Odwiedzin 37882999
Dziś 645
Wtorek 21 maja 2024

 
 

Forum: Zdrowie, moda i uroda - Kobiety rodzące w Szwecji

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorKobiety rodzące w Szwecji
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-10-28 22:29
Kobitki.. w ciąży jestem i mam kilka pytań Nie chcę rozpisywac się na forum, co chyba z racji tematu jest samo w sobie zrozumiałe. Piszcie na mail tojabad@interia.pl jeśli możecie mi podpowiedziec co mnie tu czeka na porodówce W PL juz mialam "przyjemnosc" rodzic i zastanawiam się jak jest tutaj . Buziaki babeczki.
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-10-29 11:04
wszystko co dobre spotka Cie na porodowce
  Profil uzytkownika: pati_sko     
annamak


Wpisów: 96
Od: 2008-04-11
2008-10-29 11:30
Dwa razy Karolinska, podejscie personelu (od ordynatora po pielegniarki) super. Takie sa moje doswiadzenia.
Powodzenia
  Profil uzytkownika: annamak     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-10-29 18:00
ok, a co z opiniami, że jak sie kobieta nie "wyrobi w czasie" i rodzic zacznie przed/po terminie to z miejscem w szpitalu są kłopoty ? I że jak skurcze nieodpowiednie to odsyłają do domu ? I że generalnie wszystko olewają ?
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-10-29 19:10

"dupa jasiu" to jezeli chodzi o te opinie

szpital wybierasz sama,polozna sugeruje ten co masz najblizej,jezeli porod sie zaczyna dzwoni sie na porodowke-przeprowadzaja tel.wywiad jesli jest miejsce w szpitalu i wszystko wzkazuje,ze sie rodzi jest sie mile widzianym,jeslinie ma miejsca w danym szpitalu proponuja inny szpital;jezeli w/g wywiadu tel.nie wskazuje,ze porod jest juz-tzn nieregularne,kobieta niezle znosi skurcze sugeruja ze mozesz jeszcze spokojnie poczekac w domku(zawsze mozna powiedziec "mimo wszystko potrzebuje konsultacji,bo chce miec pewnosc ze ze mna i z dzieckiem jest ok")
ja sobie czekalam w domku-nie zaluje,wrecz przeciwnie(no ale kazdy jest inny i kazdy ma inne oczekiwania i potrzeby)

"generalnie wszysko olewaja"-
nie odczulam olania mnie,bardzo mile wspominam porodowke,a pozniej pobyt na oddziale niemowlakow(czy jak to sie zwie),jedzonko pychota,personl milutki,pomocny,o kazdej porze dnia i nocy dostepny
ja rodzilam przed terminem- nie odeslali mnie z tego powodu

podsumowanie-zadowolona jak nie wiem co jestem z porodu w jednym z sztokholmskich szpitali
  Profil uzytkownika: pati_sko     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-10-29 19:12
a najlepiej wypytaj swoja polozna,polecam rowniez kurs przygotujacy do porodu(ja bylam,bardzo duzo mi dal)
  Profil uzytkownika: pati_sko     
ewa
Sztokholm


Wpisów: 809
Od: 2000-09-11
2008-10-30 14:47
"ok, a co z opiniami, że jak sie kobieta nie "wyrobi w czasie" i rodzic zacznie przed/po terminie to z miejscem w szpitalu są kłopoty ? I że jak skurcze nieodpowiednie to odsyłają do domu ? I że generalnie wszystko olewają ?"

tylko 5% kobiet rodzi "w terminie" - wiekszosc pozostalych +/- 2 tygodnie od wyznaczonej daty

nikt wiec nie rezerwuje miejsca na porodowce na konkretny dzien - przyjma cie jak bedziesz "gotowa" i jesli akurat bedzie wolne miejsce w tym szpitalu

"nieodpowiednie skurcze" moga zaczac sie nawet na 48 godzin przed samym porodem, wiec faktycznie wola odeslac do domu i przeznaczyc wolne lozko innej kobiecie, ktora naprawde zaczela juz rodzic

jak sie zacznie prawdziwa akcja porodowa to nic nie olewaja
  Profil uzytkownika: ewa     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-10-30 18:34
dzięki, opinie nie były moje jak się zapewne domyślacie Z położną widziałam sie dzisiaj i faktycznie rozwiała wiele moich wątpliwości dotyczących na przykład nacinania, znieczulenia, oksytocyny, lewatywy itp. W PL miałam taki poród, że nikomu nie życzę, chociaż uwierzcie mi nie jestem ani panikarą ani słabą przewrażliwioną kobietką. No ale to co tam się działo było ponad moje siły ..Dlatego, choc bez zbytniej przesady, trochę się trzęsę na myśl o kolejnym porodzie. Dzieci to fajna sprawa (choc nie zawsze tak uważałam) ale trzeba się niewąsko napocic, żeby im pomóc wyjsc na świat Każda z Was nieco podniosła mnie na duchu
  Profil uzytkownika: tojabad     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2008-10-30 18:40
Lewatywa ???
Czasem lepiej zrobic, dla usprawnienia porodu...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-10-30 20:27
wiesz co Bolek - ja sie nie znam i może faktycznie lewatywa usprawnia poród.. (chociaż co ma piernik...?) tylko uważam, że nie zawsze jest potrzebna. Dobrze byłoby, gdyby ktoś zapytał czy rodząca uważa, że należy to zrobic. No chyba żadna rozsądna kobieta nie powie nie, jeśli przed porodem ma problemy z przemianą materii... w końcu lepiej chyba się zgodzic niż postawic klocka na łózku porodowym

właśnie sobie przypomniałam, że o cewnikowanie nie zapytałam położnej...
  Profil uzytkownika: tojabad     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2008-10-30 20:41
w końcu lepiej chyba się zgodzic niż postawic klocka na łózku porodowym

No moze, az nie tak, ale w decydujacym momencie moze byc koniecznosc lewatywy, aby wszystko poszlo sprawnie i pomyslnie.
Bylem przy porodzie czworki moich dzieci, mozna powiedziec, ze jestem poloznym...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-10-30 21:01
e tam z iebie taki poloznik,jak z koziej....

organizm kobiety przed porodem sie przygotowuje do porodu i sam bez koniecznosci lewatywy oczysci jelitka
w szwecji lewatywa przed porodem jest, jak ktos chce
  Profil uzytkownika: pati_sko     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-10-30 21:13
Boluś a nie bałes się ? No wiesz, krew, pot, łzy i takie tam ? Zmienił się jakoś po tym Twój stosunek do matki Twoich dzieci ? Przepraszam, jeśli to zbyt osobiste, ot ciekawa jestem
  Profil uzytkownika: tojabad     
aniuladoniula


Wpisów: 438
Od: 2007-03-01
2008-10-31 23:53
"a co z opiniami, że jak sie kobieta nie "wyrobi w czasie" i rodzic zacznie przed/po terminie to z miejscem w szpitalu są kłopoty ?"

Rodzilam 10dni po terminie ale "moje miejsce" w szpitalu nie przepadlo :P

" jak skurcze nieodpowiednie to odsyłają do domu ??"

Konkretne skurcze zaczely mi sie w pon rano wiec zadzownilam opisalam sprawe, powiedzieli ze mam jeszcze czas ale mam przyjechac to sprawdza co i jak dokladnie. Przyjechalam zbadali i okazalo sie ze jesczez troche trzeba czekac. Lekarka nie umiala okreslic czy czekanie bedzie pare godzin czy pare dni ale lepiej czekac w domu bo stres mniejszy i mozna z mezem naturanie przyspieszyc akcje porodowa
We wtrorek w nocy odeszly wody, wiec zadzwonilam bedac pewna ze to juz TO. Niestety uslyszalam ze lepiej jak jeszcze poczekam w domu bo skurcze byly ciut za rzadko. Ale uparlam sie i pojechalam.
Oni chyba maja juz takie doswiadczenie ze po glosie przez tel rozpoznaja ile do porodu jeszcze zostalo. Bo pojechalam i czekalam jeszcze do srody popoludnia

"I że generalnie wszystko olewają ?"

Kazda nowa osoba pracujaca na oddziale przychodzila sie przedstawic, pogratulowac synka i upewnic ze sa chetni do pomocy, porady i milego slowa. Przy porodzie byly przy mnie 3osoby. Jedna masowala mi plecy, a dwie robily za podporki do moich nog wiec mysle ze w Polsce taki milej pomocy nie spotkasz

"organizm kobiety przed porodem sie przygotowuje do porodu i sam bez koniecznosci lewatywy oczysci jelitka"

Zgadzam sie. W domu mialam czopki glicerynowe bo jakos wizja lewatywy mnie nie bawi ale jak przyszlo co do czego to o nich zapomnialam.
  Profil uzytkownika: aniuladoniula     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2008-11-01 10:49
Ja rodzilam raz, ale za to mam rozne doswiadczenia. Powiem tak - jesli sie rodzi po raz kolejny to jest ok, bo wiadomo co i jak i o co pytac i co moze niepokoic. Ja rodzilam pierwszy raz i polozna mialam bardzo mila. Cierpliwa, usmiechnieta, pomocna...Tylko na wszystkie moje "niepokoje" odpowiadala, ze to normalne. O badania przeziarnistosci musialam sie sama zapytac - nikt mi nie proponowac, mimo, ze kiedy rodzilam mialam prawie 35 lat. Ale wszystko w milej atmosferze. I w tej milej atmosferze przeoczyli zatrucie ciazowe! Corke urodzilam w 32 tc. Pojechalam w drodze na zakupy na kontrolne ktg, bo mala sie niezbyt duzo ruszala i...juz zostalam. "Moim" szpitalem mialo byc Ystad. Nie bardzo podobal mi sie ten BB. I na szczescie Ystad nie przyjmuje tak wczesnych porodow. Cale Skåne bylo przepelnione. Moglam wybierac miedzy Halmstad i jakim innym. Z Halmstad mialam juz doczynienia i bardzo pozytywne wrazenia wiec kazalam sie tam wiesc. I tu zaczynaja sie wszelkie i jedyne pozytywne przezycia dotyczace szwedzkiej sluzby zdrowia! Przyjechalam o polnocy, wszyscy skakali kolo mnie,lekarze wspaniali, cierpliwi, wszelkie badania itd. Mialam miec cc o 9-tej rano, ale wyszlo inaczej i mala urodzila sie o 4-tej. Niestety mialam narkoze i zobaczylam mala pozniej. Od przebudzenia do wyjscia ze szpitala po 4 tygodniach (mala urodzila sie z waga 1600 gr i musiala troche sie "podchowac") mialam tylko wspaniale doswiadczenia. Z pooperacyjnej z calym balaganem zawiezli mnie do corki i od tamtej chwili moglam byc z nia tyle ile chcialam! Kangurkowanie bylo zalecane nawet dzieciompod respiratorem! Wyciagali je z tymi wszelkimi rurkami i kladli jednemu z rodzicow na piersiach. Wszystko w bardzo dysketnej, milej atmosferze. Dzieci mialy swoje "boksy" i nikt nikomu nie przeszkadzal. Nikt nie zmuszal do opieki, jednak kiedy bylo sie gotowym personel bardzo pomagal i podpowiadal. Na tym samym oddzile co dzieci byly pokoje z lazienkami, tv dla obojga rodzicow. Mieszkalismy tam cale 4 tyg. Jedzenie bylo ok, czasem ktos lecial po cos z miasta lub wyskakiwalo sie do knajpy. Nigdy nikt nie mial niezadowolonej miny czy byl zniecierpliwiony. Wrecz przeciwnie.
Ogolnie same pozytywne wrazenie. Co roku jezdzimy tam z Misia i pokazujemy nasza pocieche - a oni zawsze nie daja nam wyjsc!
Jednak tu koncza sie moje pozytywne doswiadczenia ze szwedzka sluzba zdrowia. Cala reszta to poprostu porazka! Opieka nad wczesniakiem jest niemalze zadna! Serce mi sie krajalo, kiedy czytalam jaka opieke maja wczesniaki w PL. NA szczescie nie mielismy zadnych problemow i nasza mala jest wspanialym, zdrowym, nadwiek rozwinietym dzieckiem.
Takze moze byc roznie. Trzeba byc samemu madrym. Napewno mozna liczyc na mila atmosfera, a jesli ma sie troche szczescia i trafi na dobrych lekarzy - to super!
Mnie teraz czekaja 2 operacje i wlasnie sie zastanawiam czy bede miala to szczescie czy tylko mila atmosfere...
Pozdrawiam i zycze samych pozytywnych doswiadczen i zdrowego malenstwa!
  Profil uzytkownika: dankom     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-11-02 14:41
a co powinnam miec ze sobą wybierając sie na porodówkę ?
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-11-02 15:15
ze strony www.mamamia.se:

Nu är det dags !
Vad skall vi ta med oss till förlossningen .



Några tips om vad som kan vara bra att packa ned, några veckor före utsatt födelsedatum.

Avslappningsskiva/band
Inneskor/Tofflor
Myskläder, flera ombyten (till er båda)
Morgonrock
Toalettartiklar
Bindor, normalstorlek
Barnkläder, inför hemfärden
Dextrosol eller liknande energikick
Kamera
Bilbarnstol
Telefon/telefonkort
Papper/ penna, kan vara bra att ha
  Profil uzytkownika: pati_sko     
dankom


Wpisów: 4278
Od: 2003-01-28
2008-11-02 16:32
Ja nawet bym radzil miec gotowa torbe w samochodzie na kilka tygodni wczesniej. Kiedy ja wyladowalam w szpitalu, z torebka, to mialam szminke, ale ani szczotki do wlosow, ani szczotki do zebow, ani nic...Ale kto przypuszczal, ze bedzie mi cos potrzebne tak wczesnie. W domu tez nic nie bylo gotowe na przyjecie dziecka - wszystko kupowane i szykowane pozniej na biegu, przez zalatanego tate i nowoupieczona babcie. Wiadomo jak to jest....
  Profil uzytkownika: dankom     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-11-03 09:53
Pati_sko - szczerze mówiąc spodziewałam sie odpowiedzi po polsku na polskim portalu - szwedzkich stron umiem sobie poszukac ale nie zawsze umiem zrozumiec

Dankom - dobry pomysł z tą torbą- uszykuję sobie wcześniej. Serdeczne dzięki wszystkim dziewczynom za podzielenie się ze mną doświadczeniami. Dziękuję
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-11-03 10:21
tojabad-bo chodzi o to,ze nie mialam bardzo czasu,wiec wkleilam

ale teraz napisze co ja wzielam ze soba:
-dla dziecka:
*ubranie na wyjscie
(jezeli przeszkadzaja Ci ubrania szpitalne,to mozesz wziasc wiecej ciuszkow-ja z tej opcji nie skorzystalam)


-dla matkipisze co ja mialam)
*dres(mozesz miec pizamke,szlafrok -co tam wolisz)
*przybory kosmetyczne
*jakies kapcioszki(ja akurat nie lubie wiec mialam skarpety)
*telefon,ladowarka do tel.,aparat fotog.zapasowe baterie,


na polskich stronach znajdziesz jeszcze podpaski,majtki jednorazowe,pieluszki dla dziecka i nie wiem co jeszcze,ale tu nie potrzebujesz(raczej tak jest w kazdym szpitalu)

(chyba wszystko napisalam)

powodzenia
  Profil uzytkownika: pati_sko     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2008-11-03 15:06
Dzieki Pati dobra z Ciebie kobitka. Ja ogólnie spię na golasa, więc muszę sobie kupic jakiś pidżam Dzidziolowi wezmę bo mam po córci fajne maleńkie ciuszki. A jeszcze chciałabym wiedziec jak sobie radziłaś kiedy Cie krew zalewała ? Bo w PL to ja kupowałam takie gigantyczne podkłady - obciachowe, ale chłonne ..
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2008-11-03 15:22
mam takie sama upodobania jak Ty-jesli chodzi o spanie dlatego wzielam dres ze soba,a do spania mialam szpitalna

a jesli chodzi o zalewajaca krew to zaopatrzylam sie w "materace" na noc,kupilam tez "apteczne" moze nie sa super jakosci,ale jest ich duzo i wychodzi ekonomicznej
a tez za namowa kolezanki przygarnelam kilka tych ze szpitala i gaciorkow poporodowych(bo normalnie nie kupi sie tego nigdzie w se-przynajmniej ja nic o tym nie wiem)

dziekuje za mile slowa
  Profil uzytkownika: pati_sko     
Karina_80


Wpisów: 5
Od: 2008-11-06
2008-11-06 18:14
Ja rodziłam w czerwcu br. w szpitalu na solnej. Byłam bardzo zadowolona z opieki, z warunków ze wszystkiego...Co prawda na poczatku chcieli mnie odesłać jeszcze do domu, ale po dokladnym zbadaniu stwierdzili, ze jednak juz zostaje..Nie robili problemów, kiedy poprosiłam o znieczulenie. Opieka fachowa i na każdą prośbę. Byłam naprawdę bardzo zadowolona.
  Profil uzytkownika: Karina_80     
aniuladoniula


Wpisów: 438
Od: 2007-03-01
2008-11-08 22:59
Tak zgadzam sie z Pati ze niewiele rzeczy trzeba wziasc ze soba do szpitala. W sumie mozna przyjsc tylko z brzuchem Dadza wszytsko od pizamy, siatkowych majtek, pieluszek, ubranek i mega podpasek wlacznie. Oczywiscie w nieograniczonych ilosciach. Ja tez sobie kilka majtek wzielam do domku
Nie trzeba martwic sie tez o napoje czy jedzenie bo jest to pod reka.
Naprawde to wszystko wplywa pozytywnie na nastroj. Jak slyszalam od znajomej jak wielki bagaz braly na porodowke i ile pozniej jedzenia musial maz im donosic to wlos sie jezy na glowie.

Ja wzielam:
pizame i szlafrok (inne babki byly w dresach)
kapcie
ubranie na wyjscie
ubranka dla dziecka
tel, ladowarka, aparat

Niestety nie wzielismy odrazu fotelika samochodowego i maz musial jechac po niego do domu.
  Profil uzytkownika: aniuladoniula     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2009-01-29 14:55
Porównując (jakoś nie mogę się powstrzymac) z Polską zauważyłam jedną zasadniczą różnicę w prowadzeniu ciąży. W SE nie miałam ANI RAZU badania ginekologicznego natomiast w PL na każdej wizycie lekarz sprawdzał jak tam się sprawy mają, czy szyjka się skraca, czy sie otwiera itp..

takie to dla mnie... nowe
  Profil uzytkownika: tojabad     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2009-01-29 15:52
jak "ani razu" to tylko sie cieszyc,ze ciaza prawidlowa

  Profil uzytkownika: pati_sko     
tojabad


Wpisów: 211
Od: 2007-07-13
2009-01-29 18:26
też mi to przeszło przez głowę z wielu "przyjemności" za tą akurat nie tęsknię... Jednak martwię się, bo z pierwszym dzidziolem miałam już w 7 m-cu rozwarcie, wiedziałam o tym i dbałam o siebie, a tutaj nikt mi nie powie, czy coś się dzieje, bo przecież z oczu tego nie wyczyta
  Profil uzytkownika: tojabad     
kasia8001
Svenstavik


Wpisów: 15
Od: 2009-01-09
2009-01-29 23:45
Ja mialam tylko jedno badanie ginekologiczne jak dotad, a jestem w 37 tygodniu ciazy. I badanie to trwalo jakas minutke a moze nawet i nie. Ginekolog tylko zajrzala, powiedziala ze wszystko ok i ze wysle mnie na usg. Bylo to w jakims 14 tygodniu. Teraz pozostalo mi tylko czekac na porod
  Profil uzytkownika: kasia8001     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2009-01-30 10:08
milego czekania i powodzenia
  Profil uzytkownika: pati_sko     
kasia8001
Svenstavik


Wpisów: 15
Od: 2009-01-09
2009-01-30 12:39
Dziekuje, chociaz to czekanie jest najgorsze
Rowniez pozdrawiam!
  Profil uzytkownika: kasia8001     
emilak2
Helsingborg


Wpisów: 83
Od: 2008-04-30
2009-01-31 14:32
Zastanawia mnie jedna sprawa. Wszystkie wypowiedzi i sposoby prowadzenia ciązy, dotyczą dziewczyn, które (na szczęście) mają ciąze bez powikłań. A mnie nie daje spokoju pewien fakt. W Polsce miałam 3 poronienia, nie mogłam zajśc w ciąze, leczyłam sie. Gdy zaszłam w ciąze po raz czwarty, to od początku byłam traktowana w sposob indywidualny. Moje pierwsze usg, to 8 tydzień ciązy!!! Na szczęście wszystko dobrze się zakończyło i mam wspaniałą córeczke. Coraz częsciej mysle o drugim dziecku. Wiem, że jeżeli w Polsce byłabym teraz w ciązy, to obchodzonoby się ze mną jak z jajkiem. Czułabym sie bezpiecznie, miałbym zalecane odpowiednie badania. A jak jest tutaj? Troche boje sie tu zachodzić w ciąże, jak czytam Wasze wypowiedzi. Może ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak sie podchodzi do ciązy wysokiego ryzyka?
Pozdrawiam
  Profil uzytkownika: emilak2     
Nikita


Wpisów: 496
Od: 2000-09-11
2009-02-01 12:43
4 tyg. temu urodzilam coreczke. Planowalam porod na SÖS , ale w realu wyszlo inaczej - na porodowce w SÖS nie bylo wolnych miejsc i wyladowalismy w Huddinge. Personel na oddziale porodowym byl FANTASTYCZNY. Dzieki profesjonalizmu i zyczliwosci personelu porod wspominam jako jednym z najwspanialszych przezyc w moim zyciu. Jedyne zastrzezenia mam do BB Support (oddzial po porodowy). Fakt ,ze z mezem mielismy wlasny pokoj (familjerum), ale niestety szpital Huddinge jest w oplakanym stanie (zdecydowanie wymaga remontu). Np. brak wlasnej lazienki byl dla nas duzym dyskomfortem.

Podczas ciazy opiekowala sie mna polozna (jedna i ta sama) w Mama Mia klinikien na Karlaplan- jestem bardzo zadowolona i goraco polecam innym przyszlym mama. Podczas ciazy mialam 1 USG oraz 1 dodatkowe za ktore sama zaplacilam. Jest mozliwosc spotkania dr. gin. a polozna spotykalam praktycznie kiedy chcialam. Dodatkowo byla mozliwosc na konwersowanie mailem lub przez telefon z polozna - bez stresowo i naprawde mozna bylo porozmawiac o wszystkim. Pod koniec ciazy dostalam lzejsza forme cholestazy - co 3 dni chodzilam na badania - i do Mama Mia i do SÖS. Rowniez wtedy opieka byla rewelacyjna. Brzmi troszke jak reklama, ale jestem bardzo zadowolona z ciazy i porodu tutaj (z Polski nie mam doswiadczen).
  Profil uzytkownika: Nikita     
pati_sko


Wpisów: 8960
Od: 2006-05-15
2009-02-01 13:22
Gratulacje Nikita
  Profil uzytkownika: pati_sko     
Nikita


Wpisów: 496
Od: 2000-09-11
2009-02-02 10:47
Dzieki Pati! Mialam do Ciebie napisac, bo mialam kilka pytan przed porodem, ale juz nie zdazylam a jak widac jakos dalam rade
  Profil uzytkownika: Nikita     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2009-02-02 10:58
O jak super Nikito! Gratulecje dla szczesliwych Rodzicow I cale poklady pozytywnej energii dla Malentwa
  Profil uzytkownika: monilka     
Nikita


Wpisów: 496
Od: 2000-09-11
2009-02-02 12:15
Dzieki!
  Profil uzytkownika: Nikita     
Niunia78


Wpisów: 178
Od: 2007-03-01
2009-02-04 13:12
Nikita Gratulacje!!!!
  Profil uzytkownika: Niunia78     
agnieszka.b


Wpisów: 9
Od: 2008-06-11
2009-02-09 18:40
urodzilam (pierwsze dziecko) we wrzesniu- pamietam jak siedzac w samochodzie zadzwonilam do KS w momencie gdy mialam skurcze co 4 minuty, a pani mnie zapytala czy jestem pewna, ze chce JUZ przyjechac do szpitala czy tez wolalabym pobyc jeszcze w domu... i cale szczescie, ze uparlam sie, aby jechac do szpitala- okazalo sie, ze w KS nie ma miejsca, wiec wyslali mnie do Danderyd. Dojechalam tam o 13, a przed 16 moje dzieciatko juz bylo na swiecie. Przyznam szczerze, ze wczesniej wymyslilam sobie, aby rodzic na Solnej (czesto ludzie sobie chwala), ale jestem bardzo zadowolona, ze trafilam do Danderyd- opieka wspaniala, a po porodzie mozna sobie spokojnie lezec w pokoju z tv, lodoweczka, lazienka i wszystkim, czego dusza zapragnie... wraz z ojcem dzidziusia i ewentualnym rodzenstwem... jest tam przyszpitalny hotelik, dyzur pelnia polozne, ktore co jakis czas zagladaja czy wszystko ok. I ma sie swiety spokoj Naprawde- polecam!! Przy nastepnym dziecku najpierw dzwonie na Danderyd
  Profil uzytkownika: agnieszka.b     
sylwiapolozna


Wpisów: 1
Od: 2009-02-17
2009-02-17 00:56
Witam serdecznie i przepraszam że ingeruje w tok wypowiedzi tego wątku.
Jestem studentką i piszę pracę magisterską na temat " Czynniki wpływające na tworzenie się więzi w diadzie matka-dziecko , w okresie ciąży i wczesnym okresie noworodkowym".
Uprzejmie proszę Panie o pomoc i wypełnienie ankiet,dla mnie tym bardziej cennych bo od mam które znalazły się zdala od domu rodzinnego.
Ankiety mają charakter anonimowy i są przeprowadzone w celach badawczych i służą poszerzeniu wiedzy o tym szczególnym okresie życia kobiety . Wyniki zostaną wykorzystane w pracy magisterskiej , która powstaje na Akademii Medycznej w Poznaniu.
Dziękuje za poświęcony czas!
Sylwia Bieńkowska
Podaje linki i tematy:
1. Badanie dotyczące opisów myśli , uczuć i sytuacji , których kobietymogą doświadczyć w okresie ciąży
http://tinylink.pl/w
2. Badanie dotyczące opisów myśli , uczuć i sytuacji ,których kobiety mogą doświadczyć po porodzie
http://tinylink.pl/po
Pozdrawiam
Sylwia
  Profil uzytkownika: sylwiapolozna     
iza
Sztokholm


Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
2009-02-17 10:26
Podaj moze jakis kontakt do siebie (np- e-mail) jakby ktos mial pytania itp...

Nie jest latwo zrozumiec "w diadzie"
  Profil uzytkownika: iza     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2009-02-17 14:44
do emilak2
zamiast martwic sie na zapas, zglosic sie od lekarza i porozmawiaj.
, byc moze ze zaproponuja Ci in vitro w ten sposob beda mogli ulokowac zarodek tak ,zeby byly wieksze szanse na dochodzenie ciazy.

generalnie podejscie jest takie, ze do 10 tygodnia ciaza nie jest nawet rejestrowana. Nigdy nie slyszalam o tym ,zeby sztucznie podtrzymywac ciaze od poczatku. Zreszta kiedys lekarz odpowiedzial, ze mozna wiecej uszkodzic niz pomoc tym podtrzymywaniem.

Ale sprawy sa indywidualne powinnas koniecznie porozmawiac z odpowiednim lekarzemi i to przed decyzja.
  Profil uzytkownika: karolina68     
Forum -> Zdrowie, moda i uroda -> Kobiety rodzące w Szwecji
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy






Tättmembran (Bålsta )
Exstra sprzatanie szukam dziewczyn (Stockholm)
Praca dla stolarzy (Goleniòw)
Pracownik återvinningscentral (Sztokholm)
Firma sprzatajaca - Cleanflat (Sztokholm i okolice)
Work on construction (Stockholm)
Praca dla Ogolnobudowlanca (malmö)
Sprzatanie Sztokholm (Älvsjö)
Więcej





Zakładnicy Nocnego Duathlonu na pokładzie Ryanair.
Agnes na szwedzkiej ziemi
8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 32 gości
oraz 0 użytkowników.


Trollfabriken ?
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony