Autor | *przyjezdne* dzieci w szwecji |
Siobhan
Wpisów: 580 Od: 2010-04-11
| 2010-06-07 22:54 nie rozumiem pewnego fenomenu , ktory obserwuje z trwoga wsrod najmlodszych przyjezdnych. fenomen polega na tym , ze rodzice powstrzymuja dzieci przed tym aby nauczyly sie dobrze mowic po szwedzku! jesli ktos tu przyjezdza i chce sobie zycie ukladac na tyle , ze sciaga tu dzieci to powinno byc jego priorytetem stworzenie dziecku jak najlepszego startu- skoro dziecko ma tu mieszkac , to znaczy ,ze bedzie mialo kolegow w szkole mowiacych po szwedzku , bajki w tv a nawet pani na kasie w sklepie mowia po szwedzku , wiec dlaczego priorytetowac jezyk polski? nie powinno byc odwrotnie? dziecko moze znac polski i bardzo dobrze jesli zna dwa jezyki od najmlodszych lat ale priorytetem powinien byc szwedzki! z przerazeniem slucham rodzicow, ktorzy na gwalt posylaja dzieci do polskich szkol , polska religia w soboty i sama nie wiem co jeszcze a potem dzieci w drodze do szkoly nie sa w stanie wymowic poprawnie nazwy stacji pomimo tego , ze mily glos z glosnikow w t-banie wlasnie ja podal - wiec teraz pytanie - o co chodzi? |
| |
myszkin
Wpisów: 2075 Od: 2009-01-26
| 2010-06-07 23:39 To juz nie masz wiekszych zmartwien? Moze planuja powrot na ojcowizne |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2010-06-07 23:41 chodzi o to ze szwedzkiego sie nauczy bez problemu...a z polskim jak rodzice zaniedbaja bedzie problem |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2010-06-08 07:30 z przerazeniem slucham rodzicow, ktorzy na gwalt posylaja dzieci do polskich szkol
Przesadzasz.
"Polskie szkoly" sa dwie w calej Szwecji: jedna w Sztokholmie, a druga w Göteborgu. W Malmö ani nigdzie indziej nie ma takich szkol.
Sa to zajecia uzupelniajace, raz w tygodniu, 3-4 lekcje tygodniowo prowadzone przez jakies 8 miesiecy w roku (reszta czasu odpada na wakacje i ferie).
W Sztokholmie na zajecia w polskiej szkole chodzi nie wiecej jak 10-20% ogolu dzieci z polskich rodzin, w calej Szwecji pewnie mniej niz 5%.
|
| |
Gloria Sztokholm
Wpisów: 76 Od: 2010-03-20
| 2010-06-08 10:02 j23
i to jest najsmutniejsze... |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2010-06-08 10:21 Z drugiej strony samo chodzenie do szkoly na 3-4 lekcje w tygodniu nie wystarczy aby dzieci zachowaly/nauczyly sie polskiego, to nie jest decydujace. Moze wiec te 10-20% to calkiem sporo .
Nawet nie uczestniczac w zadnych polskojezycznych zajeciach rodzice sami moga nauczyc polskiego.
Jestesmy tu w Sztokholmie w uprzywilejowanej sytuacji, bo mamy rozne polskojezyczne zajecia dla dzieci.
Nie wszyscy z nich korzystaja, z wielu przyczyn, to normalne i dla mnie zrozumiale.
Podobnie jest z doroslymi: wiekszosc nie chodzi na wystepy polskich teatrow, polskie koncerty, filmy itd. Podobnie bylo i jest w Polsce - wiekszosc mieszkancow Polski nie chodzi do teatru, czyta 0,5 ksiazki rocznie, nie chodzi regularnie do kina...
|
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2010-06-08 10:39 Niech rodzice mowia w "ojczystym" jezyku jak duza chca. To w niczym nie przeszkadza, by dziecko biegle mowilo po szwedzku. Natomiast zmuszanie do nauki polskiego poprzez extra lekcje itp. moze wywolac u dzieci reakcje przeciwne, niz te, jakie rodzice oczekuja. Wiem, co pisze... |
| |
Siobhan
Wpisów: 580 Od: 2010-04-11
| 2010-06-08 11:10 Drogi myszkinie alez owszem ,ze jest to dla mnie zmartwienie , bo potem maja nas Polakow za niewyksztalciuchow od czarnej roboty i kradziezy - kazdy jak slyszy taka opinie to sie oburza ,ze rasistowskie ,ze jakim prawem i wogole ale zeby zrobic cos w kierunku zmiany tych stereotypow to nikt chetny nie jest. |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2010-06-08 11:30 Brak znajomosci jezyka rodzicow nie wystarcza by nie byc postrzeganym przez tubylcow jak chamy i zlodzieje.
Przyjezdne dzieci nie stana sie lepsze, gdy ich rodzice zaczna do nich mowic lamanym szwedzkim.
Zgadzam sie, prolem istnieje, margines naszej nacji niestety przegina, wystarczy posluchac czasem glosno wypowiadanych wulgaryzmow w tunnelbanie czy autobusie.
Z moich obserwacji - ci Polacy, ktorzy najgorzej zachowuja sie w Szwecji na ogol nie maja dzieci, a jesli je maja to nie chce im sie jezdzic z dziecmi do polskiej szkoly, na zbiorki polskiego harcerstwa czy na inne polskojezyczne imprezy. Chamstwo na codzien z uczestniczeniem w kulturze wzajemnie sie wyklucza. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-06-08 11:50 Niech te dzieci chodza po polskich szkol na obczyznie. Moze chociaz one naucza sie pisac po polsku, bo przeciez wiekszosc rodzicow ich tego nie nauczy.
Uwazam ponadto, ze bardzo dobrze, ze rodzice szukaja dla dzieci kontaktu z jezykiem polskim. Czy to szkola, czy jakies inne zajecia.
Rodzice wybrali Szwecje z jakiegos powodu i sa moze nawet gotowi poswiecic kilka lat na zorganizowanie sobie zycia tutaj. Dzieci nie rozumieja takich wyborow.
Dla nich to jest wyrwanie "z podworka", od kolegow, szkoly, zabaw....i posadzenie w zupelnie innych, obcych relacjach.
Ile to dziecko nauczy sie jezyka w tej szkole to jedna sprawa, ale bedzie mialo chociaz troche tego co zna, co zostawilo w Polsce i nie bedzie takie zagubione w tym nowym zyciu.
Szwedzkiego i tak sie nauczy, bo na codzien ma szwedzka szkole, szwedzkich kolegow i szwedzkie rutyny.
|
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2010-06-08 11:51 j23 nie mam dzieci i wulgaryzmow nie urzywam a juz napewno nie w miejscu publicznym |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2010-06-08 15:13 Niepotrzebnie wzielas do siebie, przeciez wiadomo o kogo chodzi, na pewno nie o Ciebie, nie jestes nowa w Szwecji .
Dzieci sprzyjaja nowym imigrantom w dopasowaniu sie do Szwecji, chcac nie chcac dorosli szybciej ucza sie szwedzkiego, chocby po to aby porozumiec sie z personelem w przedszkolu/szkole (w pracy, w miejscu zamieszkania czesto nie maja okazji uzywac szwedzkiego),
musza chodzic na zebrania, poznaja rodzicow innych dzieci, ucza sie jak funkcjonuje spoleczenstwo itd.
No i maja mniej czasu na glupoty, bo dzieci skutecznie wypelniaja wolny od pracy czas .
|
| |
electra
Wpisów: 3440 Od: 2005-05-02
| 2010-06-08 15:18 j23 nie wzielam do siebie natomiast zgadzam sie z toba ...czesto jeszcze nie widac osoby a juz slychac lecace k**** |
| |
kamień
Wpisów: 8037 Od: 2007-10-12
| 2010-06-08 21:00 i dzieki temu niewidomi moga rozpoznac polakow.... |
| |
+janosik+ paprykarz
Wpisów: 706 Od: 2010-01-26
| 2010-06-09 22:41 http://www.poloniainfo.se/ forum/temat.php?temat=32231 |
| |
mary2010
Wpisów: 3 Od: 2010-06-28
| 2010-06-28 10:18 Kochani, mam przyjechać do Sztokholmu z dziećmi w wieku szkolnym, oczywiście chciałabym, żeby nauczyły się szwedzkiego chociaż nie wiem ile czasu tam będziemy. Niepokoi mnie jednak to zabieranie dzieci, czy do polskiej rodziny też mogą się tak wtrącać? |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-06-28 10:35 Przyjezdzasz z dziecmi na wakacje, czy mieszkac i pracowac tutaj?
Mieszkajac tutaj, dzieci naucza sie jezyka w szkole.
Owszem ,dzieci moga zabrac nawet polskim rodzinom, ale nie od razu z promu. Trzeba na to sobie zasluzyc. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2010-06-28 16:47 no wystarczy jak dasz dziecku tzw
klapsa publicznie |
| |
mary2010
Wpisów: 3 Od: 2010-06-28
| 2010-06-29 11:26 Mam już bilety, to chyba lepiej przyjadę tylko na wakacje, czytam niestworzone rzeczy o zabieraniu dzieci, znacie takie przypadki?
|
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2010-06-29 11:56 jesli jestes narkomanka, alkoholiczka, znecasz sie nad dziecmi, bijesz je, nie dajesz im jesc, chodza brudne, spia na klatce schodowej, kradna lub je sprzedajesz do prostytucji- tak, wtedy ci zabiora.
jesli nic z powyzszych- przestan sobie tym glowe zawracac |
| |
mary2010
Wpisów: 3 Od: 2010-06-28
| 2010-07-01 11:20 Iza, dzięki za miłe słowa, naczytałam się w internecie przypadków, które mnie przestraszyły, w stylu,że za nadopiekuńczość lub skrzyczenie dziecka już mają prawo działać, oczywiście jesteśmy nie idealni ale zwyczajni, dzieci nie są bite, bo umiemy z nimi rozmawiać Ale niepokój jest... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2010-07-01 11:35 mary2010- dzieci odbieraja w naprawde extremalnych przypadkach. wiec nie mysl juz o tym, skoro nie spelniasz ponizszych/powyzszych kryteriow |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-07-01 12:21 "naczytałam się w internecie..."
Mam nadzieje, ze sie nie naczytalas w internecie ze "wszystko sie nalezy"...itp.
Zamiast czytac artykuly w internecie, poczytaj sobie to forum...o zyciu tutaj, opisane przez ludzi ktorzy zyja tutaj.
Chyba ze szczegolnie jestes zainteresowana "zabieraniem" dzieci, ale taki temat tez tutaj znajdziesz. |
| |
Gloria Sztokholm
Wpisów: 76 Od: 2010-03-20
| 2010-07-07 21:42 Uważam, że to bardzo zdrowe, kiedy dzieci uczą się w szwedzkiej szkole, a także biorą udział w zajęciach w języku ojczystym (Polska Szkoła, Oratorium, Harcerstwo, Polonia United). Pamiętajcie, że większość dzieci jest przez kilka pierwszych miesięcy bardzo zagubiona, nie ma tu nikogo poza rodziną i potrzebują rówieśników, z którymi dogadają się. To, co potem dzieje się z niektórymi, pozostawiam bez komentarza... (zapominanie swojego nativ po roku- żal.pl). Jak najbardziej polecam udział w życiu polskich ośrodków, pamiętajmy, gdzie nasze korzenie. Jak to ktoś mądry powiedział "miłość należy przekazywać w języku ojczystym" |
| |