Autor | Powrotow do Polski ciag dalszy |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2008-06-03 13:06 Tym razem historia Adama Ringera, emigranta marcowego, (ale mocno identyfikujacy sie z polskoscia), ktory po 26 latach w Szwecji osiadl z powrotem w Warszawie.
Ciekawa historia, najlepiej wydrukowac i spokojnie przeczytac .
Niektorzy z forumowiczow byc moze poznali go
osobiscie, bo to tworca i pierwszy wlasciwciel "Medeny", tej firmy od wysylania polskich lekarzy do pracy w Szwecji i innych krajach:
http://wyborcza.pl/1,75480 ,5264752,Dalismy_Polsce_charlestona.html
"Za każdym razem, jak jadę do Szwecji, to przeżywam déja vu. Mam takie uczucie, że nic się tam nie zmienia. Tu, w Polsce, więcej się dzieje w ciągu dwóch miesięcy niż tam w ciągu paru lat. Moja żona twierdzi, że ja tak naprawdę nigdy nie wyjechałem z Polski, że przez te 26 lat, jakie spędziłem w Szwecji, to byłem tylko na wakacjach. Nigdy nie straciłem kontaktu z Polską, cały czas na emigracji słuchałem polskiego radia, czytałem polskie gazety, choć przez lata tu nie przyjeżdżałem, bo Polska nie dawała nam wiz. Chciałem, by moje dzieci uczyły się polskiego, choć w domu nie mówiliśmy po polsku, bo żona jest Szwedką. W Szwecji jest prawo do nauki języka ojczystego, więc upierałem się, by uczyły się polskiego. One chodziły na ten język, ale niechętnie, nie rozumiały, po co im polski. I szczerze mówiąc, dużo się nie nauczyły. Dopiero w Polsce wszyscy - i dzieci, i żona - zaczęli mówić po polsku. To jest mój kraj, kraj mojej kultury."
|
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2008-06-03 13:54 Być na emigracji i "cały czas tylko słuchać polskiego radia czytać polskie gazety" to tragedia która dobrze skończyć się może tylko w jeden sposób: powrotem.
Taki człowiek nigdzie indziej dobrze się czuć nie będzie. Jak ci Polacy wydziwiający, że w Tunezji nie ma schabowego |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2008-06-03 18:25 "Być na emigracji i "cały czas tylko słuchać polskiego radia czytać polskie gazety" to tragedia która dobrze skończyć się może tylko w jeden sposób: powrotem"
niestety wielu Polakow tak tu zyje, myslalem, ze mabr tez sie do nich zalicza, ale widze, ze nie. |
| |
Kajtek17 Lidköping
Wpisów: 450 Od: 2007-10-17
| 2008-06-04 13:55 Byli sa i zawsze beda ludzie ,ktorzy nie moga zaaklimatyzowac sie do innych warunkow.W sumie bardzo rozsadne, ze wracaja do Polski, choc nie pojmuje co oznacza stwierdzenie ze w Polsce sie wiecej dzieje-ze wiekszy balagan i zamieszanie?-taki swojski sy.. z malaria.Dla mnie powrot do Polski oznaczalby to samo co zeslanie na Syberie!!!!!! |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2008-06-04 15:34 To zalezy skad pochodzisz i w jakiej rodzinie sie wychowales, moze u ciebie tak jest ale nie wszedzie.
To tak jak przyrównac mieszkanie w fajnej okolicy w Szwecji i duzym miescie do jakieogos tam Jockkmok czy cos w tym stylu, ciekawe ile bys tam wytrzymal? |
| |
flatron 470 km do Zamku Sth
Wpisów: 2684 Od: 2005-06-18
| 2008-06-04 15:41 Aklimatyzacja do nowych warunków a tesknota za krajem nie ma nic wspólnego.
Ja mysle ze im wyzszy poziom wyksztalcenia i wrazliwosci tym latwiej widzi sie braki w nowym systemie w nowym kraju , bo latwiej nauczyc sie jezyka , rozumiec mowe miedzy wierszami i szybciej latpac co sie tu dzieje.
A teskni sie bardziej bo tam zostawilo sie kulture , literature, rozmowy z przyjaciolmi których tu brak etc...
Sa i tacy i tacy ludzie i oni nigdy sie nie zrozumieja ,przepasc intelektualna jest za duza wiec po co wydziwiac ,ze ktos teskni?
|
| |
julianna07
Wpisów: 44 Od: 2008-03-13
| 2008-06-04 16:48 W/g mnie teraz nie teskni sie az tak, jak moze jakies pare lat temu, kiedy kupowalo sie bilet tylko w 1 strone, nie bylo netu, tanich linii lotniczych itp, itd. Dzis zzera mnie tesknota, na drugi dzien moge wsiasc w samolot i polazic po ukochanych zakatkach, czy spotkac sie z przyjaciolmi... Wybor jest nasz tu, czy tu |
| |
j23
Wpisów: 3544 Od: 2000-09-15
| 2008-06-05 16:01 Nigdzie nie jest napisane, ze Adam Ringer byl zle zintegrowany ze szwedzka kultura czy jakos od niej odwrocony.
Przeciwnie, mozna sie domyslac, ze byl zintegrowany w stopniu ponadprzecietnym (np. zona Szwedka, w rodzinie nie uzywano polskiego itd.).
Co nie przeszkadzalo mu tesknic za Polska i polskoscia (sluchal radia, bo niby co mial robic w latach 70 i 80) i gdy tylko warunki zewnetrzne na to pozwolily to stopniowo wrocil czerpiac co najlepsze z obu kultur i wykorzystujac to w biznesie.
Nie widze w tym nic dziwnego, nie ma tu sprzecznosci.
Mozna i teskni i jednoczesnie byc zintegrowanym, a potem jeszcze to wszystko wykorzystac i jeszcze z tego zyc (jak np. doqwodzi pomysl z Medena). |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2008-06-05 16:45 Ringer sam przyznał, że z integracją był na bakier, pisząc że "ciągle" słucha polskiego radia i czyta polskie gazety.
Rozumiem to dosłownie: skoro "ciągle polskie", to nie miał już czasu na szwedzkie. I to widać, skoro twierdzi, że w Szwecji się nic nie zmienia. Czyli przez te 26 lat niewiele się o Szwecji dowiedział.
Szwecja to nie ten sam kraj co 10, 15, 20 lat temu: zniesiono wiele monopoli państwowych, pozwolono na finansowane prez reklamę media, członkowstwo w UE, uwolnienie waluty spod rządowego sterowania...
To zmiany wręcz porównywalne z polskimi!
Jeśli się o tym nie wie lub zapomina, to w moich oczach jest się skompromitowanym, a nie zintegrowanym.
Do pełnej intergracji niezbędne jest utożsamianie się z nowym krajem. A to bariera nie do przekroczenia dla wielu Polaków romantyzujących swoją starą ojczyznę. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2008-06-05 17:06 Miejmy nadzieje ze facio nie pojedzie do Wolki bez ochrony jak inny Zyd kamikaze
http://miasta.gazeta.pl/wa rszawa/1,34889,5241227.html
Kazdy powinien mieszkac gdzie chce a nam nic do tego. |
| |
Uppsalka
Wpisów: 773 Od: 2004-12-01
| 2008-06-05 17:06 "Jeśli się o tym nie wie lub zapomina, to w moich oczach jest się skompromitowanym, a nie zintegrowanym.
Do pełnej intergracji niezbędne jest utożsamianie się z nowym krajem. A to bariera nie do przekroczenia dla wielu Polaków romantyzujących swoją starą ojczyznę."
tak piszesz jakby pelna integracja byla celem nadrzednym. Czy to masz na mysli?
Ponadto to utozsamianie sie z nowym krajem - to tez nie jest stan czarno-biale, albo jest albo go nie ma. Sa stany posrednie, roznym ludziom roznie pasujace. Kto powiedzial, ze calkowite utozsamianie sie jest rozwiazaniem idealnym? Dla emigrantow drugiego pokolenia - raczej tak (choc tez moga byc rozne opinie), dla pierwszego pokolenia - niekoniecznie. Bo jest to raczej zaprzeczenie temu, czym sie jest, a nie jest sie Szwedem nawet po 30 latach mieszkania tutaj. Mozna sie zmienic od tego, i na pewno sie czlowiek zmienia, ale jest sie zeszwedzialym Polakiem, a nie polskawym Szwedem... Korzenie sa w starym kraju, czy sie tego chce czy nie. I nie oznacza to romantyzowania, a raczej stwierdzenie faktu. To wlasnie usilne staranie sie zeby zapomniec o tym, co sie wynioslo ze starego kraju moze stworzyc problemy. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2008-06-05 22:01 Nie miałem na myśli stanów czarno-białych.
Jestem odwrotnie- zdania, że dobrze zintergrowany człowiek czuje się dobrze w obu krajach.
Ringer sam się zaszufladkował, przejaskrawiając.
Pisząc pozytywnie o jednym, a przesadnie negatywnie o drugim kraju, stworzył kwintesencję niedopasowania. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-06 18:40 Inteligentna dyskusja.
Nikt nie zwrocil uwagi na prosty fakt, ze lepiej zarabiac 100 000 zl miesiecznie, bedac samodzielnym przedsiebiorca, niz, powiedzmy, 5000 podcierajac szwedzkie dupy.
Oczywiscie, Jozi z Bozej Wolki, "Sztokcholm" wydaje sie metropolia powazniejsza, niz Monki, a podcieranie dupy "szweckiej" czyms nobilitujacym nieslychanie.
Ale sa rowniez odmienne zdania.
|
| |
kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2008-06-07 02:39 borrka te "inteligentne wpisy" nalezy podciagnac pod jedno "zazdrosc, zazdrosc, zazdrosc" ze sie komus "udalo" co jest gowno prawda bowiem w zyciu nic sie nie "udaje" na wszystko trzeba sobie zapracowac. tego jdnak nie chca przyjac do wiadomosci osobniki ciagle porownujace "szwedzki" socjal do amerykanskiego. nic mnie tak nie bawi jak te wypisy porownujace warunki nierobow w usa do nierobow w szwecji. b niezaleznosc finansowa daje wolnosc. dwa skladniki godnego zycia, ktore bardzo trudno osiagnac w szwecji uczciwa praca. kreatywnosci jest najmniej doceniana cecha w tym kraju.tragikomiczne. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-06-08 00:42 alez ten gosc zaczal krecic w Polsce w 1994, oczywiscie ,ze byl taki moment ,ze fortuny rosly trzeba bylo tylko zaryzykowac.
Wciaz jeszcze jest niezly czas na zaczynanie biznesow, ale juz nie tak prosto jak kiedys.
Gosc wykorzystal sprzyjajaca koniukture, i swoja sytuacje, zaryzykowal i dobrze na tym wyszedl. I nie ma to zbyt wiele wspolnego z tym jaka byla jego sytuacja w Szwecji. Ja tez mysle ,ze robienie interesow w mlodym kapitalizmie jest w pewnym sensie prostsze. I jak kogos to bawi to teraz Bulgaria , Rumunia stoja otworem. A jak interes dobrze idzie, to wiadomo ,ze warto go pilnowac. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-08 09:41 Nic dodac, nic ujac Mme Karolina.
Lata 90-siate, to byl polski Klondike.
Jedni robili pieniadze, inni siedzieli w PGR-owskich blokach, czekajac, az im prad wylacza.
Dzis, gdy wybieram sie do Rosji, czy na Ukraine,
"bo ONE tam sa" (pieniadze znaczy), Pani Kierowniczka spuszcza mi powietrze z kolek wozka. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2008-06-08 10:39 Borrka, zamiast wybierania sie uwazaj na talerz zeby ten z pod okna sloniny na caly tydzien Ci nie zezarl.
Jezeli jakis gosciu chce do Torunia, Dubaju, Kabulu, San Remo czy Eslöv co was to obchodzi |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-08 10:47 Slonine ?
Od dawna jestesmy na diecie wegetarianskiej.
To jest zdrowsze dla nas i nie podgladamy kolezanek
z sali zenskiej. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2008-06-08 12:12 Wciaz jeszcze jest niezly czas na zaczynanie biznesow, ale juz nie tak prosto jak kiedys.
Oj Karolinio. A mi się właśnie wydaje, że dzisiaj jest lepiej niż kiedyś. Kiedyś biznes rozkręcali nieliczni, a dzisiaj może to zrobić każdy kto ma pomysł ale też trochę gotówki na start. Są wciąż utrudnienia ale to zniechęca tych, którym biznes i tak by nie wyszedł.
Nie dostrzegam objawów przegrzania, a wręcz przeciwnie, ciągle mało, mało, mało. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2008-06-08 12:22 I jak kogos to bawi to teraz Bulgaria , Rumunia stoja otworem. A jak interes dobrze idzie, to wiadomo ,ze warto go pilnowac.
Rumunia to temat dla rekinów, a nie płotek, dlatego nie pisałbym "tak swobodnie" o tym, że Rumunia stoi otworem. Ten kraj szybko się rozwija i momentami nie widać jakiegoś zacofania w stosunku do Polski, a już niedługo nas wyprzedzą.
Wyprzedzą bo Polska musi się rozwijać lokalnie. Sprawy krajowe stoją w miejscu, za sprawą Warszawy oczywiście. Dlatego siłą rzeczy będą się pogłębiały różnice między regionami. Niedługo będzie tak, że będzie taka Warszawa, z "city" pełnym wysokościowców, a 20 km dalej będą "słomiane chatki" i gruntowe dwupasmowe tory przeszkód, po których będą ujeżdżały lśniące land rovery i pathfindery.
Z pewnością nie będzie tak dookoła Wrocławia, Gdańska, Poznania...ale co z tego skoro zachód patrzy na wizytówkę, czyli Warszawę |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2008-06-08 12:28 #..będzie taka Warszawa, z "city" pełnym wysokościowców, a 20 km dalej będą "słomiane chatki"..#
Brakuje trojki Warszawa-Poznan to 320km a nie 20km
Borrka, informacje o sloninie byly z czasow Gierka |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2008-06-08 12:33 Brakuje trojki Warszawa-Poznan to 320km a nie 20km
ZBC, na wschodniej ścianie Poznania stoi Łódź, tam się kończą "słomiane chatki" i zaczyna asfalt. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2008-06-08 12:36 Asfalt zaczyna się dokładnie tutaj ZBC:
http://www.zumi.pl/namapie .html?&loc=Stryk%F3w,+Centrum+miasta&Subm it=Szukaj&long=19.599868&lat=51.902885&ty pe=1&scale=7
Ze wschodu dojechać tam można tylko "land roverem" |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-08 13:19 To jeszcze True powiedz, gdzie sie KONCZY asfalt od Zachodu i jak sie nazywa firma, ktorej ten szpas zawdzieczamy lol. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-08 13:20 To jest pewnie ten "rozwoj regionalny", o ktorym pisales ? |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-06-08 13:29 'A mi się właśnie wydaje, że dzisiaj jest lepiej niż kiedyś. Kiedyś biznes rozkręcali nieliczni, a dzisiaj może to zrobić każdy kto ma pomysł ale też trochę gotówki na start. Są wciąż utrudnienia ale to zniechęca tych, którym biznes i tak by nie wyszedł.'
To prawda ,ze kazdy moze rozkrecac ale ciekawe ile z tych biznesow ma szanse przetwania dluzej niz rok.
Powody dla ktorego bylo milion razy latwiej wtedy to m.in
koszty byly duzo nizsze niz dzisiaj a zyski z kolej szybsze, prawo mialo tyle luk ,ze mozna bylo na granicy prawa sie swobodnie poruszac, a urzedy skarbowe dopiero sie rozkrecaly. Poza tym konkurencja byla mala.
Teraz ludzie rozwijaja biznes, ale w tej chwili potrzeba do tego troche profesjonalizmu, wtedy wszyscy sie uczyli.
jak ja bylam na studiach kolega Marokonczyk wpadl na pomysl ,zeby zajac sie eksportem skladakow (komputery) do Maroka. Maroko mialo wtedy krola ,ktory bardzo stawial na rozwoj technologii i biznes wygladal calkiem realnie. Zeby rozeznac sie w sytucji zrobilismy ture po firmach skladajacych. I wyobraz sobie trojke studentow bez forsy dzis proponujaca taki biznes???
Zas wtedy kazdy wiedzial ,ze kto pierwszy ten lepszy i nawet chyba w NTT (wtedy to byla najwieksza skladajaca komputery firma w PL) zaproponowali ,ze moga pomoc z transportem. Nie bylo kwestii kto przychodzi byla kwestia kiedy startujemy biznes.
Z biznesu nic nie wyszlo ,bo stanelismy przed alternatywa albo zaczynamy biznes albo kontynuujemy studia. Poza tym kolega marokanczyk ,ktory byl motorem calego przedsiewziecia mial w koncu zal do Walesy ,ze mu nie podpisywal przez pare lat obywatelstwa. W efekcie z biznesu nic nie wyszlo. A kolega marokanczyk obrazony wyjechal robic kariere do Francji jak sie nadazyla okazja.
I jeszcze jeden przyklad, moj kolega studiujacy zarzadzanie, akurat wstrzelil sie w te lata. Mial bardzo dobry angielski ,i nagle dobre studia, i firmy ,ktore nagle zaczely zciagac konsultantow z zagranicy, rozchwytywaly go. Chlopak sie smial ,ze nie ma czasu skonczyc studiow. Powod, chlopak znal dobrze angielski i do tego liznal troche z zarzadzania, mogl wiec wspolpracowac z konsultantami z ktorymi wiekszosc zarudnionych w PL w firmach nie potrafila sie dogadac.
|
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2008-06-08 13:30 i jak sie nazywa firma, ktorej ten szpas zawdzieczamy lol.
Borrka, tutaj akcjonariusze:
http://www.autostrada-a2.p l/en/firma/inwestorzy/img/inwestorzy_min. gif
A jeśli chodzi o to dlaczego autostrada nie dochodzi do granicy, to chyba wiesz dlaczego. Nie chcę się powtarzać, ciągle to samo.
|
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2008-06-08 13:35 Takich drobnych literek, to my nie poradzimy czytac.
Nawet Pani Kierowniczka.
A firma nazywa sie Autostrada Wielkopolska i wlasnie rozpoczyna demontaz zachodniego odcinka, totalnie spieprzonego technicznie. |
| |
karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2008-06-08 13:40 poza tym w tej chwili, prawo w Polsce jest takie ,ze maly biznes ma powazne klopoty.
ja pochodze z rodziny prywaciarzy, jak sie to kiedys nazywalo. Moj dziadek skonczyl przed wojna SGH i to jeszcze specjalnosc handel morski. Ostatni jego staz w zawodzie to byl zaraz po studiach w 1939 roku w Amstredamie. Potem po wojnie, stanal przed alternatywa albo zostac partyjna swinia i pracowac w zawodzie albo rozkrecac wlasny interes. Wybral to drugie. I nawet kolejne przepisy nacjonalistyczne go nie zalamaly. I biznes jest wciaz w rodzinie, ale w tej chwili przepisy sa takie zeby wykonczyc prywatny biznes. Uslugi owszem , produkcja nie. Polska nie ma przepisow zabezpieczajacych wlasny biznes. I czasem wyglada, ze na miekko wchodzi Unii.
A bzdury i zmiany w prawie wykanczaja co bardziej nieciepliwych. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2008-06-08 15:49 Autostrada Wielkopolska
To naprawde dziki eksperyment decentralizacyjny zeby powierzyc poczciwym poznanskim wloscianom budowe drogi utwardzonej. Teraz pewno jakas prawdziwa firma bedzie musiala to poprawiac. |
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2009-03-02 11:16 z Angli i Irlandi ludzie wracaja, jesli wierzyc szwedzkiej prase
http://dn.se/nyheter/varld en/polska-emigranter-valjer-att-flytta-he m-1.810842 |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 11:45 Fajny szczegol.
W artykule uzywa sie nazistowskiego okreslenia
"Östarbetarna".
Brawo Szwecja ! |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 13:46 "Östarbetarna" nie brzmi po szwedzku tak pejoratywnie jak niemiecki, pozorny ekwiwalent.
Östländerna to normalne szwedzkie słowo, bez żadnego ładunku. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 13:55 A jaki niby ladunek jest w okresleniu niemieckim ?
Po prostu kompatybilna terminologia aroganckich durni.
I czy istnieje analogiczne okreslenie na pracownikow
z Zachodu ?
Otoz sadze, ze watpie, a tylko wtedy mozna by mowic
o neutralnym charakterze. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 14:02 Dla rodakow o ktorych szedi pisze obok okreslenie 'östarbetarna' jest sporym komplementem
W dzisiejszym DN jest drugi artykul o Polsce i Polakach, nie tylko pisza o bigosie, Walesie, Janie Pawle i Sklodowskiej, itp, itd ale tez o sukcesie wybitnych polskich artystow z grupy "Ich troje" |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 14:03 http://www.dn.se/fordjupni ng/europa2009/guide-polen-1.811159 |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 14:46 Na pierwszy rzut oka to "kompedium" wiedzy o Polsce robi wrazenie materialu dla polidiotow.
Ale wystarczy zastanowic sie, jak winna wygladac analogicza notatka w polskiej prasie, by zmienic zdanie.
Tak, by przyswoili ja Jozek i Wacek.
Bez kryzysu osobowosci.
1. W Szwecji jest krol, ABBA i IKEA.
2. Maja slodka kielbase i mocno garuja.
3. Ruda Helka z Moniek kupila swietny grafik i dostala mieszkanie, bo sie nalezy. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 14:59 Analogiczna notatka to by byla gdyby polska prasa oceniala Gabon i napisala ze nie wszyscy choruja na AIDS, prawie nie ma ludozerstwa i od Polski sa (chyba)biedniejsi. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 15:08 Zapewne.
Poziom wiedzy na temat Szwecji i Gabonu jest w Polsce dosc zblizony.
|
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 15:12 Flagi maja podobne !
http://upload.wikimedia.or g/wikipedia/commons/0/04/Flag_of_Gabon.sv g |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 15:28 Sprawy Polski, Rumunii, Albanii, itp, itd nikogo 'na zachodzie' nie ochodza mimo ze to jakis tam rynek zbytu, mieszkancy tych krajow powinni sie cieszyc ze o nich w ogole cos pisza.
Na tresc artykulow to moglyby narzekac moga Chiny ale nie maja powodow bo im wszyscy wlaza w d..e.
Gabon zaczyna budzic zachodnie zainteresowanie (ropa) |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 15:32 No, faktycznie.
O takiej Szwecji na ogol nie pisza nic.
W Niemczech ostatni raz pisali, jak Sylwia krolowa zostala.
|
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 15:46 "Gosc Niedzielny" Wuja nie jest po niemiecku i nie pisze o Szwecji a my rozmawialismy o calkowitym braku zainteresowania na swiecie Polska i innymi biednymi krajami.
Niech sie Wujo rozbudzi i zrobi siku. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 16:08 My teraz mamy lezakowanie i nie wolno nam sikac.
A czytamy Nasz Dziennik i tam bylo, ze w Szwecji to brat siostre, a tatus jalowke.
I od tego takie madre sa. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 16:25 Znowu sie Wujowi miesza w glowce, ojciec ktory corce zrobil 6 szt dzieci to polski rekord a redaktor Polskiego dziennika jest ksiedzem i spolkuje tylko z ministrantami.
A teraz na powaznie, Wujo napisal ze kompedium jest dla polidiotow a to jest dla czytelnikow DN ktory prenumeruje Iza, J23 a moze ktory baaardzo nie lubi glupich uwag na JEGO temat i jest msciwy jak Sycylijczyk.. |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 16:29 W artykule uzywa sie nazistowskiego okreslenia
"Östarbetarna". ...
Jeszcze raz: Nieprawda!
Ponieważ w Szwecji nie było "Drangu nach Osten" i rekrutacji siły roboczej z okupowanych krajów to östarbetare nie ma ani aroganckiego ani pogardliwego a już na pewno "nazistowskiego" wydźwięku. Myślę, że polskie "przybysze zza wschodniej granicy" jest nawet bardziej deprecjonujące niż szwedzkie östarbetare.
Podobieństwo językowe też nie powinno nic sugerować bo w języku chorwackim, korespondującym z polskim podobnie jak szwedzki z niemieckim, słowo "rob" oznacza niewolnika i banjmniej, mimo że podobne, nie jest ekwiwalentem polskiego słowa "robotnik" a "radićki" oznacza "roboczy" i nie ma z "radziecki" nic wspólnego".
No cóż, nie posługując się stale i biegle danym językiem można pobłądzić w pozorach... |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 16:40 Oczywiscie, obrazanie sie na to okreslenie to cymbalstwo i chore przewrazliwienie po nieudanej emigracji o co oczywiscie Wuja nigdy nie posadzalem. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 16:42 Bo slowo "rob" jest spokrewnione z "rab", a wiec DOKLADNIE niewolnik.
Nic wspolnego z robotnikiem.
Jek dlugo nie ma Westarbeiter, okreslenie jest wyroznikiem negatywnym. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 16:47 Zreszta, coz obrazliwego jest w okresleniu svartskalle ?
Bez przewrazliwienia ! |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 16:55 Uwe, kazdy ma prawo reagowac emocjonalnie na takie czy inne okreslenie, moze ktos w Niemczech kopnal Wuja w d..e mowiac ze jest östarbetare.
|
| |
darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2009-03-02 16:57 "Zreszta, coz obrazliwego jest w okresleniu svartskalle ?
Bez przewrazliwienia !"
No nic podobnie jak Skinnskalle.
zgoli sie czarny leb na lyso to sie kategoria czlowieka zmieni.'
|
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 17:01 Latwo sprawdzic uzywajac Google, iz Östarbetare i Ostarbeiter uzywane sa calkowicie wymiennie w tekstach szwedzkich i NA OGOL w malo pozytywnym kontekscie. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 17:13 Przykre emigracyjne wspomnienia wuja wyjasniaja calkowicie Jego reakcje ale dziennikarz gazety DN nie mogl o tym wiedziec.
Jako czlowiek Wielkiej Pokory proponuje zeby mu jednak wybaczyc. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 17:18 Spytam sie Pani Kierowniczki, ale raczej nie wybacze. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 17:20 Pani Kierowniczka mowi, ze wybaczymy, gdy Szecja odda zrabowane dobra kultury polskiej i osciennej. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 17:22 Swoja droga to super pomysl.
Zorganizowac "Komitet Rewindykacji Dobr
I Rzeczpospolitej" i codziennie nachodzic ambasadora na Bagateli !
Najezdzac wozkami jeszcze lepiej. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 17:23 Porozmawiam z Pania Kierowniczka z uzyciem kamerki i chyba dojdziemy do porozumienia... |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 17:27 Czat room "Szalona z Wilsona". |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 18:15 Pogooglowałem za radą Wuja. W większości kontekstów östarbetare po szwedzku sugeruje tańszą niż rodzimą siłę roboczą ocierającą się o dumping na rynku pracy ale co w tym nazistowskiego?... Przede wszystkim nie odbiega to od prawdy.
Ci östarbetare to po prostu tłumaczenie Eastern European workers (artykuł w DN traktuje też o UK i Irlandii), a to pojęcie jest jak najbardziej przyjęte nawet na brytyjskich salonach , w mediach i nikomu nie trąca nazizmem.
http://news.bbc.co.uk/2/hi /uk_news/6679755.stm
http://recruitment.globalc hoices.co.uk/?id=31
|
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 18:26 Tania sila robocza nie jest oczywiscie okresleniem faszystowskim ale zgodzmy sie ze nie jest to bardzo wyrafinowany komplement. Prowadze negocjacje z Pania Kierowniczka i wiele wskazuje na to ze Wujo dostanie polecenie wybaczenia nieszczesnemu dziennikarzowi DN |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 18:30 Uważaj bo łaska Pani Kierowniczki na pstrym koniu... i jakby co to i Tobie i dziennikarzowi się dostanie a Borrce znów jakieś (nie)przyzwoitki popsują komputer i partnerskie stosunki. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 18:33 Tak samo, jak svartskalle dotyczy wylacznie osob z "czarna" czaszka.lol
Rozumujac w ten sposob, nie bylo przeciez NIC zlego w okresleniu "Ostarbeiter", ktore dziwnym trafm zostalo przejete przez jezyk szwedzki.
W Google napotkasz bezposrednie tlumaczenia "Ostarbeiter", jako östarbetare.
To nie rasism, ale trafne przejecie terminologii.
Powtarzam jeszcze raz.
Dlaczego nie ma Westarbeiter, jesli to takie neutralne, czysto informacyjne okreslenie ? |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-03-02 18:48 może powodem jest brak występowania takowych "Westarbeiter" w szwedzkiej rzeczywistości, w niemieckiej terminologii też ich nie ma, są za to "südländischen Typen", przypuszczam, że jeszcze licznej występujący w Szwecji |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 18:51 Niezbyt dokładnie mnie czytasz. Napisałem tylko, że nie jest to słowo przejęte z terminologii nazistowskiej. Powstało by samo z siebie, nawet jakby język niemiecki w ogóle nie istniał. Napisałem też, że nie ma takiego ładunku jak "Ostarbeiter" t.zn. nie kojarzy się zu Szwedowi obozami, produkcją czołgów i odszkodowaniami.
Nie pisałem natomiast, że jest to całkowicie informacyjne beznamiętne słowo. Napisałem, że to z czym się po szwedzku kojarzy jest PRAWDĄ, która z kolei z III Rzeszą nie ma nic wspólnego. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 18:57 Biorac pod uwage rynek pracy w Szwecji po 1945 roku, winien powstac negatywny stereotyp "pracownika z Zachodu".
Cale lata do roboty przyjezdzali Angole, Wlosi, Hiszpanie.
Jednak nie powstal taki ogolny "model" przybledy.
Ja nie twierdze, ze Szwedzi uzywaja okreslenia östarbetare w nazistowskim sensie.
Ale przejeli okreslenie stuprocentowo nazistowskie.
I nikt mi nie wmowi, ze to komplement. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 18:59 "südländischen Typen" to sydlänning.
Odpowiednik westarbeiter to 'specialist från väst' ktory rozni sie od östarbetare znajomoscia zawodu, jezyka angielskiego, manierami, ubraniem i przednimi zebami |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 19:02 Mozna oczywiscie dyskutowac, czy Szwedzi przejeli okreslenie niemieckie, czy stworzyli wlasne.
"Ostarbeiter" jako negatywne zjawisko z III Rzeszy byl poteznie naglosniony przez antynazistowska propagande.
Smie watpic, ze do Szwecji to nie dotarlo. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 19:04 Chlopcze drogi, dokladnie moj osad.
Wyjdziesz na ludzi.
Wuj Ci to mowi. |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 19:09 Wujo dzisiaj bardzo laskawy.. bardzo sie staram.. |
| |
Badboy
Wpisów: 23049 Od: 2004-06-10
| 2009-03-02 19:09 "Cale lata do roboty przyjezdzali Angole, Wlosi, Hiszpanie"
te 2 ostatnie grupy to słabo się nadają na "Westarbeitera" , nie wiem jak w Szwecji, ale w Niemczech to Włosi mieli opinię fatalną (wielu z nich zostało tu już po "przymusowych robotach" z okresu II wojny św), dopiero najazd w latach 60tych Jugoli i Turków trochę ją poprawił
|
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 19:24 Hiszpana jeszcze nie spotkalem, Wlochow kilku, prowadza restauracje, Anglicy to inzynierowie troche rzadkich specjalnosci. Zaden z nich nie byl (väst)arbetare czyli robotnikiem, nic dziwnego ze takie okreslenie nie istnieje choc na pewno troche takich ludzi bylo. |
| |
Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2009-03-02 20:11 Ja mowie o latach 50/60-siatych, kiedy Brytyjczycy ze zniszczonego wojna kraju pracowali w Szwecji na robotniczych stanowiskach.
Potem pojawili sie Wlosi - rowniez, jako tansza sila robocza.
Gdy odjechali, bo w ich krajach poprawilo sie, naplyneli najpierw Hiszpanie (sam z takim pracowalem), a potem cala reszta.
Raczej watpliwie "zachodnia". |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2009-03-02 20:59 Przyjechalem tu juz po latach 50/60 i nie wiem jak wtedy bylo. 'Arbetare från väst' jest w Szwecji rownie czesto spotykany jak w Polsce 'Zyd gornik' i moze dlatego oba nie maja jednowyrazowego okreslenia.
Östarbetare to xx tysiecy |
| |
Uwe Alandy
Wpisów: 16551 Od: 2003-03-12
| 2009-03-02 22:43 Akurat w Szwecji w 50-tych 60-tych latach pracował cały przekrój zachodniego świata, łącznie z Amerykanami, innymi Anglosasami, Niemcami, Holendrami etc. Pewnie, że nie w ilościach takich jak Grecy, Węgrzy, Jugole, Hiszpanie i Turcy ale mimo wszystko było ich sporo, bo Szwecja była krajem bardzo zamożnym, nowoczesnym i atrakcyjnym nawet dla Zachodnioeuropejczyków. Szwedzi z zasady używali pojęcia "imigrant zarobkowy", zakładając, że w przecieństwie do niemieckich gastarbajterów, ci szwedcy się osiedlą na stałę i zintegrują. Dlatego też słowo "gästarbetare" nigdy się tak nie uplasowało jak w Niemczech. Tak, czy inaczej słowo "östarbetare" ma podobną treść i przesąd na temat danej osoby co niemiecki "Gastarbeiter" i jeżeli to tu szukał bym porównania a nie do Trzeciej Rzeszy. Nie wiem kiedy Polacy dadzą sobie spokój z insynuowaniem Szwedom pronazistowskich sympatii. To jakaś dziwna, jeszcze PRL-owska maniera. I jak się ma to uprzedzenie w Polsce do Szwedów z tym im natrętnie sugerowanym uprzedzeniem wobec Polaków?... |
| |