Autor | Rondo z sygnalizacją świetlną - jak jeździć? |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-19 15:16 Często mam taką sytuację, że wjeżdżając na rondo na zielonym świetle ktoś zjeżdżający z ronda wymusza pierwszeństwo. Jak się zachować? Trąbić i zatrzymać się czy walnąć? Z drugiej strony często jest tak, ze sam zjeżdżam z tego ronda i nieśmiało zatrzymuję się bo wiem, że tamci mając zielone mają pierwszeństwo. Reasumując, obserwuje, że kierowcy tak jakby nie uznawali sygnalizacji świetlnej i gdy są na rondzie to uważają, że mają pierwszeństwo, a tak nie jest. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2007-05-19 15:32 Reasumując, obserwuje, że kierowcy tak jakby nie uznawali sygnalizacji świetlnej i gdy są na rondzie to uważają, że mają pierwszeństwo, a tak nie jest.
A kto Ci tak powiedzial? Jezeli nie ma swiatel na rondzie przed tym wjazdm ze swiatlami, ktorym Ty wjezdzasz to bedacy juz w ruchu okreznym maja pierszestwo przed Toba bo musza opuscit to poniekad jakby nie bylo "skrzyzowanie. Tutaj w Szwecji Tru jazda samochodem wymaga kompromisow a nie tak jak w Polsce "na chama". Czasem tak jest, ze mimo iz ma sie pierszenstwo a nie zachowalo sie odpowiedniej uwagi to jest sie spolwinnym jezeli wystapilo jakiej zdazenie. Poprostu trzeba miec troche oglady w ruchu drogowym. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2007-05-19 15:37 A jak sie jezdzi po rondach prawidlowo mozna sobie obejrzec na tej animacji:
http://www.vv.se/filer/252 1/svensk.html
Wybierz cirkulationsplats po pojawieniu sie meny |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-19 15:38 Gigge, chodzi mi o przypadek gdy sygnalizacja działa. Poza tym nie pier...l mi o ogładzie. Po to jest kodeks aby jeździć zgodnie z nim a nie jak mi się podoba. |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2007-05-19 15:51 Tez pisalem wyzej, ze jak jest sygnalizacja to w rondzie maja pierszenstwo bo skad maja wiedziec, ze Ty masz zielone swiatlo jezeli oni nie maja swiatel. Sa w rondzie i musza zjechac a Ty musisz czekac.
True oglada w ruchu drogowym jest podstawowa regula w Szwecji! Napisz sobie to na desce rozdzielczej. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-19 21:38 true, tylko że szwedzki kodeks drogowy różni się zdecydowanie od dziurawego polskiego. Jeśli tu weźmiesz kogoś "na stłuczkę" to obędziesz uznany za współwinnego.
Nawet jeśli masz pierwszeństwo a udowodnią ci że mogłeś hamować a nie hamowałeś- będziesz współwinny. I dobrze.
A wracając do tematu. Coś z tym twoim opisem nie tak.
Czy światła przypadkiem nie są tam tylko na przejściu dla pieszych? Bo chyba raczej niemożliwe, żeby było zielone ze wszystkich stron... |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-19 21:46 Jestem z Poznania i tak się tam jeździ. Nie sądzę aby polski kodeks drogowy był inny od szwedzkiego. Mówię o dokładnie takim przypadku:
http://miasta.gazeta.pl/po znan/1,36002,993044.html |
| |
gigge
Wpisów: 8515 Od: 2002-07-27
| 2007-05-19 21:56 To po co piszesz o tym na tym forum? Ja tu tak rozwiazanego ronda nie widzialem. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-19 22:02 Tak, jest tam przejście dla pieszych i w sumie nie od razu wiadomo czy jest to sygnalizacja do ronda czy tylko do przejścia dla pieszych. Większość kierowców zielone światło przed rondem zinterpretuje tak jak w przypadku typowego ronda z sygnalizacją, zielone czyli do przodu, a ci co są na rondzie muszą się zatrzymać i ustąpić, dokładnie jak to jest w przypadku samego znaku ronda czyli bez dodatkowego znaku ustąp pierwszeństwo przejazdu...
Parę razy pojechałem tak jak miejscowi, czyli "skręciłem" na rondzie w lewo zajeżdżając drogę wjeżdżającym, którzy mają zielone światło. W większości przypadków kierowcy ustępują tak jakby było to normalne rondo ale zdarza się, że ktoś wjedzie na rondo bo właśnie zielone światło. Rondo tutaj, może ktoś je zna:
http://www.hitta.se/LargeM ap.aspx?z=1&cx=1625467&cy=6575109&PointX= 1628286&PointY=6580986&referrer=SearchCom bi.aspx&var=stockholm&wflWhite=1a1b&wflPi nk=4a&SearchType=4&name=Stockholm%20&weat her=false&showTraffic=false |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2007-05-19 22:13 Teraz wiem o czym gadasz, chlopie...
Tak, to rondo i jedno przed (za) nim to najbardziej poj....e ronda w Sztokhomie, zauwaz, ze nie w stockholmie (co mnie kladzie na lopatki, wsrod nowoprzybylych )..
Kiedys tam , tak sie zgubilem , ja biedaczek , ze czerwone swiatlo staranowalem...ale sie gapili szwedki... |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-19 22:56 Dzięki Bolek. Sam jestem trochę skołowany bo już sam nie wiem co mam myśleć i jak mam się zachowywać na tym rondzie. Często mam tam "lewoskręt" i nie chcę aby mi ktoś w dzieciaka przypieprzył z prawej i to tylko dlatego, że wjeżdżający na rondo miał zielone. Nie ważne czy to będzie Szwed czy Polak czy Rusek, któryś "poleci" z przyzwyczajenia... |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-20 00:03 No to masz pecha, true, bo ja akurat to rondo znam dobrze Światła są tam uruchamiane przez pieszych.
Nie świecą wcale albo świeci się czerwone dla aut.
Potem czerwone gasną i znów nie świeci się nic.
Więc nie masz zielonego wjeżdżając na to rondo!!!
Tajemnica ronda wyjaśniona Szwedzi raczej nie produkują takich bubli jak to skrzyżowanie w Poznaniu.
I lepiej przyjmij do wiadomości różnice między polskim "z drogi bo jadę" kodeksem a szwedzkim "wszyscy winni".
Bo się zdziwisz, gdy po kolizji mimo że "miałeś pierwszeństwo"- zostaniesz uznany współwinnym... |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-20 08:37 Mabr, dzięki za info. Dlaczego mam pecha? Bo nie okazało się, że nie mam racji czy co? Teraz przynajmniej jestem pewien, że na rondzie mam pierwszeństwo. Dlaczego uważasz, że rondo w Poznaniu jest bublem? |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2007-05-20 08:44 Sie uczepil ronda w Poznaniu ? Najlepsze rondo jest w Warszawie , kolo 'Bialego Domu' . Jest na nim zakaz skretu w lewo (jadac Alajami Jerozolimskimi), niejeden przyjezdny tam przysolil mandacik..., a i ja sam odbylem rozmowe z mundurowym na motocyklu |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-20 13:29 true, a tak sobie zażartowałem
W każdym razie rozumiesz, że jeśli światła gasną,
a nie świeci się zielone, to po prostu obowiązują znaki informujące o rondzie
To w Poznaniu to albo bubel, albo kaczka dziennikarska.
Bo jeśli to jest rondo (oznaczone odpowiednimi znakami)
i równocześnie jest sygnalizacja świetlna, to niepotrzebnie wprowadza kierowców w błąd.
Chyba, że a kierowcy (i dziennikarze) uważają to skrzyżowanie za rondo bo... jest okrągłe
Wiele dużych "rond" w Warszawie to zwykłe skrzyżowania i jakoś nie dochodzi tam do tylu stłuczek co w Poznaniu. |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16851 Od: 2000-09-01
| 2007-05-20 15:35 bolek, to ty chyba ronda nie widziales
http://www.humorsajten.com /ar/bilder/rondell.htm |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-20 18:11 Mabr, rondo to w zasadzie wiele skrzyżowań. Odnoszę więc wrażenie, że jest dla ciebie bublem bądź kaczką dziennikarską każde większe skrzyżowanie z sygnalizacją.
Swoją drogą, gdzie bym nie "uderzył w stół" na tym forum od razu ktoś się odezwie i próbuje przemycić jaka to Szwecja jest oświecona, prosta i przyjazna, a wsiowa Polska jest do dupy. Mam propozycję, albo zachowajcie to dla siebie albo niech forum zmieni nazwę. To nie moja wina, że kraj kogoś kopną.
Reasumując temat. Faktycznie dziwne by było gdyby takie "rondko" miało sygnalizację, którą stosuje się tylko w przypadku najbardziej skomplikowanych i dużych tworów. Ja naiwnie tak pomyślałem ale lepiej dmuchać na zimne. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-20 19:52 Nie wiedziałeś jak jechać na rondzie przez własną nieuwagę i jeszcze masz pretensje? Skoro pytasz to słuchaj odpowiedzi, a nie narzekaj...
Niektóre rzeczy w Szwecji SĄ lepiej rozwiązane. Jeśli ci to przeszkadza, to nie czytaj, nie loguj się i gitara |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-20 20:08 Mabr, masz rację, nie wiem jak jechać na debilnym i nielogicznym rondzie a'la nie wiadomo czy jest sygnalizacja czy jej nie ma. A pretensje tylko do takich buraków jak ty. |
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-20 20:23 Nie nie wiadomo, tylko Ty nie wiesz. Może nie pamiętasz, że priorytet na skrzyżowaniach jest taki:
1. policjant, 2. sygnalizacja, 3. znaki, 4. prawa ręka.
Skoro nie działa sygnalizacja, to obowiązują znaki- to akurat jest takie samo i w polskim, i w szwedzkim kodeksie.
Jeździłem w wielu krajach na kilku kontnentach i jakoś nigdy nie miałem problemu ze zrozumieniem zasad ruchu drogowego. Ale prawko robiłem w Szwecji.
Czyżby szwedzki kurs był lepszy? |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2007-05-20 20:25 Chyba troche przesadzasz True. Ok, źle pojechałeś na rondzie, drugi raz tego nie zrobisz, wiec nie masz co się denerwowac. W końcu na błędach człowiek się uczy (mówi ta co 2 razy pojechała pod prąd na tej samej ulicy bo nie widziała znaków).
Ale nie jest to chyba wina Szwecji czy Mabra, że tak sie stało?
A swoja drogą, ja mam wrażenie, że jak tylko napisze się na forum (po polsku) np „w Szwecji jest ładnie” to sporo ludzi natychmiast przetłumacza to sobie (na swój polski), że „Polska to wiocha”. Dalej w ich tłumaczeniu „Szwedki są ładne” oznacza „Polki są głupie” a „Szwedzi są mili” to „polscy faceci są kiepscy”. I w drugą stronę „w Polsce są kiepskie drogi” tłumaczy się na „Sverige är fantastiskt” itd.
A w rzeczywistości jest tak, że nikt tu nie pieje hymnów pochwalnych ani oSzwecji, ani o Polsce.
Ja sie zastanawiam, czy może nie zacząc samą siebie z polskiego na nasz tłumaczyc.
A może założyc jakiś forumowy słownik? W którym ktoś wyjasniłby, że krytyka jednego kraju nie jest automatycznie pochwałą drugiego (czy odwrotnie), brak polskich znajomych to nie to samo co niechęc do Polaków a zadowolenie z życia w Szwecji nie oznacza naśmiewania się z PL?
Za to pewne rzeczy są lepsze w Szwecji czy lepsze w Polsce i nie ma co się z tego powodu złościc.
|
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2007-05-20 20:39 maggie, trafilas w sedno sprawy...
Co bym nie chcial napisac to i tak juz to ujelas...
Panowie, krotko...zenada... |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-20 21:30 Maggie, ja Cię przepraszam ale w każdym poście jest jakiś przytyk i to bez dyskusji czy merytorycznych podstaw. Ostatnio przestałem to tolerować. Ponieważ jak zwykle to umknie przytoczę:
Gigge,
"Tutaj w Szwecji Tru jazda samochodem wymaga kompromisow a nie tak jak w Polsce "na chama"."
Jak dla mnie to tryb pouczający, zupełnie nie na miejscu. W dodatku znowu wkradło się porównanie. Między wierszami można wyczytać, że jestem z Polski więc jeżdżę "na chama".
Mabr,
"szwedzki kodeks drogowy różni się zdecydowanie od dziurawego polskiego. Jeśli tu weźmiesz kogoś "na stłuczkę" to obędziesz uznany za współwinnego.
Nawet jeśli masz pierwszeństwo a udowodnią ci że mogłeś hamować a nie hamowałeś- będziesz współwinny. I dobrze"
Wcale nie dobrze bo to się nazywa wypadek. I ponownie przytyk do Polski.
Mabr,
"Tajemnica ronda wyjaśniona Szwedzi raczej nie produkują takich bubli jak to skrzyżowanie w Poznaniu."
Bubel? Nie masz żadnych podstaw aby tak pisać a jednak. Niech zgadnę, bo w Polsce?
Mabr,
"Jeździłem w wielu krajach na kilku kontnentach i jakoś nigdy nie miałem problemu ze zrozumieniem zasad ruchu drogowego. Ale prawko robiłem w Szwecji.
Czyżby szwedzki kurs był lepszy?"
No i co z tego, że jeździłeś? Lepszy od? Dokończę, od polskiego?
Maggie,
"A może założyc jakiś forumowy słownik? W którym ktoś wyjasniłby, że krytyka jednego kraju nie jest automatycznie pochwałą drugiego (czy odwrotnie)"
A przykłady powyżej to czym są?
Chciałem jeszcze parę rzeczy dodać, np. Gigge w paru miejscach minął się z prawdą, nie będą go prostował, może kiedyś kogoś zabije, może nie. O rondzie już wszystko napisałem i szczerze mówiąc zrobię jak Mabr napisał: o nie czytaj, nie loguj się i gitara. Adios.
|
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16851 Od: 2000-09-01
| 2007-05-20 23:31 Oj nie badz baba true.
Chociaz ja musze przyznac, ze tez nie rozumiem tych ciaglych porownan, ale bez przesady. Sam zreszta tez zaczales od "krytykowania" Szwecji, ze nudno, ze samochody stare, ze asfalt nie taki, itd.
W Szwecji jest duzo miejsc gdzie sa swiatla na przejsciach dla pieszych i pala sie tylko jak piesi przechodza. Czasem sa na skrzyzowniach, czasem na prostej drodze, a czasem na rondach. I nikogo to zbytnio nie dziwi. Czasem moze byc troche irytujace, ale to nie jest nic dziwnego.
|
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-20 23:55 Kajetanie, spox jak to się mówi. Mnie dziwi bo jestem przyzwyczajony do rond z sygnalizacją na których po prostu nie mam pierwszeństwa, bo mają je ci co wjeżdżają na zielonym. Dopiero teraz do mnie dotarło, że tutaj nie ma takich rond dlatego nie wiecie o czym piszę, stąd dyskusja jest pozbawiona sensu i rzeźbienie w "G". Kto chce niech weźmie pod uwagę fakt, że w takie ronda są Polsce popularne, więc się nieprzyjemnie nie zdziwcie kiedyś tam przy okazji będąc już na takim rondzie. Z mojej strony to wszystko. |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2007-05-21 00:22 Nie chcę cię True dobijac, ale...
Nawet jeśli tam byłyby światła dotyczące ronda, to w Szwecji zdaje się tylko zielona strzałka oznacza, ze masz pierszeństwo.
Zielone światło natomiast znaczy "możesz jechac, ala są też inni, którzy mogą miec pierszeństwo/ też mają zielone światło" a ponieważ wjeżdżasz na rondo, więc i tak musisz im ustąpic. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-21 07:42 Maggie, dobrze, że macie tutaj w Szwecji takie drogi jakie macie |
| |
bolek1970 PZU
Wpisów: 11503 Od: 2006-07-05
| 2007-05-21 08:05 Kajetan, mi sie wydalo to bardzo pozytywne, ze True wnosil zawsze jakas krytyke, no moze bardziej kwestionowanie tego co nazwe umownie Szwecja. Wielokrotnie robily sie z tego zdrowe dyskusje na forum i jakos nikt sie z tego powodu nie wyzywal i nie obrazal, ale ostatnio...zaczynac mi tu smierdziec Onetem...
True, przemysl czy nie zaczales sie juz czepiac 'dla zasady' ?, a mabra sobie odposc, jak on nie pouczy kogos raz dziennie to chyba nie spi dobrze.. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-21 08:50 Bolek, może trochę potem zacząłem się czepiać ale nie dla zasady. Po kilku tekstach poniosły mnie emocje czego żałuję. |
| |
malamaja
Wpisów: 10 Od: 2007-03-01
| 2007-05-21 11:39 w Szwecji nikt nie wie jak na radzie jechac, nawet policja, ja nie wjezdzam nigdy na rondo, jak jest na nim jakis samochud, dopiero jak jest pusto jade, nie mam problemow. |
| |
true
Wpisów: 6017 Od: 2006-09-05
| 2007-05-21 12:51 Zwykłe rondo to jest pikuś, przecież to skrzyżowanie i zasady są takie same. Ja np. nie jechałem jeszcze po rondzie turbinowym... |
| |
maggie Stockholm
Wpisów: 12191 Od: 2001-01-02
| 2007-05-21 13:55 Od jakiegoś czasu obowiązuje tylko jedno - ten co już jest na rondzie, ma zawsze pierwszeństwo. Czyli jest to skrzyżowanie gdzie wszyscy wjeżdżający muszą ustapic.
Przy wjeżdzie nie trzeba sygnalizowac, wystarczy zamigac przy zjedzie albo zmianie pasu.
I przypomniała mi sie jeszcze jedna rzecz, tym razem co do świateł.
Żółte swiatło oznacza teraz w Szwecji "zatrzymaj się" (mozna jechac tylko jeśli nagłe zatrzymanie byłoby niebezpieczne dla innych w ruchu). |
| |
zabardzochwalony
Wpisów: 4219 Od: 2007-02-19
| 2007-05-21 14:54 W Paryzu jest inaczej:
"Zasada pierwszeństwa przejazdu dla pojazdów nadjeżdżających z prawej strony (m.in. na rondach) jest bezwzględnie obowiązująca, respektowana i egzekwowana zwłaszcza w Paryżu. Poza stolicą na rondach pierwszeństwo mają pojazdy znajdujące się już na rondzie (informują o tym stosowne znaki drogowe)".
Natomiast na wsiach w Polsce tez niekiedy jest inaczej:
"Gdy powodzimy wozem, to wygodniej jest siedzieć po prawej stronie. Wynika to z tego, że woźnica trzyma bat w prawej ręce, a bat nie obija się o pojazd. W takiej pozycji lepiej jest jechać lewą stroną."
Byc moze powoduje to problemy w Poznaniu |
| |
kajetan Sztokholm
Wpisów: 16851 Od: 2000-09-01
| 2007-05-21 17:46 Nigdy nie prowadzilem samochodu poza Szwecja, wiec nie mialem przyjemnosci jezdzic po takich rondach gdzie pierwszenstwo maja nadjezdzajacy z prawej. Ale tak na sie zastanawiam... czy takie rozwiazanie nie powoduje, ze na rondzie tworza sie caly czas korki? Skoro ci jadacy na rondzie musza co chwile sie zatrzymywac i wpuszczac tych co wjezdzaja na rondo, to na tym rondzie musi byc korek.
W Szwecji rondo nalezy traktowac jak zwykla prosta droge glowna, z wjazdami z prawej strony. Ci jadacy po drodze glownej (czyli na rondzie) maja pierwszenstwo, i obowiazuja ich rozne reguly, np przy zmienianiu pasow, gdy na rondzie jest wiele pasow. Te reguly sa dokladnie takie same na rondzie jak na autostradzie. To znaczy, jak zmieniasz pas, to musisz uwazac gdzie jedziesz. To samo sie tyczy zjezdzania z ronda z lewego pasa. Wyglada to przepisowo tak samo jak skrecanie w prawo z lewego pasa. Ten jadacy na prawym pasie ma pierwszenstwo i to ty musisz sie dostosowac zeby mu nie wjechac pod kola. Tego wielu obcokrajowcow w Szwecji nie wie.
|
| |
mabr racetown
Wpisów: 7792 Od: 2000-09-08
| 2007-05-21 18:35 Wielu kierowców nie wie też, że szwedzki kodeks nakazuje ułatwienie zmiany pasa. Czyli jeśli ten na lewym pasie synalizował zmianę a ten na prawym i tak wjechał mu w bok- to pomimo pierwszeństwa będzie współwinny.
To się diametralnie różni od polskiego kodeksu, w PL cała odpowiedzialność spoczywa na zmieniającym pas.
Co do rond na których trzeba wpuszczać wjeżdżających-
oczywiście że robią się zatory i tłok. Zdaje się właśnie z tego powodu zmieniono to w PL wiele lat temu.
Ale Paryżanie zdaje się lubią tłok i charmider |
| |
mamkaczuszke
Wpisów: 1037 Od: 2006-09-07
| 2007-05-21 19:34 u nas zrobili takie zabawne, malutkie rondo jakies 2 metry srednicy moze troszke wiecej, jedni jezdza w kolo a inni na skroty. To byl dopiero baran co to wymyslil he he |
| |
Marek Z Lublin GG 2400094
Wpisów: 1782 Od: 2004-11-03
| 2007-09-25 11:51 W polsce jest tak ...że jak są światła na rondzie to jest traktowane jak zwykłe skrzyżowanie...i nawet nie trzeba wlączać kierunku przy zjeżdżaniu...
a jak na tym samym rondzie światła są już wyłączone...to wiadomo kto jest na rondzie ma pierwszeństwo...i już trzeba włączać kierunek przy zjeżdzaniu...tak mówią przepisy... |
| |