Odwiedzin 37797448
Dziś 1225
Środa 24 kwietnia 2024

 
 

Forum: Życie w Szwecji - Slub a intercyza

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorSlub a intercyza
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 18:41
Witam wszystkich.
Za kilka tygodni wychodze za maz za mojego partnera Szweda, z ktorym jestem 6 lat. Partner niesmialo wspomnial o intercyzie. Oboje posiadamy jakies nieruchomosci i byloby ok, by po ewentualnym rozwodzie nie bylo podzialu rodzinnych majatkow.

Mam jednak watpliwosc. On mowi, ze gdyby cos dostal od ojca, to tez by bylo jego indywidualna wlasnoscia. Czy jest to mozliwe przy zalozeniu, ze wszystko zdobyte po slubie jest wspolne, a takie zdarzenie mialoby miejsce?
Interesuje mnie to o tyle, ze cala ta sytuacja wyglada mi na niemozliwa.

Kolejna sprawa. On ma konto oszczednosciowe, na ktorym ma spora kwote zgromadzona przed slubem, na ktora ciezko pracowal, do ktorego nie mam upowaznienia. Do tego nie mam zadnych roszczen. Jednak martwi mnie fakt, ze po slubie rowniez bedzie przelewal pieniadze na to konto kosztem standardu zycia.

W zwiazku z tym:
1. Czy mozna zapisac w akcie przedmalzenskim, ze zdobyte przed slubem dobra sa odrebnym majatkiem, a to, co po slubie - jest wspolne?
2. Czy mozna w tym akcie zapisac swoje ewentualne zyczenia, ktore dotycza: zalozenia wspolnego konta oszczednosciowego, oplaty na moje ubezpieczenie emerytalne?
3. Czy mozna ustalic o rozdzielnosci majatku przedslubnego i wszelkich darowizn od rodzicow po slubie w sytuacji, gdy wszystko, co po slubie zdobyte jest wspolne?

Jestem po studiach, w Polsce pracowalam w zawodzie, co dawalo mi niezaleznosc finansowa i satysfakcje. Tu jeszcze nie pracuje, za to chodze na jezyk. W domu jestem housewhife na 150 procent. Chcialabym uregulowac te sprawy dla swietego spokoju i poczucia bezpieczenstwa.

Prosze o rady. Z gory dziekuje.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-05 18:49
sorry
pyatnia sa raczej dla adwokata
mysle ze odpowie na nie wyczerpujaco w ciagu godziny za plus minus 1500 koron, chyba warto?
  Profil uzytkownika: darsim     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2010-05-05 18:50
Maggi30- bardzo dobre pytania!
Gratuluje trzezwego myslenia
  Profil uzytkownika: iza     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 18:57
Dzieki Iza za komplemet Ö.
Dzieki, Darsim, za rade. Bez adwokata sie nie obejdzie.

Mam ten problem, ze dla mojego chlopa zostawilam Polske, polskie marne, ale wystarczajace zarobki, przyjaciol, a teraz mam 2500 koron na otarcie lez w postaci konta hobby w swedbanku oraz dostep do ROR, na ktore wchodzi jego wyplata, ale on od razu przelewa wszystko na oszczednosci. Jego oszczednosci. teraz ok, ale po slubie... nie podoba mi sie to. Mieszkanie nie bylo odnawiane minimum 6 lat, a od czasu kupna nadawalo sie choc do odmalowania. Zakup mebla to walka o ogien.
Fakt, chlop moj ma gest i wylozy mase kasy na jakas romantyczna kolacje, kupi mi mase drogich perfum czy ciuchow.... ale ja wole skromniejsze prezenty na rzacz decydowania o sprawach scisle domowych.

Zwyczajnie... Boje sie, ze wdepnelam. Kocham chlopa, ale boje sie, ze on ma tendencje do bycia skapcem. A ja jak tylko urodze wspolne dzieci, bede calkowicie zalezna i juz nic nie wynegocjuje.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-05 19:01
Twoje obawy sa jak najbardziej sluszne, on moze nie jest skapy w naszym rozumieniu tego slowa, ale wyglada na typowego Szweda, ktory siebie stawia na pierwszym miejscu
  Profil uzytkownika: darsim     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2010-05-05 19:02
Bardzo dobrze, ze o tym myslisz.
Ja widzialam juz wiele podobnych historii tutaj, gdzie kobieta zostala nie dosc ze bez dachu nad glowa to jeszcze z dlugami...

tu masz kontakt do adwokatow:
http://www.poloniainfo.se/ firmy/index.php

zadzwon, zapytaj czy sie tym zajmuja i zapytaj o stawke za godzine (roznice sa ogromne!!!).
  Profil uzytkownika: iza     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 19:12
Wlasnie... Typowy Szwed. Fakt, ze nie zaluje na jedzeniu czy srodkach czystosci, ale przeforsowanie jakichkolwiek zmian w mieszkaniu, zakup narzuty na lozko czy wymiana sofy - to jest sytuacja jak z Monthy Pythona.
Moja znow kolezanka Kenijka narzeka, ze jej chlop jest tak rozrzutny, ze nie maja zadnych oszczednosci, bo on caly czas inwestuje w sprzet, bardzo drogie meble i lubi knajpowe jedzenie.
Czy ona, czy ja.. jestesmy w tym samym punkcie, bo wlasciwie niewiele mamy do gadania. Nadzorujemy kuchnia, zakupem srodkow czystosci, w ramach kieszonkowego mozemy *zaszalec*, oczywiscie po oplaceniu biletow komunikacyjnych, komorek itd. Ale o zabezpieczeniu socjalnym mowy nie ma...

Czasem zazdrosze innej kolezance - Irance jej chlopa. On kontroluje i dba o wszystko na zewnatrz, a ona trzyma dom w garsci i oboje sa z tego zadowoleni.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 19:12
Iza, bardzo dziekuje. Skontaktuje sie. Sa tam Polacy?
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 19:21
SPojrzalam w ogloszenia, jedynie Sztokholm i Malmö. Jakby ktos znal polskiego prawnika w Gotku, bede wdzieczna )
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2010-05-05 19:27
"Jak nie musze - to nie wydaje..."
Szwedzi nie sa skapi. Przywiazuja jedynie inna wage do zarabianych przez siebie pieniedzy. I... o altruizmie finansowym (raczej) zapomnij. 50% - 50% to szwedzkie uklady przed, w trakcie i poza-malzenskie. Ale... "wlasnej dupie wodki kupie"(!)
Co kraj, to obyczaj, ale Polacy sa na "dobrej drodze", by Szwedom dorownac.
  Profil uzytkownika: Oxen     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-05 19:30
"Szwedzi nie sa skapi. Przywiazuja jedynie inna wage do zarabianych przez siebie pieniedzy. I... o altruizmie finansowym (raczej) zapomnij. 50% - 50% to szwedzkie uklady przed, w trakcie i poza-malzenskie"

no wlasciwie to samo napisalem
  Profil uzytkownika: darsim     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-05 19:31
nie bierz slubu i po problemie - moim zdaniem skoro masz watpliwosci to po co ci slub? nie chce mi sie rozpisywac ale slub to chyba wlasnie polega na wspolnocie. zaraz pewnie jakas burze wywolam...
  Profil uzytkownika: kamień     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2010-05-05 19:33
tu wiecej prawnikow/adwokatow:
http://polonica.se/ngp234. pdf

czasem moze wystarczy porada telefoniczna?
(i taniej bedzie).
  Profil uzytkownika: iza     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 19:42
Wlasnie chodzi mi o wspolnote poslubna.
W sumie to ponioslam koszt alternatywny zwiazku. Chcialam byc bardziej dostepna i zrezygnowalam z ambitnej kariery, wykonujac prace sekretarskie i asystenckie w Polsce po to, by latwiej bylo wziac urlop i spotkac sie choc co miesiac... I dalej gotuje obiadki. I boje sie zgodzic na dziecko w tej sytuacji. Wtedy jeszce trudniej o prace, a i zaleznosc wieksza.
Dzieki Wam wszystkim za info i wsparcie.
Mam nadzieje, ze kilka innych dziewczyn przeczyta moj wpis, ku przestrodze. Moze nie jest tak strasznie, ale, gdybym wybierala ponownie, to tylko Polaka czy innego Slowianina.

Za kilka miesiecy bede szukac pracy. Niech tylko skoncze SAS B. I tez bede dokladac do garnuszka. Szwedzki znam przyzwoicie i sie wciaz ucze, jestem po dobrym kierunku, znam angielski, troche francuskiego i rosyjskiego. Moze jakas praca biurwy sie trafi, jak dobrze poszukam.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 19:44
Co do slubu... planowany juz od roku, wszystko zaaranzowane, kiecka wisi. Dwa miesiace temu chcialam uciekac z jedna walizka, ale jakos tabletki uspokajajace mnie udobruchaly plus obietnice chlopa. teraz musze tylko te obietnice wpisac w notarialny papierek przedslubny. Niech sie potem tylko wyprze .
  Profil uzytkownika: Maggi30     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2010-05-05 19:51
To ja jednak zdecydowanie doradze Ci, aby bez posady nie brac slubu.
Bedziesz stac na swoim, a wiec i dyleamty typu "nie chce byc niewolnica" sie skoncza.
Tak po prostu wyglada to w Szwecji, ze maz i zoan zarabiaja, a potem dzieki temu obydwoje maja tyle samo do powiedzenia, o wydatkach i budzecie domowym itd
Postaw na zdrowy rozsadek i stan na nogach najpierw w tym kraju, bo malzenstwo to nie wszystko, jest jeszcze zycie w kazdej innej jego formie(zawodowe, towarzyskie itd), a nie stanie przy garach i bycie uzaleznionym od kogos...
pzdr,
  Profil uzytkownika: bolek1970     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 20:07
Bolek, zgadzam sie z Toba. Jednak do slubu kilka tygodni, odwolywac nie chce. Sek w tym, ze musze wczesniej porozmawiac z adwokatem o papierkowych sprawach.

Jezeli chodzi o swiatopoglad: pracowalam w zagranicznych firmach we Wroclawiu i w Warszawie, w srodowisku miedzynarodowym, mialam przyjaciol, znajomych, skonczylam esgieh, znam bardzo ladnie angielski i wiem, ze malzenstwo to nie jest koniec moich ambicji, a jeden z elementow zycia. Niestety, wiem, ze imigrantom nie jest latwo i z zyciem, i z praca. Szwecja jest specyficzna. Ja tu nie znam zadnych Polakow. To, co moglam robic w Polsce, a bylo taka sobie praca, tutaj byloby moim marzeniem. Zwyczajnie, czuje, ze ponioslam spora cene zwiazku z obcokrajowcem.
O prace juz powoli zaczynam sie starac. Jakiekolwiek pieniadze, ale z wlasnej pracy...

A tak poza tym - bardzo sie ciesze, ze dostalam od Was troche informacyjnego wsparcia. Na ziemie, w kwestii zycia w Szwecji, spadlam juz dawno. Zwyczajnie, nie mam tu, w Gotku, specjalnie z kim porozmawiac i, ewentualnie, rozwiac swoje watpliwosci. Od mojego ostatecznego wyjazdu z Polski minelo 5 miesiecy i czasem w czlowieku sie zbiera...
  Profil uzytkownika: Maggi30     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2010-05-05 20:19
Zwyczajnie, czuje, ze ponioslam spora cene zwiazku z obcokrajowcem.
Jak, na swiat prayjda dzieci, a ty dalej bedziesz na poziomie obiadkow, to nie ulepszy sytuacji.
praca, aby miec cos swojego...

Ja tez od 18 lat z zona szwedka, i tu sie zdecydowalismy osiedlic. Uwierz mi, ze od kilku lat nie mam kontaktu ze szwedzkimi znajomymi mojej zony(dawniej wspolnymi). Malo mnie obchodzi co o mnie mysla, bo jestem na tyle tu niezalezny, ze moze mnie to latac kolo nosa...
Reszta, to proza zycia, dzieci, ich problemy(wiec nasze wspolne), wspolna firma, plus kazde z nas praca w innym zawodzie itd, itp
pzdr, i zycze duzo zdrowego rozsadku i powodzenia !
  Profil uzytkownika: bolek1970     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 20:32
Bolek, dzieki wielki za feedback . Jestes bardzo dzielny i daleko zaszedles.
Masz racje z rodzeniem dzieci. Ustalilismy, ze nie bedzie dzieci, dopoki nie znajde pracy i nie popracuje choc z rok. W sumie, na moje zyczenie, bo nie wyobrazam sobie braku zycia zawodowego.
Co do znajomych - jest o tyle dobrze, ze jest masa podobnych nam i, jak ze Szwedami nie idzie, zawsze mozna z innymi nacjami. Ja lubie Filipinki i Iranki z kursu, a na zakupy czy pogadanki spotykam sie z Kenijka. Jedynie Polakow i Polek zadnych nie znam.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-05 20:51
Juz osiagnelas sukces,zauwazajac ta roznice kulturowa
jeszcze przed slubem.Jest wiele kobiet z Polski,ktore przejely po partnerach te typowe szwedzkie cechy tj:
skapstwo,zazdrosc i nawet nie zauwazaja tego.Takich osob unikaj,gdyz mozesz tylko doznac szoku,gdy zaprosisz rodaczke i bedzie Ci zazdroscila,ze w Twoim domu pala sie mocniejsze zarowki.Pielegnuj ta normalnosc!!!!
  Profil uzytkownika: JOLAND     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2010-05-05 20:57
*bolek1970*
Zdaje sie, ze jest to kolejny, typowy przyklad pt. "madry Polak po szkodzie"...
(jesli piorunem nie znajdzie adwokata i nie zalatwi bumagi)
  Profil uzytkownika: Oxen     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 21:05
Szkody jeszcze nie ma... A ja to Polka, nie Polak. Bumaga bedzie. Stane na rzesach, a potem na nogi. Nadal szukam polskojezycznego prawnika w mojej okolicy. Ostatecznie i szwedzki, ale formulujacy prawnicze mysli po angielsku. Co, jak co, ale prawo jest pokretne w swoim nazewnictwie, nawet i po polsku.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2010-05-05 21:08
Polka - sorry ;)
  Profil uzytkownika: Oxen     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 21:14
Joland, masz wiele racji. Nie spotkalam zadnej rodaczki, choc z checia bym sie zaprzyjaznila z jakas dziewczyna na przyzwoitym poziomie. I niekoniecznie wyksztalcona czy oczytana, ale uczciwa i przyjazna. Niestety, to nie tylko specyfik szwedzki. Spora czesc Polakow na emigracji dostaje jakiegos skapczego mola, zazdrosci, najchetniej w przyslowiowej lyzce wody.... Ale sa tez i fajni ludzie. Mysle tez, ze sporo fajnych ludzi spazylo sie na swoich rodakach i nbrali nieufnosci w kontaktach z nowymi.

Co do roznic kulturowych - jestem bardzo wrazliwa na wszelkie niuanse i osobiscie blizej mi emocjonalnie do Slowian, Wegrow, Poludniowych Amerykancow, Zydow czy nawet Arabow. Czlowiek z radosci by czasem pomachal rekami, a tu nie wypada. Zadnej gestykulacji, radosci, emocji, pedagogiczny ton w kazdym urzedowym okienku. Mozna sie przyzwyczaic. Widze tez sporo plusow. W zasadzie to i nie wyobrazam sobie powrotu do kraju. zaczyna mi byc tu dobrze. Z malym 'ale'.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Oxen
Let's Rock Baby


Wpisów: 5717
Od: 2004-10-27
2010-05-05 21:20
Tu - na Forum sa tylko fajni...(!)
-LOL-
  Profil uzytkownika: Oxen     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-05 21:24
W Twoim przypadku "bumaga" nie jest najwazniejsza,priorytetem jest znalezienie pracy.Gdy zaczniecie spisywac kontrakty,Ty bedziesz szukala pomocy u jednych adwokatow,Twoj chlop u innych.Gdy bedzie chcial cos zataic,zatrzymac dla siebie,zrobi to.
Zawsze pamietaj,Ty przyjechalas do obcego panstwa,to panstwo nie jest zbyt przyjazne dla obcych,mimo,ze moze to tak nie wyglada z daleka.Gdy zaczniesz pracowac,przyjdzie na swiat dziecko,Twoj mezczyzna sam bedzie zwracal sie z propozycjami dotyczacymi waszego zycia.Szwedzi to bardzo prosci ludzie,bojazliwi,w tym tkwi Twoja wyzszosc.Zawsze przypominaj,ze w Polsce mialas ustawione zycie,nigdy nie pozwalaj by on wziol gore nad Toba.Po tym co piszesz,dasz sobie rade!!!
  Profil uzytkownika: JOLAND     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2010-05-05 22:02
Pare konkretnych rzeczy:
Prawnie twoj facet nie ma obowiazku utrzymywania cie, wiec nie mozesz go prawem zmusic zeby zaczal wydawac pieniadze na was zamiast je oszczedziac. Ale jesli sie zgadzacie co do tego jak ma byc, to mozecie na to napisac papier.
W intercyzie rozne rzeczy mozna napisac, ale sa granice.
Jesli chodzi o darowizny to nie masz prawa tym rozporzadzac. Kto to dostanie i co bedzie mozna z tym zrobic decyduje ten kto to daje, czesto wlasnie robi sie to po to, zeby maz/zona tego co to dostanie nie mieli mozliwosci zeby wymusic np sprzedaz czy podzial przy ewentualnym rozwodzie. Posiadlosc daruje sie wtedy jako "enskild egendom" i pozostaje wlasnosc tejze osoby, intercyza czy nie.
Tak jak ci wszyscy radza, porozmawiaj z prawnikiem. No i nie martw sie, tutaj intercyza to rzecz naturalna.
  Profil uzytkownika: maggie     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 22:12
Czyli, niezaleznie od intercyzy, darowizna zawsze jest majatkiem oddzielnym? Jesli tak, to mi to bardzo pasuje, bo ani ja nie mam sentymentu do jego domu z lat dziecinstwa, ani on do moich morgow na Mazowszu.

Z drugiej strony, on sie zdecydowal wziac mnie bez pracy. Prace mialam w Polsce, tu jeszcze nie mam.
To nie jest kwestia zakupow zywnosciowych czy chemii, ale bezpieczenstwa ogolnego.

A co do intercyzy, czy moze orientujesz sie, czy mozna zapisac, ze srodki w trakcie trwania malzenstwa pochodzace z zarobkow obojga naleza do wspolnego gospodarstwa? Interesuje mnie, czy odrebnosc majatku zdobytego przed slubem nie wyklucza pozniejszej wspolnoty. Bo to troche by bylo lyso w przypadku pojawienia sie mlodych. Do tego czasu znajde zatrudnienie, moze i nie odlegle od wyksztalcenia, ale wolalabym nie zaryc kaskiem o beton.
Dzieki
  Profil uzytkownika: Maggi30     
AnnaN


Wpisów: 2539
Od: 2002-02-06
2010-05-05 22:13
Maggie30 pisze 'On mowi, ze gdyby cos dostal od ojca, to tez by bylo jego indywidualna wlasnoscia. Czy jest to mozliwe przy zalozeniu, ze wszystko zdobyte po slubie jest wspolne, a takie zdarzenie mialoby miejsce?
Interesuje mnie to o tyle, ze cala ta sytuacja wyglada mi na niemozliwa.´

Nie rozumiem co masz na mysli piszac ´zdobyte' ?

To co jest zarobione dzieli sie na polowe. To nie Twój narzeczony/maz decyduje kto jest wlascicielem darowizny/spadku po jego rodzicach, to decyduja jego rodzice. Jest zasada ze rodzice pisza testament ze spadek nie wchodzi w podzial majatku przy rozwodzie. W tym nie ma nic dziwnego. W rzadzie przygotowuja zmiane prawa ze kazdy z malzonków dziedziczy po swoich rodzicach i nie trzeba bedzie pisac intercyzy w przyszlosci.

W Szwecji kobieta zarabia wlasne pieniadze. Nie ma pojecia 'na utrzymaniu meza', moze bylo to zjawisko 50-70 lat temu ale teraz nie ma. Kobieta zyjaca z meza to cos nienormalnego w szwedzkiej rzeczywistosci.

Szwedzkie kobiety staraja sie o wpierw o prace zanim decyduja sie na potomstwo. Chca byc pewne ze same potrafia utzymac dzieci.

Malzenstwo to wlasciwie nie sprawa majatku a uczuc.

W Polsce sie patrzy na malzenstwo w inny sposób, latwo wejsc, trudno wyjsc

Rozwiazanie malzenstwa w Szwecji jest bardzo proste i nie trzeba miec zgody drugiego malzonka.

To ze narzeczony przelewa wlasne pieniadze na swoje konto to w Szwecji nic dziwnego. Kazde z malzonków robi co chce ze swoimi pieniedzmi i kazde z malzonków musi wlasna kase zarobic.

Podsumowujac: malzenstwo w Szwecji som regula to sprawa uczuc dwóch samodzielnych finansowo partnerów.

Zmiana kraju kosztuje kilka lat ale radze poswiecic wszystka energie aby stac sie niezalezna finasowo polowa zwiazku malzenskiego.
  Profil uzytkownika: AnnaN     
AnnaN


Wpisów: 2539
Od: 2002-02-06
2010-05-05 22:23
Maggie30 pisze 'Z drugiej strony, on sie zdecydowal wziac mnie bez pracy.'

Co znaczy wziasc ? Moze to ma znaczenie w Polsce, malzenstwo latwo wziasc a trudno rozwiazac.

Tutaj w Szwecji nie bierze sie zadnego ryzyka. Gdy uczucia sie koncza, to sie rozchodzi, to tylko formalia.

Kazde z malzonków i tak musi utrzymac sie sam. Nie ma akceptacji spoleczenstwa na utrzymywanie zony/meza przez drugiego malzonka.
  Profil uzytkownika: AnnaN     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2010-05-05 22:23
A co do intercyzy, czy moze orientujesz sie, czy mozna zapisac, ze srodki w trakcie trwania malzenstwa pochodzace z zarobkow obojga naleza do wspolnego gospodarstwa?

Mozna, jesli oboje sie na to zgadzacie.
A co to ewentualnego spadku lub darowizny- tak jak napisala AnnaN: to decyzja dawcy czyli w tym przypadku jego rodzicow. A jesli asz jakas posiadlosc ktora nie chcesz sie dzielic, to bedzie to powinno to byc rowniez w intercyzie jako "enskild egendom"
  Profil uzytkownika: maggie     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 22:24
Anna, pod pojeciem 'zdobyte' mam na mysli wszystkie srodki finansowe i wartosci, ktore uzyskuja oboje partnerzy w trakcie trwania malzenstwa. W tym mieszcza sie zarobki, wygrane w konkursach, premie, akcje, obligacje, czy jakies prezenty od rodziny.

Dla mnie osobiscie wygodne jest, gdy majatek dotychczas posiadany oraz przyszle darowizny zostana majatkiem odrebnym. I mam na mysli sytuacje w obie strony: dla przykladu obrazy i antyki jego wuja, jak i zlota bizuterie mojej prababki czy zbior przedwojennych znaczkow pocztowych. Jego domek na kurzej stopce na wyspie Hönö i moj ogrodek ze studnia na prowincji Mazowsza.


Co do pracy i samodzielnosci finansowej to sie kompletnie zgadzam. Zapewniam, ze nie bylo moim marzeniem przekladanie nalesnikow i lepienie klopsikow kosztem czasu pracy zawodowej.

Co do uczuc: W Polsce czesto wszystko dzieje sie na hurra. Ludzie sie pobieraja na studiach, full romantyzm itd, a potem zycie to weryfikuje. W Szwecji stapa sie twardo po ziemi. U nas kobieta czesto pozostaje na utrzymaniu meza. Nie mam nic przeciwko krotkookresowej zaleznosci od meza, ale nigdy na dluzsza mete.

  Profil uzytkownika: Maggi30     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-05 22:25
jakie to piękne i romantyczne jak przed slubem mysli sie co bedzie po rozwodzie
  Profil uzytkownika: kamień     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 22:29
Lepiej pomyslec o rozwodzie przed slubem i sie nie rozwiesc, niz nie myslec o niczym i rozwiesc sie przy pierwszej okazji .
  Profil uzytkownika: Maggi30     
AnnaN


Wpisów: 2539
Od: 2002-02-06
2010-05-05 22:45
Maggie30, ciesz sie z milosci która czujecie teraz. Planowanie rodziny na cale zycie nie ma sensu bo nie wiesz jak sie zycie potoczy, w Szwecji rodzina jest bardzo fleksyjna np. moje dzieci, Twoje dzieci, dzieci wczesniejszej zony, wczesniejszego meza itd. I to wszystko funkcjonuje

Majatek przy rozwodzie dzieli sie po polowie (to co wspólnie zrobione) ale oboje tez przyczyniaja sie do powstania majatku po polowie czyli w praktyce kazdy bierze swoje.
  Profil uzytkownika: AnnaN     
myszkin


Wpisów: 2075
Od: 2009-01-26
2010-05-05 22:46
Ja, z wlasnego doswiadczenia wiem, jak to jest ze spadkiem po rodzicach, ktorzy musza sporzadzic testament i zaznaczyc, ze spadek nalezy traktowac jako "enskild egendom" spadkobiercy. W ten sposob moj majatek bedzie tylko wlasnoscia mojego syna a nie jego zony. Co moj syn zrobi z majatkiem, to juz jego sprawa, bo on moze potem oddac polowe zonie i ja na to nie mam juz wplywu. Taki testament jest wygodny, bo zdarzalo sie, ze dziewczyna po 2 latach zazadala rozwodu i polowe majatku chlopakowi "sprzatnela".
  Profil uzytkownika: myszkin     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 23:08
Wiecie, ja moze nie jestem naiwna, ale bardzo bym chciala, by moje malzenstwo bylo na cale zycie. Nie lubie zycia w poczekalni w przeswiadczeniu, ze to tylko na czas okreslony.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-05 23:11
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-05 23:18
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 23:25
AOA, nie do konca chwytam. Mozesz sie wyrazic jasniej, dosadniej ? Bardzo mi sie przyda trzezwa ocena sytuacji, nie tylko z mojego punktu widzenia i siedzenia.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-05 23:30
W tym przypadku bedzie problem z trzezwa ocena,gdyz do tego niezbedna jest trzezwosc osoby oceniajacej.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
ÅÖÄ
Globus Polski!


Wpisów: 12896
Od: 2008-10-24
2010-05-05 23:34
Wpis wykasowany przez Administratora. Łamanie regulaminu serwisu.
  Profil uzytkownika: ÅÖÄ     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 23:45
BTW Joland, Ty prawdziwy feminista )). Zastosuje sie do Twojej rady. Wiesz, ja zostawilam Polske i moja prace dla niego i on o tym wie. Mi dobrze bylo w Polsce, nie pedzilam tu jak 'gold digger', bo i w kraju mialam mozliwosci. Tu one... coz, wiecej wysilku, zachodu i cierpliwosci, bo to jednak obczyzna. Ale, jak by nie bylo, moj chlop zna moja opinie na temat malzenstwa. Dla mnie, choc jestem ateistka, jest ono do konca zycia, niezaleznie od stanu zdrowia czy majatku. Jednak do tego potrzebna jest wspolnota i zaufanie. Partnera zostawilabym jedynie w sytuacji przemocy, alkoholizmu, hazardu czy chorobliwego skapstwa uniemozliwiajacych to egzystencje calej rodziny.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-05 23:46
Co do tych dzieci... On chce wsio na dzieci. Ja tez. Tylko tych dzieci jeszcze nie ma .
  Profil uzytkownika: Maggi30     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-05 23:48
Wchodzac w zwiazek mieszany i mieszkajac w kraju malzonka nawet najlepszy prawnik nie pomoze,gdy intencje tubylca beda nieczyste.Nie w kraju,ktory nazywa sie Szwecja.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-05 23:57
Jak okaze sie kawalkiem kut...,to nawet wspolnie zgromadzone pieniadze wyciagnie z konta przed rozstaniem i wplaci na konto matki,kuzyna,kolegi oswiadczajac,ze byl winny.Sad przyzna mu racje.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 00:11
Joland.. Rozumiem. Moj chlop to raczej pantoflarz, ale uparty pantoflarz. Jest kochany, ale moja obecna sytuacja nie wydaje mi sie do konca rozowa i wole dmuchac na zimne.
Zeby nie byc totalna naiwna, sama tez zalozylam sobie konto odrebne, o ktorym on nie wie. Fakt, konto jest prawie zerowe i przy rozwodzie bedzie do podzialu, ale, w tej sytuacji, co piszesz - ja moge zrobic dokladnie tak samo... A to konto sluzy temu, by tego malenkiego kieszonkowego, co posiadam, nie wydac do konca na szminki, kremy i sukienki. I jest moim takim malym zabezpieczeniem.

Kazdy ma prawo do swoich zaskorniakow i wydatkow. Jednak nie moze byc tak, ze jedna strona wydaje ile chce, bo wiecej zarabia, a druga - wykonujac prace na dwa etaty - oszczedza na rajstopach czy kremie do golenia. Ja takiego hardcoru nie mam.

W ekonomii jest pojecie kosztu alternatywnego - jest to koszt utraconych mozliwosci. Bycie tylko w domu i wykonywanie wszystkich prac na 100 procent daje koszt alternatywny w postaci braku korzysci z tytulu zarobkowania zawodowego. Te korzysci to satysfakcja, pieniadze, samopoczucie, doswiadczenie zawodowe, skladka emerytalna, kontakty zawodowe, wieksza samodzielnosc itd. Tak sobie sie rozpisalam. mam nadzieje, ze nie zrazilam nikogo gadulstwem.

  Profil uzytkownika: Maggi30     
Lisabeth


Wpisów: 148
Od: 2007-08-12
2010-05-06 02:05
Äktenskapsförord
Äktenskapsförord är ett avtal mellan makar, eller blivande makar, i vilket det bestäms att egendom som tillhör eller tillfaller någon av dem ska vara dennes enskilda egendom.

Enskild egendom ingår inte i en framtida bodelning. Resten av egendomarna är så kallat giftorättsgods och ingår alltså i en eventuell bodelning. Under äktenskapet äger var och en det man själv köper eller införskaffar, och den äganderätten förändras inte med ett äktenskapsförord.

Äktenskapsförord kan man skriva när som helst under eller inför ett äktenskap. Det kan se ut på olika sätt, och därför finns ingen särskild blankett. Om du behöver råd och hjälp, kontakta en advokat.

Tingsrätten måste registrera äktenskapsförordet
För att ett äktenskapsförord ska gälla måste det vara registrerat av en tingsrätt.
  Profil uzytkownika: Lisabeth     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2010-05-06 07:30
Magi, czytalam Twoje posty z uwaga i uwazam, ze twoje podejscie jest jak najbardziej prawidlowe.
Jesli przed slubem tego nie zalatwisz, to potem juz bedzie za pozno.
Nie znam twojego sambo, ale skoro to szwed to mnie juz sie czerwona lampka zapalila.
Znam kilka polek, ktore ugrzezly w takim malzenstwie.
Nie pomyslaly wczesniej, apotem problemy.
Szwedzi sa jacy sa i ich nie zmienimy, mnie osobiscie podejscie ich nie bardzo odpowiada i to dzielenie wszystkiego na pol.
On jest u siebie, Ty w nowym kraju - by sie wybic, zarabiac na porownywalnym do jego poziomie, bedziesz musiala pracowac kilkukrotnie ciezej niz on.
Jedna moja znajoma byla bezrobotna, i choc jej maz mogl zalatwic jej prace, choc wiedzial o jej problemach, to nie zrobil nic. W Szwecji wychodzi sie z zalozenia ze kazdy pracuje na siebie i tyle.
Nie ma sensu bys po kryjomu kontaktowala sie z adwokatami, wez jego pod pache i idzcie razem.
Obgadajcie wszystko, powiedz mu o swoich watpliwosciach.
Widac z Twoich wpisow ze nie jest z nim dla pieniedzy, ale swoj uklad musicie sobie stworzyc.
Dla mnie jest niepojete takie dzielenie wszystkiego na pol, wyglada to na jakis uklad finansowy a nie zwiazek, ale moze i oni maja racje . Tylko ja tego nie kumam. Znajomy zarabiajacy wiecej od zony pojechal na droga wycieczke - ona zostala w domu bo nie bylo jej stac na pokrycie polowy kosztow Mnie taka sytuacja nie dawalaby poczucia bezpieczenstwa.
Twoj przyszly maz musi wiedziec o Twoich watpliwosciach dzis, bo pozniej bedzie wielce zdziwiony, a Ty rozgoryczona itd.
  Profil uzytkownika: aga1977     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 09:18
Maggi,znam tylko jedna osobe,ktora miala owage zrobic cos takiego przed wstapieniem w zwiazek mieszany.
Bylo to ok 20 lat temu,gdy opowiadala kolezankom o swoim zamiarze,te widzialy ja juz na promie w drodze powrotnej do Polski.Przygotowala pewnego piatkowego wieczoru kolacje przy swiecach z dobrym winkiem,dala swojemu przyszlemu mezowi kartke i dlugopis w celu zrobienia "inwentaryzacji" posiadanych dobr(majatku),sama zrobila to samo.Nie bylem pewny,zanim odezwala sie Lisabeth czy jest potrzeba rejestracji takiego Äktenskapsförord w sadzie,dlatego nie pisalem o tym.Osoba,ktorej przyklad tutaj przedstawiam zyje w dalszym ciagu w szczesliwym zwiazku,maz nauczyl sie polskiego,przeszedl na katolicyzm.Prowadza firme,zatrudniaja ludzi.Faktycznym szefem jest ona,on natomiast zawsze podkresla,ze jest ewenementem.Zyjac w Szwecji zostal "spolszczony",zamiast ona zeszwedziec.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 12:24
Lisbeth, Aga i Joland - dzieki stokrotne za oswiecenie mnie . Rozmawialam dzis ze swoim sambo o wyborze prawnika. On wskazal na znajomego jego ojca, ktory pracowala w tym samym banku. Nie podoba mi sie to. Powiedzialam, ze chce osoby calkowicie neutralnej i takiej, ktora nie zna rodziny.
Wiem, ze ten pomysl z intercyza to jego ojca. Prawda taka, ze ojciec jest potwornym skapiradlem i dlatego zona mojego R. od niego odeszla. Nie mogla w malzenstwie podjac zadnej decyzji co do zakupu podstawowych rzeczy, wysokosci wydatkow, przemeblowania, remontu, ba ... nawet przestawienia komody o 5 cm...
Wiem tez, ze jego ojciec chce mu cos przepisac. Ja tez mam udzial w spadku po moim zmarlym ojcu oraz moja starsza bezdzietna siostra umiescila mnie w testamencie na wszelki wypadek. Zatem tez mam wiele.

Jednak to wszystko mnie bardzo boli. Dla manie oczyswisty jest fakt odrebnosci majatku przedslubnego, spadkow czy darowizn, ale kurka.... on mi o tym powiedzial jakis miesiac temu, a jestesmy ze soba 6 lat. Gdybym wczesniej wiedziala o intercyzach itd.. inaczej bym zaplanowala swoje zycie zawodowe, zamiast czynienia sie bardziej dostepna dla niego, postawilabym na kariere, kupilabym sobie mieszkanie w Polsce, postukalabym sobie kilka latek wiecej w CV.
A tak... Nic nie odlozylam, bo z prac asystenckich niewiele sie da odlozyc, zylam od samolotu do samolotu, nie staralam sie o ambitniejsza prace, bo ta by wymagala ode mnie czestych podrozy, pracy po nocach i wiadomo, jak to jest w korporacjach.
On w tym czasie o swoj biznes zadbal. Kupil mieszkanie (nie mam do mieszkania nic a nic), odlozyl kilkaset tysiecy koron mowiac, ze to na nasze wspolne zycie... Tylko zapomnial, ze nie mam do nich dostepu. I, jesli, cos mu sie stanie, a juz mial wypadek w Afryce, jestem w Szwecji gola, bo mieszkanie i konto pojdzie na rodzine, nie na mnie. Czyli tak, jakbym przyjechala dla czyjejs przyjemnosci, pozbawiajac siebie sama mozliwosci ruchu. Tyle, ze jeszcze dzieci nie ma.

Rodzina, mimo, ze lubia R., kaze mi sie zastanowic nad slubem, mimo ze pozostalo zaledwie 3 tygodnie...

W poniedzialek-wtorek, jak wroci moj R. umowimy sie z prawnikiem. Malo czasu, ale jakos to trzeba zalatwic.

  Profil uzytkownika: Maggi30     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-06 12:27
pewnie ze powinnas sie zastanowic - co tak naprawde ten slub ci da, czy tak go potrzebujecie - czy modne w tych czasach 'sambo' nie wystarczy??
  Profil uzytkownika: kamień     
tittut


Wpisów: 373
Od: 2010-04-08
2010-05-06 13:02
Maggi30 wszystko o czym piszesz w swoim ostatnim poscie powinnas omowic ze swoim narzeczonym - musicie wspolnie oczyscic atmosfere, bo inaczej nie da sie wspolnie nic zbudowac.
Nawet jesli zainwestowalas w ten zwiazek i w pewnym sensie stracilas czas to nie oznacza, ze jesli teraz zabierzesz sie za odnowienie kontaktow, przeszukanie baz danych pracodawcow itd. nie uzyskasz pracy, pozycji, samozadowolenia. Gorzej jesli nadal bedziesz brnac w zwiazek ktory w pewnym sensie jest niepewny i dopiero za kilka lat zdecydujesz sie z niego "wyjsc" wowczas mozesz sie obudzic z reka w nocniku niestety.
  Profil uzytkownika: tittut     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2010-05-06 16:09
To moze i ja dorzuce swoje trzy grosze.

Trudno tu pisac co powiennas a czego nie powinnas robic. Tak na prawde wiemy tylko tyle ile udalo Ci sie nam napisac. Na pewno Twoj partner ma cala mase dobrych stron bo inaczej nie bylibyscie razem tak dlugo. Niemniej mysle, ze mimo wszystko to wspolne mieszkanie sprawilo, ze poznalas go z innej strony. I ta strone mozna poznac jedynie zyjac razem. I mimo, ze uczucie, sentymenty i te strony zycia sa bardzo wazne - to te praktyczne sprawy i sprawki w konsekwencji moga wszystko zniszczyc.

Widac u Twojego partnera wiele niedojrzalosci albo moze nieprzygotowania do dzielenia zycia z druga osoba. Tym bardziej, ze jako "przyjazdna" jestes z gruntu na nizszej pozycji od poczatku i tylko ktos gotowy i rozumiejacy moze sprostac takiej sytuacji. I powinno to byc bez laski i postawy, ktora mowi o jakims poswieceniu z jego strony.
Powinnas od samego pocztaku miec swoj udzial w wygladzie, przeciez juz, wspolnego domu. Powinnas czuc sie na rowni Pania tego miejsca i Twoj partner powienien w ten sposob wszystko zorganizowac.

To musi byc bardzo niekomfortowa sytuacja i mozna czuc sie jedynie bezradna.
Poza tym sprawa ze slubem tez mnie zastanawia. Planujecie go juz od roku o ile sie nie myle... czemu sprawa z intercyza nagle stala sie aktualna tuz tuz przed...
Nie ma nic zlego w intercyzie. Ale czlowiek majacy uczciwe zamiary powienien to przeprowadz tak abys Ty nie musiala byc podejrzyliwa. Prawnik, najlepiej z tlumaczem alby wszystko bylo jasne. Bo jezeli juz musi byc w taki sposob to musi tez byc uczciwie, zeby Wasze malzenstwo od poczatku nie mialo tej "rysy na szkle".

Nie miej skrupolow w tej kwestii. Ja bym przesunela ten slub i dala sobie wiecej czasu na uregulowanie tych spraw. Poswiecilas swoje zycie w Polsce, mozliwosc rozwoju i kariery dla tego zwiazku. Nie moze to byc jednostronne.
Koles sobie zyl, budowal przyszlosc - ale glownie swoja, z ktorej w kazdej chwili bedzie mogl Cie wykolegowac.

No i z innej beczki. Nie wiem jak Ty - ale ja wyroslam w domu, gdzie pieniadze byly wspolne. Moi Rodzice zarzadzali nimi wrzucajac do wspolnej kasy, oszczedzajac na wspolnym koncie. Dlatego na dluzsza mete nie wyobrazam sobie zycia rodzinnego na dwie odrebne kasy. Bo jak dla mnie to dwa oddzielne zycia w takim razie - bez poczucia wspolnoty ani bezpieczenstwa. Bez slowa MY - ale za to ze slowami moje i twoje. Ale to moje podejscie. Wiem, ze sa ludzie, ktorzy wlasnie wola oddzielnie miec kase itp. I nie ma w tym nic zlego o ile sie dobiora.

Ale zwiazek dwuch ludzi, ktorzy maja odmienne zdanie na ten temat wg mnie to strasznie wielkie wyzwanie i zawsze ktoras osoba musi pojsc na kompromis. Obydwie w tym ukladzie nie moga. Bo jak???
I idac tym tokiem myslania - taki zwiazek z gory jest skazany na porazke. Ktoras ze stron bedzie cierpiala i czula sie pokrzywdzona.

Bardzo bym sie zastanowila nad tym malzenstwem.
Nie zeby od razu sie rozstawac ... ale zeby dac Wam czas.
Tobie na wyprobowanie czy dasz rade zyc z takim czlowiekiem i walczyc o kazdy skrawek "terenu" dla siebie ( bo ludzie raczej sie w tych kwestiach nie zmieniaja ).
A jemu zeby moze dorosl do decyzji aby uczciwie rozwiazac sprawe z intercyza, ktora nie bedzie krzywdzaca dla ktorejs ze stron. I absolutnie - bezstronny prawnik i tlumacz!!!!
  Profil uzytkownika: monilka     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 17:18
DZieki, wlasnie tak to widze. Nie chce rozstania, ale bede bede musiala podstawic go pod mur tak, jak on mnie z ta propozycja intercyzy. On nie mowi, ze zarobki beda odrebna wlasnoscia, ale nie wiem, czy on przypadkiem tego tak nie widzi.

Poswiecilam bardzo wiele w dobrej wierze. Niestety, nie kazdy to tak musi widziec. W Polsce, gdybym brnela w kariere, przypuszczalnie zarabialabym niewiele mniej od niego - Szweda.

Jezeli chodzi o wydatki: moj R. kupuje mi drogie kosmetyki, czasem ciuchy, daje kieszonkowe. Ale to dla mnie jest listek figowy, bo nie potrzebuje prezentow, ale wspolnego decydowania o wydatkach w kwestiach przyziemnych.

Z dzisiejszej rozmowy wynika, ze moj chlop sie boi o swoja prace, bo Stena Line likwiduje mase statkow, a on laczy swoja przyszlosc z ta firma, gdzie ma vikariaty. Choc na stale pracuje w innej, to Stena mu bardziej odpowiada. Bardzo dobrze przyjal moje zapewnienie, ze zaczynam szukac pracy, wlasnie z tego powodu.

Co do przelozenia slubu... To jest trudne, wszystko zaplacone, ustalone, koszty spore, ludzie zaproszeni, hotel zabukowany itd... Wiem, ze moze paple glupoty, bo malzenstwo to nie tylko biala kiecka.

Co do jego niedojrzalosci... jest bardzo wyczulony na krytyke. Nie moge, nawet delikatnie, zwrocic mu uwagi, ze lepiej polozyc tapety podkladowe przed malowaniem, bo inaczej widac bedzie nierownosci. I tak mamy pokoj w pieknym kolorze, ale sciany - wstyd gadac, jak po bombardowaniu. O szafe prosilam kilka miesiecy, o toster stoczylam walke miesiac. A teraz trzyma swoje ubrania w tej nowej szafie i codziennie chrupie tosty.

Ostatnio peklam, ze chlop kazal mi sobie samej kupic pierscionek slubny, dal polowe ceny pierscionka, a ja mialam dorzucic druga z moich zaskorniakow. I jeszcze pierscionek do okreslonej sumy: max 2000 sek.

Powoli przestaje widziec tego sens. Nikomu sie nie zwierzalam ze swoich obaw i zaluje, ze nie poznalam w Gotku zadnych Polakow i Polek. Wychowalam sie praktycznie bez ojca i nie mialam meskiego przykladu. R. jest mily, cieply, kochany, ale wszystko to traci, gdy ja czuje sie ograniczona w dzialaniu - na nasz wspolny rachunek. Z czasem bedzie coraz blizszy swojemu ojcu - skapy i nieustepliwy. Nie mam sily walczyc. Wszyscy mezczyzni w Polsce, ktorych znam, teraz stukaja sie w glowe i kaza mi sie ewakuowac, poki papiery nie podpisane i dziecka nie ma.
Mama moja chce sprzedawac dzialki i dorzucic sie do mojego kredytu na kawalerke, siostra chce pozyczyc pieniadze na start.

Do slubu winno sie isc z radoscia, nie z placzem. Moze toirracjonalne, ale zanim cokolwiek powiedzialam siostrze i mamie, mama miala sen, w ktorym ja stalam w czarnej dlugiej sukience.

Jakakolwiek decyzje podejme, dam znac. Nie chce pruc smutow na forum, ale przyznam, ze daliscie mi bardzo wiele do myslenia.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2010-05-06 17:27
No z tym pierscionkiem to mnie juz dobilas
Chyba Twoja rodzina ma racje...
  Profil uzytkownika: monilka     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 17:34
Mnie ten pierscionek dobil na maksa. Przypomnialy mi sie slowa mojej babci: jaki pierscionek, takie malzenstwo...
Nie chodzi o cene pierscionka, ale o cala oprawe mu przy tym towarzyszaca. Przykro jest patrzec na pierscionek z przeceny, wyrwany z gardla, gdy ma sie go nosic przez cale malzenstwo.

Szef mojej siostry, jej facet, jej zyciowo doswiadczone znajome kaza jej mnie pakowac w Wizzara i teleportowac do Warszawy. Ja tez sie nad tym zastanawiam. 2-3 tygodnie przed slubem.

Wczesniej tez mialam watpliwosci, ale, wiadomo, partner udobruchal, zabral na lody, dal wybrac odkurzacz...
  Profil uzytkownika: Maggi30     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2010-05-06 17:36
No po tej akcji z pierscionkiem ja juz nie mam watpliwosci co powinnas zrobic! Tak z gardla bedziesz wyrywala rozne ochlapy cale zycie. Dziadostwo i tyle...
  Profil uzytkownika: monilka     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2010-05-06 17:37
"chlop kazal mi sobie samej kupic pierscionek slubny, dal polowe ceny pierscionka, a ja mialam dorzucic druga z moich zaskorniakow. I jeszcze pierscionek do okreslonej sumy: max 2000 sek."

ja po prostu nie wierze!

wez ty sie pakuj i uciekaj dziewczyno!!!

  Profil uzytkownika: iza     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 17:44
I dla kontrastu, od czasu do czasu kupi mi pudlo szminek i perfum Chanel za 2-3 tysiace koron, czy na kolacje 2000, ze mam mieszane uczucia co do jego skapstwa. Dla mnie jest to skrajna sytuacja. Wole kogos, kto jest lagom, a nie skrajny w swojej szczodrosci i pod kazdym wzgledem. I mam w nosie drogie kolacje, a on sie obraza, ze nie doceniam gestu. A ja wolalabym odlozyc te pieniadze na jakis wspolnie wybrany cel. Mam w nosie te kosmetyki, jezeli o toster czy mopa Vileda mam toczyc wojne. Bo, jak on nie lubi mopa, to ja nie powowinnam go kupowac. A teraz zuzyl mi juz drugiego mopa na szorowanie sufitu...

Walka z wiatrakami. Chyba musze sie przygotowac na wycieczke do Polski.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 17:55
Maggi,to zadna nowosc,szwedzi tacy sa.Dodatkowo Twoj R
jest pod wplywem nad wyraz skapego ojca.Robi Ci drogie prezenty,gdyz tego nie widac(ojciec),jednoczesnie w niektorych sprawach wychodzi jego genetyczne skapstwo(pierscionek).Mieszane malzenstwa polsko-szwedzkie sa bardzo trudne,jednak nikt nie mowil,ze bedzie latwo.
Ja na Twoim miejscu nie robilbym jakichs drastycznych ruchow zwiazanych z powrotem do Polski.To nie adwokat
u ktorego spiszecie intercyze rozwiaze wasz problem,ten problem moze rozwiazac tylko wasza szczera rozmowa.Odkrywajac karty,jakie widzisz zagrozenia i ile Ty stracilas wchodzac w ten zwiazek.Jesli jemu na Tobie zalezy powie co jest przyczyna.W jego szwedzkim srodowisku utarlo sie inne zdanie o polkach,ktore nie mialy warunkow wstepnych.Byle jak,byle z kim,byle w Szwecji,co kiedys dawalo wyzszy status spoleczny w Polsce.Przez tyle lat pobytu w Szwecji jestes dopiero druga kobieta mi znana,ktora sie ceni.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 17:55
Maggi 30
Maggi 30 w Twoje wypowiedzi, przewijaja sie dwie rzeczy wzajemne zaufanie przyszlych wspolmalzonkow, i racjonalne podejscie do finansowych spraw.


Jak ja rozumiem prawo w SE, wszelki dochod w czasie malzenstwa jest liczony jako wspolny.Gdyby cos sie popsulo, Maz wynosi z malzenstwa ze soba sume konta, taka jaka mial w momencie wejscia do malzenstwa.Byc moze, jednak, ze sa jakie kluczki prawne.



Ja mysle, ze w sumie, to jest fajny wyjatek, ze rodzice Twojego przyszlego meza dbaja o syna. Generalnie jezeli dbaja o niego, duze szanse ze beda i dbali o Ciebie. Bardzo zreszta mozliwe, ze te pieniadze na koncie znalazly sie tez przy duzym ich udziale rodzicow.


Zreszta jezeli pieniadze sa odlozone, to co za problem i tak byscie ich nie ruszyli, a Twoj Pan chce miec pewnosc, ze jezeli cos sie popsuje miedzy Wami, to jego starosc, przyszlosc jest zabezpieczona.

W mojej rodzinie polskiej, od zawsze stosowana jest praktyka, ze rodzice zabezpieczajacy dzieci, chca zrzeczenia sie wspolmalzonka.

Kazdy z nas wyszedl z innego domu, ale generalnie jezeli w gre wchodza pieniadze, im czysciej sprawa jest zalatwiona tym lepiej.

Ale oczywiscie, jezeli nie spotkalas sie z podzialami majatkowymi, to mozesz czuc sie zle. Ale wez pod uwage, ze wiekszosc ludzi pobierajacych nie ma nic, wiec nie ma czego dzielic . Temat jest wiec relatywnie obcy dla wiekszosci uduchowionych .


Natomiast, moze jest cos wiecej, czego nie sformuowalas, a co powoduje, ze pojawia sie w Twoich wypowiedziach kwestia wzajemnego zaufania. Mam wrazenie, ze boisz sie, ze rodzina meza ma Cie wykolowac.
Generalnie jednak, nie wydaje mi sie, zeby czychali na Twoje posiadlosci.
Podejrzewam, ze mieszkasz w mieszkaniu Szweda, i ze Szwed Cie utrzymuje, wiec finansowo nie wnosisz jakis kokosow.


Co do reszty: wez wage i zwaz, z jednej strony Polske z drugiej strony Szwecje, czyli to wszystko co sie laczy. Jezeli czujesz, ze poswiecasz sie strasznie, to spakuj sie i wracaj do PL. Cierpietnictwo zostaw Swietym .
  Profil uzytkownika: karolina68     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2010-05-06 17:56
"Ostatnio peklam, ze chlop kazal mi sobie samej kupic pierscionek slubny, dal polowe ceny pierscionka, a ja mialam dorzucic druga z moich zaskorniakow. I jeszcze pierscionek do okreslonej sumy: max 2000 sek."

Ja pi...e
Nie skomentuje tego bo bym musiala powiedziec zes glupia
6 lat bylo dla Ciebie spoko w takiej sytuacji to i po co slub przekladac.
Pomysl dziewczyno, bo sobie zycie i nerwy zmarnujesz.
Znam takiego co na Gamla Stan nie kupil swojej kochanej kawy, bo za drogo. Muzea tez tylko z zewnatrz ogladali, bo taniej.
I jej to pasowalo, nie widziala w tym nic dziwnego, ze bedac na wycieczce w Szwecji kazda pocztowke musi sobie kupic ze swoich pieniedzy.
Ja nie wiem jak ludzie moga tak zyc. ALe tacy istnieja ( dla dodania tobie otuchy magi )
Dobrze ze moj mnie nie rozlicza z kazdego kawalka chleba
  Profil uzytkownika: aga1977     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:14


wczytalam sie w dol


sluchaj, o ile podzialy finansowe uwazam za normalne, o tyle ten kawalek z piersionkiem brzmi jak zly sen.


To nie byl zart, prawda, i dobrze rozumiecie sie w jednym i tym samym jezyku, tak???


Jezeli jest to 100% prawda, to jednak spakuj sie. Albo zrob to w dobrym stylu uciekajac sprzed oltarza.




PS Aga rozumiem zes ekspertka od facetow Szwedow .



  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:20
6 lat... Raz sie z nim rozstalam, pod koniec 2007 i wrocilam do Polski. W Polsce odzylam, ponownie dostalam prace ze szwedzkim i angielskim, znowu poczulam, jakie to fajne zarabiac samej pieniadze i miec swoja mala autonomie.

2 lata w Polsce. KOntaktu nie zerwalismy. On dzwonil, zaczelam tesknic, on tez. Zadecydowalismy, ze pod koniec 2009 wroce, wezmiemy slub. O zadnych sprawach majatkowych wiekszej gadki nie bylo. Na koncie zostawial 3-4 tysiace na zakupy srodkow spozywczych i chemii, 2 tysiace na moje hobby, a wszystko na swoje oszczednosci. Niech mu bedzie...

Jednak, nie widze mozliwosci, jesliby on kontynuowal to przelewanie wiekszosci kasy na SWOJE wylaczne oszczednosci. Nie znam zadnego malzenstwa, w ktorym malzonkowie nie maja pinow do swoich kont. Dla wzgledow bezpieczenstwa.

Nie zgadzam sie z tym, ze jak facet mnie utrzymuje, to ja nie powinnam miec nic do powiedzenia w kwestii zarzadzania pieniedzmi pochodzacymi z jego zarobkow. Ja przyszlam z innego kraju, pozostawilam tam prace, przyjaciol i rodzine. Jestesmy prawie przed oltarzem i nasz zwiazek to nie jakis przelotny romans.
Trudno jest od razu wejsc w te same role za granica, ktore pelnilo sie w kraju. Gdybym decydowala sie jechac dla samej siebie do Szwecji, jechalabym za podpisana umowa o prace. Jadac do mezczyzny, najpierw jade do niego, a pracy szukam na miejscu.

Co do daty slubu, miejsca i calej organizacji... On wraz z ojcem wszystko zabukowal, zanim ja jeszcze postawilam moja polska walizke w przedpokoju. A w tej sytuacji pozostalo mi przytaknac...
  Profil uzytkownika: Maggi30     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:26
wiele zalezy od tego na jakim etapie w zyciu sie znajdujemy, rozwoj itd. Ale sa zachowania, ktore przekreslaja, i ten Twoj pierscionek zarowno dla mnie jak i mojego meza (Szweda) to nie jest zadna kulturowa sprawa, to jest zbyt duzo, zeby bylo normalne. I bardzo zle wrozy na przyszlosc. Jezeli wiec myslisz o jakis szwedzkich dziwnosciach, to rozwiej sobie zludzenia.




  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:29
Dodam, ze te decyzje dot. jego zarobkow... dotycza zakupu mopa, odkurzacza, wymiany grata no nowsza sofe, odmalowania pokoju... Nie mowie o wycieczkach czy luksusach o codziennym gospodarstwie domowym.

Meczy mnie to silowanie sie. Najgorsze jest to, ze po silowaniu, jak juz kupie tego piekielnego mopa, toster, wyperswaduje zabudowanie drzwi czy cokolwiek innego - on jest tego glownym beneficjentem.

Nie rozumiem, dlaczego ktos sie skubie na zakupie bardzo podstawowych rzeczy, a z drugiej strony - impulsywnie wydaje pieniadze na drogie kolacje, prezenty. Ojciec R. potrafi kupowac chleb czy miod na koncu miasta, bo taniej. Nowe rzeczy otrzymane w prezencie sklada na kupke, a nosi sie w stare ubrania. Caly jego dom jest zapakowany rzeczami, ktore ktos inny dawno by uplynnil. A z drugiej strony - od reki wymieni silnik do motorowki czy kupi bardzo drogi koniak. Moj R. powoli zaczyna mi przypominac ojca.

Tu chyba chodzi o roznice priorytetow.

Zaufania nie mam do jego ojca. Nie wiem... Jego mama rozwiodla sie z tesciem, bo nie dalo sie wytrzymac. R. jest bardzo zwiazany zojcem i nawet z urody podobny. 'Tescia' nie znalam dlugo od tej strony, dopiero niedawno 'tesciowa' powiedziala o problemach z ojcem R.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2010-05-06 18:31
Maggi30 napisala:

"(...) Rozmawialam dzis ze swoim sambo o wyborze prawnika. On wskazal na znajomego jego ojca, ktory pracowala w tym samym banku. Nie podoba mi sie to. Powiedzialam, ze chce osoby calkowicie neutralnej i takiej, ktora nie zna rodziny (...)"

***********************

Nie wolno miec tego samego prawnika!!!
O ile zdecydujesz sie na malzenstwo i intercyze to musisz wybrac sobie swojego wlasnego prawnika. Jego prawnik reprezentuje JEGO interesy , a twój - Twoje.

Na wspólnego prawnika nie daj sie namówic!

Prawnicy maja specjalizacje prowadzonych przez siebie spraw, znajdz wiec takiego, który zajmuje sie sporzadzaniem intercyz... i nie oszczedzaj na prawniku.

Kiedys bylam w pewnej sytuacji i kilka dobrych znajomych radzilo mi abym wziela prawnika. Bylam przerazona kosztami (okolo 20 tysiecy koron) w mojej sprawie. Posluchalam ich rad i moge powiedziec, ze bardzo dobrze na tym wyszlam, a zaiwestowane w prawnika pieniadze okazaly sie byc przyslowiowa kropelka.
Dlatego teraz i ja tobie radze zrobic to samo.

Wydaje mi sie, ze skoro pomysl z intercyza oraz "programowaniem" przyszlego zycia wyszedl od twojego partnera - to naturalnie jego moralnym obowiazkiem jest w tej sytuacji, kiedy nie masz pracy, przekazac tobie pieniadze na pokrycie honorarium twojego prawnika.

  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2010-05-06 18:33
"PS Aga rozumiem zes ekspertka od facetow Szwedow ."
Taaaaa? A gdzie , bo nie nic mi o tym nie wiadomo
To juz podawac przykladow z zycia moich znajomych nie wolno??
Bez sarkazmu prosze, bo niepotrzeny
  Profil uzytkownika: aga1977     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:34
Czyli nie mozna wziac jednego prawnika do sporzadzenia umowy? Nie ma mowy o jakims jednym neutralnym dla obojga? Tyle tylko wiem, ze nie chce, by obslugiwal nas znajomy ojca R. Nie ufam ojcu R.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2010-05-06 18:36
Magi, piszesz bardzo madrze i w zupelnosci zgadzam sie z Twoimi pogladami.
Tylko Twoje postepowanie opisywane tu na forum ma sie nijak do tego co glosisz.
Rob jak podpowiada Ci serce, wszystko co na nim lezy przekaz swojemu przyszlemu mezowi.
Jak on sie na to nie zgodzi to hej då, bo inaczej czeka cie walka o drobiazgi, kazdego dnia.
To bedzie nie do wytrzymania.
Tye z mojej strony, ponoc ekspertki od szwedow choc nigdy ze szwedem nie bylam i wiem ze nigdy nie bede , wychodzac z zalozenia ze " dobre bo polskie "
  Profil uzytkownika: aga1977     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:37
'A w tej sytuacji pozostalo mi przytaknac... '
co ty chrzanisz, albo podpuszczasz .

Ja tam nie bylam na slubie na ktorym panna mloda ostentacyjnie wyszlaby z kosciola czy tez urzedu. Znam tylko z filmow taka scene. Pomysl nad tym . Zwolasz polonie, to potem z walizkami w sukni slubnej dojedziesz do granicy nie wiedzac nawet kiedy i jak. Glowa do gory, wiekszosc ludzi ma odpaly, ale lepiej z tymi mniejszymi miec do czynienia. Jakby co to chetnie popatrze na ostetntacyjne wyjscie panny mlodej.


  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:39
No, jezeli chcielibyscie mnie zobaczyc wybiegajaca z kosciola... mam nawet ladne rozowe adidaski biegaczki )))
  Profil uzytkownika: Maggi30     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:41
no, Aga nie znasz zadnego pozytywnego przykladu bo ten teskt to mi zapalil czerwona lampke .

'Nie znam twojego sambo, ale skoro to szwed to mnie juz sie czerwona lampka zapalila'
  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:43
Aga, dzieki za komplemet.
Zdaje sobie sprawe, ze chyba ludze sie, ze bedzie lepiej. Bo on przytuli, zrobi masaz, rano do lozka herbate przyniesie, poleci po leki do apteki... To rozczula, a tego nigdy nie mialam. I choc innej pewnie kazalabym zwiewac, sama mysle, ze moze nie taki diabel straszny, jak go maluje.

Kolejna sprawa, ja nie znalam zadnej rodaczki tu, na miejscu, wiec i nie mialam z kim o tym pogadac. Gdybym wczesniej zaszla po rozum do glowy, nie przyjechalabym na powrot do Szwecji...
  Profil uzytkownika: Maggi30     
aga1977
Wrocław / Sztokholm


Wpisów: 1089
Od: 2007-08-03
2010-05-06 18:43
Nie, Karolciu, nie znam pozytywnego przykladu ale
byc moze znam malo pol-swe malzenstw .
Te co znam sa do d...y .
Na tej podstawie buduje sobie obraz.
Chyba moge ???
  Profil uzytkownika: aga1977     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 18:48
"Ja tam nie bylam na slubie na ktorym panna mloda ostentacyjnie wyszlaby z kosciola czy tez urzedu"

Dla ludzi co cos soba reprezentuja,jest to lepsze wyjscie, niz meczyc sie cale zycie z niereformowalnym szwedzkim skapcem,prostakiem,zazdrosnikiem i udawac,ze sie wygralo los na loterii.Bynajmniej zachowa sie szacunek dla wlasnej osoby.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2010-05-06 18:48
Czyli nie mozna wziac jednego prawnika do sporzadzenia umowy? Nie ma mowy o jakims jednym neutralnym dla obojga?

***************************

Dwa razy nie.

Jednego prawnika mozna wziac tylko w sytuacji, gdy ma reprezentowac wasze wspólne interesy, np. zakup nieruchomosci, do której macie po 50% wlasnosci.

Itercyza nie jest okreslaniem wspólnoty lecz rzodzielnosci majatkowej. Kazdy z was musi miec swojego prawnika.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2010-05-06 18:49
rozdzielnosci majatkowej (sorki)
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-06 18:51
smieszne jest to oburzenie wychodza roznice kulturowe i mentalnosci
w Szwecji malzenstwo to uklad materialny uczucia uczuciami, ale schodzi sie zeby placic polowe czynszu i kosztow utrzymania czesto.
Latwo sie schodzi i latwo rozchodzi to sobie szwedzi wypracowali przez pokolenia.
Z tym pierscionkiem to tez takie naturalne i normalne a czemu niby nie?
Takie rzeczy nikogo tu nie dziwia ani nie oburzaja
Szwedzi jak mowia stoja obiema nogami na ziemi to tu najwiekszy komplement i zaleta przy wyborze partnera.
co do rady o wlasnym adwokacie to jest jak najbardziej madra i sluszmna.
Pomysl wspolnego adwokata wydaje mi sie podejrzany.
ps
Krol szwedzki tak podobno krolowa zalatwil, ze w przypadku rozwodu niewiele dostanie nie znam szczegolow, ale cos tak czytalem kiedys.
Duzo prosciej byloby jakbys miala prace najpierw inaczej to moze ten slub przelozyc?
W koncu slub to zadna koniecznosc

  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:53
czerwone addidasy na zdjeciu moga zle wyjsc, i nie oddadza takiej ekspresji sytuacji , jak bieg w jakis koszmarnie wysokich butach. Ale z drugiej strony, jak dlugi odcinek lepsze addidasy .
  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:54
No to ladnie.... bo on dopiero kilka tygodni przed slubem mi o tym mowi i od razu namiar na znajomego prawnika....

Co do odzielnego prawnika, zgoda, w POlsce tez jedne sprawy zalatwialam u jednego, a inne u drugiego, by miec wieksza anonimowosc i lepsze samopoczucie.

Czyli rozumiem, ze ja i R. potrzebujemy 2 prawnikow, po jendym dla kazdego z nas... Moze pojde i sprzedam na blocket wszystkie moje szminki, perfumy i prezenty od R.... moze na 10 minut pracy jurista wystarczy. Wlasnie mnie chwyta absurdalna radosc w sytuacji stresowej..
  Profil uzytkownika: Maggi30     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 18:57
'Z tym pierscionkiem to tez takie naturalne i normalne a czemu niby nie?'

Darsim przesadzasz. Rozne uklady ludzie maja, z boku czasem wydaja sie dziwne, ale jednak przed slubem nikt sie nie wychyla .
  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 18:59
Zeby przelozyc slub, nie wiem, co musialabym tu odtanczyc. Jak juz przelozymy to bedzie tylko masa zalu potem. Ja raczej juz sie zastanawiam czy wychodzic za maz, czy uciekac nad Wisle.

Ok. Co kto sobie mysli, z checia poczytam. Powoli zaczyna mnie trawic absurd tej mojej sytuacji i ta moja usilna wiara, ze moze bedzie lepiej.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-06 19:00
Czyli rozumiem, ze ja i R. potrzebujemy 2 prawnikow, po jendym dla kazdego z nas"

niekoniecznie
znajdz wlasnego do ktorego mozesz miec zaufanie i zaproponuj zebyscie poszli oboje do niego jesli sie zgodzi to problem rozwiazany, jesli nie to tym bardziej bym nie ufal.
ps
ja nie przesadzam tylko dlugo tu mieszkam i nie takie rzeczy widzialem, mnie to nie dziwi.
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 19:01
Maggi30, Ty lepiej cwicz biegi w butach na wysokich obcasach.
  Profil uzytkownika: karolina68     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2010-05-06 19:05
darsim napisal:

"(...) znajdz wlasnego do ktorego mozesz miec zaufanie i zaproponuj zebyscie poszli oboje do niego jesli sie zgodzi to problem rozwiazany,(...)"

********************

Zaden prawnik nie zgodzi sie na jednoczesne reprezentowanie odmiennych interesów dwóch stron. Wiem z doswiadczenia.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 19:07
Troche ciezko z bieganiem, bo dwa dni temu wykrzaczylam sie na na kolana na glownej ulicy Gotka... Teraz mam siniaki na calych nogach, jakby mnie ktos natlukl.

Wszyscy w Polsce kaza mi uciekac.
Ja sie obawiam tego, ze za jakis czas, moje obawy doprowadza do takiej sytuacji, ze bede miala te napady 'rozjasnienia' co jakis czas, po okresie zaciskania zebow. A Szwedzi mnie jeszcze podsumuja, ze jestem niestabilna emocjonalnie albo cos takiego...

Moj plan na poniedzialek to wyszukac prawnika i sie umowic. Niestety, nie moge sobie pozwolic na odrebnego prawnika, ale, z dwojga zlego, chociaz jakiegos niezwiazanego z rodzina R. Wczesniej wyluszcze R. wszystkie moje argumenty. Zobacze jego reakcje. Jezeli bedzie krecil, zmienial temat, wpuszczal mnie wpoczucie winy czy umniejszal wage sytuacji... pakuje sie i za jakis czas zapraszam na piwo pod Zlotymi Tarasami
  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-06 19:14
Zaden prawnik nie zgodzi sie na jednoczesne reprezentowanie odmiennych interesów dwóch stron. "

nie wiem, wydawalo mi sie ze chodzi o spisanie intercyzy a nie sprawe w sadzie
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 19:16
Aga 1977, yep, ale gdyby Ci Szwedzi byli Polakami pewnie wiekszosc Polek by na nich nie zwrocila uwagi.
A ze obcosc ciagnie, to potem jest placz.

Zasada jest jedna i miedzynarodowa, roznosci sie przyciagaja, ale podobienstwa zostaja ze soba.
Pieniadze, to wlasciwe jedna z podstawowych spraw w malzenstwie. Grunt, zeby obie strony czuly potrzebe wydawania pieniedzy na to samo, wtedy nie ma konfliktow.
Szwedzi maja w swojej kulturze pamiec o glodzie. Poza tym caly system jest tak skonstruowany, ze jedyna metoda zeby miec pieniadze to jest oszczedzanie. Jest mnostwo zawodow, w ktorych nie istnieje mozliwosc dorobienia. Poza tym, Szwed w obliczu stracenia pracy, to dwa w jednym: mezczyzna w obliczu stracenia pracy, co jest juz horrorem samo w sobie, plus Szwedzkosc, ktora okresla wartosc i pozycje w spoleczenstwie poprzez prace. Te 2 w 1, to trzeba przezyc, zeby zdac obie sprawe z tego horroru.
  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-06 19:19
Ci Szwedzi byli Polakami pewnie wiekszosc Polek by na nich nie zwrocila uwagi"

tu pies czesto pogrzebany
  Profil uzytkownika: darsim     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2010-05-06 19:20
Karolina, to dobrze podsumowala...
Dlatego najlepsza opcja, jest byc najpierw samowystarczalnym, , zanim sie wejdzie w zwiazek, bo ciezko obwiniac kogos o skapstwo, skoro jest to uzasadnine w pewnym sensie kulturowo i ekonomicznie.
Byc moze facet, jest zapobiegliwy po prostu.
Na pocieszenie powiem tak, ze 18 lat temu bylem strasznym skapcem, ktoremu zona wytykala to wielokrotnie. Kilka ladnych lat temu sytuacja sie zaczela odwracac, a teraz to juz skapstwo mojej zony mnie irytuje czasem...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 19:24
Maggi30

Jak piszesz masz malo czasu, ja na Twoim miejscu, wzialabym jeszcze mocniej sprawe w swoje rece, i zrobilabym jakies testy na zachowanie.

Mysle, ze zaczelabym z grubej rury.
  Profil uzytkownika: karolina68     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-06 19:29
6 lat, a teraz ma testy robic....
ma watpliwosci i to niemałe....
olej ten slub i zyj jak dotychczasz sama zobaczysz ile by to malzenstwo przetrwalo.
  Profil uzytkownika: kamień     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2010-05-06 19:29
darsim napisal:

"nie wiem, wydawalo mi sie ze chodzi o spisanie intercyzy a nie sprawe w sadzie"

*****************************

Oboje mogli by napisac intercyze bez pomocy prawnika. Wystarczy aby dokument intercyzy zostal podpisany w obecnosci 2 swiadków, w dwóch egzemplarzach.

Najpierw podpisuja zainteresowani a potem swiadkowie skladaja podpisy i oswiadczaja, ze dokument zostal podpisany w ich obecnosci.

Tak podpisany dokument jest aktem prawnym nie do podwazenia.

Napisalam aby Maggie wziela swojego prawnika, gdyz jej partner ma duze wymagania co do wspólnoty majatkowej, i z tego co napisala, zanosi sie na to iz bedzie musiala podpisac intercyze przygotowana przez prawnika partnera... troche sie obawiam, aby czasem maggie nie podpisala sie pod czyms czego by mogla w przyszlosci zalowac. jezyk i paragrafy potrafia byc pulapka dla naiwnych. Stad mój pomysl z prawnikiem dla Maggie30.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 19:30
Co do narodowosci, nie miala tu wielkiego znaczenia. Zwyczajnie, czlowiek jest wrazliwy na pewne zachowania czy gesty. Jedne sie podobaja, inne nie. Moze brakowalo u mojego Szweda tego, co razilo mnie w dotychcas poznanych Polakach. Raczej dobor na zasadzie wykluczenia negatywnych cech, ktore zauwazylam u innych. Poza tym urok osobisty i wyprasowana niebieska koszula. I to, ze nie lasi sie na wszystkie kobiety oraz ma bardzo przyziemne wymagania dotyczace wygladu kobiety - zadnych szpil i fotoszopowego look-u. I ladny tylek. Taka prawda.


  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-06 19:33
oraz ma bardzo przyziemne wymagania dotyczace wygladu kobiety"

no szwedki go tego nauczyly
  Profil uzytkownika: darsim     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2010-05-06 19:38
Ladny tylek, to pozamiatalo...
Polacy raczej rwa na wasa....
  Profil uzytkownika: bolek1970     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 19:39
Karolina i Kamien, testy zrobie w poniedzialek po obiedzie. Glodnego nie bede testowac. Niech tylko z pracy wroci. Zobacze, jak reaguje. Zaproponuje jednego, ale obcego prawnika. I polskigo tlumacza... Angielski znam bardzo dobrze, ale chce sprawdzic jego zachowanie. Jezeli nie ma nic na sumieniu, nie zdziwi go to.

No to weruje internet w poszukiwaniu prawnika w Gotku.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 19:41
Zadnych wasow..
Polacy tez miewaja ladne tylki, ale ja wszystkich tylkow w rekach nie zmieszcze. Z jednym duzo atrakcji .
  Profil uzytkownika: Maggi30     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 20:03
no jakas nagroda musi byc , i ten wysoki wzrost dajacy duzo kombinacji .
  Profil uzytkownika: karolina68     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 20:07
Z tym wzrostem, Karolina, nie trafilas. Mialam problem ze znalezieniem butow slubnych na srednim obcasie. Sama mam 167. Ö
  Profil uzytkownika: Maggi30     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12191
Od: 2001-01-02
2010-05-06 20:39
Ja chcialam tylo zapytac: skoro ty Maggi30 chcesz juz teraz, przed slubem oddzielnych prawnikow, to po jaka cholere wam ten slub? Po co sie meczysz i komplikujesz?
Mozecie skorzystac z rady prawnika jesli macie za duzo kasy, ale zeby sobie bac oddzielnych prawnikow do sisania äktenskapsförord pomiedzy dwogiem ludzi, ktorzy niby sie kochaja i nie sa jakimis krezusami, to juz uwazam za gruba przesade.

Intercyze/ äktenskapsförord pisze sie na spokojnie po przemysleniu w domu. Jesli nie wiecie jak, to poradzcie sie prawnika, jesli sie nie potraficie zgodzic co do zawartosci, to.. chyba do siebie nie pasujecie poprostu?

Jak juz podpiszecie, to ktos wam to musi poswiadczyc (najlepiej 2 osoby), dolaczcie personbevis, oplaccie oplate i wyslijcie do tingsrätten i gotowe.
  Profil uzytkownika: maggie     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 20:46
Pisze o tym od 2 dni.Traci sens wiazanie sie z kims,skoro juz w przedbiegach potrzebna jest pomoc prawnika.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-06 20:50
  Profil uzytkownika: kamień     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 20:51
Ja, zwyczajnie chce neutralnego prawnika, nie kogos, kto jest kolega ojca R. We wczesniejszych postach padla propozycja o oddzielnych adwokatach. Raczej nie na moje obecne mozliwosci.

Ja nie chcialam zadnej intercyzy, to moj partner olsnil mnie kilka tygodni temu. Krezusami nie jestesmy, ale kazde ma cos, co pochodzi od rodzicow czy rodziny. Chodzi raczej o ustalenie tego, co wspolne po slubie.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2010-05-06 20:51
Ja tez coraz to mniej rozumiem...
W innym watku piszesz, ze wszyscy twoi znajomi zyja bez slubu, wiec po co ta staroswieckosc ?
Po za tym, to wlasnie najlepsza forma, pod wzgledem zabezpiecznia materialnego, bo jak by co, to kazdy bierze co swoje i po sprawie...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 20:55
Tak, moi znajomi zyja bez slubu. Moj partner bardzo chcial slubu, dla mnie nie bylo to koniecznoscia, ale nie widzialam nigdy w slubie czegos zlego.


Ps. Zalatwiam spotkanie z prawnikiem, poczytam troche propozycji Äktenskapsförord online i pogadam z sambo. Dzieki Wszystkim za pomoc. Dam znac o dalszym ciagu tej akcji.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
kamień


Wpisów: 8037
Od: 2007-10-12
2010-05-06 20:56
czasami mam wrazenie jakbym nastolatke jakas czytał
  Profil uzytkownika: kamień     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 20:58
Czy Ty i przyszly maz bedziecie za kazdym razem cos ustalac przy pomocy prawnika?.Padlo slowo intercyza,wiec dotyczy to odrebnosci majatkowej zgromadzonej przed WASZYM slubem.Nie potraficie sie dogadac?,spisac to na papier?,zalegalizowac w sadzie?.
Skoro nie potraficie przed slubem,to moim skromnym zdaniem nie zawracaj sobie glowy.Szkoda czasu,nerwow,szarpania,to nie ma sensu.
  Profil uzytkownika: JOLAND     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-06 21:05
Joland, dla mnie intercyza jest czyms nieznanym, czyms, co nigdy nie mialo miejsca w rodzinie. Tak samo, jak nigdy nie bylo rozwodow w rodzinie ojca, jak i matki. Dla mnie zawsze oczywiste bylo, ze wszystko przedslubne jest odrebna wlasnoscia. W Szwecji nie do konca.

Problem nie lezy w samej intercyzie jako takiej, ale w tym, ze nie znam szwedzkich realiow tej instytucji. Nie wiem, z czym to sie je i czy sa w niej jakies haczyki.

Koncze. Dzieki za pomoc, a ty, co traca cierpliwosc zycze milego wieczoru z piwem.
  Profil uzytkownika: Maggi30     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2010-05-06 21:09
to trzeba bylo nie rosnac , ale z podobnym wzrostem kombinacji tez jest sporo , i odpada ogladanie zawartosci nosa. Wszystko ma swoje pozytywne strony.


Tak generalnie, to ja nie wszystko rozumiem z calej historii. Ale nigdy nie powinnas czuc sie jak w dole bez wygrzebania sie. Wiele kobiet, utyka w sytuacjach trudnych do zaakceptowania, a nie potrafia ze swojego dolka sie wygrzebac, zeby zobaczyc, ze istnieje kompletnie inny swiat. I trwaja, bo wydaje im sie, ze to co robia to jest normalne, albo, boja sie jakies dziwnej nieokreslonej porazki. Pisalas, ze wychowalas sie bez ojca, nie wiem, jaki to ma wplyw na wybor zyciowy, ale pewnie ma spory.


kostruktywnego testowania...w tym czerwonych addidasow .
  Profil uzytkownika: karolina68     
JOLAND


Wpisów: 10279
Od: 2009-11-24
2010-05-06 21:11
...sa takze tacy,co nie pija alkoholu
  Profil uzytkownika: JOLAND     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-05-07 09:28
Karolina, tak, o to chodzi, ze czasem cos sie wydaje normalne, a jednak zoladek podpowiada cos innego. Jak nie ma do kogo buzi otworzyc, to tylko problem sie nawarstwia, bo trudno obiektywnie na cos samemu spojrzec. Ps. Bede testowac
  Profil uzytkownika: Maggi30     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-05-07 17:41
przy okazji w temacie
tak wlasnie wyglada rownouprawnienie po szwedzku w praktyce, o ktore Szwedki walczyly przez pokolenia i sa z tego bardzo dumne.
Kazde dziecko szwedzkie w szkole ma wpajane latami, ze
-Szecja jest najbardziej rownouprawnionym krajem na calym swiecie.

Nie rozumiem wiec oburzenia Polek i wyrywania wlosow, taka praktyka i zycie w Szwecji, im szybciej sie z tym pogodzicie tym lepiej bo inzczej zawsze bedziecie tu obcy
  Profil uzytkownika: darsim     
Reni69


Wpisów: 170
Od: 2009-10-15
2010-05-20 14:38
Maggie 30,
bedzie slub?
  Profil uzytkownika: Reni69     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2010-07-06 06:29
przyklad jak para krolewska intercyze spisala

"Och nu har äktenskapsförordet registrerats i Solna tingsrätt. I det kan man läsa att allt som det nygifta paret äger och allt som de kommer att ärva, ta emot som gåva eller tjäna ihop genom arbete under sitt äktenskap kommer att förbli deras enskilda egendom. Prins Daniel må alltså vara gift med Sveriges kronprinsessa, men halva kungariket kommer inte att bli hans om paret skiljer sig."
http://www.aftonbladet.se/ brollopet/article7417753.ab
  Profil uzytkownika: darsim     
Maggi30
Göteborg


Wpisów: 440
Od: 2010-05-05
2010-07-29 02:56
Witajcie!

Slub sie odbyl. Intercyza nie byla grozna. Okazalo sie, ze sama na niej zyskuje wiecej, niz mogloby sie wydawac.
Mam inne rzeczy na glowie, z ktorymi mam pod gorke, ale sadze, ze panuje nad sytuacja. Kwestie finansowe to pestka...po serii moich wykladow doszlismy do konsensusu.
Niestety inne rzeczy wylaza, jak z worka i moja naiwnosc zaczyna mnie potwornie nudzic. Jak juz obrobilam sie z problemami z chlopem, na widnokregu pojawila sie moja rodzinka, ktorej to nigdy nie usadze przy jednym stole w celu wypicia wspolnej kawy w neutralno-przyjaznej atmosferze. To bylby strzal w stope. Ale coz, znlazlam na to sposob i sukcesywnie wdrazam go w zycie.
Teraz pozostaje mi znalezienie pracy, dokonczenie SAS B, a moze i SAS C i wziecie sie w garsc.

Jak jedno wychodzi, drugie sie kwasi. C'est la vie. La vie en rose
  Profil uzytkownika: Maggi30     
Forum -> Życie w Szwecji -> Slub a intercyza
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Personlig assistans Södertälje (Södertälje)
Firma zatrudni (Bandhagen )
Mycie okien (Stockholm)
Szukam do pracy. (Stockholm )
DAM PRACE / SPRZATANIE (Ödeshög)
Pracownik lesny ( röjning) (FAGERSTA)
zatrudnie , (Tanumshede)
Sprzątanie (Stockholm )
Więcej





Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 27 gości
oraz 1 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony