Odwiedzin 37864164
Dziś 1774
Wtorek 14 maja 2024

 
 

Rozmowa z Juliuszem Sochanem

 
 

Rozmawiała: Krystyna Stochla

1/2002
 

Krystyna Stochla: Mijają właśnie Dni Krakowa w Sztokholmie wśród sponsorów - Polskie Biuro Turystyczne. Jak impreza wygląda z Pana punktu widzenia?

Juliusz Sochan: Nasz udział w imprezie wynika ze statutowych zadań ośrodka, do których należy promocja kraju. Czytając naszą nazwę można pomyśleć że chodzi tu tylko o turystykę, tymczasem od 2,5-roku staram się przekonać Ambasadę i Instytut Polski, że nasze starania mają sens jeśli połączymy w jedno promocję ekonomiczną, polityczną kulturalną i turystyczną – tak pokażemy w całości Polskę jako kraj atrakcyjny. Oczywiście z mojej strony nacisk jest na turystykę i prezentujemy materiały z różnych regionów Polski z nastawieniem na turystę indywidualnego, zbiorowego i bussinesowego. Organizacja tych Dni Krakowa w Sztokholmie to był pomysł władz miasta jako rewanż za taką samą imprezę w Krakowie w roku 2000.

K.S. Czy Kraków był dobrze przygotowany do imprezy?

J.S. W skali ocen szkolnych na cztery plus – żeby było sześć trzeba dopracować trochę szczegółów. Mieliśmy trochę zastrzeżeń technicznych do prezentowanego filmu o Krakowie, ale to się da naprawić. Kiedy zaczynałem tu pracę 2,5-roku temu miałem wrażenie, że Kraków nie chce się promować, tymczasem teraz widzę duże zaangażowanie. Żywo reagują na wszystkie moje sygnały, są chętni do współpracy. Uważam, że ta impreza była potrzebna, ciekawa i udana. Jeden z tych dni należał do naszego biura i miłym zaskoczeniem była duża frekwencja. Po raz pierwszy przyszło 100% zaproszonych gości.

K.S. Co zaprezentowaliście w tym dniu?

J.S. W Muzeum Miejskim była wystawa szopek krakowskich i polski świąteczny stół. Grał zespół ”Muzykanci” z Krakowa. Trudno ich zaklasyfikować, ale grają żywą muzykę, przy której łatwo się odprężyć. Ja ten zespół spotkałem już wcześniej w Danii i jako jeden ze sponsorów miałem prawo zaprosić ich do Sztokholmu. Są świetni i niezawodni.

K.S. Kim byli zaproszeni goście?

J.S. W większości dziennikarze z prasy branżowej i przedstawiciele różnych biur podróży z Orbisem włącznie. To bardzo ważne bo staramy się wykorzystać każdą okazję do promocji naszego kraju, nawet podczas imprez sportowych. Zupełnie inny oddźwięk w środowisku ma informacja i oferta jeśli potwierdzona jest przez Szwedów, z krajów skandynawskich najbardziej liczymy na Szwecję. Ruszymy z ofertą turystyczną na południe i na północ Szwecji nasza prezentacja w miejscowości Umeå pokazała jak duże jest tam zainteresowanie i jak mała wiedza o Polsce.

K.S. Co przygotowujecie na rok 2002, co będzie największą atrakcją?

J.S. Atrakcją jest Polska! Przede wszystkim promujemy turystykę weekendową w trzech najważniejszych miastach: Krakowie, Gdańsku i Warszawie – właśnie w takiej kolejności. Po nich Poznań i Wrocław.

K.S. A Toruń?

J.S. No tak, dalej Toruń, Zamość i np Krościenko u stóp Pienin, gdzie kończy się spływ Dunajcem.

K.S. Ale na urlopy jeździ się jednak do Hiszpanii i Grecji, gdzie oprócz piaszczystych plaż jest gwarantowana słoneczna pogoda.

S.J. To prawda, dlatego w tej chwili mamy wskaźnik 8% zainteresowania chociaż w naszej ofercie są wczasy w siodle i turystyka rowerowa. Dużą promocyjną szansą są wczasy lecznicze w Polsce, bo nasze uzdrowiska są tańsze niż np niemieckie, austriackie albo szwajcarskie. Niekiedy metody leczenia i ich skuteczność np w Busku Zdroju są na wyższym poziomie, trzeba to tylko w atrakcyjnej formie zaprezentować potencjalnym klientom. Nastawiamy się na promowanie Konstancina oraz uzdrowisk kołobrzeskich i kłodzkich.

K.S. Są jeszcze takie perełki jak np Iwonicz Zdrój założony przez lekarza Stefana Batorego - Wojciecha Oczko. Znaczy to, że Iwonicz ma ponad 400 lat, a teraz ledwo dyszy z powodu braku pieniędzy. Czy myślicie o takich miejscach?

J.S. Myślimy i o Iwoniczu, i o Rymanowie, ale nie możemy tych miejsc promować bo nie mamy o nich żadnych materiałów. Czasem dostajemy oferty bardzo pięknie wydane, na dobrym papierze, ale bez właściwych informacji, niekompetentne. A turysta musi wiedzieć gdzie śpi, co je, kiedy i jakie zabiegi otrzyma. Ktoś musi takiego pacjenta pilotować, a ze znajomością języków obcych w Polsce jest bardzo źle. Chcielibyśmy tę przepaść zlikwidować w dwa tygodnie, ale myślę, że trzeba dwóch pokoleń. To kwestia myślowych nawyków, schematów trudnych do usunięcia. Chyba najwcześniej zrozumiały to uzdrowiska kłodzkie, może z powodu bliskości Niemiec. I co ciekawe – mimo tej bliskości zdecydowani są na turystę anglojęzycznego. W ramach promocji mam w planie cykliczne spotkania w Instytucie rozszerzające wiedzę o kraju, adresowane do ludzi młodych ze szwedzkimi paszportami. Często pochodzą z mieszanych małżeństw i niewiele wiedzą o Polsce. Jeśli na początku przyjdzie 10 osób, to później mogą przyprowadzić następnych. Liczę też na współpracę z miesięcznikiem Relacje, który przecież ma inny zasięg niż nasze pisma branżowe.

K.S. A więc jest to nasza pierwsza, ale nie ostatnia rozmowa. Chętnie za kilka miesięcy, może u progu lata porozmawiamy o blaskach i cieniach turystyki. A w Nowym Roku życzę, by wskaźnik 8% zamienił się w 98% .

J.S. Dziękuję, ale to zbyt nierealne, będziemy jednak dążyć w tym kierunku.
 

Rozmawiała: Krystyna Stochla
Relacje (1/2002)


 






Cleanflat-firma sprzatajaca (Sztokholm i okolice)
Praca (Stockholm )
Markarbetare /pracownik robót ziemnych (Stockholm)
ZBROJARZ BETONIARZ (Sztokholm)
Firma sprzątająca zatrudni panie do sprzątania (Helsingborg)
Sprzatanie Åkersberga (Åkersberga )
Dam pracę Pracownik budowlany Karlstad Varmland (Hammarö)
Firma sprzątająca poszukuje kobietę do sprzątania (Älvsjö)
Więcej





8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Ugglegränd o jednej z najkrótszych uliczek w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 29 gości
oraz 0 użytkowników.


Jak kupowano zbiory Czartoryskich
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony