Autor | praca na "extra" |
ona88
Wpisów: 1 Od: 2011-02-11
| 2011-02-11 13:12 Witam wszystkich, muszę się wyżalić
Pracuję w pewnej firmie od jakiegoś czasu. Najpierw w ramach pracy wakacyjnej, potem w zastępstwie innej osoby. Jest to praca nareszcie zgodna z moimi kwalifikacjami i tu chętnie zostałabym przez resztę życia. Współpracownicy traktowali mnie jak cud świata, często słyszałam "vad duktig du är" (co wydawało mi się dosć dziwne). Zawsze daję z siebie te 200%. Więc gdy zwolniło się stałe miejsce pracy, to szefowa powiedziała mi, że być może mnie zatrudni, ale oczywiście i tak musi zrobić rekrutację. No i z 1.5 miesiąca temu pojawiła się nowa osoba i dostała tę pracę. Ja teraz pracuję extra i skończyły się wszystkie zachwyty związane ze mną. Zdarza mi się pracować z tą "nową" i widzę, że pracuję efektywniej, wykazuję więcej inicjatywy podczas gdy ona jest że tak powiem "bierna". Pracodawca zaprasza mnie na szkolenia, na których właściwie nie muszę być, ale moje nadzieje na stałe zatrudnienie legły w gruzach. Sprawę utrudnia fakt, że to jest mała miejscowość i najbliższa praca w branży jest 150 km stąd. Czuję się dożywotnio skazana na te przeklęte "extra" i pewnie zrozumiecie moją frustrację. Sama nie wiem, co o tym myśleć... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-02-11 16:18 Zawsze daję z siebie te 200%"
to nie rob tego
po
1 nikt nie doceni jak sie juz przekonalas
2 jak dlugo tak pociagniesz?
przodownicy pracy mlodo umierali
|
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2011-02-11 17:11 dokladnie niedawno mialam podobna sytuacje....pracuje jako extra/vikariat od 2 lat...
frustracja to bedzie prawdopodobnie czeste uczucie tutaj w Szwecji...
a 'duktig' to tez bedziesz do momentu...ja bylam 'uber-duktig' wg moich szefow jeszcze jakis czas temu
//M. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-02-11 17:27 a 'duktig' to tez bedziesz do momentu"
widzisz jak dlugo zapieprzasz i nie masz wymagan to jestes duktig
jak nie bedziesz dawac rady i bedziesz domagala sie jakichs praw to juz nie bedziesz duktig
tylko cie "zamroza" utfryst
lub wywala |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2011-02-11 17:29 Domyslam, sie ze rzecz sie dzieje w malej miejscowosci...
Jasne, ze zatrudnia najpierw kogos z koneksjami,, przez polecenie itd...
Podaje swoj przyklad !
Roczna umowa, na czas okreslony ze (slowna) gwarancja zatrudnienia. Pod koniec kontraktu uleglem wypadkowi, wiec wzieto kogos na moje zastepstwo. Zlozylo sie, ze to byl "zanjomy znajomego" z malej miesciny, gdzie wszyscy sie znaja.
Po prowrocie do pracy, to moje zastepstwo otrzymalo zatrudnienie, bo szef nie mogl odmowic, a ja mimo, ze byle "duktig", przez 10 miesiecy zostalem z kwitkiem...
Witaj w Szwecji... |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-02-11 17:29 ps
zaraz pewnie jakis rencista ktory nie pracowal w szwecji od 20 lat skomentuje ze pisze bzdury
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2011-02-11 17:31 Roczna umowa, na czas okreslony ze (slowna) gwarancja zatrudnienia"
umowa slowna w szwecji jest tak samo wazna jak pisemna...
- umowa jaka umowa?
- ja zadnej umowy nie pamietam
|
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2011-02-11 17:37 Darsim, przeciez szczegolow podawal nie bede, ale mniej wiecej trafiles w 10tke...
Wybaczylem i poszedlem do przxodu, bo to jedyna opcja, aby w Szwecji przetrwac... |
| |
wandaelzbieta
Wpisów: 3758 Od: 2010-01-08
| 2011-02-11 18:15 Jeatem takim "czajnikiem", ktory czyta Wasze forum i co ciekawsze wpisy tlumacze mojemu slubnemu, ktory 18 lat temu przeniosl sie z powodu pracy do Niemiec i nie jest tu szczesliwy a bardzo teskni za swoim wymarzonym krajem Szwecja. W Szwecji ma dzieci i wnuki z pierwszego malzenstwa, w Szwecji spedzil 25 lat i taka Szwecje pamieta "raj na ziemi". Myslimy o przeniesieniu sie do poludniowej Szwecji, ale ja po Waszych wpisach mam coraz wiecej watpliwosci. Slubny juz jest na emeryturze, ja mam pare lat do niej. Od dzieci sie nie dowiemy wiele, bo nie lezy to w ich interesie. Widze, ze tak samo jak tu w polnocnych Niemczech, wyzysk, oszukanstwo i "wolna amerykanka". |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2011-02-11 18:45 200% to za malo,by dostac stala prace.Szwecja to kraj,ktory nie ma swojego odpowiednika gdzie indziej.
Jestes najlepszy,starasz sie-masz pozamiatane u wspolpracownikow,docenia Cie szef ale w poswiadomosci jestes Polakiem/Polka.Olewasz robote,jestes na tym poziomie co inni pracownicy,wtedy jestes przegrany/a u nich i u szefa,bo jestes Polakiem/Polka.Nie ma zlotego srodka,jednak im bardziej jestes zdesperowany i za wszelka cene chcesz utrzymac prace,tym bardziej beda Cie olewali. |
| |