| Autor | prawo jazdy | kasiaaa
Wpisów: 338
Od: 2007-03-01
|  2007-04-11 18:29
hej.chciala bym zrobic prawo jazdy w szwecji (sztokholm) ale nie wiem gdzie?za ile? dodam ze moj jezyk szwedzki jest na poziomie podstawowym. moze jest jakis polak co prowadzi taki osrodek? z tego co tylko wiem to jazdy samochodem moze mnie uczyc np.kolega. ale jakie sa wymagania musi mieszkac iles lat w szwecji? moze miec polskie prawko? bede wdzieczna za wszystkie informacje
 kasia | | |  | iza
Sztokholm
Wpisów: 23425
Od: 2000-09-11
| 2007-04-11 18:37
by uczyl cie np. kolega to oboje musicie przejsc przez kurs
http://www.vv.se/templates /page3____14727.aspx | | | | kasiaaa
Wpisów: 338
Od: 2007-03-01
| 2007-04-16 13:39
dzieki iza. super!!! juz wiem wszystko co mnie interesowalo,no i w jezyku polskim. | | | | LwieSerce
Stockholm
Wpisów: 33
Od: 2007-01-31
| 2007-04-22 18:47
Nie ma znaczenia kto, gdzie i ile sie uczy.Aby otrzymac prawo jazdy musisz przejsc panstwowy egzamin, ktory sklada sie z czesci praktycznej i teoretycznej.Tam nie ma po polsku.Wszystko zdajesz po szwedzku i jezeli chcesz miec prawo jazdy musisz sobie poradzic.
W polsce teoria jest bardzo ladna, a jazda trudniejsza.W Szwecji na odwrot.Kladziony jest nacisk na czesc teoretyczna.I tak sa prowadzone wyklady i zajecia, gdzie kursanci sa zobowiazani do czynnego uczestniczenia w zajeciach.Naucza sie o ilosci i rodzajach spalin, o pierwszej pomocy,wymianie kola, filtra, plynow w aucie i kupe innych sprawach.Na koncu Przechodzi sie panstwowy egzamin, ktory nie sklada sie z ABCD tylko otwarych pytan.Pozatym tam sa pojecia ktore trudno wymowic i zapamietac osobie ktora zna biegle szwedzki, a to trzeba umiec.Czesc praktyczna w miare zdawalna, jazda na lodzie tez.
Czemu w Szwecji? - Drozej, trudniej i dluzej.Pozatym ty nie znasz dobrze szwedzkiego, a ty przeciez musisz pisac egzamin teoretyczny, komunikowac sie z egzaminatorem.
Jedz sobie lepiej do PL zaplac te 1500 zl, 2,3 tygodni i masz prawko, przyjezdzasz tu, wymieniasz na SE i kropka. | | | | technics
Wpisów: 581
Od: 2006-10-08
| 2007-04-22 19:31
iza jestem tego samego zdania . pozatym nawet nie trzeba wymieniac w polsce teraz daja prawko UE wiec jest prawie identyczne jak szwedzkie i tak samo #honorowane . kolezanka szwedka zdawala tu prawojazdy i juz wydala ponad 20 tys a prawka jak nie bylo tak nie ma . | | | | kasiaaa
Wpisów: 338
Od: 2007-03-01
| 2007-04-22 22:17
hej.dzieki za rade ale wole tu zdac.jestem osoba zawzieta i uparta wiem ze naucze sie tego po szwedzku jak to sie mowi nawet po trupach.dlatego ze w polsce przebywam tylko dwa razy w roku po tygodniu i nie starcza mi czasu na zrobienie prawka.dlatego zadalam to pytanie i decyzja moja jest taka ze tu robie prawko.dzieki. pozdrawiam. | | | | LwieSerce
Stockholm
Wpisów: 33
Od: 2007-01-31
| 2007-04-22 23:04
To nie jest tak, ze ci odradzam, ze cie zniechecam, albo cos takiego.Ja chce aby ci sie udalo i zebys miala swoje prawo jazdy, ale do twojego optymizmu chce dodac troche realizmu i przedstawic ci szwedzkie realia, a realizm w tym przypadku bardzo poplaca.Ja duzo rozmawialem z kolegami z pracy, ktorzy tutaj normalnie zdawali prawo jazdy, bo gdziezby indziej, to sami twierdzili ze zajecia teoretyczne to najwieksza meka i gdzie oblewa najwiecej osob wlasnie na tej czesci egzaminu, szwedzi, ktorzy znaja jezyk szwedzki.To nie sa zajecia, to sa normalne wyklady, gdzie sa pojecia czesci samochodu zjawisk, ktore ty juz musisz znac, ktrore niekiedy trudno wymowic i zapamietac.Gdzie musisz aktywnie uczestniczyc w zajeciach, pytac,rozmawiac, cwiczyc, wszystko.Zajecia praktyczne w miare zdawalne, choc tez duzo osob sie wyklada, w polsce wiele wiele latwiej zdac prawo jazdy.
Wylozysz 20 tys sek na prawo jazdy i sie wylozysz przy pierwszym egzaminie,bo nie zrozumiesz tego czy tamtego, a egzaminatora na jezdzcie praktycznej nie interesuje czy ty znasz szwedzki czy nie, masz robic to co on mowi, tam jechac, albo w samochodzie zrobic to czy tamto.Tutaj trudno zdac prawo jazdy, uwierz mi ze trudno.
Ja tutaj mieszkam na stale i w polsce nie bywam wogole.Ale zamierzam robic prawo jazdy w polsce na wyzsze kategorie.Bo szybciej, taniej i latwiej.Dzwonie do osrodka nauki jazdy, oni mnie zapisuje na egzamin z miejsca zanosza moje papiery, ja przyjezdzam tydzien przed egzaminem, cale dnie jezdze przez ten tydzien az wyjezdze tam ze 40 godzin podchodze do egzaminu, zdaje wracam, papier przychodzi na moj adres do szwecji - i ty zrob tak samo, z serca ci radze, bo tutaj ludzie podchodzili co znali biegle szwedzki i sie wykladali.
Mysl tez realistycznie, w tym przypadku sie oplaca. | | | | kasiaaa
Wpisów: 338
Od: 2007-03-01
| 2007-04-23 14:18
dzieki.moze masz racje.mam czas do namyslu do konca roku bo wtedy mam zamiar robic prawko.jeszcze troche czasu. pozdrawiam. | | | | kajetan
Sztokholm
Wpisów: 16851
Od: 2000-09-01
| 2007-04-23 17:06
Nie przesadzaj LwieSerce. Nie musisz w Szwecji chodzic na zadne zajecia teoretyczne. Moim skromnym zdaniem to raczej strata czasu. Bierzesz ksiazke i wkuwasz. Egzamin tez nie jest taki straszny jak kiedys.
Na kurs jazdy tez chyba nie musisz chodzic. Jezeli umiesz jezdzic, to mozesz isc prosto na egzamin. Jak zdasz, to zdasz.
Mozna sie tez zapisac na taki szybki kurs. Wyjezdza sie na tydzien gdzies w cholere na "biwak" i codziennie sa lekcje jazdy i wieczorem wyklady z teorii. Chociaz podobno z punktu widzenia dzialania mozgu ludzkiego (potrzebuje pare dni zeby wiedza "weszla") nie jest to najlepszy pomysl. | | | | kajetan
Sztokholm
Wpisów: 16851
Od: 2000-09-01
| 2007-04-23 17:08
Acha, egzamin teoretyczny zdaje sie przed komputerem, i o ile pamiec mnie nie byli, to mozna sobie zazyczyc, zeby miec pytania po polsku na egzaminie. Ale moge sie mylic. Wiem, ze kiedys jak egzamin byl na kartkach, mozna bylo zdawac z tlumaczem. | | | | kasiaaa
Wpisów: 338
Od: 2007-03-01
| 2007-04-24 15:39
o chlopaki to teraz mnie pocieszyliscie. prawda jest taka puki sama sie nie dowiem to dalej bede tkwic w punkcie wyjscia. dzieki za wszystko. | | | | LwieSerce
Stockholm
Wpisów: 33
Od: 2007-01-31
| 2007-04-30 14:11
"Nie przesadzaj LwieSerce. Nie musisz w Szwecji chodzic na zadne zajecia teoretyczne. Moim skromnym zdaniem to raczej strata czasu. Bierzesz ksiazke i wkuwasz. Egzamin tez nie jest taki straszny jak kiedys."
Tak naprawde wogole nic nie musisz, nie musisz robic nawet prawa jazdy jesli tego nie chcesz.Jednak do szkoly chodzi sie po to aby sie czegos nauczyc i szczerze warto uczestniczyc na zajecia, bowiem jest tam nauczyciel, ktory wytlumaczy, doradzi i w sposob fachowy wytlumaczy wiele rzeczy.Egzamin nie jest straszny, nigdy nie byl straszny, ale trudniej zdac tutaj prawo jazdy niz w polsce, zdecydowanie, a ja cos o tym wiem.
"Na kurs jazdy tez chyba nie musisz chodzic. Jezeli umiesz jezdzic, to mozesz isc prosto na egzamin. Jak zdasz, to zdasz."
Profesjonale podejscie do egzaminu - jak zdasz to zdasz. Po to idzie sie na kurs, do szkoly, aby sie czegos nauczyc i zdobyta wiedze wykorzystac na egzaminie i w zyciu pozniejszym.Jesli nie czujesz sie przygotowany do egzaminu, nie podchodz do niego, lepiej sie cofni, przygotuj sie do niego rzetelniej i wtedy podchodz.Takie zdawanie na "lepka" zdecydowanie mija sie z celem.
Z uporem maniaka trzymam sie swojego zdania - Lepiej pojechac sobie do polski i tam zrobic sobie uprawnienia, zdecydowanie latwiej, taniej i szybciej.
W praktyce wyglada to nastepujaco - planujesz sobie zrobic w polsce prawo jazdy, dysponujesz czasem wolnym dwa tygodnie.Dzwonisz w polsce do osrodka nauki jazdy i prosisz aby z dniem dziesiejszym zapisano ciebie juz na egzamin, oni ciebie zapisuja, ty przyjezdzasz dwa tygodnie czy mniej przed egzaminem i dzien w dzien jezdzisz, cale dnie jezdzisz i sie uczysz teori, podchodzisz zdajesz i masz papier,wracasz do szwecji.
Z reguly osrodki nauki jazdy robia to po ukladzie, bo na egzamin zapisujesz sie jak wyjezdzisz okreslona liczbe godzin, w praktyce nie robia zadnego problemu, jesli zrobisz przelew. | | | | kajetan
Sztokholm
Wpisów: 16851
Od: 2000-09-01
| 2007-04-30 15:22
"Z uporem maniaka trzymam sie swojego zdania - Lepiej pojechac sobie do polski i tam zrobic sobie uprawnienia, zdecydowanie latwiej, taniej i szybciej."
Ten kawalek sie kupy nie trzyma porownojac do reszty Twojego wpisu. Bo to znaczyloby wg mnie, ze "jezeli egzamin jest dla Ciebie za trudny, to zamiast sie uczyc, poszukaj prostszego egazminu".
Ja z uporem maniaka trzymam sie zdania, ze prawko nalezy zrobic tam, gdzie sie na poczatku bedzie jezdzilo. Jezeli swoje pierwsze "kroki" jako kierowca ma sie zamiar robic w Szwecji, to powinno sie nauczyc szwedzkich przepisow, i tu zdawac. Jezeli ma sie zamiar jezdzic w Polsce, to uczyc sie i zdawac w Polsce (czy Francji, Rumunii, Anglii, itd.).
Pozniej, po jakims czasie jezdzenia, majac juz doswiadczenie i opanowany samochod, mozna sobie jezdzic w innych krajach, zapoznajac sie najpierw z regulaminem jazdy w danym kraju.
Po co uczyc sie na poczatek "zlych" regul? Bo taniej? | | | | mamkaczuszke
Wpisów: 1037
Od: 2006-09-07
| 2007-05-01 21:29
taniej w Polsce? To kwestia spojrzenia. Jesli pracuje sie w Szwecji to do kosztu przejazdu tam i tu trzeba doliczyc stracone pienidze gdy sie nie pracuje lub stracony urlop, ktory milej spedzic leniuchujac ale to moje spojrzenie, moze nie kazdy tak to widzi  | | | |
|
|
