki - jeśli dostajesz list ze szwedzkiego urzędu, to przed nazwiskiem niczego nie ma??? Mam przed sobą dwa listy - jeden od Wójta, drugi to rachunek za usługi komunalne - jest na nich albo Pan albo Sz.P.
Czy w Szwecji jest aż tak bardzo inaczej?
  Profil uzytkownika: Czesław     
Danielus81
stockholm


Wpisów: 2874
Od: 2008-03-25
2011-07-14 22:17
"Tam gdzie konczy sie logika zaczyna sie Szwecja"
  Profil uzytkownika: Danielus81     
tylkoraz


Wpisów: 283
Od: 2011-05-17
2011-07-14 22:20
Polacy chca byc bardzo grzeczni - szanowny panie /pani , calowanie reki, tytulowanie.

Polska obluda znika jak banka mydlana w autobusach komunikacji miejskiej po 21 . Wtedy jezdza szanowni panowie i panie.

Ulani ...........
  Profil uzytkownika: tylkoraz     
gusia2425


Wpisów: 276
Od: 2009-01-12
2011-07-14 22:25
Tak dolanczam sie do wypowiedzi kolezanek jeszcze nie spotkalam sie by uzywano na listach zwrotow o jakie pytasz. W urzendach u lekarza gdziekolwiek kazdy do kazdego zwraca sie na ty.To jest fajne bo w polsce to ruznie bywa idziesz nieraz do urzendu i jeden urzednik za pani by ci w gembe dal lub ewentualnie krzywo paczy,a drugi nic nie powie . Zas wychodzi na to ze nigdy niewiadomo jak ma sie czlowiek zwracac.Tu kazdy tak samo mowi i nikt sie nie obraza.
  Profil uzytkownika: gusia2425     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-07-14 22:28
"jeśli dostajesz list ze szwedzkiego urzędu, to przed nazwiskiem niczego nie ma??"

jest- imie

"Po prostu nie chcę popełnić żadnego faux pas"
no to nie pisz nic

"Konwencja więc nakazuje u nas zwracać się odpowiednio do znanych i szanowanych osób."
a tu nie bo to kraj socjalistyczny i wszyscy sa rowni (oprocz krola i jego rodziny) i nie nalezy nikogo wyrozniac.

"nie chciałbym, aby pomyślała, że pisał to jakiś "grubianin z Polski", który nie potrafi się zachować."
jak napiszesz typu welmozny pan to sobie pomysli, ze wlasnie nie umiesz sie zachowac

ja cie doskonale rozumiem, bo tez przezylam szok jak do dyrektora wielkiego koncernu, lekarza itp mialam mowic na ty , w dodatku widzac go pierwszy raz w zyciu..

co kraj to obyczaj i tyle
  Profil uzytkownika: iza     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-07-14 22:28
Czesław, jest tak jak pisza tu ludzie. Nie uzywa sie nic przed imieniem i nazwiskiem. Ewentualnie jakies zawodowe tytuly jak dr. ale to tez chyba tylko jak z racji tej pracy sie do tej osoby zwracasz.
  Profil uzytkownika: kajetan     
EHM


Wpisów: 565
Od: 2010-09-24
2011-07-14 22:31
To chyba dobre pytanie dla Uwe lub Myszkina..
Ja w sumie z żadnymi formami grzecznościowymi się nie spotkałam... Chyba, że korespondencja z zagranicy i wtedy "Mr" stał na przedzie... z kropką lub bez...

  Profil uzytkownika: EHM     
EHM


Wpisów: 565
Od: 2010-09-24
2011-07-14 22:46
p.s. Ponoć tytułów używa się tylko wobec osób, które same się w ten sposób przedstawiają, lub tak podpisują własną korespondencję.
p.s. Jeśli chce pan zachować formę grzecznościową na kopercie, to proponuję zaadresować ją "po angielsku" lub "po polsku".
  Profil uzytkownika: EHM     
Czesław


Wpisów: 4
Od: 2011-07-14
2011-07-14 22:47
To smutne (mam na myśli You-Reform - dziękuję za link, Izo) Ja nie potrafiłbym się przełamać i mówić tak do kogoś na "ty". Nawet w angielskim mam problem, bo czuję się, jakbym kogoś obrażał, nie szanował i dlatego mówię Madame i Sir do każdej nieznanej mi osoby. Może to trochę staroświeckie, ale za to zgodne z moim sumieniem.

Dobrze więc - niczego przed imieniem nie napiszę, skoro tak radzicie. A mówiąc ściślej - użyję polskiej formy, bo może kiedyś tego człowieka spotkam osobiście i chciałbym mu wtedy w oczy spojrzeć.

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi - były mi wielką pomocą.
  Profil uzytkownika: Czesław     
lidka50


Wpisów: 1664
Od: 2007-03-01
2011-07-14 22:53
Ja juz sie przyzwyczailam do tego,ze wszyscy sobie mowia po imieniu(choc na poczatku to bylo diabelnie trudne) i teraz mi jakos dziwnie jak spotykam sie z Polakiem i musze mu mowic na pan/pani.
W takim przypadku swietnie mi wychodzi mowienie bezosobowo,albo od razu na poczatku zaznaczam,ze bede mowic po imieniu.
  Profil uzytkownika: lidka50     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-14 23:09
Tytulow, na kopercie, uzywa sie takze w Szwecji, do osob majacych takie tytuly, jak doctor, professor, dyrector, konsul, ambasador, redaktor, magister, minister itp. w korespondecji urzedowej a takze i prywatnej, jak piszemy do osoby, z ktora nie mamy prywatnych kontaktow a chcemy np. napisac donos (jest tutaj taki donosiciel)
Do zwyklych ludzi nie uzywamy tytulow, bo ich nie maja.
Ja i moja starucha dostajemy listy z tytulem, chociaz nie zawsze, bo np. "myndigheter" tytulow nie uzywaja, np. Skatteverket, FK, szpitale, banki, firmy wysylajace rachunki i temu podobni uprzykrzacze zycia
  Profil uzytkownika: myszkin     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-07-14 23:15
Czeslaw, naprawde nie powinienes czuc sie niezrecznie. Bardziej niezrecznie czuc sie bedzie osoba stad, ktora sie zacznie tytulowac

A propos - spotkalam ostatnio takiego dziwolaga, ze na fakturze (za artykuly dzieciece ze sklepu, heh, dzieciecego) z Polski widniala pieczatka, a na niej: magister Sylwia Jakastam, adres, numer tel. To jest dopiero groteska...
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-14 23:42
Na pieczatkach, tak jak i na wizytowkach uzywany jest tytul i nic w tym dziwnego
  Profil uzytkownika: myszkin     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-14 23:43
Tak przy okazji: w Szwecji nie ma czegos takiego jak sekretarka.
Jesli to duza firma to poczte roznosza ludzie z dzialu serwisowego. Czasem jest ktos w stylu asystenta, ale taka osoba zazwyczaj swiadczy te uslugi dla calego dzialu.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-14 23:45
A co do zwrocenia uwagi - tak to jest sposob na zwrocenie na siebie uwagi - raczej w pozytywny sposob.
  Profil uzytkownika: maggie     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2011-07-14 23:48
Pamietam jak brytyjskie linie lotnicze zainstalowaly sie chwilowo u nas w biurze i jak taki Sir wyszedl ze swojego pokoju na korytarz i pyta sie mnie komu ma dac papiery do skserowania?
Ja mu na to, ze ja bardzo chetnie pokaze ksero i jak sie je obsluguje- Sir byl w szoku.

Potem zapytal o poczte, ze czeka na wzny list od tygodnia- ja mu na to, ze kolo recepcji sa póleczki i kazdy sobie sam chodzi po swoja poczte

Posiedzieli u nas z miesiac i przez ten czas nauczyli sie obslugiwac xero, fax, expres do kawy, wkladac kubki do maszyny do mycia naczyn (i nawet ja wlaczyc) itp

no i wszyscy do nich na TY mowili he, he
  Profil uzytkownika: iza     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-14 23:51
A, kurcze, przypomnialo mi sie - ja dostaje czasem sluzbowo rozne listy i na nich pisza czesto tytul (tzn moj sluzbowy tytul).
I to rowniez od szwedzkich firm czy ludzi. Ale zawszemyslalam, ze tak pisza nie z uprzejmosci tylko zeby byc pewnym, ze list dojdze do osoby wykonujaca moja prace.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-14 23:56
Hehehe, ja kiedys nauczylam pare takich osob typu "Sir" jak sie list do maszyny wklada, zeby znaczek namalowala .
Ale z drugiej strony jak ktos do mnie wola "Madam" czy nawet lepiej "Mademoiselle" to sie wtedy czuje lekka i powabna
  Profil uzytkownika: maggie     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-15 00:01
Maggie, serduszko, sekretarki sa, zapewniam. Nazywane sa roznie, najczesciej asystentkami, ale te wielkie i nawet troche mniejsze "rekiny" maja te asystentki tylko dla siebie i sprobuj jej powiedziec, zeby pracowala dla calego dzialu, to bedziesz miala marne zycie
Dzisiejsze asystentki sa wyksztalcone i czesto maja ukonczone studia wyzsze, aby mogly prowadzic dialog z szefem na poziomie, ale takze wykonuja te wszystkie czynnosci, ktore robila kiedys sekretarka, wiec organizacja spotkan i calego cyrku chefa, zamawianie biletow na samolot czy pociag, hoteli, podawanie kawy itp.
Oczywiscie, w malych firmach takich ceregieli z sekretarkami nie ma juz od dawna, bo i szef jest mniejszy i kawe moze sobie wziac z automatu w plastikowym kubeczku, a nawet do pracy zasuwac na rowerku albo autobusem
  Profil uzytkownika: myszkin     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2011-07-15 00:08
U mnie to jest inaczej zorganizowane.
Sa takie osoby w stylu asystentek/asystentow ale sa dla calego dzialu/ grupy ludzi. No i oprocz tego prowadza wlasne projekty.
  Profil uzytkownika: maggie     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-07-15 11:01
myszkinku, ja rozumiem, ze tytul jest uzywany i w zasadzie w zgodzie z jakims tytularnym savoir vivrem, ale po pierwsze pisac magister zamiast mgr to mnie to zaskakuje i dziwi, a po drugie ja bym w zyciu nie pomyslala, zeby sie tym tak obnosic (a w polskiej aptece nie pracuje, gdzie sie te panie magistry przyjely) . co innego gdyby miala tytul profesorski z jakiejs Sorbony, wtedy ... szacuneczek, a tak... magisterek marny, a rozpisuje sie ze hohohooo.
no, jednym slowem, nie pasuje mi to do sytuacji.
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
lidka50


Wpisów: 1664
Od: 2007-03-01
2011-07-15 11:31
Mnie czesto ta polska tytulomania rozsmieszala.
Pamietam,kiedys bylam zaproszona na przyjecie imieninowe do siostry.
Ludzie,ktorzy pracowali ze soba 15-20 lat w Akademii Medycznej,na przyjeciu nagminnie zwracali sie do siebie:
panie docencie,panie adiunkcie,panie doktorze,panie profesorze - wiem,ze musialam czesto wychodzic do lazienki,zeby sie wysmiac(dla mnie to byla kompletna paranoja).
Rozumiem,przy pacjentach lub na jakims sympozjum,ale w domu na przyjeciu?
  Profil uzytkownika: lidka50     
dzch


Wpisów: 4287
Od: 2010-01-18
2011-07-15 11:41
Polska archaiczna tytulomania jest wzruszajaca.
Czeslaw powinien napisac Wielce Mi Miłościwy Panie i Przyjacielu dodajac Wielmożny piszac do urzednika, Wielebny do ksiedza i Znamienity do wyksztalconego.
  Profil uzytkownika: dzch     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-15 11:54
Szanowny dzch uwazam, ze zaslugujesz na uklon i szacunek. Sympatyczny czlowiek jestes wg mojego, skromnego zdania
  Profil uzytkownika: myszkin     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-15 12:00
Lidzia, sloneczko tytulowanie swykle smieszy ludzi bez tytulow, bo gdyby je mieli, to tez chetnie by je uzywali i splendor by na nich splywal a takze wlasne ego roslo by, roslo....

Lulu, gwiazdeczko kochana dzisiaj magister to tytul powszechny, tak jak kiedys "towarzysz" wiec nie ma sie z czego cieszyc, ale juz troche wyzej, to mozna miec satysfakcje

  Profil uzytkownika: myszkin     
dzch


Wpisów: 4287
Od: 2010-01-18
2011-07-15 12:11
Myszkinie Mily, bardzo dziekuje i mam nadzieje ze nie mylisz sie jako czlowiek madry i dobry.

Szkoda ze Admin/moderatorki sa innego zdania
  Profil uzytkownika: dzch     
LaFinca
Sztokholm


Wpisów: 14
Od: 2011-06-28
2011-07-15 13:15
Powiem szczerze, ze nieco zdziwiona jestem tak ostrym (i wiecznym)krytykowaniem kultury czy ogolnie wszelkich przejawow polskosci u tak wielu osob na forum. Z tego, co wiem, zwroty grzecznosciowe uzywane sa szeroko w calej kulturze slowianskiej, azjatyckiej, pojawiaja sie takze w anglosaskiej(i moze innych rowniez, ale nic mi o tym nie wiadomo)i traktowane sa raczej jako przejaw dobrego tonu a nie buractwo. Tak na marginesie w dzisiejszej Wielkiej Brytanii w dalszym ciagu nie jeden dusze by sprzedal za odpowiedni tytulik szlachecki.
  Profil uzytkownika: LaFinca     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-07-15 13:17
"Polska archaiczna tytulomania jest wzruszajaca."

Mi sie wydaje, ze to jednak Szwecja odstaje od reszty.
  Profil uzytkownika: kajetan     
dzch


Wpisów: 4287
Od: 2010-01-18
2011-07-15 13:29
Szwecja nieco odstaje ale ta feudalno-koscielna mania zanika i juz niedlugo zwroty „Wielebny”, „Przewielebny” czy „Wasza Świątobliwość” beda zarezerwowane dla Kosciola LeClictoris.

  Profil uzytkownika: dzch     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16834
Od: 2000-09-01
2011-07-15 13:35
No ale w wielu krajach masz jakies (choc nie koniecznie az takie jak w Polsce) zwroty grzecznosciowe. Pan, Pani, Sir, Madam... w Szwecji nie ma czegos takiego, chyba ze w jakichs czarnobialych starych filmach jeszcze do siebie ludzie mowia per "fru Svensson", ale nie dzis.

W pytaniu, czy checi, uzycia poprawnego zwrotu grzecznosciowego przez autora watku nie ma nic zlego, wrecz przeciwnie. Nie wiele osob zadaloby sobie tyle trudu, zeby az zalozyc konto na forum w kraju, do ktorego wysylaja list, zeby zapytac o panujaca etykiete.
  Profil uzytkownika: kajetan     
dzch


Wpisów: 4287
Od: 2010-01-18
2011-07-15 14:03
Jasne ale Polak piszac do Polaka w Szwecji MOZE uzywac polskich zwrotow grzecznosciowych nawet jezeli list dostarczaja Szwedzi. Ale kto pyta nie bladzi..
  Profil uzytkownika: dzch     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2011-07-15 14:09
Lekka niekonsekwencja(!)
"To smutne (mam na myśli You-Reform - dziękuję za link, Izo) Ja nie potrafiłbym się przełamać i mówić tak do kogoś na "ty"." (...)

No to powinno byc raczej Panno/Pani Izo...
;)
  Profil uzytkownika: Oxen     
ulaczka
Sztokholm/Warszawa


Wpisów: 1942
Od: 2000-09-04
2011-07-15 14:21
Ostrożna bym była z polskimi zwrotami na kopercie. Już nie raz zdarzyło się, że komuś nie dostarczono przesyłki, bo adresatem musiał być kto inny, ten przecież nie miał na imię Pan

Jeśli już, to proponuję Sir lub Mr.
  Profil uzytkownika: ulaczka     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-07-15 15:28
Dokladnie! Ja jako uzalezniony allegrowicz mam czesto przechlapane przez te wszystkie sz.p. W dokumentach tego przeciez nie mam na szczescue na mojej poczcie sie juz nauczyli
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-07-15 15:33
A, i nie spotkalam sie nigdzie indziej, zeby najwazniejszy ceo mial na pieczatce np. MBA Jan Svensson CEO
Tak samo na jakichs fakturach na przyklad...
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-07-15 15:39
Wszystkie listy urzedowe, ktore przychodza do nas do Niemiec ze Szwecji, sa adresowane imieniem i nazwiskiem i uzyta jest forma Ty, pomimo tego ,ze Niemcy tak samo jak Polacy uzywaja tytulow i form grzecznosciowych.
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2011-07-15 17:28
No i git! Po cholere zycie komplikowac?

Sz.p.Mgr.Inz.Doc.Dr.Plk. Jan Nowak...

Moj syn; urodzony i wychowany tutaj, gdy jestesmy w Polsce, wali ludziom per "pan - pani" (nauczyl sie tego na S.U. i... wywolalo to juz nie raz lekkie towarzyskie perturbacje. Polacy chca byc "you", szczegolnie mlodsi.
  Profil uzytkownika: Oxen     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2011-07-15 19:57
A swoja droga - gdybym mial jakis szlachecki tytul, potrojne fakultetowe wyksztalcenie z Sorbony i osiagniecia z zakresu chirurgii platow mozgu, tez bym chcial, by mnie na podworku palcami dzieci pokazywaly mowiac: o: to ten pan profesor, co jego pies zasikal winde...
  Profil uzytkownika: Oxen     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2011-07-15 20:03
I jeszcze jedno, juz na koniec...(!)
Kiedys (100 lat temu) zmuszano nas w podstawowce do znajdowania przyjaciol korespondencyjnych. Tak kiedys bylo w PRL-u!
I... pewnego dnia dostalem list, czytajac ktory - oniemialem!
A zaczynal sie - ten list - tak:
" w pierwszych slowach mego listu: niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus"... (...)

- No comment!
  Profil uzytkownika: Oxen     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-15 20:45
Oczywiscie uzywa sie formy "you", ale zawsze potem dodaje sie SIR albo MADAME, co juz nie jest "tykaniem" .
Polacy czesto uzywaja slowa "you" ale tylko jak rozmawiaja w jezyku angielskim, po polsku raczej robia zla mine, jak ktos im tak, ni z gruszki ni z pietruszki, zacznie tykac.
  Profil uzytkownika: myszkin     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2011-07-15 20:49
...W pierwszych slowach mojego listu donosze Wam, ze jestem zdrow, czego i Wam zycze... to tez inna wersja zaczynania listow w dawnych, przedpotopowych czasach.
A na zakonczenie .... Na tym koncze i przesylam serdeczne pozdrowienia, zawsze pamietajacy o Was wszystkich - Zdzisiu.
  Profil uzytkownika: myszkin     
wandaelzbieta


Wpisów: 3758
Od: 2010-01-08
2011-07-15 21:09
P.S Babcia zyje?
  Profil uzytkownika: wandaelzbieta     
Lulu Confaboulu
Sarkazm i szydera


Wpisów: 6700
Od: 2009-03-30
2011-07-15 22:18
No musze, po prostu musze!

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi… Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać… Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko… Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek…) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną… Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som…Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie… Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz …i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo…! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg…bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co… Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje – marzenie…i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia
  Profil uzytkownika: Lulu Confaboulu     
Forum -> Życie w Szwecji -> Zwrot grzecznościowy w liście
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Potrzebuje hydrawlika (Stockholm )
MYCIE OKIEN (STOCKHOLM)
Sprzatanie minimum 50% lub 100% grafiki (Täby)
Praca (Värmdö )
Praca-sprzatanie (Täby)
Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 21 gości
oraz 1 użytkowników.


Kolejny Polak ofiara szwedzkiego multikulti
TEMU
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony