Autor | person assistens - upodłość firmy i a-kassa |
mikołaj22
Wpisów: 22 Od: 2010-09-15
| 2010-12-07 18:33 moja znajoma pracuje jako person asistens. opiekuje się człowiekiem chorym na alzheimera. firmę ma syn(człowieka chorego na alzheimera) zatrudnia 2 osoby do opieki. firma jest zalożona tylko ze względu na jego ojca. jego ojciec umiera! znajoma ma informacje, że jak podopieczny umrze to firma musi oglosić upadłość a jej nalezy się odszkodowanie i a-kassa, która opłacała przez 2 lata. szef kaze jej teraz dzwonić do a-kassy i powiedzieć że nie ma pracy, mimo tego że ojciec jeszcze zyje. czy w ten sposób szef chce uniknąć odszkodowania? bo nie może ogłosić upadłości póki ojciec zyje! czy koleżanka ma dzwonić do a-kassy wg zaleceń szefa? |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2010-12-07 18:38 a-kasse informuje jak bedzie bezrobotna, jak ja zwolnil to tak, jak pracuje jeszcze to nie.... |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2010-12-07 18:56 Zapytaj znajomej jak wyglada jej umowa o prace.Tutaj czesto spotyka sie sytuacje,ze dzieci zarabiaja pieniadze na chorobie rodzicow.Jak ma umowe stala,tak dlugo jak zyje osoba,u ktorej jest asystentem,to nie ma szans na nic innego jak A-kassa. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2010-12-07 19:02 za asystenta placi komuna
a osoba ktora go potrzebuje dostaje pieniadze od niej i jest niby "pracodawca"
lub osoba najblizsza
wiec szef nie ma zadnej firmy przypuszczam
dobrze, ze placi a kassa
co wy z tymi odszkodowaniami?
skad ten pomysl, ze jakies odszkodowanie sie nalezy?
W polsce tak jest?
bo w szwecji nie slyszalem nigdy
moze odszkodowanie za zycie w szwecji?
wtedy ja sie pisze |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2010-12-07 19:08 Spotkalem sie z kilkoma sytuacjami,ze dzieci ludzi potrzebujacych pomocy zakladali firmy,by te komunalne pieniadze przez ich rece przechodzily.
Najczesciej daja asystentom umowe na stale,tak dlugo jak zyje osoba potrzebujaca pomocy.
Jaka to jest praca na stale? |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2010-12-07 19:12 Spotkalem sie z kilkoma sytuacjami,ze dzieci ludzi potrzebujacych pomocy zakladali firmy,by te komunalne pieniadze przez ich rece przechodzily"
jest jakas taka konstrukcja prawna, zeby "pracodawca" byla taka osoba, chodzi o calkowite zniesienie jakiejkolwiek odpowiedzialnosci z komun za warunki pracy i forme zatrudninia.
sprytne
musialbym sprawdzic jak to technicznie wyglada, ale to tylko tzw
pic na wode |
| |
mikołaj22
Wpisów: 22 Od: 2010-09-15
| 2010-12-07 19:13 tak masz rację. umowa na stałe tak długo jak zyje podopieczny. a pieniądze przechodzą przez syna , który nimi dysponuje i robi wypłate. zatrudnia dwóch opiekónow, a do tego swiadczenia z tytułu asystenka bierze syn, żona, i wnuk chorego. Może nie ma odszkodowania ale jesli chodzi o a-kasse to niech nigdzie nie dzwoni żeby nie było że sama się zwolniła |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2010-12-07 19:16 a do tego swiadczenia z tytułu asystenka bierze syn, żona, i wnuk chorego"
i wszyscy z niego dobrze zyja.
jak umrze to beda musieli isc do pracy
to bedzie dla nich prawdziwa tragedia.
|
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2010-12-07 19:16 Darsim,idziesz dobrym tropem. Chodzi o to,ze komuna nie moglaby dac takiej umowy o prace. |
| |
JOLAND
Wpisów: 10279 Od: 2009-11-24
| 2010-12-07 19:28 Nie chce mi sie pisac o tych przekretach.Powiem tylko,ze rodzina chorego moze zarobic na jego chorobie
od 300000 do 700000SEK(rocznie).W zaleznosci od stopnia inwalidztwa.Prawdziwe astystentki,jak sa dwie,to chodza do tej roboty kilka razy dziennie,rodzina jest asystentem,gdy spi po obiedzie lub w nocy,to sa najlepsze pieniadze. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2010-12-07 21:47 Nie chce mi sie pisac o tych przekretach"
sa tacy ktotzy sie na tym faktycznie dorabiaja majatku jak Joland napisal a asysteni sa traktowani jak popychadla, zeby nie uzyc gorszych slow
|
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2010-12-08 00:13 A zatem... gdy facio kopyta wyciagnie, to zlota zyla, extra dochod pojdzie sie je***. To musza go - wobec tego - podtrzymywac jakims respiratorem - jak kiedys pierwszego sekretarza Brezniewa w ZSRR.
Teraz rozumiem czemu Szwedziaki tak dlugo zyja... |
| |