Odwiedzin 37803611
Dziś 4055
Czwartek 25 kwietnia 2024

 
 

Forum: Życie w Szwecji - Doktorat ... stypendia ?

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorDoktorat ... stypendia ?
shdster


Wpisów: 1
Od: 2010-05-06
2010-05-06 01:35
Witam,

Mam takie pytanie - mianowicie chcialbym dowiedziec sie jak wyglada skladanie papierow na studia doktoranckie w szwecji. Do kiedy trzeba skladac aplikacje, w jakiej wysokosci mozna otrzymac stypendium, jak najlepiej zabrac sie do tej kwestii? Czy jest juz ktos kto przebrnal przez ten caly proces?

Z gory dzieki za odp
  Profil uzytkownika: shdster     
Obywatel_Snejk


Wpisów: 33
Od: 2006-07-09
2010-05-06 13:31
morelia_pythons@yahoo.com
  Profil uzytkownika: Obywatel_Snejk     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-11 14:21
W wiekszosci przypadkow papiery skladasz u konkretnej osoby u ktorej chcesz sie doktoryzowac, tak wiec najpierw musisz sobie taka osobe wybrac (szefa grupy), uderzyc do niego, popytac czy ma pozycje dla nowego doktoranta i wtedy on Ci pomoze papiery powypelniac.

Inaczej jest np na KI w Sztokholmie (czy gdzies jeszcze to nie wiem), bo tam sa konkretne terminy podan i sama procedura jest troche bardziej formalna.

Jak jeszcze nie wiesz gdzie chcesz robic doktorat to polecam wyszukiwac ogloszen o pozycje dla doktorantow, na kazdej stronie uniwerku powinny byc takie ogloszenia. Wtedy to juz indywidualnie zalezy, moga byc podane terminy i warunki skladania podan.

Co do stypendiow to stanowczo odradzam, bo za to sie wyzyc nie da. Staraj sie o takie miejsce gdzie bedziesz dostawac normalna pensje wyplacana co miesiac, opodatkowana, ze wszystkimi socjalnymi sprawami takimi jak macierzynskie, urlop, ubezpieczenie i emerytura. Doktoranci na stypendiach to istny wyzysk, zreszta chyba nie wolno byc na stypendium dluzej niz rok i czesto jest to praktykowane ze wlasnie pierwszy rok doktoratu dostaje sie nieopodatkowane stypednium, ale potem powinno sie juz przejsc na umowe i stala prace - najczesciej umowa jest przedluzana co roku, rzadziej dostaje sie kontrakt na cale 4,5 roku.

Tak wiec podsumowujac - najpierw zastanow sie co chcesz robic, potem poszukaj odpowiedniej grupy i jej szefa, uderz do niego z podaniem a potem martw sie terminami i formalnosciami.
  Profil uzytkownika: AgataN     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-11 14:26
Nie zauwazylam ze pytasz o wysokosc "stypendium". To bardzo sie rozni na roznych uniwerkach i dzialach. Pensja (bo o stypendiach nie mam pojecia oprocz tego ze sa niskie) zmienia sie co roku oraz dodatkowo ulega ewaluacji w miare jak robisz doktorat. Dostaje sie wiecej np po tzw half-timie czyli seminarium mniej wiecej w polowie doktoratu, potem nastepna podwyzka jest przy 75% doktoratu, a potem pod sam koniec. Ta najwyzsza stawka u mnie w grupie to bylo ok 24 000SEK/miesiac. Kwota oczywiscie brutto, podatek zalezy gdzie mieszkasz ale ok 30%. Ale na poczatku doktoratu bedzie to odpowiednio mniej, podejrzewam ze okolo 18 000sek, ale szczerze mowiac nie mam pojecia bo to sie zmienia z kazdym rokiem.
  Profil uzytkownika: AgataN     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-11 14:42
sytuacja sie dosyc rozni od uczelni do uczelni. Uczelnie sa dosyc autonomiczne w tej sprawie, jezeli zwiazki doktoranckie sa aktywne to bywa ustalone pewne minimum, (np. 10 000), jezeli nie dzialaja to suma pieniedzy moze nie byc do przezycia.

Doktoranckie mieszkanie w STHLM, jedynka, kosztuje miesiecznie okolo 5000 sek.

O wysokosc musisz pytac na konkretnej uczelni.

Agata ma racje, ale coraz czesciej uczelnie wyplacaja stypendia a nie pensje. Roznica polega na tym, ze stypendium jest nie opodatkowane, i nie mozna samemu sie opodatkowac. Slowem, nie ma mozliwosc wplacania na A-kase, ani mozliwosci uyskania z FK pieniedzy na dziecko. Nie mozna tez uzyskac kredytow. Nie wiem jak sprawa wyglada z ewentualnym kalectwem, ale podejrzewam, ze podobnie jak w PL, nie ma zadnego odszkodowania.
  Profil uzytkownika: karolina68     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-11 15:01
ja mam kompletnie inna opinie z dostawaniem sie na doktorat,

obcokrajowiec,dostanie sie na doktorat w SE, tylko pod warunkiem, ze nie jest anonimowy:
czyli ma silna rekomendacje od uznanego autorytetu w swiecie,
albo jest wspolpraca miedzy PL a SE w danej dzialce i potrzeba specjalistow do ksztalcenia w SE, np. buduje sie synchrotron w Krakowie, i w zwiazku z tym mozna zdobywac wiedze w SE,
albo delikwent przyjezdza do SE na program miedzynarodowy i pokazuje swoja dobra strone robiac prace magisterska.

Co wiecej doktoranci sa czesto proszeni przez opiekunow o sprawdzanie podan, i wybieranie najlepszych. Jezlei wiec jakis Polak stara sie na jakies miejsce, Polak bedacy juz w danej grupie jest pytany o rekomendujacego i pytany jest o starajacego sie.

Byc moze, ze w przedmiotach scislych istnieje wieksza zachowawczosc.

Ale otwarciem moze byc dobra prace magisterska z PL napisana po angielsku. Powiedzialabym, tez ze istnieje swoisty nacjonalizm, czyli Rosjanin pracuje dla Rosjanina, Indus dla Indusa a Polak dla Polaka.
  Profil uzytkownika: karolina68     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-11 15:18
dlatego tez uwazam ze jedna z podstawowych rzeczy o jaka nalezy sie pytac w przypadku rozmowy o pozycje doktoranta to warunki umowy, sposob w jaki pensja jest wyplacana oraz czy jest to pensja czy stypendium. Nalezy sie starac jak najbardziej o pensje i nie dac wciskac sobie kitow ze sie inaczej nie da. Jak sie nie da w jednej grupie to trzeba walic do innej. Oczywiscie ze zwykle pracodawcy jest tak latwiej i taniej, ale u mnie na wydziale mam kilkoro Azjatow ktorzy pracuja za stawki praktycznie glodowe, choc jak dostali propozycje pracy to te pieniadze wydawaly im sie nie_wiadomo_czym. Ale tak to jest jak sie nie zna kosztow zycia w kraju ani nie operuje jezykiem, wtedy mozna dac sobie wcisnac kazde warunki i jeszcze calowac po rekach za "laske" bycia przyjetym na doktorat w Szwecji. A prawda jest taka, ze za kazdego doktoranta ktory skonczy i sie obroni szef grupy dostaje kase i to niemala od uczelni, a dostac sie na doktorat w Szwecji jest stosunkowo prosto. Dlatego jakbym miala komus cos teraz doradzac po tych ostatnich 6 latach to zeby sie porzadnie zastanowil, powybieral i byl wybredny zanim sie zdecyduje, bo jest sporo aspektow ktore trzeba wziasc pod uwage, np:
-czy grupa ma pieniadze na badania na kilka lat do przodu
-czy sa pieniadze na wyjazdy na konferencje/kursy
-jak jest zbudowana grupa (doktoranci, studenci czy moze postdokowie)
-czy doktorant bedzie mial jakiegos postdoka do pomocy czy bedzie sam sobie zostawiony
-czy sa regularne spotkania z szefem
-ile szef integruje w Twoja prace i jak bardzo jest w nia zaangazowany
-czy sie publikuje, gdzie, jak czesto, kto jest pierwszym autorem zwykle, jak rozklada sie samo pisanie na poszczegolnych autorow
-czy masz prace o okreslonych godzinach, dniach, czy tez mozesz sobie pracowac np w weekendy a w tygodniu brac wolne, ile masz urlopu w roku i czy rzeczywiscie mozesz go wziasc
-czy twoj szef to osoba z odchowanymi dziecmi, juz po wyjezdzie "sabatical" czy tez zamierza isc za chwile na macierzynskie/wyjechac na rok/zmienic kraj zamieszkania w nastepnych 5 latach
- czy jesli nie wyrobisz sie w ciagu 4 lat to czy masz szanse na "dodatkowe miesiace, ktore beda platne" czy bedziesz musial ciagnac za darmo (znam takie przypadki)
-czy bedziesz miec na bierzaco aktualizowany tok studiow i uzupelniany plan pracy, spotkania z opiekunem i ewaluacje dokonan
-czy masz obowiazek nauczania a jesli tak to ile w roku i czy w zamian za to dostaniesz dodatkowy rok na robienie doktoratu
- czy musisz w ciagu doktoratu brac kursy, jakie, ile
- czy projekt ktory masz dostac jest jeden i tylko twoj, czy z kims go dzielisz, co w przypadku jesli nie wypali, czy masz szanse na dodatkowe projekty


Moglabym wymieniac i wymieniac. Najwazniejsze co trzeba brac pod uwage to pieniadze i zaangazowanie opiekuna. Ale przede wszystkim to nie nalezy sie sugerowac ze jak ktos oferuje pozycje doktoranta to nalezy sie tego trzymac jak sroki za ogon, bo w Szwecji mozna sobie pozwolic na wybieranie i jesli warunki u jednego nie pasuja, to nalezy szukac dalej. To jest najwazniejsze 4-5 lat w Twojej karierze i albo je wykorzystasz maksymalnie, albo stracisz 5 lat i potem bedzie duzo duzo trudniej ze znalezieniem post-doca.

Warto kiedy juz sie wybierze jakas grupe to pochodzic i popytac ludzi ktorzy tam pracuja, popatrzec jakie sa warunki i atmosfera, pojsc na fike z nimi i pogadac. Oczywiscie nikt obcej osobie z ulicy nie bedzie narzekal na szefa i warunki pracy, ale sporo mozna sie dowiedziec tak czy siak.
  Profil uzytkownika: AgataN     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-11 15:25
znam ludzi ktorzy dostali sie "z ulicy"
znam takich co dostali sie wysylajac emaile z zapytaniem
znam tez takich ktorzy byli tu wczesniej na socratesach/erasmusach
napewno latwiej jak sie jest poleconym, ma sie juz znana twarz albo dobre referencje
wszystko jest mozliwe, dlatego warto probowac i wysylac podania ile sie da, i tak jak odpisze 30% to bedzie dobrze
  Profil uzytkownika: AgataN     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-12 00:24
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-12 00:33
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-12 06:19
"Doktoranci na stypendiach to istny wyzysk"

a co na to zwiazki zawodowe?

ja bym byl ostrozny czytajac te narzekania moze boja sie konkurencji i dlatego chca zniechecic?

  Profil uzytkownika: darsim     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-12 08:25
Agata doc. bajeruje takie zeczy bezproblmowo. Tylko rodowici szwedzi maja szanse z powodu powiazan interesowych nie nadziac sie na taka LIPE!!!

-sory ale nie zalapalam o co Ci tu chodzi
Uwazam ze kazdy ma prawo wiedziec jakie sa plany przyszlego szefa na najblizsze 5 lat. Znam ludzi ktorzy dostali sie na doktorat a w polowie szef powiedzial, ze przenosi lab do innego kraju i albo jada z nim albo zostaja sami i dzialaja na wlasna reke bez zadnej pomocy. Znam tez takich szefow, ktorzy w pewnym momencie postanawiaja isc na roczny sabatical i wyjechac do Kanady a ze swoimi studentami kontaktuja sie przez skype'a. Nie jest niczym dziwnym wiec na rozmowie wstepnej zapytac o takie plany szefa, bo taka roczna przerwa w kontaktach to jakby nie bylo 1/5 twojego doktoratu.

A co do wyzysku na stypendiach, niestety tak to wyglada, ale z drugiej strony jak porownasz robienie doktoratu za 600zl w Krakowie to tutaj nawet za marne stypendium jestes w stanie sie utrzymac, a w kraju wszyscy moi znajomi robiacy doktorat wciaz sa na utrzymaniu rodzicow/mezow...

a co do watpliwej konkurencji... Darsim - za pozno bo ja juz z doktorowaniem na cale szczescie skonczylam poza tym ja nie zniechecam nikogo tylko pokazuje ze jest wiele aspektow ktore teraz z perspektywy 6 ostatnich lat wydaja mi sie wazne. Jak ja dostalam propozycje doktoratu to bylam szczesliwa i nie pytalam praktycznie o nic, bo mi sie wydawalo ze zlapalam sroke za ogon... Teraz jak rozmawiam w sprawie pracy to przynajmniej wiem o co pytac i na co zwracac uwage.
  Profil uzytkownika: AgataN     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-12 09:09
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 11:03
Agata troche jestes futurystka, jest mnostwo rzeczy, ktorych czlowiek nie dowie sie zanim nie zacznie. Ale generalnie, jest przyjete, ze na poczatku doktoratu jak komus cos nie odpowiada, to moze poszukac innego tematu u innego opiekuna.

Opiekunowie, tez nagle znikaja, mojemu koledze opiekun wyjechal na Hawaje, i kolega poprzestal na licencjacie. Mojego meza opiekun,zkolej mial staly etat w Standfordzie, i w Szwecji, i generalnie go nigdy nie bylo, ale opiekun ma nazwisko, i niewazne ,ze nigdy go nie bylo, ale maz zrobil doktorat pod 'opieka' slawy. I to sie liczy. Czyli cos za cos.

Generalnie, doktorant jest zostawiony sam sobie. Doktorant musi pisac publikacje na poziomie swiatowym, i z nich jest rozliczony. I zazwyczaj wszyscy doktoranci szukaja pomocy albo u starszych doktorantow, albo jakis wspolpracownikow. Dlatego, od poczatku, trzeba sprytnie sie ustawiac, zeby poza opiekunem miec obok siebie kogos jeszcze, kto sie zna na temacie, inaczej jest sie skazanym na samego siebie, i sporo lat. Dlatego ludzie staraja sie robic kombinacje dwoch niezaleznych departamentow, robia podwojna prace, ale za to maja jakas pomoc. Ale nie jest latwo, obcokrajowcom, sie w tym polapac.
Generalnie, kazdy inaczej przechodzi etap adaptacji. I roznice kulturowe miedzy PL a SE sa spore, latwiej jest wiec, pracowac w miedzynarodowym zespole.

Kursy: tu reguly zmieniaja sie naokraglo, mozna przepisac punkty ze studiow dziennych, plus trzeba zaliczyc pare kursow na uczelni. Niektore grupy maja liste obowiazkowych kursow.

Ale wszystko naprawde bardzo zalezy od departamentu, a nawet w tym samym departamencie doktorantow przypisanych do roznych opiekunow obowiazuja rozne zasady.



Jest natomiast jedna rzecz, ktora naprawde trzeba wiedziec, czy opiekun ma pieniadze na caly doktorat czy tylko na licencjat. Znam przypadki, kiedy po licenjacie, okazywalo sie ,ze nie ma pieniedzy na kontynuacje. Z tym, ze w wielu przypadkach opiekunowie nie wiedza co bedzie za 2-3 lata.
  Profil uzytkownika: karolina68     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 11:07
AOA, gdzie slyszales o doktorantach, ktorzy sami placa za doktorat?
  Profil uzytkownika: karolina68     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-12 11:23
Nie jestem futurystka tylko wlasne doswiadczenie mnie nauczylo ze pytajac o prace masz prawo pytac i wiedziec wszystko co potrzebujesz,a my z Europy Wschodniej czasem o tym zapominamy i jestesmy gotowi ludzi po rekach calowac za jakikolwiek marny ochlapek. Podczas gdy wielokrotnie jestesmy duzo wiecej warci na rynku pracy niz na ten przyklad miejscowi. Mi doktorat dal pare razy w d*** i wielokrotnie mialam ochote rzucic to wszystko i moze wlasnie dlatego teraz gdy ide na interview o prace to ja jestem ta, ktora zadaje najwiecej pytan bo juz wiem ze mam do tego prawo. To nie jest tak, ze to tylko student korzysta z dobrodziejstwa doktoratu, ale nierzadko cala grupa jedzie na wynikach takiego doktoranta. Znam grupy badawcze gdzie szef zatrudnia praktycznie samych Azjatow, chyba wiadomo dlaczego -nie znaja swoich praw, zadowola sie byle stypendium, nie wiedza kiedy sa dni wolne, pracuja po 15 godzin na dobe i 7 dni w tygodniu. Oni sie ciesza bo maja prace i kase za ktora ich turybem zycia zyje im sie dobrze, a szef sie cieszy bo ma wyniki i publikacje. Za chiny ludowe bym nie chciala w takiej grupie pracowac chociazby ze wzgledu na atmosfere i wzajemne stosunki, ale tego nie dowiesz sie ze strony internetowej tylko musisz sie przejsc, popytac, pogadac... Grunt zeby wiedziec ze ma sie do tego prawo bo to w koncu twoja przyszlosc i to ty masz z tych 5 lat skorzystac maksymalnie jak sie da.
  Profil uzytkownika: AgataN     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 13:48
jasne, ze trzeba sie pytac, ale mi chodzi o to, ze dopiero w praktyce okazuje sie jak funkcjonuje dany uklad dla konkretnej osoby.


Nawet z danym opiekunem jeden doktorant sie dogada a drugi nie dogada.

I roznice miedzy dzialkami sa ogromne. A nawet nie wiadomo w jakiej dzialce pytajacy chcialby sie doktoryzowac.
  Profil uzytkownika: karolina68     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 13:57
jak obserwuje, to mysle, ze fajnie jest miec Indusa za opiekuna, a naprawde tragicznie kogos z poludniowej Korei. Szwedzi to jak ruska ruletka. Chiczycy opiekunowie, wydaja mi sie, ze wymagaja duzo, ale widze caly czas ich w otoczeniu swoich doktorantow, chyba wiec to jest najgorszy uklad, zeby sie duzo nauczyc.
Z tym, ze jak dla mnie to Chiczycy sa chamowaci, a Indusi sa fajni.
  Profil uzytkownika: karolina68     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 14:02
upps literowka


powinnno byc
Chiczycy opiekunowie, wydaja mi sie, ze wymagaja duzo, ale widze ich caly czas w otoczeniu swoich doktorantow, chyba wiec to NIE jest najgorszy uklad, zeby sie duzo nauczyc.

Duze wymagania, pomoc i zainteresowanie, to dobry uklad. No, wlasnie warto miec opiekuna aktywnego w nauce. To mozna sprawdzic, wyszukujac czy opiekun ma publikacje w ktorych w liscie autorow jest na poczatkowych miejscach.

Dwa ostatnie miejsca w liscie autorow, a scislej ostatnie jest zarezerwowane dla opiekuna albo platnika pieniedzy (np. szefa oddzialu).
  Profil uzytkownika: karolina68     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-12 14:50
MALE SPROSTOWANIE-sorry za wprowadzenie wczesniej w blad.


1)
od 1 stycznia instytucje panstwowe w SE typu uczelnie, nie moga placic nieopodatkowanych stypendiow.
Jest to tzw. grupowe porozumienie. darsim znajacy sie na porozumieniach pewnie potrafi okreslic czy sa wyjatki.
2)
Sume najnizsza na reke ustala urzad migracyjny, jako najnizsza do zycia w SE i na stronie svenska institutet mozna ja znalezc. W tej chwili jest to 12 000 sek. (Jest to suma na reke).



3)
Jezeli doktorant ma stypendium ze swojego kraju, ale suma jest nizsza niz minimum, ( 12 000 sek) to reszte powinna uzupelnic uczelnia w SE.


to jest minimum uczelnie oczywiscie moge placic wiecej. To jest info, od kolegi ze zwiazku doktoranckiego.

odeslal na strone SI
http://www.si.se/English/
  Profil uzytkownika: karolina68     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-05-12 17:55
uczelnie nie moga placic ale jest ladnie obchodzone przez roznorakie stypendia zewnetrze, roznych fundacji i firm... tak wiec prodecer jako taki dalej funkcjonuje, tylko nie nazywa sie tego zatrudnieniem przez uczelnie.
  Profil uzytkownika: AgataN     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-12 23:14
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-13 07:06
Jak to w szwecji gdzie sie nie ruszy to zaraz g na wierzch wychodzi
  Profil uzytkownika: darsim     
carol1
Göteborg


Wpisów: 288
Od: 2006-01-30
2010-05-13 13:38
1)
od 1 stycznia instytucje panstwowe w SE typu uczelnie, nie moga placic nieopodatkowanych stypendiow.
Jest to tzw. grupowe porozumienie. darsim znajacy sie na porozumieniach pewnie potrafi okreslic czy sa wyjatki.

Tak sa wyjatki, np. Chalmers w Götegorgu. Jest to uczelnia niepanstwowa wiec jej nie dotycza te regulacje.
Doktoranci sa albo zatrudnieni albo maja stypendia przez cztery lata. Wysokosc stypendiow jest, przynajmniej na moim wydziale, taka jak pensji doktoranckiej po podatku. Stypendium jest tez podnoszone -dokladnie na takich samych zasadach jak pensja.
Generalnie 1 rok stpyendium 3 lata zatrudnienia jest sprawa kotrowersyjna. Ostatnio zrezygnowano z tego pomyslu i na GU i na Chalmers -urzad podatkowy przyczepil sie do tego rozwiazania. Tak wiec teraz albo stypa albo etat.
Bedac na stypednium nie prowadzi sie zajec dydaktycznych ani nie wykonuje jakichkolwiek prac na rzecz wydzialu, normalnie wliczanych do etatu.

Nie straszcie chlopaka, bo az tak zle nie jest. Poza tym normalna rzecza jest, zapytac sie o forme i wysokosc wynagrodzenia przed przyjeciem jakiejkolwiek pracy. Jesli zaofeuja mu 10 tys. to przeciez nie musi sie zgadzac na takie warunki.

  Profil uzytkownika: carol1     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-13 20:32
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
carol1
Göteborg


Wpisów: 288
Od: 2006-01-30
2010-05-13 21:42
Szkoda slow na komentarz do twojego wpisu...
Zal. po prostu zal...
  Profil uzytkownika: carol1     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-15 23:47
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16835
Od: 2000-09-01
2010-05-16 01:33
Dytko? Doktorat? Z czego?
  Profil uzytkownika: kajetan     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-16 02:02
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-16 02:05
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
Obywatel_Snejk


Wpisów: 33
Od: 2006-07-09
2010-05-20 08:47
[Wpis wykasowany przez Moderatora. Atak personalny]
  Profil uzytkownika: Obywatel_Snejk     
Misiaka


Wpisów: 1560
Od: 2007-05-17
2010-05-20 10:01
ÅÖÄ juz od jakiegos czasu mnie to intryguje, ty jestes facet czy kobieta?
  Profil uzytkownika: Misiaka     
Anonimm


Wpisów: 5
Od: 2010-04-02
2010-06-06 11:41
A czy w Szwecji można zrobić doktorat w języku angielskim, gdy się po prostu nie zna Szwedzkiego?
Czy ma ktoś z was doświadczenie w robieniu doktoratu w branży medycznej? Szczególnie np na Karolinskiej?!?
  Profil uzytkownika: Anonimm     
AgataN
Uppsala


Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
2010-06-06 18:11
mozna, a nawet trzeba, w koncu i tak literatura i publikacje sa po angielsku. Czasem w doktoracie (w ksiazce) zamieszcza sie na koncu streszczenie po szwedzku. Ale nie wiem czy jest to wymog czy tradycja.

Generalnie jezykiem uczelni jest jezyk angielski, bo na wielu wydzialach jest wiecej obcokrajowcow niz Szwedow. Tak wiec sam doktorat zrobic i napisac po angielsku to nie problem, a wrecz chyba nawet wymog. Na niektorych wydzialach medycznych wymagany jest egzamin TOEFL z j. angielskiego, gdzieniegdzie trzeba miec go zdanego zanim aplikuje sie na doktorat, a gdzie indziej grunt zeby go zdac przed obrona doktoratu.

KI - jak ja myslalam zeby tam aplikowac (6lat temu) to trzeba bylo miec test z angielskiego i aplikacje byly tylko w konkretnych terminach, przechodzily przez centrale i komisje. Wtedy przynajmniej nie wystarczylo uderzyc bezposrednio do opiekuna grupy ktora Cie interesowala. Jak jest teraz - nie wiem.

Najlatwiej jest wejsc na strone danego instytutu i poczytac, tam naprawde jest sporo danych i wskazowek. Np tutaj:
http://ki.se/ki/jsp/polopo ly.jsp?d=270&l=en
  Profil uzytkownika: AgataN     
modevil


Wpisów: 3
Od: 2010-07-27
2010-07-27 14:14
Jak juz wczesniej napisano -roznice sa ogromne: pomiedzy uczelniami, pomiedzy wydzialami, czy tez pomiedzy "grupami roboczymi"

Moje doswiadczenia dotycza LiU, chociaz wskazowki maja charakter generalny
- angielski wystarczy bez problemu; jestem w "najgorszej" mozliwie sytuacji bo w grupie mam tylko Szwedow ale nie ma problemu zeby pracowac po angielsku
- jesli szukasz mozliwosci zrobienia doktoratu to znajdz profesorow z Twojej branzy, napisz do nich maila, opisz co robisz, z kim (moze jacys znani profesorowie na Twojej katedrze? dostan od nich referencje!), co chcesz robic. Swiat naukowy jest bardzo maly, wszyscy sie znaja (ci co sie licza) wiec dobrze jak ktos taki (znany) za Ciebie poreczy - z wlasnego doswiadczenia wiem, ze czasem jedne referencje otwieraja wiele drzwi
- ogloszenia o pozycjach dla doktorantow to czesto lipa. Prof najpierw dostaje grant/projekt, dobiera sobie czlowieka, ale zeby go zatrudnic musi oglosic "przetarg" (bo to niby takie fair wiec ustawiony czlowiek zatrudnia sie jako Research Assisstant / Research Engineer, de facto pracuje juz nad projektem, a "przetarg" trwa... No i niespodziewanie na koncu go wygrywa
- jesli jeszcze studiujesz to wyjedz na Erasmusa - zdobedziesz kontakty i czesto daje to mozliwosc kontynuacji. Jak nie "przebalujesz" tego czasu to moze jakis prof zobaczy, ze naprawde sie starasz i jestes w czyms dobry/a
- stypendium to juz nie opcja, jestes normalnym pracownikiem ze wszystkimi tego zaletami (bo wad w stosunku do stypendium to nie widze
- wyplata wystarcza na w miare bezstresowe zycie, zalezy od miasta i indywidualnych potrzeb (kazde drogie hobby staje sie jeszcze drozsze w Szwcji
- NAJWAZNIEJSZE: badz wybredny/a! Te 4 lata zdecyduja o Twojej przyszlosci - nie patrz tylko na to co "tu i teraz" bo jesli po tych 4 latach nie bedziesz najwyzszej klasy specjalista w swojej branzy to kontynuujesz kariere jako taksowkarz (Sztokholm chyba prowadzi na swiecie w kategorii "ilosc taksowkarzy majacych PhD" -nikogo nie urazajac, ale to nie jest celem doktoratu)
  Profil uzytkownika: modevil     
Forum -> Życie w Szwecji -> Doktorat ... stypendia ?
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy






Dam Pracę (Värmdö )
Praca (Södertälje)
Praca od zaraz (Uddevalla)
firma sprzątającą poszukuje pracownika od zaraz (Sztokholm)
Dołącz do grona fachowców remontujących łazienki (Täby)
Pracownik återvinningscentral (Sztokholm)
Praca- sprzątanie (Tyresö )
Praca dla operatora koparki (Stockholm)
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 8 gości
oraz 1 użytkowników.


nie uczciwi pracodawcy
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony