Odwiedzin 38996528
Dziś 662
Piątek 20 czerwca 2025

 
 

Forum: Na każdy temat - to sie chyba znow zaczyna?

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
Autorto sie chyba znow zaczyna?
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-25 23:37
Kryzys w Szwecji.
Po paru latach tlustych nadchodza lata chude, pytanie jak chude i jak dlugo?
Wszelkie sygnaly wskazuja, ze nadchodzace lata beda ciezkie, bezrobocie wzrosnie i zacznie sie spirala w dol.
Ciekawe co sie bedzie dzialo.
http://www.aftonbladet.se/ nyheter/article2759527.ab

  Profil uzytkownika: darsim     
Weterynarzyca


Wpisów: 803
Od: 2008-04-18
2008-06-25 23:40
Akurat jak się zabieram do szukania pracy
  Profil uzytkownika: Weterynarzyca     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-25 23:40
Inna prawda jest taka, że bezrobocie i tak wciąż spada.

Kryzys zacznie w 2010- wygrają socjaliści i zaczną psuć.
  Profil uzytkownika: mabr     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-25 23:45
tak na marginesie to volvo i tak bylo jednym wielkim nieporozumieniem, moze i lepiej jak zbankrutuje wreszcie i nie bede musial tych gratow ogladac.
Bezrobocie spada?
wydaje sie, ze to sie wlasnie przesila, na druga strone.
Weterynarze beda mogli dostac prace w swoim zawodzie prawdopodobnie.
Moze i tak tragicznie nie bedzie, ale teraz wybierac sie do Szwecji to nieporozumienie.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-25 23:50
na razie 1200 osob z volvo w Geteborgu ma dostac wypowiedzenie, jak sie zaczyna sypac to leci jak klocki domina.

http://www.dn.se/DNet/jsp/ polopoly.jsp?d=3130&a=797671

Firmy wynajmujace personel, pierwsze odczuja kryzys.
  Profil uzytkownika: darsim     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-25 23:51
Ty darsim zawsze brzmisz- a raczej grzmisz - jakby tu od zawsze i bez przerwy był największy kryzys w historii
  Profil uzytkownika: mabr     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-25 23:53
za dwa dni pracy w Warszawie robotnik budowlany zazadal 14000 koron szwedzkich w przeliczeniu w ile dni zarobi tyle w Szwecji?
Nie rozumiem po co Ci ludzie tu przyjezdzaja, chyba, ze piekna natura ich tak pociaga...
  Profil uzytkownika: darsim     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-25 23:55
A jedna babcia zrobiła sweter na drutach, przeczytał o tym w necie król Konga i odkupił sweter za 20 mln $
  Profil uzytkownika: mabr     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 00:18
Etam, bez przesady.
Już od dawna wszyscy kraczą jak wrony o recesji.
Tylko, że w mojej branży, czy powiedzmy w tej od, której jesteśmy uzależnieni narazie tego nie widac.

Ja myslę, że tym razem to będzie inny rodzaj kryzysu.
Volvo, Skania, transport, itp, to napewno ucierpią z powodu cen ropy i stal (stal w Szwecji pójdzie w górę w następnym kwartale o jakieś 30% plus te 15-20% z pierwszego półrocza).
Ale za to (jak narazie) jeśli chodzi o przemysł budowlany, to prognozy nadal pokazują do góry.

A jak ropa tak dalej będzie szła w górę tutaj i stal inflacja w Azji też (stal + 50-70%), to trzeba będzie przenosic produkcję z powrotem bo się nie będzie opłacało.
Np taka UK jest w tej chwili upośledzona na jedna noge, bo przenieśli co się dało do tańszych krajów i w tej chwili nie mają nawet wykwalifikowanych ludzi do takich zajęc.
Ciekawe jak to rozwiążą.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 00:25
A te wypowiedzenia, hm.... po cześci to trochę wątpliwe.
W jednej znajomej firmie wypowiedzieli nie dawno 100 osób. Twierdzili, ze przygotowują się na kryzys. Tylko, że właściwie oni tylko "posprzątali".
Akurat Volvo pewnie nie sprząta, ale z myślą o cenach benzyny, rosnących oprocentowaniach i konkurencji tańszych aut to nic dziwnego, że liczą się z mniejszym popytem. Poza tym, jak ceny surowców wzrastają, to trzeba w inny sposób zmiejszyc koszta produkcji. Volvo pewnie dostaje nieźle po tyłku w tej chwili, bo mają tak gładki proces na miejscu jeśli chodzi o dostawców, że nie za bardzo da sie juz tam coś zrobic.
A solidna podwyżka cen aut, kiedy wszyscy mówią o recesji nie jest za bardzo realna...
  Profil uzytkownika: maggie     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-06-26 00:30
na mnie szczerze mowiac wieksze wrazenie zrobily artykuly w helsingborskiej gazecie na temat tego ,ze morze po stronie szwedzkiej jest wyjatkowo zatrute i ze jadowity kleszcz z Syberii wedruje do Szwecji z jakas naprawde grozna choroba w porownaniu do TBE.

i ze 50 % szwedzkich dzieci MYSLI ,ze jest za gruba, w Polsce jakos 40%.
  Profil uzytkownika: karolina68     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 06:27
darsim napisal:
"na razie 1200 osob z volvo w Geteborgu ma dostac wypowiedzenie, jak sie zaczyna sypac to leci jak klocki domina."

*************************************** **********

Bardzo ciekawy temat bo dotyczacy nas wszystkich. I szczerze mówiac, gdzies od tygodnia nosilam sie z zamiarem otwarcia wlasnie takiego watku.

Jest dokladnie tak jak napisales, a ze przy jakiejs okazji wspomniales, ze wszystko co w Swecji zle to od nas przychodzi, wiec dodam, ze wsród firm budujacych tzw. typowe domki nastapila fala bankructw. Rynek nieruchomosciami wprost zamarl a glównym tego powodem jest niepewna sytuacja na rynku finansowym.

I jak kostki domina sypia sie kolejno oglaszajac bankructwo M2 A/S, Frydkjær A/S, Danflex Huse, AZ Huse - firma, która od 30 lat zajmowala sie budowaniem domów ogloszona bankrutem, firma Holmsø Huset oraz Skovbo równiez zbankrutowaly i tylko nieliczni wydaja sie dzielic optymistyczne opinie, twierdzac, ze na tych, wczesniej wymienionych firmach zakonczy sie fala bankructw.

Dunski rzad, niedawno przyznal, ze juz od dwóch lat jestesmy w recesji a jeden z naszych madrzejszych ministrów, w obawie przed inflacja, oswiadczyl, ze ratunkiem dla uzdrowienia dunskiej ekonomii jest wysylanie ludzi na bezrobocie. To pewnie ten sam pan, który jeszcze pól roku temu wysylal tzw. "autobusy pracy" do Polski, w celu werbowania sily roboczej.

W sierpniu, jak zapowiedzial jeden z najwiekszych producentów zywnosci miesnej - Danish Crown wypowiedzenie i rozwiazanie najmu pracy z 900 pracownikami ( w grubej wiekszosci beda to robotnicy z Europy wschodniej)

Miesiac temu, Sarkozy obiecywal przedyskutowanie w europejskim parlamencie kwestie cen akcyzy na paliwo... pilna sprawa, tzn obnizenie akcyzy i powstrzymanie w ten sposób grozby inflacji jakos przycichla gdyz wazniejszym okazalo sie irlandzkie "nie" dla traktatu lizbonskiego.

Przyznam szczerze, ze czegos tutaj nie rozumiem Mówi sie, ze bedzie to najgorszy kryzys od II Wojny Swiatowej, byc moze gorszy od najgorszego a posuniecia na rynkach finansowych sa wrecz zaskakujace i wydaja sie zaprzeczac woli ratowania gospodarek krajów. Calkiem niedawno Bank Centralny podniósl stope procentowa, zamiast ja obnizyc. Pozwala sie na niebotyczne ceny ropy, wiedzac, ze to wlasnie rosnace ceny energii napedza inflacje.

Nie znam sie na ekonomii, ale cos mi sie tu bardzo nie podoba...


  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 06:40
"Ale za to (jak narazie) jeśli chodzi o przemysł budowlany, to prognozy nadal pokazują do góry."

juz nie maggie juz nie, tylko na razie jeszcze sie o tym nie mowi glosno, to wszystko.


  Profil uzytkownika: darsim     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 08:13
No ale ja śledzę prognozy jak wariatka.
Jeden "problem" w tym że parę tygodni temy wybuchła bomba bo niby ilośc beviljade bygglov spadła o jakieś 15-20%, tylko że okazało się, że wcześniej były jakieś możliwości do odciągnięcia kosztów i owszem, w zeszłym roku wydano extremalnie dużo pozwoleń na budowę, ale duża częśc z nich zakończyła się zrobieniem tylko bottenplatta.
Więc w tym roku licząc w forsie, rynek prawdopodobnie wzrośnie. No może "coś" nas dopadnie już pod koniec roku, w sumie nie dziwne, z myślą o cenach, ale jako całośc, rok będzie dobry.
  Profil uzytkownika: maggie     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 08:22
"sledze prognozy"

Sa wstrzymane inwestycje bo nie ma finansowania.
Banki niechetnie pozyczaja pieniadze zarowno firmom jak i osobom prywatnym.
Oprocentowanie wzrasta.
Architekci szukaja pracy, firmy wynajmujace personel maja trudniej.
W prognozach zobaczysz to za pol roku.
  Profil uzytkownika: darsim     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 08:32
Hmm, ilośc zamówień w mojej branży nadal pokazuje tendencje wzrostową z tym, i bijemy wześniejsze rekordy w dostawach.
Ale owszem, zgadzam się długo to nie potrwa.
Jednak ja nie spodziewałabym się załamania w branży bud. w Szwecji, przynajmniej nie takiego wielkiego.
I nie można zapominac, ze podczas kryzysu, nieźle tutaj się żyje z ROT.
Ale nie oszukując się - to wcześniej czy później uderzy w ostatnia falę emigracyjną. Pytanie tylko jak bardzo.
  Profil uzytkownika: maggie     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-06-26 08:36
Wszedzie mowi sie o nadchodzacym kryzysie.
Niektore kraje leza juz na plecach i wymachuja nozkami, jak zuczki
Klasyczny przyklad przegrzanej koniunktury, to Estonia.
Ale to oczywiscie jest poryszcz.
Porobi sie, gdy runie mit chinskiego "wielkiego skoku".
A runie, bo to oszustwo.

W Rosji nic nie runie, bo nie ma co.
Natomiast do bolu nasila sie zjawiska zwiazane z tzw. Dutch disease.
Juz widoczne i odbije sie na czesci Unii - szczegolnie na Niemczech.
W Rajchu na otarcie lez pozostana juz tylko sukcesy pilkarskie.

Ceny surowcow sa jedynie katalizatorem procesu majacego glebsze korzenie.
Antynarodowa (antyunijna w naszym przypadku) polityka wielkich korporacji.
Globalizacja bez ogladania sie na skutki.
Przejecie amerykanskich metod zarzadzania.

Ograniczajac sie do sektora energetycznego.
Czego mozna bylo sie spodziewac obserwujac nagonke zielonych na energetyke jadrowa ?
Likwidacje gornictwa wegla ?
Glebokie uzaleznianie sie Zachodu od niepoczytalnych szeikanatow naftowych, Rosji, Chaveza ?
Nasilajaca sie spekulacja na rynkach ropy ?

Ale ropa spadnie jeszcze ponizej 30$ za barylke.Na skutek krachu w Chinach.
  Profil uzytkownika: Borrka     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 08:38
maggie napisala:

" ale ja śledzę prognozy jak wariatka."

*************************************** *****

Maggie, ja tez je sledzilam... z takim koncowym skutkiem, ze calkowicie stracilam do nich zaufanie. Slowa nie pokrywaly sie z rzeczywistoscia.
W swoim noworocznym przemówieniu premier Danii mówil o tym jak doskonala mamy koniunkture. Wszelkie pogloski o nadchodzacym kryzysie byly natychmiast dementowane przez rodzimych ekspertów. Juz im nie wierze, nie wierze w to co mówia... a wyglada na to, ze w obecnej sytuacji mam dosc powazny problem.

_______________________________________ _________

maggie napisala:
" (...) duża częśc z nich zakończyła się zrobieniem tylko bottenplatta."

*************************************** ******

To znak, ze firma nie ma pieniedzy na dokonczenie budowy.

_______________________________________ __________

maggie napisala:

"Więc w tym roku licząc w forsie, rynek prawdopodobnie wzrośnie. No może "coś" nas dopadnie już pod koniec roku, w sumie nie dziwne, z myślą o cenach, ale jako całośc, rok będzie dobry."

_______________________________________ _________________

Jak rynek moze byc dobry skoro az tak wzrosly ceny zywnosci i energii. Podwyzki plac okazaly sie zwyklym karmieniem psa jego wlasnym ogonem. Ludzie nie maja pieniedzy a banki, które jeszcze calkiem niedawno pozyczaly wszystkim na byle co i na maly procent, zachecajac tym do rozruszania gospodarki, nagle przestaly to robic. To tez daje do myslenia.

Pozyczki obligacyjne wzrosly z 5 na 7% - czyzby przygotowanie sie do inflacji?

  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 08:38
Banki steruja, mozliwosc wziecia kredytow i ich oprocentowanie.
Coraz trudniej jest sfinansowac np wykup mieszkan wlasnosciowym spoldzielniom.
ROT tez wymaga pozyczek.
Jesli produkcja nowych mieszkan zmaleje to na samym ROT, wiele firm zbankrutuje.
Niedawno zbankrutowala sredniej wielkosci firma budowlana w Uppsali, kilkadziesiat osob stracilo prace.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 08:42
maggie napisala:

"Więc w tym roku licząc w forsie, rynek prawdopodobnie wzrośnie. No może "coś" nas dopadnie już pod koniec roku, w sumie nie dziwne, z myślą o cenach, ale jako całośc, rok będzie dobry."


Obroty moze wzrosna,ale najwazniejsze sa zyski nie obroty
  Profil uzytkownika: darsim     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 08:49
Myslalam nad zakupem nieruchomosci, malutkiego domku. Rozmawialam z doradca bankowym. Odradzal, mówiac, ze prawdziwy "ostry zjazd" jest dopiero przed nami i podawal to jako powód powstrzymywania sie ludzi przed kupowaniem.

Namawial mnie na zakup akcji. Odmówilam.

Z drugiej strony, mysle... - jesli istnieje zagrozenie inflacja, to wyglada na to, ze przepadna ludziom wszystkie oszczednosci . Czy nie tak? Nie znam sie na tym i dlatego pytam.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 09:28
Cykl koniunkturalny jest taki sam ponad stulecia ale 'dla madrych sa zawsze dobre czasy' a osobniki nieudane beda zawsze plakac nad swym marnym losem.

"Ale ropa spadnie jeszcze ponizej 30$ za barylke.Na skutek krachu w Chinach."
Borrka, to naprawde rewolucyjna przepowiednia (ropa) moze kupuj kontrakty naftowe, przeciwko trendowi
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 09:34
"Cykl koniunkturalny jest taki sam ponad stulecia ale 'dla madrych sa zawsze dobre czasy' a osobniki nieudane beda zawsze plakac nad swym marnym losem."

madre slowa, jak zawsze tego autora.
Pomiedzy tymi madrymi oklolo 2% populacji i tymi nieudanymi powiedzmy nastepne 2% populacji, jest jeszcze te 96% z grubsza liczac przecietnych ludzi, dla ktorych zmiany koniunktury decyduja o ich losie.


  Profil uzytkownika: darsim     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-26 09:39
> 50 % szwedzkich dzieci MYSLI ,ze jest za gruba

Gorsze jest to, że 25% dzieci naprawdę MA nadwagę,
co prowadzi do większej podatności na zawały serca:
http://www.svd.se/nyheter/ inrikes/artikel_148571.svd

10 lat temu tylko 10% dzieci w Szwecji miała nadwagę.

Dlatego pora przestać robić im niedźwiedzią przysługę mówiąc, że dzieci nie powinny się przejmować wagą i odchudzać.


A co do bezrobocia: 1200 osób zostało poinformowanych o możliwości stracenia pracy- to na tym polega varsel.
Nikt jeszcze pracy nie stracił i nie jest pewne że będzie to aż 1200 osób. Natomiast rano mówili w radiu że w Göteborgu jest 3,5 tys wolnych miejsc pracy.
Kryzys?

Maggie pisała o sektorze budowlanym, ja napiszę o IT.
W większości dużych firm IT nigdy w historii nie było takiej ilości zamówień jak w tym roku. To wskazuje również na doskonałą kondycję pozostałych sektorów, które zamawiają usługi IT.
Kryzys?
  Profil uzytkownika: mabr     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-06-26 09:40
Dobrze jest zakonczyc wypowiedz, ktore i tak nikt do konca nie przeczyta, efektownym proroctwem.
Ceny tez podlegaja cyklom - problem jedynie, w ktorym miejscu cyklu jestesmy.
Jesli 5 (piec) lat temu jakies dobro kosztowalo 20$
i cena wzrosla do 130$, to mamy do czynienia z typowym wahnieciem.
Jak w wypadku zlota, ktore tanieje lub drozeje, wbrew logice.
  Profil uzytkownika: Borrka     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 09:47
"Maggie pisała o sektorze budowlanym, ja napiszę o IT.
W większości dużych firm IT nigdy w historii nie było takiej ilości zamówień jak w tym roku. To wskazuje również na doskonałą kondycję pozostałych sektorów, które zamawiają usługi IT.
Kryzys?"

IT-företaget UIQ Technology varslar 200 anställda på huvudkontoret i Ronneby. Företagets huvudprodukt ska inte längre säljas utan istället erbjudas gratis till en rad nya sammarbetspartners"

http://www.sr.se/cgi-bin/b lekinge/nyheter/artikel.asp?artikel=21525 98

http://www.nyhetsportalen. se/r4107441.html
  Profil uzytkownika: darsim     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-26 09:50
"Det är när ett antal jättar på mobilmarknaden inleder ett samarbete som UIQ:s mjukvara inte längre kommer att säljas"

To sektor telekom a nie IT.
  Profil uzytkownika: mabr     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 09:52
"To sektor telekom a nie IT."

pocieszyles mnie.
  Profil uzytkownika: darsim     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-26 09:57
Rynek telekom jest specyficzny bo jest przesycony.
Dlatego nie jest wyznacznikiem koniunktury. Wiecznie przynoszący straty producenci nudnych aut też zresztą nie.
  Profil uzytkownika: mabr     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 10:24
# Dobrze jest zakonczyc wypowiedz, ktore i tak nikt do konca nie przeczyta, efektownym proroctwem.
Ceny tez podlegaja cyklom - problem jedynie, w ktorym miejscu cyklu jestesmy. #
To bylo rzeczywiscie efektowne. Ceny sa zazwyczaj sterowane relacja podazy i popytu choc rozne w roznych miejscach konjunktury.
To 'dobro' wykazuje dziesiecioletni rosnacy trend 10>135$ ktory moze sie skonczyc szybko albo i nie.
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 10:29
Obroty moze wzrosna,ale najwazniejsze sa zyski nie obroty

Tak, ale w tej chwili z racji tego, że ciagle sie mówi o rosnacych cenach, w niektórych branżach niesłychanie “łatwo” jest wyjąc wzrost kosztów od klienta. Jak firma jest w dobrej kondycji, to nie ma problemu. Powiedzmy, ze jak powiem, że trzeba ceny podwyzszyc o 5%, ktoś po drodze dołoży jeszcze jakis procent “na wszelki wypadek”, to na koniec klient płąci 7% więcej I się niedziwi.
Ale to oczywiscie nie we wszystkich branżach. No i oczywiscie, firmy, które są na to nie przygotowane, nie maja teraz szans….. najsilniejszy przeżyje.


Ceny surowcow sa jedynie katalizatorem procesu majacego glebsze korzenie.
Hmm, moze ja przypomnę,że znajdujemy się gdzies tak pośrodku “bottleneck”. Przez lata nie inwestowano solidnie ani w kopalnie, ani w platformy wiertnicze.
Jakis czas temu LKAB obwieściło, że budują nowe kopalnie I że pierwsza z tych nowych ruszy jakos tak w ciagu najbliższych lat.. Hausse na “wszystko”w Chinach zbiegło się zza mała wydajnościa po latach bez inwestycji. Plus gadanie o podwyżkach zarezultatowało w masowym magazynowaniu stali (w zeszłym tygodniu miałam okazję “pogłaskac” trochę blachy… imponujące, takie małe a takie ciężkie i drogie ).
Pytanie co się stanie jak kopalnie/platformy osiągną szczyt swojej produkcji w połączeniu z kiepskim rynkiem mieszkaniowym (np. US) i ochłodzoną gospodarką w Europie....
  Profil uzytkownika: maggie     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-06-26 10:36
Jest tajemnica poliszynela, ze ceny ropy rosna na skutek spekulacji.
Ostatnio rosnie zarowno podaz, jak i ceny.
  Profil uzytkownika: Borrka     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 10:44
"Jest tajemnica poliszynela, ze ceny ropy rosna na skutek spekulacji.
Ostatnio rosnie zarowno podaz, jak i ceny."

Jezeli cos rosnie 10 lat to musza byc baaaardzo uparci spekulanci. Zwykle spekulacje dotycza dni lub tygodni
Rynek uwaza ze podaz ropy jest od ok 3 lat taka sama, jezeli wiesz cos czego rynek nie wie i pierwszy zaczniesz kupowac terminy bedziesz miljarderem jak Abramowicz
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 11:07
Jak rynek moze byc dobry skoro az tak wzrosly ceny zywnosci i energii.

Pisałam o rynku budowlanym w Szwecji, w której nadal, nawet jak jest sie na szczycie wzrostu gospodarczego buduje się o wiele mniej mieszkań niz potrzeba.


Pozyczki obligacyjne wzrosly z 5 na 7% - czyzby przygotowanie sie do inflacji?

Inflacja jest głównie spowodowana wzrostami cen surowców, żywnosci I inflacją w Chinach. Ale np nie wlicza się w to cen nieruchomości, te liczą się jako inwestycje. Więc to troche zalezy jak się liczy. W praktyce inflacja była o wiele wyższa niz to pokazywali, a teraz zmieniono sposób mierzenia...

Tutaj głównie mierzy się w KPIX i KPI (konsumentprisindex). W KPI wlicza się koszta oprocentowania pozyczek. Jak % pożyczek wzrasta, to wzrasta również ten index.
Riksbanken jeszcze niedawno mówi, że inflacja przez najbliższe 2 lata bedzie “wedle planu”, tymczasem w maju byla prawie 2x większa nic docelowa.
W zwiazku z tym ja mysle, ze prawdopodobnie podniosą %, moze jeszcze w lecie i moze max jeszcze raz na jesieni. Ale potem pójdzie w doł. Ale to tylko moje gdybanie....
  Profil uzytkownika: maggie     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-06-26 11:10
To wszystko juz bylo, peak oil jest propagandowa zabawa:

http://www.theoildrum.com/ uploads/12/oil_price_historical.gif

Ogolnie widoczna jest pewna tendencja wzrostowa, lecz przede wszystkim WAHANIA, nie mniejsze niz dzis.
Przewidywania trendu sa niezwykle trudne.
Jak mowil Keynes "W dluzszej perspektywie, wszyscy umrzemy"

Reszta, to histeria.
  Profil uzytkownika: Borrka     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 11:12
kontrakty budowlane sa podpisywane np na kilka lat naprzod, najczesciej za stala sume calkowita, przy rosnacych cenach surowcow, szczegolnie stali, trudno byc pewnym ich oplacalnosci, zwlaszcza, ze odsetki pozyczek moga wzrosnac, niepewnosc bedzie duza i ryzyko wieksze, co wplynie ujemnie na rynek.
Przy niepewnym rynku, banki nie beda zbyt chetne udzielac pozyczek i ponosic ryzyko w przypadku bankructwa firmy.
Decyduja pieniadze, ktore sa na rynku ich dostepnosc i koszty.
Klienci tez nie sa w stanie placic coraz wiecej w nieskonczonosc.
  Profil uzytkownika: darsim     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 11:44
[Wpis wykasowany przez Administratora]
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-26 12:38
Jestem przekonany, że dużą winę za cenę ropy ponosi wyjątkowo marny kurs USD. Araby za ropę liczą sobie w $$$. USD w ciągu ostatnich lat spadł o jakieś 40% (!) więc jakoś muszą sobie to zrekompensować.

Nie jestem więc zdania, że słaby USD to błogosławieństwo "bo inaczej ropa była by jeszcze droższa"- odwrotnie!
  Profil uzytkownika: mabr     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-06-26 13:01
Iskierko jakis czas temu w Szwedzkiej prasie bylartykul na temat bankructw wsrod firm budowniczych, ale glowym powodem nie bylo zalamanie sie koniunktury za nieuczciwa konkurencja z ktora normalne firmy nie sa w stanie konkurowac.


Jadac pare dni temu z Helsingborga w strone Mölle, poraza ilosc nowo budujacych sie domow, niedlugo wogole nie bedzie widac morza z szosy.
  Profil uzytkownika: karolina68     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 13:01
[Wpis wykasowany przez Administratora]
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-06-26 13:02
skacze mi kursor w czasie pisania...


'ale glownym powodem jest nieuczciwa konkurencja'


  Profil uzytkownika: karolina68     
mabr


Wpisów: 7793
Od: 2000-09-08
2008-06-26 16:51
ZBCh: ale ropę ROZLICZA się w USD. Nie byłoby takiego kryzysu gdyby Araby przeszły na Euro. To ich wina
  Profil uzytkownika: mabr     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-06-26 17:27
Jasne ze tak. Iran podobno sprzedaje Japonii bez $
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 19:31
To Ameryka zbudowala swoje imperium dzieki rozliczaniu ropy w dolarach.

(...) Kiedy zagranica zażądała w latach 1970-1971 wymiany posiadanych dolarów na złoto, 15 sierpnia 1971 rząd USA ogłosił niewypłacalność. Wprawdzie opinię publiczną karmiono frazesami o "zerwaniu więzi między dolarem a złotem", ale w rzeczywistości odmowa spłaty w złocie była aktem bankructwa rządu Stanów Zjednoczonych. W gruncie rzeczy USA ogłosiły się wtedy imperium. Wyciągnęły z reszty świata ogromną ilość dóbr, nie mając zamiaru ani możliwości ich zwrócić, a bezsilny świat musiał się z tym pogodzić - świat został opodatkowany i nic nie mógł na to poradzić.

Od tego momentu, aby Stany Zjednoczone mogły utrzymać status imperium i nadal ściągać podatki, reszta świata musiała w dalszym ciągu akceptować - jako zapłatę za dobra ekonomiczne - stale tracące na wartości dolary. Musiała też gromadzić ich coraz więcej. Trzeba było więc dać światu jakiś powód do gromadzenia dolarów, a powodem tym stała się ropa.

Gdy coraz wyraźniej było widać, że rząd USA nie zdoła wykupić swych dolarów płacąc za nie złotem, zawarł on w latach 1972-73 żelazną umowę z Arabią Saudyjską: USA będą wspierać władzę królewskiej rodziny Saudów, a w zamian za to kraj ten będzie sprzedawał ropę wyłącznie za dolary. Śladem Arabii Saudyjskiej miała podążyć reszta państw OPEC. Ponieważ świat musiał kupować ropę od arabskich krajów naftowych, utrzymywał rezerwy dolarowe, aby mieć czym za nią płacić. Świat potrzebował coraz więcej ropy, a jej ceny szły stale w górę, toteż popyt na dolary mógł tylko wzrastać. Wprawdzie dolarów nie można już było wymienić na złoto, ale za to stały się one wymienialne na ropę naftową.

Sens ekonomiczny wspomnianej umowy sprowadzał się do tego, że dolar miał pokrycie w ropie naftowej. Dopóki tak było, świat musiał gromadzić coraz większe sumy dolarów, ponieważ były one niezbędne, aby móc kupić ropę. Tak długo jak dolar był jedynym dopuszczalnym środkiem płatności za ropę, miał on zagwarantowaną dominację w świecie, a amerykańskie imperium mogło dalej ściągać podatki z całego świata. Gdyby dolar, z jakiegokolwiek powodu, stracił pokrycie w ropie naftowej, amerykańskie imperium przestałoby istnieć. Trwanie imperium wymagało więc, aby ropa była sprzedawana wyłącznie za dolary. Wymagało ponadto, aby rezerwy ropy pozostawały rozproszone pomiędzy osobne, suwerenne państwa nie dość silne politycznie bądź militarnie, żeby móc żądać zapłaty za ropę w jakiejś innej formie. Gdyby ktoś zażądał innej zapłaty, należało go przekonać do zmiany zdania - poprzez naciski polityczne albo środkami militarnymi.

Człowiekiem, który faktycznie zażądał za ropę zapłaty w euro był, w 2000 r., Saddam Hussein. W pierwszej chwili jego życzenie zostało wyśmiane, później było lekceważone, ale kiedy stawało się coraz jaśniejsze, że jego zamiary są poważne, zaczęto wywierać na niego polityczną presję, aby zmienił zdanie. Kiedy również inne kraje, takie jak Iran, zażyczyły sobie zapłaty w innych walutach, przede wszystkim w euro i w jenach, dolar znalazł się w realnym niebezpieczeństwie. Taka sytuacja wymagała akcji karnej. W Bushowskiej operacji "Szok i Przerażenie" w Iraku nie chodziło o nuklearny potencjał Saddama, o obronę praw człowieka, o propagowanie demokracji, ani nawet o zagarnięcie pól naftowych; chodziło o obronę dolara, a tym samym - amerykańskiego imperium. Chodziło o pokazanie światu, że każdy kto zażąda zapłaty za ropę w walucie innej niż dolar USA, będzie przykładnie ukarany.

Wielu krytykowało Busha za to, że wszczął wojnę, aby zająć irackie pola naftowe. Krytycy ci jednak nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego Bushowi zależało na zajęciu owych złóż - przecież mógł po prostu wydrukować puste dolary i uzyskać za nie tyle ropy, ile tylko mu było potrzeba. Musiał więc mieć inny powód do inwazji na Irak.

Historia uczy, że imperium ma dwa uzasadnione powody do toczenia wojen: (1) w obronie własnej; albo (2) aby uzyskać poprzez wojnę jakieś korzyści. W każdym innym wypadku, co po mistrzowsku wykazał Paul Kennedy w "The Rise and Fall of the Great Powers", wysiłek wojenny wyczerpie jego zasoby ekonomiczne i przyczyni się do jego rozpadu. Mówiąc językiem ekonomicznym, aby imperium wszczęło i prowadziło wojnę, korzyści muszą przewyższać koszty militarne i społeczne. Korzyści z opanowania irackich złóż ropy z trudem usprawiedliwiają długofalowe, rozłożone na wiele lat koszty operacji wojskowej. Bush musiał natomiast uderzyć na Irak, aby bronić swego imperium. Potwierdzają to fakty: w dwa miesiące od momentu inwazji, program "Ropa za żywność" został wstrzymany, irackie konta prowadzone w euro przestawione z powrotem na dolary, a ropa znów była sprzedawana wyłącznie za walutę USA. Przywrócono globalną supremację dolara. Bush triumfalnie zstąpił z myśliwca i obwieścił pomyślne zakończenie misji - udało mu się obronić dolara, a wraz z nim - amerykańskie imperium.

II. Irańska Giełda Naftowa

Władze Iranu w końcu opracowały ostateczną broń "jądrową", która może błyskawicznie unicestwić system finansowy leżący u podstaw amerykańskiego imperium. Tą bronią jest Irańska Giełda Naftowa, której inaugurację planowano na marzec 2006 [otwarcie giełdy opóźniło się, ale ma nastąpić w najbliższym czasie - przyp. red.]. Ma ona być oparta na mechanizmie handlu ropą rozliczanym w euro. W kategoriach ekonomicznych projekt ten stanowi znacznie większą groźbę dla hegemonii dolara niż wcześniejsze posunięcie Saddama. W ramach transakcji giełdowych bowiem każdy chętny będzie mógł kupić albo sprzedać ropę za euro, bez żadnego pośrednictwa dolara. Możliwe, że w takiej sytuacji prawie wszyscy chętnie przyjmą system rozliczeń w euro.

Europejczycy, zamiast kupować i trzymać dolary, aby zabezpieczyć swe płatności za ropę, będą mogli płacić własną walutą. Przejście na rozliczenia w euro w transakcjach naftowych nadałoby euro status światowej waluty rezerwowej - z korzyścią dla Europejczyków, z niekorzyścią dla Amerykanów.
Chińczycy i Japończycy będą szczególnie zainteresowani nową giełdą, gdyż umożliwi im drastyczne zmniejszenie swych ogromnych rezerw dolarowych i ich dywersyfikację, co będzie dla nich ochroną przed następstwami deprecjacji dolara. Część posiadanych dolarów będą chcieli nadal zatrzymać; drugiej części być może w ogóle się pozbędą; trzecią część zachowają na pokrycie dolarowych płatności w przyszłości, tym razem już bez odnawiania tych rezerw, a przechodząc stopniowo na rezerwy w euro.

Rosjanie mają żywotny interes ekonomiczny w przejściu na euro - większość wymiany handlowej prowadzą właśnie z krajami europejskimi, z krajami - eksporterami ropy naftowej, z Chinami oraz z Japonią. Przejście na rozliczeniach w euro natychmiast uwidoczni się w handlu z pierwszymi dwoma blokami, a z czasem także ułatwi handel z Chinami i Japonią. Ponadto Rosjanie, zdaje się, z niechęcią trzymają dolary, które tracą na wartości, skoro ich nowym objawieniem jest rozliczanie się w złocie. Poza tym, w Rosji odżył nacjonalizm, i jeśli przejście na euro miałoby być dotkliwym ciosem dla Ameryki, z przyjemnością go zadadzą i będą z satysfakcją się przyglądać, jak imperium krwawi.

Arabskie kraje eksportujące ropę chętnie będą przyjmować euro jako środek dywersyfikacji ryzyka wobec piętrzących się gór dewaluujących się dolarów. Te kraje także, podobnie jak Rosja, handlują przede wszystkim z krajami Europy, a zatem będą preferować walutę europejską, zarówno ze względu na jej stabilność, jak i dla ograniczenia ryzyka walutowego, nie mówiąc już o motywie ideologicznym - dżihadzie przeciwko Niewiernemu Wrogowi.

Tylko Brytyjczycy znajdą się między młotem a kowadłem. Ze Stanami Zjednoczonymi łączy ich wieczne strategiczne partnerstwo, ale równocześnie naturalnie ciążą ku Europie. Jak dotąd mieli wiele powodów, aby trzymać z tym, który wygrywa. Kiedy jednak zobaczą, że ich blisko stuletni partner upada, czy będą wytrwale trwać u jego boku, czy też go dobiją? Nie należy jednak zapominać, że obecnie dwie wiodące giełdy naftowe to nowojorski NYMEX i londyńska Międzynarodowa Giełda Ropy Naftowej (International Petroleum Exchange - IPE), obie praktycznie w rękach Amerykanów. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Brytyjczycy będą musieli pójść na dno razem z tonącym okrętem, w przeciwnym bowiem razie strzeliliby sobie w nogi, szkodząc własnym interesom na londyńskiej IPE. Warto zauważyć, że bez względu na retorykę objaśniającą powody utrzymania funta szterlinga, Brytyjczycy nie przeszli na euro najprawdopodobniej właśnie dlatego, że sprzeciwiali się temu Amerykanie: gdyby tak się stało, londyńska IPE musiałaby się przestawić na euro, tym samym zadając śmiertelną ranę dolarowi i strategicznemu partnerowi Wielkiej Brytanii.
W każdym razie bez względu na to, co postanowią Brytyjczycy, jeśli Irańska Giełda Naftowa nabierze tempa, liczące się siły interesu - europejskie, chińskie, japońskie, rosyjskie i arabskie - z zapałem przyjmą w rozliczeniach euro, a wówczas los dolara będzie przypieczętowany. Amerykanie nie mogą do tego dopuścić, i użyją, jeśli zajdzie konieczność, szerokiego wachlarza strategii, aby powstrzymać lub zahamować funkcjonowanie planowanej giełdy:

* Sabotaż giełdy - mógłby polegać na wprowadzeniu wirusa komputerowego, ataku na sieć, system łączności lub serwery, rozmaitych naruszeniach bezpieczeństwa serwerów, albo też na zamachu bombowym na główne i pomocnicze obiekty giełdy w stylu 11 września.
* Zamach stanu - zdecydowanie najlepsza strategia długoterminowa, jaką dysponują Amerykanie.
* Wynegocjowanie takich warunków i ograniczeń prowadzenia giełdy, które będą do przyjęcia dla USA - inne znakomite rozwiązanie dla Amerykanów. Oczywiście, rządowy zamach stanu jest strategią wyraźnie preferowaną, gdyż zagwarantowałby, że giełda wcale nie będzie funkcjonować, a więc niebezpieczeństwo dla amerykańskich interesów będzie zażegnane. Gdyby jednak próby sabotażu czy zamachu stanu się nie powiodły, wówczas negocjacje byłyby z pewnością najlepszą dostępną opcją.
* Wspólna rezolucja wojenna ONZ - tę będzie bez wątpienia trudno uzyskać, zważywszy na interesy wszystkich pozostałych państw członkowskich Rady Bezpieczeństwa. Gorączkowa retoryka o tym, jak to Irańczycy opracowują broń jądrową niewątpliwie ma na celu utorowanie drogi do tego typu działań.
* Jednostronne uderzenie nuklearne - to byłby straszliwy wybór strategiczny, z tych samych względów, co strategia następna - jednostronna wojna totalna. Do wykonania tej brudnej roboty Amerykanie prawdopodobnie posłużyliby się Izraelem.
* Jednostronna wojna totalna - to jawnie najgorszy możliwy wybór strategiczny. Po pierwsze, zasoby wojskowe USA zostały już nadwerężone przez dwie poprzednie wojny. Po drugie, Amerykanie jeszcze bardziej zraziliby do siebie inne silne narody. Po trzecie, państwa posiadające największe rezerwy dolarowe mogłyby się zdecydować na cichą zemstę w postaci pozbycia się swoich gór dolarów, tym samym utrudniając Stanom Zjednoczonym dalsze finansowanie ich ambitnych wojowniczych planów. Po czwarte wreszcie, Iran ma strategiczne sojusze z innymi silnymi narodami, co mogłoby doprowadzić do ich zaangażowania się w wojnę; mówi się, że Iran ma takie przymierze z Chinami, Indiami i Rosją, znane pod nazwą Szanghajskiej Grupy Współpracy, a także osobny pakt z Syrią.

Bez względu na to, która strategia zostanie wybrana, z czysto ekonomicznego punktu widzenia można stwierdzić, że o ile Irańska Giełda Naftowa nabierze rozpędu, główne potęgi gospodarcze z zapałem zaczną z niej korzystać, a to pociągnie za sobą zgon dolara. Upadanie dolara dramatycznie przyspieszy amerykańską inflację i stworzy presję na dalszy wzrost długoterminowych stóp procentowych w USA. W tym momencie Bank Rezerwy Federalnej znajdzie się między Scyllą a Charybdą - między groźbą deflacji a hiperinflacji - i będzie musiał pospiesznie albo zażyć swoje "klasyczne lekarstwo" deflacyjne, polegające na podniesieniu stóp procentowych, co wywoła poważną depresję gospodarczą, zapaść na rynku nieruchomości oraz załamanie się rynku obligacji, akcji i walorów pochodnych, a w następstwie - totalny krach finansowy, albo, alternatywnie, wybrać wyjście weimarskie, czyli inflacyjne, a więc utrzymać na siłę oprocentowanie obligacji długoterminowych, odpalić "helikoptery" i "zatopić" rynek powodzią dolarów, ratując przed bankructwem liczne fundusze długoterminowe (LTCM) i wywołując hiperinflację.

Austriacka teoria pieniądza, kredytu i cykli gospodarczych uczy nas, że pomiędzy ową Scyllą a Charybdą nie ma rozwiązania pośredniego. Prędzej czy później system monetarny musi się przechylić w jedną lub w drugą stronę, co zmusi Rezerwę Federalną do podjęcia decyzji. Głównodowodzący Ben Bernanke (nowy prezes Fed - przyp. red.), renomowany znawca Wielkiego Kryzysu i wprawny pilot śmigłowca "Black Hawk", bez wątpienia wybierze inflację. "Helikopterowy Ben" nie pamięta wprawdzie America's Great Depression Rothbarda, ale dobrze zapamiętał lekcje płynące z Wielkiego Kryzysu i zna niszczycielskie działanie deflacji. Maestro nauczył go, że panaceum na każdy problem finansowy jest wywołanie inflacji, choćby się paliło i waliło. Uczył on nawet Japończyków własnych niekonwencjonalnych metod zwalczania deflacyjnej pułapki płynności. Podobnie jak jego mentorowi, marzy mu się przezwyciężenie "zimy Kondratiewa". Żeby nie dopuścić do deflacji, ucieknie się do drukowania pieniędzy; odwoła wszystkie helikoptery z 800 zamorskich baz wojskowych USA; a jeśli będzie trzeba, nada stałą wartość pieniężną wszystkiemu, co mu się nawinie. Jego ostatecznym dokonaniem będzie hiperinflacyjna destrukcja amerykańskiej waluty, z której popiołów powstanie nowa waluta rezerwowa świata - barbarzyński relikt zwany złotem.

Tegoż autora:
"China's Great Depression"
"Masters of Austrian Investment Analysis"
"Austrian Analysis of U.S. Inflation"
"Oil Performance in a Worldwide Depression"
Zalecana lektura:
William Clark "The Real Reasons for the Upcoming War in Iraq"
William Clark "The Real Reasons Why Iran is the Next Target"

O autorze
Krassimir Petrov ( Krassimir_Petrov@hotmail.com) uzyskał doktorat z ekonomii w USA, a obecnie wykłada makroekonomię, finanse międzynarodowe i ekonometrię na Uniwersytecie Amerykańskim w Bułgarii.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 19:38
Forumowicz, piszacy w Danii pod nickiem "Ghost" dodal, moim zdaniem, bardzo trafny komentarz, piszac

"Gielda rozpoczela dzialalnosc 17.02. co zostalo kompletnie przemilczane przez prawie wszystkie media swiatowe . One zajete byly ogloszona tego samego dnia niepodlegloscia Kosowa ( temat zastepczy ? ) . Ale nie przegapily tego dnia sluzby specjalne . Akurat wtedy przeciete zostaly kable swiatlowodowe w Morzu Sródziemnym stanowiace polaczenia do Iranu . Na wiekszy atak jednak Bush sie nie zdecydowal bo zapewnilby tym pewna wygrana Obamy w U.S.A .

Iran juz nie raz zrobil U.S.A. kolo pióra np. bedac motorem powstania organizacji OPEC . Rewolucja islamska i upokorzenie Amerykanów prawie rocznym trzymaniem zakladników w ich ambasadzie tez mu na pewno nie zostalo zapomniane . A teraz jeszcze ta gielda .... "



  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-06-26 21:04
jak nasz "bardzo madry kolega" zauwazyl wczesniej, ekonomia ma swoje cykle i wlasciwie to czeka nas kryzys energetyczny na skale swiatowa jak w latach 1970- tych.
Pytanie czy juz teraz sie zaczyna i jak Szwecja sobie poradzi w porownaniu z innymi krajami?
  Profil uzytkownika: darsim     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-26 23:25
Ale nie oszukując się - to wcześniej czy później uderzy w ostatnia falę emigracyjną. Pytanie tylko jak bardzo.

W to akurat bardzo szczerze wątpię. Obawiam się, że "stara" fala emigracyjna żyje w błogiej nieświadomości.
  Profil uzytkownika: true     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 23:25
Nie wiem darsim jak sobie poradzi Szwecja i cala Europa, ale nie jestem optymistka. Przeciez obecny stan i niepokojacy prognozy na przyszlosc sa rezultatem dotychczasowych dzialan, ktos na to pozwolil i ktos do tego doprowadzil...

  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-26 23:27
Ceny surowcow sa jedynie katalizatorem procesu majacego glebsze korzenie.
Antynarodowa (antyunijna w naszym przypadku) polityka wielkich korporacji.
Globalizacja bez ogladania sie na skutki.
Przejecie amerykanskich metod zarzadzania.


Niestety zgadzam się w 100%.
  Profil uzytkownika: true     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-26 23:32
I jakby na potwierdzenie blednej polityki gospodarczej fragment artykulu Piotra Gibaszewskiego.

Drastyczne podwyżki cen żywności, jakie rozlały się przez cały świat w 2007 roku i nadal wzrastające ceny artykułów żywnościowych, to bardzo ciekawy przykład działania zasad wolnego rynku, ale też konieczność wsłuchania się w kosmiczne rytmy natury, uświadomienie sobie, że nasza planeta wraz z jej mieszkańcami podlegają koniecznym cyklom rozwoju. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to jakaś forma kryzysu i że dla wielu ludzi na świecie to realny, poważny problem. Osobliwość sytuacji polega na tym, że żywności nie produkuje się mniej, niż kiedyś, a co byłoby argumentem za podwyżką cen. Jednak trudno znaleźć we współczesnym świecie obszaru bardziej patologicznego i nienormalnego, niż światowy rynek i handel żywnością.

Unia Europejska hojnie subsydiuje produkcję żywności, ale wyłącza ją w wielu sferach z działań wolnego rynku ściśle kontrolując produkcję i poważnie ograniczając import. Czyni tak jednak wiele krajów na świecie, łącznie z oazą wolnego rynku – USA. Kontrolę polegającą na importowych i eksportowych cłach zaporowych zaczęły stosować również inne wielkie kraje, np: Indie i Chiny. Paradoksalnie szkodzi to najbardziej biednym krajom afrykańskim, które nie są w stanie się przebić przez protekcjonistyczne bariery Zachodu. Afrykańska żywność – dużo tańsza i lepszej jakości, gdyż produkowana w prymitywnych warunkach (naturalnie), rozwiązałaby problem wysokich cen żywności w dwa lata. Inną poważną przyczyną wzrostu cen żywności są silne podwyżki cen energii, które napędzają światowy kryzys. Jednak największym źródłem podkręcającym ceny jest szaleństwo związane z biopaliwami. Wyznawcy nowej fundamentalistycznej religii – ekolodzy skupieni wokół idei walki z globalnym ociepleniem, obwieścili, że grozi nam efekt cieplarniany, więc musimy zacząć produkować paliwa z roślin. Absurdalność tej sytuacji została doskonale wyjaśniona w 15 numerze tygodnika „Polityka” z 12.04 w artykule „Będzie zimniej”, który w bezwzględny sposób rozprawia się z sektą bioterrorystów. Nie tyle grozi nam światowe ocieplenie, ile ochłodzenie, a produkowanie paliwa z żywności jest zbrodniczym absurdem, za który świat zaczyna płacić wysoką cenę. Jednak potężne lobby ludzi żyjących ze straszenia światowym ociepleniem nie daje za wygraną, tak samo lobby producentów biopaliw nie chce się wycofać z dużych inwestycji. Obwiniają oni USA za wojnę z Irakiem jako główną przyczynę problemów światowych. Oczywiście wojna w Iraku miała i ma wpływ na światowy rynek ropy, ale przyczyna leży gdzie indziej: między innymi w spekulacyjnych inwestycjach w kontrakty terminowe na ropę, metale, a nawet żywność, co jest bezpośrednią konsekwencją potężnego kryzysu na rynkach finansowych, które znalazły sobie nowe źródło inwestycji po rozpaczliwej ucieczce z giełd. Tak czy inaczej, bez nadmiernych dyskusji związanych z przyczyną niepokojących wzrostów cen żywności, mamy dość poważny kryzys na tym rynku. Paradoksalnie nie jest to aż taka zła wiadomość. Nie od dziś bowiem wiadomo, że to właśnie kryzysy stymulują do zmian. Światowa gospodarka musi się głęboko zmienić, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Kryzys giełdowy, bankowy, nieruchomości, szaleństwo cen paliw i żywności to wyraźne znaki, że stary system zaczyna się walić.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-26 23:33
To sektor telekom a nie IT.

Mabr, telekomy jak najbardziej zaliczają się do IT.
  Profil uzytkownika: true     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-26 23:50
Obawiam się, że "stara" fala emigracyjna żyje w błogiej nieświadomości.

Hmmmm, w Szwecji, w której rządzą związki zawodowe, niestety, ale już tak jest, że "last in first out".
Zawsze oczywiście da się to obejśc ale jednak tak tu jest.
  Profil uzytkownika: maggie     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-27 00:25
Hmmmm, w Szwecji, w której rządzą związki zawodowe, niestety, ale już tak jest, że "last in first out".
Zawsze oczywiście da się to obejśc ale jednak tak tu jest.


Maggie, przecież olbrzymia większość pracuje na czarno. Poza tym, jak to ciągle stara emigracja zauważa, nowa emigracja żyje z zasiłków, nieprawdaż?
Nie pękaj kobieto o nowych. Szwecja to nie pępek świata, zaledwie świetna atrakcja turystyczna dla bogatych snobów. Tani "wąsacze w katanach" niedługo was opuszczą i pojadą do Norwegii, może już wyjeżdżają. Łosie i stodoły to nie wszystko czego można pragnąć od życia.

Źródła kryzysu nie poznamy dopóki nie dowiemy się _SKĄD_ i od kogo pochodziły fizycznie pieniądze na te wszystkie pożyczki.
Książkowa klasyka. W całej Europie, podobnie jak w PL (a może i na odwrót), od paru lat jest szał pożyczania. Im więcej pieniędzy ktoś wpuszcza w źródełko tym niższa stopa procentowa.
Teraz pieniądze się kończą więc wszystkie banki centralne podnoszą stopy procentowe, oczywiście tłumaczy się to wzrostem inflacji, bo jakże by inaczej.
Było mnóstwo "szmalcu" więc i pokusa była aby podkręcić ceny, bo ludzie w szale wydawania pewnych niuansów "online" nie dostrzegają. Teraz "ktoś/coś" teraz przycina źródełko i konsumuje, popalając kubańskie cygara. C'est la vie.

  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-27 00:32
Oczywiście ryzyko największego popłynięcia jest na rynkach budowlanych. Skumulowane ryzyko będące wynikiem wygórowanych cen usług, skostniałego popytu i przez to jeszcze bardziej nierealnych ceny mieszkań i domów, powoduje, że są to inwestycje wybitnie długodystansowe.

Nie ma nic gorszego niż wpuścić trochę gotówki w taki rynek, oczywiście dla konsumentów. W PL będzie niedługo wysyp, mało używanych mieszkań "z drugiej ręki", może to kogoś zainteresuje
  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-27 00:50
Jest jeszcze inne, kto wie czy nie bardziej prawdopodobne wytłumaczenie. Skąd banki mają pieniądze? W teorii powinny drukować ich tyle ile "populacja" wytworzy w postaci skumulowanej ilości dóbr i usług. Wszystko jest fajnie gdy jest jeden bank, ale gdy banków jest więcej niż "wiele" robi się harmider. Bank "A" made in Germany postanawia udzielać kredytów hipotecznych w PL. Ponieważ w PL nie można kupować za ojro, należy jakiekolwiek pieniądze zamienić na złotówki. Złotówki wymienia się na zasadzie "giełdowym": kupuję, sprzedaję. Jeśli ktoś ciągle kupuje złotówki (kredyty udzielane przez bank "A") to kurs złotówki idzie do góry. W ten sposób za coraz więcej ojro bank "A" dostaje mniej PLN. W końcu dochodzi do punktu "A'", w którym przestaje udzielać kredytów bo mu się nie opłaca. Po pewnym czasie przychodzi kolej na bank "B", "C" itd...
Strumień pieniędzy przestaje płynąć. W międzyczasie okazało się, że ceny w kraju wzrosły (dodatki strumień gotówki zza granicy) więc bank centralny "pomaga" rodakom i podnosi stopy procentowe aby przyciąć inflację. W tym momencie zaczynają się cieszyć banki "A", "B"....itd...a będą się jeszcze bardziej cieszyć gdy gospodarka zacznie kuleć i "złotówka" zacznie spadać...
Ktoś powie, że wystarczy przejść na "ojro", coś w tym jest ale jednak ten sam problem jest w strefie euro. Euro też się umocniło w stosunku do?? Dolara. Ten sam mechanizm?

Tak mniej więcej to widzę. Naturalna kolej rzeczy.
Pożyczki to dosyć skomplikowana piramida, a jeszcze większy "syf" jest z bankami. Nie wiadomo, kto od kogo, za ile i na kiedy. Ja wiem jedno, za tym wszystkim stoją kosmici
  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-06-27 01:01
Ropa idzie "w górę" czytaj fed nie nadąża z drukowaniem "papieru toaletowego". Na szczęście wraz z ropą w górę idą inne waluty. W PL w ciągu roku zaledwie o 25% do góry, a w Szwecji ile? 60-70%?
  Profil uzytkownika: true     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-27 07:58
Skąd banki mają pieniądze?

Własnie o to mi wcześniej chodziło.
Że w obiegu są pieniądze, których nie ma, pochodzące z kredytów.
Ale na szczęście banki w Szwecji nauczyły się po ostatnim kryzysie i myślę, że tym razem nie jest tak źle. Teraz już tak nie rozdzielają kredytów na lewo i prawo, jak to się dział np w US.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-27 08:03
Tak przy okazji, wczoraj właśnie trochę patrzyłam jak i co z walutami w porównaniu do zeszłego roku i euro.
Pund, dolar, rupia poszły w dół o 15%, koreanski wo o 22%.............
A złotówka o jakieś 11% w górę.
To chyba jedyna waluta, któa się tak wzmocniła co do euro.
  Profil uzytkownika: maggie     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-06-27 18:02
Maggie jezeli faktycznie jest tak ,ze banki obracaja kredytami , to PL moze byc w porzadnych tarapatach, poniewaz tam rozdaje sie kredyty na prawo i na lewo. Co i rusz na stronie bankiera.pl czytam ,ze ostrzega sie banki w PL, zeby zostrzyly kryteria przynawanych kredytow.

W kazdym razie moze pieprznac ta waluta w PL.

  Profil uzytkownika: karolina68     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-06-27 18:42
Mnie nie chodziło o to, że bank zaciaga kredyt (chociaż tak przeciez jest) tylko, że ludzie obracają forsą, której tak w rzeczywistości nie ma.
  Profil uzytkownika: maggie     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-06-27 21:03
Czy nie sadzicie, ze recesja w krajach strefy euro moze miec bardziej drastyczny przebieg niz np u nas?

To pytanie nasunelo mi sie po przeczytaniu artykulu
http://news.money.pl/artyk ul/prezydent;czech;krytykuje;euro,149,0,3 48309.html
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-07-08 15:06
jak sie mieszkania nie sprzedaja to nie bedzie sie budowac.

http://www.e24.se/pengar24 /bostad/artikel_570311.e24

http://www.e24.se/pengar24 /bostad/artikel_560417.e24
  Profil uzytkownika: darsim     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16957
Od: 2000-09-01
2008-07-08 15:11
"Czy nie sadzicie, ze recesja w krajach strefy euro moze miec bardziej drastyczny przebieg niz np u nas?"

Gdzies mi sie obilo o uszy kilka dni temu, ze Euro jest przewartosciowane (czy jak to sie mowi) o 30%. Wiec powinno w wyniku calej tej turbulencji teraz ustablilizowac sie spadajac na wartosci 30%. Czy jakos tak. Nie sluchalem dokladnie.
  Profil uzytkownika: kajetan     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-07-08 18:59
W kazdym razie moze pieprznac ta waluta w PL.

Powiem Ci szczerze, że liczę na to od 5 lat. A złotówka pierdolnie gdy już wymienię ostatnie korony

Krótko mówiąc, wiele osób na to liczy, szczególnie eksporterzy. Euro powinno kosztować 4,5 PLN a nie 3,3 PLN.
  Profil uzytkownika: true     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-07-08 19:32
Slowacja ma wprowadzic euro, zatwierdzone juz.
  Profil uzytkownika: darsim     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-07-08 20:30
Gdzies mi sie obilo o uszy kilka dni temu, ze Euro jest przewartosciowane


Pewnie Amerykańce rozsiewaja takie plotki, szczególnie po tym jak im $ poleciał o właśnie te 30% .
  Profil uzytkownika: maggie     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 15:42
teraz juz mowi sie o kryzysie na dobre, na razie moze jeszcze nie publicznie, ale w kregach zamknietych.
Kryzys jest faktem.
Pozostaje tylko pytanie jak bedzie gleboki i jak dlugi?

Czy tak jak w roku 1992?
Czy tak jak w roku 2001?
Czy moze jeszcze inaczej.

Ten z roku 1992 byl najglebszym kryzysem w histori nowozytnej Szwecji, wiekszym niz ten z lat 1930- tych.
W 19 wieku ludzie tu masowo z glodu umierali i emigrowali masowo.

Tak zle chyba nie bedzie?

  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 15:44
trzeba bedzie worki z ryzem gromadzic i cukier.
  Profil uzytkownika: darsim     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16957
Od: 2000-09-01
2008-08-06 15:46
bedziesz pedzil?
  Profil uzytkownika: kajetan     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 15:49
jakos trzeba bedzie zyc kajetan.
Sa gorsze sposoby na przezycie.
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-08-06 15:56
czytalam ,ze nowe mieszkania sie nie sprzedaja. Ale czy to wywola kryzys bankowy
  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 16:00
"czytalam ,ze nowe mieszkania sie nie sprzedaja. Ale czy to wywola kryzys bankowy"

no nie.
ceny beda lecialy na leb na szyje, albo wstrzyma sie produkcje
  Profil uzytkownika: darsim     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-08-06 16:26
Nie ma zadnych przeslan, by kurs zlotego oslabl.

Miliardy euro przychodzadze z Unii i przysylane przez gastarbajterow, musza byc realizowane w zlotowkach.
To zlotego umacnia.

Sytuacja ekonomiczna jest stabilna - wzrost 5 - 6%, inflacja 4 - 5%, bezrobocie okolo 8%.
To nie sa wskazniki makroekonomiczne powodujace radykalne zmiany.

Narzekanie eksporterow jest oczywiscie uzasadnione, ale ... rownoczesnie tanieje import zaopatrzeniowy.
Dzis malo co wytwarza sie na bazie czysto krajowej.

Do konca roku 1EURO = 3 zlote
  Profil uzytkownika: Borrka     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-08-06 16:39
To ma plusy i minusy. Kraje ktore duzo eksportuja zawsze staraja sie o niski kurs swojej waluty np Chiny, Japonia. Polska ma dlugi, powinna eksportowac a wysoki kurs zlotowki to utrudnia. Gastarbaiterzy chyba az tyle nie przysylaja
Dla polskich turystow to fajne.
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-08-06 16:47
To zupelnie inna sprawa.
Kurs JEST zbyt wysoki, tyle, ze nic nie wplywa na jego obnizenie.
Wrecz odwrotnie.
Ja bym go widzial na poziomie 4.
  Profil uzytkownika: Borrka     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 16:55
Polska ma dlugi, powinna eksportowac a wysoki kurs zlotowki to utrudnia.

ZBC, co Cię obchodzi dług Polski? Myśl o długu Szwedzkim, który jest 3.5x większy niż Polski.....
  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 17:04
Kurs JEST zbyt wysoki, tyle, ze nic nie wplywa na jego obnizenie.

Kurs jest niekorzystny ale co zrobić skoro zagraniczni inwestorzy sprzedają w POlsce kredyty? Czy we frankach czy w euro...wszystko musi być zamienione na złotówki na drodze kupna. I zagadka rozwiązana.

Kurs powinien się ustabilizować wraz ze spadkiem popytu na kredyty ale najpierw musi lekko tąpnąć to chore budownictwo, a z tym będzie ciężko bo budujemy autostrady, co prawda parę kilometrów rocznie ale podobno przyspieszamy Wg mnie złotówka będzie się jeszcze umacniać i to długo. Jedyną szansę widzę w przyjęciu Euro ale najwyraźniej komuś na tym nie zależy.

  Profil uzytkownika: true     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-08-06 17:04
NBP (Rada Polityki Pienieznej) moze chyba obnizyc stopy procentowe co 'obnizyloby' zlotowke, o ile uzna to za konieczne?
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-08-06 17:13
Nie moze.
Jest zbyt silna presja inflacyjna.
Gdyby nie mocny zloty, mielibysmy dwucyfrowa inflacje .
Jak Estonia.
  Profil uzytkownika: Borrka     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 17:16
Tak jak pisze Borrka. Natomiast obawiam się, że Polska nie jest już naczyniem zamkniętym i podnoszenie stóp procentowych przez bank centralny nie zahamuje chciwości. Na Polską inflację złożył się przede wszystkim wzrost dobrobytu. Sami sobie ukręciliśmy ten bat.
  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 17:22
Nie wiem jak ty Borrka ale wydaje mi się, że są dwie opcje: albo sztywny kurs Eur/PLN albo w ogóle wprowadzenie Euro. Sztywny kurs na jakiś czas ochroni Polski eksport. W innym przypadku "płynące" fundusze unijne i zaciągane kredyty będą wciąż i wciąż dewastować nasz rynek i to od dupy strony. W końcu wpadniemy w spiralę, z której nie wyjdziemy. Tak mi się naiwnie wydaje, że takie mogą być rozwiązania na dzisiaj
  Profil uzytkownika: true     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-08-06 17:25
Chiny i USA zezwolily ostatnio na nieco wyzsza inflacje (nie dwucyfrowa) byle tylko zachowac rozwoj.
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
Borrka
Hospicjum na Wilsona


Wpisów: 17565
Od: 2003-04-06
2008-08-06 17:34
Nasz deficyt budzetowy jest ciagle spory.
Stanowi to przeciwskazanie dla sztywnego kursu.
Sztywny kurs jest rowniez zacheta do atakow spekulacyjnych na zlotowke, a gospodarka polska mocarzem nie jest.

Chyba wiec raczej Euro, no, a to z kolei wyklucza wyzsza inflacje.
Kolo sie zamyka, ale na szczescie nie nazywam sie Leszek Balcerowicz.

Ja nie chce Euro !
  Profil uzytkownika: Borrka     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 17:46
Chiny i USA zezwolily ostatnio na nieco wyzsza inflacje (nie dwucyfrowa) byle tylko zachowac rozwoj.

ZBC, to jest prawdziwa reakcja łańcuchowa z wieloma sprzężeniami. Jeśli chcemy utrzymać rozwój musimy stymulować eksport. Eksport jest stymulowany przez korzystny kurs wymiany. Aby zmienić kurs wymiany PLN musielibyśmy wysłać kilkaset mld PLN za granicę czyli zacząć pożyczać innym..np. Białorusinom, Ukraińcom. Jak chcesz to zrobić? To właśnie robią inne niepolskie banki...zmieniają swój kurs wymiany na korzystniejszy pożyczając pieniądze zagranicę

Zmiana wysokości stóp procentowych NBP g..wno da bo tak jak pisałem PL nie jest naczyniem zamkniętym. Wzrost stóp procentowych nie zmniejszy inflacji, a co najwyżej ukatrupi tych co wzięli ostatnimi czasy kredyty w PLN.

Moim zdaniem mogą obniżyć te stopy bo inflacja jest napędzana chciwością.
  Profil uzytkownika: true     
true


Wpisów: 6017
Od: 2006-09-05
2008-08-06 17:52
Chyba wiec raczej Euro, no, a to z kolei wyklucza wyzsza inflacje.
Kolo sie zamyka, ale na szczescie nie nazywam sie Leszek Balcerowicz.

Ja nie chce Euro !


W takim razie Borrka, specjalnie dla Ciebie widzę trzecią drogę: popyt wewnętrzny. Teoretycznie jest to możliwe, a w praktyce udaje się to tylko w USA i Chinach
  Profil uzytkownika: true     
kanadolka
Dziki Zachód


Wpisów: 5374
Od: 2004-06-10
2008-08-06 18:08
usa ma ponad cwierc miliarda ludnosci a chiny ponad miliard dlatego tylko tam sie to udaje. pozatym niski dollar jest dobry dla ich gospodarki i beda go tak dlugo trzymac jak dlugo bedzie im sie to oplacalo.wlasnie wycofuje fabryki z canady i niemiec bo za droga produkcja.trzeba pomieszkac w stanach by miec rozeznanie. to inny swiat na dobre i na zle.
  Profil uzytkownika: kanadolka     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-08-06 19:23
"I valet mellan att bekämpa inflationen och att få fart på ekonomin, väljer USA:s centralbank det senare. Den amerikanska styrräntan ligger kvar vid låga 2 procent. Inte heller vid mötet i september väntas någon höjning."
Cytat ze zgoda DI
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-06 19:41
Nie ma zadnych przeslan, by kurs zlotego oslabl.

Osłabnie dopiero jak dolar się solidnie wzmocni, więc to jeszcze trochę potrwa.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-06 20:01
czytalam ,ze nowe mieszkania sie nie sprzedaja. Ale czy to wywola kryzys bankowy

W tym ostatnim wielkim kryzysie to było właśnie odwrotnie - kryzys bankowy wpłynął na ceny.

ceny beda lecialy na leb na szyje, albo wstrzyma sie produkcje

Nie sądzę, żeby było aż tak źle. Lekki spadek o parę % to tak, ale nie "na łeb na szyję".
Wzrost cen mieszkań w ostatnich latach był spowodowany wzrostem zarobków i niskimi stopami procentowymi i te wpłyną też na przyszłe ceny.
Zarobki, tzn to co pozostaje w garści po podatku raczej bardzo nie spadną, a stopy procentowe pójdą pewnie jeszcze trochę w górę, ale napewno nie będą na tym poziomie co w zeszły kryzys.

Jedna ważna rzecz się zbliża, jeśli chodzi o ceny posiadłości - wybory w 2010. Dużo się bezie działo, w zalezności od tego kto wygra (wiele może się zmienic jeśli chodzi o podatki od posiadłości i zysku).
  Profil uzytkownika: maggie     
viva


Wpisów: 112
Od: 2007-12-18
2008-08-06 21:13
Ja się za bardzo nie znam na tych kryzysach ale już od roku mówią o spadku cen mieszkań i domów ale patrząc na ceny sprzedanych obiektów jest raczej odwrotnie. Może spadły ceny mieszkań w małych miejscowościach tam gdzie nikt nie chce mieszkać i to zanizyło całą statystykę?
  Profil uzytkownika: viva     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:04
"ceny beda lecialy na leb na szyje, albo wstrzyma sie produkcje

Nie sądzę, żeby było aż tak źle. Lekki spadek o parę % to tak, ale nie "na łeb na szyję".


troche masz racje, raczej wstrzymaja produkcje.
Gorzej z budowami juz zaczetymi.

W Hammarby Sjöstad JM zaczelo budowe blokow mieszkalnych i poniewaz brak byl zainteresowania nimi, a budowe trzeba skonczyc obnizyli znacznie ceny.
Co oczywiscie wplynelo interesujaco na inne firmy, ktore w tym samym rejonie rowniez buduja.
Sytuacja jest co najmniej niepawna, moze jeszcze nie panika, ale miny sa niewesole zainteresowanych.


  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:09
"Ja się za bardzo nie znam na tych kryzysach ale już od roku mówią o spadku cen mieszkań i domów ale patrząc na ceny sprzedanych obiektów jest raczej odwrotnie"

nie wiem jak czesto i dokladnie sledzisz dane, ale juz od dawna nie bylo tyle domow do sprzedazy co teraz.
Ludzie, ktorzy kupili juz inne domy i mieszkania musza obnizyc ceny drastycznie jesli chca sprzedac, takie przypadki widze na codzien.
Mowa tu nawet o 30% rea.
Mowi sie juz w branzy o "Köparens marknad", czyli rynku kupujacego.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:15
zeby juz nie wspomniec o mojej nedznej emeryturze ulokowanej na szwedzkiej gieldzie, ktora topnieje w oczach.
Mozna mie konto emerytalne na minusie?
  Profil uzytkownika: darsim     
viva


Wpisów: 112
Od: 2007-12-18
2008-08-06 22:21
"Ludzie, ktorzy kupili juz inne domy i mieszkania musza obnizyc ceny drastycznie jesli chca sprzedac, takie przypadki widze na codzien.
Mowa tu nawet o 30% rea."

Oj trochę bzdury piszesz Darsim. Statystyka swoje a zycie swoje. Znajomi Kupili mieszkanie w pewnej okolicy za kilka procent wyzszą cenę niż w ubiegłym roku podobne mieszkanie zostało sprzedane w tym samym budynku. Sprawdzali też ceny sprzedaży w innych budykach w okolicy i nigdzie ceny sprzedaży nie byly niższe niż w ubiegłym roku.
Tak jak mówię te obnizki cen to na obszarch gdzie nie są atrakcyjne.

Ponadto uważm, że w tym roku bylo dosyć dużo "ombildningar" gdzie cena sprzedaży jest zwykle 40% nizsza niż rynkowa jak i to przyczyniło się też moim zdaniem do statystyki.
Ty Darsim za bardzo wierzysz gazetom a tam manipuluja informacją jak tylko mogą. Pomyślałbys choć raz sam. i wyciągnął wnioski.
  Profil uzytkownika: viva     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:25
Ty Darsim za bardzo wierzysz gazetom a tam manipuluja informacją jak tylko mogą. Pomyślałbys choć raz sam. i wyciągnął wnioski."

to akurat nie gazety, tylko sasiedzi, ktorzy wystawili swoj radhus za 1,8 ml a sprzedali go za 1,3 ml, mozesz policzyc procenty podalem w przyblizeniu.
Na poludniu Sztokholmu to bylo, podac adres?
pomysl i wyciagnij wnioski.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:27
ja tak z zycia pisze, w gazetach szukam jedynie potwierdzenia, lub zaprzeczenia, to wszystko.
Najczesciej sie potwierdza, ale nie od razu po jakims czsie.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:36
na tym osiedlu duzo bylo sprzedajacych od poczatku roku, wartosc byla ustalona na 1,7 ml przez firme maklerska.
pierwszy sprzedal za 2 ml i bylo 20 zainteresowanych, na poczatku roku, potem ciezko bylo wziazc juz te 1,7 ml.
sasiedzi kupili inny dom wolno stajacy i nie mogli sprzedac radhusa.
Bank dal im wybor, albo sprzedaja jeden albo drugi, poniewaz nie bylo zainteresowania sprzedali z 1,3 ml temu ktory sie trafil, tego lata.
Chyba nie pisali o tym jeszce w gazetach?
Podobjie jak o JM, ktora sprzedaje mieszkania ze znaczna znizka, tez jeszcze nie napisali, ale to kwestia czasu.
Wiele informacji, ktore podaje sa z kilku miesiecznym wyprzedzeniem do szwedzkiej prasy.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 22:39
dlatego trudno Wam uwierzyc.
  Profil uzytkownika: darsim     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-06 22:57
Nam trudno uwierzyc, bo patrzymy na swoje okolice.
W mojej ceny posżły w górę w porównaniu do zeszłego roku. Byc moze zatrzymają się wkrótce i potem eventualnie spadną do poziomu zeszłorocznych.

Może spadły ceny mieszkań w małych miejscowościach

Dokładnie. Spadły w mniejszych miejscowościach i miejscach gdzie nie na dużego napływu ludzi.
W okolicach Sthm spadną przede wszystkim w gorszych miejscach i te drogie. Ja zgadywałabym, że bedzie jak wcześniej - mieszkania spadną bardziej i szybciej niż wille.
Ale nigdy nie wiadomo.
  Profil uzytkownika: maggie     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 23:04
oczywiscie pewne tendencje wystepuja szybciej w jednych regionach w innych pozniej, ale jesli mowimy o kryzysie to zawsze gdzies sie zaczyna, pytanie gdzie sie onczy, jak napisalas:
"nigdy nie wiadomo".
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-06 23:11
sa nadzieje, ze Sztokholm nie bedzie najbardziej doitkniety kryzysem, bo wiadomo, jaka sytuacja mieszkaniowa panuje w Sztokholmie.
Cala nadzieja w Polakach emigrujacych do Sztokholmu i majacych pieniadze na kupno mieszkan i domow.
Pomozecie?
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-08-07 00:35
Darsim mamy troche podobny problem ja jak patrze na swoje fundusze i akcje to tez sie zastanawiam czy moge zejsc na minut

Co do Euro.
W gazetach szwedzkich byly rozne komentarze przy okazji hipotecznego krachu w USA, i wlasnie to ,ze nie jestesmy w strefie Euro uratowalo nas przed natychmiastowa reakcja rynku w Szwecji. I troche pozniej zaczelo wszystko leciec w dol. To by znaczylo ,ze chwilowe wahniecia, oslabia inna waluta niz EURO. Jak przewlekly spadek to nic nie uratuje, oczywiscie.
  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-07 08:51
http://www.aftonbladet.se/ nyheter/article3048065.ab
  Profil uzytkownika: darsim     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-08-07 10:30
Krótko mówiac - darsim ma racje. Ceny nie beda spadac na leb i szyje, poniewaz istnieje pewna granica bólu. W Danii, która jest troche "do przodu" w kryzysie akceptowany jest maksymalny spadek 25%. Potem wlasciciele wyciagaja szyldy "Til salg" i albo nadal mieszkaja, albo decyduja sie na wynajmowanie domów czekajac, az panika sie uspokoi.

W podobny sposób postepuja firmy, które wybudowaly nowe mieszkania czy domy: wynajmuja je z tzw. prawem wykupu. Wiele osób decyduje sie na taka forme wynajmu.

Ja sama jestem wciagnieta w tryby zamknietego kola. Od czerwca mam dom do sprzedazy w Århus, drugim do wielkosci miescie w Danii, nazywanym stolica Jutlandii. Dwa lata temu sprzedalabym go za min. 4 200 000 - dzisiaj stoi za 3 500 000. Wzbudza duze zainteresowanie, ale ze wzgledu na cene nie jest to dom dla tzw. pierwszych kupców. Ja z kolei, tak jak i wiekszosc potencjalnych kupców, nie moge kupic drugiego domu zanim nie sprzedam pierwszego. To ciezka dla mnie sytuacja. Poczekam do grudnia. O ile dom nie zostanie sprzedany to go wynajme a sama przeczekam panike w jakims wynajetym mieszkaniu.
  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-07 12:12
Krótko mówiac - darsim ma racje.

Darsim właśnie twierdzi, że ceny będą spadac "na łeb, na szyję" a my próbujemy z nim argumentowac.

Przykre z twoim domem. Mam pytanie, jak ma sie teraźniejsza cena do wcześniejszych? tzn czy ceny cofnęły się do poziomu roku 2005, czy 2001 itp?
Nie bardzo wiem co się działo cenowo w Danii, wiec dlatego pytam.
Tutaj ostatnimi laty działo się niewiadomo co. Nowe mieszkania były wręcz rozrywane, bo tak szybko jak kupiłas, cena rosła w górę i to solidnie.
Teraz pewnie ceny "cofną się" do poziomu sprzed kilku lat i to raczej nie będzie niespodzianka...
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-07 12:17
A tak wogóle - "gdzie się kryzys kończy, gdzie zaczyna"

Ja myślę, że to Riksbankem o tym niejako decyduje, przynajmniej jeśli chodzi o domy.
Oni mają nielada problem do rozwiązania: nadchodzący kryzys - czyli powinni obniżyc stopy procentowe, żeby "podgrzac" gospodarkę ale do tego mamy sytuację, gdzie zarobki rosną, ceny surowców też, innymi słowy inflację, która leży o 2% ponad do celową. Więc, żeby obniżyc inflację, muszą podnieśc stopy procentowe....
więc ludzie będą bali się brac pożyczki i wydawac forsę i kryzys sie pogłębi....
  Profil uzytkownika: maggie     
iskierka_dk


Wpisów: 1445
Od: 2007-12-22
2008-08-07 13:03
Maggie, przepraszam, nie odczytalam wczesniejszego komentarza darsima, w którym rzeczywiscie sugerowal az taki spadek cen. Potem jednak sie poprawil.

Pytasz o ceny na przestrzeni kilku ostatnich lat. Moge tylko za przyklad stawiac mój dom. Cena jest na poziomie 2005 roku.

cenowo w Danii dzialo sie tak, ze Kopenhaga miala najwyzsze ceny, którym jedynie dorównywaly ceny domów w dwóch dzielnicach Århus (w Højbjerg i Risskov) obydwie rozciagajace sie nad morzem i zasiedlone poprzez tzw. "smietanke" towarzyska. W tych miejscach ceny byly najwyzsze. Odpowiedzia na ten wzrost cen byly wzrosty w innych dzielnicach.


Ze wzgledu na wysokie ceny w miastach zaczeto kupowac domy i mieszkania w malych, pobliskich miejscowosciach.
Ten manewr wywolal bardzo duzy wzrost cen na prowincji, w malutkich miasteczkach - i to tam, w pierwszym rzedzie doszlo do najwiekszego przewartosciowania. Obecnie tam sa notowane najwyzsze spadki. Spowodowane zostaly one obnizeniem cen nieruchomosci w Kopenhadze, gdzie spadly one o 15-20%.

Obecnie panuje ogólny chaos i panika, spowodowane bardziej poprzez podnoszenie stóp procentowych. Kredyty staly sie drogie. Pojawily sie pogloski o spadkach cen na nieruchomosci. Wedlug opinii ekspertów sa one zbyt wysokie o te wspomniane 15-20%. Ludzie nie zwracaja uwagi na to, ze wielu sprzedajacych wzielo to pod uwage wystawiajac swoje domy na sprzedaz i czekaja, ze ceny spadna o kolejne 20%. To czysty chaos, nikt nic nie wie i sytuacja stala sie na calym rynku bardzo nienaturalna, wszystko stoi. A przeciez ludzie od zawsze zmieniali domy na mieszkania i mieszkania na domy, w zaleznosci od sytuacji zyciowej i materialnej. Zmieniali miejsca pracy, sprzedawali nieruchomosci w jednym miejscu aby kupic w drugim, rozwodzili sie i po sprzedaniu jednej kupowali dwie inne. Polozenie tych ostatnich jest najgorsze - rozwiedzeni musza zyc pod jednym dachem. Ale równiez i tych, którzy kupili cos w 2006 roku - oni poniosa najwieksze finansowe straty bo juz nie beda posiadac mieszkania czy domu ale nadal miec beda wysoki dlug do splacenia. Obecna sytuacja zmusza ludzi do wynajmowania.

  Profil uzytkownika: iskierka_dk     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-07 13:18
przewidywany jest spadek wlasnie okolo 20%.
Jak na poczatek JM opuscilo ceny w nowo budowanym bloku 10- 15%.
Nawet w czasie najwiekszego kryzysu w 1992 roku ceny np na Kungsholmen nie spadly.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-12 07:51
to sie potwierdza z gazet o 20% przewidywanymspadku cen mieszkan, jak widac bylem kilka dni wczesniej.

http://www.e24.se/pengar24 /bostad/bostadsmarknaden/artikel_624231.e 24
  Profil uzytkownika: darsim     
znawca


Wpisów: 8
Od: 2008-08-12
2008-08-12 17:02
Darsim ten kraj i spoleczenstwo stacza sie w przepasc. Nie ma co sie oszukiwac trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Moje dzieci wyjezdzaja z tad bo tu sie nie da normalnie zyc. Znalazly prace w normalnych krajach bo sa dobrze wyksztalcone (nie w Szwecji). Ja tez niedlugo spadam, zalatwie tylko co trzeba. Ten kraj jest chory a tym bardziej spoleczenstwo. Tu sie nie zyje tu sie wegetuje. taka przechowalnia ludzi bez uczuc i wlasnego zdania. Nie mozna powiedziec nawet ze sie inaczej mysli. nawet tu na forum zauwazylem, ze trzeba byc poprawnym bo skasuja.
  Profil uzytkownika: znawca     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-14 11:20
Ja w sprawie tego spadku cen:
Jak narazie ville idą w górę. Mieszkania trochę spadają (3%), ale to chyba nie żadna niespodzianka, bo były chyba na poziomie "all time high".

http://www.comboloan.se/bl og/blog_full.asp?Menu=Blogg
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-14 11:24
A wogóle, jak ktoś się tym interesuje to to jest dobra strona ze statystyką sprzedaży domów i mieszkań.

http://www.maklarstatistik .se/press.htm
  Profil uzytkownika: maggie     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-08-14 11:38
Ja w sprawie tego spadku cen:
Jak narazie ville idą w górę. Mieszkania trochę spadają (3%), ale to chyba nie żadna niespodzianka, bo były chyba na poziomie "all time high".


znajoma przymierza sie do kupna mieszkania, wiec studiujemy prognozy, ale naprawde kazdy pisze co innego.
Bank na jedna osobe zarabiajaca chce dac kredyt okolo 1 mln. Z gruba kalkulujac ze dwie osoby dobrze zarabiajace moga dostac 2 mln -2.5 mln kredytu, (z gruba oczyiwscie,) a mieszkania powiedzmy w okolicach centrum stoja 2 mln za 2 pokojowe mieszkanie (niski metraz). To na zdrowy rozum, powinny zejsc do mozliwosci kredytowych 1.5 osoby -zakladam ,ze dwupokojowe mieszkanie w cenie 2 mln, to nadal metraz dosyc niski, i statystycznie jest za male na dwie osoby.


  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-14 12:00
"znajoma przymierza sie do kupna mieszkania, wiec studiujemy prognozy, ale naprawde kazdy pisze co innego"

na rynku panuje duza niepewnosc i nie wiadomo jaki bedzie rozwoj sytuacji.
Ja mam dostep bezposredni do wielu informacji jak produkcja i sprzedaz mieszkan zanim ukaza sie one oficjalnie, chociaz teraz o szybko sie rozchodzi.
w kazdym razie ceny prawdopodobnie spadna i to duzo, ale to zalezy od wielu czynnikow, ktorych do konca nie mozna przewidziec.
Ogolnie ilosc wolnych miejsc pracy spada bezrobocie rosnie, szykuja sie zwolnienia sa wszystkie sygnaly poczatku kryzysu, kwestia tylko jak glebokiego i jak dludiego.
Na rynku zaczyna byc panika, coraz trudniej znalezc prace i coraz wiecej ludzi szuka.
Nie przyjezdzal bym w kazdym razie teraz do Szwecji szukac pracy to raczej krok falszywy, chociaz moge sie mylic, obym sie mylil.
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-08-14 12:03
bezrobocie faktycznie roznie z miesiaca na miesiac, czytam statystyki na biezaco, i nie wiem czym to tlumaczyc. Jakies boomu na wywalanie z pracy chyba nie ma.
Jak myslisz Darsim, co jest glownym powodem.

  Profil uzytkownika: karolina68     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-14 13:24
Narazie nie jest tak źle.
Na ceny mieszkań i willi wpływa kilka ważnych faktorów, np położenie, oprocentowanie pożyczek, podaż/popyt, rozwój gosp (bezrobocie, podatki...).
W dobrym miejscu mieszkania raczej nie pójdą w doł tak łatwo, w gorszych szybciej.
W Szwecji jest jeszcze ten problem, że za mało się buduje w stosunku do napływu ludności więc nadal jest wysoki popyt w duży miastach.
Oprocentowanie poszło w górę, ale pewnie za wysoko też nie podniosą bo np ropa zaczyna iśc w dół, stal i inne surowce prawdopobnie też spadną za parę miesięcy.

Jeśli bezrobocie pójdzie drastycznie w górę, to wtedy mieszkania w dół, ale ja myślę, że tym razem to wywalanie z pracy nie bedzie takie dramatyczne, tzn nie spodziewałabym się wielkiego bezrobocia.
Wielka fala transferu produkcji do tanszych krajów już jest chyba za nami, bo powoli zaczyna to się nie opłacac. No moze ejszcze tu i tam sieusłyszy, że jakaś linja produkcyjna została przeniesiona, ale nie powinna to byc masówka.
Ja mysle, że teraz firmy raczej nie będa masowo wywalac, tylko na początek przestaną zatrudniac, tzn nie zatrudnią nowych na etaty, które się zwolniły.
No ale to jest takie gdybanie, a co będzie to zobaczymy.
  Profil uzytkownika: maggie     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-08-14 14:25
Właśnie znalazłam jeden taki sam domek jak mój do sprzedania, i ciekawe za ile się sprzeda.
Cena wywoławcza o 18% wyższa wywoławczej wtedy (co własciwie nic nie oznacza bo te wywoławcze to są tak tylko dla zmylenia) i o 5% od tej co zapłaciłam troszkę więcej niż rok temu.
No ale to jest używany, stosunkowo tani dom, z nowowybudowanymi drogimi mieszkaniami napewno bedzie problem.
  Profil uzytkownika: maggie     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-14 15:20
Rynek szwedzki jest bardzo maly i podatny na wachania koniunktury swiatowej.
Ostatnie miejsca pracy pojawily sie w uslugach i w handlu te miejsca pojawiaja sie szybko i szybko znikaja.
  Profil uzytkownika: darsim     
dr.wal


Wpisów: 717
Od: 2005-03-18
2008-08-14 15:47
Darsim:
"Wszelkie sygnaly wskazuja, ze nadchodzace lata beda ciezkie, bezrobocie wzrosnie i zacznie sie spirala w dol"

nadchodza czasy :beczek z kiszona kapusta,zapeklowanym swiniakiem w beczce,a weki wy robic umiecie?
tak?,no to przezyjecie
  Profil uzytkownika: dr.wal     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-08-14 17:21
cukier magazynowac i wnyki zastawiac i mozna przezyc.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-09-25 19:57
sygnaly sa coraz bardziej widoczne, zblizamy sie do najwiekszego kryzysu ostatnich 10 lat, pierwsze szwedzki bank na krawedzi bankructwa.
jeden z komentarzy po artykulem:
"Swedbank har en enda svensk kund kvar när veckan är slut är det bara ett ytterligare bevis för att det tyska uttrycket "Die Dumme Schweden" har belägg för sig"

http://www.e24.se/bransche r/bankfinans/artikel_733559.e24?offset=3& maxcount=3#articlecomments

szwedzki rzad pewnie jak zwykle pomoze i da bankowi bidrag...
My bedziemy placili rachunek.
  Profil uzytkownika: darsim     
kajetan
Sztokholm


Wpisów: 16957
Od: 2000-09-01
2008-09-25 21:22
e24.se to szmatlawiec A bank juz dostal bidrag.
  Profil uzytkownika: kajetan     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-09-26 11:25
chyba wszystko zalezy od tego ile USA beda pompowac w ratowanie swojej gospodarki, Niedawno Merkel sie wkurzyla, ze kiedy UE namawialo UK i USA do zmian w kontrolowaniu gospodarki, to sie te kraje wypinaly. Teraz kiedy kryzys BUsh rzada od wszystkich zeby ladowali pieniadze w ratowanie sytuacji.

  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-09-26 22:13
"e24.se to szmatlawiec"

znam dyrektora banku i zapewniam, ze to nie szmatlawiec.
  Profil uzytkownika: darsim     
bolek1970
PZU


Wpisów: 11503
Od: 2006-07-05
2008-09-26 22:20
Ja nie znam, ale to szmatlawiec...Tak jak i inne...
  Profil uzytkownika: bolek1970     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-10-18 10:34
kruki pierwsze niosa zle zwiastuny o nadchodzacej katastrofie.
Wczoraj SVD mialo krotka notke o szkole katolickiej w Norwegii zaatakowanej przez Kruki, rzucajace kamieniami w okna, w przechodzacych ludzi itd.
  Profil uzytkownika: karolina68     
flatron
470 km do Zamku Sth


Wpisów: 2684
Od: 2005-06-18
2008-10-18 11:31
Co to sa Kruki? Jakas sekta
  Profil uzytkownika: flatron     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-10-19 04:35
no moze i sekta po reinkarnacji.

Ale bez jakis wymyslow, to najpradziwsze czarne kruki, byla mala notka w SvD i nawet nie moge jej linkowac.
  Profil uzytkownika: karolina68     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-10-20 21:38
trzeba przezyc przyszly rok.
http://www.svd.se/naringsl iv/varlden/artikel_1912553.svd
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-10-29 17:43
dzisiaj juz oceniaja, ze 100 000 straci prace w ciagu najblizszego roku, czyli moje szcunki potwierdzilyby sie.
Powinienem chyba sprobowac pracy jako ekspert do prognoz ekonomicznych.
w Szwecji byle duren moze zostac krolem
ps
to nie atak peronalny na Krola.

http://www.svt.se/svt/jsp/ Crosslink.jsp?d=22620&a=1295233&lid=puff_ 1295211&lpos=rubrik
  Profil uzytkownika: darsim     
Pauollo


Wpisów: 30
Od: 2008-08-24
2008-11-08 20:38
I jaki jest ciąg dalszy, jakie macie wieści?

W mojej, zatrudniającej 160 osób firmie na razie nikogo nie zwolnili ale zwolnienia są kwestią czasu. Jesteśmy zależni w dużym stopniu od Volvo, Saaba i Scanii więc chyba wiadomo dlaczego. I tak firma jakoś się trzyma, w okolicy słychać o zwolnieniach. Nawet taka ogromna firma jak Kalmar zwalnia ok 300 osób tylko w dwóch miejscach.
  Profil uzytkownika: Pauollo     
flatron
470 km do Zamku Sth


Wpisów: 2684
Od: 2005-06-18
2008-11-09 12:17
A tu mala wstawka o szwedzkim humanizmie tak szeroko protegowanym w swiecie. A co sie liczy? Kasa! Tak jak wszedzie, lepsi oni od innych nie sa. A robia tyle wokól siebie reklamy.
http://www.dziennik.pl/wyd arzenia/article262702/Polscy_spawacze_w_S zwecji_jak_niewolnicy.html
  Profil uzytkownika: flatron     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-11 22:30
no wiec volvo to juz chyba resztkami goni.

"Volvo Powertrain som tillverkar motorer och växellådor till lastbilar varslar 900 anställda i Skövde, Köping och Göteborg. Det ska läggas till de 3 350 varsel inom lastbilskoncernen Volvo under hösten2

900 zwolnien zapowiadaja jeszcze.
http://www.svd.se/naringsl iv/nyheter/artikel_2025217.svd

ps
varsel to nie wypowiedzenie jak tu kiedys mabr tez zauwazyl to dopiero sygnal, ze wypowiedzenia sa przygotowywane.
W praktyce ilosc zwolnien zawsze jest znacznie mniejsza niz varsel.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-17 19:49
teraz to juz nie zarty.
rzad ostrzega przed recesja czyli ujemnym przyrostem godpodarczym a bezrobocie za rok moze wynosi do 10 %

http://www.e24.se/samhalls ekonomi/sverige/artikel_870473.e24
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-20 21:30
http://www.sr.se/cgi-bin/e kot/artikel.asp?Artikel=2455650
  Profil uzytkownika: darsim     
antekx13


Wpisów: 23
Od: 2008-05-11
2008-11-20 21:54
No to zaczeło się w okło słysze o zwolnieniach no i mnie dopadło razem z szefem szwedem na bezrobocie branża budowlana przeżywa poważny kryzys jakiś tam zasiłek przysługuje mi ale co dalej...?
  Profil uzytkownika: antekx13     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-20 22:17
ale co dalej...?"

pytanie na ktore nikt nie zna odpowiedzi.
to dopiero poczatki.
zapowiada sie na kilka lat z tego przyszly rok bedzie chyba najgorszy
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-25 12:33
firmy budowlane zwalniaja pelna pare JM wczesniej 600 osob, teraz Skanska 3400

http://www.dn.se/DNet/jsp/ polopoly.jsp?d=3130&a=855890
  Profil uzytkownika: darsim     
maggie
Stockholm


Wpisów: 12192
Od: 2001-01-02
2008-11-25 12:40
Czego ten pan nie powiedział to, że oni prawdopodobnie wycofują sie z budowania prywatnych willi (nic dziwnego, ich jakośc jest skandaliczna), więc to prawdopodobnie nie koniec zwolnień.
  Profil uzytkownika: maggie     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-25 13:54
wycofują sie z budowania prywatnych willi (nic dziwnego, ich jakośc jest skandaliczna)"

moge sie zgodzic.
NCC ma podobno 500 mieszkan nie sprzedanych wiec pewnie tez beda zwalniac niedlugo, na razie rea 20%
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-11-25 19:18
jak chodzi o budownictwo to w tym roku zapowiedziano zwolnienie juz 7000 pracownikow a to dopiero poczatek, wszystkich pracownikow budowlanych jest w Szwecji troche ponad 100 000.

Ciekawe, ze jeszcze we wrzesniu firmy szwedzkie budowlane szukaly pracownikow, teraz wyrzucaja na ulice.
Dwa lata temu namawiano mlodziez kobiety i dzieci do nauki w szkolach budowlanych teraz ci co zaczeli szkoly wtedy koncza je zeby byc bezrobotni.
Nie pierwszy raz zrobiono z ludzi glupich i nie ostatni.
  Profil uzytkownika: darsim     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-12-02 06:06
w listopadzie 20 000 zapowiedzi zwolnien

http://www.aftonbladet.se/ nyheter/article3892874.ab
  Profil uzytkownika: darsim     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2008-12-04 13:51
Niesamowita obnizka stopy procentowej i zapowiedz jeszcze dalszych obnizek.
Miejmy nadzieje, ze to przynajmniej zahamuje recesje.
Super dla tych co maja niezwiazana pozyczke mieszkaniowa.

http://www.e24.se/samhalls ekonomi/sverige/artikel_911795.e24
  Profil uzytkownika: gigge     
zabardzochwalony


Wpisów: 4219
Od: 2007-02-19
2008-12-04 14:34
Powinno troche oslabic skutki obecnej recesji.
Dalsze obnizki rent spowoduja ze ludzie zaczna kupowac nieruchomosci w celach spekulacyjnych co spowoduje podwyzke ich cen.
  Profil uzytkownika: zabardzochwalony     
j23


Wpisów: 3544
Od: 2000-09-15
2008-12-04 15:19
Obys mial racje .
  Profil uzytkownika: j23     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2008-12-04 16:16
Dalsze obnizki rent spowoduja ze ludzie zaczna kupowac nieruchomosci w celach spekulacyjnych co spowoduje podwyzke ich cen.

W obecnej sytuacji takiego niebezpieczenstwa nie ma, nawet przy bardzo niskich stopach oprocentowania.
  Profil uzytkownika: gigge     
darsim
Stolica


Wpisów: 27205
Od: 2004-10-07
2008-12-17 17:35
teraz to juz sie zaczelo na dobre

http://www.poloniainfo.se/ forum/temat.php?temat=25667

ps

weterynarzyca
jeszcze jestes w Szwecji?
  Profil uzytkownika: darsim     
karolina68
Warszawa


Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
2008-12-19 15:21
mnie od pewnego czasu zastanawia taka wersja wydarzen, ze na tych gieldach pracowali dosyc specyficzni ludzie, i w momencie walenia sie, wlasny tylek i wlasne pieniadze ratowali.

Ja poznalam ludzi, ktorzy pracowali kiedys na gieldzie w W-wie.Bardzo specyficzny typ. Taki dosyc oslizgly i powiedzmy moralnie to byl funta klakow im nie zaufala.

To bylo moje wlasne dowiadczenie. A co jezeli wlasny styl zycia doprowadzil do tego ,ze teraz ratuja wlasne domy i dupcie??? I te wszyskie skoki wlasnie to sa problemy, ale jakby wtornym klopotem byla ekonomia zas pierwotnym wlasnie zbyt ostra gra.


http://wiadomosci.gazeta.p l/Wiadomosci/1,80708,6079297,Witajcie_w_z yciu_pozagieldowym.html
  Profil uzytkownika: karolina68     
robinofstockholm


Wpisów: 4102
Od: 2008-05-13
2008-12-23 13:12
Mabr masz 1000x racje

" Kryzys zacznie w 2010- wygrają socjaliści i zaczną psuć. "
  Profil uzytkownika: robinofstockholm     
Forum -> Na każdy temat -> to sie chyba znow zaczyna?
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Poszukuję do budowy domów szkieletowych (POLSKA)
Szukam osoby do obsługi hulajnóg elektrycznych (Göteborg)
Praca stolarska (Stockholm)
Szukamy doświadczonego glazurnika (Stockholm )
✨ Team leader,kontrola jakosci – Cleanflat!✨ (Sztokholm i okolice)
Städande arbetsledare (Stockholm)
Remonty łazienek (Stockholm)
Murarze do Malmö i okolice (Malmö)
Więcej





Evert Taube na Gamla Stan
Agnes na szwedzkiej ziemi
Katarina kyrkobacke
Agnes na szwedzkiej ziemi
Węgry czyli wielkanocny wypad.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Clean flat AB
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2024 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji
Koncert muzyki polskiej w Göteborgu
Smaki życia na obczyźnie
25 lat Chorus Polonicus Gotheborgensis
Smaki życia na obczyźnie


Odwiedza nas 6 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2025 PoloniaInfoNa górę strony