Odwiedzin 37781972
Dziś 2295
Piątek 19 kwietnia 2024

 
 

Forum: Na każdy temat - Okrucienstwo i ludzka glupota.

 
 

Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy
AutorOkrucienstwo i ludzka glupota.
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-08-21 20:19
W dzisiejszej "Aftonbladet" znajduje sie artykul o
dwoch polakach probujacych przeszmuglowac w swoim samochodzie 5 szczeniakow- pinczerow miniaturowych.
Nie wystarczylo, ze trzymali je pod siedzeniami swojego samochodu podczas drogi /jak podaje gazeta 8 godzin promem ze Swinoujscia do Ystad/ zalepili im nozki z tasma klejaca.
Szmuglarze mowili, ze kupili je w poludniowej Polsce na targu i jada z nimi w celu sprzedazy w Szwecji.
Co najgorsze celnicy szwedzcy oddali szczeniaki szmuglarzom oraz dali im mandat po 5000,00 koron szwedzkich i wydalili ich z powrotem do Polski tzn. dodatkowe 8 godz. na promie.
Mysle co sie stanie z tymi pieskami w Polsce?
Czy ktos po drugiej stronie jest poinformowany o
takim przemyslanym meczeniu zwierzat
http://www.aftonbladet.se/ vss/nyheter/story/0,2789,349362,00.html
  Profil uzytkownika: ewsa     
beata
Sztokholm


Wpisów: 1349
Od: 2000-12-18
2003-08-21 20:36
Ludzka glupota i zachlannosc nie ma juz granic!!!
Biedne szczeniaki....
  Profil uzytkownika: beata     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-21 20:49
A ja kiedyś gdy byłem na koloniach, łapaliśmy z chłopakami żaby. Później wsadzaliśmy im słomki w dupę i dmuchaliśmy jak baloniki.

Kto jeszcze to robił w dziecinstwie ???
Przyznać się !!!
  Profil uzytkownika: kuba     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2003-08-21 21:25
Ja przygladalam sie - ale to jak wspoludzial bo nie przeciwstawialam sie - gdy chlopcy rzucali slimakami o sciane i cieszyli sie gdy ktoregos domek "lepiej" pekal.


Ale powaznie mowiac - to takich aktow okrucienstwa - jak z tymi pieskami - niestety ciagle jest bardzo duzo. I to wlasniwie duzo gorszych. W zeszlym roku w Polsce pokazywano w TV - w jaki sposob przewozone sa konie, ktore jeda na rzez zagranice. To bylo dopiero wstrzasajace - makabryczne wrecz.

  Profil uzytkownika: monilka     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2003-08-21 22:04
Kuba to co robiliscie bylo okropne! A mysmy tylko zawiazywali muche na nitce i podpalali jeden koniec. Ale im sie fajnie skrzydelka smazyly
  Profil uzytkownika: gigge     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2003-08-21 22:06
Monilka nie pomyslalbym tego o Tobie, ze tez pozwolilas na cos takiego. Okropne!!!
  Profil uzytkownika: gigge     
beata
Sztokholm


Wpisów: 1349
Od: 2000-12-18
2003-08-21 22:17
Okrucienstwa w mlodym wieku, to chyba wielu z nas robilo lub bynajmiej bylo tego swiadkiem.
Nie rozumiem co to jednak ma wspolnego z tematem.
Czyzby to bylo az takie zabawne?
  Profil uzytkownika: beata     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2003-08-21 22:31
Beata, temat jest o okrucienstwach i glupocie tak wiec wypowiedzi powyzsze sa jak najbardziej na miejscu. Temat moze nie jest zabawny ale ciekawy.
  Profil uzytkownika: gigge     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-21 22:41
Zgadzam się z gigge w 100%.
Ale oprócz tego jestem wzruszony, zwłaszcza tym wyrażeniem - "co oni tam po drugiej stronie"
  Profil uzytkownika: kuba     
beata
Sztokholm


Wpisów: 1349
Od: 2000-12-18
2003-08-22 00:00
Tralalala!!!
Panowie, dajcie sobie na luz, okej?
  Profil uzytkownika: beata     
przystojniak


Wpisów: 59
Od: 2002-02-16
2003-08-22 05:15
Pamietam jak za mlodych czasow w Polsce mialem inna "rozrywke" niz gnebienie zwierzat (zaby, bezdomne koty i psy) - mianowicie, wiele chlopakow rzucalo kamieniami w koty i psy, ucinali ogony, oblewali rozpuszczalnikiem i podpalali - mieli pocieche widzac podpalonego zywcem kociaka...

Z chlopakami prowadzilismy "akcje zapobiegawcze" - widzac delikwenta ktory przymierzal sie do gnebienia zwierzaka, dorywalismy go, za fraki do klatki i dostawal wpierdol przy okazji tlumaczylismy mu ze nastepnym razem bedzie bardziej szczegolowo wiec niech zabiera zabawki i wypada z naszego podworka. Akcja objelismy 8 smietnikow i cztery bloki na osiedlu.
Mam nadzieje ze kilka zwierzakow na tym skorzystalo.
  Profil uzytkownika: przystojniak     
Ines
Warszawa


Wpisów: 712
Od: 2003-06-12
2003-08-22 09:20
Ewsa, jestem po drugiej stronie Baltyku i jestem w szoku. To straszne naprawde. W PL nikt nic o tym nie mowil nigdzie...
  Profil uzytkownika: Ines     
DYTKO


Wpisów: 1052
Od: 2000-11-29
2003-08-22 09:26
o ile ja pamietam w Polsce maltretowanie zwierzat nikogo nigdy nie obchodzilo, pies to po prostu pies, czyli zwierze, a wiec robmy co nam sie podoba...niestety okrucienstwa w stosunku do zwierzat bez wzgledu na wiek powinny byc bardzo tepione ...ale pod tym wzgledem daleko Polsce do Europy ...
  Profil uzytkownika: DYTKO     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-08-22 09:57
Osobiscie jestem nadal wstrzasnieta okrucienstwem i glupotom tych DOROSLYCH przeciez panow. Wsiasc w samochod, kupic psy, zalepic je, wrzucic pod siedzenie i pomyslec, ze sie uda. I co dalej? W Szwecji "pojda jak woda"? Gdzie ksiazeczki szczepienia, kto kupi takiego pieska? Za ile? Moze mysla ze za 10.000/po szt.
Moze ktos im nagadal glupot o cenie szczeniakow?
Nasuwa sie wiecej pytan?
Chyba wiekszosc z nas wie jakie to specjalne prawo ma Szwecja w stosunku do wwozu psow i kotow /gdzies mysmy juz poruszyli ten temat ile dokumentow jest wymaganych/.
Osobiscie posiadam takiego wlasnie pinczera, wiem, ze sa to pieski bardzo wrazliwe i delikatne.
Takie male 8-tygod. waza zaledwie pol kilograma,
maja okolo 25cm dl.
Moj dorosly 5-cio letni wazy zaledwie 5 kg.

Uwazam, ze szmuglarze zasluguja na wiezienie,tak
jak sie to robi przy probie szmuglu papierosow, narkotykow, lekow i tym podobnie.

To, ze niektorzy z Was meczyli niewinne zwierzeta mozna
wytlumaczyc, ze byli dziecmi. Inaczej jest kiedy to robi czlowiek dorosly, tego nie mozna niczym wytlumaczyc. Nie wiem co bym z takim zrobila kiedy wpadlby mi w rece.

  Profil uzytkownika: ewsa     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-22 12:41
Brawo przystojniak !
Od razu widać ze należałeś do Centralnej Bazy Niewidzialnej Ręki. Też do niej należałem. M. in. chodziliśmy sprzątać opuszczone groby i wyręczaliśmy dozorczynię w odgarnianiu śniegu, sprzątaniu piwnicy itp. Afera wtedy wyszła gdyż "niechcący" sprzątneliśmy jej puste butelki po alkoholu które tam składowała



Ines, w Polsce chyba bardziej muszą być w szoku z powodu pięciorga niemowlaków znalezionych przedwczoraj w beczce z kapustą. Dlatego jestem w szoku że Ty jesteś w szoku. Jest chyba jakaś skala zwyrodnienia ?

Nie lubię pinczerów, brrrr.... Małe to takie, a ujada wściekle. Przyczepia się człowiekowi do nogi takie... tylko moje wrażliwe serduszko powstrzymuje odruch wykopny...
  Profil uzytkownika: kuba     
beata
Sztokholm


Wpisów: 1349
Od: 2000-12-18
2003-08-22 13:16
Ines,
nikt nie mowil bo to po prostu bylo na porzadku dziennym i nikt na to nie zwracal wiekszej uwagi!
Moze i tez bylo/jest tak, ze w duzych miastach nie ma tyle zwierzakow co w miejszych miasteczkach. Z takiego ja pochodze i tam dzialo sie co nie co....
Przykre to bylo za kazdym razem, serce sie krajalo...
Sympatie i milosc do zwierzat wynosi sie z domu ale z tego co ja zaobserwowalam bylo tego malo.
Tak, Przystojniak u nas tez dzialy sie temu podobne okrucienstwa! Dorosli ludzie na wsi u mojej babci rzucali kotkami o sciane, bito konie dla rozrywki, pies za bardzo paletal sie kolo nogi-dostawal "zkopa".
Ogolnie pamietam nastawienie do zwierzat za niezbyt pozytywne.
Pamietam jedna taka scene, ktora boli mnie do dzisiaj, jak bylam swiadkiem przejechania kota. Lzy i rozpacz cisnely sie na twarz. Dwoch innych swiadkow meskich tego przykrego wypadku ot tak sobie powiedzialo: ...ale mu ta fura przyje...., pierdo..... kot.
Bez komentarza....
  Profil uzytkownika: beata     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-08-22 14:06
Kuba i przystojniak, ja nie przypominam sobie moich kolegow i kolezanek, ktorzy byliby tacy okrutni
/w dziecinstwie/ jak wy tu opisujecie.

Jako dziecko 10-cio letnie nalezalam do Ligi Ochrony Przyrody oraz do Towarzystwa Opieki nad bezdomnymi psami i kotami.Tam zbieralismy wyrzucone zwierzaki i odwozilismy do Schroniska dla Bezdomnych Zwierzat.

Okrucienstwo nie mozna niczym usprawiedliwic niewazne czy to sie dotyczy dzieci czy zwierzat.
Morderstwa na dzieciach sa zupelnie inaczej karane
niz na niewinnych zwierzetach.

P.S. Kuba nie myl pinczera z ratlerkiem, bo to dwie rozne rasy. D.S.
  Profil uzytkownika: ewsa     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-22 14:28
Hm, nie udało mi się Ciebie sprowokować
A szkoda bo byłem strasznie ciekawy co by Ci przyszło do głowy gdybyś takiego okrutnika dopadła

Na psach się nie znam, ale nie znaczy że nie lubię zwierząt. Ba, nawet je choduję. Kiedyś miałem owsiki, całkiem sporą gromadkę. Niestety wyniosły się sam nie wiem czemu.
Za to teraz mam większego zwierza - tasiemca. I żyjemy sobie w całkowitej symbiozie. Chwalę go sobie bardzo, przynajmniej nie szczeka, a czasem tylko mruczy. Jedyną jego wadą jest to że czasami wygląda smyrając przy tym niemiłosiernie.
Ale i na to jest sposób. Wystaeczy wystający koniec oderwać i chowa się potulnie niczym pies do budy
  Profil uzytkownika: kuba     
Ines
Warszawa


Wpisów: 712
Od: 2003-06-12
2003-08-22 14:30
Ewsa, trzymam z Toba. Bylam dzieckiem i nie przypominam sobie takich makabresek w moim srodowisku. Jak raz rozmyslnie podeptalam slownie jedna mrowke Ojciec zrobil mi taka awanture, ze do dzis mam jeszcze to w sobie i nawet liscia nie zerwe z drzewa. Racja jest to, ze wrazliwosc do natury wynosi sie z domu rodzinnego... ale jest tez do cholery szkola, ktora ma wychowywac mlodych podobno.

Zreszta - ja uwazam, ze kazdy powinien zaczac od siebie i cos z tym robic. Moim zalozeniem jak wzielam psa do domu bylo stworzenie mu najlepszych jakie moglam warunkow, zebym chociaz wiedziala, ze jeden zwierzak na ziemi ma totalny luksus.

Ludzie sa durni, bo nie dostrzegaja jednej podstawowej rzeczy - wystepowanie przeciwko zwierzetom i naturze zawsze odbije sie na ludziach predzej czy pozniej... wiec po samemu sobie zle robic...?
  Profil uzytkownika: Ines     
ewsa


Wpisów: 1334
Od: 2003-03-05
2003-08-22 14:55
Kuba,siadaj! pala z biologii. Owsiki i tasiemce,
to pasozyty /owsiki=nicienie/.
Jakie to zwierzaki?

Ines, trzymam z Toba.
  Profil uzytkownika: ewsa     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-22 15:17
Eeee... tam.
A ja tam wiem swoje że mój tasiemiec jest płazem.
Popatrz logicznie, mój tasiemiec oderwany sam odrasta. Podobnie dzieje się z jaszczurkami którym niezliczonej ilości sam odkraiwałem ogonki scyzorykiem, a im później te ogony odrastały jak nowe. I to nie jest żadne męczenie zwierząt tylko naturalne prawo przyrody
  Profil uzytkownika: kuba     
gigge


Wpisów: 8515
Od: 2002-07-27
2003-08-22 15:51
A wiecie jak sie robi koktail z kota? Ano lapie sie kota zakopuje w ziemi calego ale tak zeby ogon wystawal i czeka sie kilkanascie dni. Pozniej jak ogonek mozna bez problemu wyciagnac wsadza sie tam slomke i smacznego, koktail gotowy.
  Profil uzytkownika: gigge     
kuba


Wpisów: 429
Od: 2001-04-21
2003-08-22 16:16
Uff, już wolę koktail mołotowa

Natomiast znam jednego pasożyta - niejakiego Lepperka.
Jego okrucieństwo polega na obsianiu żyznych gleb irackich rzepakiem w celu zrobienia krociowych interesów na biopaliwach i niedoli ludu irackiego.
Z jego przebiegłej pasożytności wzięła się tzw. "duma narodowa"
  Profil uzytkownika: kuba     
iskra


Wpisów: 324
Od: 2003-07-05
2003-08-22 17:04
Kochani - musze powiedziec, iz jestem zadowolona z faktu, ze w Szwecji mamy prawa dotyczace zwierzat. Nie wiem jak to wyglada w Polsce. Ale z tego co widzialam - to ludzie sie tak tam nie przejmuja zwierzetami. Co sie stanie z tymi szczeniakami, ktore probowano szmuglowac do Szwecji to wielki znak zapytania!!!
Mozliwe, ze szwedzi bardzej kochaja zwierzeta niz ludzi. W Polsce jest na odwrot?

Ines - mozesz odpiwiedzec na moje pytanie - jak to wyglada w Polsce?

p.s. My dzisiaj odebralismy nowego szczeniaka. On na pewno bedzie mial tutaj jak w raju. Wlasnie spi kolo moich nog!!!
  Profil uzytkownika: iskra     
Ines
Warszawa


Wpisów: 712
Od: 2003-06-12
2003-08-22 19:28
Iskra, gratuluje „nabytku”! buzka w sliczny pyszczek...

W PL to jest tak:

rodzinka kupuje slodkiego pieseczka dla coreczki bądź syneczka. Nagle po tyg okazuje się, ze pieseczka trzeba nauczyc czystosci i wychowac – pierwszy problem – pies won na ulice.

Scenariusz drugi – pieseczek jest kochany i najslodszy do czasu wakacji. Nagle nie ma z kim pieseczka zostawic, zabrac to oczywiście dla tych ludzi niepojety problem (mój pies jezdzi ze mna zawsze na wakacje i nigdy nie mam problemow w tej kwestii!!!!) wiec pieseczek won do lasu na sznurku. I po problemie jedziemy na wakacje.

Jest tez trzeci typowy scenariusz – babka lub facet kupuje rasowego pieska – jest OK., można go rozmnazac (patrz – robic niezla kase za nic!!!!!) i popisywac się jak ladnie ma zelem wlosy na lebku ulozone na durnych wystawach – pelna popisuwa!!! A tu się nagle okazuje, ze piesek ma np.: dysplazje i do widzenia pieseczku – nie możesz, za przeproszeniem, zapladniac i zbierac nagrod to na cholere mi taki. Taki scenariusz czasami konczy się dobrze – taki wlasnie piesek znalazl dom u mojego Narzeczonego – mimo, ze rok temu go wzielismy nadal jest strasznie nerwowy i zestresowany!

Kolejne sprawy to walnieci ludzie, którym jak piesek raz na dobe przez chwile zaszczeka to juz przeszkadza – o tym moglabym ksiazke napisac. Stoczylam z moja rodzina batalie o zycie mojego psa, bo kretynka sasiadka tak bardzo nienawidzi zwierzat, a zwlaszcza psow, ze sprowadzala nam za nic na glowe policje, straz miejska, insynujac, ze pies wyje dniami i nocami = dziwne – mój pies ma ten luskus, ze bywa może pol godz. na tydzien sam w domu i nigdy nie wyje. Kobieta ta chciala doprowadzic do uspienia mojej suni, ale pomoglo nam wspomniane Towarzystwo Opieki na Zwierzetami. Kobieta ta potrafi rzucac kamieniami i walic na plecach dechami psy podbiegajace jej pod balkon (nota bene – teren pod blokiem nie jest jej, ale administracji i każdy ma prawo tam psa puszczac) i usypiac koty, które najpierw odchowuje z nedzy, bo się znudzil koteczek.

Oto jak w PL jest ze zwierzetami! Super!!! Oczywiście za brutalne traktowanie zwierzat w PL nie ma zadnej kary i nic się nie stanie nikomu... „po co przeciez to tylko pies czy glupi kot!!!!!!”

W PL nie kocha się zwierzat, nie szanuje przyrody. Wiele razy bylam swiadkiem jak jakas kretynka szla ulica i z calej pary walila w zywoplot – lamiac go niemilosiernie i brutalnie pozbawiajac lisci. To jest norma. Polacy nie potrafia zrozumiec podstawowych rzeczy – czlowiek, który niszczy swiat roslin i zwierzat obok siebie zginie predzej niż zauwazy! Ale Polacy tego nie rozumieja!!!

Teraz w PL TV jest taka akcja – pod patronatem Prezydenta W-wy – chodzi o haslo – BĄDŹ WIERNY! Wystepuja w takich krotkich filmach znani aktorzy mowiac o okrucienstwie jakie psy doznaja od ludzi. To już jest cos, ale to kropla w morzu potrzeb.....

W Szwecji szacunek dla natury jest piekny i możecie wszystko mowic zle o Szwecji ale to jest niezaprzeczalne – tego zazdroszcze Szwedom....
  Profil uzytkownika: Ines     
monilka
Finlandia


Wpisów: 6493
Od: 2003-06-02
2003-08-23 08:36
Tak - te wszystkie scenariusze sa prawdziwe Ines. Niestety.

Zapomnialas jeszcze o psach wiejskich, ktore sa traktowane czesto najgorzej jak tylko mozna sobie wyobrazic. Uczepione cale zycie lancucha, pomiatane itp.

Kiedys w Polsce ogladalam program "Arka Noego" o zwierzetach wlasnie. Tam pokazana byla historia psa, ktory uratowal zycie swojej pani, ktora dostala wylew na polu. Pies zaciagnal prawie za nogawke znienawidzonego sasiada do swej pani. I oto komentarz uratowanej " no tak brzydki jakis i w ogole, ze juz mielismy sie go pozbyc. No ale jak tak mnie uratowal to niech zostanie" i szturchniecie butem psa po tych slowach....
Takiego i duzo gorszego traktowania czworonogow jest wiele. Na wisach szczegolnie psy i koty traktowane sa przedmiotowo - tzw do uzytku.

Mysle, ze przed wzieciem pupila nalezy sie powaznie zastanowic czy sprosta sie wymaganiom. Ale takie rozterki nekaja jedynie ludzi swiadomych. Zas Ci inni wlasnie robia rozne takie rzeczy, ktore zostaly tutaj opisane.
  Profil uzytkownika: monilka     
BOSKA


Wpisów: 1
Od: 2003-08-23
2003-08-23 09:29
...czytam i czytam opinie na temat bezdusznosci wobec zwierzat i az wierzyc sie nie chce ,ze jestesmy istotami myslacymi ,czujacymi i swiadomymi ze bol to cierpienie a z taka latwoscia potrafimy kszywdzic .A tak przedewszystkim zapominamy o jednym ,ze nikt na swiecie nie jest niczyja wlasnoscia ,ani dziecko ktore matka urodzi ,ani zwierzatko ktore mamy.Sa to istoty zyjace ktore sa pod nasza opieka i to z wlasnej woli. Pozdrawiam serdecznie i odwoluje sie naszych nauk wyniesionych z rodzinnych domow ,gdzie napewno nie uczono nas znecania sie .
  Profil uzytkownika: BOSKA     
beata
Sztokholm


Wpisów: 1349
Od: 2000-12-18
2003-08-23 13:44
Monilka,
....to straszne co napisalas....
Zabolalo to co opisalas z tego programu...
Dla czlowieka na wsi, to zazwyczaj(zaznaczam nie u wszystkich!) pies sluzy do pilnowania domu, przywiazany na lancuchu i nigdy nie spuszczany, traktowany jak....pies, hmmm...wlasnie jak pies....
Widzicie, nawet te nasze polskie okreslenie - "jak pies" mowi samo za siebie. Co za cholernie egoistyczne nastawienie do zwierzat! Kiedy czlowiek zrozumie, ze nic nie ma na wlasnosc?
Serce sie kraja...
Kiedys u mojej babci na wsi zostala przez przejezdajacego mysliwego przejechana kura. Mysliwy poszedl do wlasciciela z kurka z przeprosinami. Wlasciciel na to, ze moglby sie mysliwy odwdzieczyc zabijajac jednego z jego psow bo ma za duzo a poza tym on podobno byl juz stary i slepy....
Nieszczesny, ponizony piesek zostal uwiazany do plotu i wiernie oczekiwal wlasnej egzekucji...przy nas dzieciach zebranych i patrzacych. Wlasciciela dzieci blagaly i prosily placzac ale nic nie pomoglo....
Czy tak ciezko bylo zabrac ta psine do weterynarza i uspic?...
Szlag mnie trafia!
Ludzka sila i przemoc jest niezwyciezalna....
  Profil uzytkownika: beata     
iskra


Wpisów: 324
Od: 2003-07-05
2003-08-23 13:48
Ines - maly jest kochany ale takze wymagajacy jak noworodek. Pocieszmy sie faktem, ze jest to okres przejsciowy i minie z czasem....
Czuwamy na raty i jestem bardzo niewyspana.
Nocna szychta byla moja!!!!
  Profil uzytkownika: iskra     
Ines
Warszawa


Wpisów: 712
Od: 2003-06-12
2003-08-24 17:18
Beata to co opisalas to jest horror naprawde - jak Boga kocham bym skr...... sama tak potraktowala!!! Gady i nic wiecej (bez obrazy dla gadow wlasciwych!)

Iskra, czuwaj czuwaj!!! Ja chodzilam na spacerki ze swoja a Ona jak wracala to oczywiscie wszystko zalatwiala w domu - w sumie slusznie nasladujac panstwa!! Potem pare rzeczy w domu zjadla i pogryzla i jakos przezylismy.

pozdrawiam
  Profil uzytkownika: Ines     
Forum -> Na każdy temat -> Okrucienstwo i ludzka glupota.
Ten wątek jest stary. Komentowanie wyłączone.
Pokaż wpisy









Praca (Värmdö )
Praca-sprzatanie (Täby)
Brukarstwo (Täby)
Praca dla ogólno budowlańca (Skåne)
BLACHARZ, LAKIERNIK (SKOGAS)
mechanik samochodowy (SKOGAS)
Firma sprzątająca (Helsingborg)
Firma sprzątająca (Malmö,Lund, Ystad, Sjöbo i okolice)
Więcej





Szwecja o smaku lukrecji czyli spotkanie w bibliotece Morenowej.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Kristineberg slott – piękny pałacyk z Kungsholmen.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Muzeum tramwajów w Malmköping.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 24 gości
oraz 0 użytkowników.


TEMU
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony