Autor | ZAMELDOWANIE |
sebastian.jaw

Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2007-08-01 15:41 Czy mozna byc w pelni prawnie zameldowanym zarowno w Polsce jak i w Szwecji jednoczesnie?
Innymi slowy czy przy zameldowaniu w Szwecji nalezy okazac jakis dokument swiadczacy o wymeldowaniu z PL.
|
| |
iza Sztokholm

Wpisów: 23426 Od: 2000-09-11
| 2007-08-01 15:47 "czy przy zameldowaniu w Szwecji nalezy okazac jakis dokument swiadczacy o wymeldowaniu z PL"
Szwedow to nie obchodzi
Ale jesli chodzi o zameldowanie w Polsce to uwazaj by w Polsce nie cie scigali za podatki z pensji ktora dostajesz w Szwecji...
Niby nie ma podwojnego opodatkowania ale czasem w gazetach mozna poczytac rozne historie...
Wiec jesli nie musisz w Polsce miec meldunku to lepiej sie wymelduj... |
| |
piotrek7878 Stockholm

Wpisów: 3093 Od: 2007-05-23
| 2007-08-01 15:58 ...i ja sie wymelduje  |
| |
mysan

Wpisów: 19 Od: 2007-03-01
| 2007-08-01 16:21 to dziwne ja mam 2 miejsca zamieszkania od 11 lat. jakos ze mnie w Polsce nie sciagaja tych podatkow. |
| |
iza Sztokholm

Wpisów: 23426 Od: 2000-09-11
| 2007-08-01 16:22 i tak ma byc
czasem tylko zdarzaja sie dziwne sprawy...
ostatnio ludzie w Anglii mieli z tym klopoty... |
| |
sebastian.jaw

Wpisów: 2005 Od: 2006-12-02
| 2007-08-01 19:04 Ja nie jestem zameldowany w PL od lat i nie o mnie tu chodzi tylko o Lisiczke
W Jej przypadku byloby lepiej gdyby nie musiala sie wymeldowywac z PL. Ot, co
Ale dziekowa za (p)odpowiedz. |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 00:13 nie wprowadzajcie czlowieka w blad,
nie mozna byc zameldowanym w dwoch krajach!!!
Jezeli czlowiek ma tzw. bokföring w Szwecji, nie moze miec zameldowania stalego w PL, podobnie jak nie moze byc zameldowanym w innym kraju unii. To sa unijne prawa.
A czy ktos jest czy nie jest zameldowanym to jest inna sprawa. |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 00:55 mysan ,Polska w Unii jest krocej niz 11 lat, jezeli wszystko co wiesz umowach Polska _Szwecja tez datuje sie na 11 lat wstecz, mozesz sie w bardzo zdziwic w pewnym momencie. Czego osobiscie nie zycze. |
| |
mabr

Wpisów: 7793 Od: 2000-09-08
| 2007-08-02 10:10 Nie sądzę, by to były unijne prawo, najwyżej unijna dyrektywa- którą różne kraje różnie implementują.
W Polsce z jednej strony legitymowanie się obcym dokumentem jest dla polskich obywateli karalne, z drugiej do niedawna nie można było dostać polskiego dowodu bez zameldowania (teraz podobno już można) |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 12:02 w kazdym razie, Szwecja stosuje te prawo, kiedys dostalam pisemna odpowiedz ze Skatteverket,potwierdzajaca ,ze meldunek w PL,przy wpisie do rejestracji w Szwecji, jest lamaniem prawa szwedzkiego.
ten list mam gdzies zapisany na CD , jezeli przez przypadek trafie na wlasciwe CD to go wkleje.
A moje wlasne strachy byly podtyktowane tym ,ze w ramach zmian w PL nie bylam pewna, jak taki podwojny medlunek wplynie na wystapienie o podwojne obywatelstwo.
Z punktu widzenia PL, mozna miec chyba tyle adresow ile sie chce, nikogo to nie obchodzi.....ale jak sie czlowiek wyprowdza, to powinien miec swiadomosc ,ze w PL istnieje cos takiego, ze list polecony nawet nie odebrany moze z punktu widzenia byc dla urzedu byc odebranym -bo istnieje cos takiego jak 'odebranie domyslne'.Tzn. urzad zaklada ,ze dany czlowiek sie uchyla przed odebraniem poleconego listu.
I czlowiek z meldunkiem w PL podlega temu prawu, dotyczy to tez osob zamieszkalych zagranica ( ale z meldunkiem w PL).
A prawo w PL dziala tez wstecz, uwazajac wiec, ze nie ma sie zadnych nieuregulowanych spraw, moze sie okazac ze cos bylo zle intereprtowane w prawie i np. trzeba zrobic jakies doplaty a jak nie to grozi sprawa sadowa.
Tylko wymeldowanie z PL daje gwarancje nie podlegania temu prawu-doreczenia domyslnego.
|
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 12:05 mozna miec dowod bez meldunku, ale z kolei gdzies czytalam ,ze ktos miec problemy z otworzeniam konta w banku w PL.
Moze dziwne to nie jest. |
| |
aniolek_z_piekla_rod

Wpisów: 416 Od: 2007-06-06
| 2007-08-02 15:41 Ja mam dowod i prawojazdy polskie bez medldunku i jest okej .
Tylko czasami mam troch smiechu ja pan policjant mnie zatrzymuje i smieje sie ze mam fajny samochod jak na bezdomna.
 |
| |
iza Sztokholm

Wpisów: 23426 Od: 2000-09-11
| 2007-08-02 15:43 a co masz wpisane w dowodzie? mnie pani w okienku namowila na adres "Szwecja"  |
| |
aniolek_z_piekla_rod

Wpisów: 416 Od: 2007-06-06
| 2007-08-02 15:45 BRAK  |
| |
ewa Sztokholm

Wpisów: 809 Od: 2000-09-11
| 2007-08-02 16:17 a ja chcialam sobie ostatnio wymienic stare prawo jazdy w polsce i dostalam w tym celu swistek papieru (podanie), gdzie musialam zaznaczyc i podpisac, ze mieszkam w Pl przez wiecej niz 6 miesiecy w roku...
no i nie podpisalam, nie wymienilam...
mam szwedzkie prawko, wiec tamto byloby i tak glownie do kolekcji...
ale zastanawiam sie jak to jest np. z wyrabianiem prawa jazdy w hiszpanii? podobno taniej, ale tez trzeba oswiadczac, ze sie tam mieszka?
ja bym sobie teraz chciala wyrobic prawo jazdy na ciezarowke (na tirach to zawsze bede miala prace, nie? ) w Pl - i co, bede musiala jawnie sklamac?
jestem zameldowana i w SE i w Pl, ale ani tu ani tam nie pytano czy to jedyne miejsce zamieszkania, wiec nikogo nie oszukiwalam...  |
| |
Bailey

Wpisów: 532 Od: 2006-06-23
| 2007-08-02 16:42 z tym podwojnym opodatkowaniem a raczej jego brakiem to jest tak (wytlumaczyla mi pani w Skarbowce w Polsce, w miescie z ktorego pochodze):
jesli deklarowany dochod w Polsce z tego samego roku co dochod w Szwecji wynosil w naszym kraju 0zl, to nie placi sie nic
Jesli w tym samym roku zarabialo sie pieniadze w obu krajach, to jakistam procent sie placi. |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 17:23 ja sie wykazalam duza naiwnoscia przy okazji tego wymeldowywania z PL. Miedzy innymi zalezalo mi, zeby odciazyc osobe prowadzaca moje sprawy w PL i
zeby moj oficjalny adres do korespondencji byl tu gdzie naprawde mieszkam.
No i juz pierwszy dwon w leb dostalam dokladnie w tym samym dniu w ktorym wypelnilam dokumenty i oficialnie przestalam mieszkac w PL-
a stalo sie to za sprawa sadu.
Jak sie nie mieszka w PL, to przy zalatwianiu roznych spraw, czlowiek musi miec np. aktualne notarialne dokumenty. Tak wiec po wymeldowaniu postawnowilam uaktualnic wszystkie dane w akcie notarnialnym.
To sie zalatwia w sadzie notarialnym- kolejki ,awantury , totalny brak informacji, horror. Ale po wypelnieniu jakiegos miliona papierow i wystaniu pare godzin, dostalam sie do srodka, i...... okazalo sie ,ze moje wypelnianie jest do banii, bo co ze mnie za idiotka ,ze podalam adres do korespondencji zagranica,
i na moja rozpaczo- furie, ze nie zloze papieru danego dnia i bede musiala wystac jeszcze pare godzin, powiedzialam ,ze to niemozliwe, jak mam im podac adres jak juz nie mieszkam, a nie mieszkam bo ...w koncu PL w Unii...na co panii mnie odeslala do innej panii, a ta mi przeczytala, zarzadzenie ,ze urzad moze tylko rozsylac korespondecje na adres w PL.
Wiec , wrocilam grzecznie do pierwszej panii, wypelnilam jeszcze raz milion stron, wpisujac adres pelnomocnika, i zlozylam papier, bez ponownego stania.
Tak wiec zawsze trzeba miec swoj polski cien, slad, - pelnomocnika, bo inaczej to klapa. |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 17:30 a kiedy inndziej tez mnie zalatwili, po trzech wizytach osoby zaprzyjaznionej ,kilku wersjach pisma i koncowym zaakceptowanym, udalo nam sie zlozyc moje pismo do urzedu skarbowego (chodzi o PL)- chodzilo o wydanie opinii.
Jak wol stalo napisane ,ze mieszkam zagranica, a ci wyslali polecony na moj polski adres- to bylo tuz przed wymeldowaniem- i kazali mi w ciagu 15 dni doniesc dodatkowe papiery.
a jezeli im nie dostarcze to umoza sprawe.
No i umozyli , bo nikt jakos telepatii sie nie nauczyl .
|
| |
mysan

Wpisów: 19 Od: 2007-03-01
| 2007-08-02 17:45 Karolina 68 nie rob mi strachu bo sie jeszcze wymelduje a bym naprawde nie chciala. Skatteverket nigdy mi sie nawet nie pytalo przy zameldowaniu w Szwecji o meldunek w Polsce no i nigdy tez nie dostalam od nich zadnego papieru ze to nie jest zgodne z prawem. Mam podwojne obywatelstwo no i teraz nawet jak wydawali mi polski dowod osobisty to spytalam sie pani czy bym dostala polski dowod nie majac zameldowania w Polsce. A ona na to ze nie. Musi byc zameldowanie w PL jak sie chce miec dowod. |
| |
karolina68 Warszawa

Wpisów: 13478 Od: 2004-03-02
| 2007-08-02 18:00 no ja wyrabialam dowod rok temu,(bez meldunku) wydaje mi sie ,ze nie zmienilo sie nic od tego momentu.
Niestety w miejscach gdzie malo jest takich przypadkow, urzednicy nie znaja przepisow. -chyba ,ze sie cos zmienilo-ale na podstawie roznych dyskucji w necie, nie sadze.
Jest cos takiego ,ze po 5 latach nieskladania deklaracji podatkowych w PL , polski urzad nie powinien sie czepiac.
Klopoty moga sie pojawic w razie gdyby ktos chcial wracac do PL. I przenosic emerytury itd. Wtedy moga sie pojawic jakies ciekawostki.
W swoim wpisie mialam raczej na mysli to ,ze tyle sie zmienia w prawie w PL, ze zyjac na dwa kraje (dwa meldunki), trzeba sledzic uwaznei co sie tak dzieje, co bys zrobila ,gdybys musiala roboty na rzecz EURO 2012, odpracowywac . |
| |
gawron

Wpisów: 19 Od: 2007-07-31
| 2007-08-02 18:16 Karolina pisze madrze i rozsadnie. Ludzie mysla, ze moga sobie postepowac jak chca ale kiedys ich ta nieuczciwosc dopadnie w ten czy inny sposob. Lepiej spac spokojnie. Ja sie przzenoszac sie do Szwecji wymeldowalem sie z PL i zadnych problemow z otrzymaniem dowodu nie mialem. |
| |
mysan

Wpisów: 19 Od: 2007-03-01
| 2007-08-02 18:41 No nie wiem chyba bym poszla na chorobowe. Ale to ze sie w Polsce wszystko zmienia to fakt. A najgorsze to ze zadnego porzadku w tych urzedach nie ma. W kazdym co innego mowia, gdzie indziej odsylaja i tak czlowiek chodzi jak te ciele mele w kolko. Tutaj tez sie troche myla ale nie sa tacy wredni jak u nas w Polsce. Ja mam zawsze jakis lek w sobie jak ide do polskiego urzedu cos zalatwiac a ten lek to z tego powodu ze mysle ze jestem glupia ze nic nie rozumiem, ze sie nalatam, ze czas ucieka a ja nie zdaze bo to jeszcze cos trzeba dostarczyc no itd. itd. Papier hit och dit, fram och tillbaka. A mam uraz jeszcze z czasow komunistycznych w Polsce jak bylam zalatwiac jedna sprawe w urzedzie no i nie zrozumialam pani za okienkiem i pytam sie jeszcze raz to jak sie na mnie wydarla to dobrze ze dzielila nas szyba (okienko) bo bym cala z tamtad wyszla opluta. Tak sie darla i plula
ze ile razy bedzie powtarzac. |
| |
mabr

Wpisów: 7793 Od: 2000-09-08
| 2007-08-02 18:51 ewa, jeśli chcesz prawo jazdy na ciężarówkę, to zainteresuje Cię zapewne możliwość załatwienia prawa jazdy na Ukrainie. Za równowartość bodaj 1000 USD można wyrobić wszystkie kategorie od razu!
Jest to w pełni legalne, tylko wymaga dwóch wizyt na Ukrainie. Pierwsza- tymczasowy meldunek i złożenie papierów, a druga- egzamin, który tam jest podobno formalnością.
Takie prawo jazdy bez problemu można potem przepisać na polskie  |
| |
ewa Sztokholm

Wpisów: 809 Od: 2000-09-11
| 2007-08-02 19:06 no tak, ale jesli ja sie przy okazji chcialam rowniez NAUCZYC jezdzic ciezarowka? i jeszcze manewrowac przyczepa? nie powiem, zebym jakas szczegolnie glupia byla ("glupia to ja jestem, ale taka to juz nie") ale 2 razy to moze byc za malo dla mnie...  |
| |
mabr

Wpisów: 7793 Od: 2000-09-08
| 2007-08-02 19:14 No to nie radzę w Polsce - bo tam po katastrofie autokaru planują wprowadzić obowiązkową ilość przejechanych godzin przy nauce jazdy autobusem i ciężarówką w liczbie 280
Chyba że się pospieszysz i zdasz przed zmianą  |
| |
bety

Wpisów: 1131 Od: 2007-06-03
| 2007-08-02 19:15 ja mam zameldowanie stale w polsce i mam tam konto a tu mam tez zameldowanie i staly pobyt od 3 lat i tez mam konto i zaden proble , nie musisz chyba o wszystkim informowac wszystkie biura podatkowe , a tak pozatym to ostatnio robilam dowody osobiste w obu krajach bez zadnego problemu, |
| |
ewa Sztokholm

Wpisów: 809 Od: 2000-09-11
| 2007-08-02 19:30 co do obostrzenia mozliwosci zdawania na prawko autobusowe, to uwazam ze to jak najbardziej ma sens...
lepsze byloby pewnie wymaganie bezkolizyjnego posiadania zwyklego prawka przez x lat, zanim przystapi sie do podchodzenia pod prawko aubotusowe (no w koncu 22-latek to moze miec jeszcze fiu bzdziu w glowie i szalejace hormony, a autobus to odpowiedzialnosc za xx osob...)
ale 280 godzin na ciezarowke??? musze sie spieszyc cholera! |
| |
Li-77

Wpisów: 305 Od: 2007-03-01
| 2007-08-02 19:45 ...Ja mam wszystko za soba nie mam tylko na hulajnoge... |
| |