Odwiedzin 37875378
Dziś 1040
Sobota 18 maja 2024

 
 

Świeże spojrzenie

 
 

Tekst: Ewa Dydak

5/2007
 

Niedawno wróciłam z odwiedzin w Polsce. Niby nic takiego, bo to nie był mój pierwszy „powrót” z emigracji do kraju. A jednak ten wyjazd różnił się tym, że nie pojechałam, sama tylko z moim szwedzkim przyjacielem. Tego, że z perspektywy wszystko widać dokładniej, doświadczyłam po pierwszej wizycie. Tym razem przekonałam się, że oczami kogoś „spoza” widać jeszcze wyraźniej.

W kontaktach personalnych wstępne zdanie o nowopoznanej osobie wyrabiamy sobie w ciągu pierwszych kilku sekund. Choć później może się ono zmienić, to pierwsze wrażenie zawsze pozostaje w naszej pamięci. Sądzę, że analogicznie jest z wyrabianiem zdania o obcym kraju, z tym, że decyduje o tym właśnie pierwsza w nim wizyta. Nie ulega wątpliwości, że Polacy, ze swoją słowiańską duszą, to mili i uczynni ludzie, a Polska to piękny kraj, bogaty w zabytkowe miasta o wyjątkowej architekturze, interesującą historię, jak i w przepiękne tereny fauny i flory unikalne na skalę europejską a nawet światową. To wszystko sprawia, że zaprezentowanie naszego kraju z najbardziej okazałej strony nie jest trudne, pod warunkiem jednak, że albo mieszkamy blisko takich terenów czy miast albo to jest główny cel naszej wyprawy. W innym wypadku, może być ciężko…

Droga z lotniska. Krótka wymiana zdań: „Rzeczywiście są tutaj trochę gorsze drogi. Ta, którą jedziemy, to standard?”, odpowiedź: ”Nie...to jest nowa droga…”. Pierwszy spacer po typowym osiedlu typowego polskiego miasta. „Dlaczego wszędzie pod blokami jest tyle śmieci?”, odpowiedź: „ Nie wiem. Najwidoczniej ludziom nie zależy…”. Po wizycie w informacji dla podróżnych. „O co spytałaś tą kobietę, że była taka zła na ciebie?”, odpowiedź: „Tylko o to, w który autobus powinniśmy wsiąść…”. To nie jedyne sytuacje, które wyraźnie zapamiętałam z tej ostatniej wizyty, ale to one najbardziej dały mi do myślenia. Ukazały, moim zdaniem, trzy podstawowe problemy w naszym kraju: „olewactwo”, brak współodpowiedzialności i wszechobecne przeświadczenie wszelakich urzędników o ich wyższości. Zastanawiam się, dlaczego tak jest.

W dobie wzmożonej emigracji na każdym kroku można przeczytać, czy też usłyszeć wypowiedzi zagranicznych pracodawców o sumienności, dokładności i odpowiedzialności pracujących u nich Polaków. Dlaczego więc w swoim ojczystym kraju nie umiemy wykazać się tymi cechami? Tak, wiem, że za granicą lepiej płacą i są lepsze warunki pracy. Ale czy to rzeczywiście może być wytłumaczenie? Nie wydaje mi się. Zawsze byłam uczona, że jeśli czegoś się podejmuję, to powinnam dać z siebie jak najwięcej, by wykonać zadanie jak najlepiej. Ta prawda jest dla mnie tak oczywista, że aż trudno mi uwierzyć, że ktoś mógłby postępować w brew niej. No bo zastanówmy się i weźmy pod rozważania wspomniane polskie drogi. Jeśli osoby odpowiedzialne za ich remont lub budowę od początku użyją odpowiedniego materiału i zrobią to starannie, nie trzeba ich będzie poprawiać. Można iść naprzód, zamiast co roku po zimie naprawiać jedną i tą samą drogę. Logiczne? Dla mnie tak. Ale widocznie nie dla wszystkich…

Druga kwestia to podział społeczeństwa polskiego na My i Oni, gdzie Oni to rząd lub, jak kto woli, Państwo. To, że ten podział istnieje, a nie jest jedynie moim wymysłem, można zaobserwować niemal w każdej rozmowie, czy też codziennej sytuacji. Przeciętny Polak myśli tak: ja naśmiecę czy zniszczę przystanek autobusowy, a Państwo naprawi i posprząta. Szkoda, że mało kto pamięta, że Państwo to społeczeństwo i każdy jest jego integralną częścią. Obserwując zachowania Szwedów wydaje mi się, że mają większą tego świadomość. Zdają sobie sprawę z tego, że wszystkie służby i naprawy publiczne są finansowane z ich podatków. Zatem im mniej takich prac będzie koniecznych, tym mniej pieniędzy będzie musiało być na te cele przeznaczane z budżetu, gmin czy to państwa. Dlatego też, przeważająca większość Szwedów dba o czystość i ogólnie pojęty porządek w miastach i poza nimi. Moim zdaniem, to jedna z tych większych różnic kulturowych między nami…

Jednak istnieje jeszcze jeden podział. My i Urzędnicy. Odnoszę pewne wrażenie, że ta specjalna grupa społeczna charakteryzuje się rozdwojeniem jaźni. Wielokrotnie w swoim życiu byłam świadkiem, jak osoby pracujące np. w punktach informacyjnych, na poczcie czy w sekretariacie szkoły lub dziekanacie uczelni potrafią się zmienić w ułamku sekundy. Miłe i serdeczne dla swoich współpracowników lub znajomych, stają się nieprzyjemne dla kontrahenta. Mieszkając w Polsce nie zwracałam na to aż takiej uwagi. Nie twierdzę, że mi to nie przeszkadzało, ale przyjmowałam, że tak po prostu jest. Po niecałych dwóch latach w Szwecji, mój stosunek do tego typu traktowania zmienił się o 180st. I najzwyczajniej nie rozumiem, takiego zachowania. Przyzwyczaiłam się do równego traktowania i do okazywane go szacunku. Przyzwyczaiłam się do świadomości, że w każdej chwili mogę iść lub zadzwonić do urzędu i uzyskam pomoc, nie narażając się na wypominający ton, gdyż przeszkodziłam Pani Urzędnik w piciu przysłowiowej kawy. No tak, ale do dobrego człowiek zawsze szybko się przyzwyczaja…Przykro mi tylko, że pierwsze wrażenie mojego gościa o moim ojczystym kraju nie jest do końca takie, o jakim marzyłam...
 

Ewa Dydak
PL Magazyn (5/2007)


 






Sprzatanie (Bandhagen)
brukarz - kostka granitowa (Knislinge )
Praca przy sprzataniu w Sztokholmie (Älvsjö)
Renovering av lägenheter- Stockholm (Stockholm)
PRACOWNIK ROBÓT NAZIEMNYCH (Sztokholm)
Städjobb- Stockholm (Stockholm)
Pracownik budowlany -stawianie scianek gipsowych (Sztokholm)
Sprzatanie Uppsala / Knutby (Uppsala )
Więcej





Zakładnicy Nocnego Duathlonu na pokładzie Ryanair.
Agnes na szwedzkiej ziemi
8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 21 gości
oraz 1 użytkowników.


Trollfabriken poloniainfo.se ?
Żart na stronę
Jak kupowano zbiory Czartoryskich
Nakretki i co mnie w##wilo
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony