Autor | dlaczego zdradzaja kobiety,a dlaczego mezczyzni..? |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-02 10:21 hmmm...pewnie temat byl juz walkowany w nieskonczonosc,ale ja jestem na forum od roku i nie znalazlam,a poza tym poglady sie zmieniaja...
tak sie sklada ze sprawa ta dotknela mnie osobiscie ostatnio i walkuje to w myslach - dlaczego zdradzamy swoich partnerow?dlaczego oni nas zdradzaja?co nami kieruje?co jest powodem?czy kobiety kieruja sie czym innym a mezczyzni czym innym?
bardzo chcialabym aby wypowiedzialy sie osoby ktore doswiadczyly tego - zostaly zdradzone albo zdradzaja albo zdradzily - ale rzecz jasna jestem bardzo ciekawa wszystkich - co o tym sadzicie?
chcialabym tez odpowiedzi w miare powaznych, a nie typu 'ja to bym s....syna za drzwi wyrzucila'...
dzieki z gory. |
| |
synko_gniew_rybaka Eire
Wpisów: 3607 Od: 2009-01-04
| 2009-11-02 10:31 faceci: po to aby sie dowartościować i znów poczuć młodym
(aby doznać uczucia, że cały swiat jest mój!)
- dla jasności: nie jestem zwolennikiem tych form dowartościowywania się(...).
kobiety: nie mam pojęcia, może partner niedomaga w łóżku(...) ?
|
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2009-11-02 10:47 Ja mysle, ze nie ma roznicy miedzy zdrada ze strony kobiety a mezczyzny.
Zdradzanie parnera/partnerki z wieloma to choroba.
Z jedna/jednym romans.
Ale czesto ludzie zdradzaja z glupoty.
Chwila zapomnienia, alkohol, niby magiczna atmosfera i bach... stalo sie.
Czesto taka zdrada/romans otoczona tajemnica dodaje pikanterii tym znudzonym cieplem domowego ogniska.
Nigdy tego nie zrozumie.
Uwazam, ze trzeba niesamowietej sily, by wybaczyc zdrade.
Czesto sie nad tym zastanawialam czy umialabym wybaczyc.
Ludzie dorosli nie przekreslaja dobrego zwiazku po jednym "potknieciu", aczkolwiek potkniecie dosc spore i bolesne.
Podziwiam tych ktorzy wybaczyli, ja chyba nigdy nie dorosne do tego etapu.
|
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-02 10:57 no coz ja taki etap chyba wlasnie osiagnelam,a myslalam ze nigdy nie....ale to tylko dlatego ze mam spore doswiadczenie w szeroko rozumianej zdradzie...
wydaje mi sie czesto (lecz nie zawsze oczywiscie) mezczyzna moze zdradzac bez konkretnych powodow,tzn na zasadzie ''jestem ciekawy'' tudziez ''sama mi do lozka weszla''...u kobiet wydaje mi sie, zdrada ma glebsze podloze - tzn cos musi powaznie szwankowac w zwiazku,skoro przestaje walczyc i zwraca sie ku drugiemu. Czesto spotkalam sie tez ze zdrada 'za kare' - partner zdradzil to i ja zdradze....
i teraz: jak kontynuowac zwiazek po zdradzie(czasem nawet obustronnej)...?jezeli obie strony tego chca wciaz?
zycie pisze lepsze scenariusze niz najlepszy oskarowy film,jak boga kocham... |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-02 10:58 aha i przepraszam ze sie tak wywnetrzam ale niespecjalnie jest z kim pogadac... |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2009-11-02 11:12 Meghan, duzo sily kochana.
Ty sama wiesz, czy warto dac druga szanse.
Masz racje myslac iz facetowi niewiele trzeba by zdradzic. W tych ich zdradach czesto chodzi tylko o fizyczny akt, nic wiecej.
Ty sama znasz fakty - dlaczego, w jakich okolicznosciach, jakie rokowania na przyszlosc.
Jesli czujesz ze podolasz, masz sile kontynuowac to glupota byloby to przekreslac.
Madre kobiety potrafia wybaczac.
Choc wybaczenie ( gdy bardzo sie kocha) jest chyba najlatwiejsze. gorzej pozniej zyc, wyeliminowac te mysli, ktore beda Cie przesladowac.
Gdy oboje chcecie to dacie rade.
Potrzeba czasu, a chwilowo on musi wiedziec ze jest na celowniku, a Ty masz prawo byc podejrzliwa.
Byleby tylko to uczucie Cie nie wypalilo, latwo popasc w obled.
Ale znam wiele kobiet ktore daly rade i uwierz mi czasami taka zdrada, choc wydaje sie to niedorzeczne, moze scalic pare. Bo oboje staja prze realnym obliczem rozpadu. I musze wykazac sie dojrzaloscia i niezwykla dbaloscia o zwiazek by to naprawic |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-02 11:45 Kiedys przeczytalam: istnieja mezczyzni, ktorzy nigdy nie zdradzili swojej partnerki ale nie ma mezczyzn ktorzy by o tym nie pomysleli... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-02 11:45 Jesli to byla tylko jednorazowa zdrada (np. na konferencji, na imprezie po pijaku itp) to mozna dosc latwo wybaczyc..
Jesli jednak romans (czyli swiadome spotykanie sie za plecami partnera wiecej niz raz czy dwa) to tez da sie wybaczyc (potrzeba wiecej czasu)... ale nigdy zapomniec...
|
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-02 11:46 co jesli bylo to tzw 'escort'...? |
| |
robinofstockholm
Wpisów: 4102 Od: 2008-05-13
| 2009-11-02 11:50 Kazdy ma jakies sumienie.. trza walczycz z tym. Nie jest latwo byc czlowiekiem...
Ja osobicie nigdy nie zakceptowal jakies zdrady wobec mnie. Zucielem ta osobe i poszlem moja nowa scieszka zyciowa...
Ale ta recepta tylko funkcjonuje dla mnie...
Nie mam dobrej rady Meghann.
Powodzenia zycze ci !! |
| |
robinofstockholm
Wpisów: 4102 Od: 2008-05-13
| 2009-11-02 11:52 chce dodac.. ze czasmi ta najgorsza decyzja.. np kogos pocucic moze byc najlepsza rzecza w zyciu.
Bog nigdy nie zamyka wrzystkie swoje dzwi ale otwiera inne.. (nie jestem wuerzacy ale lubie te zdanie) |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-02 11:53 escort, dom publiczny...
mysle ze to z ciekawosci lub z kolegami po pijaku...
lepsze to niz romans!
ja jestem z tych co wybaczaja, bo sama bylam kiedys niezle "ziólko" |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2009-11-02 14:32 Mozna wybaczyc, mozna odbudowac zwiazek i naprawic wszystko, ale to zawswze zalezy od 2 stron...
Napisalem z doswiadczenia, jak by co... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-02 14:38 dokladnie bolek. tylko nie wolno reagowac w zlosci... musi minac troche czasu...
co innego jak ma sie 20 lat i mieszka samemu/u rodzicow i chlopak zdradzi- wtedy oczywiscie mozna sobie pozwolic na to by mu powiedziec "spadaj leszczu",
a co innego jak ma sie 35+ i wspolne od paru lat zycie, dom, rodzine, plany na przyszlosc itp. |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2009-11-02 14:41 Oczywiscie to proces, w ktorym jedno przepraszam nie zalatwi sprawy, ale warto powalczyc...
|
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2009-11-02 15:51 "dlaczego zdradzaja kobiety, a dlaczego mezczyzni..?"
- a dlaczegoz mieliby nie?! - LOL -
_______________________________//R*___ |
| |
Oxen Let's Rock Baby
Wpisów: 5717 Od: 2004-10-27
| 2009-11-02 16:07 OK - teraz nieco powazniej , bo i temat na to zasluguje. Kiedys wybitny aktor i rezyser Paul Newman mial powiedziec: "ludzie dziwia sie, ze od 27 lat jestem wierny zonie. Ale dlaczego mialbym szukac hamburgera, skoro mam pod reka befsztyk?" Wiele w tym prawdy - czyz nie tak?!
_________________________________//R*___
|
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2009-11-02 17:07 Ja też obstawiam dowartościowanie się + sprawdzenie jaka ta trawa jest po drugiej stronie.
Z drugiej strony to zależy co się uważa za zdradę, czasem wystarczy "wirtualna", czasem coś innego..
Jakaby ona nie była, to na zawsze pozostanie ślad i może byc ciężko. Może wybaczysz, ale nigdy nie zapomniesz. tzn pewnie facet stracił twoje zaufanie i teraz będziesz reagowała na każdą najdrobniejszą rzecz. To zależy jaką jesteś osobą, chyba najlepszą drogą do przejścia przez to (zakładajac, ze chcecie ratowac relację) to wyłożenie kawy na ławę.
Widziałam taką parę, która relację w tej sposób uratowała, ale sporo musieli w to włozyc wałkując to co się stało cały czas.
Inna droga to .. zapomniec, zamknąc temat i iśc dalej, ale czy to działa to nie wiem. Raczej rezultuje w relacji bez zobowiązań, jeśli komus to pasuje to czemu nie. |
| |
czcigodny Jorge
Wpisów: 510 Od: 2008-02-05
| 2009-11-02 17:17 TO przez seks. gdyby nie bylo huci nie byloby zdrad |
| |
łobuziak
Wpisów: 1220 Od: 2009-03-26
| 2009-11-02 17:47 Przypuscmy, jestem teraz sam, chce sie zejsc ze swoja była, sprzed trzech lat po rozstaniu, bedzie płytko, mowi ze chce zebysmy byli razem, jednak na razie mam ''zamkniete'' konto na te sprawy, wiec czemu nie zaliczyc czegos jak trafia sie okazja, jest male niebezpieczenstwo, bo swiat jest maly, tymbardziej jak ma sie fajna sasiadke obok, lecz spokojnie mozna rozgraniczyc sfere seksu niejako z automatu od sfery uczuc, spuscic z krzyza na sasiadce, a z kwiatkiem pojechac na inna dzielnice, jest to troche jak automat z coca-cola - taki onanizm halucynogenny, ale jak sasiadka wcale nie gorsza tylko pusta w srodku, a to najwazniejsze w dlugim trwalym zwiazku zeby miec o czym gadac,my mezczyzni jestesmy troche inaczej wewnetrznie zbudowani, nie wybaczamy w wiekszosci zdrady fizycznej, a psychiczna zdrade olewamy, za to u kobiet jest odwrotnie, nie przebaczycie odwrocenia sie za ładnym wypietym tyleczkiem, za to zdrade fizyczna sobie wytlumaczycie nasza meska hucia i glupota, dorobicie sobie historie ze myslimy h... a nie głowa, .....mysle ze kobieta powinna byc dama na co dzien, i ko.. w łozku - oczywiscie tylko z nami, a takiej na pewno zaden by nie zdradzal... wynikaja zdrady z niedopasowania..... |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-02 18:39 meghann, jak sie z toba skontaktowac?
nr gg z profilu juz chyba nieaktualny...
czasem nie wszystko chce sie napisac na publicznym forum..
napisz do mnie na mail, pls
iza |
| |
Edd
Wpisów: 2 Od: 2009-11-04
| 2009-11-04 20:55 Chyba dokładnie z tych samych powodów.
Okazje znajduje ten kto ich szuka. Jeśli ich nie szuka to z pewnością jest w stanie powstrzymać się w każdych warunkach. Tym różnimy się od zwierząt. Ale jeśli już do tego dojdzie to chyba koniec z zaufaniem, więc w zasadzie nie ma juz nic...
Przechodziłem przez to ostatnio i też przez moment chciałem wybaczyć. Teraz wiem, że nie warto. Trochę boli, ale czas pomaga i rozumiesz, że to była pomyłka, błąd. A błędów się nie ustrzeżesz, choćby nie wiem co.
I tak się to kręci, ale za to jaki życie ma koloryt
Nie uważam aby klejenie czegokolwiek miało sens. Rysa zostaje, brzydka szrama. Po co żyć w brzydkim świecie, lepiej dać sobie szansę na piękny.... Np. klejony wazon, już nigdy nie ucieszy oka tak jak kiedyś, choć może trochę oszczędzi nasz portfel. Ale to już każdy musi sobie odpowiedzieć na czym mu zależy...
Ja wyrzucam.
Oczywiście zdarzyło mi się być też po przeciwnej stronie. Być nie fair w innym związku. Stąd ta postawa. Wiem, że nie warto wybaczać, kleić, bo zdrada ma zawsze dużo głębsze podłoże, a kto sprowadza to do huci, albo chwilowej słabości, sam siebie oszukuje.
Na koniec powtórzę za Szymonem Majewskim:
"Wierność jest sexy".
Szkoda tylko, że trzeba dużo czasu, żeby to zrozumieć... |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-09 19:08 nie wiem kim jestes Edd,ale masz oczywiscie duzo racji w tym co piszesz...
przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo ale internet mi umarl.
dziekuje wszystkim za Wasze opinie,sa dla mnie bardzo cenne,pozwalaja zlapac troche dystansu. |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-09 19:18 dystansu do calego zagadnienia 'zdrady' rzecz jasna |
| |
sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2009-11-10 11:03 dlaczego zdradzaja kobiety,a dlaczego mezczyzni..?
Odpowiedz jest prosta i malo skomplikowana.
Obie plcie czynia to dokladnie z tych samych powodow
...a ze jest ich mnostwo? To nic. |
| |
Ewanta
Wpisów: 137 Od: 2005-10-25
| 2009-11-17 20:43 tak naprawde to nie wiem jak to jest z ta zdrado, czy to cos glepszego czy nie ale znam takiego jednego goscia ktory zdradzal zone i jak to sie wydalo to oczywiscie wybral rodzine. Ale po 10 latch odnalezli sie i znow sa kochankami |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-20 16:43 Sa rzeczy do ktorych dochodzi sie ,ze sa wazniejsze niz ta zdrada. np. to zeby moc ze soba spedzac weekendy, jesc wieczorem wspolny posilek, itd. i jezeli to sie okaze wazniejsze, to jakos trzeba sobie zrobic porzadek z ta zdrada. kazdy jest inny. |
| |
iskierka_dk
Wpisów: 1445 Od: 2007-12-22
| 2009-11-20 17:38 Podoba sie mi wypowiedz Edd'a - mysle tak samo jak on, nie rozmieniam sie na drobne. |
| |
maly_ufo District 9
Wpisów: 4061 Od: 2007-10-18
| 2009-11-20 21:04 Hmmmmmm...temat bardzo wstydliwy, ale chyba przez to tez ciekawy... niestety tez mam pewne doswiadczenia w tej kwestii pisze "niestety" bo nie jestem dumny z tego ze dopuscilem sie zdrady. Pytanie "dlaczego?"... trudno jednoznacznie odpowiedziec powodow wiele i mnostwo wymowek dla samego siebie, dla uciszenia wlasnego sumienia. Mysle ze tak samo jest ze zdrada ze strony kobiet kazdy przypadek jest inny i na kazdy przypadek sklada sie wiele okolicznosci...fakt ciezko tak publicznie sie biczowac |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-21 15:50 ..dlaczego zdradzamy swoich partnerow..
Pytanie wskazuje na wczesna mlodosc lub dziecinstwo pytajacego, troche zazdroszcze. Zdradzamy bo seks jest duza przyjemnoscia a seks 'pozamalzenski' rozni sie od seksu 'malzenskiego' jak polowanie od swiniobicia.
Rysa zostaje, brzydka szrama.
Uwierzcie mi na slowo, 'to' sie nie zuzywa, klamliwe wymysly o rysach rozpowszechniaja ksiezule. Kobiety sa madrzejsze i nie informuja patnerow ze sie 'zapomnialy' |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-11-21 17:31 najczesciej faceci zdradzaja...bo trafila im sie okazja,a kobiety, bo im ktos odpowiedni makaron na uszy nawinal np. taki "Po co żyć w brzydkim świecie, lepiej dać sobie szansę na piękny...." |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-22 11:02 Edd: "Nie uważam aby klejenie czegokolwiek miało sens. Rysa zostaje, brzydka szrama. (...) Klejony wazon, już nigdy nie ucieszy oka tak jak kiedyś..."
Mam troche inne zdanie co do klejenia.. Zalezy JAK BARDZO sie tez wazon rozwalil i czy TOBIE zalezy na tym by go skleic..
A moze tylko tak troche pekl, ze jak go skleisz i odwrocisz do siebie ta niesklejona strona to dalej jest piekny..
I klejenia nie widac?...
A jak nie widac, to mozna z czasem zapomniec, ze ten wazon kiedykolwiek byl sklejony |
| |
maly_ufo District 9
Wpisów: 4061 Od: 2007-10-18
| 2009-11-22 12:09 Iza czesciowo masz racje, ale chyba nie do konca.... bycmoze to zalezy od harakteru z doswiadczenia wiem ze cos takiego jak zdrada pamieta sie do konca zycia (dotyczy zarowno zdradzajacego jak i zdradzonego) minelo juz duzo lat i chociaz wazon solidnie sklejony i wlasciwie rysy nie widac to jednak w podswiadomosci obraz tej rysy zostaje |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-11-22 14:00 a zycie ze swiadomoscia, ze wywalilo sie bezpowrotnie na smietnik troche popekany, ale calkiem ladny,dazony duzym sentymentem i co najwazniejsze niepowtarzalny (bo produkujaca go fabryka padla) wazon byloby lepsze? |
| |
maly_ufo District 9
Wpisów: 4061 Od: 2007-10-18
| 2009-11-22 14:46 "a zycie ze swiadomoscia, ze wywalilo sie bezpowrotnie na smietnik troche popekany, ale calkiem ladny,dazony duzym sentymentem i co najwazniejsze niepowtarzalny (bo produkujaca go fabryka padla) wazon byloby lepsze?"
Oczywiscie ze nie...czasem lepiej zatrzymac w domu stary wazon (chociaz klejony moze niejednokrotnie) niz wyrzucic go na smietnik i sprawic sobie nowy, bo nowy moze sie okazac np. chinska podrobka i z wygladu bedzie fajny ale bedzi sie przewracal i dno bedzie przeciekalo.... |
| |
iskierka_dk
Wpisów: 1445 Od: 2007-12-22
| 2009-11-22 14:59 Maly_ufo napisales o czyms bardzo waznym: gdy informacja dotrze raz do mózgu - pozostaje tam na zawsze i nie ma sposobu by ja z tamtad usunac.
W moim przypadku, dyskutowana tu zdrada nie miala ludzkiego imienia, nazywala sie - podlosc i tak samo bolala.
Gdybym zostala - umieralabym dlugo i powoli, tak jak umiera drzewo razone piorunem.
|
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-22 15:05 To troche jakby wyrzucic dobrego mercedesa ze wzgledu na rysy ktore mozna latwo zalakierowac a jazdy probne na innych modelach pozwalaja o tym zapomniec. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-11-22 15:09 poza tym regularna, bezstresowa jazda starym modelem, ktorego reakcje na rozne warunki terenowo-pogodowe sie zna, jest moze mniej emocjonujaca, ale przynajmniej wiadomo kiedy i ze w ogole dojedzie sie do celu |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 13:18 nie wiem czy dobrze rozumiem wpis Izy, czy to chodzi o platny seks?
jezeli tak,
to generalnie dla przypadku jezeli jeszcze osobnik byl szwedzkiej narodowosci,
To patrzac z pozycji tutejszego spoleczesntwa, zaplacenie za seks to jest to czego generalnie wartosciowy, wychowany w SE spoleczesntwie czlowiek nie zrobi. Zaznaczam, patrzac z pozycji szwedzkiego spoleczenstwa, te menele kupujace seks w Tajlandii, to nie sa osobniki o najwyzszej moralnosci z ktorymi warto sie wiazac. Ja bym wiec zapomniala na chwile o kwestii zdrady, ale jakby caloksztaltu z ktorego byc moze niewiele pozytywego moze jeszcze wyjsc.
W SE nierozerwalnie wbija sie do glowy ,ze szacunek do drugiego czlowieka, przejawia sie tez w tym ,ze placenie za seks, jest materialnym uwlaczajacym wartosci drugiego czlowieka. Tak ,wiec jeszcze raz w spoleczesntwie, gdzie palcenie za seks jest podniesione do rangi przestepstwa, tym bardziej warto zastanowic sie czy nie jest niebezpieczne zadawac sie z czlowiekiem , ktory ma gdzies zasady obowiazujace w swoim spoleczenstwie.
Nie wiem czy to ten przypadek,i mam nadzieje ,ze zle rozumiem wpis Izy. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 13:25 sumujac: Szwed placacy za seks to smiec, i jako takiego nalezy unikac z daleka, zeby potem nie plakac, nic dobrego z kogos takiego nie wyjdzie. I w tym przypadku, zawilosci samej zdrady, schodza, moim zdaniem, na plan dalszy.
Polacy, jak sie nasluchalam w radio podczas pobytu w PL, sa generalnie za legalizacja prostytucji, wiec nie nalezy w zadem sposob,przekladac polskiego sposobu myslenia na tutejsze spoleczenstwo.
|
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-11-23 13:30 "Tak ,wiec jeszcze raz w spoleczesntwie, gdzie palcenie za seks jest podniesione do rangi przestepstwa, tym bardziej warto zastanowic sie czy nie jest niebezpieczne zadawac sie z czlowiekiem , ktory ma gdzies zasady obowiazujace w swoim spoleczenstwie."
można na to KArolino spojrzeć zupełnie z innej strony, że jest to samodzielnie myślący człowiek, który nie uległ idiotycznej szwedzkiej propagandzie w tej kwestii, która ze zwykłej transakcji i wymiany usług robi przestępstwo |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 13:30 a co do zdrady nagminnej, sa jednostki, ktore upijaja sie choc wiedza ,ze alkohol im szkodzi, biora narkotyki choc wiedza ,ze nic dobrego z tego nie bedzie, i tak samo kieruja sie kutasem a nie glowa jak widza ladna babke. To prawdopodbnie te same osobowosci slowem slabe.
natomiast ten jeden raz:
kazdemu moze sie zdarzyc raz zaszalec i tu zasadniczo pojawia sie problem. Bo czlowiek, potem wlasciwie najchetniej by wymazal ten 'jeden raz'. Z drugiej strony, to dziala jak szczepionka, jak sie raz czlowiek zaplatal w zdrade, to potem wiec jak sie nie zaplatac drugi raz.
Tylko glupcy pakuja sie w zdrade drugi raz.
howk.
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 13:36 BB mozna,ale zasadniczo wybierajac sobie osobnika z danego spoleczesntwa szuka sie jednostek z topowej moralnosci. Kazde spoleczenstwo ma jakas tam swoja moralnosc, jednostka odporna na normy danego spoleczesntwa,moze byc tez odporna na pare innych norm, jak chociazby pozycja kobiet, a co jezeli potrafic bedzie przywalic w twarz kobiecie. A co jezeli beda jeszcze inne rzeczy odbiegajace od norm tutejszych??
To powinno budzic pewna podejrzliwosc. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 13:39 ja mysle, ze to jest jak chodzenie po sliskim lodzie. Zwlaszcza ,ze jest sporo do stracenia jak sie pakuje ktos w mieszany narodowo zwiazek. Zwiazek z korzeniami w innym kraju. W koncu, partner nie jest na chwile, moze byc na cale zycie. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-11-23 13:47 "zasadniczo wybierajac sobie osobnika z danego spoleczesntwa szuka sie jednostek z topowej moralnosci. Kazde spoleczenstwo ma jakas tam swoja moralnosc, jednostka odporna na normy danego spoleczesntwa,moze byc tez odporna na pare innych norm"
tzn, że wiążąc się np. z Arabem kobieta powinna wybierać takiego, który każe jej ubranej w namordnik zasuwać 5 metrów za wielbłądem, a nie takiego, który odstaje od typowej arabskiej moralności, w której miejsce kobiety w hierarchi społecznej jest gdzieś za psem strzegącym podwórza?
Karolino w sprawach prostytucji Szwecja jest po prostu bastionem jakiegoś ogłupiałego feminizmu, który w tej formie jest sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem, jeśli ktoś dostrzega tę głupotę to wcale nie znaczy, że jest wykolejeńcem |
| |
iza Sztokholm
Wpisów: 23425 Od: 2000-09-11
| 2009-11-23 13:53 ja ogolnie tylko pisalam o zdradzie |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-23 14:03 Karolina slusznie uwaza ze zdrada platna jest duzo gorsza od zdrady darmowej bo kobieta powinna dbac o budzet domowy bardziej niz o ew. zuzycie penisa meza.
Zwlaszcza w czasach kryzysu. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 14:35 BB ale Ty nie rozumiesz, ze wybierajac sobie osobnika z danego spoleczestwa (europejskiego), trzeba przyjac jakas nawigacje, bo znacznie trudniej odroznic tego pozytywnego od tego negatywnego.
lapiac twoj przyklad z arabow, taki 100% Arab przynajmniej od razu pokaze na co sie skazuje kobieta.
Co do prostytucji, w SE, jest to nie tylko feministycznie ustawiony temat. To mezczyzni, mowia o respekcie do drugiego czlowieka, a co za tym idzie, kupowanie fragmentu do uzytkowania jest czyms niskim.
Moze kiedys to byl temat ustawiony przez femistki ale gdybys posluchal co na temat prostytucji mowia sami panowie wspolczesni, to moze i byc sie zdziwil.
Ja w kazdym razie nie raz bylam zadziwiona, ze wlasnie panowie maja takie a nie inne poglady. Co zreszta jako kobiecie mi sie podoba. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-23 14:54 Olbrzymia wiekszosc normalnych facetow w SE uwaza ze zabranianie jednej strony transakcji starej jak ludzkosc jest komicznym idiotyzmem. Ten wymysl chorych feministek osmiesza Szwecje. Idac dalej powinno sie zabronic masazu bo to tez kupno uslugi cielesnej, kupno masazu erotycznego jest przestepstwem. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 14:57 i tu ZCHN sie mylisz, wszystko zalezy gdzie sie ucho przylozy. |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-11-23 15:13 Karolina, ZByCH ma rację. To po prostu zależy od tego, kto jest słuchaczem. Tym, między innymi, ludzie różnią się od zwierząt, że potrafią kłamać. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-23 15:21 Facet majacy zone feministke jest dyplomata ale ona powinna to rozumiec a nie oskarzac go o idiotyzm. |
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-23 17:52 ojojojojoj.... moi drodzy, ależ się zarumieniłam ! |
| |
bety
Wpisów: 1131 Od: 2007-06-03
| 2009-11-23 17:54 dla mnie jakakolwiek zdrada to i tak jest to zdrada
i nie wazne gdzie i w jaki sposob zostala wykonana
jezeli zrobil lub zrobila na jakims krotkim wypadzie i nic sie nie stanie to napewno zrobi to jeszcze raz
|
| |
sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2009-11-23 18:47 Zacznijmy moze od tego czy wogole nastpouje zdrada...
Czasy niewolnictwa sie skonczyly wieki temu.
Moim zdaniem wszyscy sie powinni (stu......) kochac, dawac sobie przyjemnosc.
Czasy niewolnictwa sie skonczyly. Kazdy baran co pilnuje zony to kretyn.
Jak bedzie znudzona to pojedzie i tak. Nachalstwo jest gluuuuuuuuupie.
Tyle mam do powiedzenia. |
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-23 19:24 Czasy niewolnictwa sie skonczyly. Kazdy baran co pilnuje zony to kretyn.
Jezusie Nazareński one naprawdę tak myślą ! Chyba nie wiesz co mówisz młody człowieku. Miłość jest najważniejsza pomiędzy dwojgiem ludzi. A to o czym ty piszesz to jawna rozpusta. Każdy z każdym, pies z kotem, Franek z Mańkiem, a Krysia ze wszystkimi bo ma na to ochotę? Zobacz co mówisz młody człowieku i się zastanów bo z takiego myślenia to tylko ten ich Adidas co to wyleczyć go nie umieją na świat wyszedł. Mój Boże, jakby mnie mój nieodżałowany Ksawciu gdzie z innym chłopem naszedł? Toż to by była trzecia wojna światowa. Na jedną nogę by stanął , za drugą pociągnął i rozdarłby był niczym żabę jaką za takie rozpuste. A fuj ! |
| |
sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2009-11-23 19:42 Zojka.....sorry, ale jestes chora psychicznie.
I masz zal do facetow ktorzy nie mogli z Toba wytrzymac...
Jestes z innych czasow. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-23 20:31 Pani Zosiu czy p. Ksawery mial na drugie Grzegorz bo jezeli tak to slyszalem ze to przezacny czlowiek. |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2009-11-23 20:55 Toz, to bacia Zojcia z Zoliborza sie odezwala... |
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-23 21:00 Młody człowieku, nie będę z tobą dyskutować w tym tonie. Wierz mi, że nie chciałam ci powiedzieć nic złego. A co do wieku to muszę ci powiedzieć, że wcale nie odkryłeś Ameryki. Dziś sex i sprawy intymne w desperacji nazywanej wolnością zostały wyciągnięte na ulicę. Podobnie było w starożytnym Rzymie czy Egipcie za czasów Kleopatry. Nie przymierzając już w epoce kamienia łupanego rosły , światły man przeciągał za włosy swoją ukochaną z jaskini do jaskini. I zawsze jej tłumaczył, że robi to w imię ich miłości. Golizna, rozpusta - twierdzisz, że nie znam ? A jeśli o doświadczenie jakieś chodzi, śmiem się założyć młody człowieku, że tam skąd ja wracam to ty dopiero pójdziesz . |
| |
sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2009-11-23 21:01 zaraz bedzie wielkie hallo ze zofia nie ma chlopa co by jej wyprostowal mozg.....
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-11-23 21:03 ze jeden nie wie co zrobic ze swoja koncowka nie znaczy ze wszyscy.
Panowie wy naprawde sie roznicie od siebie, co wiecej nie kazdy ma az taki rozmiar zeby od razu bylo sie czym chwalic . |
| |
maly_ufo District 9
Wpisów: 4061 Od: 2007-10-18
| 2009-11-23 21:29 Ojejjjjjj!!!karolina68...Powaznie???? no to mnie teraz rozczarowalas |
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-23 21:30 hihihi, Korolinko aleś to zgrabnie ujela nic dodać nic ując |
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-23 21:41 do przystojnego pana w krawacie . Ma pan za długie to imie i ciezko mi je napisac. Proszę zatem wybbaczyc ze zwracam sie do pana w ten sposob ale tak jest mi po prostu latwiej. Bardzo pan mily zreszta.
Moj Ksawery oczywiscie byl bardzo zacnym czlowiekiem a mial na drugie Franciszek .tak jak ten slawny siwety tylko odwrotnie. Tak mu dano na chrzcie od imienia tego swietego. On byl sw. Franciszek Ksawery a urodzil sie na zamku Xsavier w Hiszpani. Moj maz mial na imie Ksawery Franciszek i oczywiscie nie byl swiety. Ale za to byl cudowny! |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-11-23 21:49 Dziekuje za rzeczowe informacje Pani Zosiu, bardzo mi sie podobaja Pani wpisy.
Wprowadza Pani spokoj i porzadek na tym forum.
Pozdrawiam serdecznie. |
| |
Ewanta
Wpisów: 137 Od: 2005-10-25
| 2009-11-24 17:41 Zgadzam sie ze zdaniem "pana w krawacie"
Wiecej takich ludzi jak zojka51 a nasze forum nabieze zupelnie innych barw.
|
| |
zojka51
Wpisów: 291 Od: 2009-11-22
| 2009-11-24 19:38 Już dosc tych pochlebstw droga Ewanto. Rumienie sie jak jakas licealistka , ale tez pieknie dzikuje.
Jako ze posiadam (hm...powiedzmy )pewne doswiadczenie w przedmiotowej sprawie musze przyznac ze rozumiem tego mlodego czlowieka, ktory oczyma wyobrazni widzi juz roznego rodzaju "przekladance" z cial. Damsko-meskie dodajmy. To dziala na wyobraznie i moze nawet byc ciekawe. Zapewne kusi i pociaga niejednego i niejedna mloda dusze. Takie fiki-miki czy tam nawet rikitikitak jak slyszalam w telewizji moga nawet byc calkiem mile i przyjemne z poczatku lecz w dluzszej perspektywie prowadza do pewnych wynaturzen. O chocby ostatnio gdzies tam w Ameryce mlodzi ludzie ponoc satanisci (modle sie za ich dusze) pozbawili zycia 17-letnia kolezanke podczas dzikich brewerii, ktore w swojej chorej przeciez wyobrazni szumnie nazywali sexem. A skad to sie wzieło moi drodzy ? Z telewizji, kina i ogolnej rozwiazlosci. Ludzie w tej materi zawsze szukali nowosci i nadal beda ich szukac. Ja nie nawoluje do tego , zeby zawsze "spac" w koszuli czy po bozemu i zawsze gasic swiatlo, ale zeby wlasny maz nie pilowal swojej zony ? Moj Ksawery to by sie w grobie chyba przewrocil gdyby takie cos uslyszal. To byl stu procentowy mezczyzna. Kochani musielibyscie to widzieć co się działo jak ktoregos razu jak taki mlodziutki porucznik, na weselu u szwagra wzial i tylko oczko do mnie nieopatrznie puscil. Jak to mlodzi mowia szedl jak przeciag przez sztachety i kartofle az biedak malo czapki i spodni nie pogubil. Ach.... co to byly slub, co za czasy... |
| |
meghann
Wpisów: 2378 Od: 2008-01-29
| 2009-11-30 22:19 cytat:''..dlaczego zdradzamy swoich partnerow..
Pytanie wskazuje na wczesna mlodosc lub dziecinstwo pytajacego, troche zazdroszcze. Zdradzamy bo seks jest duza przyjemnoscia a seks 'pozamalzenski' rozni sie od seksu 'malzenskiego' jak polowanie od swiniobicia. ''
hmmm...chcialabym aby wszyscy byli tak wyrozumiali wobec siebie i tak sobie to latwo tlumaczyli wzajemnie.
niestety w rzeczywistosci brakuje nam zrozumienia jak diabli.
i podoba mi sie tez taki troche 'ja jestem ponad tym' ton...
tez tak chce miec
OBS!sarkazm |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-12-01 09:41 ..podoba mi sie tez taki troche 'ja jestem ponad tym' ton..
Jestem ponad tym z racji wieku podeszlego.. |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-12-01 10:06 Ja nie wiem czy istnieje taki wiek, kiedy "jest się ponad tym". W każdym bądź razie wolałbym tego nie doczekać. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-12-01 10:13 W 'tym' wieku Madzia powie: A niech sobie dziadzina uzyje, zeby go tylko przy tym szlag nie trafil |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-12-01 10:15 Chyba:
"A niech sobie dziadzina użyje, a nuż go szlag trafi" |
| |
szary
Wpisów: 13026 Od: 2005-06-02
| 2009-12-01 10:16 trafi , nie trafi , ale se puzyje |
| |
Tatkosalatko
Wpisów: 274 Od: 2009-04-13
| 2009-12-01 10:26 mężczyzni zdradzają z powodów ** odruchów i zachowań atawistycznych**
każdy facet to samiec , a samiec jest po to by jak wiadomo zdobyć jak najwiekszą liczbę samic . Pomimo tego że jesteśmy ludzmi to się nie zmienia. Wiosną kiedy na ulicach masa kolorowych w ** pióra ** kobiet faceci powinni dostawac szkodliwe za cierpienia moralne . Jedzie taki facet do pracy 4km i wcale nie moze skupić się na drodze bo wszedzie masa pięknych Pań. i wez tu czlowieku skup się na drodze , do tego jeszcze rano wychodzac z domu w trakcie cichych dni poranne spiecie o kawe a tu ....pięne **samice** gotowe do rozrodu ..
Chęc ukrytego rozmnazania zapisana w genach i podswiadomości daje niezłego kopa. Zauważcie ze choc kazdy mężczyzna marzy o szczuplutkiej zgrabnej kobiecie to non stop oglada się za tą która ma wydatna pupę. To również odruch atawistyczny , W czasach gdy mieszkaliśmy w jaskiniach i umieralność potomków jak byla bardzo wysoka
** wydatna pupa samicy*** była sygnalem dla **samca** iż potomkowie bedą silni i przeżyją ( sprawdzone naukowo nie do podważenia)
Kobiety zdrawdzają chyba ponieważ
1)partner życiowy przestał się już interesować ich powabem ,
2) szukają atrakcji
3) chca się poczuć pienkne i doceniane
4) długość stosunku ze **starym** drastycznie się skurczyła( to nie z autopsji tylko z badań)
każdy chce być zauważany i niejednostkowy , sex to jedyny temat najmniej poruszany na wszelkich spotkaniach , ludzie rozprawjaja jak to się upili, kogo pobili, mężczyżni po 5 drinku wychwalają swoje możlwiości zerkając przy tym na samotne Panie czy są zauważani, Panie natomiast starją się za wszelką cenę być zauważane poprzez stroję wyzywające i głośny śmiech z byle powodu również adorując samotnym. I tak to się reci marsz do robót akordy nad godziny bez zusu i wolnych sobót , zamkniety obóz w różnym wieku , chłopów , opór, budowlanka obóz robocopów........ a kobiety? siedzą w domu nie zauważane nie kochane i dlatego szukają wsparcia i czułości |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2009-12-02 20:35
Mam takie wrazenie, ze zdrada jest uwazana za najwieksze przestepstwo dla zwiazku,
wieksze niz przemoc fizyczna.
Dlaczego plaszczacy sie facet po uderzeniu uzyskuje przebaczenie, a plaszczacy sie facet po zdradzie, musi wywalic kolec z duszy kobiety.
Trudniej wybaczana jest zdrada, i czescie prowadzi do rozwalenie sie zwiazku, niz przemoc fizyczna.
moze gubie jakies wazne elementy,ale kurcze 'nie lapie', chyba, gatunku ludzkiego. |
| |
Tatkosalatko
Wpisów: 274 Od: 2009-04-13
| 2009-12-04 11:34 nie nie gubisz się
w dzisiejszych czasach sex na boku podobno nie zalicza sie do zdrady
cyt * potrzeby fizjologiczne każdego człowieka nie mogą być odczytywane w kategoriach zdrady, bo jeśli partner wyjedzie na 48 h a ktoś chce pic tzn że pić jemu nie wolno?***
dzieś to kiedyś wyczytałem i zapisałem , to bzdura totalna ,
zdrada to nie tylko sex, czasem utrata zaufania do człowieka którego kochamy jest bardziej bolesna. Jak mnie mam sympatyczna Meghan która miałem okazje poznać cierpi , i powody dla których się zdradza są raczej dla niej nie tak ważne. Ja na ten temat mógłbym napisać książkę bo po 16 latach pewnego dnia rano okazało się ze mam reklamówkę ciuchów i auto...
i wtedy też zastanawiałem się ** dlaczego??***
ale jakie to ma znaczenie?
kłamcy i zdrajcy nie maja u mnie szans.
powodów jest masa
zły nastrój
** ból głowy**
zauroczenie
miłe chwile w czyjmś gronie.
czaem chęć zmian ale fakt jest faktem że w większości związków ktoś komuś wysyła sygnały lub informuje o tym iż nie tak miało być. skoro druga strona tego nie zauważa to jedymym sposobem jest po prostu odejść . I wtedy jest to poczytywane za zdradę.
Ale czy to napewno zdrada?
czy może my słuchający właśnych myśli nie słuchamy i nie widzimy tego co do nas mówią nasi partnerzy?
czy warto wybaczyc zdrajcy?
myslę że nie , to proste kto raz zdradził zdradzi zawsze bo wie że to co usłyszy za kazdym razem będzie brzmiało
...wybaczam Tobie ten ostatni raz...
ble ble ble
a ja nie wybaczam choc miałem taka okazję .
Meghan moja droga, jesteś atrakcyjną kobietą którą stać na wspaniałego faceta których naprawde masa w naszym miescie,jeśli człowiek któremu zaufałaś skopał Twój piękny tylek to OLEJ GO.
Serce poboli poboli i przestanie.
Wiem bo to przeżyłem .
pozdrawiam Tatkosalatko |
| |
polot1
Wpisów: 782 Od: 2006-01-02
| 2009-12-04 23:15 meghann
"tak sie sklada ze sprawa ta dotknela mnie osobiscie ostatnio i walkuje to w myslach - dlaczego zdradzamy swoich partnerow?dlaczego oni nas zdradzaja?co nami kieruje?co jest powodem?czy kobiety kieruja sie czym innym a mezczyzni czym innym? "
Jestes ta krzywdzaca czy pokrzywdzona? |
| |
Tatkosalatko
Wpisów: 274 Od: 2009-04-13
| 2009-12-05 10:02 bardzo dobre pytanie. kto jest pokrzywdzonä stronä? |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-12-05 10:26 Madzia zadala pytanie, otrzymala odpowiedz a wasze niedyskretne pytania mozecie sobie wsadzic..
Najlepsza definicja zdrady jest definicja Proroka.
*Zdrada nastepuje wtedy gdy czterech (4) meskich swiadkow potwierdzi przed sadem pelna penetracje*
To sie zdarza raczej rzadko.. |
| |
onika
Wpisów: 70 Od: 2001-08-05
| 2009-12-06 01:39 Cholernie trudno odpowiedziec na pytania dotyczace tak bardzo intymnej swery naszego zycia!
Ale utarlo sie mowic, ze to wlasnie faceci zdradzaja,
sa niewierni i w ogole najpodlejsi dranie na swiecie!
Wiem jednak doskonale, ze wsrod nas kobiet jest wcale nie mniej tych "niewiernych" i "wiarolomnych" co wsrod plci przeciwnej! Wszak Oni (faceci) zdradzaja nas kobiety wlasnie z kobietami, a rzadziej ze swoimi kolegami!
Z rachunku wynika, ze jest fifty/fifty.
A wiec co? Faceci lowia, a my chetnie stajemy sie lupem? Czy tez moze jest odwrotnie?
Jakis czas temu, moj ex. facet rozstal sie z zona i kiedy dowiedzialam sie o tym....
oczywiscie zadzwonilam zaprosic go na kawe
Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy ten notoryczny amant/dziwkarz/babiarz/erotoman, powiedzial mi, ze przez te wszystkie lata nigdy jej nie zdradzil!!!!
I co najciekawsze...ze,wcale tego nie zaluje!
Pst! Minie tez nie dal sie namowic.... (jestem kilka lat mlodsza od tej -bylej)
Wniosek z tego nasowa sie oczywisty, ze zwiazki
nie rozpadaja sie tylko z powodu zdrady, ale ot tak sobie....bo ktoras ze stron ma inna wizje wspolnego zycia!!!!!!
|
| |
onika
Wpisów: 70 Od: 2001-08-05
| 2009-12-06 01:55 "Wniosek z tego nasowa sie oczywisty, ze zwiazki"
................... -"nasuwa"-
Sorry..ale nie wiem, jak moglam napisac z takim bledem!!!!! |
| |
Tatkosalatko
Wpisów: 274 Od: 2009-04-13
| 2009-12-06 13:54 Nie zrozumile jest pojecie kobiet iz to tylko mezczyzni zdradzajä!!
nie bede rozpisywal sie o swoim zyciu ale wszyscy ktörzy mnie znajä z Trelleborga wiedza iz 15 miechöw praca, dom ,praca, zero baletow, imprez itp. Tylko oczekiwanie na zone i dzieci.
Oczywiscie przyjechala z dziecmi do Trelleborga tylko zapomniala poinformowac mnie ze wyräbala rozwöd, ograniczenie praw do dziecka i przjechala z nowym facetem by mieszkac obok mnie . Na pytanie czemu wlasnie tutaj ?? odp, By byc blisko Ciebie .
BUHHAHHHAHAHAH!!!
To z autopsji
wiec prosilbym by nie oczerniac tylko jednej plci czyli facetöw.
Nie poznalem nigdy tak wyrachowanego faceta ktöry by tak wlasnie postäpil .Facet odchodzac od kobiety z honorem bierze tylko walizke z ciuchami ale nie ograbia tej drugiej strony.
a co do kobiet to kiedys takie schizy znalem czesto tylko ze sluchu.
w 2008 doklnelo mnie.
Mysle ze czasem kazdy czlowiek poprostu potrzbuje zmnian . Po drugie
nikt nikogo sznurkiem do drugiej osoby nie przywiäzal.
Kazdy sznurek mozna rozwiäzac albo przeciäc.
Kazdy z nas ma prawo do wlasnego zycie i to jak je przezyje jest osobistä sprawä kazdego z nas. |
| |
wallenrod
Wpisów: 69 Od: 2009-08-09
| 2009-12-06 14:44 Powiedziałbym nawet, że kobiety są bardziej skłonne do zdrady niż faceci jeżeli zdradę mierzyć miarą seksualna. Faceci bardziej ograniczają się do nic nie znaczącego flirtu. Kobiety przejmują inicjatywę wykorzystujac słaby punkt faceta.
Niestety kobiety robią więcej rozgłosu chcąc pokazać reszcie jacy wredni są faceci.
Zdradzony facet siedzi cicho, najwyżej potraktuję puszczającą się kobietę z liścia.
|
| |
Tatkosalatko
Wpisów: 274 Od: 2009-04-13
| 2009-12-06 16:22 musze sie zgodzic ze faceci nie truja calemu swiatu jak to zostali pokrzywdzeni przez los.
Ale to wynika chyba z wyzszego pozimu inteligencji . Trudno nie ma to nie ma. Tego kwiatu jest pöl swiatu. Biale czarne ,zölte i bräzowe....
Taki krzyk labedzia w stylu
""zostalam zdradzona!!""
to raczej reklama
""" juz jestem wolna""
Meghan jest wspanialä kobietä wizualnie i do tego o nie tuzinkowym intelekcie. Bardzo mi przykro ze to jä spotklalo .
no ale cöz ...karawana idzie dalej
a wracajäc do tematu ,
kiedy odpowiedzialem w pracy na setne pytanie kiedy przyjezdza moja rodzina ....
reakcja moich kolegöw z pracy byla ¨
cyt..
moja by tego nie zrobila...tak zareagowal kazdy
po 3 miesiacach od zdarzenia jeden z tych pewniaköw polecial do polski wlozyl klucz w zamek bez ostrzezenia o wizycie a w drzwiach stanäl jego domu obcy facet z awanturniczym pytaniem cyt.
a ty co ku.... nie mozesz poinformowac ze jedziesz??
ten möj swietej pamieci pewniak odwröcil sie na piecie , odpiäl pasek od spodni i powiesil sie we wlasnym ogrödku , na oczach tej tzw" moja by tego nie zrobila"
przezylismy wszyscy szok w pracy...
no cöz od tametej pory moi koledzy w pracy zaczeli czesciej latac do domu, i juz nikt nigdy nie powtörzyl tych slöw
moja by tego nigdy nie zrobila.....
moze zakonczmy ten temat tymi slowami bo zycie prze do przodu i wiem ze kazdy jest w stanie zrobic wszystko .
jest tylko jedna rzecz na tym swiecie nie wykonalna
tak mocno scisnäc zlotöwke by orzelek sie zesral z bölu...
reszta to tylko checi |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-12-06 17:00 Widze ze znow musze bronic lepszej polowy ludzkosci przed klamliwymi i bezpodstawnymi oskarzeniami.
Co ma zrobic kobieta kiedy jej rogacza nie ma w domu a sasiad, kolega z pracy itp jest lepiej przez nature obdarzony? Czy to Jej wina?
|
| |
onika
Wpisów: 70 Od: 2001-08-05
| 2009-12-07 23:15 "Co ma zrobic kobieta kiedy jej rogacza nie ma w domu....."
Bardzo uproszczone i jesli faktycznie w obronie plci pieknej to... pozbawione koniecznej finezji, ktorej mozna spodziwac u dzentelmena!
Nie rozumiem tez, dlaczego oczekiwania w stosunku do kobiet stawia sie wyzej od tych do mezczyzn.
Przeciez dziewczyny takze moga czuc sie osamotnione, spragnione ciepla (meskiego ramienia) i po prostu seksu.
Nie ma to nic wspolnego z pojeciem zly-dobry kochanek (w domu).
A tak naprawde nie ma zlych, dobrych. troche zlych i troche dobrych...
Wszystko zalezy od dobrania sie i dopasowania naszych gustow.
W innym wypadku mowimy o zwiazku niedopasowanym!
Zarowno kobiety, jak i mezczyzni posiadaja pewne preferencje. Nie zawsze odpowiadaja one,czy sa akceptowane przez druga strone. Dlatego owo zly/zla-dobry/dobra jest uzaleznione wlasnie od dobrania sie dwojga (lub wiecej)osob zblizonych do siebie pod wzgledem temperamentu, doswiadczenia, wychowania...
Mnie nie szokuja zadne zdrady-flirty na wieksza lub mniejsza skale.
Wsrod znajomych wiekszosc nosi jakis bagaz i musi z tym zyc.
W calym gronie mniej lub bardziej bliskich mi osob znam tylko trzy kobietki mogace powiedziec, ze nie zdradzily swojego aktualnego partnera/partnerki!!!
A wiec zdrada sama w sobie nie jest rzadko spotykanym i odosobnionym zjawiskiem w kazdym srodowisku bez wzgledu na plec!
Zarowno kobiety, jak i mezczyzni zdradzaja z tych samych powodow!
-Potrzeba emocjonalnego zblizenia z inna osoba odmiennej, lub tej samej plci!-
Student drugiego roku medycyna,na zajeciach z psychologi medycznej dowiaduje sie, ze odsetek zainteresowanych seksualnoscia wlasnej plci wsrod kobiet jest znacznie wyzszy niz wsrod mezczyzn!
Daje to nam kobietom wiekszy wybor obiektu porzadania erotycznego niz facetom.
Nie znaczy to wcale, ze z definicji jestesmy homoseksualne, a jedynie, ze w podobnej skali mozemy zwrocic swoje porzadanie w strone kobiety,jak i mezczyzny!
Innymi slowy, jestesmy bardziej uniwersalne!
|
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-12-08 09:42 Facio ktory podejrzewa ze nie stanie na wysokosci zadania mowi mniej urodziwej kobiecie z konieczna finezja wybacz jestem dzentelmenem. On ostrzega kolezanki, olejcie go, to dzentelmen.
Kobiety kieruja sie tylko glosem serca i fakt ze na mezow wybieraja tych z duzym portwelem a na kochankow tych z duzym przyrodzeniem jest zupelnym przypadkiem.
Szkoda ze nie wszystkie kobietu studiowaly psychologie (na drugim roku medycyny) i nie wiedza ze zamiast milosnych dramatow z facetami moga figlowac z kolezankami. |
| |