|
|
Odwiedzin |
37827000 |
|
|
Dziś |
3140 |
|
|
Czwartek 2 maja 2024 |
|
|
|
|
|
Jubileusz 100-lecia najstarszej Polki mieszkającej w Szwecji |
|
|
|
|
|
Tekst: Michał Haykowski
| PAP 2007.09.24
|
W niewielkim miasteczku Köping w środkowej Szwecji obchodzono w poniedziałek jubileusz 100 lecia pani Reginy Assyhmin (z domu Węgrzynowicz) będącej najstarsza Polką mieszkającą w Szwecji.
Podczas uroczystości życzenia jubilatce złożyli członkowie jej rodziny
w tym córka, oraz wnukowie i prawnukowie mieszkający w Polsce i
Szwecji oraz krewni z USA. Odczytano też list wystosowany do
solenizatki przez Ambasadora RP w Szwecji Michała Czyża. Życznia
składała ponadto przewodnicząca Stowarzyszenia Polek w Szwecji, Maja
Brzozowska.
Pani Regina nosząca wówczas nawisko po mężu Lejewska, trafiła 15.08.1944 r. wraz z 13-letnią córką Hanną do niemieckiego obozu
koncentracyjnego Ravensbruck. Obie wywieziono z dzielnicy Wola, w
czasie Powstania Warszawskiego. Wcześniej były świadkami podpalenia
przez Niemców ich domu na ul. Dzikiej nr 38.
Pani Regina była rownież matką starszego od córki, syna Tadeusza,
którego przed wybuchem powstania wysłano do rodziny na wieś. Natomiast
mąż i ojciec obojga dzieci Józef Lejewski przebywał w innej dzielnicy
Warszawy i nie było z nim kontaktu.
W Ravensbruck p. Reginę skierowano do pracy w zakładach amunicyjnych.
We wrzesniu 1944 r. matkę i córkę przewieziono do KL Buchenwald, gdzie
też musiały pracować. Pod koniec wojny, bo 15.04.1945 r. przebywając
w trzecim obozie, KL Bergen-Belsen zostały wyzwolone przez wojska
brytyjskie. Wówczas jednak obie leżały chore na tyfus.
Po cztrech miesiącach bo 15 lipca zostały przetransportowane przez
organizacją Narodów Zjednoczonych - UNRRA, na dalszą rehabilitacje do
Szwecji. Pani Regina ważyła wówczas 37 kg przy wzroście 163 cm.
W Szwecji po wstępnej 3 tygodniowej kwarantannie w Landskronie,
skierowano je do kobiecego ośrodka dla uchodźców w Baggå, ok 170 km od
Sztokholmu.
Pani Regina postanowiła wówczas nie wracać do Polski. Była przekonana
na podstawie relacji pozornie pewnych świadków, że mąż zginął w czasie
powstania a i syn też nie żyje. Poszukiwania ich poprzez
Międzynarodowy i Polski Czerwony Krzyż nie dawały rezultatów.
Dlatego obie przeniosły się do Köping gdzie Regina podjeła pracę a
Hanna rozpoczęła naukę.
Dopiero w 1947 r udało się odszukać w Polsce siostrę p. Reginy, która
też nic nie wiedziała o losach jej męża i syna. Odnaleźli się dopiero
pod koniec lat 50-tych gdy już Roman i Regina założyli swoje nowe
rodziny w Polsce i w Szwecji. Rownież i syn Tadeusz przeżył wojne i
założył podobnie jak córka Hanka swoją rodzinę. Wszyscy spotkali się
po raz pierwszy w 1959 r. w Polsce i od tego czasu utrzymywali stałe i
przyjazne kontakty. Niestety Jozef i Roman Lejewscy juz nie żyją
podobnie jak i drugi mąż p. Reginy.
|
Michał Haykowski PAP 2007.09.24
|
|
|
|
|
|
| Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników. |
|
|