Autor | Psychopaci wsrod nas | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 16:49 Co myslicie o tym. Czy uwazacie, ze w naszym otoczeniu jest ich wielu? Ja osobiscie znam kilka osob, ktore pasuja do opisu. Mysle, ze to dosc interesujace zagadnienie. Tym bardziej, ze moze nim byc kazdy z naszego otoczenia - sasiad, rodzic, partner itd.
Oto skrocony opis:
"Psychopatia to straszna nieuleczalna choroba, cierpią na nią ludzie żli, a specyfiką osobowości psychopatycznej jest emocjonalny chłód i przedmiotowe traktowanie ludzi. (...)
Najbardziej niebezpieczni są psychopaci, którzy zajmują ważne społeczne funkcje i kierownicze stanowiska. Do zajmowania takich stanowisk są jak najbardziej predysponowani z powodu przejawianych przez nich talentów do:
manipulacji,
bezwzględności w postepowaniu,
wykorzystywaniu innych,
braku uczuć wyższych,
wstydu i sumienia.
Portret psychologiczny psychopaty : emocjonalny chłód, wyolbrzymione poczucie własnej wartości, nie przyjmowanie krytyki innych, na wszelkie uwagi reaguje wścieklością i złością, osoba która odważa się mieć odmienne od psychopaty zdanie jest jego najwiekszym wrogiem. Tak osoba w konsekwencji będzie szykanowania i niszczona.
Psychopata jest tchórzem.(...)
Taktyka psychopaty:
Upokarzania
Zastraszania
Poniżania
Doprowadzenie do izolacji Osoby atakującej psychopatę.(...)
Wobec słabszych stosuje terror psychiczny, uwielbia wprost otaczać sie kobietami, glupszymi od siebie samotnymi lub nieszcześliwymi, ktore terorryzuje swoim krytykanctwem i negatywnym traktowaniem ( psychopata ma alergie na kobiety temperatemtem, wrażliwe, inteligentne, wykształcone i niezależne.) Kobiety takie bojąc się odrzucenia nie zdaja sobie sprawy z manipulacji i z faktu, ,ze sa wykorzystywane.
Kontakty psychopaty z innymi ludżmi są płytkie i nastawione na ekploatację.(...)
Głównym celem życia psychopaty jest niszczenie , ranienie, poniżanie, ośmieszanie innym ludzi . (...)
Charakterystyczne dla psychopaty jest ubóstwo emocjonalne. Brak zdolności do przeżywania emocji, brak odruchów moralnych i empatii oraz tzw. cierń psychopatyczny, polegający na tym , że zubożone życie emocjonalne kompensowane jest przez narcyzm.
Psychopata jest przekonany, że jest lepszy od innych, mądrzejszy, że tylko on ma rację, ma misję do spełnienia może niszczyć innych.(...)
Psychopata nie czuje skruchy nigdy. Jego celem jest przykladanie innym występuje zawsze w roli obrońcy i rycerza walczącego w obronie swojego obozu
i jakiś tam wartości. To pozory.
Jemu chodzi o to aby innym przykŁadac bezkarnie ich ranić aby fałszować, zeszmacić , zohydzić.(...)"
| | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 17:45 http://www.svd.se/dynamisk t/naringsliv/did_4997522.asp
sa teorie, ze psychpaci maja szczegolny talent, zeby zostawac szefami i politykami.
Biorac pod uwage ich wysokie zdolnosci manipulawania otoczeniem,jest bardzo prawdopodoibne.
Lekkie sklonnosci psychopatyczne mozna sie wlasciwie czesto doszukac obserwujac bliznich w roznych sytuacjach.
Ja tylko raz spotkalem osobe, ktora moge na 100 % nazwac psychopata.
Wszystkie cechy pasowaly jak ulal.
Bylo to we Francji, spotkalem tam Polaka, ktory mial niesamowity talent, zeby ludzi od siebie uzalezniac a potem ponizac.
Byl w tym doskonaly.
Mial dar wyczuwania slabych stron u ludzi i wykorzystywal to do ich gnebienia.
Widzialem doroslych mezczyzn placzacych jak dzieci po jego komentarzach.
On wyraznie sie tym satysfakcjonowal.
Mialem z nim kontakt jakis czas i bylem dla niego wyzwaniem.
Wszystkiego probowal, zeby mnie pognebic, ale nigdy mu sie to nie udalo.
Przyznam, ze wielokrotnie trafial w slabe punkty, ale nigdy nie dalem tego po sobie poznac.
Byla to swojego rodzaju gra, ktora w koncu mi sie znudzila i przerwalem ta znajomosc.
On powtarzal zawsze ten sam schemat z nowymi ludzmi, nie zawsze mu sie udawalo, ale byl bardzo zreczny i ciagle szukal nowych znajomosci, zawsze w koncu znalazl ofiare.
| | | Kama2 sthlm
Wpisów: 1289 Od: 2007-02-16
| 2007-09-07 18:01 ooo to ja ich poznalam wielu o rany ale nie dalam sie | | | blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2007-09-07 18:27 Moim zdaniem psychopaci poza tym co tu przeczytałam, tak jak bardzo pozbawieni sa uczuc wyższych tak sami względem swoich krzywd pozostają szczegolnie wzruszeni.Wszyscy dookoła są winni ich krzywd,niepowodzen i jakkolwiek by sytuacja nie wyglądała,zawsze zostanie odwrocona na uzytek takiego typa.Z takim nie ma najmniejszej dyskusji.
Chyba każdy bardziej lub mniej swiadomie miał w swoim zyciu do czynienia z takim człowiekiem.
Mi pewien psychopata przyłożył nóż do szyi.Mało tego,była to osoba ktora dobrze znałam,ktora z pozoru wydawała sie byc wrazliwa,oddana i kochajaca.Potem sie okazało ,ze kochała jedynie siebie.Chyba tylko psychopata na wiesc o tym ,ze "to koniec" robi cos takiego.Nie mam natury ofiary,nie popadam w panikę, co pozwoliło mi obmyslec jak powinnam sie zachowac w takiej sytuacji.Najgorsze jest jednak w takich chwilach to,ze człowiek czuje sie bezradny wobec prawa i zdaje sobie sprawe,ze jak z tego wyjdzie i zrobi krzywdę napastnikowi to przyjdzie mu za to odpowiedziec,za przekroczenie granicy obrony własnej.Trzeba było w takim wypadku szukac innych sposobow na przezycie.
Znam obecnie jeden przypadek kobiety,ktora ok 30 lat zyje z psychopatą pod jednym dachem.Nie wiem dlaczego do tej pory z nim zyje,nie wiem czy to paradoksalnie, strach przed nim ja trzyma w tym domu.Ten typ jest zdolny do wszystkiego,wielu rzeczy sie juz dopuscił,do tego ma znajomosci na ....Nie wiem, może czeka i ma nadzieję ,ze przed nią kipnie.
Poza tym nie kazda osoba ,ktora ma wybitne zdolnosci w manipulowaniu ludzmi,we wpływaniu na nich jest psychopata.Sa tacy,ktorzy tę umiejętnosc wykorzystują w bardzo pożyteczny sposob. | | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 18:32 mysle, ze jak w gre wchodza bardzo silne uczucia; milosc, zazdrosc itp, ludzie moga nie umiec sobie z nimi dac rady i zachowywac sie irracjonalnie, co nie znaczy, ze sa psychppatami.
Psychopaci raczej nie maja zadnych uczuc wyzszych.., przynajmniej z tego co widzialem.
| | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 18:41 w zwiazku dwojga ludzi, czasem moze byc trudno znalezc swoja role, ludzie przybieraja rozne pozy, ktore moga stac sie druga natura,
nie robcie z kazdego faceta psychopaty.
Wazne, zeby byc szczerym wobec siebie samego i nawzajem od poczatku, inaczej sami siebie nie bedziemy poznawali. | | | blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2007-09-07 18:42 Kazdy człowiek doswiadcza silnych uczuc,zawodow, zazdrosci mniejszej lub wiekszej ale tylko chory umysł może posunąc sie do zmuszania kogos siłą,by zaspokoic swoje potrzeby,bez względu na wszystko.
Normalni ludzie chwytaja sie normalnych sposobow,tylko psychopata wybiera alternatywę siłową,bo jest to osoba nastawiona na branie tego co jej sie należy, bez względu na opor innej.
Nie wiem,nie umiem tego tłumaczyc uczuciami,bo mało kto może sobie wyobrazic jakich uczuc doswiadcza osoba, stojąca tyłem do napastnika i majaca noż na szyi.Zadna kochajaca normalna osoba nie robi takich rzeczy. | | | kocilla
Wpisów: 152 Od: 2005-11-05
| 2007-09-07 18:48 Spotkałam kilku pseudopsychpatów, ale takiego prawdziwego tylko raz i to całkiem niedawno. Osoba ta była bardzo dziwna, chłód i pogardę dla ludzi było można wyczuć z daleka. Nie zdziwiłabym się jakby ten ktoś okazał się mordercą w stylu Hannibala Lectera. Mam nadzieję, że nie spotkam tej osoby już nigdy więcej, zwłaszcza wieczorem. | | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 18:53 czasem ludzie slabi psychicznie posuwaja sie do przemocy fizycznej, nie bede nikogobronil, bo nie znam sprawy, ani osoby.
Dla kontrastu
Mialem, mam we Francji przyjaciela, ktory ma niesamowity dar do ludzi.
Ludzie w jego towarzystwie odkrywaja swoje najlepsze strony i cechy.
Gdzie sie nie pojawi nie moze sie opedzic od towarzystwa, jest uwielbiany i kazdy chce go miec dla siebie,
Jego w koncu to meczy i idzie wlasna droga.
Doskonale sie rozumielismy, wlasciwie bez slow. | | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 18:54 "Spotkałam kilku pseudopsychpatów, ale takiego prawdziwego tylko raz i to całkiem niedawno. Osoba ta była bardzo dziwna, chłód i pogardę dla ludzi było można wyczuć z daleka. "
no wlasnie dokladnie o to mi chodzi.
| | | darsim Stolica
Wpisów: 27205 Od: 2004-10-07
| 2007-09-07 19:08 "moj" psychopata nikomu by noza do szyji nie przylozyl. jemu sprawilo by przyjemnosc, gdyby kogos do tego sprowokowal.
Psychopaci sa z reguly silni psychicznie i raczej nie posuwaja sie do przemocy fizycznej, to nie w ich stylu.
| | | violina Gbg
Wpisów: 2004 Od: 2007-03-01
| 2007-09-07 20:11 Wsrod nas sa psychopaci, oraz roznego rodzaju wariaci.
Kazdy ma swira jakiegos i w glowie brakuje mu czegos.
Upps, ale mi sie rymnelo !!!
Dodam tylko jeszcze, sa to osoby tak sprytne, ze potrafia nawet manipulowac swojego psychologa albo psychiatre. Nie czesto, ale sie zdarza
| | | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 20:48 No wlasnie. Nie taka prosta sprawa. Niemniej gdy czytam opis to pasuje do niektorych jak ulal.
Mysle Darsim, ze jezeli nawet psychopata nie jest zdolny do uczuc wyzszych to umie je zagrac gdy to wygodne. Zreszta pewnie ma jakies uczucia glownie wzgledem samego siebie - a to prowadzi do tego, ze osobnik ( tak kobieta i mezczyzna ) na pewno ladnie bedzie zakochany lub przyjacielki aby zyskac czyjes uczucia, uzaleznic, zniewolic. Sprytnie tez owo pozorowane uczucie wymieni na inne plytkie-swoje.
Mysle, ze taka osoba potrafi grac tak dobrze, ze jak twierdzi Violina - skoluje takze specjalistow.
Bardzo zgadzam sie z wszystkimi wypowiedziami Blu. Mezczyzni psychopaci ( cos mi sie wydaje - jest ich wiecej niz kobiet ) potrafia kobiete zwabic swoja gra pozorow a potem to juz latwo sobie ja podporzadkowac i uzaleznic od siebie. POtem gdy kobieta odchodzi sa zdolni do najgorszych rzeczy. Tak jak pisze Blu
"Wszyscy dookoła są winni ich krzywd,niepowodzen i jakkolwiek by sytuacja nie wyglądała,zawsze zostanie odwrocona na uzytek takiego typa".
Straszenie nozem, bronia to chyba sposoby niezbyt wyrafinowanego typka.
Mnie sie wydaje, ze najwiecej satysfakcji sprawia nekanie psychiczne, osaczanie i dreczenie "ofiary". Takie troche na odleglosc ale z bardzo bliska. Z wykorzystaniem wiedzy o danej osobie, o jej slabosciach.
Taka robota moze wykonczyc najbardziej wytrzymalych. | | | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 20:53 Mialam nauczycielke psychopatke. Ta osoba wykanczala nas psychiczne na kazdej lekcji. Gdy kogos ponizyla - jasniala jakby karmila sie cudza rozpacza i tym jak potrafi w wyrafinowany sposob zadreczyc nas wszystkich. Nie bylo na nia bata bo byla wysoko partyjna. Po przemianach naglde zaszla wysoko w Solidarnosci. Co za kobieta.
Gdy o niej mysle to i dzisiaj mam ciarki na plecach. Osobiscie musialam przejsc do innej szkoly bo nade mna znecala sie potwornie. Moja Mama - rowniez nauczycielka - zadarla kiedys z nia i na mnie sie odbilo.
Najgorsze, ze tacy ludzie czesto pelnia funkcje spoleczne i uprawiaja zawody gdzie pracuja z ludzmi, ktorzy od nich zaleza.
| | | blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2007-09-07 20:59 "Psychopaci sa z reguly silni psychicznie i raczej nie posuwaja sie do przemocy fizycznej, to nie w ich stylu."
No ja sie z tym zgodzic nie moge.Niejednokrotnie własnie osoby słabe psychicznie(dziecko) poddawane w ciągu swojego życia rożnym negatywnym emocjom,graniczącym z oblędem u wrażliwego człowieka,zmienia jego osobowosc na profil czy typ asocjalny,antyspołeczny.
Własnie czesto mysli się,ze psychopata to kawał drania,opryskliwy,furiat-taki tez może byc ale nie tylko.Czesto tez jest to osoba postrzegana za miłą,skrytą,nie rzucającą sie w oczy,nieco zagubioną w zyciu,ktorej prawdziwa natura ukazuje sie dopiero w momencie poznania.Typow psychopatow jest wiele, jest tez wiele czynnikow,symptomow,przesłanek,reakcji,dz iałan,
osobowoosci, ktore pozwalaja na identyfikację człowieka jako takiego własnie . | | | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 21:02 Sa tycy, ktorzy sie nie rzucaja w oczy ale i tacy - prawie chodzace idealy. Osoby bedace na swieczniku jako przyklad dla innych. Wymarzeni zieciowie i ojcowie. Do czasu... | | | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 21:05 Dosc ciekawa praca o tym zagadnieniu:
http://www.racjonalista.pl /kk.php/s,4312 | | | skoczek
Wpisów: 4902 Od: 2003-02-15
| 2007-09-07 21:20 " uwielbia wprost otaczać sie kobietami, ktore terorryzuje"
pare osob mi to zarzucilo...nawet nazwano mnie " potwor z Turbacza" i na murze w cafeteri narysowno moj portret
No to jestem psychopata ( nareszcie kims | | | maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2007-09-07 21:25 Wszystko pieknie i cacy, ale jedna rzecz mnie zastanawia po przeczytaniu tego artykułu.
Jak ktoś jest psychopatą, to przecież nigdy się o tym nie dowie, nigdy nie zrozumie, nawet żeby młotkiem do głowy wbijali, właśnie dlatego że jest psychopatą i ma taką osobowośc.
Więc jest to nieuleczalne.
A tak wogóle to opis pasuje do mnie, szczególnie to częśc na początku | | | blu
Wpisów: 2594 Od: 2006-02-06
| 2007-09-07 21:29 "Mezczyzni psychopaci ( cos mi sie wydaje - jest ich wiecej niz kobiet )"
Tak,szacuje sie mniej wiecej,ze na 10 meżczyzn przypada 1 psychopata a na 100 kobiet 1 z zaburzeniami osobowosci(typ psychopatyczny).
Tak czy inaczej psychopata to niezły kameleon i czesto nie od razu jestesmy w stanie dostrzec z kim mamy do czynienia.
Psychopata jak najbardziej jest w stanie wyrządzic krzywdę fizyczną jak i psychiczną,bo jest osobą,ktora nie posiada w sobie za grosz empatii(jedynie w swoim kierunku),nie potrafi wspołodczuwac a ludzi traktuje instrumentalnie,przedmiotowo.Jesli trafia na opor u innego człowieka potrafi sięgnąc po najgorsze narzedzia by osiągnąc swoj cel,ktory jest priorytetem i jedyną najważniejsza rzeczą w jego zyciu. | | | karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-09-07 21:31 Monilko psychopatia to naprawde choroba? jest leczona?
Ja znam pare osob, ktore mowia ,ze nie pija alkoholu bo ten wyzwalal w nich bestie, moze nie taka co by noz od razu przystawila, ale na tyle blisko,ze sami zainteresowani wystraszyli sie.
Czy znam psychopatow..no coz czasem mam wrazenie ,ze niektorzy maja manie przesladowcza, sa porabani i nieprzewidywalni tzn. w podroz z nimi bym sie nie wybrala, ale psychopaty z takiej definicji jaka podala Monilka, osobiscie nie znam. Widzialam kiedys jak na moich oczach, zdradzany facet polamal zebra swojej zonie, widzialam tez czlowieka ,ktory z powodu domniemanej zdrady zjadl dwie paczki relanium. I sie trzasl na ziemi. Ale ---psychopata to ktos inteligentny zaplanowany i takiego kogos nie znam.
Ale boje sie psychopatow, dwa razy w zyciu wystraszyl mnie ktos taki. Raz w metrze w STHLM, kiedy na moje przypadkowe spojrzenie, ten ktos wstal, stanal nade mna i zaczal sie na mnie wydzierac.
Szczesciem, w miedzyczasie zdazylam wlozyc nos w gazete polska, i wiekszosci krzykow nawet nie zanotowalam, a jak spojrzalam znad gazety, takiego wyrazu nienawisci w oczach ,nigdy nie widzialam. Balam sie, ze mnie uderzy w twarz. Piescia. Balam sie potem wysiasc z pociagu.
Sytuacje rozladowalo moje angielskie'I'm sorry I don't understand' .Moze to jest metoda, zawsze w obcym jezyku przeprosic.
W PL jest teraz glosna sprawa policjanta,ktory katowal corke i zone, wykorzystywal przy tym corke. Wspolpracownicy sa wstrzasnieci. Czy to psychopata??
| | | gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2007-09-07 21:42 Ale co Ty Karolina wypisujesz za glupoty. Ten czlowiek, ktorego spotkalas w pociagu to nie psychopata ale po prostu czlowiek zle czujacy sie psychicznie a moze nawet w psychozie. Psychopata to czlowiek zimny i wyrachowany, nie zwazajacy na innych, przesladujacy, sledzacy (najczesciej bliskich, eks zone lub znane osoby, itd). Psychopata zdaje sobie sprawe z tego co robi i ma w tym jakis cel najczesciej krzywdzacy innych. Chory psychicznie najczesciej nie zdaje sobie sprawy ze swoich czynow czy raczej nie on "kieruje" swoimi czynami. | | | maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2007-09-07 21:57 A serio, to mnie sie przypomniało, że miałam kiedyś szefa, który właśnie takim był.
Nie był jakiś straszny jak można sobie wyobrazic, był miły, wyrafinowany, i czasem tylko mu się wymknęło coś o ludziach na niższych pozycjach, a jak mu się to wymykało, to mnie ciarki po plecach przechodziły.
No i facet szkolił innych i mnie na swój wzor, czasem dogadując, że jestem za mało polska i za dużo szwedzka, miękczak innymi słowy. Ogólnie osiągął niesamowite sukcesy w pracy a ja w ciągu roku odwaliłam 4 lata pracy (conajmniej), czasem pracując dzień i noc i swiatek i piątek.
Ale tak patrząc na to z perspektywy - to była osoba niby pewna swojej "wielkośc" ale tak naorawdę to był zakompleksiony, a może raczej niepewny, nie wiem jak to okreslic - był przerażony samą myślą, że ON mógłby popełnic błąd.
Dlatego bylismy "karani" na wszelki wypadek. Czasem poprostu bylismy psychicznie zjechani do rozmiarów ścierki do zbierania błota za to, że nie pomyśleliśmy o czymś tam co mogłoby spowodowac coś tam co pokazałoby naszą czy jego "niedoskonałośc".
Ale rzecz w tym, ze ja go nawet lubiłam, świetnie się z nim gadało, czasem mieliśmy niezły ubaw, osiągalismy w pracy super rezultat a poza tym nauczyłam się przy nim tyle, że w innym wypadku zajęłoby to wiele, wiele lat. | | | monilka Finlandia
Wpisów: 6493 Od: 2003-06-02
| 2007-09-07 21:58 Wg mnie Karolino - mylisz pojecia.
Tak - z tego co wiem psychopatia nie jest uleczalna ale nie jestem pewna.
Wg nie tak jak napisal Gigge - psychopata dziala w wyrachowany i wykalkulowany sposob. Do tego najczesciej tak aby nikt inny poza zainteresowanym nie widzial/zauwazal dreczenia.
Psychopaci sa nadzwyczaj inteligentni.
p.s. a z mania przesladowcza "aluzju panial" | | | karolina68 Warszawa
Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-09-08 00:11 ja tam faceta co na mnie wrzeszczal nazywam psychopata . Stad dwa w jednym: zaplanowanego inteligentnego psychopaty, nie znam. (jak napisalam)
ale kogos kto sie zachowuje nieprzewidujaco i mnie jest w stanie wystraszyc, nazywam psychopata.
Na warszawskiej medycynie byl kiedys gosc zwany 'krwawym Fiodorem', jak mi opowiadano facet wyzywal sie psychicznie na potencjalnych przyszlych lekarzach. Niektore moje kolezanki plakaly przez goscia i jak opowiadaly, na pierszym roku uczylo je paru psychopatow.
Potem slyszalam kiedys ,ze to byl trening psychiczny majacy na celu wyeliminowanie jednostek nie przystosowanych do bycia lekarzem.
Myslicie ,ze jest jakies usprawiedliwienie dla takiego postepowania.
G.w jezyku potocznym wiele osob nazywa sie psychopata, chociazby, zbyt szybko i ryzykownie jadacego kierowce. | | | zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2007-09-08 09:25 "Mezczyzni psychopaci...potrafia kobiete zwabic swoja gra pozorow a potem to juz latwo sobie ja podporzadkowac.."
Cale zycie nic innego nie robilem... ciekawe ze 'ofiary' byly zazwyczaj zadowolone
"..widzialam tez czlowieka ,ktory z powodu domniemanej zdrady zjadl dwie paczki relanium.."
To nie psychopata tylko tzw lekoman, choc w tym przypadku lepsza bylaby wiagra zeby 'wykonkurowac' rywala.
A czy jak ADMIN manipuluje ludzmi to jest p...???? Slyszalem ze zmusil kogos do zmiany nicka. | | | kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2007-09-08 19:27 widzieliscie film "plac Zbawiciela"? polski koszmar, osobiscie znam dwa domy gdzie panuje tego typu horror, warty zobaczenia, choc spac po nim trudno. | | | Borrka Hospicjum na Wilsona
Wpisów: 17561 Od: 2003-04-06
| 2007-09-08 20:43 Psychopaci sa bezcennym materialem na bossow korporacji.
Poszukiwanym przez head hunterow. | | | kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2007-09-09 04:08 borrka | | | dorciastc stockholm
Wpisów: 403 Od: 2007-06-21
| 2007-09-09 08:56 kanadolka ja rowniez ogladalam ten film,teraz chodzi obiegowo po szwedzkich moich znajomych.W pierwszej czesci opowiada troszke o moim zyciu,moze i tak by sie skonczylo zebym nie uciekla do szwecji.Goraco polecam "Plac zbawiciela"
Bylam w rekach psychopaty kilka razy,trauma pozostanie do konca zycia.
| | | sebastian.jaw
Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2007-09-09 11:10 darsim, Twoj pierwszy opis z tego watku...znalem dokladnie taka sama osobe. Identycznie bym tego kolesia opisal. | | | Lisiczka Warszawa
Wpisów: 215 Od: 2007-07-08
| 2007-09-10 02:16 Tak jak wielu z Was tak i ja miałam to nieszczęście by spotkać na swojej drodze psychopatę. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to to , że właściwie każdy psychopata jest jednocześnie doskonałym "aktorem". W przypadku o którym myślę było dokładnie tak samo.
Był /gdzieś dalej jest/ to człowiek o nieprzeciętnej inteligencji, antykwariusz, cieszący się wielkim poważaniem i szacunkiem osób które go "znały" /nie znały/ , o niesamowitej wiedzy historycznej i teologicznej... Otoczenie odbierało go jako człowieka o wysokiej kulturze osobistej, szarmanckiego , niezwykle opanowanego ... To była rola którą grał " w środowisku".
Druga , którą znali jedynie najbliżsi była zupełnie inna: Wyrachowanie, brak jakichkolwiek uczuć wyższych, siła psychiczna i fizyczna, bezwzględność, zimna kalkulacja... Człowiek nieprzyjmujący sprzeciwu, nie akceptujący nikogo prócz siebie, potrafiący jednym zdaniem doprowadzić innego / mówię o partnerce/ do skrajnej rozpaczy , do paraliżu ze strachu, do chęci i prób odebrania sobie życia.
Zimna twarz, oczy bez głębi. Pociągał go strach osób mu uległych z przerażenia, Czerpał siłę z cierpienia najbliższych nad którymi znęcał się psychicznie w wielogodzinnych ' transach'... Zdarzało się że "rodzina " próbowała stawiać opór. Kończyło się to gwałtownym wybuchem nieopanowanej agresji. Czasami w grę wchodził alkohol / wyłącznie z najwyższej półki- wina świata, porto, drogie koniaki/ Wtedy na lekkim rauszu - można się było po nim spodziewać najgorszego, a "narzędzi " nie brakowało z racji umiłowania przez niego broni białej...
Z tego co wiem nie było w tej "rodzinie" ,jak często w innych patologicznych, porannych przeprosin, kwiatów , itp. kąpał się , zakręcał szczurzy wąs i grając swoja nienaganną drugą rolę wychodził kupić kolejną sekreterę... Horror tej rodziny trwał pięć lat z kawałkiem dopóki sprawy w swoje ręce nie wzięły dorastające dzieci...
Teraz ten człowiek, mieszka sobie gdzieś spokojnie po za granicami Polski znalazłszy zapewne kolejną rodzinę - " żywiciela" .
Najbardziej obrzydliwe w tym wszystkim jest to , że większość psychopatów potrafi doskonale ukryć to kim są naprawdę, nie wzbudzając żadnych podejrzeń ze strony otoczenia.
| | | kanadolka Dziki Zachód
Wpisów: 5374 Od: 2004-06-10
| 2007-09-11 03:48 najgorzej, ze psychopata doprowadzi normalnego czlowieka do furii a potem sie ta furia napawa. moja znajoma miala i ma takiego meza, psychol za trzech a ona jest psychicznie zniszczona, ze nawet tego nie widzi, jest cieniem czlowieka, ale zaszlo to tak daleko ze teraz to pewnie nikt nie jest w stanie jej pomoc, niestety | | | Yelahiah
Wpisów: 12 Od: 2007-11-07
| 2007-11-07 20:53 Nalezy pamietac tez o historycznych psychopatach- ludziach zawieszonych w czasie. Tematem glownym ich dywagacji bardzo czesto staja sie czasy PRL-u, na ktorym sobie uzywaja do woli- wszyscy dla nich to agenci, sbecy, ubecy etc. | | | Gocha79
Wpisów: 126 Od: 2007-08-10
| 2007-11-07 21:04 niestety tez takiego znam... przyznam szczeze,ze ciezko sie uwolnic od takiego czlowieka... | | |
|
|