|
|
Odwiedzin |
37865645 |
|
|
Dziś |
217 |
|
|
Środa 15 maja 2024 |
|
|
|
|
|
Nowe metody, szybsze sukcesy |
|
|
|
|
|
Tekst: Michał Bieniasz
| 4/2006
|
Na zaproszenie polskich eurodeputowanych Leopolda Rutowicza i Ryszarda Czarneckiego odbyła się w dniach 20-24 listopada 2006 w gmachu Parlamentu Unii Europejskiej w Brukseli wystawa Szwedzkiego Związku Rysowników Prasowych i Karykaturzystów HumorKompaniet.
Organizacja tej prezentacji spotkała się z pomocą i wsparciem polskich ambasad zarówno przy Unii Europejskiej jak i dwustronnej w królestwie Belgii.
Pokazano 70 karykatur pod wspólnym tytułem „Nowa Europa-Nowe Granice” rysowników z wielu krajów: Polski, Szwecji, krajów Unii, ale i spoza niej jak Turcja, Bułgaria, czy tak dalekich jak Chiny, Iran, Urugwaj, Brazylia. Wśród nich było też prezentowanych kilku artystów polonijnych.
Na wernisaż przybyło wielu deputowanych polskich, szwedzkich i z innych krajów - wystawa wzbudziła duże zainteresowanie - obecni byli także dziennikarze z wielu krajów - m.in. telewizja szwedzka, francuska, czeska i wewnętrzna parlamentarna (dystrybuująca materiał dalej do innych stacji i agencji.
Po wernisażu jeden z eurodeputowanych określił wystawę jako jedno z najbardziej interesujących wydarzeń tego roku w Parlamencie i to nie tylko jako wydarzenie artystyczne, ale jako opracowanie socjologiczne i politologiczne.
Wystawa była plonem jednego z międzynarodowych konkursów organizowanych od trzech lat przez HumorKompaniet przy pomocy Instytutu Polskiego w Sztokholmie. O popularności imprezy świadczy fakt, że na ostatni z nich wpłynęło 1040 prac od 326 artystów z 52 krajów
Polecamy strony internetowe HumorKompaniet w czterech językach (szwedzkim, polskim, angielskim i rosyjskim) – www/humorkompaniet.com
Wystawa choć była zorganizowana przez szwedzki związek odnotowana została jednak wszędzie jako impreza „polska”.
HumorKompaniet
Szwedzki Związek Rysowników Prasowych i Karykaturzystów pod nazwą HumorKompaniet powstał cztery lata temu jako realizacja nowej koncepcji zrzeszania się Polaków poza granicami opracowanej przez Kongres Polaków w Szwecji. Na czym ona polega?
Nowe myślenie
Zauważyć łatwo, że organizacje polonijne starego modelu – tzn. Budowane na zasadzie zrzeszeń lokalnych przeżywają kryzys – są coraz mniej atrakcyjne dla młodzieży polonijnej czy dla nowoprzybywających, szczególnie teraz po otwarciu granic i rynków pracy.
Rzadko też są zainteresowani zorganizowanym życiem polonijnym ludzie, którzy w nowym kraju odnieśli sukces – artyści czy naukowcy.
Prezentacje kultury polskiej bazowane na tańcach ludowych i przysłowiowym bigosie, choć malownicze i ciekawe – zawsze jednak będą nieco egzotyczne dla naszych gospodarzy – a więc podkreślające naszą inność.
Ta działalność jest potrzebna, ale chyba czas zrozumieć, że należy wreszcie przenieść nieco punkt ciężkości i równolegle pokazywać również, że Polacy w innych krajach potrafią współtworzyć rzeczywistość i zajmować ważne pozycje w życiu kulturalnym, gospodarczym czy nawet politycznym.
Paradoksalnie w Szwecji łatwiej jest promować Polskę jako związek szwedzki niż jako organizacja cudzoziemska. W innych krajach, jak sądzę, także.
Postanowiono więc wchodzić w struktury kraju zamieszkania, lub jeśli istnieje taka możliwość samemu je tworzyć.
Znaleźliśmy niszę
Nie było w Szwecji związku karykaturzystów, nie było Muzeum Karykatury, a że Polak potrafi - utworzyli więc je Polacy.
Członkami Szwedzkiego Związku Rysowników Prasowych i Karykaturzystów HumorKompaniet są oczywiście przede wszystkim nasi szwedzcy koledzy. Ale w Zarządzie Związku jest ponad 50% rysowników pochodzenia polskiego.
HumorKompaniet to tylko wycinek takich działań – istnieją i działają także związki medyków, inżynierów, a w Szwecji klub wykładowców wyższych uczelni pochodzenia polskiego itd.
Podobną rolę może odegrać Związek Dziennikarzy Polskich na Wschodzie – ale to już chyba inny i bardziej skomplikowany temat.
Tędy droga
Trzeba rozwijać MODĘ NA POLSKOŚĆ wśród młodzieży polonijnej, nowoprzybyłych oraz Polaków, którzy odnieśli sukces poza granicami, wtedy w świecie łatwiej będzie wprowadzić MODĘ NA POLSKĘ – nowoczesną, partnerską i posiadającą potencjał, aby wnosić wkład w dobro ogólne, w rozwój niezależnie od kraju zamieszkania Polaków.
To właśnie na tym polega dobrze rozumiana INTEGRACJA.
Twórzmy organizacje, tam gdzie są one potrzebne – oddolnie – przestańmy nadawać sobie tytuły prezesów czy, co jeszcze bardziej komiczne prezydentów szukających kim by tu rządzić, a weźmy się do roboty - efekty będą szybkie.
|
|
|
|
|
|
| Odwiedza nas 6 gości oraz 0 użytkowników. |
|
|