| Autor | studia "zaoczne"/podyplomowe w Szwecji |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
|  2007-09-18 13:43
Witam wszystkich Chciałabym prosić o informację na temat możliwości studiowania w niepełnym (wieczorowym, weekendowym itp  ) wymiarze godzin na uniwersytetach w Szwecji. Może ktoś z was studiuje w ten sposób?Chcę wyjechać za rok - po studiach w Polsce(magisterskich) i w Szwecji zapisać się na studia najlepiej podyplomowe lub magisterskie. Na innym forum dowiedziałam się że nie ma w Szwecji takich naszych typowych weekendowych zaocznych ale można chodzić na kursy i zbierać punkty do dyplomu... Czy mógłby ktoś przedstawić mi jaśniej jak to wygląda (lub może zna jakieś inne możliwości "zaocznego" studiowania). Zależy mi na tym aby pracować i studiować. Dlatego każda wskazówka będzie pomocna. Dodam że bardziej interesują mnie studia po angielsku ale w ostateczności mogłabym poczekać i podszkolić szwedzki aby móc studiować po szwedzku! |
| |  |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-18 22:16
pewnie niewiele to pomoze, ale moze jednak - znajdz miasto, w ktorym chcesz studiowac. Pogoogluj uniwerki w danym miescie, na glownej stronie po angielsku napewno jest odnosnik do kursow. Przegladnij kursy i zobacz, ktore sa po angielsku. Napisz do prowadzacego (zawsze bedzie podany email) albo przeczytaj jakie trzeba spelnic wymagania zeby moc dany kurs zrobic. No i zapisz sie na kurs. Czesto wymagany jest szwedzki i angielski... Ale to sie rozni. Powodzenia.
Troche szukania i googlowania,ale pytajac ogolnie o Szwecje ciezko dac Ci jednoznaczna odpowiedz.
Agata |
| |  |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
| 2007-09-18 23:25
ojj.. ja właśnie już tak szukam i szukam i wszystkie informacje dotyczą studiów w pełnym wymiarze godzin. Jest masa kierunków po angielsku tylko wszystkie w ciągu dnia Przeszukałam to co tylko przyszło mi do głowy -www.studyinsweden.com, www.studera.nu, strony uniwersytetow a nawet plany zajęć konkretnych kierunków, jak wyglądają sprawdziany i nazwiska osób w grupach (czyli same w tej chwili niepotrzebne mi rzeczy) a informacji o studiach wieczorowych itp.brak!! Jedyna informacja to o tzw.part-time'ach i że to oznacza wydłużenie czasu studiów... i tyle. Faktycznie niektóre kursy mają przy planie zajęć zaznaczone (50%) ale to wcale nie oznacza że nie są rano... czyli sprowadza się to znowu do studiów tzw. dziennych tyle że robionych w zwolnionym tempie
Hmm... teraz tak się zastanawiam że może na angielskich stronach uczelni są okrojone informacje a ja niestety nie rozumiem szwedzkich i dlatego nic nie mogę znaleźć 
Może dodam że chodzi mi o Goteborgs Univesitet ewentualnie Stockholms Universitet.
W ostateczności zaczne zasypywać ich mailami...(dzieki za dobry pomysl!!). Narazie jednak poczekam może ktoś się pojawi i przynajmniej powie czy takie studia istnieją w Szwecji |
| | |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-19 12:56
mysle ze emaile to dobry pomysl, choc Szwedzi chyba bardziej wola wszystko na telefon zalatwiac. Nie jestem ekspertem od normalnego trybu studiowania, ale pokico rzeczywiscie nie spotkalam sie z czyms takim jak studia zaoczne czy wieczorowe... moge sie mylic, ale przynajmniej na moim uniwerku wieczorami i w weekendy jest pusto. Szwedzi cenia sobie wolny czas i chyba do glowy by im nie przyszlo zeby studiowac wieczorami Sa tez studia on line - patrzylas na takie kursy na dystans? moze to byc dla Ciebie jakas alternatywa. Co do stron po angielsku, to tak - czesto sie zdarza, ze sa one mocno okrojone w stosunku do informacji podanych po szwedzku. Ja u siebie na Uppsali U. walcze z tym na kazdym kroku i ciagle slysze, ze kiedys to sie poprawi... ehh. No ale tak jest, ze w sumie zeby moc tu studiowac (w wiekszosci) to trzeba wykazac sie znajomoscia szwedzkiego, wiec w sumie oni wychodza z zalozenia, ze kazdy zna szwedzki, a studenci chwilowi i z wymiany jakos sobie do tych informacji dotra... nie maja w sumie wyjscia.
Chyba nie napisalas - albo ja nie pamietam, co kokretnie Cie interesuje? Tzn jaki kierunek (ewentualnie jakie kursy).
Agata |
| | |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-19 12:57
ps: wiekszosc studentow bierze pozyczki, wiec nie czuja potrzeby pracowania w trakcie studiow - to kolejny argument za brakiem studiow wieczorowych. Ale moze gdzies sa? Hmm - nikt sie z tym do tej pory nie spotkal? |
| | |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
| 2007-09-19 15:03
Biorę pod uwagę kierunki ekonomiczne (coś związane z giełdą, handlem zagranicznym, bankowość). W Polsce bedę mieć magistra w tym kierunku i chętnie kontynuowałabym to jakoś szczegółowiej. Myślałam o takich szkołach jak:
1.School of Business, Economics and Law na Göteborg Univ.
2.School of business na Stockholm University
3.Stockholm school of economics.
Ewentualnie coś zupełnie innego typu grafika komputerowa lub dietetyka..ale to mniej realne
Mam zamiar wyjechać do Szwecji za rok a nie mogę po prostu wiecznie studiować Za coś musiałabym się tam utrzymać czyli praca jest mi niezbędna. I stąd cały problem... Póki co w Polsce studiuje dziennie i już mam po dziurki w nosie rozbitego tygodnia i prac dorywczych między zajęciami
A ty jesteś na Erasmusie?? |
| | |
mamkaczuszke
Wpisów: 1037
Od: 2006-09-07
| 2007-09-19 19:16
mi sie wydaje, ze w Szwecji latwiej znalezc prace "wieczorow" lub "zaocznie" niz studia. NIestety ale ja tez sie nie spotkalam ze studentami takowych studiow i czasem jak w sobote ide sobie w spokoju pouczyc sie na uczelni to jest pusciutko i zajec nie ma  |
| | |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-20 09:25
Do zaby - bylam na erasmusie 4 lata temu, teraz robie doktorat. Ale z tego co widze, to te szkoly ktore wymienilas to nie sa uniwerki? |
| | |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-20 09:26
upps sory, zle widze. Juz rozumiem.
No niestety ja sie na ekonomicznych malo znam, ale popytam mojego, moze on cos pomoze. |
| | |
violina
Gbg
Wpisów: 2004
Od: 2007-03-01
| 2007-09-20 20:02
Wejdz ma www.handels.gu.se (wyzsza szkola ekonomiczna w Göteborgu) - wybierz jezyk angielski (w prawym gornym rogu) a potem kliknij na "international students" i tam juz wszystko znajdziesz po angielsku.
Niestety, wieczorowych i weekendowych studiow nie ma, kiedys byly, ale pomalu ta forma studiow zanikla. Mozna wybrac kursy na tzw "halv fart" czyli "na pol etatu", robisz kurs dwa razy dluzej, ale jest wtedy klopot ze zbieraniem punktow i masa innych klopotow.
Mozesz takze zadzwonic do centrali 031-7860000 i poprosic o rozmowe z osoba, ktora nazywa sie "studievägledare". |
| | |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
| 2007-09-20 22:31
Wchodziłam wcześniej kilkakrotnie na tą stronkę więc jak zobaczyłam linka to pomyślałam że daruję sobie bo już znam ją na pamięć  Ale coś tak mnie podkusiło(przeczucie jakies) żeby jednak przejrzeć jeszcze raz i znalazłam coś takiego "Courses may be offered on a full-time, or on a part-time basis. A full-time course (...) Part-time courses are often offered as evening courses, with one or two sessions a week." Aż podskoczyłam z radości.. hihi. Teraz muszę podrążyć ten temat!! Także dzięki wielkie za tego linka niby mi znanego a jak się okazało jednak nie
|
| | |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
| 2007-09-20 22:42
AgataN - A jakie masz wrażenia ze studiów doktoranckich? Dla mnie barierą są te zajęcia ze studentami... No chyba że na 100% dałoby się ich uniknąć Wystąpienia "publiczne" są dla mnie tak stresujące że chyba wolę nie tracić zdrowia na nie Poza tym czytałam na forum że z ulicy ciężko się dostać na doktoranckie osobie która dopiero co przyjechała do Szwecji!
Myślałam żeby zrezygnować z drugich studiów w Szwecji na rzecz kursów na Giełdzie w Stockholmie ale jak zobaczyłam ceny to wracam jednak do planu ze studiami
Zapytaj męża/chłopaka czy coś wie na temat tych studiów ekonomicznych - będę bardzo wdzięczna |
| | |
AgataN
Uppsala
Wpisów: 1377
Od: 2006-01-24
| 2007-09-21 09:31
moje wrazenia ze studiow doktoranckich sa super, tylko ze ja pracuje w innej dziedzinie. Dla mnie to jest praca w laboratorium, czasem jakies wyklady, czasem jakies kursy, ale generalnie lab. Co do nauczania to tak, mozesz zwykle to ominac i wtedy masz 4 lata doktoratu a nie 5. Ten dodatkowy rok dostaje sie za nauczanie (tzn Karolina pisala, ze cos sie zmienia w tym temacie, mnie jeszcze obowiazuja takie przepisy). Co do wystapien publicznych - no to jak chcesz robic doktorat to tego nie unikniesz. NA doktoracie bedziesz miec pare seminariow do wygloszenia no i obrona doktoratu tez jest publiczna (nie wiem czy wszedzie, ale u nas tak). A co do tego co znalazlas o part time zajeciach, to wcale nie znaczy ze beda one wieczorem, tylko ze nie beda w systemie codziennym od rana do wieczora a np raz w tygodniu. Ja tak mialam kilka kursow - kilka spotkan w semestrze, ale wtedy w normalnych dziennych godzinach. Na Uppsalskim Uniwerku po 17tej i w weekendy nikogo nie spotkasz- tylko doktorantow pracujacych w labach Ale wykladow nie ma.
Jak cos bede wiedziec o studiach ekonomicznych to dam znac. Wiem tylko, ze czasem uczelnie funduja swoim studentom studia MBA - a to juz niezla gratka, bo normalnie kosztuja one krocie!
Pozdrawiam
A. |
| | |
karolina68
Warszawa
Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
| 2007-09-22 11:35
zaba, boisz sie wystapien publicznych: to najwyzszy czas ,zeby to przelamac.
Ja wprawdzie nie wiem jak wyglada na innych kierunkach, ale w wiekszosci elementem studiow, sa wyjazdy na konferencje. Zawsze mozesz starac sie o poster ale moze sie zdarzyc ,ze Oral bedziesz musiala wyglosic, i co wtedy?
A poster, to tez jest sprawdzian wystapienia publicznego, w tym sensie ,ze pod poster na konferencji przychodza ludzie i pytaja Cie o to co prezentujesz.
NO i obrona, to dopiero jest wystapienie publiczne, obrona doktoratu jest publiczna a zaczynasz od prezentacji.
Ale zeby dojsc do tego etapu ,trzeba nie tylko wykonac swoja prace ale i ja opisac. Dopiero praca opublikowana jest Twoja, w laboratorium mozesz sobie dlubac,ale ktos w innym laboratorium moze Cie uprzedzic dojsc do tych samych wynikow i je opublikowac, a wtedy caly Twoj nieopublikowany dorobek, staje sie nic niewiele warty.
to co pisze dotyczy studiow doktoranckich bez wzgledu na kraj.
A naucznie, to jest straszna kupa czasu, ja to ominelam ,unikajac znajomosci szwedzkiego. Natomiast jezdzilam z ludzmi robiacymi prace magisterskie na pomiary.
Zreszta z tych pomiarow oni zrobili swoje prace magisterskie a ja mam wyniki do swojej pracy doktorskiej. |
| | |
karolina68
Warszawa
Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
| 2007-09-22 12:08
ja mam taka swoja anty ulubienice Wloszke, i po pierszym spotkaniu kiedy pod posterem byla mala walka, ja bronilam ,ona napadala, na kazdej kolejne konferencji pytalam ludzi czy ja widzieli i czy znow czeka mnie boj.
Na szczescie czynnik kobiecy, szef omija przy doborze oponenta i bede miala faceta -jako kobieta powinnam miec kobiete ,tak wywalczyly feministki. A kobiety-oponentki z nieokreslonych powodow maja zwyczaj dupienia doktorantek. O czym nawet szef wspomina. Tak, wiec ani ja ani On nie kwapimy sie dokobiety, zreszta jak pomyslalam sobie ojakies Wloszce albo Hiszpance od razu mi sie slabo zrobilo. Ale w komisji musi byc kobieta.
Sa jakies cyrki z oponentami bo bronimy sie w cztery osoby z mojej grupy, wszyscy w ciagu dwoch tygodni i sa jakies zawirowania z oponentami bo trudno dopasowac. Nie moze to byc osoba z ktora pisalo sie publikacje i nie moze to byc osoba z ktora grupa miala wspolprace na jakimkolwiek szczeblu.
Do tego musi wiedziec o co chodzi w danym temacie pracy doktorskiej.
Ja mam miec faceta z Czech. Troche sie martwie bo nei wiem jaki jest styl obrony w Czechach,i mam nadzieje ,ze mu ktos objasni na czym polega obrona w Szwecji.
Z gruba nie jest to egzamin z ogolnymi pytaniami, zas pytania powinny byc skoncentrowane wokol wykonanej pracy i w tym wypadku fizyki wokol pracy ,nie powinien mnie wiec pytac np. z cieczy
Agata to pewnie bedzie bardziej dla Ciebie: jest zwyczajowo przyjete ,ze oponent przylatuje w dzien przed obrona i wieczorem jest kolacja na ktorej oponent sugeruje o co moze zapytac. Potem zazwyczaj doktorant ma nerowowa noc, na przygotowanie sie,o ile wczesniej czegos nie wiedzial.
Poza tym reguly sa rozne na roznych uczelniach, u mnie wszystkie prace na 10 tyg. przed obrona trafiaja do opiekuna studiow doktorankich i On je czyta. I dopiero wtedy formalnie zglasza sie date obrony itd.
Facet ma dwa tygodnie na wydanie opinii i poprawek, gw miedzy czasie mozna oddac prace do kogos ktos poprawia jezyk. I poprawiac poprawiac wstep.
Nie rozumiem jak jedna osoba moze czytac wszystkie prace...ale pewnie sporo wykonuje komputer, sa programy do sprawdzania czy teksty nie sa kopiowane z innych publikacji.
Ostatnie publikacje w pracy, moga byc w formie manuskryptu. Tak wiec, jak nie zdazysz opublikowac to sie nie martw. Do tego dolacza sie pdf wlasnych wysrukowanych prac, z tym ze trzeba poprosic o zgode ich zamieszczenia bo pismo ,ktore opublikowalo prace, ma do niej prawa wlasnosci.
Za drukowanie pracy w formie ksiazki placi departament.
Oczywiscie przyzwoity szef mowi doktorantowi z odpowiednim wyprzedzeniem date planowanej obrony a nie zabija go na miesiac przed pierwszym terminem. 
a do tego zobilismy sobie ambicjonalny wyscig kto bedzie mial wiecej publikacji, wiec zamiast wstepu wszyscy piszemy publikacje. Ale w sumie jest fajnie, ze w cztery osoby mamy te same problemy, przynajmniej nigdy sie samemu nie siedzi. |
| | |
zaba755
Wpisów: 9
Od: 2007-09-18
| 2007-09-24 13:28
A jak przedstawia się sprawa tzw. licencjatu? Trwa dwa lata, to już wiem ale na czym tak właściwie polega? Czy jest zbliżony do doktoratu tylko okrojony nieco? Czy do magisterki? |
| | |
karolina68
Warszawa
Wpisów: 13478
Od: 2004-03-02
| 2007-09-24 23:38
ja robiam w PL prace magisterka w PAN ,wiec w sumie nie wiem jak wyglada magisterka taka normalna, ale generalnie i magisterka i licencjat i doktorat w pewnym sensie wygladaja podobnie w Szwecji. Roznia sie iloscia materialu . Takie mam wrazenia. |
| | |
