Autor | Więcej znaków nie dało się wcisnąć |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-19 14:10 Takich absurdów w oznaczeniach na odcinku kilku metrów to chyba w Zimbabwe szukać.Swoją drogą gość miał szczęście jakich mało.
http://studio.wp.pl/i,Cude m-unikneli-smierci,mid,690852,wideo.html |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-19 15:26 To co, myślisz że nie zauważył lasu bo było za dużo drzew? (takie szwedzkie przysłowie)
Półgłowek za kierownicą i tyle, nie ma co szukać winy
w za dużej liczbie znaków czy w fazach księżyca... |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-19 16:16 Pewnie że jego wina ale fakt postawienia dwóch znaków pierwszeństwa przejazdu i dwóch stopów z jednym ustąp budzi niepokój biorąc pod uwagę że są w odległości nie większej niż 10 - 15 metrów od siebie.Jest przed samym skrzyżowaniem mała uliczka podporządkowana i dlatego pewnie nasrali tyle znaków ale pewnie było dużo wypadków z tego tytułu.Drzewa i tablica informacyjna też nie pomaga.Pokonując pierwszy raz to skrzyżowanie nie jeden pewnie przejechał czując że ma pierwszeństwo. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-19 16:29 Jest w Polsce przepis, wg którego skrzyżowanie "kasuje" znaki- i muszą być powtórzone za skrzyżowaniem.
Jak widać- robi to więcej szkody niż pożytku.
Tak czy inaczej znak STOP jest widoczny jak wół.
I właście dla takich debili jak ten ustawiona została dodatkowo mrugająca tablica STOP.
Uważny kierowca już po pierwszej tablicy informacyjnej (zielonej) poznałby, że zbliża się do drogi głównej.
W sumie ten kierowca jest tak głupi, że aż mam ochotę napisać, że szkoda, że nie zginął. Ale jechał z rodziną. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-19 16:41 Nie sposób się z Tobą nie zgodzić.Abstrahując od tej sytuacji to znaków u nas w kraju przesadnie dużo stawiają jakby od tego zależały ich pensje.Ostatnio widziałem zakaz wjazdu rowerów,a pod spodem tabliczka z napisem: "nie dotyczy rowerów" zapłakać tylko. |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-06-19 17:52 Jest w Polsce przepis, wg którego skrzyżowanie "kasuje" znaki- i muszą być powtórzone za skrzyżowaniem.
Jak widać- robi to więcej szkody niż pożytku.
Ten przepis nie obowiązuje tylko w Polsce. Znaki muszą być powtórzone za skrzyżowaniem, żeby osoba włączająca się do ruchu na przykład z prawej strony również zapoznała się z zasadami obowiązującymi na jezdni na którą wjeżdża. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-19 17:59 Już na etapie projektu danego skrzyżowania winno się przewidzieć tak oczywiste zagrożenia i budować jak najprostsze aby zminimalizować możliwość kolizji bądź wadliwego odczytu organizacji ruchu. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-19 18:26 adventure, zgadzam się z logiką, ale co do przepisu - mylisz się.
Dajmy na to jest skrzyżowanie, przed krótym z każdej strony jest znak 30.
Za skrzyżowaniem już nie ma żadnego znaku.
W Polsce oznacza to, że za skrzyżowaniem będzie już 50.
A w Szwecji- 30 aż do odwołania. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-19 18:27 I wydaje mi się, że tak jak tu jest w większości krajów. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 18:52 Ktoś już to skomentował. Jest przepis, że jeśli skrzyżowania są bliżej niż 50 m nie stawia się znaków czy jakoś tak.
Moim zdaniem kierowca nie był winny, a ja sam jestem ciekaw ile osób popełniło błąd ignorując stop bo wcześniej były dwa znaki o drodze z pierwszeństwem przejazdu. I do tego drzewka...ja pierdolę. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 18:53 Kierowcy w Polsce lekceważą znaki nie dlatego, że chcą, a dlatego, ze jest ich zbyt dużo. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-19 19:05 "Moim zdaniem kierowca nie był winny"
To naprawdę głupi żart. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 19:58 Twoje zdanie wiesz gdzie mam...ale nie o tym temat.
Powtarzam, znakologia stosowana w Polsce przybiera zupełnie nowy wymiar, zabójczy. |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16850 Od: 2000-09-01
| 2009-06-19 20:21 "a ja sam jestem ciekaw ile osób popełniło błąd ignorując stop bo wcześniej były dwa znaki o drodze z pierwszeństwem przejazdu. I do tego drzewka...ja pierdolę."
Nie wiem, ja ogladajac ten filmik bardzo wyraznie z daleka widzialem stop (znak) chwile pozniej ten drugi stop nad droga, a dopiero prawie przejezdzajac kolo tego znaku pierwszenstwa przejazdu go zauwazylem. Moze ja mam jakies szwedzkie nawyki, ale ja bym na pewno stanal przy znaku stop obojetnie ile znakow o piewrszenstwie by najpierw stalo. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 20:49 Kajetan, jeździłeś po Polsce? W tym kraju musisz być robotem, pamiętaj o tym jeśli kiedyś Ci się zdarzy. Zero tolerancji dla błędów to raz, a dwa, że znaków jest tyle, że w głowie się to Tobie nie mieści. Uwierz mi, że po jakimś czasie już na nie nie świadomie nie patrzysz, że nie wspomnę o powszechnej ignorancji limitów prędkości. W Szwecji działa reguła (85th percentile rule), w Polsce ograniczenia stawia urzędnik bez jakichkolwiek pomiarów. Kierowcy głupi nie są i jadą po swojemu, aż nie natkną się na faktyczną "przeszkodę" gdzie trzeba zwolnić i wypadek gotowy.
Znając polskie realia gościu zignorował stop albowiem dwa wcześniejsze znaki utwierdziły go w przekonaniu, że jedzie na głównej. Z niewiadomych względów resztę znaków zignorował i popełnił błąd; będzie go pamiętał do końca życia. Jestem przekonany, że gdyby tych wcześniejszych znaków nie było nie popełniłby błędu. |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-06-19 21:01 W tym kraju musisz być robotem, pamiętaj o tym jeśli kiedyś Ci się zdarzy. Zero tolerancji dla błędów to raz, a dwa, że znaków jest tyle, że w głowie się to Tobie nie mieści.
Przesadzasz troszkę. W czasie gdy programowałem dla ML przejechałem po Polsce w ciągu 7 lat 300 tys km i jakoś żyję i samochody też się mają dobrze, a jestem programistą a nie kierowcą zawodowym i kierowanie różnego rodzaju pojazdami traktuję jak hobby. Znaków jest, co prawda, dużo, ale na pewno nie są one przyczyną wypadków.
Co do porównywania do Szwecji - zwróćcie uwagę, że w Polsce jest 40 mln ludzi na dwa razy mniejszym obszarze niż Szwecja. Podejrzewam, że jest około 20 mln samochodów na drogach, w których nie zawsze siedzi gość o umiejętnościach Kubicy. Winę za wypadki ponoszą kierowcy, a nie oznakowanie. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 21:46 Adventure, ile znaków rozróżniasz równocześnie po tych 300 tys? |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2009-06-19 21:53 Adv, wysłałem Tobie coś na emaila. Może zmienisz zdanie na temat znaków |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-06-19 23:14 Ile znaków rozróżniasz równocześnie po tych 300 tys?
Nie mam pojęcia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. I raczej nie zacznę |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-20 10:13 > Twoje zdanie wiesz gdzie mam...ale nie o tym temat.
Skoro tak, to bądź łaskaw nawet nie czytać poniższego.
> Powtarzam, znakologia stosowana w Polsce przybiera
> zupełnie nowy wymiar, zabójczy.
Aha, czyli true na poważnie uważa, że zignorowanie tylu znaków nie jest winą kierowcy, tylko zarządcy drogi
Wina dróg, drzew, a teraz znaków. Jeszcze róg u spódnicy i będzie komplet. Typowo polackie-kozackie podejście: wszyscy winni tylko nie ja
> Znając polskie realia gościu zignorował stop albowiem
> dwa wcześniejsze znaki utwierdziły go w przekonaniu,
> że jedzie na głównej.
Bo wtedy jechał drogą główną- mijał podporządkowane. Ale nie zauważył ich pewnie nie ze swojej winy, tylko z powodu za dużej liczby skrzyżowań?
Mam nadzieję, że powodem tego co true wypisuje jest to, że zabrnął w tą dyskusję za daleko i głupio mu się teraz wycofać.
Bo jeśli nie, to pozostanie tylko uważać go za kliniczny przykład polskiego bezmyślnego kierowcy, bezpośredni powód wysokiej wypadkowości w Polsce.
PS
Jeździłem w Polsce sporo, jak również w innych dużo bardziej dzikich krajach. Uważam, że wszędzie należy się dostosować do warunków, zamiast szukać pretekstów do rozgrzeszeń. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-06-20 10:26 Szkoda ze ten baran nie jechal sam i nie zostal rozwalony przez ciezarowke. W wypadkach (np 65 zabitych w ostatni weekend) gina nie tylko barany (co jest bardzo pozytywne) ale niestety tez 'normalni' ludzie. |
| |
bucik Szczecin
Wpisów: 545 Od: 2007-12-10
| 2009-06-20 11:00 a co ty chcesz od tej ciezarowki???dlaczego ona miala by byc poszkodowana??? |
| |
adventure Ani tu, ani tam
Wpisów: 1344 Od: 2009-01-26
| 2009-06-20 11:12 Do szwedzkiego przepisowego jeżdżenia też muszę dodać trochę dziegciu:
W Linkoping w centrum jest bardzo fajny zjazd drogą podporządkowaną, który przecina dwie główne drogi z sygnalizacją świetlną. Widziałem w zeszłą sobotę rowerzystkę, która przecięła te dwie drogi na czerwonym świetle w ogóle się nie rozglądając, a co najważniejsze, rozmawiając zawzięcie przez komórkę.
Podejrzewam, że wyjazd na południe wiąże się u niej mniej więcej z samobójstwem |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2009-06-20 12:33 W Linköping to jakiś wyjątek? W Sztohkolmie to niestety norma, nawet na dużych skrzyżowaniach rowerzyści sobie pozwalają na jazdę na czerwonym np. wymuszając pierwszeństwo na autobusie miejskim
Rowerzyści w Szwecji to święte krowy, rzadko karane za cokolwiek. Sam jeżdżę rowerem po Sztokhlmie 20-30 km dziennie, ale może tylko ze 2 razy widziałem akcje policyjne wymierzone w rowerzystów. Przydałoby się więcej. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-20 13:12 Odbiegając trochę od tematu to na naszych polskich drogach po jakimkolwiek zdarzeniu drogowym policjant musi wytypować winnego tego zdarzenia nie słyszałem nigdy żeby to był Zarządca/właściciel odcinka drogi czy to oblodzona nawierzchnia, dziura wielkości telewizora czy też pozostałe żółte pasy naklejone przez służby drogowe zmieniające organizacje ale już dawno nie aktualne.Zawsze policjant podaje jeden argument : "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" Nie piszę o idiotach jadących 80 km./h w czasie gdy chodzenie sprawia duże trudności z powodu oblodzenia.Ostatnio jakiś facet urwał zawieszenie na jednej z dziur narobił zdjęć i zgłosił się do właściciela drogi ale usłyszał że nic mu się nie należy bo powinien policje wezwać ,a jak zadzwonił na policje to usłyszał że do takich interwencji nie jeżdżą bo nie mają ludzi.To przyprawia o zawał. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-20 13:32 Akurat coś przeczytałem polecam:
http://www.tvn24.pl/-1,160 5954,0,1,na-wojnie-z-drogowymi-absurdami, wiadomosc.html |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2009-06-23 00:42 "Kierowcy w Polsce lekceważą znaki nie dlatego, że chcą, a dlatego, ze jest ich zbyt dużo.
"Kierowcy głupi nie są i jadą po swojemu..."
"Z niewiadomych względów resztę znaków zignorował..."
Västerås, 2009.06.21., godz. 19.21.
http://th.interia.pl/40,gb c99fac93020378/i917860.jpg
az wstyd sie przyznac... ja tez z Pyrlandii |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-23 01:09 Facet46
wydaje mi się że w przypadku kontroli można policjantowi pokazać dokumenty osoby niepełnosprawnej(jeżeli taką osobę się wiozło) którą akurat się przywiozło nie posiadając naklejki na samochodzie.Bardziej mnie denerwuje dziadyga z cayenne z naklejką "niepełnosprawny" idący na bujaneczke do siłowni,a takich nie brakuje co załatwiają sobie papier.
|
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2009-06-23 01:18 do parkowania w takim miejscu raczej uprawnia inny dokument + nalepka, a nie kogo sie przywiozlo.
Co mowia widoczne znaki?? |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-06-23 09:31 Polscy kierowcy sa (prawie) najglupsi w Europie, tylko Litwini sa jeszczae glupsi, co ciekawe Rumuni i Bulgarzy z podobnymi do naszych drogami i samochodami wypadaja lepiej.
http://wyborcza.pl/1,75248 ,6746346,Szybcysmy_i_martwi.html |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2009-06-23 10:17 I tu lezy sedno sprawy.
Zle drogi, zla pogoda, zle oznakowanie powinny u normalnych uzytkownikow ruchu powodowac/wymuszac bezpieczniejsza jazde.
A w Polsce niestety dzieje sie odwrotnie.
Czasami mam wrazenie, ze czym gorsze warunki jazdy to tym wieksza brawura. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-23 10:17 "Osoby upoważnione do zajmowania kopert powinny umieścić pod szybą specjalną kartę parkingową dla niepełnosprawnych, która obowiązuje na terenie całej Unii Europejskiej. Opiekun osoby niepełnosprawnej może zaparkować w wyznaczonym miejscu tylko wtedy, gdy w danym momencie wiezie taką osobę. Ale zdarza się, że zdrowi kierowcy udają, że karty zapomnieli. Są też tacy, którzy pożyczają ją od znajomych. Straż miejska stara się ujawniać wykroczenia na drogach publicznych, lecz jest bezradna na terenach prywatnych, np. przy centrach handlowych."
http://74.125.77.132/searc h?q=cache:4EYo9S7B-UQJ:www.bielsko.biala. pl/1709,artykuly+Opiekun+osoby+niepe%C5%8 2nosprawnej+mo%C5%BCe+zaparkowa%C4%87+w+w yznaczonym&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&lr=la ng_pl&client=firefox-a
do Facet46 tu jest ta sytuacja opisana o której pisałem. |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2009-06-23 11:43 taaa, zawsze jest wytlumaczenie...
tylko, ze akurat przywozac osobe niepelnosprawna na lotnisko w tym przypadku jest dozwolone podjechanie wrecz pod wejscie w celu wysadzenia takiej osoby.
Tu chodzi o cos zupelnie innego:
- po drugiej stronie trawniczka w odleglosci 3-4m jest parking, na ktorym byly wolne miejsca, ale jest platny!!
To jest parking, jak widac na oznakowaniu, dla zamowionych taksowek, oraz wyznaczone miejsce dla inwalidy, a nie miejsce do zabrania-wysadzenia pasazera.
Parking, jak wskazuje nazwa jest miejscem do zaparkowania /postoju/ a nie zatrzymania.
Troche wyobrazni: podjezdza osoba poruszajaca sie o kulach - gdzie ma zostawic auto??
http://www.dt.se/nyheter/f alun/article430645.ece |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-23 12:01 No właśnie trochę wyobraźni-pokazałem Tobie że nie każdy samochód bez naklejki nie jest uprawniony do parkowania na kopercie dla niepełnosprawnych.A cwaniaczków najlepiej nagrywać telefonem lub zdjęcia robić jak stawiają swoje fury na kopertach i wysyłać tym co je opublikują w internecie. |
| |
Facet46 Szlachta nie pracuje
Wpisów: 4638 Od: 2009-03-25
| 2009-06-23 12:18 1. nie wrzucilbym w net czyjejs fotki '
2. ze wzgledu na opozniony samolot spedzilem tam okolo dwoch godzin i... zastanawiam sie dlaczego tak bronisz tego auta
3. bylo nas czworo, w dwa auta z czego w kazdym z nich osoba z utrudnieniami w poruszaniu sie... |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-23 12:26 Facet46
Nie bronię tego auta.
Pokazuję że można postawić samochód na kopercie nie posiadając naklejki ,a mimo wszystko będąc do tego uprawnionym(oczywiście w przypadku gdy osoba którą się odwozi/przywozi jest niepełnosprawna.)
Pewnie że ciecie stawiają na kopercie bo dupy nie chce im się ruszyć i takich trzeba tępić.Ja nie widzę nic złego żeby takie ryje wklejać w sieci. |
| |
Ronj@
Wpisów: 7627 Od: 2006-08-16
| 2009-06-23 13:52 "Ja nie widzę nic złego żeby takie ryje wklejać w sieci."
Ja tez nie widze, tym bardziej, ze widzialam te ryje, umundurowane w dres i plastikowe klapki.
Mozliwe ze byli niepelnosprawni, ale wtedy taki nie powinien wogole miec prawa jazdy
P.S. osoba niepelnosprawna ma tez osobny dokument, ktory kierowca przewozacy musi umiescic za szyba. |
| |
szedi
Wpisów: 3458 Od: 2008-10-02
| 2009-06-23 15:00 Byli sprawni inaczej dlatego nagrywać i wysyłać do sieci.W straży miejskiej podobno są odpowiednie komórki które zajmują się takimi zdjęciami i bohaterami z tych zdjęć.Niektórym ciężko zrozumieć że to jest pozytywne donosicielstwo ale sram na to ja tego tak nie nazywam.Tępić debili niech płacą,tylko że nawet jak zaprzestaną to nie ze względu na niepełnosprawnych tylko na wydawaną kasę na mandaty.
"Debil nie wie że jest debil ,a mądry to wie..." |
| |