Autor | zwiazek.... |
Kazia1980
Wpisów: 4 Od: 2008-09-12
| 2008-09-12 13:46 Zastanawia mnie co sadzicie o zwiazkach z osobami duzo starszymi.Od jakiegos czasu mam "dobrego" przyjaciela (bez sponsoringu itp.!!) poprostu czasami wyskakujemy na jakas kolacje,do kina itp.Swietnie sie razem czujemy-niedawno zaproponowal abysmy zostali oficjalnie razem.Dotej pory niemielismy za duzo wspolnych przyjaciul bo powiedzmy sobie szczeze ze jestesmy z innych swer...Nigdy niczego nieoczekiwalam od niego,ale wiedzialam ze zawsze moge liczyc na jego pomoc!! Zamurowalo mniegdy mi to zaproponowal bo wiem ze wiazac sie ze mna straci kilku znajomych,wlasnie z mojego powodu.Jestem o 15 lat mlodsza i to czasami mnie przeraza.badzo bym chciala byc z nim.Powiedzcie co wy sadzicie o takich zwiazkach!! |
| |
pati_sko
Wpisów: 8960 Od: 2006-05-15
| 2008-09-12 13:58 a czy to takie wazne co inni mysla? raczej nie-a odpowiedzi nie szukaj na forum,poszukaj jej sama przebywajac z ow mezczyzna:chcesz byc z nim czy nie
bo co ci moga napisac tu na forum?:
wiek nie gra roli albo teksty ktorych bys nie chciala przeczytac |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2008-09-12 14:06 Jestem o 15 lat mlodsza i to czasami mnie przeraza."
a jak bys byla 15 lat starsza? |
| |
monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2008-09-12 14:16 To wszystko zalezy. Wiek nie powinien miec znaczenia o ile jestescie ze soba szczeliwi, kochacie sie i widzicie mozliwosc dzielenia zycia ze soba.
Znam kilka wspanialych par, gdzie roznica wieku jest podobna do Waszej. Wszystko jest jak w innych udanych zwiazkach. Oczywiscie moga byc rozne problemy, ktorych nikt nie uniknie w zadnym zwiazku.
Roznica wieku to nie jest jakis powod do wahania sie. Takie powody to brak dopasowania, inne priorytety, brak milosci, brak tych samych celi. Inne odczuwanie itp itd.
To sa prawdziwe argumenty przeciw.
Przemysl wiec czy jestes z nim szczesliwa, czy jest dobrym partnerem do budowania przyszlosci we dwoje. Czy widzisz go jako osobe przy twoim boku juz na zawsze.
Jezeli wszystko jest na tak to wiek nie ma zadnego znaczenia. |
| |
AgataN Uppsala
Wpisów: 1377 Od: 2006-01-24
| 2008-09-12 14:48 wedlug mnie powyzej pewnego wieku wiek nie gra juz roli. 30-latkowie swietnie sie dogaduja z 40-latkami i 50-latkami.
Skoro ten ktos traci "przyjaciol" dlatego, ze sie wiaze z Toba, to szczerze mowiac zle to swiadczy o tych "przyjaciolach" i chyba ten ktos dobrze robi, ze sie tym nie przejmuje, bo najwyrazniej nie ma czym
Co to znaczy "byc oficjalnie razem"? ze co? teraz poprostu zaczniecie przedstawiac sie jako para? Wczesniej bylo Ci z nim dobrze w nienazwanym zwiazku, a teraz nazwanie go powoduje, ze zaczynasz rozwazac czy to ma sens? Proste rozwiazanie - nie nazywaj tego po imieniu i nie mysl tyle. Jest Ci dobrze tak jak jest to super, po co to zmieniac na sile i wkladac wszystko w nazwane ramy? Zycie jest za krotkie, zeby sie zastanawiac co powiedza inni. |
| |
Uppsalka
Wpisów: 773 Od: 2004-12-01
| 2008-09-12 14:57 Monilka, zgadzam sie ztoba pod wieloma wzgledami, ale niekoniecznie z :"Czy widzisz go jako osobe przy twoim boku juz na zawsze."
Zaraz na zawsze... Moze wlasnie myslenie o "na zawsze" jest przerazajace? Przeciez my nie wiemy, co sie jutro wydarzy... Nie wiemy, kim sami bedziemy za rok... jak si ezmienimy. I zwiazki sa wlasnie takim radzeniem sobie ze zmianami.
Jesli ta 80 przy niku ma cos wspolnego z wiekiem, to mysle ze dobrze, ze aut9orka watku nie ma 20 lat juz, bo jest bardziej partnerka dla mezczyzny (teoretycznie ) dojrzalego.
Kiedys byla juz na forum dyskusja na ten te´mat, ciekawe opinie dziewczyny mialy... Jak znajde, to dam linka |
| |
Kazia1980
Wpisów: 4 Od: 2008-09-12
| 2008-09-12 14:58 Hehhh dzieki wielke.Dodaliscie mi otuchy i zeczywiscie niezdawalam sobie sprawy ze skoro do tej pory bylo nam dobrze to dlaczego teraz ma nam sie cos popsuc...
Darsim-jakbym byla o 15 lat starsza to raczej bym sie cieszyla ze ktos mlodszy jest mna zainteresowany..no nie??.Dzieki jeszcze raz.Chyba jutro dam mu pozytywna odpowiedz. |
| |
monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2008-09-12 15:10 No tak Uppsalko. Nie koniecznie to musi byc na zawsze - ale w momencie gdy sie czlowiek zakochuje i chce z kims zamieszkac to nie mysli, ze to na chwilke. Zwykle mysli sie, ze jednak na zawsze . Szczegolnie gdy do tego dochodzi wspolne "wicie gniazdka", plany na przyszlosc itp
Oczywiscie "w domysle" mozna zawsze dodac - ze to na zawsze przy sprzyjajacych wiatrach |
| |
Uppsalka
Wpisów: 773 Od: 2004-12-01
| 2008-09-12 16:07 Moze i tak, monilka.. tylko ze nie od razu wie sie, ze sie z kims chce zamieszkac (kazia chyba jeszcze nie jest na tym etapie) i kiedy... A poza tym, nawet gdy sie nie jest tego pewnym w tej chwili, to raczej nie powinno byc to powodem do zerwania, bo moze danej osoby sie nie zna na tyle. A jakos trzeba poznac, zeby mozna bylo wyciagnac wnioski i podjac kiedys jakas decyzje?
Zreszta, piszac o wiciu gniazdka masz na mysli ze kobieta na etapie takim jest (w znaczeniu, ze "zegar biologiczny" jej bije i ona ma takie pragnienia) - czy tez o tym, ze oboje tego pragna? |
| |
Uppsalka
Wpisów: 773 Od: 2004-12-01
| 2008-09-12 16:09 eee "przy sprzyjajacych wiatrach", a co z "i nie opuszcze cie az do smierci" ? |
| |
wielgas
Wpisów: 5 Od: 2008-09-18
| 2008-09-18 00:55 15 lat roznicy jest jeszcze chyba do przezycia. Pedofilia zaczyna sie chyba gdzies przy 20-25 latach roznicy. |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2008-09-18 11:46 Przejscie do etapu"oficjalnie razem" to nie od razu,slub ,pieluchy i dzieci i orka w walce o utrzymanie rodziny.To byc moze dopiero wstęp do tego ,ale wcale nie musi sie skonczyc tak tragicznie
I ten wstęp przeciez mozna rozciagac do czasu,az poczujesz sie mniej zirytowana faktem jego wieku,lub ta kwestia przestanie Cię przerazac,czy przerastac.W tym czasie bedziecie sie bardziej poznawac i byc moze przenosic ten zwiazek na inne plaszczyzny rozwoju.Znajomymi sie nie powinnas przejmowac,bo trzeba skutecznie odsiewac ziarna od plew,wiec jesli tak sie stanie,ze wiekszosc z tej niewielkiej grupy odpadnie to niewielka strata.Razem byc moze zdobedziecie znajomych,ktorzy od początku poznaja was jako parę i nie bedzie to dla nich problemem.
15 lat roznicy to w przypadku mężczyzn byc moze okazac sie czasem zbyt mało,zeby taki dorosł do roli,ale juz mozna sprobowac sprawdzic |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2008-09-18 23:47 Kazia1980 'Zastanawia mnie co sadzicie o zwiazkach z osobami duzo starszymi'
Mnie jest bardzo zal osób ktorym starzy parterzy zabieraja mlodosc. Sami prawdopodobnie przezyli mlodosc z mlodymi a na starosc odmladzaja sie przez zwiazki z mlodszymi. |
| |
aga1977 Wrocław / Sztokholm
Wpisów: 1089 Od: 2007-08-03
| 2008-09-19 12:23 AnnaN
To niech ci nie bedzie zal , bo chyba nic nie wiesz o takich zwiazkach.
Moj maz byl duzo starszy ode mnie, dzieki niemu zylam pelnia zycia, doswiadczylam prawdziwej ( nie ojcowskiej milosci) ,
Cudowny maz i ojciec, przez 1o lat malzenstwa nigdy nie doznalam zadnej przykrosci z jego strony.
A ile kobiet jest bitych i ponizanych przez mezow rowiesnikow??
Zaluj tych kobiet.
Wiek nie ma znaczenia jesli dwojka ludzi sie rozumie i nawzajem uzupelnia.
Nikt mi mlodosci nie odebral, a jedynie sprawil iz przezylam cudowne chwile, pelne uniesien, wzajemnego szacunku i olbrzymiej milosci o ktorej wiele kobiet moze tylko pomarzyc.
To sie liczy a nie wiek, wiec nie musisz takich zwiazkow zalowac, bo czesto bywa ze roznica wieku powoduje iz jedno z malzonkow , to starsze , majace wiecej zyciowego doswiadczenia, inaczej spoglada na zyciowe problemy i zamiast drzec sie na zone i rzucac talerzami , rozwiazuja te konflikty w inny sposob.
Dojrzalosc mezczyzny jest dla mnie czyms najwazniejszym i to mnie pociaga , a inni wola mlodzikow, nieokszesanych , nad ktorymi trzeba jeszcze troche popracowac.
Kwestia gustu : Jeden lubi slodycze, inny powiedzmy owoce morza , i kogo tu zalowac???
Zal mi kobiet bitych i nieszczesliwych i tyle |
| |
emilak2 Helsingborg
Wpisów: 83 Od: 2008-04-30
| 2008-09-19 13:00 aga1977
|
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-09-19 23:03 ja mysle ,ze wszystko zalezy w jakim wieku jest autorka postu, i w jakiej formie jest ten Pan.
generalnie jezeli kobieta chce miec dzieci a Pan jest sporo starszy i do tego niezbyt sprawny, to moze sie okazac ,ze nie tylko zejdzie za wczesnie zeby byc ojcem przez dlugi czas, ale wogole moze miec zbyt malo cierpliwosci ,sily zeby zajmowac sie dziecmi.
Jest wiec pare rzeczy do obgadania, i do przemyslenia zanim sie czlowiek zdecyduje na zwiazek. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-09-19 23:05 ale jezeli piszemy o 27 letniej kobiecie, i 42 Panu, to jeszcze nie jest tak zle. Chociaz na pewno wiecej mialaby wspolnego z Panem do 35 lat. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2008-09-19 23:54 Chociaz na pewno wiecej mialaby wspolnego z Panem do 35 lat.
Hmmm, a co to ma za znaczenie? Parę lat w tą czy w tamtą.
Miłośc nie wybiera, tylko wyrachowanie przebiera. |
| |
Lei 76
Wpisów: 22 Od: 2008-04-16
| 2008-09-21 19:52 takie związki mają rację bytu-moi rodzice 19 lat różnicy! A problem bywa raczej w różnicach charakteru i innego podejścia do różnych spraw niż w kwestii wieku... |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2008-09-21 22:10 Oczywiscie ze sa zwiazki ze spora roznica wieku gdzie jest wielka milosc. Czesto starszy facet wie jak rozkochac mloda dziewczyne, czesto nauczyl sie tego na wielu partnerkach.
Ale nie mozecie zaprzeczyc ze jest wiele zwiazków gdzie mloda dziewczyna jest w zwiazku ze starszym BOGATYM facetem albo starsza BOGATA pani ma mlodego kochanka. Oczywiscie ze sa zakochani, pytanie jest czy w partnerze, pieniadzach czy obu ?
|
| |
rysownik Rutka Tartak
Wpisów: 569 Od: 2008-09-10
| 2008-09-21 22:20 odpowiedz jest:
co Cie to obchodzi??? |
| |
AnnaN
Wpisów: 2539 Od: 2002-02-06
| 2008-09-21 22:44 To jest forum dyskusyjne. Odpowiadam na pytanie 'Zastanawia mnie co sadzicie o zwiazkach z osobami duzo starszymi'. |
| |
mycha13
Wpisów: 113 Od: 2008-04-07
| 2008-09-22 18:49 AnnaN dlaczego wyskakujesz od razu ze to z powodu PIENIEDZY!!
Przeczytaj watek autorki jeszcze raz,"BEZ ZADNEGO SPONSORINGU ITP."
Niewiem dlaczego od razu ich skreslasz.Niezawsze pary wiaza sie bo jedno z nich jest BOGATE.pomysl zanim cos napiszesz |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-09-22 20:24 ja nie posuwam sie do takich eksremalnych pogladow jak AnnaN, ale uwazam, ze zwiazek to nie tylko uczucia, a przede wszystkim jakas wspolna baza. Duza roznica wieku moze nie przekreslac tej bazy ale wcale nie ulatwia. Istnieje cos takiego jak roznica pokolen, to co jest w miare wspolne dla jednego pokolenia: wspolne doznania wspolny jezyk moze byc obce na poziomie roznych pokolen.
Baza to tez wspolne zainteresowania a te nie zaleza od wieku na szczescie. Ale ...
istnieje tez wspolna plaszczyzna socjalna. Wcale nie jest to takie bez znaczenia. To co wymysla 27-latkowie jako zabawny numer juz dla 40-latka moze nie byc wcale takie zabawne. Itd itd.
Ten starszy partner wcale nie musi byc tak latwo akceptowany przez mlodsze towarzystwo, a i sam moze sie zle czuc.
Oczywiscie przyklady pokazuja ,ze pary mieszane wiekowe sa ze soba, wiec chyba sa szczesliwe.
Poza tym istnieje zawsze ten problem ,ze starszy facet nie bardzo ma ochote pakowac sie w pieluchy??
A ,ze z wiekiem czlowiek sie zmienia, i robi sie wygodniejszy to chyba nikomu nie trzeba klarowac. Mlodziedziec bedzie lecial na wschod slonca na szczyt gory a ktos starszy poleci na ten szczyt raz ,zeby podbic serducho mlodej, potem bedzie czesto przekladal wygodny hotel i dobre sniadania. |
| |
blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2008-09-23 10:33 "Ale nie mozecie zaprzeczyc ze jest wiele zwiazków gdzie mloda dziewczyna jest w zwiazku ze starszym BOGATYM facetem albo starsza BOGATA pani ma mlodego kochanka. "
Jest wiele takich zwiazkow,ale jest wiele takich,gdzie walory finansowe nie odegrały w danym zwiazku decydujacego znaczenia.Tylko od samego człowieka zależy jak bedzie postrzegał takie zwiazki,czy na jego opinie bedzie miała wiekszy wplyw ta interesowna czesc, czy zobaczy tez,ze powod finansowy nie był zadnym powodem zawarcia danego zwiazku.
Kazdy zwiazek niesie ze soba chodzenie na kompromisy i rezygnację z pewnych rzeczy kosztem dogadania sie w strategicznych punktach wspolnego pozycia,bez wzgledu na wiek partnerow.Uwazam ,ze ta zdolnosc lub niezdolnosc zdecyduje jak zwiazek bedzie wygladal i jakie bedzie mial szanse na powodzenie.Kazdy zwiazek bedz wzgledu na wiek partnerow, bedzie napotykał rozne problemy(nie ma zwiazkow bez nich)i tylko od ich umiejetnosci radzenia sobie z nimi zalezy jego trwalosc.
Mozliwe,ze starszy mezczyzna nie bedzie mial ochoty na male dziecko,bo juz to przerabial z byłą zona np,a moze wlasnie przeciwnie,tym razem bedzie swiadomym ojcem ,ktory nie bedzie bagatelizowal i oszczednie dawkowal czasu dla swojego dziecka.Moze starszy mezczyzna bedzie poirytowany wyskokami mlodej jeszcze dziewczyny-kobiety,a moze wrecz przeciwnie,doskonale bedzie sobie zdawal sprawe, ze mlodosc ma swoje prawa.
Bywa tak,ze sie młoda kobieta przy starszym mezczyznie szybciej zestarzeje a bywa tez tak,ze wlasnie rozkwitnie ,bo jak nikt inny on bedzie potrafil zaspokajac jej potrzeby majac juz doswiadczenie w innych zwiazkach.
Mozna gdybac na rozne sposoby,tak czy inaczej to kwestia dogadania sie i dobrania w jak najlepszej zgodnosci charakterow,dażen,podobnego patrzenia na zycie i sztuki kompromisu.
Sam wiek niczego tutaj nie gwarantuje ani nie przekresla.
|
| |
Kazia1980
Wpisów: 4 Od: 2008-09-12
| 2008-09-23 12:55 Tak sobie czytam i rozmyslam ze zeczywiscie niejest to takie latwe.Zeczywiscie na temat zwiazkow mozna duzo debatowac.Powiem Wam jak wyglada nasza sytuacja
Nikt niejest ze soba dla pieniedzy(chociaz nieukrywam ze On ma ich wiecej)Kilka krotnie bylismy na wakacjach,ale zawsze wybieralismy tansze opcje i ja pokrywalam moje koszty podrozy!Jezeli on mnie zapraszal do kina to normalne ze kupowal bilety wczesniej,ale za to ja sie rewanzowalam jakas kolacja albo czyms innym.Nigdy niedawal mi zadnych drogich prezentow.Co do dzieci to sie tak sklada ze i on i ja mamy corki w tym samym wieku i gdy tylko jest okazja aby mala mogla do niego przyjechac,tez traktuje je na rowni i nigdy nieodczulam zadnego faworyzowania.Co do wyskokow to raczej On jest prowokatorem do wyjscia a ja jestem typem domatorki,ale niema zadnych zgrzytow miedzy nami.
Tak jak napisal BLU
"Mozna gdybac na rozne sposoby,tak czy inaczej to kwestia dogadania sie i dobrania w jak najlepszej zgodnosci charakterow,dażen,podobnego patrzenia na zycie i sztuki kompromisu.
Sam wiek niczego tutaj nie gwarantuje ani nie przekresla" |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-09-23 13:59 'Kilka krotnie bylismy na wakacjach,ale zawsze wybieralismy tansze opcje i ja pokrywalam moje koszty podrozy!'
jezeli byliscie kilka razy na wakacjach i bedac 24 godzine na dobe z danym panem dobrze sie czulas, i nie musialas sie naginac to powinien byc argument ZA.
Sama piszesz tez,ze jestes osoba spokojna, i raczej domatorka. To tez pewnie wazne. Ja tu napisalam ze swojego punktu widzenia, ale mam znajoma, ktora wyszla za Pana starszego okolo 10 -15 lat od siebie. Ona byla na poczatku 30-stki on jakos w polowe 40-stki. I Ona jest szczesliwa. Ale z mojego punktu widzenia Ona chociaz mlodsza ode mnie, zawsze mi sie kojarzyla z osoba duzo bardziej dojrzala. I generalnie, chociaz sie lubimy, to akurat test jakim bylyby wakacje, zrobilysmy raz, i zdecydowanie mi nie odpowiadalo to co jejsie podobalo, czulam sie jak na wakacjach ze starsza ciocia.
Tak wiec wiek, jak Blu napisala nie ma znaczenia.
Tak wiec najwazniejsze zeby kazdy sie dopasowywal.
Dla mnie starszy facet nigdy ,ale jak widzisz osoba jakiejkolwiek plci i w jakimkolwiek wieku zbyt dojrzala i zbyt serio tez mi nie odpowiada.
|
| |
diabloo
Wpisów: 3 Od: 2008-09-24
| 2008-09-24 20:04 [Wpis wykasowany przez Moderatora (monilka) Zanim napiszesz, przeczytaj regulamin] |
| |
sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2008-09-27 14:19 Wielgas napisal "15 lat roznicy jest jeszcze chyba do przezycia"
Jakie "chyba"? (!)
Nie widze w tym nic niestosownego, zlego, nienormalnego.
Mialem dziewczyny mlodsze od siebie ponad 10 lat. Dogadywalem sie tak samo dobrze z nimi jak i ich rodzicami (procz jednego-tylko!-przypadku).
Rany. Ja wiem ze czasami jest cos jakby polowanie na czarownice kiedy wiaza sie ludzie ze soba z taka roznica wieku.
Mnie by zdziwil zwiazek 100-u latka z 20-latka. Ale tylko zdziwil! Nie powiedzialbym nic zlego.
PS. W tym temacie moglbym sie niezle rozgadac...ale nie moge. I chyba nie chce |
| |
onika
Wpisów: 70 Od: 2001-08-05
| 2008-09-28 22:46 Wiekszosc moich kolezanek zyje w zwiazkach z mezczyznami starszymi o minimum 10 lat i bardzo sobie to chwala. Zreszta ja tez mam wiekszosc doswiadczen wlasnie z dojrzalymi facetami. Moze dlatego, ze bardzo wysoko cenia sobie cudowny sex i co niezmiernie istotne (juz po) , to mozliwosc porozmawiania na rozne tematy. |
| |