Autor | kondolencje |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2010-02-23 12:25 Prosze o pomoc,dziwna moze prosba,nie wiem jak zlozyc kondolencje po szwedzku,prosze napiszcie mi jakies przyklady,co mozna ,a co nie,moze te obrzadki wygladaja inaczej,nie chce popelnic jakiej glupoty i urazic bliska mi osobe |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16547 Od: 2003-03-12
| 2010-02-23 12:46 Jag beklagar sorgen. Jag har hört att din .... har gått bort.
Empatyczna mina plus parę słów o zamrłej osobie oraz może nieco trywialne ale ważne w takim momencie Hur mår du nu? wypełnią wszystkie normy kulturowe. Ważne, żeby traktować osobę w żałobie normalnie, bez patosu i zbytniej egzaltacji. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-02-23 12:47 Zalezy od zazylosci, najczesciej wysyla sie kartke (do kupienia w sklepie papierniczym) albo bukiet kwiatow z bilecikiem:
"Vi delar Er saknad"
"Varma tankar till Er."
"Vi tänker på Er/Dig i denna svåra stund."
"Våra tankar går till Er & vi delar Er sorg."
"Med varmt deltagande"
"Vi känner med Er/Dig."
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2010-02-23 12:48 sa specjalne pocztowki,
|
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2010-02-23 14:56 mojego faceta(nie mam tu na mysli Faceta46)ojciec jest umierajacy,koniec nadejdzie w najblizszych godzinach,i po Polsku czlowiek powie w takich okolicznosciach,jak mi przykro,czy wspolczuje,takie sytuacje nie sa czeste ,i nie mam pojecia jakich slow urzyc,do jego mamy moge poslac taka kartke,ale jemu wystarczy ze zloze kondolencje,czy tez mam wyslac?,nie mieszkamy ze soba ale para jestesmy-dziekuje Wam za odpowiedzi |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-02-23 15:09 Swojemu facetowi nie musisz nic wysylac, tylko byc "pod reka" jak bedzie cie potrzebowal, to najczesciej przychodzi samo z siebie. Nie zawsze jakies slowa sa wogole potrzebne.
Do wdowy raczej wyslac bukiet kwiatow niz kartke.
Z drugiej strony...zrob cos od siebie (nie co wypada) najwazniejsze zeby czula ze to szczere i od serca. |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16547 Od: 2003-03-12
| 2010-02-23 15:23 Jak już wspomniałem: Jag beklagar sorgen i do tego mocne objęcie wypełni to czego Twój szwedzki narzeczony będzie oczekiwał w tym momencie.
Kartka kondolencyjna do jego mamy jest jak najbardziej na miejscu i wskazana. Bardzo dobre propozycje tekstów podali Ci tu wcześniej Współforumowicze. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2010-02-23 15:25 ja mysle podobnie do Ronji,
jak sie spotkacie nic nie mow, tylko przytulaj.
podobnie z najblizsza rodzina, nie slowa a wlasnie dotyk, przytulenie. A wlasnego Pana tez glownie przytulaj, mozesz mu mowic, ze jego tata mial dobre zycie i ze cieszysz sie, ze poznalas jego ojca, mozecie razem obejrzec zdjecia, i wspominajcie. I daj sie wyplakac. Jezeli zauwazysz ze ktos chce plakac, to nie czuj sie tym skrepowana. Petitka, to chyba pierwsza smierc wsrod najblizszych, przygotuj sie wiec, na solidna porcje emocji jaka bedzie wyplywac. Ja bylam zszokowana.
wydaje mi sie, ze czasem jako osoba spoza najblizszej rodziny (nawet zona) ,lepiej usunac sie troche na bok.
Moj maz po smierci swojej baci pojechal sam, i razem z siostra i rodzicami przezywali. I to bylo najlepsze rozwiazanie. Jak chcial to dzwonil do mnie.
|
| |
petitka18
Wpisów: 951 Od: 2007-01-20
| 2010-02-23 15:38 dziekuje, bardzo mi pomogliscie,oczywiscie oni wiedza ze moga na mnie liczyc,ale jednak jestem obca,wiec tez pomyslalam ,ze wlasnie lepiej byc z boku ale jednaj pod reka,oni niby byli przygotowani na to od paru lat,bo Zigi mial parkinsona plus,ale czlowiek nigdy nie jest gotowy na odejscie kogos bliskiego
dziekuje jeszcze raz |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2010-02-23 15:53 No nie wiem czy jestes obca, skoro jestescie razem?
U Szwedow licza sie bardziej czyny niz slowa.
Poza ew. kwiatkami dla wdowy, zapytaj czy mozesz jej w jakis sposob pomoc. Pojsc po zakupy, czy ugotowac obiad?
Ludzie w zalobie zapominaja na podstawowych rzeczach codziennych i wtedy "obca" osoba moze w ten sposob pomoc.
Ogolnie...stac na uboczu i obserwowac co, gdzie i kiedy trzeba zrobic. Szwedzi na ogol nie sa wylewni w zalobie (dla wiekszosci ludzi to sytuacja abstrakcyjna) wiec stworzyc tylko atmosfere zeby czuli sie dobrze i swobodnie, bo zapewne twoj TZ jak i jego matka sami beda zaskoczeni swoimi reakcjami. A i ty w ten sposob bedziesz uczestniczyla w ich zalobie. |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2010-02-23 16:02 Super Ronju napisalas.
Ja zostalam sama w takiej sytuacji, bo kazdy sie bal, ze moze nie wypada i ze za wczesnie.
Byc a nie mowic, tak jak ktos napisal - przytulac zamiast skladac kondolencje.
To takie wazne czuc ze nie jest sie samym, bo od nadmiaru slow i kondolencji to glowa kazdego moze rozbolec, a potem czlowiek zostaje sam w pustych czterech scianach.
Badz z nim po prostu, trzymaj za reke.
Przynajmniej ja tak uwazam |
| |