Odwiedzin 37874816
Dziś 478
Sobota 18 maja 2024

 
 

Nowa Emigracja, jej potrzeby i oczekiwania...

 
 

Tekst: Dominika Wypych

7/2007
 

Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku emigracja stała się istotnym dla kraju tematem. Fakty są bezlitosne, w historii nie było jeszcze tego typu wyjazdów na tak wielką skalę. Coraz częściej rozpatruje się przyczyny emigracji i konsekwencje, jakie może ona wywołać w przyszłości dla Polski. Bez wątpienia, jest to poważny problem dla kraju z punktu widzenia społeczno - ekonomicznego. Należy równocześnie zastanowić się nad innym, bardzo znaczącym aspektem. Mianowicie, jakie działania należy podjąć, by ponad 2 milionowa grupa ludzi zachowała w sobie polskość i tradycje wyniesione z domu rodzinnego i jak sprostać ich potrzebom i oczekiwaniom na nowej ziemi.

Według Szwedzkiego Urzędu Statystycznego, w Szwecji mieszka obecnie około 52000 polskich obywateli. Polacy pod względem wielkości są piątą grupą narodowościową. Ilość zarejestrowanych Polaków w Szwecji odpowiednio w 2004 i 2005 roku wzrosła o 40% (źródło: SCB - Sveriges Officiela Statistik, dane na 2005 rok). Należy podkreślić, że przedstawione wyżej dane są zdecydowanie zaniżone. Wynika to z tego, że znaczna liczba obywateli polskich podejmuje prace sezonowe. Statystyki nie obejmują również Polaków z drugiego pokolenia, ani tych, którzy przybywają tu turystycznie, bądź pracują „na czarno”.

Szwedzką Polonię można podzielić najogólniej na dwie grupy. Są to emigranci polityczni i emigranci zarobkowi. Ci pierwsi mieszkają na terenie Szwecji od wielu lat, posługują się swobodnie językiem szwedzkim, przez co zasymilowali się już z lokalną społecznością.

Ci drudzy, przyjechali do Szwecji stosunkowo niedawno, w latach 90 oraz po otworzeniu granic w 2004 r. 60% „nowych” emigrantów nie przekroczyło 35 roku życia, często są to świeżo upieczeni absolwenci, którzy nie znaleźli zatrudnienia w kraju. Osoby z wykształceniem, co najmniej średnim stanowią dziś ponad 50 % nowej fali emigracji. W porównaniu z innymi narodowościami, Polacy w Szwecji prezentują się bardzo korzystnie pod względem posiadanego wykształcenia. Wraz z Irańczykami są najlepiej wykształconą grupą emigrantów (odsetek Szwedów z takim samym wykształceniem i w tej samej grupie wiekowej wynosi 20%). Młoda emigracja w świetle tych danych jest najbardziej perspektywiczną częścią społeczeństwa. To ludzie ambitni, kreatywni i wykształceni, najbardziej odważni i obrotni, nie obawiający się podejmowania własnej inicjatywy. Po przybyciu do Szwecji, od samego początku stawiają bardzo wysoko poprzeczkę. Inwestują w naukę języka i własny rozwój oraz starają się aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym.

Należy podkreślić, że w tak zróżnicowanej grupie emigracyjnej, rodzą się analogicznie, różnorodne potrzeby i oczekiwania. Oczywiście głównym celem wyjazdu tych, którzy przyjeżdżają tu tymczasowo, jak i tych, którzy wiążą z tym krajem przyszłość jest poszukiwanie lepiej opłacalnej pracy i polepszenie warunków bytowych. Jednocześnie, pierwsi i drudzy napotykają po przyjeździe do Szwecji wiele problemów. Zaryzykować można stwierdzenie, że życie emigranta w Szwecji jest dużo trudniejsze (przynajmniej na początku) od tego, który zdecydował się na wyjazd chociażby na Wyspy Brytyjskie. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta - bariera językowa. By dostać wymarzoną pracę w Szwecji konieczna jest znajomość języka szwedzkiego. Chociaż język angielski jest tu powszechnie znany, większość urzędników szwedzkich preferuje rodzimy język. Stwarza to wiele problemów i barier przy załatwianiu mieszkania, zakładania konta w banku, rejestrowaniu dziecka w przedszkolu, itd...

Istotna w tym aspekcie staje się integracja wewnątrz samej wspólnoty polonijnej. W Szwecji sytuacja ta jest wyjątkowo trudna. Oświata polonijna wygląda bardzo niekorzystnie, a zauważyć trzeba, że znaczna część nowej fali emigracyjnej przyjeżdża do Szwecji z całymi rodzinami. Wymaga to natychmiastowych rozwiązań oświatowych, zwłaszcza w kontekście ciągle rosnącego współczynnika napływających emigrantów. W perspektywie prognoz długoterminowych, problemem okazuje się fakt, że istnieje również spora grupa Polaków, która podejmuje pracę zaraz po początkowych kursach. Kusi szybka stabilizacja. Ich zawodowe umiejętności zasługują na lepsze oferty, lecz język pozostaje niestety toporny. Przy prostych zajęciach, wśród nienawykłych do rozmów Szwedów, przy skąpych kontaktach towarzyskich, uzyskają nie więcej, niż wymaga tego proste obcowanie ze znajomymi z pracy czy sąsiedztwa. Nie wnikając głębiej w język, trudno jest przecież wejść w ten zupełnie odmienny od Polski kraj. Nie sposób być ze Szwedami, co najwyżej jest się obok nich. Trudniej wtedy poznać ich myślenie, ich zachowania, nie sposób pojąć tego wszystkiego, co ich kształtuje. Można z tym żyć, czemu nie, ale nie trudno zauważyć, że wśród tej grupy pojawia się więcej wrogości do kraju emigracji niż u tych, którzy język w porę udoskonalili.

Nowa emigracja w Szwecji, ma znacznie bardziej utrudniony dostęp do polskiej bazy lokalowej. Jest to konsekwencją tego, że większość polskich lokali powiązana jest z konkretnymi organizacjami polonijnymi, do których nie wszyscy mają dostęp, albo nie chcą tam z rozmaitych przyczyn przychodzić. Brakuje tutaj neutralnych miejsc dla wszystkich Polaków, gdzie każdy mógłby się poczuć jak w domu, oraz kursów językowych, zwłaszcza specjalistycznych, przygotowujących językowo do wykonywania konkretnych zawodów. Brak dostępu do informacji w języku polskim. Młody Polak po przyjeździe do Szwecji, jest bardzo często pozostawiony sam sobie i tak naprawdę może liczyć na pomoc tych, którzy przybyli tu wcześniej. Większość organizacji i stowarzyszeń działających w Szwecji jest jakby obok, nie nadążają za zmianami w specyfice nowej emigracji. Żyją własnym życiem, a dostęp do nich jest bardzo ograniczony i zarezerwowany dla dużo starszej Polonii.

Poza potrzebami natury egzystencjonalnej pojawiają się potrzeby związane z tęsknotą za tym co polskie. Zauważyć można tutaj ewidentny brak alternatyw do spędzania wolnego czasu w „biało - czerwonych” barwach. Mało jest wydarzeń kulturalnych i rekreacyjnych skierowanych do polskiego odbiorcy, a zapotrzebowania na tego typu imprezy wśród młodego pokolenia emigrantów są ogromne. Dzieje się tak głownie dlatego, że jest to pokolenie nastawione na konsumpcjonizm, na aktywne spędzanie wolnego czasu, na rozwój intelektualny i duchowy. To pokolenie mające konkretne oczekiwania wobec władz instytucjonalnych, którym Konsulat i organizacje polonijne powinny zacząć wychodzić na przeciw.

W Szwecji widoczny jest spory deficyt w skutecznej promocji Polski i Polaków, a przecież nasi rodacy w porównaniu z innymi emigrantami w Szwecji wypadają bardzo korzystnie. Polacy za granicą są prawie dwa razy bardziej pracowici, niż w kraju, a stopa bezrobocia wynosi 2,9%, czyli jest prawie dwukrotnie niższa, niż w całej Szwecji.

Dlaczego nie wykorzystać tych statystyk do kreowania wizerunku polskiego pracownika w Szwecji. Francja miała hydraulika, może Szwecja powinna mieć swego budowlańca?

Zaspokojenie wszystkich potrzeb i oczekiwań nowej fali emigracyjnej wymaga dużego zaangażowania władz w Polsce, jak i bardziej usystematyzowanej pracy władz lokalnych. Ogromna odpowiedzialność spoczywa tutaj na mediach. Powinny one, podobnie jak organizacje polonijne, iść z duchem czasu i wychodzić naprzeciw konkretnym oczekiwaniom. Powinny stanowić platformę wymiany cennych informacji na tematy praktyczne związane z życiem i pracą w tym kraju.

Do sukcesu wiedzie również droga przez łamanie barier ksenofobii, powstałych z historycznie i kulturowo ugruntowanej obawy przed obcym i obcymi. Najważniejsze jest, by na emigracji pozostać Polakiem, ale również i swojakiem. Jednocześnie nie zapominając o „polskich wartościach” i sposobie bycia, bo to w Szwecji budzi szacunek. Polskie wychowanie, w połączeniu z tym, co dobre w „szwedzkości”, pomaga we współżyciu. Należy odrzucić polską megalomanię i kierować się szeroko pojętą tolerancją i empatią. Działać we wspólnocie i budować więzi oparte na zaufaniu i na pracy zespołowej oraz zwrócić uwagę tutejszym obywatelom na konkretny walor naszej emigracji.

Reasumując, nie trudno zauważyć, że problemy, które posiada Polonia w Szwecji, w niczym nie ustępują problemom innych emigrantów. Oczekiwania są również zbliżone. Wszystkie one zmierzają do jednego celu, do zaspokojenia potrzeby poczucia bezpieczeństwa, która wiąże się z ustabilizowanym ekonomicznie życiem, na godnym poziomie. Przykro tylko, że w realizowaniu tej podstawowej potrzeby musimy opuszczać ludzi, domy i ziemię którą kochamy...
 

Dominika Wypych
PL Magazyn (7/2007)


 






brukarz - kostka granitowa (Knislinge )
Praca przy sprzataniu w Sztokholmie (Älvsjö)
Renovering av lägenheter- Stockholm (Stockholm)
PRACOWNIK ROBÓT NAZIEMNYCH (Sztokholm)
Städjobb- Stockholm (Stockholm)
Pracownik budowlany -stawianie scianek gipsowych (Sztokholm)
Sprzatanie Uppsala / Knutby (Uppsala )
Restauracja (Edsbro )
Więcej





Zakładnicy Nocnego Duathlonu na pokładzie Ryanair.
Agnes na szwedzkiej ziemi
8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 12 gości
oraz 0 użytkowników.


Nakretki i co mnie w##wilo
Trollfabriken poloniainfo.se ?
Żart na stronę
Jak kupowano zbiory Czartoryskich
Szwecja gospodarzem Eurowizji 2024.
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony