Odwiedzin 37829934
Dziś 2869
Piątek 3 maja 2024

 
 

Ola i Magnus

 
 

Rozmawiała: Anna Andersson Jasiulewicz

2005.04.25
 

Oto następna para, którą przedstawiamy. Tym razem nie musiałam daleko jechać, bo bohaterowie naszego reportażu mieszkają w jednej ze sztokholmskich dzielnic.

Ola i Magnus to młoda para przed trzydziestką. Ola przyjechała do Szwecji niecałe 7 lat temu, w celu studiów. Magnus jest "rodowitym" Szwedem.

Mieszkają w Sztokholmie i znają się od kilku lat. Na poważny związek zdecydowali się dwa lata temu, po dłuższej przyjaźni. - Najpierw była przyjaźń, potem urodziło się z tego uczucie, tak całkiem znienacka - mówi lekko zawstydzony Magnus. - Nasza przyjaźń przerodziła się w coś więcej, może dlatego, że tak dobrze funkcjonowaliśmy ze sobą - dodaje Ola. Od prawie dwóch lat mieszkają razem, a w tym roku mają zamiar się pobrać. Ślub prawdopodobnie odbędzie się w Polsce, ze względu na rodzinę Oli, ale z rozmowy wynika, że nic do końca nie jest jeszcze ustalone...

- To chyba typowe, że wszyscy Polacy mają takie duże rodziny i utrzymują ze sobą bliski kontakt. To rzadko spotykane zjawisko wśród Szwedów - mówi Magnus. - Już się do tego przyzwyczaiłem mieszkając z Olą, ale na początku było to dla mnie niespotykane.

Magnus z uśmiechem na twarzy opowiada o niekończących się rozmowach telefonicznych Oli z ukochaną siostrą, babcią, mamą, kuzynką i Bóg jedyny wie, z kim jeszcze. Jak sam mówi, było to dla „chłodnego” Szweda zdumiewające, że takie więzi rodzinne w ogóle mogą istnieć. Dzisiaj się już do tego przyzwyczaił, a nawet, przyznaje się, że czasami zazdrości Oli tej rodzinnej atmosfery. - Chociaż ja też już czuję się jak członek rodziny, mimo że nie jesteśmy jeszcze po ślubie - mówi Magnus. - Wszyscy traktują mnie jak Polaka, a w Polsce czasami nawet rozmawiają ze mną po polsku, chociaż nic nie rozumiem.

- Magnus bardzo dobrze wiedział skąd pochodzę i wiedział też, że czuję się tutaj dosyć samotnie -
mówi Ola. Przyjechałam do Szwecji na studia i tak już zostałam. Magnusa poznałam w jednym ze studenckich pubów. Zaczęliśmy rozmawiać i tak miło nam się ze sobą gwarzyło, że postanowiliśmy utrzymać kontakt. Zresztą studiowaliśmy na tej samej uczelni, co powodowało, że chcąc nie chcąc czasami na siebie „wpadaliśmy”.

Magnus nie miał kontaktów z Polakami zanim spotkał Olę, więc zetknięcie z kulturą polską odbyło się przy pomocy Oli, która z entuzjazmem wprowadzała swojego przyszłego partnera w swoje życie. Magnus był zachwycony kobiecością i światopoglądem Oli, jak również jej subtelnością i umiejętnościami kulinarnymi (Szwedzi chyba lubią dobrze pojeść). - Szwedzka dziewczyna nigdy nie stałaby przy garnkach przez 3 godziny, aby zrobić dla mnie jakiś szczególny przysmak - mówi Magnus i z miłością patrzy na Olę. Pomimo tego, że nie jest zwolennikiem polskiej kuchni (chociaż przyznaje, że bardzo lubi pierogi z serem), bardzo sobie ceni rodzinne obiady, które pozwalają na wspólne dyskusje i na wspólne spędzenie czasu. To dzięki Oli Magnus nauczył się cenić rodzinne wartości i domowe zacisze.

Ola jest pasjonującą kobietą, która wie, czego chce od życia. Magnus, który jest osobą spokojną, nie zawsze nadąża za Olą i jej pomysłami. Czasami wręcz się na nią irytuje, bo chce mieć swój posegregowany świat i porządek. Nie można żyć w ciągłym schemacie - mówi Ola. - Nie potrafię znieść codziennej nudy, regularności. W życiu potrzeba troszkę szaleństwa i przygody. Od momentu kiedy razem zamieszkali, różnice, które na początku ich przyciągały, dzisiaj stały się bardziej widoczne i czasami doskwierają młodym zakochanym.

Ola nie potrafi powiedzieć, czy to sprawa różnic kulturowych, wynik innej mentalności czy po prostu różnią się jako ludzie. - Brakuje mi czasami takiego zrozumienia bez słów, które jakoś naturalniej przychodzi będąc z osobą z tego samego kraju - mówi Ola. - Pomimo tego, że kocham Szwecję i mojego Szweda, czasami brakuje mi tej polskiej osobowości w Magnusie. Może z biegiem lat uda mi się go bardziej „spolszczyć”- śmieje się Ola.

Magnus potwierdza wypowiedzi Oli, ale twardo stoi przy swoim i twierdzi, że życie z osobą, która ma głowę w chmurach, nie zawsze jest łatwe. Wtedy potrzebna jest druga osoba, która nieustępliwie stoi obiema nogami na ziemi i utrzymuje ten balans. - Ola nie jest fajtłapą, ale czasami przesadza. Życie nie jest łatwe, trzeba umieć wybierać to, co złe i to, co dobre. Trzeba też być wyrozumiałym i nie oczekiwać za wiele od innych - mówi Magnus. - Może faktycznie Szwedzi są mało komunikatywni, ale tylko na początku. Po prostu potrzebują czasu, aby przekonać się do innej osoby, szczególnie z innego kraju. Ja do mojej Oli już się przekonałem, ale też zajęło mi to trochę czasu.

Magnus twierdzi, że Polacy są wesołymi i towarzyskimi osobami i dobrze czuje się w gronie Polaków będąc np. z Olą w Polsce lub spotykając jej polskich znajomych. Ale jego najlepszym przyjacielem jest jednak szwedzki kolega. Z nim czuje się najbardziej na luzie. Jak twierdzi, w polskim gronie czasami wszystkiego jest „za dużo”: emocji, śmiechu i zamieszania. Wystarczy już, że moja dziewczyna jest szalona - śmieje się Magnus.

Konflikty najczęściej wynikają z braku zrozumienia. Magnus twierdzi, że Ola jest wymagającą kobietą, która pragnie nieustannej adoracji, manier staroświeckiego dżentelmena i która ma wielkie oczekiwania od swojego partnera. To coś nowego dla Magnusa, który przyzwyczajony jest do równouprawnionych kobiet i „nowoczesnego” stylu bycia. To nie znaczy, że nie otwieram drzwi kobiecie, czy pierwszy pcham się w kolejce, ale nie uważam że kobiety muszą z racji tego że są kobietami, być traktowane jak bezbronne istoty i mogą wymagać stałego biegania nad sobą - mówi Magnus.

Ola protestuje, twierdząc, że samodzielność i równouprawnienie nic nie mają z tym wspólnego. - Adoracja to podstawowe oczekiwanie każdej kobiety. Nie jestem Szwedką i nigdy nie będę(!). Dlatego też spodobałam się Magnusowi, bo jestem inna. W tej kwestii nie ma ustępstw - jestem kobietą i chcę być tak traktowana. Inaczej równie dobrze mogłabym mieszkać sama - protestuje Ola.

Ola jest jednak przekonana, że życie ze Szwedem ma swoje pozytywne strony. Prawie nigdy nie ma kłótni o zmywanie, sprzątanie czy o pomaganie w innych czynnościach domowych.

- Magnus chętnie stoi przy kuchence, lubi nawet gotować i pomimo, że pracuje zawodowo (z wieloma nadgodzinami) i ma mało czasu, bierze dużą odpowiedzialność za dom. A to niestety rzadko spotykane jest wśród polskich chłopaków. Zresztą sama doświadczyłam takiego związku, więc wiem, o czym mówię. Niestety, Polki często wpadają w rolę kury domowej. Ja się w takiej roli nie widzę - mówi Ola. Mam inne cele w życiu - dom owszem, ale kariera też jest bardzo ważna. Nie po to studiowałam tyle lat, żeby odsiadywać w domu.

Magnus i Ola nie mają jeszcze dzieci, ale plany na powiększenie rodziny, chociaż nie do końca sprecyzowane, już są. - Dzieci będą mówiły po polsku - od razu podkreśla Ola. Ze spojrzenia Magnusa, wynika, że dyskusji na ten temat było już wiele. - Polski, owszem, ale nie zapominajmy, że dzieci będą jednak mieszkać w Szwecji i ważne jest, aby potrafiły mówić poprawnie po szwedzku - mówi Magnus. - Zresztą, dzieci ponoć potrafią nauczyć się kilku języków na raz, więc nie powinniśmy się martwić na zapas. Najbliższy problem to zdecydowanie i uzgodnienie gdzie odbędzie się ślub.

Rodziny Magnusa i Oli jeszcze się nie spotkały i najprawdopodobniej nie spotkają się przed ślubem. Rodzice i brat Magnusa mieszkają na południu Szwecji, a cała rodzina Oli w Polsce. Największym marzeniem Oli to ślub kościelny i wielkie wesele w rodzinnym mieście w Polsce. Magnus nie ma takich marzeń, bo najchętniej dałby sobie święty spokój ze ślubem. - Przecież to nie obrączka daje gwarancje na szczęśliwy związek. Dla mnie to tylko formalność, ale robię to dla Oli, bo wiem, że bardzo tego pragnie, a ja chcę ją uszczęśliwić - śmieje się Magnus. - Obym tylko to przeżył...
 

Rozmawiała: Anna Andersson Jasiulewicz
PoloniaInfo (2005.04.25)



Na życzenie osób przedstawionych w reportażu, powyższe imiona są fikcyjne.

Artykuły w temacie

  "Mieszane" pary
     Jessika i Norbert
     Małżeństwa polsko-szwedzkie widziane okiem socjologa
     Bożena i Claes
 






Praca w firmie sprzatajacej w Sztokholmie (Stockholm)
Praca od zaraz Stolarz (Stockholm )
DAM PRACE / BUDOWLANKA (Odeshog)
sprzatanie (Vändelsö)
Praca w firmie sprzątającej (Bjärred)
Praca w lesie (Gagnef)
LAKIERNIK SAMOCHODOWY/Stockholm (TÄBY)
Firma sprzatajac Skura (Älvsjö)
Więcej





8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 26 gości
oraz 2 użytkowników.


Dzis palạ koran w Skärholmen
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony